To jedyny projekt w tym kraju, który zaszedł tak wysoko. Bardzo dobry pomysł organizatorów, wymyślić prawdziwy festiwal dla miłośników muzyki. Fajnie jest usłyszeć piosenkę w wykonaniu innego artysty. Czasem delikatnie się frazowanie zmienia, nowy artysta dodaje coś od siebie ale cała forma piosenki się nie zmienia. Najbardziej podobają mi się zapisy koncertowe. To pierwsza taka płyta, gdzie koncertowe piosenki biorą górę nad studyjnymi. Znacznie więcej energii przekazują w połączeniu z bijącą energią od publiczności. Szkoda jedynie, że na żadnym koncercie jeszcze nie byłam. Polecam każdemu, uprzyjemni czas zdecydowanie.

Przypomnienie polskiej muzyki wszystkim pokoleniom. Jeżeli to nie był główny cel, to ja sam już nie wiem. Męskie Granie to był projekt idealny. Wyewoluował w idealny byt. Na koncertach łączą się setki ludzi w różnym wieku i słuchają szerokiego wachlarza piosenek z różnych lat. To właśnie mnie się podoba. Piosenki śpiewane są często we własnych aranżacjach, ale ich główny motyw nie jest zmienny. Ulubioną piosenką z tego albumu jest oczywiście Meluzyna. Zadziwia mnie pazur młodej Darii, a jeszcze bardziej fakt, że głos Małgorzaty Ostrowskiej nic się nie zmienił. To ona dalej jest królową tej piosenki.

"Męskie Granie" to płyta, która musicie mieć w swojej biblioteczce muzycznej. Mnie ta płyta zachwyca. Zresztą wszystkie krążki wydawane pod szyldem "Męskiego Grania" są po prostu doskonałe. Znajdziecie na nich wspaniałych artystów, którzy zachwycają głosem, umiejętnościami wokalnymi, charyzmą i niebywałą osobowością. To wszystko wybrzmiewa w każdej piosence na tym krążku. Sprawia, że naprawdę chce się go słuchać. Na pewno każdy ze słuchaczy znajdzie na tej płycie coś dla siebie. Zachęcam Was do przesłuchania tego krążka, ponieważ naprawdę warto po niego sięgnąć. Dla mnie rewelacja.

Tragedia, to jest męskie granie??? Koncertowe nagrania, płyta wydana od niechcenia chyba... Strata pieniędzy

Fajna muzyka, świetni wykonawcy umilają czas spędzony głównie trasie