Lolita (okładka  twarda, 06.2012)

....to na tym właśnie polega mistrzostwo Nabokova, pisał tak jakby sam był Humbertem( czy nie o to chodzi w literaturze, aby tworzone historie podstępnie wprowadzały nas w fikcyjny świat tak jakby był prawdziwy?). Umiał się doskonale wczuć w stworzonego przez siebie bohatera, przedstawić jego emocje i uczucia widziane tylko z subiektywnego punktu widzenia właśnie tej postaci( duża zdolność empatii autora) a do tego pisał to w tak naturalny sposób, jakby nie włożył w to dzieło żadnego wysiłku.

Taka romantyczn pedofilia ;] ale zaupiona przeze mnie, żeby stałą na półeczce. Kiedyś przeczytałam, chciałam mieć swój egzemplarz.

Wspaniałości, klasyka, kto nie zna ten powinien poznać!

Klasyka.

Polecam

Książka złożona i trudna, ale m.in. na tym polega jej wybitność. Opowieść snuta przez dorosłego mężczyznę owładniętego obsesją pożądania do nastoletniej dziewczynki. Obsesja, która miesza się z miłością, zazdrością, podłością i chorą żądzą obdartą z wrażliwości. Nabokov naprawdę genialnie skonstruował studium przypadku człowieka owładniętego 'chorym uczuciem'. Bohater wzbudza jednocześnie niesmak, obrzydzenie, ale i politowanie. Dość interesująca jest sama Lolita. Czasami wydawało się, że treść opowieści jest "na czasie". Pomimo, że nie czyta się jej łatwo, to wciąga i w kolejnych momentach wzbudza zaciekawienie odnośnie przyszłych wydarzeń. Poświęcony czas na pewno nie będzie stracony!

Książka niestety mnie zawiodła. Wiem, że po części odpowiedzialny jest za to film, bo obejrzałam go najpierw. Stał się jedym z moich ulubionych filmów i zapragnęłam przeczytać książkę. I mnie rozczarowała. Długie, i smętne opisy na kilka stron. Brak czytelnych dialogów i generalnie napisane w bardzo nudny sposób. Nie wiem jakim cudem powstał tak fantastyczny film na podstawie tak nudnej książki. I po przeczytanie książki wiem dlaczego autor- Vladimir Nabokov został oskarżony o pedofię. Sama bym go oskarżyła, bo perspektywa z jakiej pisał wskazuje tylko i wyłącznie na to, że piszę On z własnego doświadczenia te historię. Szczerze nie polecam, bo to będzie tylko i wyłącznie strata czasu.

Okej, to jest więcej niż pewne, że po prostu trzeba sięgnąć po tę książkę...dlaczego? Nie dlatego, że można przyjąć, że zdążyła stać się klasykiem literatury i jest jedną z najpoczytniejszych pozycji, lecz jest oknem, dzięki któremu otwiera się nasza świadomość (albo rozszerza ;p) na inne doznania. Nie jest jakimś tandetnym pornolem jak co niektórzy sądzą po obejrzeniu filmu lub przeczytaniu opisu tejże książki...wbrew pozorom, Pan Humbert, jak siebie określa, nie rozważa tylko o sprawach cielesnych. Jest to opowieść o całej gamie uczuć, przeróżnych emocji, które żywi do Lo...Moim zdaniem najpiękniejsza jest tu dwoistość, którą każdy z nas posiada. Narrator bez przerwy bije się z myślami, chcąc jednocześnie być dobrym człowiekiem i nie deprawować młodej Dolores, a z drugiej strony nie potrafi powstrzymać siły swojego uczucia. Zachowuje się jak dwa różne bieguny: jest narcyzem, który tapla się w swoim małym uwielbieniu do siebie- ogłady,elegancji, ale też brzydzi własnym demonem żądzy cielesnej.

Lolita napisana jest bardzo kunsztownym, precyzyjnym stylem, zawiera liczne odniesienia do innych dzieł literackich oraz wiele gier językowych. Stanowi również portret społeczeństwa Stanów Zjednoczonych, panoramę życia obywateli tego kraju.Porusza trudne i poważne tematy.Jest to książka bezdyskusyjne potrzebna społeczeństwu.Powieść uznawana jest za klasyk literatury erotycznej.Jednak opisuje ona wewnętrzne przeżycia mężczyzny zakochanego w dziecku.Dziecko nie jest tu ofiarą, w dosłownym tego słowa znaczeniu, Lo też nie jest święta, to ona była inicjatorką ich pierwszego zbliżenia seksualnego.Oczywiście są też fragmenty w których rozumiem dlaczego ta książka została zakazana.Dziś nie jesteśmy tak pruderyjni za to bardziej wyuzdani jednak gdyby do "Lolity" porównać dzisiejszą literaturę erotyczną okazałoby się, że tej ostatniej bliżej do scenariusza filmu porno niż do literatury erotycznej.Wiele momentów potwornie mi mi się dłużyło i chciałam po prostu mieć ją za sobą.

oj ciężka i dlatego tylko dwie gwiazdki, nie rozumiem zachwytu tą książką , może chodzi tu tylko o problem 40letniego pana który zakochał się w małolatce niepełnoletniej w dodatku, wręcz dziecku, jak toś chce to można ale tylko po to żeby mieć odhaczoną klasykę na półce .