5/5
22-12-2018 o godz 22:23 przez: LiterackiPrzeszpieg
"Góry, powtarzał, dają wodę, jedzenie i mądrość. Wszystko, co jest potrzebne do życia. Góry to jedyne, czego nigdy nie będzie można kupić". "Lissy" miało być historią o nowym życiu Marlene, z dala od męża i jego ciemnych spraw. Perfekcyjny plan ucieczki niweczy wypadek, po którym kobieta jest zdana na opiekę pustelnika Simona. Tymczasem jej mąż wysyła za nią bezimiennego Zaufanego Człowieka, chcąc odzyskać cenną rzecz, którą zabrała ze sobą. Czy pościg okaże się skuteczny i jednocześnie zabójczy w skutkach? Czy pomocna dłoń z czasem zacznie parzyć? "Lissy" to opowieść o złu, które ma wiele twarzy, każdą wykrzywioną w przerażającym grymasie. Na ile sposobów można być niegodziwym, podłym, o sercu twardszym aniżeli kamień? Bohaterowie, których ścieżki życia krzyżują się w tej książce, z nienaturalnym chłodem opowiadają, jak otoczenie zmieniło ich raz na zawsze. Czy uwierzymy w historię o tym, że zło rodzi się z osamotnienia, z odtrącenia, niezrozumienia czy bycia niewidzialnym? Czy próba zrzucenia brzemienia odpowiedzialności za swoje czyny na innych ludzi, przekona nas, czytelników, że zło można usprawiedliwić? Tak wiele pytań, tak wiele wątpliwości. Będziemy się miotać w niezdecydowaniu - komu uwierzyć a kogo spisać na straty. Bo czy płochliwa sarenka może być w rzeczywistości chytrą lisicą? Lektura "Lissy" jest niczym górska wyprawa o wielkim ryzyku. Pozornie jesteśmy dobrze przygotowani. Uzbrojeni po zęby w odwagę. Z kompasem w zziębniętych dłoniach, by broń Boże nie zboczyć z trasy. I pełni ekscytacji. Ale góry to nie tylko widoki zapierające dech w piersiach. To także kręte ścieżki, mroczne zakamarki, kuszące tajemnicą. Do tego ciarki, cichutko skradające się po plecach, szybsze bicie serce i niepojące znaki. Pohukiwanie sowy, trzeszczące gałązki pod stopami, niewyraźne ślady w śnieżnobiałym poszyciu... Urzeczeni, nie zważamy na nic. Gnani ciekawością podążamy przed siebie, a drżące coraz bardziej ręce jakby mimowolnie odwracają kolejne strony. Rozdział za rozdziałem. Aż w końcu docieramy do takiego momentu, że powrotu już nie ma. Nie zapomnimy tej opowieści, chociaż bardzo byśmy chcieli. Pozostaje nam zmierzać ku końcowi, chociaż wiemy, że niekoniecznie będzie wymarzony. A Wy, odważycie się wyruszyć na spotkanie z Lissy? ________literackieprzeszpiegi.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-10-2018 o godz 09:04 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Czas należy do gwiazd, nie do ludzi." Moje ulubione klimaty, i nawet nie chodzi tu o gatunek literacki, ale o wyjątkową umiejętność tworzenia niezwykłej mrocznej atmosfery, wynikającej z mistrzowskiego przenikania się kilku elementów powieści, takich jak umiejscowienie akcji w zimnym i nieprzyjaznym środowisku, wnikliwego spoglądania w budzącą grozę i potępienie odsłonę natury człowieka, rewelacyjnego kreowania portretów bohaterów, z których każdy wnosi coś istotnego do kolorytu fabuły, oraz płynnego i elastycznego budowania narastającego napięcia. Meandryczna powieść, oferująca trudny do przewidzenia i wielopłaszczyznowy scenariusz zdarzeń, nasycona dramatyzmem i makabrycznością. Kilka brutalnych scen silnie oddziałuje na wyobraźnię czytelnika, wywołuje obrzydzenie i odrazę, lecz nie są przesadzone w opisie, czy przejaskrawione, za to angażują zmysły w stopniu pozwalającym na przeniesienie w posępny świat potwornej zbrodni, niewyobrażalnego cierpienia i psychicznej choroby. Z jednej strony chcemy oderwać się od takich obrazów, z drugiej wciągamy się w ich ciemne odbicie, bo czyż tego właśnie nie oczekujemy po thrillerze? "Lissy" nie trzyma tak niesamowicie w napięciu jak "Istota zła" tego autora, książka, która otrzymała ode