5/5
21-06-2021 o godz 21:30 przez: Ovieca
Lubię debiutujących pisarzy. Często są to osoby, które do roli debiutanta przygotowywali się nie od dzisiaj. Zawsze to szansa na wzbogacenie swojej ekipy ulubionych bohaterów. Oczywiście, zawsze można nie trafić w powieść, ale czy każdy od razu był mistrzem pióra i pisał same bestsellery? Właśnie to sprawia, ze tym częściej sięgam po nazwiska, które do pewnego momentu są dla mnie zupełnie obce. Historię Leonarda rozpoczynamy kiedy siedzi w więzieniu. Mimo, że siedzi nadal trzęsie swoim (jak to sam podkreśla) imperium. Na widzeniu ze swoim prawnikiem, przez zupełny przypadek zauważa, niewyróżniającą się, zielonooką dziewuszkę. Jak się okazuje, ich spotkanie twarzą w twarz jest od górnie przesądzone... Może zacznę od tego, że naprawdę nie umiem uwolnić się od takich powieści, chociaż tutaj jest większa gangsterka niżeli sama w sobie mafia. Bardzo mi to odpowiadało, bo przecież nie każdy bohater musi być „Alvaro na czele rodziny”. Był przestępcą i nie oglądał się za siebie – ogromny za to plus! Sama Emily to jednak fajna babka! Pomijam już czarną stronę jej życia, ale to jaka jet zadziorna, prosta i zwykła sprawia, że nie można jej nie lubić. Myślę, że jest w całej sytuacji mocno odważna i mocno jej dopingowałam, by w końcu miała święty anielski spokój. I podobały mi się jej żarciki :) Całościowo powieść jest interesująca, wciąga od pierwszych stron i nie truje nas długimi opisami (co dla mnie osobiście jest bardzo ważne!). Wszystko jest składne, Autorka pisze lekko i przyjemnie – przeczytałam powieść w jedno popołudnie na ogrodzie. Każda akcja następuje po sobie, nie ma problemu, że mylimy bohaterów albo gubimy się w fabule. Dialogi nie są drewniane, a historia idealnie ze sobą współgra – świetne są kwestie sensacyjne (tak mi się wydawało kilka razy) i nie mogę zapomnieć o ostatnich stronach, gdzie pani Magdalena zrobiła mnie w balona do tego stopnia, że zrobiło mi się słabo i serce zamarło mi w piersi. Na całe szczęście to był psikus i mogłam w pełni zadowolona, zakończyć powieść, z uśmiechem na twarzy!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-06-2021 o godz 12:34 przez: dalena.ro
„Król Midas” to debiut Magdaleny Szwed. I jak to do debiutów podchodziłam to tej książki z ogromną rezerwą i bez wielkich oczekiwań. Dlatego właśnie zostałam bardzo mile zaskoczona! Owszem to kolejny romans erotyczny z wątkiem mafijnym… ale ten wyróżnia się oryginalną fabułą oraz bohaterami, którzy nie są wyidealizowani i nie powielają schematów. Jest oryginalnie, ciekawie i kilka razy dałam się zaskoczyć! Leonardo Binenti to człowiek, który do bogactwa i władzy dążył drogą skąpaną krwią. Jego przydomek – Król Midas, budzi strach oraz szacunek. Niestety jego pewność siebie doprowadza do drobnego potknięcia, które skutkuje tym, że chwilowo Leonardo odbywa karę więzienia. I to właśnie tu, wśród drobnych przestępców poznaje Emily. Dziewczyna odwiedza swojego brata. Stoi właśnie na życiowym zakręcie i szuka wybawienia. Nie wie jeszcze, że wzbudziła zainteresowanie jednego z najniebezpieczniejszych mężczyzn w mafijnym świecie. Kiedy Leonardo wychodzi na wolność na jego drodze ponownie staje Emily. To przeznaczenie, które Król Midas wykorzysta na własną korzyść. Dziewczyna staje się jego zakładniczką oraz obsesją. Z każdą Leonardo odkrywa w sobie nowe uczucia… niechciane uczucia, które mogą sprowadzić śmierć nie tylko na niego, ale również na bezbronną dziewczynę. Emily też czuje się zagubiona. Czy Leonardo jest jej wrogiem a może wybawcą? Czy warto kochać i odsłonić swoje słabe strony? Czy dla miłości warto zaryzykować władzę? „Król Midas” jest książką pełną sprzeczności. Tak wiele w niej zwrotów akcji, zawiłych decyzji, zagadek… To dobra lektura, choć przyznam, że zdarzały się sytuacje lekko absurdalne, które wybijały mnie z rytmu, ale mimo to jestem zachwycona. Historia nie powielała schematów i wzbudzała skrajne emocje. Napisana jest prostym, lekkim i błyskotliwym językiem. Bardziej obyczajówka niż erotyk (moim zdaniem) ale nie brakuje zmysłowości i napięcia między głównymi bohaterami. Całość wypada bardzo dobrze i chętnie sięgnę po inne książki autorki i będę śledzić jak rozwija się jej talent.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-06-2021 o godz 15:51 przez: Anonim
⭐RECENZJA⭐ Leonardo Binenti jest władcą wielkiego mafijnego imperium. Przez wiele lat walczył o to, co teraz ma, ale jakim kosztem? Emily Carter to kobieta, która całe życie miała pod górkę. Niestety los nadal jej nie oszczędza. Na swojego chłopaka nie może liczyć, a jak okazuje się, że jest w ciąży, to już w ogóle. W końcu postanawia zawalczyć o siebie, ale musi zdobyć pieniądze. Jej drogi krzyżują się z Leonardo. Czy tych dwoje coś połączy? Czy mafiozo będzie umiał pokochać? A kobieta będzie potrafiła mu zaufać? 💥 Debiut debiutowi nierówny. Jeden może zachwycić, inny może powodować w nas negatywne emocje, z powodu niezbyt ciekawej ani porywającej fabuły. Tym razem w moje szpony trafił właśnie debiut autorki @magdalena.szweda_. Jak myślicie, podobała mi się ta powieść, czy wręcz przeciwnie? Powieść "Król Midas" bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie swoim wnętrzem. Nie spodziewałam się, że w tak szybki sposób zostanę "wchłonięta" w intrygującą, zaskakującą i dość emocjonującą fabułę. Pisarka dawkuje nam historie głównym bohaterów dość spokojnie, tak żeby troszkę wpuścić tajemniczości. Jak na powieść mafijną to powiem Wam, że tym razem nie przeszkadzało mi nic w niej jeśli chodzi o ten gatunek i rodzaj literacki. Zawsze się czepiałam, że tego za dużo, tamtego. Jestem mile zaskoczona tym wszystkim, co tutaj się działo. Cała historia, jej bohaterowie są świetnie dobrani, opisani i stonowani. Nie ma tutaj przesytu seksu, jak również mafii i całego tego mafijnego świata. Wszystko jest scalone i na swoim miejscu. Pióro i styl pisarki jest bardzo przyjemne i lekkie. Nie czuć kompletnie, że jest to debiut, za co wielkie brawa dla autorki 😉 Podsumowując - lektura bardzo mi się podobała. Uważam, że była to jedna z lepszych powieści, które przeczytałam w ostatnim czasie z tego gatunku literackiego. Polecam z całego serca! Pe. eS. Dzięki dziewczyny @angelreads_ @agakruczek1985 za kolejne wspólne czytanie! Czekam na następne! 😁 💥 Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @wydawnictwoniezwykle 🖤 💥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-06-2021 o godz 23:42 przez: Lubię To Czytam
Legenda Króla Midasa jest znana na całym świecie. Leonardo zamienia w przysłowiowe złoto wszystko, czego tylko się dotknie. Każdy interes przynosi ogromne zyski, a wrogowie drżą na samą myśl o spotkaniu z nim. Emily stanowi przeciwieństwo Leonarda. Przez całe życie walczy z przeciwnościami losu, które nie pozwalają jej na podniesienie wysoko głowy. Z chwilą, kiedy zdaje sobie sprawę, że rozwija się w niej nowe życie, postanawia podjąć ostatnią, najważniejszą walkę o siebie i życie swojego dziecka. Jedno spojrzenie, mocniejsze uderzenie serca już ma zawsze zmienia życie bohaterów. Nie dajcie się jednak zwieść, ponieważ życie szykuje dla nich jeszcze sporo niespodzianek. Akcja ma swoje tempo, które momentami przyspiesza, jednak nigdy nie zwalnia. Pomysł na fabułę dobry, jednak nie ma w nim za bardzo niczego nowego, odkrywczego, zaskakującego. Książkę czyta się dość szybko, mimo iż czcionka nie jest duża, a na stronie jest dużo tekstu. Co mnie zaskoczyło, niekoniecznie na plus, to pewna stagnacja charakteryzująca relacje i zachowania bohaterów, po to, aby za moment mogły w pełni wypłynąć. Nie do końca dostrzegam ich podstawę oraz przyczynę. Mimo początkowego zaskoczenia w przebiegu akcji, staje się ona w dalszej części mocno przewidywalna. Ciekawym wątkiem jest tajemnica związana z interesami Leonarda. Wróg czai się wszędzie i czeka tylko na odpowiedni moment, aby zaatakować pełnymi siłami. Końcówka książki jest najbardziej emocjonującą i trzymającą w napięciu częścią. Początek również jest dobry, jednak to zakończenie dostarcza Czytelnikowi najwięcej adrenaliny. Zabrakło mi troszkę charakteru u głównego bohatera, jego zdecydowania i pewności co do podejmowanych decyzji. Był bowiem moment, kiedy wielki, niezłomny, okrutny szef mafii słuchał się decyzji swoich podwładnych, mimo, iż z perspektywy Czytelnika jego zachowanie nie było w pełni uzasadnione. "Król Midas" jest debiutancką książką Autorki. Przyznaję, że jest to całkiem udany debiut. Jestem bardzo ciekawa kolejnych książek Autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-06-2021 o godz 19:17 przez: uwielbiam_czytac
On jest Królem Midasem. Ona jest nikim. Po 4 miesiącach wychodzi z więzienia - i znowu mogą się wszyscy bać. Wraca do gry. Gry o wszystko. Leonardo zajmuje się wieloma nielegalnymi sprawami, ale prowadzi również klub i swoim dłużnikom pokazuje gdzie ich miejsce. Ma krew wielu ludzi na dłoniach. Nie wacha się. Nikt przecież nie może go pokonać. Dopóki nie traci panowania przez tę małą, piękną Emily. Pierwszy raz spotkał ją w więzieniu podczas widzenia z swoim adwokatem ona widziała się z bratem. Doprowadzą go do niego jego dłużnik. Dziewczyna pod sercem nosi dziecko. Niestety niebezpieczeństwo czyha na nią na każdym rogu. Czy Emily jest w stanie zaufać mordercy? Temat znany. Fabuła znana. Ona przez dług trafia pod jego dach, ale szybko okaże się że to już nie jest ważne dla Króla Midasa. Czyli wydaje się być wszystko w porządku. Schemat już macie pewnie w głowie wyrobiony. Ale zaskoczy was autorka w tej książce. Tak jak zaskoczyła mnie, co myślałam że będzie nie możliwe. Podobało mi się w tej książce wszystko, mimo że na samym początku nie mogłam się wkręcić to później nie mogłam się oderwać. Leonardo szybko postanowi że Emily nie będzie jego słabym punktem bo wiele jej zagraża więc z całych sił usiłował się trzymać z dala od kobiety, ale czy mu się to uda? Czy Emily uda się aby Midas w końcu wyznał co czuje? Debiut który jest fantastyczną książką. Dokładne pióro. Przemyślane sceny i dialogi. Pasowało wszystko do siebie bardzo dobrze. Cieszę się że mogłam ją przeczytać i żałuję że to koniec. A zakończenie było tak emocjonalne że łzy leciały mi ciurkiem. Autorko dziękuję Ci że tak świetnie opisałaś emocje. Zdecydowanie przeczytam każdą następną książkę spod tego pióra. Oj uwierzcie że w mojej głowie zostanie na długi czas, mimo że wydaje wam się ta książka taka sama jak inna - różni się tym że to się po prostu chce czytać i czyta się ekspresowo. Ja się nie nudziłam, nie znalazłam nic do czego mogłabym się doczepić - mam nadzieję że Ty również będziesz pozytywnie zaskoczona :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-05-2021 o godz 17:52 przez: Alatanka
„Władza, szacunek, kasa – to było moje motto życiowe”. Leonardo Binenti to bezwzględny morderca. Kiedyś słyszał tylko, że jest nikim. Postanowił udowodnić sobie i innym, że tak nie jest. Wszystko co ma zawdzięcza tylko i wyłącznie sobie. Po trupach do celu, nie liczyło się ile ich będzie. Liczyła się tylko realizacja jego celu. Poznajcie Króla Midasa. Jego drogi krzyżują się z drobną, niebieskooką Emily. Ona też nie miała łatwego życia, a na domiar złego jej facet okazał się być pasożytem uzależnionym od hazardu i nie stroniącym od przemocy fizycznej i psychicznej. Dziewczyna raz próbowała od niego uciec, niestety gorzko tego pożałowała. Gdy okazuje się, że jest w ciąży jej narzeczony każe jej się pozbyć dziecka. Czy teraz znajdzie w sobie wystarczająco dużo siły, aby zawalczyć o nie tylko o siebie, ale i o maleństwo, które nosi pod sercem? Po drugim spotkaniu z Leonardem Emily czuje się jakby wpadła z deszczu pod rynnę. Mężczyzna nie jest wobec niej brutalny, ale to czego od niej oczekuje nie mieści się jej w głowie. Czy Emily stanie na wysokości zadania? Czy pojawienie się tej niepozornej szatynki sprawi, że jego czarne serce zabije szybciej? O tym musicie się już przekonać sami. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Jeśli chodzi o historię tych dwojga jest ona co prawda przewidywalna, ale mimo wszystko są tutaj elementy zaskoczenia. Zwłaszcza pod koniec akcja mocno przyspiesza. Jeśli chodzi o bohaterów to mamy tu typ macho, który jak coś chce to nie ma przebacz, bierze to bez pytania. Nie jest to dla mnie pożądana cecha u bohatera, a ciągłe przypominanie, iż Emily jest jego było irytujące. Główna bohaterka z kolei z jednej strony to zagubiona i wystraszona kobieta, a z drugiej ma niewyparzony język i nie potrafi w porę zamknąć buzi. A te cięte riposty akurat bardzo mi się podobają J Wolę bohaterki bardziej pyskate, niż potulnie spełniające rozkazy swojego mężczyzny. Myślę, że jest to spokojnie lektura na jeden wieczór
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-11-2021 o godz 12:45 przez: mamciaZksiazka
"Nie czekałem już ani chwili dłużej, zacząłem okładać go pięściami... Słyszałem tylko krzyk i łamanie kości, czułem zapach krwi... Przestałem wymierzać ciosy, po czym rzuciłem bezwładne ciało na podłogę. Napawałem się widokiem krwawej miazgi, która została z jego twarzy... Wyciągnąłem z kabury broń, odbezpieczyłem i wymierzylem lufę w jego głowę..." Dziękuję @joanna.kulesza_ że mogłam wziąć udział w twoim BOOKTOUR. Uwielbiam romanse mafijne , a jeśli w niej się dużo dzieje lub dużo krwi się przelewa to już poprostu ja kocham. I tak właśnie było w tej lekturze. Mamy tu wszystko to co powinno znajdować się w romansie mafijnym. Zdecydowanie przypadła mi bardzo do gustu ta debiutancka pozycja. Styl autorki trzyma poziom jak dla mnie dość wysoki, teraz pozostaje mi czekać na kolejne jej powieści. Książkę czyta się w ekspresowym tempie nie należy do tych, które wleką się w nieskończoność. Wciąga od pierwszej strony, a czytając opis książki już wiedziałam, że nie będę się nudzić przy niej. Napisana została w dwóch perspektyw, przez co poznajemy bohaterów bliżej, poznajemy ich myśli i każdy ruch. Każda z postaci ma to coś, ale ja jednak bardziej polubiłam postać Emily, niby cicha, skromna szara myszka, ale gdy jest taka potrzeba umie stać się zadziorną kobieta, która zawalczyć o swoje i nie trzyma języka za zębami. Kochani, cóż mogę więcej napisać- książka poprostu jest rewelacyjna. Polecam zapoznać się z historią tych dwojga bohaterów. Leonardo to egoista, bezwzględny zabójca, myślący tylko o swoich potrzebach. Władza, szacunek i kasa to jego motto życiowe. Został nazwany Królem Midasem, bo wszystko czego dotknął, zamieniał w złoto. Przez jeden swój błąd trafił do więzienia, tam podczas widzeń dostrzegł kobietę o niebieskich oczach, która nie dokonać była w jego typie, ale jednak coś w sobie miała. To spotkanie zapoczątkowało cała lawinę wydarzeń w życiu Emily. Od tamtej pory jej życie zaczęło się wywracać do góry nogami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-05-2021 o godz 14:43 przez: Wiktoria
~Ja mogę wszystko. Jestem pier*olonym królem. Witajcie po dłużej przerwie :) Pytanie moje do Was brzmi: Czytacie debiuty? Chętnie po nie sięgacie ? Ja, przyznam się bez bicia, że czytam je z pewną rezerwą. Mam na uwadze to, że mogę się porządnie zawieść, a jak wiadomo, lepiej się pozytywnie zdziwić niż mocno rozczarować. Ten debiut zawładnął mną, mówiąc prościej, zmiótł mnie z planszy. Jest genialny!!!! Jest to jedna z delikatniejszych książek mafijnych jakie czytałam, nie ma tutaj mrożących krew w żyłach scen "przesłuchiwań". Książka skupia się na uczuciach, a jest nimi porządnie nabuzowana. Autorka wielokrotnie wpuściła mnie w maliny, obrazując sceny tak, że myślałam, iż skończy się to zupełnie inaczej. Brawo za to!! Za każdym razem dawałam się nabrać. Historia jest tak wciągająca, że nawet nie zwracałam uwagi jak przekręcałam strony. Ledwo zdążyłam do niej usiąść, patrzę a to już strona końcowa. I nie myślcie sobie, że jest taka cienka, bo ma 348 str 😄🥰. Zachęcam Was bardzo gorąco na przeczytanie tej książki. Gwarantuję, że pochłonie Was, tak jak mnie 😇. Nie byłabym sobą, gdybym nie zdradziła troszkę fabuły, dlatego jeśli nie chcecie sobie psuć niespodzianki, pomińcie moją recenzję w tym momencie. Bardzo dziękuję, każdemu z osoba, że tu jesteście! ❤ Na drodze Leonadro, staje Emily, która nie daje mu o sobie zapomnieć. Mimo iż diabeł nie ma żadnych ludzkich uczuć, Pannie Carter udaje się wykrzesać z niego iskierki radości, zazdrości i troski. A kto wie, może z czasem także miłości? Dosłownie każdy ma coś do powiedzenia na temat tej znajomości. Niestety szybko zacznie zagrażać im poważne niebezpieczeństwo. Czy Binenti uchroni Emily przed wrogami, czyhającymi na jej życiu ? Kto w tym starciu okaże się prawdziwą, zaufaną osobą, a kto zwykłym, nic nie wartym kretem? W grze zwanej mafią nie ma miejsca na uczucia, bo szybko może być to wykorzystane przeciwko Tobie, a swoje słabe punkty trzeba szczelnie zakrywać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-07-2021 o godz 12:43 przez: books_inspired_
Leonardo Binenti przez swoją nieostrożność trafia na 4 miesiące do więzienia, gdzie pewnego razu podczas widzenia spotyka kobietę, która odwiedza innego osadzonego. Mężczyzna nie może wyrzucić z myśli intensywnie niebieskich i smutnych oczu kobiety, jednak otrząsa się z tego, gdy przypomina sobie dlaczego trafił za kratki. ~ ~ ~ Emily przeszła w życiu bardzo wiele, jej chłopak Jack znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie, jednak nie mogła się od niego uwolnić. Leonardo po wyjściu na wolność postanawia zająć się sprawami swojego imperium, a w ramach rozrywki postanawia odwiedzić swojego dłużnika, którym okazuje się być Jack. To co zastaje w jego mieszkaniu zapala w nim potężny płomień gniewu i wymierza ostateczny cios. Trafił tam w najgorszym momencie życia Emily i postanawia ją zabrać do siebie. Ale jako Król Midas nie może okazać słabości, zwłaszcza do kobiety i to po tym co przeszedł. Tylko czy ta pyskata i charakterna kobieta pozwoli mu zagłuszyć swoje uczucia, które odczuwa względem niej? ~ ~ ~ Król Midas to romans mafijny, który jest debiutem, jednak zaznaczam, że czytając nie można tego odczuć. Styl autorki przypadł mi do gustu, bohaterowie ciekawie wykreowani, których można polubić. W sumie Leonardo spodobał mi się od początkowych stron, już w więzieniu 😉 Dużo się tu dzieje, mafii również jest tu sporo i mimo, że jest dość typowo przewidywalnie to jednak niebanalnie, bo akcja wciąga i trudno odłożyć książkę. Dużym elementem zaskoczenia, była osoba odpowiedzialna za wszystko co złego im się przytrafiło, nie spodziewałam się tej osoby na tym miejscu. Opisanie wydarzeń z perspektywy obojga bohaterów pozwala na lepsze zrozumienie ich uczuć i poznanie emocji, którymi się kierują. Dla mnie ta lektura była pozytywnym zaskoczeniem, bo finalnie miło spędziłam przy niej czas i z pewnością sięgnę po kolejne książki autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
08-05-2021 o godz 21:35 przez: Anna Kryska
Mówi się żeby nie oceniać książki po okladce więc "Króla Midasa" od @magdalena.szweda_ oceniłam po opisie już w pierwszej chwili gdy go przeczytałam. Kiedy więc nadarzyła się okazja i dzięki autorce oraz @wydawnictwoniezwykle mogłam tą książkę wreszcie wziąć do ręki i przekartkować stwierdziłam jedno- nie mogę jej odłożyć dopóki nie przewrócę ostatniej strony. Mój radar książkowy i tym razem mnie nie zawiódł bo uwielbiam niezmiennie romanse mafijne. Tak wiem, wiele osób powie ileż można czytać o obrzydliwie bogatym, seksownym, przystojnym jak facet z okładki bohaterze który buduje swoje imperium, sieje postrach wymachując bronią ale pod wpływem kobiety, szarej myszki staje się pantoflem zakochanym po uszy? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.W każdym razie ja nie mam dosyć i ciągle mi mało. Jak na debiut autorki to wyszła całkiem przyzwoita historia. Może i powiela schematy ale jaki romans mafijny tego nie robi?? Najważniejsze że nie miałam ochoty jej odłożyć przed finałem. Nie zasnęłam też znudzona, nie skrzywilam się zniesmaczona przedstawionymi wątkami.Po prostu przyjemnie spędziłam czas z książką a tego oczekuje głównie od fabuły. I to mi autorka zapewniła.Za co z tego miejsca chciałabym Ci @magdalena.szweda_ podziękować.Gratuluję udanego moim zdaniem debiutu, trzymam kciuki za rozwój dalszej kariery i czekam z niecierpliwością co też kolejnego dla czytelników szykujesz. @wydawnictwoniezwykle Dziękuję za zaufanie i możliwość zrecenzowania Króla Midasa a wam drodzy czytelnicy jeśli tak jak ja uwielbiacie i nie macie przesytu romansami mafijnymi zachęcam byście jeśli jeszcze tego nie zrobiliście dali szansę Leonardo i jego słodkiej zadziornej Emily. Będzie uczucie które wybucha niespodziewanie między dwoma tak odmiennymi postaciami. Będą niebezpieczne porachunki mafijne, pościgi,porwania,wypadki. Czego chcieć więcej?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2021 o godz 22:45 przez: Anonim
"Miałem życie zaplanowane w każdym najdrobniejszym szczególe do czasu, aż do mojego brutalnego świata nie wpadła niczym huragan drobna kobieta z małym człowiekiem, którego nosiła pod sercem. Potrzeba opieki zakiełkowała we mnie i z dnia na dzień to pragnienie było większe. Chciałem ich chronić, rzucić im do stóp cały świat. Dopiero teraz poczułem, że moje życie było kompletne. Bez nich byłem pusty w środku." Król Midas to historia o pragnieniu tego, czego nigdy nie mieliśmy. Emily od zawsze żyła w biedzie, ledwo wiązała koniec z końcem, martwiła się o brata, który wdał sie w szemrane interesy a na dokładkę tkwiła w toksycznym związku z mężczyzną, który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Kiedy pewnego dnia w jej domu pojawia się, On by ściągnąć długi z partnera Emily, Jacka jej życie zmienia się o 180 stopni. Leonardo, tytułowy Król, wspiął się na wyżyny świata przestępczego nie mając żadnych słabych punktów, do czasu pojawienia się w jego życiu Emily. Z początkowej obsesji i chęci opieki, jego uczucia przekształcały się w coś głębszego, ale trudno było mu się do tego przyznać. Niestety w świecie, w którym rządził nie było miejsca na tkliwe historie ze szczęśliwym zakończeniem. Na Emily wisiało widmo przeszłości w postaci długów ojca, a na Leonardo, ktoś polował, bo w końcu było coś na czym mu zależało i w ten sposób można było zdetronizować Króla. Kiełkujące uczucie, wola walki, akceptacja dziecka, którego ojcem był ktoś inny, zwroty akcji, i duży szok, kto okazał się prawdziwym czarnym charakterem, to wszystko znajdziecie właśnie w tej książce. Bardzo fajna historia, napisana lekko i przyjemnie, co powoduje że niemożna się od niej oderwać. @magdalena.szweda_ gratuluję debiutu, wydawnictwu @wydawnictwoniezwykle dziękuję za egzemplarz do recenzji. (Mom_loves_books)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-05-2021 o godz 09:02 przez: Anonim
"Byłam przerażona. Paraliżujący strach zagnieździł się w mojej piersi, odcinając mi dopływ powietrza. Próbowałam wyrównać oddech, ale atak paniki nadal trzymał mnie w swoich szponach. Trafiłam do piekła." "Król Midas" to książka, przy której się nie nudziłam. Zachłanne mnie wciągnęła w świat mafii do królestwa, w którym jest tylko jeden król-Midas. Leonardo Binenti to tytułowy Król Midas. Do wszystkiego, co ma doszedł ciężką pracą, niosącą za sobą wiele istnień na sumieniu, choć można śmiało stwierdzić, że on nie ma sumienia, zostało mu one bezkarnie odebrane w dzieciństwie, on żyje nienawiścią. Emily Carter to młoda kobieta, której los nie rozpieszcza, bo jak mówić o idealnym życiu, gdy po jednym dachem żyje tyranem? Każda chwila jest walką, już nie o siebie a o dziecko, które nosi pod sercem. Midas i Emily poznają się całkiem przez przypadek i w okolicznościach dość niezwykłych, bo więzienie nie jest odpowiednim miejscem do zawierania nowych znajomosci. W ich przypadku wystarczyło jedno spojrzenie i już wiedzieli, że stan sprzed chwili zmieni ich życia. Czy Emily znajdzie siłę, by uwolnić się z rąk tyrana? Czy przypadkowe spotkanie Emily i Leonardo ma szansę się powtórzyć? Czy iskra, która przeskoczyła między bohaterami, będzie się tliła? Wszystkie odpowiedzi znajdziecie w książce. " Król Midas" to książka, którą ja pokochałam! Znalazłam w niej wszystko, czego oczekuje od bardzo dobrej książki, czyli dramat, miłość i w tym wszystkim walka, walka o każdy dzień! Tytułowy Midas dopieszczał mnie, jeśli chodzi o emocje, bo to postać wulkan, który nie wiesz, kiedy wybuchnie. Biorąc do ręki ,, Król Midas" , nie spodziewałam się, że to będzie książka na wieczór! Jak tylko zaczęłam czytać, przepadłam, każda następna strona mnie zachwycała i wprawiała w stan podziwu dla autorki. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-05-2021 o godz 09:45 przez: aga.czyta.wszedzie
‌  Leonardo Binenti ten jeden raz popełnił błąd, który kosztował go kilka miesięcy spędzonych za więziennymi kratami. To właśnie tam, podczas jednych z odwiedzin, jego uwagę przykuła pewna niepozorna kobieta. Po wyjściu z więzienia ich drogi się zejdą, gdy Leonardo przyjdzie odebrać swój dług od jednego z dłużników. To właśnie wtedy Emily, wraz z dzieckiem które rozwija się pod jej sercem trafiają do rezydencji Midasa. Pomimo, że teoretycznie jest więźniem i ma odpracować dług Jacka, czuje się bezpieczniej niż przy boku swojego partnera-tyrana. Czy serca Leonarda na powrót zacznie bić właśnie dzięki tej kobiecie i jej dziecku? Czy on jest w stanie kogoś w ogóle pokochać?    No i takie debiuty to ja rozumiem! Romansów mafijnych na rynku jest teraz na pęczki, więc nic dziwnego, że ciężko czytelnika zaskoczyć, a tym bardziej zadowolić.  W przypadku tej lektury nie ma na co narzekać. Pióro autorki odebrałam jako pewne i konkretne. Fabuła wciąga czytelnika, momentami podnosi ciśnienie, niekiedy rozczula serca. Równowaga pomiędzy opisami, a dialogami jest zachowana, właśnie tak jak lubię. W kreacji bohaterów mogłabym troszkę pokręcić nosem. Czegoś mi tutaj brakowało, Emily momentami wydawała się nieco nijaka, ale z czasem kobieta się wyrobiła i aż przyjemnie było śledzić jej poczynania.    Mafii co prawda samej w sobie nie było tu wiele, bardziej autorka skupiła się na porachunkach i walkach o terytorium. Nie jest to jednak nic co przeszkodziło mi w odbiorze książki. Głównie delektowałam się relacją Midasa i Emily, a zarazem zastanawiałam jak rozwiąże się sprawa dotycząca dziecka.    Podsumowując, jestem naprawdę zadowolona z lektury i liczę na to, że autorka jeszcze pokaże klasę, bez wątpienia zasługuje na uwagę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-06-2021 o godz 16:48 przez: Agnieszka Pawlak
•••RECENZJA••• ,,Kiedy budował swoje imperium, krew lała się strumieniami’ Emily, młoda kobieta, której życie nie było usłane różami. Oprócz brata odbywającego karę w więzieniu, pod sercem nosi maleńką istotkę. Leonardo, nie jest dobrym człowiekiem. To co posiada zdobył własnymi rękami, przelewając morze krwi. Kim będą dla siebie ludzie, których postawił na swojej drodze los? Czy ich relacja będzie z góry spisana na straty, czy jednak coś zaiskrzy? Może dwoje ludzi żyjących w dwóch różnych światach ma szansę stworzyć coś pięknego? ,,Król Midas” Magdaleny Szwedy, to kolejny romans z mafią w tle. Jest to również debiut autorki. Jako czytelnik trafiam na książki, które przyciągają moją uwagę już samą okładką. Wtedy zaczyna iskrzyć między nami, a to już maleńki krok do sukcesu. Książka Magdaleny Szwedy ma taką właśnie okładkę. Lekko mroczna i tajemnicza daje przedsmak tego, co ma do zaoferowania czytelnikowi treść zawarta w środku. Po książce innej polskiej autorki, którą czytałam poprzednio podeszłam z lekkim dystansem do ,,Króla Midasa”. Nie oczekiwałam zbyt wiele, jednak fabuła mile mnie zaskoczyła. Autorka napisała historię, która od początku do końca mnie zaciekawiła. Podczas czytania nie miałam chwili zwątpienia. Wręcz przeciwnie, czytałam strona po stronie, chcąc więcej i więcej. Bohaterowie zostali wykreowani bardzo wyraziście, akcja posuwała się równym tempem, dzięki czemu całość była spójna i przyjemna w odbiorze. Dzięki Magdalenie odzyskałam wiarę w polskie autorki piszące romanse z wątkiem mafijnym. Przeczytajcie książkę ,,Król Midas” i oceńcie sami, czy książka przemówi do Waszych czytelniczych serc. Ja oczywiście polecam tę książkę z czystym sumieniem i czekam na kolejną powieść autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-05-2021 o godz 16:54 przez: Book.iet
Pierwszym co muszę przyznać o książce jest to, że niezwykle przyjemnie się ją czyta. Styl autorki jest bardzo przystępny, akcja wciągająca, przez co sama nie zauważałam kiedy tak naprawdę skończyłam lekturę, bardzo szybko się ją czyta. Cała historia ma bardzo dobrze poprowadzoną akcję, dużo się dzieje, a niektóre zwroty akcji szokują. Ostatnie kilkadziesiąt stron było niezwykle interesujące i sprawiło, że nie mogłam odciągnąć się od lektury. Uważam, że akcja i kolejne niespodziewane wydarzenia stanowią największy plus książki. Jeśli chodzi o bohaterów, również bardzo spodobało mi się ich wykreowanie. Każdy z nich miał swój określony charakter i pozostawał taki sam aż do końca, a jeśli występowały jakieś zmiany osobowości, był to proces zrozumiały czytelnikowi i realistycznie przedstawiony. Jedynie zabrakło mi trochę więcej informacji o wyglądzie postaci, ciężko było mi je sobie wyobrazić. Osobiście niezbyt polubiłam się z dwójką głównych bohaterów, za to moim ulubieńcem stał się Viktor, ale oczywiście to już jest bardzo subiektywna sprawa. Jedynym, co w tej książce nieco mi nie pasowało był wątek miłosny. Nie przepadam za motywem biednej, niedającej sobie samej rady kobiety i silnego, niezwykle terytorialnego, ratującego ją mężczyzny. Przedstawiona w książce relacja nie była do końca zdrowa a wielokrotne podkreślanie przez Leonardo iż Emily jest jego własnością i chorobliwa zazdrość są na to świetnym dowodem. Podsumowując, książkę "Król Midas" mogę polecić jako ciekawą luźną rozrywkę. Pomimo wad bardzo przyjemnie minął mi czas jej lektury. Jeśli nie będziemy stawiać tej książki jako wzoru wymarzonej relacji romantycznej dwojga ludzi i skupimy się na jej akcji, otrzymamy fascynującą historię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
31-05-2021 o godz 18:24 przez: Katarzyna Płaza
"Król Midas" to książka, która miała naprawdę dobry start, ale później czegoś jej zabrakło, aby na dłużej zapadła w pamięci. Magdalena Szweda ma przyjemny styl pisania, przez co powieść czyta się dość szybko. Widać również, że autorka miała pomysł na tę historię i starała się ją dopracować. Początkowe strony były naprawdę wciągające i zapowiadały świetną przygodę, jednak później zabrakło tego pazura, tej iskry, której oczekiwałam. Leonardo, nazywany królem Midasem, jest mężczyzną, który zdaje się dostawać to, czego chce. Poznajemy go jako więźnia, a następnie mafioza, który włada swoim imperium. Po takim mężczyźnie, oczekiwałabym, że będzie bezwzględny i stanowczy, a niestety, w niektórych sytuacjach, brakowało mu tego zdecydowania. Jego relacja z Emily rozpoczęła się dość dynamicznie, ale w późniejszych opisach zabrakło mi tych fajerwerków między nimi. Co do głównej bohaterki, to bywała ona irytująca i lekkomyślna. Nie podobało mi się to, co zrobiła ze swoim bratem. Rozumiem, że bała się o jego bezpieczeństwo, ale w tym przypadku zachowała się egoistycznie. Najpierw skrzywdziła go i naraziła, a później odwiedziła nie po to, aby przeprosić, ale żeby dostać od niego pieniądze. Mam również problem z punktem kulminacyjnym książki. Będąc przy końcu powieści, kompletnie nie mogłam sobie przypomnieć "czarnego charakteru". Nie kojarzyłam kim jest ta postać, a muszę zaznaczyć, że książkę czytałam na przestrzeni tylko kilku dni. Niektóre wątki były jednak ciekawe i w pewnych momentach faktycznie czułam zainteresowanie fabułą. Nie jest to jednak książka, którą na długo zapamiętam. "Król Midas" nie jest złą lekturą, ale według mnie nie wyróżnia się niczym szczególnym od pozostałych romansów mafijnych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-06-2021 o godz 21:27 przez: siedzewksiazkach
Na polskim rynku czytelniczym romanse mafijne wyrastają jeden po drugim, aby więc stworzyć coś oryginalnego i przyciągającego trzeba się naprawdę postarać. A już tymbardziej, kiedy tego typu powieść jest debiutem. Z czystym sumieniem przyznaję, że Magdalena Szweda zrobiła to wręcz znakomicie. Leonardo ciężko pracował, aby osiągnąć to, co teraz ma. Jego "królestwo" opływa nie tylko złotem, ale i krwią. Jest bezkompromisowy i niebezpieczny, a wszystko czego się dotknie zaczyna dla niego zarabiać. Nic więc dziwnego, że nazwano go Królem Midasem. W przeciwieństwie do niego, Emily Carter zawsze miała w życiu pod górkę. Na dodatek znajduje się w patowej sytuacji. Jest w ciąży, partner jest dla niej okropny i ją wykorzystuje, a jej jedyny członek rodziny siedzi w więzieniu. Chcąc ratować siebie i nienarodzone dziecko, Emily udaje się na widzenie z bratem, to właśnie tam po raz pierwszy natyka się na Leonardo. Ale czy z tego spotkania wyjdzie coś dobrego? Tak jak większość książek z wątkiem mafijnym podoba mi się ze względu na wiele elementów sensacyjnych, tak tutaj większą uwagę zwróciłam na te romantyczne. "Król Midas" opowiada w ciekawy sposób o odnalezieniu swojego prawdziwego ja, o pokonaniu własnych obaw i uczuciu, jakie nie miało prawa się zrodzić. Bezwzględny Leonardo nigdy nie chciał oddać swojego serca żadnej kobiecie, jednak Emily zmieniła jego zdanie w tym temacie. Czytając możemy nie tylko zaobserwować rozwój uczuć pomiędzy bohaterami, ale i uczestniczyć w ich wzajemnym zdobywaniu zaufania. Książka jest naprawdę dobrym wstępem autorki w literacki świat, czekam na kolejne jej dzieła, a Wam szczerze polecam zapoznanie się z "Królem Midasem".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-06-2021 o godz 11:17 przez: sylwia923
Czy osoba, która jest bezwzględna, bez uczuć będzie w stanie się zmienić, gdy a jej drodze stanie miłość życia? Leonardo ma wszystko, władzę, szacunek i pieniądze. Na swoją pozycję pracował wiele lat. Jego imperium jest ogromne. Nigdy się waha się przed zabójstwem, ale zanim pociągnie za spust musi potorturować swoją ofiarę. Nienawidzi dłużników wobec, których jest brutalny. Emily po raz pierwszy spotyka w więzieniu, w którym odsiaduje wyrok. Czy będzie dane im się jeszcze spotkać? Emily jest w związku z Jackiem, który jest hazardzistą a w dodatku się nad nią znęca. Zaciąga dług w kasynie Leonarda. Jak wiadomo on nie lubi jeśli ktoś wisi mu kasę. Dlatego Jack przekona się jaki Król Midas potrafi być bezlitosny. "Zaczęłam przypominać sobie wszystko co mi robił przez cały czas trwania naszego związku i dopiero po tym, jak w mojej głowie zaczęły przewijać się obrazy sadystycznego Jacka, zaczęłam płakać. Nie nad nim, ale nad sobą, że byłam słaba i nie potrafiłam zawalczyć o siebie" Leonardo udaje się do mieszkania Jacka. Ten akuratnie wymierza ciosy Emily. Król zabija go, a kobiecie postanawia pomóc i zabiera ją ze sobą. Czy to będzie zwykła pomoc? Okazuje się, że dziewczyna ma zamieszkać w domu Leonarda i spłacić dług Jacka. Tylko jak? Mężczyzna obiecuje, że będzie ją chronił i z nim będzie bezpieczna? Czy dotrzyma słowa? "Król Midas" jest debiutem. Pomimo tego, że jest to kolejna książka z mafią w tle to różni się od pozostałych. Pokazuje jak spotkanie na swojej drodze długiej połówki potrafi zmienić nastawienie do świata. To nadal jest walka ale zupełnie inna. Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu i czekam na kolejne powieści pani Magdaleny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-05-2021 o godz 18:50 przez: bookloverka18
Debiut - okej, z nimi bywa różnie (wiem po sobie ;) ) Debiut i mafia - przyznam się szczerze, bałam się tej historii. Coś mnie jednak kupiło w opisie (drugie zdjęcie) i wiecie co? Jestem szczęśliwa, że zdecydowałam się ją przeczytać! <3 Autorka świetnie radzi sobie z tekstem. Ma lekki styl, taki który sprawia, że przez historię się płynie. I to jest coś niezwykle cennego, bo to powoduje, że po kolejną książkę autorki chwycę z dużym zainteresowaniem. <3 Niebanalność historii mafijnej to coś, czym można mnie kupić. Oczywiście Leonardo jest tytułowym królem, a Emily zostaje zdana na jego łaskę, ale tutaj nic nie jest tak oczywiste jak się wydaje. Zaczynając od tego, że Emily jest w ciąży z kimś innym, a kończąc na tym, że główny bohater nie jest tak niezniszczalny, na jakiego wygląda. W pewnym momencie życie obojga zostaje zagrożone, a kiełkujące uczucie przechodzi poważną próbę. Czułam cały wachlarz emocji! Zaczynając od chemii pomiędzy bohaterami podczas ich pierwszego spotkania, kończąc na lęku o ich życie. Sceny intymne są opisane ze smakiem (zamiast zażenowania pojawiły się wypieki). Przemiana bohatera była dla mnie może zbyt intensywna, ale z drugiej strony dobrze wiem, że miłość potrafi człowiekowi absolutnie namieszać w głowie. Ogólnie wrzucam Leonardo do worka o nazwie „faaaaaajni”. Miałam kilka zastrzeżeń do zachowań bohaterów, ale pamiętam o tym, że ja jestem jedynie obserwatorem ich historii. Mogę ocenić całość, ale zbyt wiele brakuje mi do ideału, by krytykować czyjeś błędy czy nieprawidłowe zachowania. Tak mam. :) Skoro to pierwsze słowo autorki, to jestem bardzo ciekawa, jakie będzie kolejne. :) Ogólnie polecam! I to bardzo!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-05-2021 o godz 10:37 przez: zaczytanamatka
Chciałoby się spytać: Mafia? Znowu Mafia? Książki z tym wątkiem mnożą się niczym grzyby po deszczu, a tylko nie liczne są prawdziwymi perełkami. Jak jest tym razem? Książka miała bardzo duży potencjał, początek naprawdę intrygował. Potem jakby coś się trochę popsuło.To też nie tak, że zupełnie mi się nie podobała, podobała, ale z „ALE”. Postaram się to może wyjaśnić. Mam nadzieję, że się uda bez spojlerowania. Po pierwsze książka napisana jest bardzo dobrze, nie ma błędów i czyta się z przyjemnością. Po drugie nie nudziłam się czytając, akcja płynęła i teraz dochodzimy do „ALE”. Postać głównej bohaterki Emily była drażniąca, cały czas przerażona, bojąca się, momentami przeczyła temu wszystkiemu. Mimo, że była gwałcona i bita przez byłego chłopaka, to jakby o tym zapomniała. Gdy tylko pojawiał sie Leonardo zachowywała się dla mnie niedorzecznie. Na przemian albo była podniecona albo przerażona albo pyskowała. Za to sporym plusem jest postać męska Leonardo. Był brutalny, ale gdy zaczął darzyć dziewczynę uczuciem, zmienił się. Jego troska i opiekuńczość była czasami nad wyrost, ale w moim odbiorze zupełnie ok. Każda scena z jego udziałem była świetna, potrafiłam się wczuć w nie i rozumiałam dany przez nie przekaz. Pozytywne były też sceny mafijne, wciągały i nie pozwalały się nudzić. Bardzo dobrze się je czytało i potrafiłam wczuć się w przedstawione sytuacje. Podsumowując jest to całkiem przyzwoity debiut autorski. Mimo, że moja ocena błądzi gdzieś koło środka to uważam, że jest to książka godna uwagi, ale żeby ocenić sami musicie przeczytać. Ja jak najbardziej zachęcam  I na pewno sięgnę po kolejne książki autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji