Kolejna część Listów do M komedia jeszcze bardziej romantyczna. Ludzie idący na tą część z nastawieniem na coś typu poprzedniej części mogą być rozczarowani że film nie skupia się głównie na żartach. Ta część jest po prostu smutna ale też i wzruszająca, oczywiście ... to nie tak że śmiesznych scen wcale tam nie znajdziemy o nie nie nie, znajdą się jakieś ale całość nie będzie się skupiać głównie na żartowaniu tylko na miłości która występuje w różnej formie miłości rodzicielskiej, między dwiema połówkami czy też po prostu między rodzeństwem
No coz, wiele mozna sie spodziewac po sukcesie pierwszej czesci, i niestety tutaj mimo iz aktorzy bezblednie odegrali swoje role to niestety fabula jest 'rozlazla'. mimo wszystko fajnie obejrzec polski film na swieta.
Mam z 20 ulubionych polskich filmów, które moim zdaniem warto obejrzeć, a nawet posiadać. Zaliczam do nich obie części "Listów do M.". Piękny film. Budzi w człowieku pozytywne emocje. Polecam :)