5/5
15-06-2019 o godz 12:55 przez: czytanienaplatanie
Lubicie być mile zaskakiwani? Ja bardzo. I nie muszą to być kwiaty bez okazji, czy impreza niespodzianka. Wystarczy, że zaczynam czytać książkę nieznanego mi wcześniej autora i po kilku stronach już wiem, że to jest to. Takim przyjemnym zaskoczeniem jest dla mnie „Lista Lucyfera”, której lektura znacznie przewyższyła moje oczekiwania. W Gdańsku pojawia się seryjny morderca. Jest niesamowicie ostrożny, jednak szuka poklasku. Wybiera młodego dziennikarza śledczego, Adama Berga, który ma być jego głosem kierowanym do gdańskiej społeczności. Berg, jednak nie myśli tylko o rozgłosie jaki zyska dzięki temu wątpliwemu wyróżnieniu. Liczy, że dzięki nawiązanemu z mordercą kontaktowi uda się go schwytać. Ściśle współpracuje z podinspektorem Andrzejem Suchym prowadzącym śledztwo. Mimo początkowych niesnasek, ten duet zaczyna się sprawdzać. Wyzwanie rzucone mordercy okazuje się niebezpieczne dla Adama i jego bliskich. Czy może liczyć na policję, czy tylko na siebie? Adam, błyskotliwy, inteligentny i do cna prawy, dzięki swej skrupulatności i zmysłowi analitycznemu jest coraz bliżej prawdy. Tylko czy jej odkrycie położy kres zbrodniom, czy może sprawa ma drugie dno? Rewelacyjnie skonstruowana intryga, w której wątek psychopaty, okrutnego, choć wrażliwego na sztukę, niespodziewanie łączy się z ukrytymi przez nazistów bogactwami. W momencie gdy myślimy, że znamy rozwiązanie wszystko zaczyna się gmatwać i wręcz gra rozpoczyna się od nowa. Po tak dobrym początku znajomości dołączam do fanów Pana Krzysztofa i chętnie poznam wcześniejsze Jego powieści, tym bardziej, że są to kryminały retro, którymi jestem oczarowana.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
19-04-2020 o godz 10:30 przez: Agata
Jedna z najlepszych książek, jaka przeczytałam w ostatnim czasie! Znakomity thriller o dwutorowej,oryginalnej fabule. Autor brawurowo łączy dwa kryminalne wątki, dzięki czemu jest to powieść zdecydowanie nieodkładalna. Jestem pod wrażeniem nie tylko pomysłowości, z jaką pisarz snuje wątki kryminalne, ale także jego eleganckiego stylu literackiego. No, i ten bohater, Adam Berg! Obserwuję rozwój talentu Krzysztofa Bochusa od jego pierwszej książki, "Czarnego manuskryptu". "Listą Lucyfera" autor wysoko zawiesił poprzeczkę. A kolejna' "Boski znak" - jest na równie wysokim poziomie!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
17-04-2020 o godz 21:06 przez: Anonim
Powieść dojrzała i przemyślana w każdym szczególe, Kapitalny thriller trzymający w napięciu od początku do zaskakującego finału. Bardzo oryginalny pomysł na fabułę, w której wszystko zagrało jak trzeba. Jedno z moich odkryć literackich - a autor trafia na listę moich ulubionych pisarzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
12-02-2020 o godz 08:02 przez: Anonim
Prawdziwy majstersztyk. Dwutorowy thriller z górnej półki. Intrygująca fabuła o seryjnym mordercy umiejętnie połączona z historia zaginionych skarbów bazyliki Mariackiej. Zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
01-02-2020 o godz 12:53 przez: Anonim
Bardzo dobra książka. Polecam. Autor trafia na listę moich ulubionych.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
16-04-2019 o godz 10:44 przez: ANETA
Autor kryminałów retro, który lubuje się w historii, postanowił i tym razem wpleść ten wątek w powieść. Wyczuwa się tu zamiłowanie autora nie tylko do przeszłości, ale i sztuki, co udziela się czytelnikowi. Choć sama nie potrafię dalej się zdecydować czy połączenie lat współczesnych z dawnymi dziejami, jest tym, czego oczekiwałam. Muszę od razu wyjaśnić i wytłumaczyć, że mimo wszystko, powieść ta była dla mnie bardzo dobra. Świadczy, chociażby o tym fakt, że przeczytałam ją w kilka godzin i nie chciałam jej odkładać. W Liście Lucyfera znajdziecie trochę thrillera, trochę sensacji, obyczajówki, no i to, co wszystko łączy fabułę, czyli zagadkowa historia, której elementy istniały naprawdę. Bardzo spodobały mi się obydwie męskie postacie. Autor nadał im realizmu poprzez ich charaktery, nawyki i życiowe, zwyczajne problemy. Ale i też kobiety, które się pojawiają, dodają smaczku tej powieści. Styl pisania autora również przypadł mi do gustu, w szczególności dbałość o język, nie tylko w kontekście stylu, ale i pamięci o naszych dziejach. "Marzyło mi się napisanie dobrego czytadła, przy którym czytelnik na kilkanaście godzin zapomni o szarym świecie za oknem" - Dziennik Bałtycki, 29.03.2019. Gratuluję i potwierdzam, że się udało! Zdecydowanie jest to książka warta polecenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
20-05-2020 o godz 09:31 przez: Anna Wądołowska
"Lista Lucyfera" to kryminał, w którym zdecydowanie dużo się dzieje. Sensacja, dziennikarstwo, historia, sztuka, spisek, obłęd, Gdańsk w tle. W pierwszym odczuciu miałam wrażenie, że to za dużo, jak na jedną książkę. Spokojnie dwa wątki można rozdzielić na dwie książki.Tym bardziej, że główny bohater jest specyficzny-dużo uchodzi mu płazem, przystojny, inteligentny, czarujący. Taki trochę "amerykański"? Jednak prawda jest taka, że przeczytałam ją migiem! Ciekawa i wartka akcja, wielowątkowe śledztwo, to sprawia, że nie można się od niej oderwać. Planuję w najbliższych dniach sprawdzić, co tym razem wytropi Berg w kolejnej części
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
22-06-2019 o godz 08:08 przez: Anonim
Znakomita powieść. Wszystko przemyślane w najdrobniejszych szczegółach. Błyskotliwe i inteligentne połączenie erudycyjnego thrillera z powieścią kryminalną. W tle umiejętnie wplecione fakty historyczne. Majstersztyk!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
17-04-2019 o godz 11:59 przez: Natalia
Ja — otchłań tęcz — a płakałbym nad sobą jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach, jam blask wulkanów — a w błotnych nizinach idę, jak pogrzeb, z nudą i żałobą. Na harfach morze gra — kłębi się rajów pożoga, i słońce — mój wróg słońce! wschodzi, wielbiąc Boga (fragment wiersza Lucifer Tadeusza Micińskiego) -Więc kimże w końcu jesteś? -Jam częścią tej siły, która wiecznie Zła pragnąc, wiecznie czyni Dobro. (Goethe, Faust) Te dwa powyższe utwory przyszły mi na myśl, gdy tylko zagłębiłam się w lekturę "Gry Lucyfera" Krzysztofa Bochusa. Nawiązań w niej mnóstwo, dzięki czemu czytelnik ma prawdziwą frajdę z odkrywania kolejnych odniesień - nie tylko literackich, ale także malarskich. O tym za chwilę. Motyw seryjnego mordercy grasującego na ulicach znanego miasta, jest stary jak sam gatunek kryminału. Literackich portretów psychopatów powstało na tyle dużo, że trudno tutaj czymś zaskoczyć. A jednak Krzysztofowi Bochusowi się to udało. Urzekł mnie swoimi opisami zabytków, surowością języka tam, gdzie fabuła tego wymaga. Jego Lucyfer jest niezmiernie inteligentny, a my razem z Adamem Bergiem dajemy się wciągnąć w prowadzoną przez niego grę. Autor umiejętnie prowadzi nas przez fabułę, podrzucając jedynie niewielkie wskazówki. Zakończenie może Was nieźle zaskoczyć. W thrillerze tym znajdziemy nawiązania m.in. do "Zbrodni i kary" Fiodora Dostojewskiego, a sam Lucyfer swoje zbrodnie stylizuje na obrazy Zdzisława Beksińskiego. Płynąc przez fabułę przypomnicie sobie też rodowód biblijnego Szatana. Ciekawa mieszanka, prawda? Warto zabawić się w tę intelektualną szaradę, którą Bochus proponuje swoim czytelnikom. Fabuła trzyma w napięciu do samego końca. Jak mówi sam autor, już rodzi mu się w głowie pomysł na drugi tom serii z Adamem Bergiem. Ja z pewnością po niego sięgnę, a Was gorąco namawiam do lektury "Listy Lucyfera"!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-10-2020 o godz 17:00 przez: Bechis
Powieść jest zgrabnie napisana, akcja zaczyna się już na pierwszej stronie, łatwo i lekko się czyta. Czy poszukiwania seryjnego mordercy mają cokolwiek wspólnego z gauleiterem Forsterem ? Na pozór nie, ale z czasem okazuje się, że trochę tak. Bohatera można polubić choć wydaje się trochę zbyt idealny. I te otaczające go piękne, koniecznie długonogie kobiety. Też bym tak chciał. Choć momentami akcja wydaje się zbyt naciągana, całość prezentuje się zupełnie nieźle. Dobrze, że Adam chyba już na stałe rozstał się z tą od "całej prawdy całą dobę". Przyznam, że dużo bardziej niż polowanie na Lucyfera frapowała mnie sprawa zaginionych dzieł. I kwestia własności mediów w naszym kraju. Polecam lekturę a sam sięgam po 'Boski znak'.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
27-04-2020 o godz 16:55 przez: Anonim
Brawurowa, wielowątkowa i świetnie napisana historia. Gatunkowo to thriller kryminalny w którym dziennikarz śledczy , Berg, rozwiązuje dwie powiązane ze sobą zagadki. Wszystko dopracowane jak we szwajcarskim zegarku. To może nie jest typowy kryminał w stylu - zabili go i uciekł - ale gdzie jest powiedziane, że ma być typowo?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
27-04-2020 o godz 16:50 przez: Anonim
Brawurowa, wielowątkowa i świetnie napisana historia. Gatunkowo to thriller kryminalny w którym dziennikarz śledczy , Berg, rozwiązuje dwie powiązane ze sobą zagadki. Wszystko dopracowane jak we szwajcarskim zegarku. To może nie jest typowy kryminał w stylu - zabili go i uciekł - ale gdzie jest powiedziane, że ma być typowo?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-04-2019 o godz 22:26 przez: Fryderyka
Książka mroczna, z dreszczykiem, uzależniająca, mocna,intrygująca, wstrząsająca, zaskakująca i genialnie napisana. To tylko niektóre z komplementów, które przychodzą mi do głowy. Słowem: tej wiosny lektura obowiązkowa! Fryga
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
09-06-2019 o godz 19:28 przez: Anonim
Bardzo słaba. Zupełnie nie przekonuje motyw i intryga. Dlaczego niektórzy autorzy upierają się przy amatorskim śledztwie jakiegoś dziennikarza/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
Mniej recenzji Więcej recenzji