4/5
01-11-2017 o godz 21:01 przez: Kinga Recenzuje
Od kilku lat na światowe rynki wydawnicze napływa masa powieści młodzieżowych, które starają się nieść ze sobą jakieś przesłanie, przekazać czytelnikowi coś ważnego. Jednym się to udaje, innym wręcz przeciwnie, nie mniej powieści, które opowiadają o trudnych rzeczach z życia codziennego jest pełno. Pozostaje więc pytanie dlaczego sięgnąć po tę, a nie inną pozycję? Dlaczego warto zwrócić na nią uwagę? Cóż, w tej krótkiej recenzji postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości ;) „Krzywda" to jedna z tych książek, którym nie jest potrzebna duża objętość by wywarły na czytelniku wielkie wrażenie. Ma mniej niż trzysta stron, a niesie ze sobą ważne przesłanie o tym, do czego może doprowadzić brak samoakceptacji i szczerych rozmów między nastolatkami. Porusza problemy, o których zazwyczaj się nie mówi, które bardzo często są przez nas pomijane lub też ignorowane... no bo po co mówić o czymś, co nas nie dotyka? Ale czy aby na pewno? Samookaleczanie to temat, który w dzisiejszych czasach jest omijany szerokim łukiem. To temat, którego nie lubimy poruszać z rożnych powodów. Być może się go boimy, może czujemy się w nim niekomfortowo, być może wywołuje w nas negatywne emocje, czy też po prostu nie lubimy mówić o czymś, co bywa dla nas niewygodne. Albo najzwyczajniej w świecie nie jesteśmy w stanie tego pojąć. Bo nie jest to rzecz, z którą spotykamy się na co dzień, która jest dla nas normalna. Nie jest to rzecz, o której się rozmawia. To pewnego rodzaju tabu, a tak wcale nie powinno być. Rozmowy międzyludzkie, kontakt werbalny z drugim człowiekiem jest bardzo ważny. A „Historia moich blizn" pokazuje co może się stać, gdy ich zabraknie... Historia zawarta w tej powieści opowiada o losach siedemnastoletniej Gabi, która została dotknięta problemem samookaleczania. Dziewczyna cierpi i nie wie, jak może sobie z tym poradzić. Boi się komukolwiek o tym powiedzieć, dlatego też stopniowo staje się złośliwa i zgorzkniała, truje się własnym bólem i poczuciem winy. Już na samym początku niezwykle łatwo jest odnieść wrażenie, że jest ona zwykłą, wredną nastolatką z burzą hormonów, że po prostu nie da się jej lubić. Warto jednak czytać dalej i zagłębić się w historię, a stopniowo zacznie okazywać się, że zarówno główna bohaterka jak i reszta postaci to niezwykle realne, dobrze przedstawione osoby, które da się lubić i z którymi łatwo można się utożsamić. Okazuje się, że wcale nie trzeba setki rozdziałów by dobrze przedstawić postaci. Podobnie z fabułą. Akcja powieści nie jest szeroko rozbudowana, niewiele się w niej dzieje. Autorka raczej skupia się na odczuciach, emocjach i wspomnieniach głównej bohaterki, jednak nie przeszkadza jej to w stworzeniu historii, która wciąga już od pierwszych stron. Nie ma tutaj żadnych zdrad, pościgów, trójkątów miłosnych ani innych tego typu rzeczy, a jednak ta powieść ma w sobie coś, co nie pozwala się oderwać. Pani Aisworth ma niezwykle lekkie pióro, pisze prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się szybko i przyjemnie mimo jej ciężkiej tematyki. Nie trzeba się obawiać, że ta historia nas przytłoczy, bo jest ona wyjątkowo prosta i przyjemna w odbiorze. Nie wiem jak autorka tego dokonała, jednak na niewielkiej ilości stron udało jej się stworzyć bohaterów, których naprawdę da się polubić, wąską, aczkolwiek ciekawą fabułę, problemy życia codziennego nastolatków, walkę z depresją i problem samookaleczania. A przy tym wszystkim ani razu nie odniosłam wrażenia przesytu, czy że czegokolwiek było za dużo. Wszystko to było świetnie skomponowane, dzięki czemu lektura książki była czystą przyjemnością i nawet nie zauważyłam kiedy dobrnęłam do końca. Pochłonęłam tę powieść jednym tchem i śmiało mogę powiedzieć, że jeśli tylko nadarzy się okazja, z wielką chęcią sięgnę po inne książki tej autorki. A tymczasem polecam ten tytuł wszystkim, którzy lubią od czasu do czasu poczytać coś innego niż zwykłe, przesłodzone romanse, kolorowe historyjki o niczym, czy po prostu szukają jakiejś odmiany. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
03-11-2017 o godz 11:08 przez: Zapatrzona_W_Książki
Czy po jej przeczytaniu jestem skłonna polecić ją nastolatkom? Zdecydowanie tak, bo Eve Ainsworth wie, o czym pisze. Pracowała z dziećmi zmagającymi się z tym problemem i jest świadoma, co siedzi w głowach osób, które nie radzą sobie z tym, co je przytłacza. Książka jest napisana tak, że pomimo trudnych tematów - oprócz głównego wątku jest jeszcze alkoholizm, pierwsze miłości, próba pokazania, że akceptuje się innych bez względu na to, jacy są - czyta się ją szybko i miło. Fabuła została przemyślana, widać w treści, że autorka czerpała ze źródeł oraz swojej wiedzy, ale też ze zwykłej ludzkiej empatii. Najważniejsze jednak jest to, że powieść jest pozbawiona moralizatorskiego wydźwięku i przemyca w treści ważny przekaz - nie jesteś sam. Wielu ludzi właśnie tak radzi sobie z tym, co go przygniata, czują to, co inni. Jeśli nie masz wokół siebie bliskich, którzy zrobią wszystko, by ci pomóc, to są inni gotowi wysłuchać. Należy też pamiętać, że trzeba zareagować, gdy widzimy, że ktoś potrzebuje takiej pomocy.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
20-02-2021 o godz 16:27 przez: Anonim
Książka pokazująca problemy po stracie bliskich. Myślę że warto ją przeczytać
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
22-01-2018 o godz 16:49 przez: Ksiazna
15-letnia Gabi przechodzi trudny okres w życiu. Po tragicznym przeżyciu, śmierci bliskiej osoby nie radzi sobie ze swoimi emocjami i znajduję sposób, który jej pozwala na kilka minut zapomnieć o tym wszystkim. Jednak to ją wykańcza i coraz bardziej zamyka się w sobie. Książka, która sięga po o wiele więcej problemów niżeli tylko samookaleczanie. Ból związany ze stratą bliskiej osoby, nie spełnianie oczekiwań rodziców, brak z ich strony zrozumienia oraz wsparcia. Alkoholizm. Próba zdobycia popularności przez nie bycie sobą. Jest to historia blizn nie tylko nastolatki mającej problemy, ale i kobiety, której brakowało rodzicielskiej miłości, tęskniącej za ciepłem domowym, nie potrafiącej poradzić sobie z przeszłością i poczuciem winy. Osób, które nie potrafią rozmawiać o swoich problemach i roztrząsać ran, które im życie zadało. Oraz takich, które ból zastępują pracą, brakiem obecności w życiu bliskich i odsuwających problemy na bok udając, że nie istnieją. Przede wszystkim skupmy się na tym w jaki sposób autorka porusza te problemy, jej podejście, bo to jest głównym wątkiem. Według mnie Eve udźwignęła to wszystko. Podeszła poważnie do sytuacji i być może dzięki tej książce komuś pomoże. Przemawia do mnie, to co ona pisze. Sprawia, że rozumiem problem nastolatki, jej odczucia, utożsamiałam się z bohaterką. Przejęłam się tym, że faktycznie istnieją tacy ludzie. A poprzez napisanie tej książki autorka, w przeciwieństwie do niektórych pisarzy, nie zachęca do samookaleczania, a nakłania, by takim osobom zawsze pomagać i nawet jeśli wprost krzyczą, że mają problem, pokazują to, są postrzegani jako chwalący się tym-nie zważać na opinię innych, poznać tego człowieka i starać się odbudować jego pewność siebie. Fabuła jest podzielona na wydarzenia z przeszłości oraz wspomnienia Gabi z przeszłości. Poznajemy powoli wszystko przez co przeszła oraz relację z bliską osobą. Przez to jeszcze bardziej odczuwamy jej stratę i ból. Wspomnienia są krótkimi wycinkami wydarzeń, jednych szczęśliwszych, innych smutniejszych. Czytamy o dwóch historiach, które się dopełniają. Wszyscy bohaterowie mnie przekonali do siebie, autorka nie skupiła się tylko na problemach Gabi. Pokazała, że nawet nastolatkowie mają problemy, niektóre poważniejsze, inne mniej, ale każdy ma swoją historię. Polubiłam ich wszystkich za to jacy byli naturalni, zwyczajni, a równocześnie wyjątkowi. Również za ich pasję i to jak grupka przyjaciół była zawsze przy sobie, ufała, wybaczała. Jedynym minusem odnalezionym przeze mnie w tej powieści, dla innych możliwe plusem, jest niejasne zakończenia, autorka pozostawia nam wybór, czy chcemy, żeby wszystko zakończyło się pozytywnie, czy negatywnie. "-Obiecaj mi tylko jedno-mówi Amira i ściska mocno moją dłoń.-Obiecaj mi, że kiedy znów najdzie cię ochota, by wyrządzić sobie krzywdę, zadzwonisz do mnie. Bez względu na porę dnia czy nocy. Po prostu zadzwoń, proszę."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-01-2018 o godz 18:58 przez: dobrerecenzje.pl
Samookaleczenie nie jest domeną tylko młodych ludzi. Każdy człowiek może paść jego ofiarą na dowolnym etapie życia. Nie powinno być to jednak stygmatem. Nie powinno być też mrocznym sekretem, ukrywanym w sypialni czy w łazience i nigdy nieomawianym. Gabi - główna bohaterka powieści, to zagubiona nastolatka, zdezorientowana, ośmieszona i skrzywdzona. I choć wcale tak nie jest - ona właśnie tak się czuje. Gabi nie może z własną mamą znaleźć wspólnego języka. Myśli, że jest ostatnią osobą na świecie, której mama by potrzebowała. Niektórym ludziom po prostu dopisało szczęście i żyją blisko ze swoimi matkami. Ale nie Gabi. Nigdy nie dogadywały się. I choć mama proponuje jej wspólne wyjście na plażę, to Gabi woli deskę i skatepark. Potrafi świetnie jeździć na desce i wtedy czuje się dobrze. Jednak najgorsze są noce, bo śnią jej się koszmary i rozszarpują ją na strzępy. Ciągną się bez końca i zapuszczają korzenie w mózgu. Jedyną osobą, która powoli zaczyna ją rozumieć jest dziadek. Lecz nie rozmawiają dużo, bo dziadek nagle umiera. Gabi prześladuje ciągły żal i wielkie spustoszenie wywołuje utrata bliskiej osoby. Kto jej teraz pomoże? Z kim Gabi porozmawia? W powieści „Krzywda”- Gabi odwiedza strony internetowe oraz fora społecznościowe w poszukiwaniu osób, które mogłyby zrozumieć jej sytuację. Czy Gabi znajdzie swoją bratnią duszę? Przeczytajcie. Wzruszająca i przejmująca książka o traumatycznych przeżyciach dziewczyny i jej bliznach, które są częścią jej samej. Dziewczyna nie wie co zrobić. Wciąż jest jej tak bardzo przykro z powodu śmierci dziadka. Jak to przerwać? Jak rzucić to przeklęte cięcie się? Gabi nienawidzi siebie i swoich myśli. Książka przeznaczona jest dla nastolatek powyżej 12 roku życia. Zauważcie moi Drodzy czy wokół Was(w szkole lub wśród rówieśników) nie dzieje się komuś krzywda. Jeśli tak, to otwartość i szczerość w rozmowie może pomóc każdemu, kto takiej pomocy potrzebuje. Powinniśmy sobie pomagać, a nie osądzać. Powinniśmy się słuchać, a nie wygłaszać sobie kazania. I nigdy nie powinniśmy przestawać czytać, rozmawiać i rozumieć się wzajemnie. Bardzo zachęcam Was do lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-02-2018 o godz 13:05 przez: Czytaczyk
Gabi jest lubianą w szkole nastolatką. Dziewczyna ma prawdziwych przyjaciół i kochających rodziców, którym niestety jej kontakt się pogarsza. Ta z pozoru szczęśliwa nastolatka, tak naprawdę w środku gnije. Wyniszcza ją ból i cierpienie, które odbierają jej każdą radosną chwilę. Nie pociesza jej już nawet miłość do jazdy na deskorolce, która do niedawna była dla niej tak istotna. To wszystko zaczęło tracić swoje barwy po utracie jej ukochanego dziadka, który był zawsze, gdy go potrzebowała. Wspierał ją w każdej sytuacji i ofiarowywał jej swoje zainteresowanie. Chociaż minął już jakiś czas od jego śmierci, to Gabi nadal nie może się pozbierać po tym druzgocącym wydarzeniu. Jednak udało jej się znaleźć sposób na chwilowe zapomnienie i ukojenie przykrych emocji… Eve Ainsworth swoją książką dotyka niezwykle delikatnych i ciężkich tematów. Fabuła opiera się na cierpieniach młodej dziewczyny, która nie pozwala nikomu się do siebie zbliżyć, nie da sobie pomóc. Głęboko skrywa swoje prawdziwe uczucia, a to działa na nią toksycznie. Robi dobrą minę do złej gry, poprzez co początkowo nikt nie jest w stanie dostrzec powagi problemów z jakimi musi się zmagać. Gdy już nie może poradzić sobie z tym co czuje, ucieka się do drastycznych metod, które przynoszą tylko chwilowe i złudne wrażenie ukojenia. Nie zauważa, że to przynosi tylko jeszcze większe szkody i poważniejsze rany. Wnikliwość z jaką została przedstawiona psychika głównej bohaterki jest zadziwiająco prawdziwa. To poruszający obraz zranionej duszy. Autorka posługuje się przystępnym i pięknym stylem, który w żadnym stopniu nie nuży ani nie męczy odbiorców. Dlatego też nikt nie powinien mieć problemów z przyswajaniem tej poruszającej treści, o ogromnej wadze znaczeniowej. Tym bardziej, że temat samookaleczenia się był niezwykle popularny wśród młodzieży. Stał się wręcz trendem, za którym podążały nawet osoby niemające do tego praktycznie żadnych powodów. Myślę, że tę lekturę powinna przeczytać każda młoda osoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2023 o godz 21:47 przez: Anna
Czy zawsze czas leczy rany? „ ... zawsze miałam w sobie niezłe bagno. Czułam, że nie jestem tym, kim powinnam być, a moja matka jest bez przerwy mną rozczarowana. Mimo to nigdy się nie poddawałam, zawsze byłam pewna siebie i wygadana, ale niedawno umarł mi dziadek. Byliśmy naprawdę blisko. Jest mi z tego powodu strasznie przykro, ale tak naprawdę nie mam z kim o tym pogadać. Mam świetnych przyjaciół, ale nie chcę ich dołować...” Cytat opisuję w skrócie fabułę książki. Gabi jest popularna i lubiana w szkole, mało tego, ma ogromny talent do jazdy na desce. Niestety nieoczekiwany obrót spraw sprawia, że dziewczyna zamyka się w sobie. Zaczyna dezintegrację własnej osoby, co jej znajomi zauważają i oferują pomoc, jednak Gabi odmawia, twierdząc, że wszystko u niej porządku. Z biegiem czasu bohaterka odkrywa pewną stronę i wkrótce przekonuje się, że nie tylko ona cierpi. Autorka (Eve Ainsworth) mierzy się z problemem samookaleczania i braku akceptacji wśród nastolatków. Porusza w książce tematy trudne i wrażliwe.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-03-2018 o godz 20:35 przez: Dob-Dog
"Krzywda" jest dość interesującą książką ze względu na swój temat; samookaleczenia. Książka faktycznie porusza ten problem jak i również alkoholizmu. Jednak nie jest to co oczekiwałam. Myślałam, że jednak więcej będzie się tam dziać pod względem okaleczania - poważniejsze rany. Dla mnie było trochę za mało, ponieważ autorka mogła zrobić z bohaterki cięższy przypadek, ale mimo to jest dość dramatycznie. Książkę czyta się szybko (ja ją zaliczyłam w jeden wieczór) ze względu na prosty język i nieprzesadne opisy, po prostu wszystko z umiarem. Jest idealna dla dorosłych jak i młodzież ze względu na temat. Autorka próbuje nam wszystkim otworzyć oczy na rzeczy niezauważalne i pozakazuje nam to także w innych swoich książkach. Dlatego gorąco polecam to przeczytać, a być może sam/a zauważysz kogoś podobnego w swoim otoczeniu lub może nawet zmienisz pogląd na świat?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 2
5/5
09-04-2019 o godz 12:47 przez: anonymous
Książka "Krzywda.Historia moich blizn" porusza bardzo trudny temat samookaleczenia się, z którego mało osób sobie zdaje sprawę dopóki nie spotka się z taką sytuacją. Świetna książka dla rodziców, jak i dzieci mających trudności. Daje do zrozumienia rodzicom, żeby zwracali uwagę na zachowanie swoich dzieci i je wspierali w trudnym czasie dorastania, nie krytykowali lecz dawali rady, które dziecko musi sobie przemyśleć. Jest to "trudna" książka lecz i dzieciom może dać do zrozumienia, że nie ma takiego problemu, z którym nie można sobie poradzić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-12-2020 o godz 00:35 przez: Anonim
Autorka porusz bardzo powszechny problem w dzisiejszych czasach, książka naprawdę godna polecenia. Każdy powinien ją przeczytać aby trochę inaczej spojrzeć na problemy młodzieży ale i nie tylko. Pierwszy raz utożsamiałam sie że wszystkimi bohaterami. Książka wywołała u mnie trochę łez i myślę że jeszcze kiedyś sięgnę po nią drugi raz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-03-2021 o godz 14:54 przez: anonymous
moim zdaniem książka jest bardzo dobra ale jeśli czytający ma podobne problemy co główna bohaterka mogą je trochę zaostrzyć
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-10-2021 o godz 23:52 przez: Emilia
4,5/5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji