5/5
01-12-2021 o godz 12:51 przez: Wioletta | Zweryfikowany zakup
😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-12-2020 o godz 21:17 przez: aga.czyta.wszedzie
Antoś to dziesięcioletni chłopiec, któremu święta kojarzą się z ubieraniem choinki wspólnie z rodziną, przesiadywaniu z dziadkiem Bońkiem w głębokim fotelu i słuchanie cudownej opowieści o Krainie Zeszłorocznych Choinek. W tym roku jednak nie ma już dziadka, a jego rodzice się rozeszli. Nic już nie jest takie samo. Gubiąc się w swoich emocjach zaczyna łobuzować, a przez jeden występek musi ponieść specjalną karę. Gdy Antoś przeżywa swoje rozterki, Pan Józef, emerytowany nauczyciel, otwiera mały sklepik ze zbieranymi przez lata bombkami. Nie są to byle jakie bombki, jednak w ten sposób chciałby uwolnić się od bolesnej przeszłości. Nina za to pragnie wrócić na święta do swojej mamy i cioci, jednak jej pracodawca ma wobec niej inne plany. Sam nie chce spędzać czasu z matką, więc nakazuje zaopiekować się nią nawet w okresie świąt. Pani Helena jednak jest bardzo sprytną staruszką i zamierza rozegrać to inaczej. Co wspólnego mają te wszystkie przedstawione osoby? Niby każda z nich ma swoją własną historię, jednak można by sądzić, że coś ich łączy. Czym jest Kraina Zeszłorocznych Choinek o których tak cudownie opowiadał dziadek Bonifacy? Z racji tego, że nie czytałam zbyt wielu książek świątecznych mam małe porównanie, jednak emocje które wywołała we mnie ta pozycja nie pozostają wątpliwości, że Pani Joanna stworzyła coś pięknego. Cała książka opowiada o wydarzeniach dotyczących kilku bohaterów, jednak jest to tak spójna całość, że czytanie, a raczej zrozumienie tekstu nie sprawia żadnego problemu. W książce nie brakuje humoru, momentów wzruszenia, ale i smutku. Poznacie tu staruszków, których pogoda ducha nie opuszcza, jednak dopiero na starość gromadzi się w nich odwaga na naprawienie błędów z przeszłości, bądź po prostu na ruszenie do przodu. Mamy też małego Antosia, który mimo swoich niewielu lat bardzo dużo rozumie, potrafi przyznać się do błędu i mógłby być przykładem dla nie jednego dorosłego. Jest także Nina, kobieta opiekuńcza, a także szanująca tradycje panujące w jej domu. Zakochałam się w tych bohaterach i żal było mi się z nimi rozstawać. Już podczas czytania pierwszych stron, w oczach pojawiły mi się łzy, a wyobrażenie sobie dziadka Bońka z wnukiem na podłokietniku fotela, słuchającego pięknej opowieści nie stanowiło dla mnie żadnego problemu. Nie muszę robić żadnego podsumowania, bo jak sami widzicie książka wywarła na mnie ogromne wrażenie i nie ma tu nic co by mi się nie spodobało. Każde wydarzenie, każde słowo i czyn mają w tej powieści znaczenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-02-2021 o godz 12:01 przez: justus
Trzecia książka świąteczna za mną. Zostało jeszcze cztery i będę mogła zamknąć sezon świąteczny! Dobrze, że za oknem jeszcze trochę śniegu, to zawsze można też oszukać oczy :P Moje pierwsze spotkanie z twórczością Joanny Szarańskiej, zdecydowanie należy do udanych. Stwierdzam nawet, że w przyszłe święta sięgnę na pewno po kolejną jej pozycję, bowiem nie dość, że ta była genialna, to styl autorki bardzo mi się spodobał! Pan Józef ma 75 lat. Jest emerytowanym nauczycielem historii, którego zna prawie każdy. Pewnego ranka, po przebudzeniu, wpada na genialny pomysł otworzenia sklepiku z dekoracjami świątecznymi. Ale to nie byle jaki sklepik… nie znajdziecie w nim dwóch takich samych dekoracji…bo mężczyzna, postanawia „sprzedawać” swoje własne ozdoby, które gromadził przez całe życie. Ale dla niego słowo „sprzedawać” znaczy zupełnie co innego… zapraszam Was serdecznie do „Krainy zeszłorocznych choinek” – sklepu, w którym są cuda i dzieją się cuda :D Odkąd pamiętam, zawsze podobały mi się sklepy, w których było mnóstwo zabawek i czuć było atmosferę zbliżających się świąt. Wszystkie te witryny w zagranicznych sklepach, które aż zapraszały żeby wejść do środka, a dzieciakom błyszczały się oczka jak widziały kolejkę, po której jeździł wielki buchający pociąg. Nie pisze o tym z własnego doświadczenia, tylko widziałam na filmach – żeby nie było :p ale nie zmienia to faktu, że jestem w nich zakochana. Podczas czytania książki Joanny Szarańskiej, znowu odczułam taką samą magię. Ten sklepik skojarzył mi się właśnie ze świętami i oczywiście z zimą :) więc już to wprowadziło mnie w odpowiedni nastrój. Do tego historia Doroty, samotnie wychowującej Jeremiego i radząca sobie z jego wybrykami i Nina, która chcąc spędzić święta z rodziną, podróżuje z Heleną autobusem. Powiem szczerze, świetnie się przy tej książce bawiłam. Z przyjemnością będę ją wspominać – trochę śmiechu, dramatów, radości, miłości – no wszystko co książka świąteczna powinna w sobie mieć. Jestem zachwycona tą historią i bardzo ją Wam polecam :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-12-2020 o godz 19:46 przez: Mysilicielka
MAM! Mam dobrą powieść świąteczną. I co to były za święta! 🥺 Ale od początku... 🎄 Książka zaczęła się trochę cukierkowo. Mały chłopczyk siedzi u dziadka na kolanach i słucha legendy o Krainie Zeszłorocznych Choinek, hmm, ciekawy pomysł. No nic, nie odpuszczam, czytam dalej. Są różni bohaterowie, różne miejsca, czytam dalej. Z czasem zaczynam się uśmiechać. Mniej więcej w połowie książki już śmieję się w głos, bo co się tutaj wyprawiało, to ja nawet nie chcę mówić 🙈 Każdy z bohaterów był na tyle charakterystyczny, że łatwo mi było ich odróżnić i zapamiętać. Rodzeństwo w podeszłym wieku Józef i Józefina, które kłóci się (tzn. ona głównie krzyczy, a on coś tam burczy pod nosem) w nowo otwartym sklepiku z ozdobami świątecznymi było moim ulubionym wątkiem na początku, ale potem to już tylko zaczynałam nowy rozdział, szybko orientowałam się, o kim będzie i myślałam sobie „o nie, w co oni znowu się wpakują” 😂 Dużo tutaj humoru. Tę scenę na długo zapamiętam: Nina, pozytywna młoda osóbka, dowiaduje się, że musi się opiekować zrzędliwą Heleną nawet w święta, bo syn starszej pani wylatuje do ciepłych krajów. Helena o niczym nie wie, ale po nastroju dziewczyny podejrzewa, że jakiś kawaler złamał jej serce. Pyta, czy to zranił ją mężczyzna. Nina mówi, że tak. Ale kto? Pani syn. Mój syn?! Co on ci zrobił?! Bo on twierdzi, że tak było w umowie... 🤣 Może nie umiem tego dobrze przestawić, ale kiedy się to czyta to oj... #mnieśmieszy 😅 Wszystkie wydarzenia zgrabnie wiążą się ze sobą, są też bardzo wzruszające momenty. Rozpłakałam się na samym końcu 🥺 I ten wątek z małym chłopcem, który stracił dziadka, ale poznał pana Józefa i przy nim znowu się poczuł taki szczęśliwy jak kiedyś... 😭 Pięknie to wszystko wyszło. Emocje same przyszły, nic nie było wymuszone. Czuć grudzień i magię świąt w powietrzu. Jest zabawnie, żarty nie są obraźliwe ani głupie. Nie ma podziału na złych ani dobrych bohaterów, każdego da się polubić. Polecam bardzo 💚 i poproszę o więcej!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-12-2020 o godz 20:44 przez: Maitiri
Atmosfera Świąt Bożego Narodzenia jest tym, czego przede wszystkim szukam w świątecznych pozycjach. Niezmiernie ucieszył mnie fakt, że w tej powieści jest ona obecna od pierwszej strony. Można ją odczuć dosłownie na każdym kroku i jest to ogromna zaleta tej publikacji. Książka opowiada o życiu i o tym, co jest w nim najważniejsze, nie tylko w świątecznym okresie. O relacjach międzyludzkich, a szczególnie tych obecnych w rodzinie, o przyjaźni, tęsknocie, poświęceniu, bliskości. O konsekwencjach swoich decyzji i o tym, jak wpływają one na kogoś innego. Książka skłania do refleksji nad własnym życiem i nad tym, co nas łączy z najbliższymi nam osobami. Utwierdza w przekonaniu, że życie może być piękne, że potrafi pozytywnie zaskoczyć. Mówi o tym, że problemy nie rozwiązują się same, a ucieczka od nich nie sprawi, że magicznie znikną. Każdy błąd da się naprawić. I trzeba próbować do skutku. Szczególnie dobrą okazją do tego są Święta, podczas których ludzkie serca otwierają się na innych, a troski topnieją. Książka uczy pokory, cierpliwości, wiary w siebie, ale też w innych. Każe doceniać naszą codzienność i to co mamy. Sygnalizuje także, aby zastanawiać się przed podjęciem ważnych decyzji, bo błędy mogą wiele kosztować nie tylko nas, nie tylko kogoś z nami związanego, ale i kolejne pokolenia. To bardzo sympatyczna, nostalgiczna opowieść. Czasami wzruszająca, innym razem zabawna. Jej wnętrze, podobnie jak wnętrze sklepiku pana Józefa, wypełnia ciepło i miłość. Jest tak samo magiczna jak to wyjątkowe miejsce. „Kraina zeszłorocznych choinek” to opowieść o życiu, które mimo wszelkich trosk i uciążliwości jest najwspanialszą z przygód. To mądra, bardzo życiowa opowieść, dostarczająca wielu emocji, niezapomnianych wrażeń i pozytywnej energii. Gorąco polecam 💚
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-12-2020 o godz 16:00 przez: janex
Czy może być coś bardziej klimatycznego niż sklepik o nazwie Kraina Zeszłorocznych Choinek? Na półkach leżą tam unikalne ozdoby choinkowe, które przez lata uzupełniały kolekcję swojego właściciela. Jednak to nie jedyna cecha tego miejsca. To tutaj schodzą się losy mieszkańców i przyjezdnych, tutaj wspomina się stare uczucia i straty. Czy wszystkie relacje uda się naprawić nim wzejdzie Pierwsza Gwiazdka? “Kraina Zeszłorocznych Choinek” to przepiękna historia, dzięki której w pełni przeniosłam się do opisywanego świata i naprawdę poczułam zimowy i świąteczny klimat! Mamy tutaj wielu bohaterów, każdy z nich mierzy się z pewnymi przedświątecznymi problemami. Pojawiają się niedopowiedzenia w pracy, konflikty rodzinne, światło dzienne ujrzą także uczucia z dawnych lat. To moje pierwsze zetknięcie z twórczością Joanny Szarańskiej i powiem Wam, że przepadłam. Całość jest pięknie napisana, a każde zdanie, czy dialog dopieszczone. Cieszę się, że książka nie była ‘sztywna’. Pojawiło się w niej dużo wyszukanego humoru, który wielokrotnie wywoływał uśmiech na mojej twarzy. Naprawdę polubiłam się z bohaterami, a szczególnie z Niną i jej podopieczną. Nie mogłam opanować śmiechu, gdy czytałam, co przytrafiło im się w drodze do domu na Boże Narodzenie. Dokładnie takich historii, jak “Kraina Zeszłorocznych Choinek” potrzebuję w grudniu! Ciepłych, śnieżnych, żartobliwych, a przede wszystkim takich, w których magiczna świąteczna aura aż kipi. Powieść Joasi trafia na pierwsze miejsce wszystkich świątecznych książek, które przeczytałam w tym roku! Koniecznie musicie po nią sięgnąć i dowiedzieć się, co jeszcze skrywa w swoim wnętrzu przytulny sklepik z ozdobami choinkowymi!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-01-2021 o godz 22:31 przez: chabrowacczytelniczka
