To już dzisiaj premiera! Zatem czekam na obiecaną urodzinową książkę "Kruche życie" Stephen'a Westaby. Teraz moje wieczory-po uśpieniu córki- będą wypełnione różnymi historiami życia i śmierci z sali operacyjnej. Hm brzmi to może nieco mrocznie, ale jakże interesująco 😁
Westaby włada piórem równie dobrze co skalpelem. Świetna mądra, zabawna i pełna pasji książka o ponadczłowieku, który uratował wiele istnień. Nie nudziłem się, nawet trochę żałuję, że nie poszedłem na medycynę, ale czy bym podołał? Wielki szacunek dla chirurgów!
Genialna! Fantastyczna! Kończę powoli czytać "Kruche życie", wyciągnęłam się na maksa😁 Wzruszająca i poruszająca, radosna i smutna, wymagająca i kusząca. Na pewno jeszcze do niej powrócę i polecam każdemu, kto lubi dobrą literaturę 😀📖🌡️
Walka ze śmiercią, ambicja, pasja - tak krótko można opisać tę książkę. Byłem wstrząśnięty, wzruszony, ale i pełen refleksji podczas lektury. Troszkę bardziej współczesne "Zdążyć przed Panem Bogiem", myślę, że równie ważne.
Przemknąłem przez tę książkę w tempie ekspresowym. Jak na rzecz około medyczną, to jest to istny rollercoaster, choć i kilka elementów stricte medycznych też można tu znaleźć.