5/5
04-01-2024 o godz 02:43 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Dałam koleżance na prezent i bardzo sie ucieszyła, polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-04-2024 o godz 19:02 przez: Igor | Zweryfikowany zakup
Książka dla każdegi, serdecznie polecam przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-09-2023 o godz 12:58 przez: Jan Dróżdż | Zweryfikowany zakup
Przejmująca treść i doskonała forma.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-06-2023 o godz 11:21 przez: Jarosław Klasa | Zweryfikowany zakup
Klasyka. Na prezent dla miłośników.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-11-2023 o godz 20:33 przez: Ju | Zweryfikowany zakup
Niesamowity komiks.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-06-2023 o godz 04:58 przez: Grzegorz | Zweryfikowany zakup
Gorąco polecam xd
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-03-2023 o godz 21:06 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Świetnia książka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-08-2022 o godz 14:09 przez: Matylda | Zweryfikowany zakup
Moj brat poleca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-06-2021 o godz 20:26 przez: Arkadiusz Kasprzak | Zweryfikowany zakup
Klasyka gatunku
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-02-2022 o godz 14:42 przez: tatar1 | Zweryfikowany zakup
Nie zła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-03-2024 o godz 10:42 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Fajna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-01-2024 o godz 20:11 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ok 🙂
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-08-2022 o godz 23:21 przez: Klaudia | Zweryfikowany zakup
Cudo!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-05-2022 o godz 13:41 przez: Dominik | Zweryfikowany zakup
Fajne
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-09-2023 o godz 11:30 przez: Zuzia | Zweryfikowany zakup
ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-11-2016 o godz 17:15 przez: Wkp
Są dzieła, o których nie trzeba nic mówić, bo już wszystko zostało powiedziane, a i zrobiły to całe rzesze ludzi – zarówno mądrzejszych, jak i głupszych. Ale są też takie dzieła, o których mimo to mówić wciąż się chce. Jednym z nich bezwzględnie jest „Maus” Arta Spiegelmana, kameralne komiksowe arcydzieło. Absolutne must read nawet dla tych, którzy opowieści rysunkowych po prostu nienawidzą.

Mieszkający w Nowym Jorku Art Spiegelman wpada na pomysł stworzenia komiksu opowiadającego losy jego ojca, Władysława, któremu udało się przeżyć Holocaust. Zaczyna więc wypytywać rodzica o szczegóły życia zarówno tuż przed wojną, jak i w jej trakcie. Ich wspólne, bardzo intymne rozmowy prowadzą obu w przeszłość, na tereny Polski. Pierwsze miłości, spotkanie przyszłej żony, kłopoty z firmą… Nagłe wezwanie do wojska zwiastuje wybuch konfliktu, Władek trafia na front, musi walczyć, musi zabijać, trafia do niewoli, próbuje przetrwać katorżniczą pracę, zyskuje wolność, ale to zaledwie początek. Wojna dopiero się zaczyna, tak jak opowieść. Opowieść ocalałego, którą po latach jego syn, Art, stara się opowiedzieć na swój sposób.

Od pierwszego polskiego wydania „Mausa” minęło już piętnaście lat. Jego odświeżenie więc to strzał w dziesiątkę ze strony Wydawnictwa Komiksowego, chociaż zarazem bardzo odważny krok. Może nie wszyscy o tym pamiętają, ale przed laty komiks ten wywołał wiele kontrowersji. Winnym było sportretowanie w nim Polaków jako cartoonowych świń. Nie miało znaczenia, że Spiegelman nie zrobił tego by kogokolwiek poniżyć czy obrazić, posypały się oskarżenia o antypolskość, a sam komiks długo nie mógł znaleźć wydawcy – aż w końcu dziennikarz „Gazety Wyborczej” zdecydował się opublikować go na własną rękę. Co więcej, kiedy „Maus” pojawił się wreszcie na polskim rynku, protestujący palili jego egzemplarza przed redakcją „Wyborczej…”. Brzmi, jak duża przesada? I tak właśnie jest. Równie dobrze można by uznać, że dzieło Spiegelmana propaguje nazizm, bo Niemcy przedstawieni są jako koty, a koty przecież nie kojarzą nam się negatywnie, prawda? „Maus” to jednak nic innego, jak relacja z Holocaustu, prawdziwa i dla wielu pewnie niewygodna, ale tak akurat mogą uznać wszystkie zainteresowane strony – łącznie z bliskimi autora, który przedstawia ojca z jego wadami i złymi stronami.

Poza tym to po prostu wielki komiks. Opowieści rysunkowe nigdy nie były szczególnie szanowane na tle innych dziedzin sztuki, „Maus” udowodnił, że absolutnie niesłusznie. Że za jego pomocą można opowiadać o najtrudniejszych tematach. I że powieść graficzna może dostać Pulitzera. Zasłużonego zresztą. Komiks Spiegelmana to solidny kawał rzetelnej historii o osobistej tragedii, stanowiącej jednocześnie tragedię całego świata. Porażkę i triumf humanitaryzmu i hartu ducha. „Maus” nie ocenia, nie komentuje – ogranicza się do pokazania prawdy, cała reszta jest zbędna.

Graficznie w komiksie dominuje mroczna prostota. Cartoonowe przedstawienie postaci dodaje opowieści intensywności. Dziecięca infantylność zderzona zostaje z szokiem i brutalnością, przejmując do szpiku kości. W rysunkach pobrzmiewa także pewna undergroundowa nuta, brud i prostota, które do „Mausa” pasują znakomicie.

I nie jest to może komiks łatwy, na dodatek podany specyficznym językiem Władka, który angielskiego nigdy do końca nie opanował (ukłony dla tłumacza!), ale wart przeczytania pod każdym względem. Docenili go krytycy zarówno literaccy i komiksowi (ci drudzy przyznali mu m.in. dwie nagrody festiwalu w Angoulême, Eisnera i Harvey Award), jak również czytelnicy, a album trafił na pierwsze miejsce listy stu najlepszych wg magazynu „Wizard” pokonując takie legendy, jak „Powrót Mrocznego Rycerza” czy „Strażnicy”. Sięgnijcie więc koniecznie i przekonajcie się na własnej skórze o jego wartości. Ja ze swej strony polecam gorąco, szczególnie, że zbiorcza edycja została wydana w rewelacyjny sposób w doskonałej cenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
5/5
12-11-2018 o godz 20:35 przez: Monika - Monime.pl
Komiks ma formę retrospektywną. Na przemian przeplata się wizja autora przeprowadzającego ze starym ojcem wywiad oraz życie w czasie wojny. Jednak największa część komiksu stanowią właśnie zobrazowane elementy młodości Władka w czasach przedwojennych, okupacji i życia obozowego. Sam komiks podzielony jest na dwie części, po kilka rozdziałów w każdej. Maus to komiks bardzo kontrowersyjny i niewyważony. Pełno w nim niedopowiedzeń, metafor i jednostronności. W końcu to graficzne przedstawienie wspomnień ocalałego z obozu zagłady i mieszkającego w Stanach Żyda. Jest on uprzedzony, ma swoje przyzwyczajenia, które odstają w dzisiejszym świecie i jest odrobinę stetryczały. Jednak to, co zapamiętał, dobrze że zostało spisane, narysowane i zapamiętane. Nawet w takiej formie, bo skłania to do dyskusji, a nie do zapomnienia. Więcej na http://www.monime.pl/recenzja-komiksu-maus/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2020 o godz 21:27 przez: niepoczytalna
Problematyka poruszona w "Maus" jest bardziej złożona, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. To nie tylko historia zagłady Żydów w obozach koncentracyjnych. To historia wykluczenia społecznego, dramatu rozdzielonych rodzin, uprzedmiotowienia, ale również traumy, która została przelana na pokolenie, które urodziło się po wojnie. Art Spiegelman pokazał jak skomplikowany może być portret osoby ocalałej. Bez wybielania, gloryfikacji. W literaturze najczęściej możemy spotkać opisy samego życia w gettach, obozach lub w ukryciu. Naprawdę niewielu autorów, skupiło się na tym, co wydarzyło się później. Jak żyje człowiek z obozowym piętnem, nie tylko tym na przedramieniu, ale przede wszystkim tym, które na zawsze będzie mu towarzyszyć w jego myślach, wspomnieniach, podświadomości?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
18-01-2020 o godz 00:00 przez: ŻanetaSyrewicz | Empik recenzuje
Bardzo długo szukałam tej pozycji, wreszcie się udało, nieco przypadkiem. Zachęcona dobrymi opiniami nie mogłam nie sięgnąć po Maus i ..dawno już żadna książka nie zrobiła na mnie takiego przejmującego wrażenia co ten raczej niepozorny z okładki komiks. Maus poruszył moją wyobraźnią i sprawił też, że bardziej zainteresowałam się literaturą opowiadającą o czasach holocaustu. Komiks wydaje się bardzo osobisty, co też w jakiś sposób zostaje w pamięci. Kiedyś pomyślałabym, że komiks i tematyka wojenna niekoniecznie idzie ze sobą w parze, lecz jak widać, myliłam się. Dobra, godna uwagi książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-04-2018 o godz 10:53 przez: czarna1988
Ten komiks w 1992 roku otrzymał nagrodę Pulitzera. Chodź tematyka wojenna to zdecydowanie nie moja bajka, z tym komiksem było inaczej. Przyciąga swoją innością, przeraża tak bardzo że mam teraz kaca książkowego. Tytułowy Maus, przeprowadza wywiad z ojcem. Stara się go zrozumieć, co takiego wydarzyło się podczas II Wojny Światowej. Jako żydzi przeszli przez piekło. Poruszająca historia ludzi którzy starają się żyć. Kochani pozycja obowiązkowa. www.zaczytanasowka.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji