5/5
09-07-2017 o godz 21:13 przez: StillChangeable
Być może będę to powtarzać za każdym razem pisząc recenzję jakiejkolwiek historii stworzonej przez tego autora, ale to, jakim posługuje się on stylem jest po prostu genialne. Uwielbiam to, w jaki sposób opisał on przygody Alcatraza. Oprócz tego, że historia toczy się swoim odpowiednim tempem, to dodatkowo autor wprowadza przy każdym z rozdziałów takie "oderwanie" od historii, gdzie najczęściej kieruje wszelkie swoje słowa do czytelnika, bardzo często rozbawiając nimi do łez! Chociażby ze względu na ten aspekt, śmiało mogę powiedzieć, że uwielbiam ten cykl i z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów. Sama historia niezwykle wciąga i sprawia, że nie można się od niej oderwać. Co ciekawsze, naprawdę myślałam, że to opowieść bardziej dla młodszych czytelników, jednak Brandon Sanderson wspaniale udowadnia, że po te książki pozornie "dla dzieci", śmiało może sięgać każdy. To dzięki nim można przenieść się na chwilę do innego świata i być może czasami odnaleźć w sobie gdzieś tam głęboko skrywane dziecko. Stąd też niezwykle przyjemnie spędziłam czas przy lekturze "Kości Skryby" i z ogromną ciekawością przekładałam kolejne i kolejne strony. Tak naprawdę najlepsze, nie tylko w tej części, ale w całym tym cyklu jest fakt, że to nie tylko jakaś tam wymyślona historia, nie tylko jakiś tam pomysł na fabułę stworzoną przez autora, ale coś więcej - wierzcie mi czy nie, książki Brandona Sandersona niosą wraz z sobą różnego rodzaju przesłania. Po pierwsze, sporo jest tutaj o sile przyjaźni, jak i więzach rodzinnych i tym, że chociaż czasami wydają się być zagmatwane, to bliscy nam ludzie zawsze powinni być dla nas ważni. To także opowieść o tym, że nawet jeżeli dana nasza umiejętność może wydawać się wadą, to kto wie - a nuż ta pozornie słabsza cecha okaże się mieć sens i nie raz pomoże nam w życiu. Oprócz tego, nie brakuje tutaj też wielu różnych przemyśleń autora - niektóre niby rozbawiają, ale mają też, moim zdaniem, swoje drugie dno. Całość recenzji na: www.chaosmysli.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-10-2017 o godz 12:32 przez: Singielka xxo
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/2017/10/71-alcatraz-kontra-bibliotekarze-2.html Alcatraz postawił sobie najważniejszy cel - szuka swojego ojca, który prawdopodobnie jeszcze żyje. Przy okazji wkrada się do najniebezpieczniejszego miejsca na Ziemi - Biblioteki Aleksandryjskiej. Na dodatek ma możliwość latania szklanym smokiem. Odkrywa również dziwny, złoty sarkofag z najbardziej niebezpiecznym darem - psuciem. Nie można zapomnieć o osobach, które wspierają go w jego decyzjach (w sumie to nie mogą się nawet sprzeciwiać jego rozkazom). Jest to Bastylia, z którą łączą ją go dość dziwne stosunki. Często nie zgadzają się ze sobą, ale zawsze mają jakiś temat do rozmowy. Po tym, co razem przeżyli można nazwać ich przyjaciółmi. W książce pojawiają się również nowe postacie. Jedną z nich jest matka Bastylii. Relacja między nią a córką, myślę, że nie jest w dobrym stanie. Zachowanie matki wobec rodzonej córki było przykre. Traktowała ją jak zwykłą pracownicę, jakby w ogóle nie obchodziło ją, co czuje Bastylia. Alcatraz musi pokonać najstraszniejszych Bibliotekarzy z seksty Kości Skryby. Chłopiec podejmuje czasami ciężkie decyzje i często wkurza się, gdyż wszyscy, zamiast mu pomóc, czekają na jego rozkazy. A przecież on ma nadal tylko kilkanaście lat! Alcatraz musi radzić sobie z nowymi sytuacjami i zmyślą, że jego ojciec może gdzieś tam jeszcze być, żywy. Jednak jego odzyskanie może wcale nie być takie proste. Czy główny bohater zaryzykuje życie swoje i swoich przyjaciół dla uratowania ojca? Okazało się również, że coś stało się z dziadkiem Smedrym. Wszystko dzieje się tak szybko... Powiem szczerze, że pod względem psychologicznym w pierwszej części było więcej zagadek i spraw, przy których mogłabym się zatrzymać, pomyśleć. Ale ta część wcale nie była gorsza! Akcja była tak samo ciekawa i niespodziewana. Następowało dużo zwrotów akcji, która ciągle szła do przodu. Podziwiam autora za jego niesamowitą wyobraźnię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-05-2017 o godz 18:29 przez: Anonim
Do tej pory zastanawiam się, jak to się stało - po prostu książka się skończyła.Tak po prostu. Dopiero później zdałem sobie sprawę, że lektura kolejnej części przygód Alcatraza zabrała mi, pomimo różnych innych zajęć, takich jak studia tak niewiele czasu. W każdym razie, to dowód, dzięki któremu macie zapewnienie, że książka jest niesamowicie wciągająca. Dotyczy to wielu kwestii - zaczynając na prostym języku, skończywszy na bardzo barwnych opisach i zwrotach akcji. Po pierwszym tomie bardzo spodobał mi się sposób narracji - narrator nie był tylko głównym bohaterem, ale kimś więcej - wchodził w reakcję z czytelnikiem, naśmiewał się z niego, żartował i zmuszał do dziwnych działań. Tutaj jest tak samo, z tym, że pan Alcatraz, który przyznaje się do bycia tą irytującą osobistością narratora jest jeszcze bardziej irytujący.. Oczywiście to da się przeżyć. Nie będę ukrywać, że w mojej opinii autor zrobił dzięki temu niesamowitą rzecz - wszedł w mocną interakcję z czytelnikiem. Tutaj pozwolę sobie przytoczyć pewien przykład. Zaczyna się rozdział. Narrator prosi o narysowaniu kilku cyfr na kartce. Po czym stwierdza: Och, to głupio wygląda, że czytasz tą książkę obróconą. Tylko głupcy czytają książki pod kątem. Obróć ją. Na następnej stronie: Nie tak idioto, teraz jest do góry nogami. To tylko jedna z naprawdę wielu sytuacji, w których autor siedzący po drugiej stronie oceanu wpływa na to, co czytelnik musi zrobić. Co do samej fabuły - jest bardzo nieprzewidywalna. Nie ma mowy, żeby wyprzedzać działania bohaterów. Każdy taki zwrot odbija się w głowie echem: Ale jak to? Dla tych, co przeczytali pierwszy tom mam ważny komunikat. Drugi jest jeszcze lepszy. Bohaterowie są nietuzinkowi, oryginalni, a przygody i możliwości, jakie postawił przed nimi autor jeszcze lepsze. Choć miejsc akcji nie jest zbyt dużo,to pan Sanderson zadbał o to, by nie było nudno. Uważam, że lektura tej książki powinna być obowiązkowa. 5/5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
06-08-2017 o godz 22:59 przez: kastepien
Kości Skryby utrzymują poziom pierwszego tomu, dostarczając ogrom rozrywki i kupę śmiechu. Naprawdę, gwarantuję, że przy tej książce nieraz kąciki Waszych ust uniosą się w górę. Autor w lekki sposób przedstawia historię, która wiele razy ociera się o granicę absurdu. Jego wyobraźnia nie zna granic. Kiedy okazywało się, że nic dziwniejszego stać się już nie może – działo się. Akcja mknęła przed siebie, a niezbyt fajne czynności zmieniały się w osobliwe talenty wywołujące zazdrość u innych. W wizji Sandersona wystarczy opanować psucie rzeczy czy gubienie się nawet na prostej drodze, a można zamienić to w potężną moc. Również w akcję wplata absurdalne wątki oraz rozwiązania. Alcatraz w najważniejszych momentach przerywa swą opowieść i wtrąca niezwiązane z tematem historie (Serio. Przeczytacie tu nawet o króliczkach z bazukami). Głównie jednak zwraca się do czytelników, nawiązując rozmowę niczym podczas spotkania na podwórku, a nie w trakcie hiperniebezpiecznej misji. Wszystko dla spotęgowania napięcia i ciekawości. I świetnie mu to wychodzi. Kości Skryby nie są jednak totalnym oderwaniem od rzeczywistości. Autor nie przedstawia samych przygód pełnych dziwnych sytuacji. Zdarzają się tu i poważniejsze momenty, podczas których bohaterowie poruszają tematy życiowych problemów – niechcianych obowiązków i przyczepiania etykietek. Choć to zabawa wybija się na pierwszy plan, znajdzie się tu miejsce i dla nauki. Drugi tom serii o Alcatrazie Smedrym, podobnie jak pierwszy, jest mieszanką niedorzeczności i wciągających przygód. To powieść, przy której każdy, niezależnie od wieku, oderwie się od szarej codzienności. Biegnijcie więc do księgarni i razem z Alcatrazem odkryjcie prawdę skrywaną przez Bibliotekarzy. Za fasadą Biblioteki Aleksandryjskiej, do której udają się bohaterowie, wiele się dzieje. Kto wie, może podobne rzeczy wyprawia się i w miejskiej, tuż obok Waszego domu? szumiabooki.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-06-2017 o godz 08:59 przez: Milena Mucha
To już moje drugie spotkanie z autorem Brandonem Sandersonem. Oj przepraszam, przecież to nie on napisał książkę tylko Alcatraz, tylko nie mógł wydać jej pod własnym nazwiskiem. Wiecie, Bibliotekarze ciągle go ścigają. Kolejny już raz mamy do czynienia z zabawnymi przygodami chłopca, który w pocie czoła, wraz z dziadkiem, który ma dar do spóźniania się i Bastylią, dzielną wojowniczką, uciekają przed złymi Bibliotekarzami. Tak jak i w poprzedniej części tak i tu mamy do czynienia z akcją. Bohaterowie ciągle coś działają, przemieszczają się, przez co nie mamy chwili wytchnienia na nuda. Dzięki językowi, dziwnym darom rodzinnym ciągle się śmiałam. Książka wprost idealna po ciężkim dniu w pracy. I nie, nie jest tylko dla młodszych czytelników, myślę, że starszym również się spodoba, Całość napisana jest w pierwszej osobie. Sam Alcatraz opowiada nam swoją niesamowitą historię. Choć opisuje wszystko poważnie i pełen emocji to robi to w zabawny sposób. W tej części pojawiają się również nowi bohaterowie, między innymi kolejny Smerdy, który uchodził za zmarłego. Dobrze myślicie, to przyniosło z sobą kolejną osobę z dziwnie przydatnym darem. Oczywiście znów w książce mamy pełno ciekawych ilustracji, które nadają charakteru i wyjątkowości lekturze. Jak również nie obyło się bez utarcia nosa tym czytelnikom, którzy są aż nadto nadgorliwi i ciekawscy. Polecam tą serie każdemu kto chce się odprężyć po ciężkim dniu i poprawić sobie humor. Całość napisana jest lekkim językiem, przez co czytelnik po prostu płynie przez kolejne strony książki nie chcąc się od niej oderwać. Pamiętajcie książki czytamy zawsze od pierwszej strony do ostatniej i od pierwszej części przez kolejne. Niczego nie pomijamy, bo to możemy przegapić coś ważnego, a tego przecież byśmy nie chcieli. Tak więc życzę przyjemnej lektury z Alcatrazem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-07-2017 o godz 09:51 przez: Barbara
Alcatraz po raz kolejny dzieli się z nami swoją autobiografią, robi to w swoim niepowtarzalnym stylu z humorem i sarkazmem. Uwielbia drażnić się ze swoim czytelnikiem i wychodzi mu to doskonale. Wartka akcja porywa nas już od pierwszych stron, później jest już tylko lepiej. Czarno-białe ilustracje idealnie komponujące się z treścią, krótkie rozdziały i wyraźna czcionka sprawia, że lekturę bardzo przyjemnie się czyta. Nie będziecie mieli ani chwili na nudę. Książkę połyka się w całości, aż żal ją odłożyć i zrobić sobie przerwę. "Kości Skryby" to ciekawa książka skierowana do młodszego odbiorcy. Dla tych, którzy nie czytali poprzedniej części przypominam, że książka opowiada o przygodach 13-letniego Alcatraza. Chłopiec uświadamia sobie, że posiada specyficzne zdolności - potrafi posługiwać się magicznymi soczewkami okularów oraz zepsuć każdą rzecz. Kolejnym zaskoczeniem jest odkrycie tajemniczej i złowrogiej organizacji Bibliotekarzy. Rządzą oni światem i kontrolują informacje przekazywane ludziom. W kolejnej części Alcatraz i Bastylia łączą siły z nowymi przyjaciółmi, aby wyśledzić dziadka Smedry oraz ojca Alcatraza. Udają się do mrocznej i starożytnej Biblioteki Aleksandryjskiej. Jej zbiorów strzegą przerażający kustosze - podstępni złodzieje dusz. Jakby tego było mało, po piętach depcze im najemnik Kość Skryby. Czy nastolatkowi uda się odnaleźć ojca i dziadka? Czy zdoła zachować duszę? W tej części pojawiają się nowi bohaterowie. Rodzina Smedry powiększa się o kuzynkę Australię, która po przebudzeniu nie prezentuje się najlepiej (taki już jej dar) oraz stryja Kaza z tendencją do gubienia się oraz kompleksem niskiego wzrostu. Niezła rodzinka ;) Poznamy również mamę Bastylii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-07-2017 o godz 09:13 przez: zaczytanamarzycielka8
Wydawnictwo IUVI zrobiło mi nie lada prezent. Jak wiecie, bardzo zachwalałam nową serię Brandona Sandersona „Alcatraz kontra bibliotekarze „. Dlatego, gdy odebrałam paczkę i zobaczyłam książkę „Kości skryby „nie czekałam długo, aby po nią sięgnąć. Nie zawiodłam,się a wręcz drugi tom podobał mi się znacznie bardziej niż poprzedni. Alcatraz w końcu zaakceptował swój dar, teraz nie uważa,go za pech a wręcz traktuje zniszczenia jako swój talent. Okazuje się, że ojciec chłopaka żyje i chłopiec chce go jak najszybciej odnaleźć. Dlatego udaje się do biblioteki aleksandryjskiej. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że podstępni bibliotekarze podążają jego śladem. Biblioteka Aleksandryjska to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w Ciszlandach, lordzie Smedry - ciągnęła Draulin. - Większość zwyczajnych Bibliotekarzy jedynie zabije cię lub uwięzi. Kustosze z Aleksandrii jednak odbiorą ci duszę. Książka przepełniona jest humorem. Kto zna, styl pisania Sandersona wie, o czym mówię. Jednak odniosłam wrażenie, że czasami autor na siłę próbował poprawić nam humor w najmniej odpowiednich momentach. Narratorem książki jest, Alcatraz, przez co książkę czyta się z zapartym tchem. To jak ten chłopiec prowadzi narrację to normalnie mistrzostwo. Nie raz wprowadza czytelnika w błąd tylko po o, aby później przyznać się do kłamstwa. Alcatraz to tak naprawdę zwyczajny chłopak. Podoba mi się, że Sanderson nie zrobił z chłopaka niepotrzebnego super bohatera. To coś nowego, bo ostatnio takich bohaterów jest aż na pęczki. Ja jestem zadowolona z lektury i naprawdę pokochałam tego zwariowanego chłopca. Jeśli lubicie styl pisania autora, ale nie czytaliście, jeszcze tej serii to jak najbardziej wam ją polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-09-2017 o godz 10:58 przez: LifestylebyAgnieszka
Książka ma wygodną czcionkę, liczne obrazki i 319 stron. Jest to druga część książki Alcatraz kontra Bibliotekarze. O pierwszej też pisałam Wam na blogu. Dalsze losy młodego chłopaka, który okazał się być okularnikiem, a jego talent to psucie. Tym razem wraz z ekipą wyruszają w niebezpieczną podróż. Na lotnisku toczy się walka pomiędzy chłopcem a Bibliotekarzem. Soczewki ratują, pomaga też Bastylia, która chroni Smerdego. Mają wiadomość od Dziadka, że znajduje się on w bibliotece aleksandryjskiej. Jest podejrzenie, że znajduję się tam ojciec Alcatraza. Czy okaże się to prawdą? Czy syn w końcu pozna ojca? Czy bibliotekarze znów zaatakują? Odsyłam do książki. Jest to jedna z tych książek fantastycznych, po którą sięgam z uśmiechem. Chcę się dowiedzieć co zapisane jest na kartach powieści. Nie raz wzbudza uśmiech, czasem wraz z bohaterami przeżywa się przygody. Wiadomo, że jak w każdej książce nie jest się w stanie polubić wszystkich bohaterów. Tutaj moją sympatię zyskali Bastylia i Alcatarz, matka dziewczyny niekoniecznie. Uwielbiam wręcz autora zabiegi, czyli wstawki narracji pierwszoosobowej. Nie raz próbuje nas wpuścić w maliny i udaje mu się. Do tego stopnia, że w pewnym momencie czytałam książkę do góry nogami. Polubiłam pióro autora i wiem, że sięgnę też po inne jego pozycję, a kontynuację na pewno muszę przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
23-07-2017 o godz 19:46 przez: Klaudia Grabowska
,,Kości skryby" to powieść, która wciąga od pierwszej strony i sprawia, że czytelnik z wielką radością i ciekawością zagłębia się w coraz to kolejne przygody młodego Smedry'ego. Kontynuacja, która przewyższa pierwszy tom to rzadkość, ale panu Sanderson'owi to się udało. Tajemnicza, zabawna, niesamowicie sympatyczna historia chłopca, który stał się bohaterem, choć sam tak o sobie nie uważa. Każda kolejną stronę czytałam z uśmiechem na twarzy, sztuczki autora i wplatanie innych, nieprzydatnych wątków akurat wtedy, gdy akcja nabierała tempa, wielokrotnie doprowadzały mnie do szału. Dawno nie uśmiałam się przy żadnej książce, tak jak przy kontynuacji przygód Alcatraz'a - nie mogłam pohamować śmiechu, gdy główny bohater swoją niezręcznością niejednokrotnie ratował innych z opresji. Wiem, że kiedyś zapoznam się z innymi pozycjami wydanymi przez autora, ponieważ jego nieograniczona wyobraźnia, lekkie pióro, umiejętność zahipnotyzowania czytelnika sprawiły, że nie mogłam się oderwać! Całość recenzji dostępna na blogu: www.zaczytanawniesamowitychksiazkach.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2017 o godz 13:07 przez: Recenzje Kiti
,,Piasek Raszida" spodobał mi się na tyle, że postanowiłam zapoznać się z drugim tomem, noszącym tytuł,,Kości Skryby". Alcatraz znów jest w niebezpieczeństwie. Nawet, gdy udaje mu się wyjść cało z opresji, musi ruszyć na pomoc dziadkowi, który wybrał się do bardzo niebezpiecznego miejsca. Czy podejrzenia seniora są zasadne i faktycznie znajdzie na miejscu tego, kogo szuka? Tego dopiero mamy się dowiedzieć. Drugi tom jest chyba jeszcze bardziej wciągający, niż pierwszy. Naprawdę sporo się dzieje, scena goni scenę, akcja nie zwalnia ani na moment. Alcatraz wciąż wpada w nowe tarapaty, więc nie można narzekać na nudę. W fabule pojawia się sporo wstawek nie na temat, które mają jeszcze bardziej stopniować napięcie. Bardzo podoba mi się ten zabieg. Całości dopełniają ilustracje, które doskonale współgrają z tekstem. Utrzymane są w czarnej kolorystyce doskonale dopełniają całości. ,,Kości Skryby" to pozycja, którą lepiej czytać po zapoznaniu się z ,,Piaskiem Raszida". Zakończenie jest bardzo zaskakujące, więc warto dać tej serii szansę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-08-2017 o godz 15:40 przez: Sylwia testuje
Przyznam, że przygody Alcatraza pochłonęły mojego 8 letniego syna niesamowicie i zapytał czy tym razem on może napisać recenzję ;) Dlatego ta recenzja książki będzie nasza wspólna, więc na początek plus za to, że książka potrafi zaciekawić starszych jak i tych młodszych czytelników. Już pierwszy tom serii o Alcatrazie "Piasek Raszida" wciągnął i zaciekawił nas oboje. Wiele zabawnych historii 13-letniego chłopca potrafi niesamowicie rozbawić, a jego na pozór bezwartościowa umiejętność psucia pomogła w wielu trudnych sytuacjach. Smedry wraz z dziadkiem i swoją przyjaciółką Bastylią uciekają przed złymi Bibliotekarzami. Ich zadanie to infiltracji Biblioteki Aleksandryjskiej. Poznaje również kolejnych członków swojej rodziny. Jeśli jesteś po ciężkim dniu sięgnij po książkę z przygodami Alcatraza, a poprawa humoru gwarantowana. Chcesz zachęcić swoje dziecko do czytania to najlepsza lektura jaka może go zainteresować, a świetne ilustracje pobudzą jeszcze bardziej wyobraźnię dziecka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-07-2017 o godz 19:28 przez: Ósemkowy Klub Recenzenta
„Alcatraz kontra Bibliotekarze. Kości skryby” to kontynuacja losów Alctraza z książki „Alcatraz kontra Bibliotekarze. Tom 1. Piasek Raszida” Okazuje się, ojciec głównego bohatera wcale nie zginął, ale potrzebuje pomoc, zresztą tak jak i dziadek Smarty. Alcatraz wraz z Bastylią i przyjaciółmi znów muszą walczyć z Bibliotekarzami, tym razem ze straszną sektą złodziei dusz - Skrybami. Autor, bohater a zarazem narrator ma cały czas z nami czytelnikami kontakt. Opowiada nam swoje przygody, ale i zwraca się do nas bezpośrednio. Często droczy się, wtrącając różne dygresje, aby coś wyjaśnić, przerywa w ważnych momentach i jak sam pisze może to denerwować, ale i bawić - mnie bardzo bawiło. Powieść wzbogacają ilustracje autorstwa Hayleya Lazo. Książka dla młodego czytelnika. Pełna przygód, przewrotnych akcji, humoru. Tutaj czytając nie sposób się nudzić. Spodoba się osobom lubiącym nieprzewidywalne fabuły. K., lat 16 źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-08-2017 o godz 16:33 przez: Agnieszka Michalska
Chociaż książki młodzieżowe już dawno przestały mnie interesować, to nie mogłabym przejść obojętnie obok powieści Brandona Sandersona. Nawet, jeżeli byłaby to ilustrowana bajka dla dzieci. Ten pisarz posiada niebywały dar do pisania, który sprawia, że każde jego dzieło jest swoistą ucztą dla wyobraźni. I tak też było w przypadku Piasku Raszida – pierwszego tomu cyklu Alcatraz kontra Bibliotekarze. Przy lekturze tej książki bawiłam się wyśmienicie i z przyjemnością wracam myślami do czasu spędzonego z Alcatrazem Smedry. Oczywiście, samo wydawnictwo szybko nie dało nam o nim zapomnieć, bo już dwa miesiące później zaserwowali nam kolejną część. Kości skryby - to właśnie o niej postaram się wam nieco opowiedzieć. Ciąg dalszy: http://jar-of-books.blogspot.com/2017/07/kosci-skryby-brandon-sanderson.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-09-2017 o godz 13:04 przez: Świat w kolorze blond
„Alcatraz kontra Bibliotekarze. #2 Kości Skryby” to druga część przygód Alcatraz’a, której autorem jest Brandon Sanderson. To kolejna propozycja literatury młodzieżowej, przy której młodsi czytelnicy na pewno nie będą się nudzić. Książka napisana jest lekkim, prostym językiem i tak jak wcześniej wspomniałam, przeznaczona jest raczej dla młodszych czytelników. Cała historia opisana jest z perspektywy głównego bohatera, który jest jednocześnie autorem książki. Niewątpliwym plusem powieści jest szybka akcja oraz ładne ilustracje, które pozytywnie wpływają na wyobraźnię. Poza tym znajdziecie tu wiele zabawnych sytuacji, ciekawych przygód i przewrotnych chwil akcji. Polecam na jesienne, długie wieczory.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-06-2017 o godz 17:02 przez: Angelika
Styl Brandona Sandersona jest specyficzny. Jego książki trzeba traktować z przymrużeniem oka, a głównie cykl o chłopcu o imieniu Alcatraz. Mamy tutaj mnóstwo zaskakujących zdarzeń, zadziwiających wynalazków, które chciałoby się zobaczyć na własne oczy i oczywiście samodzielnie wypróbować. Kości Skryby, to pasjonująca lektura dla młodych i nieco starszych czytelników. Będzie sporo okazji do parsknięcia głośnym śmiechem, będą momenty grozy, ale koniec końców wszystko powoli się wyjaśnia. http://czytambolubieo.blogspot.com/2017/06/alcatraz-kontra-bibliotekarze-kosci.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-06-2017 o godz 10:35 przez: erka
Będzie krótko. Kolejny tom niestworzonych przygód okularnika, który co chwilę wpada w kłopoty. Tym razem Biblioteka Aleksandryjska będzie areną zmagań chłopaka i jego przyjaciół ze złowieszczymi Bibliotekarzami. Będzie się działo. Słowem podsumowania, uważam tą serię za jedną z najlepszych rzeczy jakie powstały dla młodego czytelnika i zdania nie zmienię. I nie wierzcie zapewnieniom autora, że on jest pomysłodawcą całego tomu. Po prostu użyczył swojego nazwiska, aby ludzie chętniej kupowali to dzieło, które absolutnie nie jest wymysłem marnego pisarzyny, ot co.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-07-2018 o godz 07:12 przez: muchozol
Książka zasługuje na uwagę wszystkich rodziców, którzy mają problem z nieczytającymi książek dziećmi. Seria opowiadań o przygodach Alcatraza wciąga. Oczywiście od pierwszego tomu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-11-2017 o godz 13:49 przez: Daria
http://www.zaraz-wracam.pl/2017/11/alcatraz-kontra-bibliotekarze-2.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji