To poradnik o odbudowywaniu mięśni twarzy za pomocą serii ćwiczeń, po których rysy twarzy stają się wyraźniejsze, a skóra bardziej elastyczna. Ćwiczenia są proste i nie wymagają wiele wysiłku - warto wypróbować i przekonać się osobiście.
Pomimo choroby skóry Christa Gugler wygląda znakomicie, a zawdzięcza to jedynie ćwiczeniom mięśni twarzy. Nietrudno sobie wyobrazić, jak pięknie wyglądałaby buzia po takiej gimnastyce, gdyby nigdy nie była schorowana.
Mały nakład, świetny wynik. Trzeba oczywiście być cierpliwą i konsekwentną, ponieważ nic nie przychodzi od razu. Wyniki waszych starań będą jednak widoczne, to na bank. Duże możliwości, wielka frajda.
Z porad autorki skorzystały nie tylko Polki, ale również obcokrajowcy. Warto być otwartym na świat i na dobre praktyki płynące z Unii Europejskiej. Twarz jest tutaj traktowana indywidualnie, pozostając jednak integralną częścią naszego ciała i dlatego ćwiczenia uwzględniają też relaks i właściwą postawę ciała.
Po wcieleniu w życie wszystkich zaleceń autorki poczułam komfort wynikający z mojego wyglądu. Komplikacje i możliwe powikłania po ingerencji plastycznej to nie dla mnie, ja wolę się napocić, ćwiczyć i naturalnie osiągnąć rezultaty.
Super. Pojawia się naturalne zrozumienie, wspólne doświadczenie oraz chęć niesienia pomocy i dzielenia się wiedzą z innymi - u mnie z bliskimi. Pojawia się więź między czytelniczkami a autorką, a to najważniejsze dla książki.
Działanie opisane przez autorkę to operatywność, przeciwieństwo pójścia na łatwiznę, czyli skorzystania z operacji. Chirurgia ogranicza funkcjonalność, widać to po wszelkich celebrytkach i nieobecnym wyrazie ich twarzy.
Książka jest bardzo mądra, przekaz prosty i trafiający do czytelnika. Opisane wszystko od ogółu do szczegółu. Trenujemy mięśnie mimiczne przed lustrem, wyraźnie czujemy ich napinanie. Rezultaty będą na bank widoczne.
Rekonstrukcja młodzieńczych rysów twarzy bez udziału chirurga plastycznego i kaleczenia jest możliwa i w zasięgu ręki. Książka poradzi, co należy robić, my musimy tylko regularnie powtarzać te czynności.
Praktyczne, nieinwazyjne metody na poprawę wyglądu twarzy. Za pomocą serii prostych ćwiczeń możemy zregenerować wiotczejące i zanikające mięśnie twarzy, wygładzić zmarszczki i wyglądać młodziej. Metody choć proste, to efekty zadziwiające.
Wiedza niezwykła, słabo rozpowszechniona, ponieważ chirurdzy nie mieliby pracy. Zmarszczki możemy redukować same - nie ma potrzeby sztucznej ingerencji i naciągania. Przeczytajcie a otworzą się wam oczy, jakie to proste.
Bardzo dobra książka dla osób w każdym wieku. Szeroka gama zabiegów pielęgnacyjnych i ćwiczeń polepszających kondycję skóry. Profesjonalna i miła narracja przyciąga do tekstu, który jest praktyczny i mądry.
Twarz, jak całe ciało składa się z mięśni. A mięśnie można wyćwiczyć. Zupełnie inny punkt widzenia, ponieważ do tej pory dbanie o twarz skupiało się na zabiegach zewnętrznych, jak kremy. Polecam
Odnoszę wrażenie, że autorka często pracuje z ludźmi na warsztatach, ponieważ dokładnie odpowiada na wszystkie kluczowe pytania i nie pozostawia niedomówień. Mocno angażuje do własnych ćwiczeń.
Lepsze niż konsultacje u lekarza dermatologa czy kosmetyczki. Podpowiedzi autorki trafiają w samo sedno problemu, teraz łatwiej osiągnąć swoje cele i naprawdę wyglądać atrakcyjniej.
Korzystając z tej książki zastępujemy chirurgów plastycznych, fizjoterapeutów, trenerów personalnych znanych z sali gimnastycznych. Samodzielnie opiekujemy się własną twarzą.