Recenzja "Inny Autor" jest potwornie niesprawiedliwa! Agnieszka Chylińska sama pisze książki i nie potrzebuje ghostwriterów; to bardzo obraźliwe domniemanie. Każda książka Agnieszki jest inna, każda wciągająca; a Agnieszka sama mówiła w wywiadzie, że Lukrecja jest trudniejsza, bo nawiązuje do pewnych traum z Jej dzieciństwa. Labirynt Lukrecji jest książką ciekawą, trzymającą w napięciu, tajemnicza. Polecam zachowanie umiaru w wypisywaniu takich "oskarżeń". Niektórzy POTRAFIĄ pisać i nie potrzebują suflerów. Pozdrawiam
09-04-2016 o godz 00:00 przez:
caviata
|Empik recenzuje
Byłam bardzo ciekawa książek Pani Chylińskiej, bo wbrew medialnemu wizerunkowi, wiele razy udowadniała, że jest mamą na medal. Sama książka jest nieco inna od kolorowych bajek - jej zdobienie jest minimalne, kolorowe obrazki są zastąpione rysunkami ołówkowymi, jednak ma to wielką zaletę - możemy samodzielnie nadać im barw - i słownie, i fizycznie, jeśli ktoś nie boi się pokolorować książki. Sama historia Lukrecji - bardzo prawdziwa, realistyczna, rzeczywiście nieco mroczna i tajemnicza, ale co najważniejsze - ma szczęśliwe zakończenie, a dzieciom bardzo się podoba. Miłe urozmaicenie pomiędzy kolorowymi bajkami.
Labirynt Lukrecji to przepiękna książka dla dzieci, ale nie tylko. Książka ta jest wspaniałym przypomnieniem dla rodziców, co tak naprawdę jest ważne w rodzinie - wzajemne zrozumienie, przyjaźń, miłość. Ta prosta historia zawiera ponadczasową prawdę. Do tego przepiękne ilustracje, które działają na wyobraźnię. Labirynt Lukrecji nie jest kolejną cukierkową historyjką, a piękną i mądrą opowieścią.
Jestem również strasznie zażenowana opinią i oszczerstwem, że książek Chylińskiej nie pisze ona sama, a tylko podpisuje się swoim nazwiskiem. Przecież Chylińska już nie raz pokazała jak wspaniałą jest matką i nie raz przekonała, że ma talent do pisania bajek. Labirynt Lukrecji to bajka osobista i naprawdę przykre jest to, że otworzenie się Pani Agnieszki zostało odebrane jako oszustwo…
Ciekawe od kiedy Pani Chylińska czerpie z takim zamiłowaniem inspiracje z przyrody - przecież jak sama mawiała w jednym z odcinków w Rmffm "kwiatów nie lubi". Mało to wszystko szczere. Treść jak treść przeciętna, tytuł książki chwytliwy i przykuwający uwagę (zapożyczony przez zasłyszenie).........ilustracje piękne fachowa ręka!!! Widać że tylko jedna głowa nad tym nie pracowała.
Właśnie dzisiaj skończyłam czytać mojej córce Labirynt Lukrecji i uważam, że jest najlepsza książka na dobranoc. Nie dlatego, że szybko usypia maluchy, co to to nie, ale dlatego, ze pobudza wyobraźnię i pozwala przenieść się w świat, który dla nas dorosłych chyba już przestał istnieć. Moje coreczka jest zachwycona, a ja gratuluje Pani Agnieszce wyobraźni i lekkiego pióra.
Bardzo fajna, pełna mądrości książka dla dzieci i młodzieży. Jestem pozytywnie zaskoczona, że Agnieszka Chylińska stworzyła coś tak wyjątkowego i pięknego. Ciekawa fabuła, ale także bohaterowie, w tym główna postać - Lukrecja. Cała ta historia jest autentycznie ciekawa i polecam ją wszystkim.
Książka świetna - klimatyczna, choć nie brakuje w niej strachów, ale w porównaniu z bajkami dzieci Grimm, to pikuś ? A tak poważnie pisząc, to moja córka UWIELBIA Labirynt Lukrecji. Świetne rysunki sprawiają, że książka wydaje się dla młodych umysłów jeszcze bardziej tajemnicza i ciekawa.
Książka o wyjątkowo chłodnym klimacie, w sumie miejscami mocno dziwna, ale ma w sobie to coś. Specyficzna. Że też nasz Ale na to, że to książka wydana przez naszą "mamtalentową" Agniesię, to bym w życiu nie przypuszczał. Szacun! Musiałem sprawdzić z ciekawości.
Pięknie wydana, wartościowa, trochę mroczna, jednakże obrzydliwie zimna. Zmarzłam czytając. Swoim dzieciom też przeczytam, ale wcześniej okryje je grubymi kocami.