Oceniam nagranie audiobooka a nie tresc ksiązki. Kto jest dźwiękowcem w tym przedsięwzięciu i dlaczego go zabrakło? Jestem na 4 rozdziale i już mam dość wsłuchiwania się. Ścieżka dźwiękowa kompletnie zaglusza lektora. Czy zamysl Biblioteki Akustycznej byl taki zeby się domyślić co Zygmunt Miloszewski miał na myśli? Czy dalej będzie lepiej? Dam sobie szanse ...jeszcze jeden rozdział i jak się nie poprawi to kupię książkę a Autorowi radzę współpracę z Audioteka lub nagrywanie we własnym mieszkaniu.
Ja bardzo lubię twórczość tego autora. Przeczytałem wszystkie jego książki no i oczywiście teraz tę ostatnią. Chciałbym bardzo podziękować za ten utwór bo wprowadził mnie w bardzo pozytywny nastrój - Panie Zygmuncie wielki „szacun”. Bardzo polubiłem bohaterów „Bezcennego” i dziękuje Miloszewskiemu, że ich znów tutaj wskrzesił, ponieważ jak kończyła się tamta książka to już zaczynałem za nimi tęsknić. Dodatkowo uwielbiam żeglarstwo (moja żona i dzieci nie za bardzo) a w tej książce jest sporo o morskich przygodach. Cóż, kiedyś myślałem, że nie jest możliwe uczucie z piosenki „killing me softly” a teraz muszę przyznać, ze cokolwiek Zygmunt Miloszewski ostatnio pisze ja odbieram jak moje historie i ten „flow” te żarty i sytuacje przyjmuje jak moje to niesamowite „takie miłe poszarpanie”. Jeżeli autor kiedykolwiek będzie czytał te recenzje i w tym moją to mam nieśmiałą poradę jako wierny czytelnik (i wielki fan) że nie ma potrzeby nadawania tak dużej rangi (walka o ludzkość) czy takiej szybkości akcji (gonitwa po całym świecie) w stylu Dona Browna. Ja uwielbiam w książkach Miloszewskiego te „małe” dialogi, te interakcje, te wybory - decyzje bohaterów, te sytuacje typu (obserwowanie zachowania ludzi na stołówce, czy rozmowy „pomiędzy” „przed” lub „po” wielkich wydarzeniach. Autor świetnie wyczuwa i opisuje te normalne życiowe zdarzenia typu ktoś próbuje coś uzyskać, a ktoś znudzony próbuje kogoś „odprawić z kwitkiem”. Lubię książki z kilkoma opowieściami równolegle na raz. Tutaj jest wątek sensacyjny, historyczny (ja od razu wiedziałem kto jest protoplastą Czerskiego), artystyczny, kulturowy ale uważni znajdą jeszcze dodatkowe historie typu: kwestie rodziny, relacji pomiędzy żonami i mężami w sytuacjach „gdy dzieci”, „gdy monotonia”, „gdy zdrada”, „gdy choroba” itd. Jednym słowem super książka (połknąłem w kilka dni) polecam, naprawdę warto. Albert PS Jest kilka braków logiki i konsekwencji ale ja wybaczam. Zawsze jest fajny pretekst do dyskusji.
Oj, jak ja uwielbiam takie przygody. I mimo, że zaczęłam od drugiego tomu z serii, zupełnie nie przeszkadzało mi to rozkoszować się lekturą. A pierwszy tom " Bezcenny" na pewno nadrobię wkrótce😉. Wszystko zaczyna się na początku XXw. od Benedykta Czerskiego, naukowca i etnografa, który wraca po wieloletnim zesłaniu przywożąc ze soba bezcenny artefakt, który skrywa w sobie tajemnicę długowieczności. Niestety artefakt ginie wraz z samobójczą śmiercią Czerskiego. Po wielu latach próbe odnalezienia artefaktu i spuścizny po Czerskim podejmuje Bogdan Smuga, zdeterminowany naukowiec, który ma własną wizję na uratowanie świata. W swój plan wciąga panią profesorkę Zofię Lorentz, historyczkę sztuki, która właśnie została zwolniona z posady kustosza Muzeum Narodowego, a jej mąż zmaga się z tajemniczą przypadłością odbierającą mu wspomnienia. Zofia w swojej desperacji podejmuje współprace ze Smugą, choć ten z całą pewnością coś przed nią ukrywa. W walce o losy Ziemi i przetrwanie ludzkości czasem można się zatracić. Jest przygoda, sensacja, szybka akcja i to coś, co skłania do refleksji nad porządkiem współczesnego świata. Dzieje się, oj dzieje. Ciekawostką jest to, że postać Benedykta Czerskiego inspirowana była Bronisławem Piłsudskim, polskim zesłańcem, etnografem, który zajmował się ludami i kulturami Dalekiego Wschodu, głównie ludem Ajnów zamieszkałych na Sachalinie. Bronisław był też bratem Józefa Piłsudskiego. Świetna lektura dla tych co lubią przygode, podróże, nieustanną akcję i teorie spiskowe😉. Doskonała powieść na czasy, w którym przyszło nam teraz życ. Polecam również audiobooka, oryginalną produkcje empik go, znakomicie się tego słucha👍.
16-09-2020 o godz 07:31 przez:
Grażyna Białopiotrowicz
Fabuła świetna, opis akcji bardzo dobry, podobnie jak warsztat pisarski, dobra narracja, świetny lektor. Jednak przestałam słuchać w połowie ze względu na dużą ilość wulgaryzmów. Wiem, że wulgaryzmy są w języku potocznym, wiem, że ludzie ich używają, często w nadmiarze, chcąc wzmocnić swoje ego i przynależność do grupy. Ok, niech będzie, lecz mam wybór, nie muszę ich używać i mogę unikać ludzi, którzy korzystają z nich w nadmiarze. Sięgając po literaturę, nie zamierzam się nimi karmić. Poza tym postacie kobiece to tak naprawdę postacie mężczyzn, tyle że w kobiecymi imionami i w kobiecym ubraniu. Wyglada tak, jakby Pan Zygmunt Miłoszewski zupełnie nie znał psychiki kobiet, ich osobowości, ich spojrzenia na związek, relacje, a przede wszystkim ich podejścia do seksu. Dobrze byłoby gdyby autor poznał choćby opinie ekspertów nt.różnic w między kobietą a mężczyzną w tej sferze, np.co podnieca mężczyzn, a co podnieca kobiety, jak mezczyzna patrzy na kobietę, a jak kobieta patrzy na mężczyznę. W tej sferze jesteśmy bardzo różni, co wciąż zaskakuje samych seksuologów. Najlepszym ekspertem w tej sferze dla autora byłaby zaprzyjaźniona kobieta. Poza tym jeśli mam wybierać to wole klasyczne audiobooki niż produkcje w stylu słuchowiska.
Przychodzę dzisiaj do Was z polecajką! Absolutnie najlepsza historia z jaką miałam okazje się zapoznać od dłuższego czasu. Nie mogłam się oderwać od audio-lektury, nawet zakładałam słuchawki na ulicę, czego zazwyczaj nie robię. Interesujący mix Pana Samochodzika i trillerów medycznych Robina Cooka. Do tego zaskakująco aktualna tematyka. Dodatkowo sporo moich ulubionych literackich smaczków, czyli opisywanie wydarzeń oczami trzecioplanowych bohaterów, którzy tak jak Ci pierwszoplanowi byli zarysowani jako pełnokrwiści ludzie. Słuchałam audiobooka a właściwie superprodukcji audio na 40 głosów - miód! Błagam, niech producenci Netflixa kupią prawa do ekranizacji i zaserwują nam świetny serial! Chciałabym zobaczyć na ekranie Syberię, tropikalne rejsy, muzea, tajne laboratoria, spotkania z niedźwiedziem, dryfowanie w oceanie.
Książka zdecydowanie słabsza od np. "Jak zawsze" czy Szackiego. Dość naiwna i "neoficka" (co nawet autor sam z siebie przyznaje w posłowiu). Niemniej, słucha się jej przyjemnie i w roli audiobooka towarzyszącego jakiejś innej czynności (np. jazda samochodem) sprawdza się świetnie. Polecam! Nie bardzo skąd bierze się krytyka realizacji dźwięku w innych komentarzach. Słuchałem w rozmaitych sytuacjach - w samochodzie, na słuchawkach, z głośnika BT i bezpośrednio z głośniczka telefonu - w tych wszystkich przypadkach realizacja dźwięku dała radę i tło nie nie zagłuszało dialogów. Nie zawsze za to podkład dźwiękowy był dobrze dobrany (reżyser chyba nigdy nie był na statku, przez co za tło dialogów na pokładzie dobrał fale przyboju uderzające o brzeg, co jest kompletnie nietrafione).
Zdaję sobie sprawę, że to nie dokument czy praca naukowa, ale pani Profesorka w roli James'a Bonda wyczyniająca akrobacje rodem z Mission Impossible, to chyba lekka przesada 😉 (i za to jest jedna gwiazdka mniej). Poza tym bardzo podobało mi się poczucie humoru autora ukryte w wypowiedziach bohaterów tudzież narratora. Akcja powieści nie jest jakoś wielce porywająca, ale na tyle wciągająca, że w przerwach od czytania (tu konkretnie słuchania fantastycznego słuchowiska), sporo rozmyślałam o poszczególnych sytuacjach. Polecam jako lekturę przyjemną i nienachalną w wulgaryzmach, co ostatnimi czasy jest chyba jakimś wypaczonym trendem w powieściach kryminalnych czy sensacyjnych. Dziękuję autorowi i Empikowi za sympatyczne rozpoczęcie lata 😊
Świetna sensacyjna fabuła na rzetelnym naukowym gruncie. Tak jak "Bezcenny" książka ta może być początkiem dalszego zgłębiania tematu. Autor na końcu podaje spis literatury tematu, w tym przypadku, Ajnów i zesłańców syberyjskich, dzięki czemu można dalej czytać na ten temat. Tak więc jest to fajna lektura nie tylko dla tych którzy lubią sensację. O odradzającej się kulturze Ajnów pierwszy raz dowiedziałam się dzięki Muzeum w Żorach które prezentuje dokonania zesłańców syberyjskich na wystawie i powiem że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła obecność tego niszowego tematu w powieści Miłoszewskiego. Tak więc chylę czoła przed autorem i polecam lekturę powieści "Kwestia ceny".
Klimat słuchowiska tworzy genialny Filip Kosior. Niedawno słuchałam jak czyta Zbrodnię i karę i dlatego na początku miałam wrażenie, że przeniosłam się znów w świat Dostojewskiego. W dodatku na Syberię, więc pasowało 😀. Lubię Miloszewskiego za to, że zarówno w świecie kryminałów, jak i sensacji porusza różne ważne tematy oraz wzbogaca naszą wiedzę o świecie. Tu jest podobnie. Do tego spora dawka przygód w różnych stronach świata. Ogólnie powiedziałabym, że lepsza niż Bezcenny. Natomiast większe wrażenie zrobiło na mnie kiedyś Ziarno prawdy i Uwikłanie, stąd ta gwiazdka mniej. Niemniej jednak polecam! Warto również ze względu na formę.
Po przeczytaniu książek z serii "W sieci" Pana Szamałka myślałam, że już żadna książka mnie nie wciągnie a trochę ich pochłonęłam w międzyczasie. Na szczęście myliłam się. Ta powieść buduje napięcie w niesamowity sposób. Książka jest oszałamiająco interesująca, inteligentna, na czasie i tak pomysłowa, że aż czasem się zastanawiałam pod wpływem jakich substancji powstawały te pomysły. Niektóre sceny przeżywałam bardziej niż jakby się działy w moim własnym pokoju. Dodatkowym atutem audioksiążki jest niski, wręcz hipnotyczny głos lektora, który jest w stanie powodować dreszcze. Dałabym 10 gwiazdek na 5, ale się nie da.
Wielkie brawa za realizację nagrania. Historia i emocje - mniejsze niż w poprzednich książkach. Ciekawe połączenie różnych miejsc akcji. Irytuje chęć przypodobania się postępowym środowiskom zwrotami "profesorka, doktorka" (nie występujących wcześniej u autora) oraz Tokarczukowymi wtrętami o Polakach kolonizatorach. Motyw "ekologiczny" którego przesłaniem jest "nie ródźmy dzieci dla dobra planety " jest fatalnym przykładem staczania się autora w nihilizm. Zabrakło tylko wątku homo - jak w każdej produkcji Netflixa ale idę o zakład, że w kolejnej książce będzie to motyw przewodni. Stały (zawiedziony) czytelnik.
Zgrabnie napisane. Dość wartka akcja ale koniec przycięty zbyt nagle jakby autor się znudził. To lekka książka w sam raz na wakacje czy do pociągu. Dostojewski to to nie jest. Dlatego więcej pokory. Nie chciałem aby mi autor wciskał swoje poglądy polityczne. Po co ta bieżącą polityka? Naprawdę trzeba było wymieniać z nazwiska Pana Glińskiego? Trafił tu jak Piłat do credo. Po co też komentarze o Powstaniu Warszawskim. Napisz Pan książkę o tym, kto będzie chciał to kupi. W poprzednich książkach nie było takiego uporu w używaniu damskich końcówek. Jakaś świeża moda? No i ten antyklerykalizm. Fajnie, ale po co?
Zmęczyłam tę książkę... To chyba dobre określenie. Robilam kilkanascie podejsc i przebrnęłam tylko dlatego, ze to byl audiobook, a dokładniej słuchowisko. Gdyby to byla ksiazka, dawno bym ja wyrzuciła przez okno. Początek to nuuuuuda niesamowita. Czekac 7 rozdziałów na rozwój akcji to stanowczo za długo. Draznily mnie powtarzajace sie sformułowania, czy określenia. Fabula w zasadzie ciekawa, ale rozwleczona do granic możliwości. Samo słuchowisko natomiast jest bardzo dobrze przygotowane. 2 gwiazdki dla ksiazki + 1 za realizację nagrania.
Absolutna bzdura, i nie chodzi mi tu o historię, bo ta oczywiście może być fantastyczna. Ta powieść to projekcja uprzedzeń, lęków, niechęci i poglądów politycznych autora, stan umysłu zatrutego TVN. Jedna gwiazdka za głos Filipa Kosiora, który jednak nie bardzo ma co tu grać -- ale nie zawsze dostaje się do czytania „Zbrodnię i karę” czy „Lalkę”. Mimo to szkoda Pańskiego talentu na takiego produkcyjniaka. Przy okazji, chciałbym, aby p. Arkadiusz Jakubik dowiedział się, jak brzmią słowa polskiego hymnu. Podpowiedź: nie „póki my żyjemy”.
Więcej recenzji