mnie maksymalną notę, ale dostarcza sporej satysfakcji czytelniczej. Chętnie się w nią zagłębiamy i poznajemy kolejne rozdziały. Dwudziestodwuletnia Marlene Wegener, żona bezwzględnego kryminalisty, decyduje się na ucieczkę od toksycznego związku małżeńskiego. Zabiera ze sobą nie tylko liczne tajemnice, sekret serca, ale również cenną zawartość sejfu. Poszukiwanie ratunku uruchamia lawinę zdarzeń, nad którymi nikt nie jest w stanie zapanować, niczym tornado burzy dotychczasowy świat, porywa ludzkie losy, mieli je i wyrzuca w przestrzeń. Sploty okoliczności przecinają ścieżki życia przypadkowych osób, odsłaniają przysypane kurzem zapomnienia demony przeszłości, nadają ciemnym obliczom osobowości potężne moce, uaktywniają przerażające zamysły, zaś każdy czyn niesie za sobą złożone konsekwencje i trudne do przewidzenia kary. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-10-2018 o godz 15:36 przez: Klaudia Stypuła
Zastanawialiście się kiedyś kto siedzi koło Was w metrze, autobusie czy pociągu? Jaką jest osobą? Jaka jest jej/jego historia? Zastanawialiście się ile rodzajów morderców chodzi po tym świecie? Więc ja się nie zastanawiałam ponieważ było to dla mnie proste: seryjni mordercy, psychopaci i reszta. Podczas czytania Lissy zagbłębiałam się nie tylko w fabule książki, ale również w moich myślach na temat ludzi, ich pobudek i co doprowadza nas do pewnych zachowań. "Zrozumiał znaczenie słowa "NIEODWOŁALNY"" Zabójstwo/Zabójcy: 1. Wariaci. 2. Mafia. 3. Praca. 4. Samoobrona. "Pocisk w magazynku. Pewne trafienie." Osoby, które nie znają empatii, psychopaci i wielu, wielu więcej. Uwierzycie, że w Lissy te typy się łączą?! "Świat był tajemnicą i cudem, a tajemnica miała kształt koła."' Historia Marlene, która ucieka od męża, po to żeby przez przypadek trafić na odludzie do domku nieznajomego... Ale czy to tylko historia Marlene? Zdecydowanie nie! Herr Wegener, Simon Keller, Zaufany Człowiek. Nieszczęśliwa kobieta, góry, pustelnik, broń - duża ilość broni, władza, zabójstwa i ogromna świnia - wszystko w jednym. Lissy zaskakuje niesamowicie. Krótkie rozdziały i łatwy język sprawiają, że książkę się pożera. Niespodziewane zwroty w akcji i całość pobudzająca do myślenia o ludziach i życiu oraz o dziwno bardzo delikatny (jeśli mogę się tak wyrazić) wątek paranormalny to zdecydowanie to, czego oczekuję od lektury. Pierwszy raz czytałam książkę Luca D'Andrei i w przyszłości na pewno sięgnę po następne. Jeśli chcecie poczuć zimny dreszczyk w zimny, jesienny wieczór, Lissy to doskonały wybór! instagram: zaczarowaneksiazkami
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-02-2019 o godz 08:36 przez: Zaczytana Mona Liza
Piękna dziewczyna i książe żyli długo i szczęśliwie. Ale życie to nie bajka i o tym przekonuje się Marlene. Wydawało by się, że dziewczyna ma wszystko: bogatego męża, piękny dom, swój sklep, jednakże za to płaci wysoką cenę. Ma świadomość, że każdy jej krok jest obserwowany i musi zachowywać czujność. Postanawia uciec. Zabiera z sejfu notes z nazwiskami i szmaragdy, które mają jej pozwolić na rozpoczęcie nowego życia z Klausem. Podczas podróży dochodzi do wypadku. Ratuje ją Simon Keller - mężczyzna żyjący samotnie w środku gór. Herr Wegener to człowiek groźny i niebezpieczny. Od dziecka pracował na swoją pozycję, dlatego ucieczka żony to dla niego cios, którego nie może darować. Wynajmuje płatnego zabójcę tzw. Zaufanego Człowieka, który ma pozbyć się problemu. Lissy to nie jest klasyczny thriller, dlatego fani tego gatunku mogą się rozczarować. To raczej powieść psychologiczno-kryminalna. Autor skupia się na emocjach i autentyczności bohaterów, dzięki czemu wkradamy się w ich umysły i obserwujemy narastające szaleństwo oraz motywy kierujące postaciami. Porusza problem czynników, które popychają człowieka do czynów o których myślał, że nie jest zdolny. Książka silnie działa na wyobraźnie czytelnika, budzi niepokój, który wzrasta z każdym następnym przeczytanym rozdziałem. Jest to pozycja, którą można od razu pokochać lub znienawidzić, ale to każdy powinien sam o tym zdecydować. Powieść poruszyła mnie dogłębnie, dzięki czemu na pewno sięgnę po inną tytuł tego autora. https://zaczytanamonaliza.blogspot.com/2019/02/lissy.