Która z tegorocznych świątecznych książek jest twoją ulubioną? Po przeczytaniu Krainy Zeszłorocznych Choinek mam mętlik w głowie, ponieważ tyle jeszcze przede mną, a ona już zdecydowanie wysunęła się na prowadzenie. To najcieplejsza, najbardziej klimatyczna opowieść do czytania przy choince rozświetlonej, oczywiście kolorowymi lampkami. 🎄Joanna Szarańska czerpie pełnymi garściami ze wszystkiego, co w powieściach obyczajowych najlepsze. Delikatnie, niczym kakao w ciepłym mleku miesza przeszłość z teraźniejszością. Dlatego umieszcza w swojej historii tajemniczego starszego pana, który od lat kolekcjonuje zabytkowe ozdoby choinkowe, a teraz sprzedaje je za bezcen. Po co to robi? Jednocześnie, autorka stawia nas przed bolączką i rozterkami na miarę naszych czasów, pozwala podejrzeć małżeństwo po rozwodzie, które miota się w swoich osobnych życiach i nie umie połączyć ich z potrzebami dziecka. Za to Antek, ich synek, to bohater, który skradnie wasze serca. Mądry, wrażliwy chłopczyk, który nie raz i dwa pokaże, że dziecięce spojrzenie na świat jest dużo mądrzejsze od tego dorosłych. 🎄Ta historia jest po prostu pełna, pełnowymiarowa i kompletna. Niczego jej więcej nie potrzeba. Są w niej ludzie z krwi i kości, realne problemy, ale też mnóstw humoru sytuacyjnego z ikrą, który nie raz i dwa wywoływał uśmiech na mojej twarzy. Nic nie zostałoby przeciągniętego w żadną ze stron, a opowieść ma tyle uroku i magii, że te aż wypływają z kartek. Unoszą się w powietrzu w postaci otulającego zapachu igliwia, kręcą w nosie kurzem wyciągniętych ze strychu ozdób choinkowych, skrzą blaskiem lampek. Polecam, nie mam tutaj nic więcej do dodania. Jest przepiękna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-11-2020 o godz 16:49 przez: natala_reads
Niesamowita historia świąteczna, która sprawi, że będziesz płakać ze śmiechu. Pani Joanna Szarańska powraca ze świetną historią, która pochłonie cię całkowicie. Sklep Zeszłorocznych Choinek to miejsce, w którym schodzą się ścieżki mieszkańców małego, urokliwego miasteczka oraz osób przejezdnych. Sklepik ten wydawałby się być zwyczajny, taki jak wszystkie, ale jednak jest w nim coś innego, coś niebywałego, coś co przyciąga bez reszty, coś co chwyta za serce. To właśnie tutaj, w tym sklepiku wiele relacji ulega zmianie (oczywiście na lepsze). Czy te święta będą wyjątkowe? Ah! Co to była za historia! Kolejna świetna książka autorki, której pióro pokochałam pewien czas temu. Mam na koncie kilka jej książek i nie jestem w stanie wybrać która podobała mi się bardziej, ponieważ kocham je wszystkie, każda jest inna, wyjątkowa i każda niesie za sobą inny przekaz. Tym razem jest tak samo. "Kraina Zeszłorocznych Choinek" to sklepik, w którym sama chciałabym pracować, nawet charytatywnie! Niesamowity świąteczny klimat, w którym wręcz wyczuwałam zapach pierniczków, cynamonu i niesamowitej ilości igliwia... Bohaterowie po prostu pierwsza klasa i polubiłam się ze wszystkimi dzięki czemu z ogromną zawziętością śledziłam każde ich kroki i poczynania. Ta historia poprawi humor i sprawi, że zaczniemy patrzeć na pewne rzeczy z innej perspektywy, a z pewnością nakłoni ona czytelnika do przemyślenia niektórych sytuacji. Jestem pewna, że wielu z nas zmieni nastawienie do pewnych rzeczy. "Kraina Zeszłorocznych Choinek" to historia pełna magii, wypełniona zapachem świąt, która rozbawi i rozczuli. Zdecydowanie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2020 o godz 23:43 przez: Mama książka i ja
Joanna Szarańska „Kraina zeszłorocznych choinek” Jeśli macie ochotę na dowcipną, świąteczną lekturę, a jednocześnie mądrą i skłaniającą do refleksji, w trakcie której może się łezka w oku zakręcić, to ta książka jest idealna. Tytułowa „Kraina zeszłorocznych choinek” to malutki sklepik prowadzony przez emerytowanego nauczyciela historii, w którym sprzedaje gromadzone przez lata ozdoby świąteczne. Żadna z bombek nie ma nadanej z góry ceny. Właściciel uzgadnia ją na miejscu w odniesieniu do zamożności klienta. To również wg dziadka Antka, miejsce do którego wędrują po świętach wszystkie choinki. Czy ta nazwa to zwyczajny zbieg okoliczności? W książce oprócz wspomnianego właściciela sklepiku oraz jego siostry bliźniaczki, jest dużo bohaterów w podeszłym wieku. Danuta i Beata to kolejne rodzone siostry, które rozbawią niejednego czytelnika swoimi zwariowanymi perypetiami w trakcie przygotowań świątecznych. Oczekują one bowiem przyjazdu Niny, córki Beaty, która jest ich oczkiem w głowie. Nina zrobi im dużą niespodziankę, ponieważ na święta zjawi się w obecności Heleny, starszej pani, którą opiekuje się w Krakowie. Poznamy również Dorotę samotnie wychowującą dziewięcioletniego syna. Niestety chłopak po rozwodzie rodziców przechodzi ciężki okres, a kobieta ma nie lada problem aby ujarzmić jego buńczuczny charakter. Wspaniałym uzupełnieniem historii był sentymentalny powrót do przeszłości Heleny. Dzięki tej opowieści wzruszyłam się. Polecam, lektura pełna ciepła i humoru.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-11-2020 o godz 15:20 przez: OlaK
Czy wiesz co dzieje się z choinkami po Bożym Narodzeniu? Nie, nie są wyrzucane! One odchodzą do Krainy Zeszłorocznych Choinek, gdzie - pięknie i kolorowo ubrane - spotykają się na Ryneczku i rozmawiają na interesujące je tematy 🥰🎄 Właśnie ta niezwykła i wzruszająca opowieść połączyła bohaterów świątecznej powieści Joanny Szarańskiej. Jak to zwykle w książkach tej Autorki bywa, równorzędnych bohaterów jest tu wielu. Mamy starsze rodzeństwo bliźniąt Józefa i Józefiny, mamy małego Antosia i jego rodziców oraz ich wspomnienia o dziadku Bonifacym, mamy dwie siostry żyjące mniej lub bardziej zgodnie w jednym domu, i w końcu mamy pełną radości Ninę i jej podopieczną panią Helenę. Wszystkie te osoby łączy fakt, że pochodzą z maleńkiego miasteczka położonego w okolicach Krakowa. Świerczynki to miejscowość, w której czas biegnie wolniej, ludzie się znają, chętnie sobie pomagają i wcale nie mają ochoty zostawiać go dla dużo większego Krakowa. Pełna świątecznej magii powieść o miłości, o tęsknocie, o szczęściu jakie daje posiadanie rodziny to bardzo spłycona recenzja tej niezwykłej i wzruszającej książki. Czytając ją miałam wrażenie, że przeniosłam się do Świerczynek, chodzę na Ryneczek i oglądam wystawy, zaglądam do wspaniałego sklepiku Pana Józefa gdzie pomagam mu polerować ozdoby choinkowe... Wszystko wydaje się być jak ze snu - jak ze snu, z którego Czytelnik wcale nie chce się obudzić 🥰🎄
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-12-2020 o godz 10:46 przez: Joanna
Opowieści ukochanego dziadka o "Krainie zeszłorocznych choinek", w sercu Antka stanowią szczególną pamiątkę. Nic dziwnego, że chłopiec jest zafascynowany kiedy odnajduje to magiczne miejsce. Miejsce pełne ciepła, dobroci i cudownej atmosfery. Rozpływam się nad przepięknym stylem autorki i nawet teraz, już jakiś czas po lekturze, czuję w sercu ogromne ciepło. Emocje jakie tutaj dostajemy są nie do opisania. Każdy bohater i Jego historia zostają z nami na zawsze i mam nadzieję, że będziemy do nich wracać co roku. Ich losy są wyjatkowe, ale także niezwykle życiowe. Nie ma tutaj miejsca na przerysowane, czy przesłodzone historie. Autorka kupuje nas swoją autentycznością, którą w przepiękny sposób przelewa na kartki powieści. Jej emocje są prawdziwe i szczere, a to sprawia, że nie sposób nie zżyć się z bohaterami tej książki. Kraina zeszłorocznych Choinek to magiczne miejsce, w którym chciałabym się znaleźć chociaż na moment. Wspomnę jeszcze o moim ulubionym wątku poruszonym w powieści. Chodzi o losy Doroty i jek synka, o którym pisałam wyżej. Ta historia szczególnie mnie pochłonęła, ale w książce nie ma słabszych fragmentów. Całość jest magiczna, ciepła i świąteczna. Myślę, że nic więcej tutaj dodawać nie trzeba. Czytajcie i podarujcie w prezencie swoim bliskim. 🎄 Warto! 🤍🎄
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-12-2020 o godz 17:20 przez: life_on_shelf
Józef mieszka ze swoją bliźniaczą siostrą Józefiną już od wielu lat. Są niezwykłymi staruszkami. Ona ma zawsze ostatnie zdanie, on uległy i cierpliwy. Przez całe swoje życie kolekcjonował niepowtarzalne i unikatowe ozdoby świąteczne i na stare lata postanawia otworzyć sklepik o nazwie "Kraina zeszłorocznych choinek", nazwa która ma w jego sercu wyjątkowe miejsce. Do sklepu przez feralną przygodę trafia chłopiec, który zakochuje się w tym miejscu bez pamięci. . Sklepik okaże się niezwykłym miejscem. To tam ożywają wspomnienia, rozwiązują się stare konflikty, nabierają na nowo barw stare miłości. To historia o pożegnaniach, niespełnionych miłościach i stratach, ale też o powrotach, wybaczaniu i nadziejo, której nie należy tracić. Historia jest po brzegi przepełniona klimatem Świąt, zarówno tych już lekko zapomnianych, na które patrzy się przez pryzmat życiowych przeżyć i porażek, jak i pełnych nadziei i miłości, widzianych oczami dziecka. . Czym jest Kraina Zeszłorocznych Choinek i skąd wzięła się ta nazwa? Jak potoczą się losy bohaterów i czy te Święta pozwolą im odnaleźć długo szukany spokój? Polecam Wam tę historię, bo jest idealną pozycją do przeczytania przed Świętami. Zmusza do refleksji nad życiowymi decyzjami. 📚
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2020 o godz 10:47 przez: kate_in_bookland
"Kraina Zeszłorocznych Choinek" to jedna z tych powieści, które pachną pomarańczami, cynamonem i leśnymi gałązkami, a gdy podczas czytania zamkniemy na chwilę oczy, zobaczymy pod powiekami wyjątkowe kadry - zaśnieżone uliczki, ogień trzaskający w kominku i migające, kolorowe lampki na choince. Książka Joanny Szarańskiej przynosi ze sobą szczyptę zimowej magii, przywołuje bożonarodzeniowe wspomnienia oraz otula wiarą, nadzieją i miłością. Znalazłam w niej charakterystyczne dla autorki humor i lekkość, a także sporą dawkę wzruszeń. Wiele fragmentów książki roztopiło moje serce, a ostatnie strony wywołały niekontrolowany potok łez. To naprawdę piękne, gdy powieść obyczajowa przynosi ze sobą tak wiele emocji i skłania do refleksji. "Kraina Zeszłorocznych Choinek" to książka z pięknym przekazem, idealna na zbliżający się bożonarodzeniowy czas. Pokazuje, że dobre rzeczy mogą przyjść do nas zupełnie niespodziewanie. Że choć życie prowadzi nas różnymi ścieżkami, nigdy nie należy tracić nadziei. Że miłość i obecność drugiego człowieka to najcenniejszy skarb. Że bożonarodzeniowe cuda naprawdę się zdarzają. Wybierzcie się z autorką do Krainy Zeszłorocznych Choinek i otwórzcie swoje serca na świąteczną magię, warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-01-2021 o godz 16:47 przez: Coolturka
Czy już wspominałam, że przepadam za książkami Asi Szarańskiej? 🤔 moja miłość zaczęła się od serii "Kalina w malinach" i niezmiennie trwa 🥰. Sklepik Pana Józefa o nazwie "Kraina Zeszłorocznych Choinek" to magiczne miejsce, gdzie splatają się losy wszystkich bohaterów. Tutaj odżywają dawne uczucia, problemy znajdują rozwiązania, a wszystkie spory mają swój szczęśliwy koniec. Nie znajdziesz tu cen, bowiem każda świąteczna ozdoba kosztuje właśnie tyle, ile jesteśmy w stanie za nią zapłacić. Jeśli miałabym wymienić jedną cechę, za którą cenię tę autorkę najbardziej, to byłby to poczucie humoru. Przebija tu ono niemal z każdej strony, wywołując szeroki uśmiech na mej twarzy. Czytałam wiele opinii na temat tej książki i już wiem, dlaczego wszyscy stawiają ją na piedestale i przyznają pierwsze miejsce wśród świątecznych opowieści. Książka, aż kipi od świątecznej atmosfery i zimowej aury, bohaterów chciałoby się poznać w świecie rzeczywistym, a do tego jest zabawnie, ale i wzruszająco, co stanowi niełatwe połączenie. A kiedy Ty odwiedzisz Krainę zeszłorocznych choinek? Premiera 28/10/2020
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-01-2021 o godz 18:18 przez: asiaczek.m
Antoś tęskni za zmarłym dziadkiem, który opowiadał mu historię o Krainie zeszłorocznych choinek. W wyniku dziecięcych wybryków chłopiec trafia do sklepiku, który dziwnym trafem nazywa się tak samo jak kraina z opowieści dziadka. Właścicielem jest Pan Józef. Emerytowany nauczyciel historii większość życia kolekcjonował ozdoby świąteczne, ale na starość chce by zyskały one nowy dom. Równolegle poznajemy Panią Helenę i jej opiekunkę Ninę. Staruszka jest zdecydowanie moją ulubioną bohaterką. Do czego ta uparta kobieta jest zdolna. Ubawiłam się niesamowicie. Losy bohaterów splatają się tworząc magiczną, wzruszającą i ciepłą opowieść. . Znalazłam tu wszystko czego oczekuję od świątecznych książek. Cała akcja toczy się w okresie około świątecznym i jest z nim ściśle związana, a nie tylko nawiązuje gdzieś w ostatnim rozdziale. Do tego mroźny, zimowy krajobraz, którego u mnie ostatnio brakuje w grudniu. Historia jest lekka, zabawna, ale niesie ze sobą przekaz. Jedyne czego żałuję, to to, że tak późno sięgnęłam po tę pozycję. Ogromnie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-12-2020 o godz 12:55 przez: Książkowe wisienki
"Kraina Zeszłorocznych Choinek" to niezwykła opowieść, w której splatają się losy kilku bohaterów w różnym wieku. Joanna Szarańska jak zawsze stworzyła magiczną fabułę pełną humoru jak i wzruszeń. Ta historia to samo życie, w którym nie brakuje trosk i kłopotów, jednak całość okraszona jest magicznym pyłem, który stopniowo delikatnie spada na ramiona czytelnika. Autorka ukazała różne ludzkie relacje i postawy, charaktery oraz historie z przeszłości, które nie zawsze były sielankowym obrazkiem i powodem do radości. Ale czasami ta radość ujawnia się dopiero po latach, gdy przypadkiem spotykamy na swojej drodze drugiego człowieka… „Kraina Zeszłorocznych Choinek” to ciepła powieść, w której wspomnienia z przeszłości bohaterów odgrywają ważną rolę i wraz z przewracanymi stronami pomagają zrozumieć niezwykłą nazwę tytułowego sklepiku. Jesteście ciekawi, co oznacza niezwykła "Kraina Zeszłorocznych Choinek"? Przeczytajcie tę książkę, a wszystkiego się dowiecie. Ja jestem oczarowana. :) IG @ksiazkowewisienki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-11-2020 o godz 14:01 przez: aellirenn_czyta
Niech mnie ktoś natychmiast teleportuje do sklepu Józefa! Tam jest magicznie, przytulnie i w ogóle tam jest tak, jak sobie wymarzyłam. Ten sklep to Kraina Zeszłorocznych Choinek. Czy może być coś lepszego? Odpowiedz jest tylko jedna: nie! Ta tytułowa kraina to jednak nie tylko sklep. To wiara w magię świąt. Szarańska swoją książka sprawia, że nawet największy niedowiarek uwierzy i poczuje w swoim sercu ciepło, o którym być może już dawno zapomniał. Warto sobie o nim przypomnieć i przekazać je dalej innym niedowiarkom. Autorka po prostu czaruje w tej powieści. Dajcie się zaczarować, a odkryjecie w sobie na nowo dziecko, które z otwartą z zachwytu buzią wpatruje się w rozświetloną choinkę :) Joasia ma tę moc! Ps. Nie przepadam za postaciami dzieci w książkach. Szarańska jednak ma wybitną zdolność do tworzenia takich fajnych dzieciaków, że nie sposób ich nie pokochać :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-11-2020 o godz 20:10 przez: Justyna
Jeden z moich faworytów jeśli chodzi o tegoroczne świąteczne tytuły. Autorka dzięki tej historii przypomina nam trochę jak magicznie można odbierać ten czas będąc dzieckiem, oczekując tak niewiele. Sklepik Pana Józefa to miejsce, w którym pewnie niejeden z nas chciałby sie znaleźć. Pełen niepowtarzalnych ozdób choinkowych, serdeczności i humoru właściciela. Antoś po stracie swojego dziadka znajduje tam chwilowy spokój w czasie kiedy jego rodzice decydują się pójść każde w swoją stronę. Nie jest to ckliwa opowiastka, nie skupia się jedynie na niewinnym podejściu dziecka do tego czasu. Splatają się tu historie wielu bohaterów więc jest się w czym zatopić przy kubku gorącej herbaty. Te historie właśnie takie powinny być, pełne miłych uniesień, śniegu, blasku światełek na choince, rodziny która spędza czas razem. I takie też powinny być święta :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-12-2020 o godz 22:01 przez: Magdalena Zeist
Ta wyjątkowa opowieść oprószona jest śniegiem, muśnięta mrozem, okraszona magicznym klimatem, przepełniona rodzinną atmosferą i prawdziwą przedświąteczną gorączką. Kraina Zeszłorocznych Choinek przypomina, że w święta najważniejsza jest obecność bliskich, spokój w sercu i... choinka oczywiście! Bo jakie to byłyby święta bez tego wyjątkowego drzewka, ozdobionymi świątecznymi bombkami i kolorowymi światełkami? Ta książka to prawdziwa mieszanka wybuchowa! Wywołuje uśmiech na twarzy, czasami nawet lekkie parsknięcia śmiechem, momentami smuci, wzrusza i skłania do refleksji. Musisz ją przeczytać! https://www.maobmaze.pl/2020/12/kraina.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-12-2020 o godz 13:59 przez: Dominika Stryszowska
W świątecznych książkach sprawą pierwszorzędną jest kilmat świąt i tutaj tę bożonarodzeniową atmosferę czuć od pierwszej strony. Powieść jest bardzo emocjonalna, nie brakuje tutaj pozytywnych uczuć, chociaż jak to w życiu, dobre chwile przeplatają się z tymi gorszymi. Autorka przedstawia nam wielu bohaterów, wiele wątków, ale robi to bardzo umiejętnie, bo mimo nagromadzenia postaci, wszystko jest spójne i nie mamy problemu z wielotorowością akcji. Styl Joanny Szarańskiej jest przyjemny.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji