Luna jest kobietą energiczną, pewną siebie, ambitną i szczerą aż do bólu. W pracy robi wszystko, by zdobyć upragniony awans. Wie, że ciężko na niego pracuje i zasługuje na to, by ktoś ją w końcu docenił. W firmie pojawia się prezes w celu przeprowadzenia kontroli. Gdy drogi Nakamury i Luny się przetną, zacznie się walka o dominację, szacunek i próba opanowania coraz silniejszego pożądania. Szybko jednak na jaw wyjdzie prawdziwa twarz Gina, z którą nie będzie się tak łatwo kobiecie pogodzić. Przez znajomość z nim, sama zostaje wzięta na celownik. Autorka serwuje nam pokaźną lekturę, w której niby nie dzieje się dużo, jednak fabuła wciąga czytelnika już od pierwszych stron. Książka jest erotykiem i nic dziwnego, skoro związek dwójki bohaterów z początku opiera się głównie na pożądaniu. Pomimo, że działają sobie na nerwy, jedno nie umie ustąpić drugiemu, to nie da się przeoczyć fascynacji sobą nawzajem. Nakamura jest przystojnym, władczym i bezlitosnym mężczyzną. Kobieta nie jest w stanie pojąć, jak z taką łatwością podchodzi do odebrania komuś życia. Ona za to pomimo, że w środku drży, z zewnątrz prezentuje się jako pewna siebie i dbająca o swoje dobro kobieta. Oczywiście też ma chwile słabości. Bardzo podoba mi się miejsce, gdzie rozgrywa się akcja. Historia prosto z Honolulu, tego jeszcze chyba nie było! A jeśli nawet to osobiście nie znam. Teraz kilka minusów. Luna, pomimo, że z początku nawet ją polubiłam to z czasem zrobiła się nieznośna, a nawet i dziecinna. Strzelała fochy, rządziła się niesamowicie, a ręce już całkiem mi opadły w momencie, gdy rozstrzelano jej auto, mogła zginąć, a ona najbardziej przejęła się zniszczoną torebką. Sceny erotyczne chodź czytało mi się przyjemnie, pod koniec książki już śledziłam bez większej uwagi. Brakowało mi tu czegoś, ale sama nie wiem czego. Może problemem były powtórki większości czynności? Podsumowując, biorąc pod uwagę, że "Lust. Ta noc" jest debiutem, uważam, że warto zwrócić na nią uwagę. Autorka ma potencjał i sama jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Niestety za takie zakończenie Magda powinna odpokutować!

RECENZJA BOOKMORNING :) Jak Wasze samopoczucia w to środowe popołudnie? Dzisiaj mam dla was recenzję książki Magdaleny Pasternak " LUST - Ta noc". Bardzo dziękuję wydawnictwu Novae Res za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki. "LUST - Ta noc" to opowieść pełna namiętności, miłości i pożądania. To historia uczucia między piękną niebieskooką blondynką - Luną Clark a przystojnym mężczyzną o czekoladowych oczach  - Gino Nakamura. Ich relacja od początku nie należała do najłatwiejszych. Najpierw próba gwałtu, potem spotkanie w biurze, wzajemne dogryzanie sobie, złośliwości. Od pierwszego spotkania nienawidzili się ale coś ich ciągnęło do siebie. W pewnym momencie ta nienawiść przerodziła się w głębokie i bezgraniczne uczucie. On oddałby za nią życie a ona nie wyobrażała sobie życia bez niego. Lecz tą sielankę przerywa strzelanina. Czy dane im będzie iść dalej tą drogą miłości? Czy ta bezgraniczna miłość przerodzi się piekielny ból, cierpienie i żal? Tego nie wiem ale mam nadzieję, że wkrótce poznam dalsze losy Luny i Gina. Szkoda, że tak piękne historie o miłości są tylko w książkach. W rzeczywistości ta miłość trwa tylko chwile. Potem jest już tylko gorzej. A teraz kilka słów ode mnie. Ten erotyk to jeden z najlepszych, który wpadł w moje ręce. Lekkie i świetne pióro autorki prowadzi czytelnika przez kolejne wersy, strony i rozdziały. Pełna jest tajemnic, zwrotów akcji. Zakochałam się w tej książce. Śmiałam się, byłam wściekła na bohaterów a czasami łzy płynęły po moich policzkach. To historia mafijna ale nie taka jak inne. Super wykreowani bohaterowie, nawet ci drugoplanowi. Realistyczne opisy miejsc i zdarzeń to coś co doceniam i lubię w książkach. Przeczyłam ją w dwa wieczory. Wciąga od pierwszej strony. Język jest prosty przyjemny w odbiorze i trafiający do czytelnika. Pozostanie ona w mojej głowie jeszcze przez jakiś czas i na pewno do niej wrócę. Przeczytajcie bo naprawdę warto. Pani Magdo, gratuluję świetnego debiutu i z niecierpliwością czekam na kolejną część. Świetna robota! Brawo! 

„-Panie Nakamura zapraszam do swojego biura na rozmowę. - Uśmiecha się do mnie uroczo, zupełnie ignorując powagę sytuacji i moją złość.  Wychodzi przede mną. Czerwone podeszwy jej wysokich szpilek przykuwają moją uwagę. No jasne, daj kobiecie parę louboutinów, a wznieci rewolucję…” 💙💙💙 Luna Clark jest kobietą, która mówi i robi to, co myśli. Twardo stąpa po ziemi nie bojąc się wyzwań. Uwielbia swoją pracę i jest w niej naprawdę dobra. Jedynie na polu uczuciowym dobitnie jej nie wychodzi. Porządnie sparzona po ostatnim związku boi się zaangażować. Nie dziwne więc kiedy staje przed nią diabelnie przystojny, bogaty i dominujący Gino Nakamura, Luna broni się rękami i nogami przed niezwykle silnym przyciąganiem do mężczyzny. 💙💙💙 „LUST ta noc” to debiutancka powieść autorstwa Magdaleny Pasternak.  Jest to jednocześnie piekielnie dobry romans z wątkiem mafijnym, który totalnie zmiótł mnie z nóg. Nie do uwierzenia, że jest to pierwsza książka autorki. Czytając, ją nie da się tego wyczuć.  Jak dla mnie nic tej historii nie brakowało.  Fabuła niezwykle dobrze dopracowana, wątki intrygujące, szybka akcja, powalające dialogi, które nie raz rozbawiły mnie do łez, gorące i zmysłowe sceny erotyczne, cudowny Hawajski klimat i bohaterowie…  Bohaterowie kosmicznie dobrze wykreowani. Ubóstwiam Lunę. Jest niesamowicie pozytywną i nieprzewidywalną osobą, która nie da się zbałamucić nawet kolesiowi, który wygląda jak milion dolców. Podbiła moje serce swoim wybuchowym charakterem i pewnością siebie.  Nakamura również nie jest tak oczywistą postacią. Swoim temperamentem dorównuję, Lunie więc już możecie, sobie wyobrazić jak gorące są sceny z ich udziałem.  Samo zakończenie książki wbija w fotel. Poważnie skończyłam książkę, a w głowie, miałam jedną myśl „Dajcie mi więcej please”.  Ja jestem zakochana. Dla mnie ta pozycje ląduję w topce najlepszych romansów i coś czuję, że ciężko będzie ją stamtąd usunąć.  Poleca. Czytajcie kochani, bo warto.

Historia wciągnęła mnie szybko w wir wydarzeń. Tym bardziej, że nie jest to li tylko sam w sobie erotyk, a coś znacznie głębszego. Otrzymałam sporą dawkę sensacji, okraszoną zaskakujacymi zwrotami akcji, brutalnością, mrokiem, tajemnicami, niebezpieczeństwem, strzelaninami, pościgami i wiele więcej. Tu nie ma miejsca na jakąkolwiek nudę. Podobało mi się i niejako było dla mnie zaskoczeniem, iż autorka wyszła poza utarte schematy i stworzyła wątek mafii hawajskiej. Ale włoska też się pojawi. Będziemy przyglądać się rywalizacji, chęci władzy i zemsty, poczujemy czym jest ból, cierpienie i strach, a wszystko uspokoi nuta humoru. Luna i Gino - jak ja uwielbiam takie wybuchowe duety bohaterów. Istna burza z piorunami! To tornado przechodzące, kiedy tylko tych dwoje jest w pobliżu siebie. Ich złośliwości, ciągle prowokacje mogą prowadzić tylko do jednego: wybuchu namiętności nie będzie tak łatwo ugasić.  "Pomiędzy wielką miłością pełną zaangażowana a kompletną ciszą na morzu jest dosyć duży wachlarz możliwości." Nie sposób nie polubić tej upartej, mającej swoje zdanie (choć taka bezpośredniość nie zawsze się sprawdza) kobiety. Z kolei Gino... a raczej Pan Wybujałe Ego to tajemniczy, oziębły, wyrachowany, władczy i bezlitosny facet. Z drugiej strony to czuły, zmysłowy i subtelny mężczyzna. Ale czy potrafi kochać? I która jego twarz jest prawdziwa? To już musicie sami sprawdzić. "- Chciałaś poskromić lwa, a tylko go rozdrażniłaś. Uważaj, żeby ten lew przypadkiem nie pożarł cię w całości."  Oprócz tego autorka pięknie przedstawiła kobiecą przyjaźń. Luna w każdej sytuacji może liczyć na wsparcie swoich przyjaciółek. Nie mogę także nie wspomnieć o świetnie napisanych scenach erotycznych. Są gorące, pikantne, ale przede wszystkim pełne zmysłowości. Magdalena Pasternak debiutuje odważnie, z pewną świeżością. Zakończenie doszczętnie mnie złamało. Żeby to już móc poznać kontynuację. "Lust. Ta noc" czeka byście dali się wciągnąć do świata, z którego nie ma wyjścia...

"Wystarczy tylko, że przestaniesz brać wszystko za gwarantowane i zrozumiesz, że nic nie jest wieczne." @madzia.pasternak Luna uwielbiała swoją pracę w nieruchomościach, była jedną z najlepszych. Czerpała z życia ile się dało, po ciężkim związku należało jej się. Wszystko szło prawie idealnie, dopóki nie wpadła na pewnego potężnego Hawajczyka. Waleczna, pyskata, szalona i przepiękna blondynka wpadła mu w oko, jako jedyna potrafiła mu się postawić, najlepiej dla na niej by było jakby trzymała się od niego z dala. Gino okazuje się szefem jej firmy. Ich spotkania są coraz częstsze i za każdym razem kończą się wojną. Roztoczy się między mini niezła batalia, która przeniesie się również na inne fronty. Cóż za wspaniały debiut. Historia mafijnych porachunków, lecz rozgrywana na klimatycznych Hawajach. Bohaterami głównymi są Luna pracownica najlepszej agencji najdroższych nieruchomości, oraz Gino jej szef, właściciel wielu firm, mafioso i gorący ogier. Od pierwszego spotkania tych dwoje wiecznie toczy walkę. Ona się stawia i walczy za każdym razem, przyciągając Gino jak magnes do siebie. Blondyneczka jest przeciwieństwem wszystkich kobiet jakie spotkał w życiu, cwana, bystra, piękna, twarda sztuka, pyskata, waleczna, mądra, nieprzekupna i wie czego chce, istny wulkan. Zdecydowanie takiej kobiety jemu potrzeba. Kiedy tylko znalazła się w jego zasięgu wszystko zaczęło się zmieniać. Weszła w świat, z którego nie ma wyjścia, a gorący Hawajczyk tak samo jak działa jej na nerwy, hipnotyzuje, pociąga i rozpala wszystkie zmysły, dostając się do jej serca. Niebezpieczny, nieokiełznany, bezkompromisowy. Jest tutaj niesamowita energia, emocje na każdym kroku, każdy rozdział wyzwala odpowiednie ilości adrenaliny. Mafijny świat rządzący Hawajami, zagrożenia, pościgi i strzelaniny, gorące i namiętne sceny. Bohaterowie i opisy, sprawiające, że grubaska czyta się rewelacyjnie szybko i z ogromną przyjemnością. Powalająca, porywająca i rewelacjna książka.

ONA - piękna, pewna siebie, odważna i naiwna. ON - przystojny, zdeterminowany, czarujący i niebezpieczny. Już na pierwszy rzut oka widać, że to mieszanka wybuchowa. Luna i Gino razem to mieszanka wybuchowa, jednak osobno to bomba, z opóźnionym zapłonem. Nie wiem co mogłabym wymienić złego w tej książce, ponieważ uwielbiam w niej wszystko. Od humoru, po cięty język głównych bohaterów. Uwielbiam to jak silną postacią jest Luna Clark, nieustraszona, pewna siebie kobieta, która nie boi się postawić wielkiemu Panu Nakamurze. Ich historia nie zaczyna się dobrze, ponieważ Gino robi wszystko na opak. Jednak nie trzeba długo czekać na uczucie, które pojawia się między tą dwójką. Czy wy sobie wyobrażacie, że ten twardy, bezwzględny mężczyzna pierwszy przyzna się do uczuć jakie darzy kobietę? Początkowo bałam się o jedną rzecz. Jak to często bywa w książkach tego typu - chodzi mi o te, gdzie występuje motyw mafii - to mężczyzna góruje nad kobietą. Tutaj jest coś co tak długo czekałam. Otóż, bezwzględny, chamski i brutalny Gino Nakamura potrafi ugiąć się przed małą osóbką jaką jest Luna Clark. Nie jest to częsty zabieg pokazywany w książkach, że kobiety też mogą zaspokoić mężczyzn. Przed całym światem Gino zgrywa groźnego gangstera bez serca, jednak w towarzystwie Luny, za ich czterema ścianami, jest uroczy, troskliwy i pełen uczuć. Jeśli chodzi o moje odczucia dotyczące książki, to miałam wiele momentów gdzie płakałam ze śmiechu, miałam momenty gdzie byłam zła na jakiegoś bohatera, ale również były momenty gdzie wzruszałam się do łez. Autorka w świetny sposób przekazała uczucia bohaterów i to co przeżywają. Książka jest napisana również z dwóch perspektyw, co sprawia, że możemy zrozumieć oba punkty widzenia. Mimo, że książka nie należy do tych krótkich, to ja mam wrażenie, że zakończyła się zbyt wcześnie. Na gwałt potrzebuję drugiej części, ale niestety na to będziemy musieli jeszcze poczekać.

Recenzja Bookstagram: www.instagram.com/pati.books Czy jest człowiek, który nie chciałby kiedyś w swoim życiu pojechać na Hawaje? Pewnie paru takich się znajdzie, jednak ja osobiście bardzo bym chciała odwiedzić miejsce, w którym dzieje się akcja tej książki 💕 Luna Clark jest 25-letnią agentką nieruchomości, która przez ostatnie pół roku żyła tylko pracą. Pewnego dnia wraz z przyjaciółkami poznaje tajemniczego mężczyznę, który zaprasza ich do klubu, a tam Luna poznaje tajemniczego Kanaloe, który pragnie jej tylko dla siebie. Pewne okoliczności sprawiają, że Luna ucieka, zostawiając Kanaloe samego sobie. Co się wydarzy, kiedy kobieta następnego dnia pojawi się w pracy? Tego dowiecie się sięgając po Lust. Ta noc. Muszę przyznać, że książka mi się podobała, a miała prawie 500 stron. Co więcej, o hawajskiej mafii jeszcze książki nie czytałam, więc była to dla mnie w pewnym sensie nowość. Co mogę powiedzieć o bohaterach? Luna to bomba atomowa. Impulsywna, szczera, kobieca - tymi cechami mogę ją z pewnością opisać. Jednak czasami dziewczyna mnie wręcz irytowała swoim zachowaniem, naprawdę w pewnych momentach chciałam nią potrząsnąć, bo czasami, aż ją nosiło. Gino aka Kanaloa był z kolei typowym dominujących samcem alfa. Wszystko musiało być pod jego dyktando, więc jak w jego życie wszedł huragan o nazwie Luna to mężczyzna był od razu stracony. Dobrze wykreowani bohaterowie, ciekawa fabuła, dużo akcji, a sceny erotyczne opisane naprawdę ze smakiem. Czego chcieć więcej. Końcówka z kolei mnie zatkała... zadałam sobie wręcz pytanie... co tu się wydarzyło? Więc droga autorko szybciutko poproszę część drugą❤ jedyne, co mi przeszkadzało to duża ilość, szczegółowych opisów, ale ja rzadko je lubię, więc to już zależy od czlowieka. Jeśli lubicie romanse mafijne i ciekawe charaktery to warto przeczytać tą książkę. Za egzemplarz recenzencki dziękuję @wydawnictwo_novaeres 💕

„Jego pytanie wyrzuca mnie do innej galaktyki. Upojenie, które teraz czuję, nie mogłoby być już większe”. Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem! Ta książka liczy prawie 500 stron, a ja ani na moment nie poczułam, że historia powinna się już skończyć, że czegoś jest za dużo. Wręcz jestem zdania, że gdybym miała przeczytać drugie tyle, wciąż byłoby mi mało. Tak dobrze bawiłam się czytając „Lust. Ta noc”, że siedziałam, siedziałam aż kartek mi zabrakło. Fajne były te powiązania, które autorka stworzyła przy poznaniu głównych bohaterów. Co prawda Luna na początku trochę mnie irytowała, ale z rozdziału na rozdział jej kreacja była coraz bardziej dopracowana. Miała swoje zdanie, potrafiła się postawić i powiedzieć, co jej w głowie siedzi, totalnie nie zważała na konsekwencje, po prostu działa tak jak dyktowało jej serce. Po poznaniu Gino jej życie nabiera zawrotnego tempa. Chemia między bohaterami jest świetna, pełna pożądania, ale mimo tego ich relacja była skomplikowana. Widziałam, jak Luna krok po kroku wchodzi do świata Gino i rości sobie miejsce w jego codzienności. Dynamiczna akcja towarzyszyła mi praktycznie przez całą książkę. Pościgi, strzelaniny i powiązania, które musieli ominąć napędzały całą fabułę. Chociaż pewne kwestie były schematyczne, znalazły się też takie, które mnie zaskoczyły. „Lust. Ta noc” to książka dopracowana, pełna emocji i przemyślana, nie tylko pod względem fabuły, ale także postępowania głównych bohaterów w danej sytuacji. Mam też wrażenie, że nawet imiona głównych bohaterów wpasowywały się w atmosferę całej historii. Hawajski klimat dodatkowo rzutował na pozytywny i „ciepły” odbiór tej historii. Zdecydowanie, rzucał się w oczy podczas pościgów i opisów tych scen. Oczyma wyobraźni często byłam tam, gdzie bohaterowie. I to było fajne!

"Mężczyźni rządzą światem, a kobiety mężczyznami..." Luna Clark już dobre kilka lat temu przeniosła się na Hawaje. To wśród wszechogarniającego piękna dzikiej natury buduje swoje osiągnięcia zawodowe. Jednak nie po drodze jej z mężczyznami. Kiedy pewnego wieczora na jej drodze staje zamaskowany przystojniak, Luna ucieka przytłoczona sytuacją. Ich drogi ponownie się krzyżują i to w najmniej oczekiwanym miejscu. Gino Nakamura ma pod sobą setki pracowników i zarządza wieloma biznesami, także tymi bezprawnymi. Choć znają się zaledwie chwilę, świat w którym żyją nie pozwala im na normalny rozwój relacji. Luna zostaje wciągnęta w mroczną rzeczywistość Nakamury. Czy budujące się uczucie będzie miało szansę przetrwać? "Lust. Ta noc" to oszałamiający debiut Magdy Pasternak. Już sam opis książki bardzo mnie zachęcił, ale nie spodziewałam się, że treść będzie tak dobra 😍 Luna to kobieta pewna siebie z gatunku "nie dających sobie w kaszę dmuchać". Nie boi się ryzyka i wie czego pragnie. Jednak, gdy staje przed Nakamurą już nic nie jest takie jak by się wydawało. Ten powalający na kolana Hawajczyk wie, czego chce i nie boi się po to sięgać. Kiedy ich drogi się przecinają, nie ma już odwrotu. Akcję umiejscowiono na Hawajach i muszę przyznać, że chyba pierwszy raz czytam romans toczący gdzieś w Honolulu, to był zdecydowanie strzał w dziesiątkę ze strony autorki. Wręcz czułam ten zapach świeżych owoców i kolorowych drinków. W powieści wszystko rozgrywa się bardzo szybko, jako czytelnik nie miałam momentu oddechu, ale to wcale nie źle. Dzięki takiemu poprowadzeniu fabuły nie mogłam się oderwać od książki. Jest naprawdę świetna! Na dodatek lekko otwarte zakończenie nie pozwala mi wyrzucić tej historii z pamięci. Z niecierpliwością czekam na drugą część.

Tą książka była naprawdę dobra. Z zaciekawieniem przerzucałam kolejne kartki tej powieści. Uwielbiam silnych mężczyzn , a jeżeli dodamy do tego,  niezależną, pyskatą i silną dziewczynę, możemy się tylko spodziewać wybuchowej mieszanki. I tak też było tym razem. Luna ... uwielbiam,  co za świetnie wykreowana postać.  Od pierwszych stron skradła moją sympatię i  zawzięcie kibicowałam jej w tej historii. Gino... ten Pan na samym początku bardzo mnie irytował, ale z każdym kolejnym rozdziałem topniały lody, aż całkowicie się rozpłynęły. Uwielbiam, gdy chemia pomiędzy bohaterami jest silnie wyczuwalna i w tej książce dostałam to już od pierwszej strony. Cała historia jest fenomenalna i nie mogłam się od niej oderwać. Trochę przeszkadzały mi w tej powieści zbyt obszerne opisy , ale w całokształcie jest to bardzo dobra książka i ten drobny element nie ma wpływu na całościową ocenę.  Bardzo udany debiut. Praktycznie, mimo sporych rozmiarów, książkę przeczytałam w jeden dzień.  Od lektury nie można się oderwać, nie ma miejsca na nudę, bo cały czas coś się dzieje. Namiętność,  niebezpieczeństwo, gorący seks tego nie zabraknie nikomu. Oj tak... seks jest opisany w tak zmysłowy sposób, że momentami robi się naprawdę gorąco. Pokuszę się o stwierdzenie, że to jedne z najlepiej opisanych scen erotycznych, jakie miałam okazję przeczytać. Podsumowując, spędziłam z tą książką bardzo przyjemnie czas. Bardzo polubiłam bohaterów tej powieści i z niecierpliwością czekam na dalsze ich losy. Autorce dziękuję za zaufanie i gratuluję udanego debiutu.  Wam kochani polecam tą historię. Jest warta waszej lektury

‼️"Lust. Ta noc" to historia pełna dynamicznej akcji i zawrotnego tempa. Bohaterzy to wybuchowa mieszanka bardzo mocnych charakterów, zarówno płci męskiej jak i pięknej. Luna to bardzo pracowita i zaradna kobieta, która ma też swoje drugie oblicze. Jest nią pyskata i zadziorna dziewczyna o wybuchowym temperamencie, która nie pozwoli na to, by ktoś decydował o jej życiu. Nie boi się wyzwań i doskonale wie co zrobić, by osiągnąć swój cel. Gino to mężczyzna, który zawsze musi mieć ostatnie słowo. Działa szybko i skutecznie niweluje niewygodnych świadków i osoby, które ośmielą się mu sprzeciwić. Tajemniczy, brutalny i bezwzględny mężczyzna, który nie spodziewał się, że spotka przeciwnika godnego sobie i będzie to kobieta, która jako jedyna bedzie umiała poskromić bestię, która w nim siedzi. ‼️Książka jest dość obszerna, a jednak czyta się ją naprawdę szybko. Autorka ma bardzo lekki i przyjemny w odbiorze styl. Myślę, że jest to naprawdę dobrze wykreowany romans z podwójnym wątkiem - mafijnym oraz biurowym. Dodatkowo cała akcja dzieje się na Hawajach i jest to naprawdę ciekawa odmiana, ponieważ autorce udało się oddać niezwykły klimat tego miejsca. Było w niej co prawda dość dużo jak dla mnie obszernych opisów, ale jest to debiut, więc nie będę się tego czepiać. Dla mnie najważniejsze, że styl autorki jest lekki w odbiorze i takiego grubaska pochłania się w dwa wieczory. Zaskoczyło mnie w niej nieoczywiste zakończenie. Co prawda były momenty, które były do przewidzenia, ale takiego zakończenia z pewnością się nie spodziewałam, więc z przyjemnością będę wypatrywać drugiego tomu.

Co to była za książka! Magdalena Pasternak niczym uśpiony wulkan czekała na odpowiedni moment by nagle wybuchnąć i wstrząsnąć czytelniczym światem. "Lust - ta noc" to magnetyzująca, pełna napięcia, tajemniczości i namiętności debiutancka powieść młodej autorki. Kunsztu literackiego nie odmówią jej starsi koledzy po fachu. Obszerna pozycja trzymająca w ciągłym napięciu sprawia, że kartki przekładają się same, a serce przepełnia żal, że to już koniec i trzeba cierpliwie czekać na dalsze losy bohaterów. W dodatku nie tylko treść ale i okładka podbiła moje serce. Od razu czuć te gorące, hawajskie klimaty. Lust to powiew świeżości wśród mafijnych romansów przepełnionych utartymi schematami, włoskimi bądź amerykańskimi gangsterami. Dobrze wykreowane postacie, pełne humoru sceny, elektryzujące momenty i przepełnione grozą akcje. Mogłoby się zdawać, że wszystko jest idealne, jednak kłuje mnie w oczy, że tyle się wydarzyło, a minął ledwie tydzień! Naprawdę, do najważniejszego punktu dotarliśmy po 7 dniach, a cała książka zawiera ledwie dwa tygodnie życia Luny. Zagięcie czasoprzestrzeni jak się patrzy. Jest to jednak jedyny mankament tej powieści. Polecam się z nią zapoznać bliżej, a ja niecierpliwie czekam na kontynuację.

Pożądanie może wciągnąć cię do świata, z którego nie ma wyjścia. Kiedy za oknem robi się coraz piękniej idealnie jest sięgnąć po tę książkę i przenieść się na egzotyczną wyspę jaką są Hawaje oraz dać się ponieść gorącej i pikantnej historii Luny i Gino. Akcja powieści rozkręca się początkowo spokojnie, jest zabarwiona poczuciem humoru i namiętnością, a później czekają czytelnika już tylko same elementy zaskoczenia i niespodzianki, a także coraz bardziej podkręcana temperatura. W książce nie zabrakło silnych charakterów, pięknych dam i uwodzicielskich panów, gangsterskich porachunków, szybki aut i dużej dawki niebezpieczeństwa. Historia w każdym szczególe jest przemyślana i stworzona naprawdę ciekawie – oryginalny wybór miejsca akcji, bardzo ciekawe tradycje i zasady rodzinne. Nie mogę się doczekać kontynuacji, bo zakończenie było mocne! To naprawdę genialny debiut i jeśli tak wygląda początek pisarskiej drogi Magdaleny Pasternak to polskie pisarki mogą już poczuć konkurencję!

Zaczynając czytać książkę nie spodziewałam się tego co w niej zastałam. Chociaż to debiut autorki to książka zachęca do czytania od pierwszych stron. Jak dla mnie fantastyczny debiut i oby więcej takich było na rynku książkowym. Książka liczy prawie 500 stron a nie odczułam ich aż tak a na koniec byłam zawiedziona , że to już koniec . Polecam

Bardzo polecam, ognisty wątek, ogniste sceny, książkę czyta się z lekkością, nie brak w niej niczego! Nie spodziewałam się, ze będzie aż tak dobra! Treść mnie zaskoczyła, oczywiście niesamowicie pozytywnie! Nie mogę doczekać się drugiej części 🥵♥️

Dostałam na urodziny od bratowej w prezencie i bardzo przypadła mi ta książka do gustu. Fajna, zwarta akcja, dużo się dzieje. Do tego te ogniste sceny. Super!

Książka jest niewyobrażalnie wciągająca , po jej przeczeczytaniu czekam z niedosytem co będzie się działo w następnej części 😍

NIESAMOWITA POWIEŚĆ! JESTEM ZAFASCYNOWANA! CHCĘ WIĘCEJ!

Ciężko się oderwać, noc zarwana. POLECAM!