Melodia serc (audiobook mp3)

Ajajaj, co to była za książka! Czytałam ją z wypiekami na twarzy i pochłonęłam w dwa wieczory. A teraz nie mogę doczekać się kontynuacji, bo zakończenie, które zaserwowały autorki, zwaliło mnie z nóg. Drogie Panie, czy nikt nie powiedział Wam, że nie wolno tak kończyć takich cudownych historii? Odkąd skończyłam czytać, moje serce nie potrafi powrócić do normalnego rytmu. Nie chce się uspokoić. Co tam się stało pod koniec? Ech.. 💔 Książka jest urocza i tak cudowna, że nie chce się od niej odrywać nawet na moment. To, co przeżywają ci młodzi ludzie jest takie prawdziwe i takie słodkie. Przywołuje najlepsze wspomnienia i otwiera furtkę do własnych, nieograniczonych niczym marzeń. Jednak „Melodia serc” to nie tylko historia o miłości, która spada na człowieka znienacka. Zaskakuje i obezwładnia. To historia o przeszkodach, które stają na drodze do szczęścia, o próbie odnalezienia swojego miejsca na ziemi, o przekraczaniu granic i sięganiu po marzenia. To też opowieść o wyborach, których dokonujemy każdego dnia i o przeszłości, która nie chce zostawić w spokoju teraźniejszości i nie pozwala budować przyszłości na własnych zasadach. A to wszystko otulone cudowną muzyką, która wybrzmiewa z każdej strony tej książki. Książka przepełniona jest emocjami różnego rodzaju. Jest ich tak wiele, że można nimi obdzielić całe miasto, a jeszcze trochę zostanie. Emocjonalnie jestem bardzo usatysfakcjonowana lekturą. Autorki dopracowały tę sferę do ostatniej kropeczki. W fenomenalnym debiucie Eweliny Nawary i Justyny Leśniewicz znajdziecie nie tylko niezastąpione emocje, szybką akcję, ciekawie poprowadzoną i świeżą historię. Ale też fantastyczną muzykę, niebanalną miłość, rozrywający serce ból rozstania, demony przeszłości i marzenia, które wyznaczają cel. Moje serce przy tym debiucie fikało koziołki i ciągle chce więcej i więcej. „Melodia serc” to pozycja, obok której nie możecie przejść obojętnie. Serdecznie polecam 💜

"Melodia serc" Ewelina Nawara & Justyna Leśniewicz Wydawnictwo Inanna Czytacie książki napisane w duecie? Przyznam Wam się, że u mnie to raczej rzadkość. Dlatego tym bardziej chciałam przeczytać "Melodię serc" i zobaczyć jak wygląda, takie połączenie dwóch autorów. Czy było to udane spotkanie? Jo niespodziewanie przyjeżdża do swojej kuzynki Kelly i jej męża Matta. Miała już dość swej matki i Dylana, a przede wszystkich ich kłamstw. Dziewczyna chciałaby w końcu zaznać trochę spokoju, jednak los ma wobec niej inne plany. Na domówce Jo poznaje Liama, brata Matta, a także wokalistę zespołu. Między tym dwojgiem od razu iskrzy. Co z tego wyniknie? "Zerkałam co chwilę w stronę Liama, który siedział naprzeciw mnie. W tym facecie było coś, co mnie jednocześnie do niego przyciągało i odpychało. Z jednej strony był zupełnym przeciwieństwem Dylana, nie mogłam nic na to poradzić, że w mojej głowie wciąż trwała walka na porównania, a zarazem bałam się, że przez swoją przeszłość i przygody z dziewczynami wywinie mi taki sam numer jak mój były. Bałam się ponownego bólu, nie mogłam dać się pochłonąć, nie mogłam ponownie zatracić siebie. Chciałam zakwitnąć... a Liam mógł być dla mnie wybawieniem lub zgubą." "Melodia serc", to świetny debiut, a do tego duet polskich autorek. Mamy tu masę emocji, która towarzyszy nam podczas czytania, świetni bohaterowie, akcja, która stopniowo nas wprowadza w ten świat, świat muzyki. Mamy tu Liama, chłopaka doświadczonego przez los. Jego pasją jest muzyka. Pewny siebie, odważny, który skrywa tajemnice z przeszłości. A także Jo, młodą, spokojną i zagubioną kobietę, która chce zaznać szczęścia i miłości. Nie ma wsparcia w matce. Jedynie oparcie znajduje w kuzynce. Dlatego też u niej postanawia się ukryć i odnaleźć siebie. "Miałem rację, Jo, podobnie jak ja, ucieka przed czymś i znajduje ukojenie w muzyce. Gdy widziałem, jak śpiewała z lekko przymkniętymi oczami, miałem ochotę oto- czyć ją ramionami i ochronić przed całym cholernym światem. Nie rozumiałem tego, ale zaszła mi za skórę, jak nikt przed nią. Chciałbym, żeby była moja… Musiała być moja." Ale oprócz Jo i Liama, mamy także innych bohaterów, o których warto wspomnieć. Kelly i Matt, ich również polubiłam oraz innych członków zespołu. :) Historię poznajemy z dwóch perspektyw : Jo i Liama. Dzięki temu widzimy, a nawet czujemy, to co przeżywają bohaterowie. Akcja przebiegała stopniowo, ale nie ma tu czasu na nudę. Autorki mają lekki styl, co sprawia, że przez całą historię się płynie i wciąga nas od pierwszych stron. "Melodia serc", to książka, która mnie oczarowała, pochłonęła w całości. Spędziłam z nią miły czas. Czekam na więcej🤩 Cóż więcej Wam mogę napisać, warto podążąć za melodią serc i poznać tę piękną i niezwykłą opowieść. Ebook jest już dostępny, natomiast premiera książki w wersji papierowej będzie miała miejsce 15.07.2020, czyli już w sumie niedługo 🤩 #melodiaserc #ewelinanawara #justynaleśniewicz #wydawnictwoinanna