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-10-2018 o godz 22:39 przez: Katarzyna Żmuda
Młodziutka Marlene wychodząc za bogatego kryminalistę, Herr Wegenera, nie sądziła, że będzie musiała od niego odejść. Gdy to następuje, zabiera ze sobą coś, czego mąż nie może jej wybaczyć. Postanawia rozpocząć poszukiwania zbiegłej żony, która ulegając wypadkowi schroniła się w górach, a z pomocą przyszedł jej pustelnik - Simon Keller. Co najważniejsze w Lissy nie ma głównego bohatera, akcja rozłożona jest na kilku bohaterów i co rusz narracja się zmienia. Jest to książka wielowarstwowa, niejednoznaczna i przede wszystkim bardzo oryginalna, jednak czy jest to coś wartego uwagi? Autor ma specyficzny styl pisania, ale w historii jest coś takiego, co wciąga i nie pozwala odejść. W tej książce nic nie jest do końca oczywiste, a rzeczywistość, baśniowość i horrory przenikają się, i przeplatają na wszystkich możliwych płaszczyznach. Samego końca historii nie da się przewidzieć, ponieważ autor wprowadza wiele nowych wątków i zwrotów akcji. Jedno jest pewne, ten thriller elektryzuje i już dawno nie czytałam książki w takim napięciu i nie spokoju. Lissy to historia o miłości, o życiu i śmierci. Autor pogrywa z czytelnikiem od samego początku i dopiero w ostatnich zdaniach książki widać kto zwycięża. Zmusza do refleksji, głównie na tematy egzystencjalne. Co jest w stanie zrobić człowiek dla ochrony swoich bliskich? Ile zło ma twarzy? W trakcie czytania niejednokrotnie musiałam odsunąć książkę i zastanowić się nad tym czy byłabym w stanie poświęcić tyle, ile zostało poświęcone na jej kartach. cos-o-ksiazkach.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-10-2018 o godz 17:07 przez: Angelika
Miłość zmusza nas do podejmowania różnych decyzji.Kobieta w najmniej oczekiwanym momencie pokazuję swoją charakterność i chart ducha. Miłość pozwala nam poczuć najpiękniejsze chwilę naszego życia,ale sprawić może również ból z którym zostajemy w pojedynkę. Marlena jedna z bohaterek powieści jest żoną się Herrego Wegnera,kryminalistę mającego na swojej liście nie jedno przestępstwo.Kobieta opływa w luksusach ,jednak to nie sprawia że wierność jest właśnie dla niej.Marlen ucieka autem z dala on męża zabierając auto.Nieświadoma tego co wartościowego dla kryminalisty znajduję się w pojeździe.Odjeżdża,wpada w poślizg w górach i traci panowanie nad autem.Jak dalej potoczyły się losy bohaterki nie zdradzę,a zachęcam do zagłębienia się w lekturę. Od samego początku książka wzbudza wiele mocji,za sprawą wielu poplątanych tajemnic i zarysu postaci bohaterów.Autor niczym magik pozwala nam coraz więcej odkryć oblicz bohaterów i ukazuję prawdziwe oblicza i emocje.Gdzieś w tych wszystkich zbrodniach kryją się prawdziwe emocje i gęste uczucia,które zawładną bohaterką. Na pewno trzeba zwrócić uwagę na to,że autor starał się stworzyć thriller psychologiczny i to mu się udało.Na pewno autorowi udało się stworzyć czytelnikowi przestępczy klimat,który trwał do końca.Moim zdaniem akcja była utrzymana w jednostajnym tempie nie doszukałam się wzlotów i upadków.Bohaterzy ,a najbardziej Marlene na pewno pozostanie zapamiętana przez czytelników.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2018 o godz 17:58 przez: Magdalena T.
„Lissy” to thriller, który pachnie bezwzględnością i śmiercią od samego początku, a im dalej, tym fabuła zyskuje na mrocznym klimacie i szaleństwie. Autor w swojej powieści brutalnie odsłania naturę człowieka, której nie jest obce zło czy szaleństwo, które może siedzieć w każdym z pozoru niepozornym człowieku. Ponadto znajdziecie tutaj ciekawe portrety psychologiczne bohaterów i przeszłość, która za nimi podąża, dramatyzm oraz sceny, które wpływają na wyobraźnie czytelnika wywołując napięcie, a nawet obrzydzenie. 119 rozdziałów i ponad 400 stron, tyle potrzebował Luca D’Andrea by opowiedzieć nam tę historię. Zrobił to w sposób lekki, przyjemny i elastyczny. To nie koniec pozytywów, bo narracja również jest atutem tej powieści, gdyż mamy do czynienia z narracją kilkuosobową, co powoduje fabułę jeszcze ciekawszą i bardziej dostępną dla czytelnika. Jak dla mnie to naprawdę dobra książka, która wciąga od początku, mroczna, momentami chaotyczna, ale warta uwagi. A słabe punkty? Jak dla mnie ich nie ma. Dawno już nie czułam takiego napięcia podczas finiszu jak podczas czytania „Lissy”.' Więcej na: zapiski-okularnicy.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2018 o godz 15:06 przez: krytyk.com.pl
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-lissy-autor-luca-dandrea/ "Pod płaszczykiem fabularnej, gatunkowej opowieści „Lissy” skrywa bowiem lekturę znacznie bardziej dojmującą niż okrutna historia gangsterskiej przemocy. Jakkolwiek akcja powieści rozgrywa się w bardzo realnym miejscu (Tyrolu) i bardzo realnym czasie (latach 70.) to sposób jej poprowadzenia każe sytuować ją w przestrzeni niczyjej, swoistym limbo – gdzieś pomiędzy realnością a magią. Powieść D’Andrei przypomina trochę starotestamentową przypowieść albo jedną z baśni braci Grimm (zanim ocenzurowała je współczesność). Nie bez przyczyny zresztą. Główna bohaterka jest ze światem baśni niezwykle związana i zawsze ma przy sobie stary zbiór podobnych historii, zaś rodzina Bau’ra-pustelnika od pokoleń przepisuje Biblię, traktując ten zaszczyt jako rodzaj inicjacji, wejścia w etap dorosłości".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
30-10-2018 o godz 00:00 przez: JerzySemeniuk | Empik recenzuje
Motyw ucieczki żony od chorego, lub bezlitosnego mężczyzny chyba nigdy mi się nie znudzi. Autorzy dwoją się i troją, aby ten motyw w ich wykonaniu wyszedł najbardziej oryginalnie, oraz żeby był bardzo porywający. To się udało autorce. Dodała parę dziwnych akcentów. Jednym z nich jest jeden z głównych bohaterów. Keller nie wydaje się być osobą normalną wobec aktualnego kanonu i dress code'u. Mężczyzna hoduje świnię i jedną z nich nazywa imieniem zmarłej siostry, a to nie jedyna dziwna sytuacja. Mężczyzna jednak potrafi zauważać prawdziwe ludzkie wartości, bardziej niż ludzie oślepieni pieniędzmi. W pewnym momencie były mąż uciekinierki jest coraz bliżej jej zamordowania. Czy bohaterce uda się przeżyć? Czy pustelnik potrafi się nią zaopiekować?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-10-2018 o godz 17:36 przez: Małgorzata Filipek
Książka porusza wiele istotnych kwestii – przede wszystkim chorobę psychiczną, ale także moralność oraz etykę czynów. Postaci są dobrze wykreowane z jasnym wskazaniem czynników decydujących o ich charakterze.Bohaterom można przyjrzeć się z zaintrygowaniem, a jednocześnie z pewną dozą przerażenia spowodowanego stanem w jakim finalnie się znaleźli. Język, którym posługuje się autor sprawia, że książkę czyta się przyjemnie. Powieść budzi pewien niepokój, który wzrasta z każdą stroną sprawiając, że nie chce się odkładać książki. "Lissy" zdecydowanie jest książką godną polecenia i przeczytania. Książka dostała ode mnie 9/10 gwiazdek. Cała recenzję można znaleźć na stronie: http://sniaca-i-wysniony.cba.pl/2018/10/03/ogarnieci-szalenstwem-lissy/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-04-2019 o godz 18:41 przez: Zielono Mi
sięgająca czasów drugiej wojny światowej opowieść o bezdusznym gangsterze, któremu nieobce są kolaboracja czy zdrada, a lojalność zwykł mylić z posłuszeństwem. Zdaje się nie dziwić, że od tyrana, który przy pomocy swoich brutali wymierza przepełnioną krwią sprawiedliwość, uciekła młoda, zadbana i sprytna żona. Dlaczego uciekła? Za czym gnała? Czego szukała w górskim domu zielarza? Czego się bała? Co ją przerażało bardziej od szaleńczej jazdy autem w czas śnieżycy? A może skrywała jakąś tajemnicę? Jak to się stało, że dziewczyna z nizin wpadła w oko brutalowi, który z niejednego pieca chleb jadł? „Lissy” jest powieścią dość obszerną, więc czytelnik ma szansę spędzić z nią kilka miłych wieczorów – jeśli tylko przypadnie mu go gustu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-12-2018 o godz 11:35 przez: Magdalena Senderowicz
Czy zło przybiera różne oblicza? Jak najbardziej. Ma też różne podłoża, co możemy zaobserwować w tej powieści. Czy cel uświęca środki? Czy trauma z przeszłości może w diametralny sposób zmienić człowieka i jego postrzeganie zła? Okazuje się, że tak. To lekko psychotyczna książka, która na pewno ma wiele do zaoferowania. Luca D’Andrea mnie nie zawiódł. Jego powieści wygrywają oryginalnością, niepowtarzalnością, niesamowitym klimatem i bohaterami z krwi i kości. Ciężko tutaj znaleźć cokolwiek, co negatywnie wpływałoby na lekturę. Szanowni Państwo, chyba rodzi się nam nowy mistrz w świecie thrillerów. Cała recenzja: bookeaterreality.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
04-11-2018 o godz 00:00 przez: GrażynaSkowron | Empik recenzuje
Przyznam, że historia Marlene bardzo mnie poruszyła. Przede wszystkim bardzo podobał mi się wątek dotyczący jej małżeństwa, które niestety się rozpadło i główna bohaterka musiała uciekać od toksycznego męża. Znajduje ona schronienia z dala od cywilizacji u boku Simona dochodzi do siebie. W całej tej atmosferze pomiędzy Simonem a Malene zaczyna rodzić się uczucie, które zostanie wystawione na ciężką próbę. Ja czytając tę książkę ani przez chwilę się nie nudziła. Fabuła zaskakuje i trzyma w napięciu od pierwszej strony aż po ostatnią. Dla mnie jest to jedna z lepszych książek, jakie czytałam w ostatnim czasie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
07-03-2019 o godz 17:24 przez: wojtisek1
Poprzednia książka tego autora "Istota Zła" była wciągająca , wyjątkowo ciekawa i interesująca, dlatego ciagle czekałem na następną "produkcję" Luca D'Andrea i sprawdzałem czy coś już się ukazało.Nagle jest LISSY !!! Kupiłem i przeczytałem. Ale przeczytałem tylko dlatego do końca , że nie lubię nie kończyć zaczętej książki. Lissy to raczej książka dla nawiedzonych weterynarzy, jest dziwna , nieciekawa , poprostu głupia!! Zastanawiam się co palił autor pisząc tę książkę !!?? Szkoda na nią czasu!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2018 o godz 17:58 przez: Kinga Latosińska
Zło ma różne oblicza... Książka przeraża, intryguje i wciąga Moja recenzja http://latosiowydom.pl/lissy-zlo-moze-przybierac-rozne-oblicze/#more-5087
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2018 o godz 06:26 przez: Anonim
LISSY przeczytałam bardzo szybko, gdyż tak mnie wciągnęła. Bardzo mi się podobała.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-03-2023 o godz 23:04 przez: siwa
Świetna książka trzymająca w napięciu. Zwroty akcji, tajemniczy bohaterowie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji