21-11-2021 o godz 14:46 przez: Monika
Złamanie szyfru – tylko to się liczy. Jak poradzić sobie z niemiecką Enigmą? Jak przechytrzyć Niemców i być o krok przed nimi? Jak nie dopuścić do kolejnego ataku? Te pytania na pewno zadawali sobie łamacze szyfrów podczas II wojny światowej. Te pytania zadają sobie również główne bohaterki książki „Kod Róży”. Osla, Mab i Beth – trzy młode dziewczyny żyjące w latach 40. W czasach, gdy każdy walczył o przetrwanie i zastanawiał się czy dożyje jutra. Ta historia ma dwie linie czasowe: początek wojny i listopad 1947 roku, parę dni przed ślubem księżniczki Elżbiety z księciem Filipem. Osla źle znosi przygotowania do ślubu. Jest jednym z gości, ale jest również byłą dziewczyną księcia Filipa. Jak pójść na ślub z nadal złamanym sercem? Podczas tych rozterek Osla odbiera dziwną wiadomość. Bez problemu łamie szyfr i orientuje się, że to od Beth, która od trzech lat przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Kontaktuje się z Mab i razem ruszają na spotkanie z Beth. Wydarzenia sprzed paru lat, gdy wszystkie pracowały w tajnej agencji i pomagały w łamaniu szyfrów podczas wojny, nadal w nich tkwią. Wiedzą też, że ktoś był tam szpiegiem. Tylko kto zdradzał? To historia pełna tajemnic, nagłych zwrotów akcji i niespodziewanych zdarzeń. Powieść porywa od pierwszych stron. Czyta się ją z zapartym tchem. Od samego początku jest się w centrum wydarzeń, a na dodatek chce się wiedzieć co będzie dalej. Świetnie stworzeni bohaterowie. Osla, Mab i Beth to silne kobiety, a każda na swój własny sposób. Osla jest bogatą dziewczyną z wyższych sfer, Mab jest dziewczyną z East End, która całe życie walczy o swoje, a Beth z pomocą Osli i Mab uczy się samodzielności i uwalnia się od toksycznej matki. Historia jest naprawdę ciekawa. Trzyma w napięciu i mimo sześciuset trzydziestu stron czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Powieści osadzone podczas II wojny światowej to jedne z moich ulubionych. Biorę je w ciemno i nigdy się nie zawiodłam. Teraz też nie i polecam ją z całego serca. To jest powieść, przy której nikt nie będzie się nudził.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-11-2021 o godz 10:13 przez: dama_czyta_sama
"Kod róży" to najnowsza powieść Kate Quinn, której akcja została osadzona w czasach i realiach II wojny światowej. Ta książka przyciągała mnie do siebie niczym magnes. Kiedy przeczytałam streszczenie zamieszczone na okładce, wiedziałam, że mi się spodoba. To była niesamowita przygoda, w której nie zabrakło zaskakujących momentów, mocnych wrażeń i tajemnic. Powieść jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, to jej duży plus. Praca kryptologów od zawsze wydawała mi się niezmiernie ciekawa, pełna wyzwań, lecz też trochę frustrująca. Uważam, że nadają się do niej osoby niezwykle inteligentne i odporne na stres. "Kod róży" to historia trzech młodych kobiet, które zostają zatrudnione do łamania szyfrów w tajnym ośrodku Bletchley Park. Osla, Mab i Beth trzymają się razem, są przyjaciółkami. Do czasu. Po wojnie nie kontaktują się ze sobą. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia. Muszą połączyć siły, żeby dopaść zdrajcę i rozszyfrować bardzo ważny kod. Czy im się to uda? Bohaterki tej książki są mocne psychicznie, inteligentne oraz wytrwałe. Dzięki pracy, którą wykonują stają się silniejsze, walczą o siebie. Mają tajemnicę, której nikomu nie mogą wyjawić. To nie ułatwia im nawiązywania relacji z ludźmi. Nawet przed najbliższymi muszą dochować sekretu. To wiele je kosztuje, a gdy kończą służbę dla kraju, nadal wszystko czym się zajmowały musi pozostać enigmatyczne. "Kod róży" to mistrzowska fabuła, od której nie sposób się oderwać. Pokaźnych rozmiarów powieść czyta się błyskawicznie. Zaskakujące zwroty akcji, miłosne historie (jedna z przyszłym księciem Filipem) sprawiają, że ta historia wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Bardzo chętnie obejrzałabym film lub serial nakręcony na podstawie tej książki. A jak tylko znajdę czas chwycę za kolejne powieści Kate Quinn.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-11-2021 o godz 12:58 przez: Dagmara Łagan
Znalazłam znów jedną z najlepszych opowieści tego roku! Jakie to było dobre, wytworne, w pewnym sensie szalone i nieprawdopodobne. I na dodatek w dużej mierze inspirowane prawdziwymi wydarzeniami i postaciami – już sama ta informacja powoduje ciarki ekscytacji na skórze. Choć „Kod róży” to powieść obyczajowa z historią w tle, to sporo w niej też elementów thrillera oraz szpiegowskiego klimatu. Książka liczy sobie ponad sześćset stron, ale absolutnie nie jest to wyczuwalne. Sama tkwiłam w szponach napięcia, które zaciskały się, gdy tylko próbowałam odłożyć książkę, co oczywiście chciałam robić jak najrzadziej, a najlepiej wcale. Wielowątkowa fabuła, mimo że otoczona beżowo-szarymi kolorami atmosfery retro, obrazuje najróżniejsze barwy emocji i uczuć. Miłość i przyjaźń w tajemniczym miejscu, w którym ważyły się losy świata, obwarowana była wieloma sekretami, niedomówieniami i ciągłą kontrolą samego siebie. Autorka słowami maluje obrazy, a skrojone na kartach powieści doświadczenia bohaterów są namacalne – strach, zakazy, wyrzeczenia, które codziennie wiodły prym w ich życiu. Na pierwszy plan wysuwają się kreacje kobiet, które odpowiadają za całą wyjątkowość tej książki. Trzy, skrajnie różne, przyjaciółki, które łączy tajemnica, a dzieli cała reszta. W mistrzowski sposób nakreślono w tej historii sinusoidę relacji, tak trudnych i skomplikowanych w obliczu wojny, w tamtym miejscu i czasie. Chwilami wzruszająca, chwilami wywołująca uśmiech na twarzy bądź skrajne emocje odczuwalne jednocześnie. „Kod róży” to powieść nieoczywista, dobra pod każdym względem. O zwykłych ludziach z umysłami geniuszy, którzy jako cisi bohaterowie wpływali na losy wojny, siedząc w dusznych barakach – naprawdę warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
24-11-2021 o godz 22:59 przez: Anonim
Kate Quinn zabiera nas za kulisy najtajniejszego miejsca w Wielkiej Brytanii podczas II Wojny Światowej, do miejsca w którym łamano niemieckie szyfry. Za zdradę choćby najmniejszego sekretu groziła kara śmierci. ,,Jeśli chcecie wiedzieć, gdzie jesteście - dodał - to w Bletchley Park. A co to za miejsce? - spytała zaczepnie Mab. Młodszy zarechotał. To największy cholerny dom wariatów w Wielkiej Brytanii.’’ Ale przede wszystkim Kate Quinn ukazuje zwykłych ludzi. Zabiera nas w trzy tak różne światy, w światy Mab, Beth i Osli, których losy splotła wojna. Dzięki narracji prowadzonej z ich perspektywy, możemy poznać nie tylko to, czym się zajmują w BP, ale też to, co czują. Łamały szyfry, tłumaczyły niemieckie dokumenty, chroniły tajemnice państwowe, ale też przecież były młodymi kobietami... Jest rok 1947. Świat powoli zszywa rany po wojennych doświadczeniach. Beth załamała się nerwowo i trafiła do zamkniętego ośrodka. Dawny ukochany Osli, Filip, za kilka dni zostanie mężem księżniczki Elżbiety, przyszłej królowej. Mab, z dala od Londynu i BP, próbuje utrzymać namiastkę szczęścia rodzinnego. Jest rok 1947. Mab i Osla dostają zaszyfrowane wiadomości z zakładu psychiatrycznego. Ich dawna przyjaciółka Beth twierdzi, że w BP, działał zdrajca. Czy Beth można wierzyć...? Gdybym chciała krótko podsumować, napisałabym że to powieść ludzka, wciągająca, trzymająca w napięciu do samego końca. To powieść po części historyczna [na końcu książki jest całe objaśnienie od autorki, co jest prawdziwe, a co zmienione], romans, zagadka kryminalna… Nie da się jednak streścić ponad 600 stron historii. Niech zachętą dla was będzie zatem fakt, że książkę pochłonęłam w trzy dni! Zaczaruje was ta historia, gwarantuję!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2021 o godz 18:33 przez: Anonim
Prawdziwa uczta literacka. Pisząc te słowa mam w głowie totalną pustkę, rolę mówcy przejmuje serce, które oddałam bohaterkom tej książki. Przy lekturze "Kodu róży" bardzo często korzystałam z wyszukiwarki, bo aż nie chciałam wierzyć, że na brytyjskiej prowincji były łamane hitlerowskie szyfry. Bletchley Park złączył los trzech kobiet już na zawsze. Nawet po latach, gdy jedna z nich popadła w obłęd, dalej dawało się odczuć tą wyjątkową więź, jaka je połączyła. Kryptolożki, zobowiązane tajemnicą państwową. Młode kobiety, które szukały swojego miejsca na ziemi. Trzy przyjaciółki, które zza biurka przyczyniły się się pokonania Hitlera. Młode kobiety, które kochały i były kochane. Fabuła została misternie utkana na faktach historycznych, atmosfera zbliżającego się ślubu stulecia i historia miłości - wszystko ze smakiem i wyczuciem. Autorka w bardzo subtelny sposób pokazała relację Osli i pewnego greckiego księcia, który został mężem królowej. Wielkie wrażenie zrobił na mnie delikatność, jaką im okazała. Jak sama wspomniała, to z szacunku do ich żyjących potomków. Nie będę ukrywać swojej fascynacji do opisu pracy łamaczy szyfrów. Autorka swoimi słowami przeniosła mnie w samo centrum Bletchley Park, czułam tą presję i poddawałam się z rozkoszą wyścigowi z czasem i tej obłędnej atmosferze stałego zagrożenia. Jestem absolutnie oczarowana całokształtem i każdym szczegółem tej historii. Literacki majstersztyk zamknięty na 640 stronach, na podstawie i odwzorowaniu prawdziwej historii. "Kod róży" to cudowna opowieść o miłości i wojnie, o stracie i radości, o bólu i nadziei. Jak dla mnie? 9/10 Współpraca @wydawnictwomando
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-01-2022 o godz 13:46 przez: Poczytaj ze mną
Książka "Kod róży" to cudowna opowieść szpiegowska, która porywa mnie od samego początku i trzymała w ciągłej ciekawości do ostatniej kartki. Książka jest napisana delikatnie i kobieco, bo przecież w roli głównej będą trzy kobiety. Myślę jednak, że grono mężczyzn znajdzie coś dla siebie, bo historia, którą opisuje autorka jest cudowna i opisuje ciężkie czasy, bardzo godne naszej uwagi. Poznamy trzy cudowne kobiety, które żyją w czasach wojennych. Chciałam zaznaczyć, że książka jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Czasy drugiej wojny światowej są nam powszechnie bardzo znane i wiemy, że w wielu tajnych misja mnóstwo osób poniosło śmierć. To powieść o kryptolożkach, które wpłynęły na losy tej okrutnej historii. Piękne, bardzo młodziutkie dziewczyny, narażały się na niebezpieczeństwo każdego dnia. Nigdy nikomu nie mogły zdradzić czym się zajmują ani jakie wiadomość do nich dotarły, nawet kiedy to może dotyczyć ich bliskich osób. Żyły pod presją każdego dnia, ale to, co osiągnęły, było wielkim sukcesem, który wpłynął na historię i być może klęskę Hitlera. Książka oprócz wielkich tajemnic, konspiracji i podmuchu wojny, opowie o przyjaźni oraz miłości, tej spełnionej i tej straconej. Zobaczymy walkę o ojczyznę, rodzinę, przyjaźń i miłość. Opowieść ta mimo swojej obszerności, liczącej ponad 600 stron, była dla mnie bardzo ciekawym przeżyciem. W tej książce jest wiele gatunków, delikatnie ze sobą połączonych. Każdy znajdzie coś dla siebie i wątpię w to, że znajdzie się ktoś, kto nisko oceni losy tych trzech bohaterek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-01-2022 o godz 13:16 przez: Magdalena Mierzynska
Kod Róży to historia trzech kobiet Mat, Osli i Beth, które połączyła przyjaźń. Wielka Brytania żyje ślubem stulecia Elżbiety i Filipa. Osla Kendall chciałaby wymazać to z pamięci ponieważ jej były narzeczony, żeni się z inną. Pewnego dnia Osla i Mat dostają zaszyfrowaną wiadomość od Beth, która znajduje się w szpitalu psychiatrycznym. Czy po tym co zrobiła będą chciały się z nią spotkać? Czy uda się wyjaśnić kim był tajemniczy zdrajca? Czy kod Róży zostanie złamany? Historia jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami co tylko dodało smaku. Autorka zabiera nas w najbardziej strzeżone miejsce podczas drugiej wojny światowej,gdzie za zdradę groziła śmierć. To powieść o kryptolożkach, które wpłynęły na losy historii. Historia przyjaźni trzech kobiet, które były narażone na śmierć każdego dnia, deszyfrowaly, szyfrowaly teksty, tłumaczyły dokumenty. W dużej mierze przyczyniły się do wygrania wojny i przechwycenia planów Hitlera. Żyły pod presją, każda godzina była dla nich znakiem zapytania. Chciały kochać, cieszyć się młodością, jednak wojna i ich tajna działalność zniszczyła te plany. Jest to powieść obyczajowa połączona z wątkami szpiegowskimi, kryminalnymi i sensacyjnym. Autorka na przeszło 600 stronach stworzyła piękną powieść, której akcja jest tak ciekawa, że nie odczujecie tej objętości. To się czyta samo. Podziwiam pióro autorki i cudowny dar tworzenia czegoś tak wielkiego. Jeśli lubicie powieści osadzone w takich realiach na tle wojennej zawieruchy to ta jest lekturą obok której nie możecie przejść obojętnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2021 o godz 20:35 przez: loona
Kate Quinn po raz kolejny dokonała niemożliwego. „Kod Róży” podobnie jak jej inne książki jest niezłym grubaskiem, jednak czytając ma się wrażenie, że jest dużo, dużo krótsza. Po prostu czytało się samo. Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam te uczucie kiedy zapominam, że czytam książkę. W czasie lektury „Kodu Róży” byłam tam razem z Mab, Oslą i Beth w Bletchley Park… Autorce udaje się stworzyć nie tylko wspaniałe historie, ale również bohaterów z krwi i kości. Ciekawiła was kiedyś historia złamania Enigmy? Przyznam, że troszkę o tym czytałam po obejrzeniu filmu z moim ukochanym Benedictem Cumberbatchem o Alanie Turingu. Pamiętam również serial kryminalny, gdzie zagadki rozwiązywały byłe kryptolożki wojenne. Podobnie jak bohaterki książki Kate Quinn, nie mogły absolutnie nikomu zdradzić co robiły w Bletchley Park. Nawet już po wojnie! Mab i Osla pochodzą z całkiem innych światów. Druga z nich ma pieniądze oraz może zaliczać się do arystokracji. Mab może tylko o tym marzyć. Łączy ich wojna i właśnie miejsce pracy zwane BP. Na wspólnej kwaterze poznają Beth, gnębioną przez despotyczną matkę. Jeśli jeszcze was nie przekonałam to powiem, że występuje tutaj książę Filip! Tak, mąż królowej Elżbiety we własnej, jeszcze kawalerskiej osobie. (Mnie by to kupiło 😂) Jeśli jeszcze nie znacie powieści tej autorki to naprawdę polecam nadrobić, bo są po prostu niesamowite!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-12-2021 o godz 01:44 przez: Dominika Stryszowska
Trochę przerażał mnie gabaryt tej powieści, bo przeczytanie takiej cegiełki zajmie więcej czasu niż jeden wieczór. Jednak temat i zapowiadany klimat mocno mnie przyciągał. A teraz mogę stwierdzić, że im więcej stron tym lepiej. Autorka stworzyła cudowną historię, w której, z wielkim wyczuciem połączyła realne wydarzenia II wojny światowej z fikcją literacką. Opowieść dotyczy trzech kryptolożek, kobiet inteligentnych, silnych i odważnych. Samo łamanie kodów, szyfrów jest interesujące, a autorka dodała do tego warstwę fabularną pełną akcji i dynamiki. Wciągającą, nieodkładalną i trzymającą w napięciu. Bo ten zawód był niebepieczny. Kobiety ciągle ryzykowały, ale wpłynęły na losy świata. To idealna powieść dla wszystkich lubiących zagadki, ryzyko i prawdziwe historie, z klimatem i z warstwą historyczną. To moje pierwsze spotkanie z autorką - ale na pewno nie ostatnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-11-2021 o godz 16:50 przez: wogrodzieliter
"Kod Róży" to Kate Quinn w doskonałej formie. Autorka zabiera czytelników m.in. za mury Bletchley Park, do bombardowanego Londynu i na korytarze szpitala psychiatrycznego. Historyczny aspekt książki absolutnie mnie oczarował. Kate Quinn wspaniale oddała atmosferę dawnych czasów i stworzyła postaci odpowiadające ówczesnym realiom. Fakt, że całość zbudowana jest na bazie prawdziwych miejsc, wydarzeń i osób nadaje powieści wyjątkowego charakteru. "Kod Róży" to opowieść o odważnych kryptolożkach i ich ważnej misji. O przyjaźni, miłości, zdradzie, bolesnych pożegnaniach i walce z przeciwnościami losu w niespokojnych latach drugiej wojny światowej. Genialna książka - gratka dla miłośników powieści historycznych. Warto ❤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji