Manipulacja. Czym jest? Kierowaniem osób na właściwe dla nas tory myślowe, przekonywanie do konkretnych czynów, które niosą korzyści najczęściej jednostronne? A może po prostu miłość, która, choć tak nazywana, wcale nią nie jest? W przypadku Klaudii Muniak "Manipulacja" to coś więcej niż słowo i zdecydowanie coś więcej niż zwykły thriller medyczny. To historia kilku osób, które dokonały złych wyborów, wybierały złe ścieżki na swojej życiowej drodze. Czy podjęli te decyzje ze swojej własnej nieprzymuszonej woli? Czy też ktoś im je zasugerował? O tym musicie się przekonać sami, ale ja mogę powiedzieć, że ciężko się oderwać! Już po przeczytaniu "Terapii" mówiłam, że Klaudia manipuluje czytelnikiem, ale po przeczytaniu jej najnowszej książki, myślę, że sam tytuł — wręcz — krzyczy to za mnie. Ta książka mnie poruszyła. Tym razem jest to naprawdę ciężka historia, pełna krzywd, cierpienia i straty. Ale poza tym jest świetną intrygą psychologiczną, której zakończenia za nic się nie spodziewałam. Podobało mi się. Jeszcze bardziej niż "Terapia".

Manipulacja to piąta książka autorki, którą miałam okazję przeczytać. Wieść o nowej powieści przyjęłam z dużym entuzjazmem. Trudno określić co konkretnie mają w sobie thrillery Klaudii Muniak, ale mam wrażenie jakbym płynęła przez ich treść. Jej pióro czyta mi się tak swobodnie, naturalnie, że oddaję się lekturze w 100%. Nie inaczej było w tym przypadku. Nie przeszkadzał w tym nawet fakt, że nie zapałałam szczególną sympatią do głównej bohaterki, która jawiła mi się jako kobieta, która woli mieć tysiące myśli w głowie, godzinami rozważać wszelakie możliwości, zadręczać się podejrzeniami, zamiast stawić czoło problemom, szczerze porozmawiać i zadać pytania, które nie dają jej spokoju. Zagubiona, wycofana, bojaźliwa. Jej życiowe, traumatyczne doświadczenia pozwoliły mi jednak spojrzeć na jej zachowania z innej perspektywy. Jednocześnie jej rozchwianie emocjonalne wpływało na niemożność przewidzenia jak zakończy się ta książka, dzięki czemu emocje nie opuszczają czytelnika do ostatnich stron.

Lubicie thrillery medyczne? Ja przyznam, że zawsze wzbudzają one u mnie nutkę niepokoju. I tak również było tym razem. Główna bohaterka Anna chodzi na terapię, aby poradzić sobie z traumą po poronieniu. Próbuje eksperymentalnej terapii, polegającej na inkubacji snów. Jednak po tajemniczych wiadomościach od p@cjenta zaczyna mieć wątpliwości czy osoba, która miała jej pomóc, celowo jej nie szkodzi... W tej książce czuć klimat strachu, niepewności, zwątpienia. Odczuwamy dokładnie to samo i niesamowicie wgłębiamy się w uczucia i stany psychiczne bohaterów. Na pewno pomaga przy tym pierwszoosobowa narracja. A dodatkowym smaczkiem jest to, że jest ona prowadzona nie tylko z punktu widzenia Anny, a także innych osób, które pojawiają się w jej życiu. Dzięki temu rodzi się atmosfera szaleństwa, obłędu i nie wiadomo komu można ufać i kto ma rację... Ja jestem bardzo na tak! I jeśli macie ochotę na książkę, od której nie da się oderwać to polecam

Thriller niesiony trwogą kobiecej wrażliwości! Historia zaskakująco intymna w warstwie psychologicznej, zauważalnie absorbująca, emocjonalnie nasączona smutkiem, rozgoryczeniem i niepewnością. Klaudia Muniak świadomie narusza obszary bardzo osobiste – przybliża bolesne, wręcz traumatyczne skutki poronienia, intencjonalnie traktuje niespełnione macierzyństwo jako ważny element intrygi. Manipulacja to także fabularny zarys niebezpiecznego zjawiska, jakim niewątpliwie jest stalking w sieci. Książka nieco schematyczna w treści zdarzeń, a jednak mocno dramatyczna i niepokojąca, z pewnością godna polecenia.

Dobry thriller! Autorka jak najbardziej w formie! Na wyróżnienie zasługuje sposób poprowadzenia narracji oraz kreacje bohaterów . Polecam, książka idealna na jesienne wieczory.

Świetna Książka - bardzo Polecam