3/5
23-05-2021 o godz 23:46 przez: czerwonakaja
Dawno nie czytałam thrillera medycznego, a o ile dobrze pamiętam, to w wykonaniu polskiego Autora chyba jeszcze nigdy. Tematyka wydała mi się intrygująca i byłam bardzo ciekawa w jakim kierunku Autorka poprowadzi fabułę. Gaja to młoda kobieta, która żyje dzięki skomplikowanemu leczeniu metodą modyfikacji genomu jeszcze w okresie prenatalnym. Niestety nastroje panujące w kraju i duża liczba przeciwników wszelakiej ludzkiej ingerencji w narodziny spowodowała, że żyje w strachu i boi się komukolwiek zdradzić tę część swojego życiorysu, szczególnie gdy słyszy poglądy w tych sprawach z ust znajomych. Przez wiele lat Gaja miała wsparcie w swoim przyjacielu Kajtku, który zawdzięczał życie tej samej metodzie, ale chłopak zaginął kilka lat wcześniej, a ona bezskutecznie starała się odkryć, co się z nim stało. No właśnie... czy bezskutecznie? Pewnego dnia Gaja budzi się na sali w szpitalnym łóżku mając problemy z pamięcią. Jest osłabiona, nie wie jak się tu znalazła, a personel medyczny informuje ją, że miała wypadek i jest po operacji. Autorka przeplata teraźniejszość z przeszłością pokazując nie tylko to co działo się w życiu Gai, przy okazji tłumacząc zawiłości inżynierii genetycznej, ale pokazuje również panujące w kraju nastroje polityczne i społeczne wokół zakazu in vitro, które oczywiście są fikcją literacką lecz częściowo dotykają tego, co się ostatnio dzieje. Te momenty gdy wkracza wątek polityki czytałam z zainteresowaniem. Profil Autorki Klaudii Muniak obserwuję od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz miałam okazję przeczytać jedną z jej książek i muszę przyznać, że mam kłopot z oceną swoich wrażeń. Dla mnie pierwsza połowa książki ma sporo słabych punktów i muszę przyznać, że mnie wkurzała. Tym słabym punktem były rozdziały z teraźniejszości, gdzie miałam wrażenie jakbym cały czas czytała o tym samym. Przetrwałam je dzięki tym zatytułowanym "Wcześniej". Dość długo Autorka kazała mi czekać na dreszczyk i emocje, bo aż przez połowę książki, ale gdy już przyszedł ten moment, to przykuł moją uwagę tak, że już nie odłożyłam jej, aż nie doczytałam do końca. Zakończenie bardzo udane.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-07-2021 o godz 14:23 przez: OlaK
„Klinika” to powieść wyjątkowa, szczególnie ze względu na opis akcji - z różnych perspektyw czasowych, gdy nagłe przerwanie akcji wywołuje ogromną chęć przeskoczenia rozdziału lub dwóch, by wrócić do Gai leżącej w sali szpitalnej i szybciej przekonać się jakie były jej dalsze losy… Tak jak wspomniałam, bohaterką „Kliniki” jest młodziutka studentka Gaja. Mieszka ona w Polsce, w nieodległej przyszłości, jednak sytuacja społeczna naszego kraju lekko się zmieniła. Gaja urodziła się chora, ze śmiertelnym Zespołem Edwardsa. Jednak niespodziewany postęp medyczny umożliwił modyfikację genetyczną zarówno w jej organizmie, jak i u wielu równie chorych dzieci. Takie działania są jednak nie w smak zwolennikom in vitro, którym rząd nie oferuje żadnej rekompensaty w leczeniu bezpłodności. W miastach narastają protesty, dzieci „modyfikowane genetycznie” czują się coraz bardziej zaszczute przez przeciwników takich metod leczenia. Gaja coraz trudniej znosi tę sytuację, zaczyna popadać w depresję, boi się wychodzić z domu, a jednocześnie orientuje się, że dziwnym zbiegiem okoliczności w ostatnich miesiącach zaginęło kilkoro dzieci leczonych w ten sam sposób co ona…. Aż pewnego dnia budzi się w szpitalu, po operacji. Nie wie co się z nią stało, gdzie jest. Jej niepokój narasta, a wraz z tym budzą się niesamowite uczucia w czytelniku. Czujemy się - podobnie jak Gaja - wrzuceni nagle do „zupełnie innej bajki”. Przejmujemy całą tę nerwową atmosferę. Tak jak bohaterka nie jesteśmy pewni, czy to co się dzieje w szpitalu to rzeczywistość, czy wytwory wyobraźni dziewczyny otumanionej lekami przeciwbólowymi. Rzeczywistość jednak okazuje się dużo bardziej przerażająca… „Klinika” to naprawdę wyśmienita książka, rewelacyjny pomysł na fabułę napisaną tak, że wbija czytelnika w fotel z każdą kolejną stroną. A zakończenie, to jak grom z jasnego nieba 💥 Szczerze przyznam, że absolutnie nie spodziewałam się takiego finału. Jeśli macie ochotę przekonać się jak może wyglądać nasz świat za kilkanaście lat i czy sami byście tego chcieli, to gorąco zachęcam do lektury. Gwarantuję wyjątkowe emocje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2021 o godz 09:43 przez: Mysilicielka
Gaja budzi się w jednoosobowej sali szpitalnej zupełnie otępiała. Jest słaba, nie wie, co się stało, czemu tutaj się znajduje i gdzie ta placówka w ogóle jest. W końcu pojawia się pielęgniarka, ta jednak irytująco milczy, a nasza bohaterka pomału wpada w coraz większy niepokój. Bo… to w ogóle jest szpital, prawda? Zastanawiam się, jak określić gatunek tej książki – to był bardziej thriller medyczny czy zagadkowe science fiction? Z powracających wspomnień głównej bohaterki stopniowo buduje się nam świat przedstawiony, który jest pewną wizją polskiej przyszłości. Akcja dzieje się na Śląsku, w znanych mi Katowicach, a jednak poziom zaawansowania nauki i technologii jest wyższy niż obecnie. Autorka umiejętnie dozuje napięcie. Razem z bohaterką zaczynamy analizować sytuację prawie, że od zera, dlatego czyta się szybko, zdania i strony wręcz połyka. Powieść ma tylko ok. 250 stron w ebooku, a dzieje się dużo, także można sobie wyobrazić to tempo. Jednocześnie wizja jednej osoby zamkniętej w tajemniczej szpitalnej klitce sprawia, że można się poczuć duszno i klaustrofobicznie. Początek powieści to teraźniejszość co jakiś czas przerywana wspomnieniami Gai. W dużym skrócie dziewczyna budzi się, łyka tabletki przyniesione od pielęgniarki, po czym zapada w sen. To, co się dzieje pomiędzy jej epizodami nieprzytomności jest dla czytelnika czarną plamą i przy okazji tego otępienia lekami, odrobinę zmieniłabym w kilku miejscach sposób narracji. Gaja co prawda mówi o tym, jak źle się czuje, ale jej ocena sytuacji i tak jest zaskakująco trzeźwa. To nie jest duży zarzut! Po prostu wydaje mi się, że byłoby to wiarygodniejsze, gdyby darować sobie pewne przemyślenia, bo do niektórych rzeczy człowiek dochodzi dopiero po czasie. Zakończenie było wstrząsające. Spodziewałam się takiej sceny, ale człowieka i tak ciarki przejdą, jak to sobie wyobrazi… Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz i polecam fanom powieści trzymających w napięciu, czytelnikom, którzy lubią razem z bohaterami rozwiązywać mroczne zagadki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-08-2021 o godz 22:05 przez: Ovieca
Uwielbiam powieści Autorów, których jeszcze nie miałam okazji poznać. Takim wyborem tym razem została pani Klaudia Muniak, którą widywałam niejednokrotnie na Instagramie. Jej tytuły przewijały się wiele razy i bardzo długo nie miałam odwagi sięgnąć po żaden z nich. Do czasu! Pamiętam tamten wieczór, gdy zobaczyłam recenzje wychwalającą „Klinikę” i postanowiłam, że jeśli nie teraz to nigdy! W jakimś stopniu owa powieść przywodzi na myśl to, co dzieje się obecnie w Polsce. Początkowo myślałam, że ta historia mnie nie zaskoczy, że przecież sprawy zakazu in – vitro i protesty to poniekąd moja codzienność. A jednak jestem oczarowana tym, co zrobiła Autorka. Gaja jest właśnie taką osobą – cudem, któremu pomógł rozwój medycyny. Również jej przyjaciel takowym był. Pewnego dnia Kajtek jednak zniknął. Gaja nie chce się z tym pogodzić i postanawia rozwikłać zagadkę. Pani Klaudia prowadzi fabułę, którą czytałam oniemiała. Napiętnowanie ludzi, którzy są inni, homofobia, zabiegi in – vitro, władza – wszystko to Autorka sprowadziła do jednej powieści, a ja jestem urzeknięta do cna. Bohaterowie są świetni, a świat, jaki ich otacza jest zwyczajnie… prawdziwy! I to jeden z największych plusów tej historii. Podobało mi się, że całość jest poprowadzona na dwa czasy – coś tak jakby „przed” i „po”, chociaż „przed i po czym” to już pozostawiam Wam do odkrycia. Napięcie, jakie zbudowała pani Muniak, jest niemalże jedną, wielką „poezją”. Po prostu jest doskonałe! Nie brakuje kłamstw i tajemnic, ale nasza bohaterka nie poddaje się i całą sobą dąży do prawdy. Może to lekki sposób pisania pani Klaudii, a może moje uwielbienie do powieści medycznych (myślę, że ten tytuł śmiało można pod takie podciągnąć), ale ta książka jest po prostu doskonała! To początek mojej przygody z Autorką, ale nie omieszkam zaopatrzyć się we wszystkie jej książki. W końcu jeśli ktoś umiejętnie i z pełną świadomością, potrafi napisać porządny thriller medyczny to zasługuje na piedestał, nie zależnie od ilości napisanych książek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-05-2021 o godz 21:38 przez: Jadwiga Barszczewska
Thrillery medyczne to był gatunek, który kiedyś bardzo lubiłam i w którym się zaczytywałam. Moją pasję rozpoczął Robin Cook i jedna z najsłynniejszych książek - "Coma", na której podstawie nakręcono w latach siedemdziesiątych genialny film z Michaelem Douglasem. Teraz z ogromną przyjemnością sięgnęłam po "Klinikę" Klaudii Muniak. Akcja książki rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. W Polsce nadal rządzi partia skrajnie prawicowa, o mocno radykalnych poglądach. Gdy in-vitro zostaje uznane za nielegalną metodę walki z bezpłodnością, ludzie ponownie wychodzą na ulicę. Partia argumentuje swoją decyzję tym, że metoda ta to chęć zabawy w Boga. Co dziwne, niezwykle inwazyjna metoda modyfikacji genomu u płodu, u którego stwierdzono ciężką chorobę genetyczną już takich obaw rządu nie wywołuje. Od lat, w taki sposób "naprawia się" dzieci z ciężkimi upośledzeniami, jeszcze w łonie matki. Gaja to młoda kobieta, która żyje dzięki tej metodzie, bowiem miała urodzić się z zespołem Edwardsa. Dziewczyna jest w pełni zdrową młodą osobą, mieszka z ukochaną mamą, studiuje, ma przyjaciół i chłopaka. Pewnego dnia budzi się w dziwnym pomieszczeniu wyglądającym jak sala szpitalna, ale nic nie pamięta. Od lekarza dowiaduje się że miała wypadek i usunięto jej jedną nerkę. Dziewczyna przyjmuje to do wiadomości, ale zaczyna ją niepokoić coraz więcej rzeczy - brak telefonu i rzeczy osobistych, brak kontaktu z rodziną, ciągła senność. Gaja zaczyna mieć poczucie, że jest więziona i coś tu jest bardzo nie w porządku. Akcja książki rozgrywa się na dwóch płaszczyznach - pierwsza to wydarzenia rozgrywające się w szpitalu, druga pokazuje wcześniejsze zdarzenia, dotyczące zarówno bohaterki jak i sytuacji społeczno-politycznej w kraju, dzięki czemu poznajemy nastawienie społeczeństwa do osób z modyfikacjami genetycznymi. Mimo, że właściwie dość szybko można domyślić się intrygi, książka trzyma w napięciu, a zakończenie na pewno zaskakuje. Z przyjemnością sięgnę po wcześniejsze książki autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-06-2021 o godz 11:10 przez: Kuba Welcer
Troszkę się bałam co to będzie, bo pomysł na rzeczywistość książkową opierał się na istnieniu terapii polegającej na modyfikacji genomu płodowego - w ten sposób nasza główna bohaterka została wyleczona z zespołu Edwardsa - czyli trisomii 18 chromosomu, zespołu w 95% kończącego się poronieniami, z bardzo kiepskim rokowaniem. Z racji tego, że taka terapia z punktu widzenia etycznego, w naszej rzeczywistości nie ma miejsca, postanowiłam nie zagłębiać się i zastanawiać nad sensem takiej terapii, a skupić na samej historii :D Pewnego dnia nasza bohaterka budzi się w małej, sterylnej, praktycznie pustej, wyglądającej na szpitalną, sali. Nie wie co się stało, a im dłużej się tam znajduje, tym mniej szczegółów do siebie pasuje. Historia rozgrywa się w Polsce, nie wiemy jaki to rok, ale wydaje się niezbyt odległy od naszych czasów. Mimo znaczących różnic, wiele tę Polskę książkową z naszą łączy - skrajnie prawicowa, konserwatywna partia u władzy, protesty przeciwko zaostrzaniu prawa - brzmi znajomo :p. Podobało mi się, że autorka wykreowała ten świat całkiem podobny, ale znacząco różniący się od naszego mimo wszystko - ciekawie było to konfrontować z rzeczywistością :D Cała akcja rozgrywa się praktycznie w sali szpitalnej, o całym kontekście aktualnych zdarzeń dowiadujemy się z krótkich retrospekcji. Nie można powiedzieć, że dużo się w tej książce dzieje, wiele scen ze względu na sam charakter historii powtarza się, zapętla - ma to sens jeśli chodzi o odzwierciedlenie psychiki naszej bohaterki, ale po kilku takich razach, myślałam chwilami, że to już chyba za dużo - na szczęście szybko mi przechodziło :p. Do tego miałam nadzieję na bardziej dynamiczne zakończenie, samo rozwiązanie tajemnicy przemknęło mi przez głowę już w połowie książki - coś takiego podobnego już czytałam, ale nie powiem gdzie, żeby nie zdradzać za dużo :D Może czytaliście i też wiecie :D? Ogółem była to dobra rozrywka na kilka wieczorów!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-05-2021 o godz 11:20 przez: Alison Hale
Thriller medyczny czytałam (chyba) po raz pierwszy. „Klinika” idealnie wpisała się gatunkowo w moje gusta, a jednak miałam wrażenie jakbym czytała coś zupełnie innego. W książkach z gatunku kryminał/sensacja/thriller spotykałam głównie policjantów, prawników, psychologów, którzy mieli do czynienia z mordercami czy psychopatami. Tutaj wszystko odbywa się tak, że w trakcie czytania niemal nie odczuwa się kryminalnego klimatu. Niemal – słowo klucz, bo coś fundowało mi niepokojące ciary na plecach. Gaja – główna bohaterka przeżyła dzięki rozwojowi medycyny, a konkretnie dzięki modyfikacji genomu wykonanym jeszcze w okresie prenatalnym. Takich jak ona jest więcej, ale najbliższą jej osobą, która przeżyła dokładnie to samo jest Kajtek – chłopak, który zaginął. Zaangażowana w poszukiwania, zostaje ofiarą wypadku i budzi się w szpitalu. Podpięta do kroplówek, z palącym bólem w podbrzuszu, nie może przypomnieć sobie momentu zdarzenia i poprzedzających go godzin. Pozbawiona odwiedzin najbliższych i dostępu do zewnętrznego świata zaczyna podejrzewać, że jej pobyt w szpitalu nie jest motywowany wypadkiem, ba! Wypadku nigdy nie było! Niepokój Gai przechodzi na czytelnika natychmiastowo. Razem z bohaterką szukałam możliwości kontaktu ze światem, wspomnień ukrytych głęboko w podświadomości, aż w końcu – drogi ucieczki z tego podejrzanego miejsca. Osłabiona i skrajnie wycieńczona próbowała odnaleźć w sobie wolę walki, a ja mocno jej kibicowałam. Szpitalne sceny były opisane w sposób, który bardzo ułatwiał postawienie się na miejscu bohaterki oraz odczuwanie towarzyszących jej emocji – głównie strachu. Choć rzeczywistość opisana w książce odbiega nieco od polskich realiów (aczkolwiek z tymi nastrojami społecznymi mogę się zgodzić), tak w trakcie czytania miałam wrażenie, że wcale dużo nie brakuje, aby sytuacje z książki prześlizgnęły się do znanej nam teraźniejszości. Zresztą kto wie, czy już tego nie dokonały?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
24-06-2021 o godz 12:10 przez: itsakindofmadzik
Przyznam szczerze, że na "Klinikę" @klaudia_muniak napaliłam się jak szczerbaty na suchary, z tego względu, że jest to thriller medyczny, a zboczenie zawodowe sprawia, że zawsze z wielką chęcią sięgam po taką literaturę. 💉 . Dzięki modyfikacji genomu w okresie prenatalnym, Gaja może prowadzić całkowicie normalne życie. Podobnie jej przyjaciel Kajtek, którego poznała właśnie w klinice. Niestety jakiś czas temu Kajtek ginie bez żadnych wieści. Jednocześnie w tym samym czasie odbywają się w kraju protesty ws. kolejnych ograniczeń rządu - zakaz in vitro, pojawia się też coraz większa nagonka na dzieci "modyfikowane". . I tak jak początek mi się bardzo podobał, tak później moje wrażenia zaczęły maleć, a to przez to, że Gaja wiecznie się budziła, zastanawiała gdzie jest i co się jej stało, a potem zasypiała. I tak kilka razy! Przyznam, że zaczęło mnie to już nużyć i czekałam aż w końcu akcja nabierze rozpędu. 😴 . Oczywiście rozwiązanie okazuje się być szokujące, a sam koniec daje też dużo do myślenia, ale jako medyczny freak liczyłam, że jednak będzie trochę więcej opisów procedur z tej dziedziny. . Broń boże, nie będę pisać, że to zła książka! Po prostu nie poruszyła mnie na tyle mocno, żebym mogła o niej opowiadać godzinami. Ale duży plus za poruszenie tematu modyfikacji genów i tych protestów w naszym "pięknym" kraju. Jakby nie patrzeć za chwilę jedno i drugie może stać się rzeczywistością - na całym świecie będziemy mogli się "naprawić", a u nas nawet za in vitro będą palić na stosie... 🤯 . I oczywiście sama modyfikacja genomu ludzkiego jest bardzo kontrowersyjnym tematem. Pewnie, że fajnie byłoby zawczasu wyciąć nieprawidłowy fragment naszego kodu DNA i zastąpić go tym dobrym. Nie byłoby wtedy żadnych chorób i nieprawidłowości, a każdy z nas byłby niemal idealny. . Ale czy aby na pewno jest to etyczne i moralne? Wam pozostawiam odpowiedzieć sobie na to pytanie... 🤔
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-06-2021 o godz 13:45 przez: Poczytaj ze mną
„Klinika” to trzecia książka Klaudii Muniak w gatunku thrillera medycznego. Lubię takie książki, bo odbiegają od przyjętego stereotypu, w jakim ukazują się thrillery. Na tę książkę bardzo czekałam i wypatrywałam jej w zapowiedziach. Okładka cudowna, pasująca do wcześniej napisanych i teraz zdobią moją półkę. Książkę bardzo dobrze mi się czytało, ponieważ bardzo lubię pióro tej autorki, mam małe, ale… Jak dla mnie troszkę za wolno rozkręcała się akcja. Myślę, że autorka próbowała wzbudzić napięcie poprzez budowanie klimatu całej sytuacji, w jakiej umieściła główną bohaterkę, ale dla mnie troszkę to za długo trwało. Książka rozkręca się tuż przed połową książki, a potem już tylko akcja, napięcie, zagadki, wszystko owiane jest jedną wielką tajemnicą. Główną bohaterką jest Gaja, która nie przyszłaby na świat, gdyby nie medycyna genetyczna. Podobnie jak Kajetan, od dziecka mieli ze sobą bliski kontakt przez swoje mamy, które poznały się w klinice prenatalnej, będąc jeszcze w ciąży. Między nimi doszło do szczególnej braterskiej przyjaźni i bez siebie nie widzieli życia, wiedząc co wspólnego ich łączy. Kajtek znika bez śladu, a poszukiwania policji nic nie dają. Po dwóch latach policja prawie przestała się tym zaginięciem zajmować, nie mając nawet najmniejszych śladów. Gaja wpada niechcący na trop i zaczyna się nad wyraz zajmować sprawą jego zaginięcia. Robi się bardzo niebezpieczne i może się dla niej źle skończyć. To, co odkryje, okaże się przerażające, a ona tak wiele straci… czego już nigdy nie odzyska. Czy uda jej się dowiedzieć kto stoi zaginięciem Kajetana? Czy Kajetan żyje? Co stanie się z Gają? Czy ma jakiekolwiek szanse? Zakończenie zaskakuje i mrozi krew w żyłach… Nie tego się spodziewałam. Myślę, że końcówka książki poprawiła moją ocenę. Szkoda tylko, że tak wolno się rozkręca, ale jak się rozkręciła to włosy dęba stają i… zamyka się książkę i myśli, myśli…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-07-2021 o godz 07:29 przez: sylwia923
„Klinika” – Klaudia Muniak „Mury tej kliniki bezlitośnie przypominają mi o tym, jak niewiele brakowało, żebym nie istniała” Gaja to dziewczyna, która życie zawdzięcza rozwojowi medycyny. Została wyleczona w okresie prenatalnym metodą modyfikacji genomu. Jej przyjaciel Kajtek, którego traktuje jak brata również w taki sam sposób został uratowany. Niestety Kajtek znika bez śladu, a Gaja postanawia szukać przyjaciele poprzez social media. Jej stan psychiczny ulega pogorszeniu, mama podaje jej leki i zaczyna powoli wychodzić na prostą. Niestety nie trwa to zbyt długo, gdyż pewnego dnia budzi się w szpitalu z lukami w pamięci. Żadna z pielęgniarek nie chce odpowiedzieć na jej pytania. Jest oszołomiona i przerażona bo nie wie co się stało. Od lekarza dowiaduje się, że uległa wypadkowi, w wyniku którego straciła nerkę. Kobieta ma wątpliwości do całej tej sytuacji i zaczyna wątpić czy aby na pewno znajduje się w szpitalu. Nikt z bliskich jej nie odwiedza. A jak Ty sobie wyobrażasz siebie w takiej sytuacji? Bez bliskich? Bez pamięci? Historia toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych, pobyt Gai w klinice oraz przeszłości, która opowiada o relacjach bohaterki z bliskimi. Jej życie od zawsze było „inne”. Tematy polityczne i reakcje społeczeństwa na decyzje rządu, który wprowadza zakaz stosowania metody in vitro. Czy w takim kraju Gaja może czuć się bezpiecznie? Co tak na prawdę wydarzyło się w życiu głównej bohaterki? Fabuła jest bardzo dobrze przemyślana. Akcja toczy się powoli, co dla mnie jest plusem, gdyż lepiej możemy wciągnąć się w całą historię. Finał tej powieści jest szokujący i wywarł na mnie ogromne wrażenie. Mamy tu do czynienia z thrillerem medycznym, czasami słownictwo użyte może wprowadzić nas w dezorientację ale to jedna z tych książek, których człowiek nie jest w stanie odłożyć dopóki nie pozna zakończenia. Warta uwagi i polecenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2021 o godz 07:50 przez: Coolturka
"Współczesne możliwości inżynierii genetycznej to potężna siła. Siła, która ma dwa wymiary. Są nimi dobrodziejstwo i destrukcja. Poznałam oba". Teraz Oszołomiona dziewczyna budzi się w nieznanym sobie miejscu, po chwili dochodzi do wniosku, że jest w szpitalu. Jest tylko ona, łóżko, sufit i ból głowy oraz myśli, których nie może uchwycić, bo zbyt szybko się rozpierzchają. Wcześniej Jako studentka Gaja zainteresowała się zaginięciem jej znajomego Kajetana,. Według jej teorii w kraju giną młodzi ludzie, którzy żyją dzięki rozwiązaniom inżynierii genetycznej, tzw. osoby modyfikowane. "Klinika" to doskonały mariaż thrillera psychologiczno - medycznego z dramatem społeczno - politycznym. Jest inaczej, a przez to ciekawie, autorce udało się połączyć interesującą fabułę z problemami społecznymi aktualnie dręczącymi nasz kraj. Brak tolerancji czy walka o prawa kobiet, to tylko wierzchołek góry lodowej, a wszystko jest wynikiem braku empatii. Kto z nas nie zrobiłby wszystkiego, by uratować życie swego dziecka w sytuacji, gdy jest ono zagrożone? "Każda nienawiść zaczyna się od drobnego uprzedzenia, a każde uprzedzenie bierze się z niewiedzy i braku empatii". Świetnie skrojona postać Gai, dzięki której poznajemy punkt widzenia "ofiary", osoby która żyje w ciągłej obawie przed zidentyfikowaniem, a w efekcie napiętnowaniem. To młoda studentka biotechnologii o otwartym umyśle, widzi co dzieje się wokół, jaki ostracyzm społeczny spotyka ludzi żyjących ze stygmatem osoby zmodyfikowanej. Na myśl o sytuacji w której znalazła się ta młoda dziewczyna, ogarnia mnie najbardziej znienawidzone z uczuć - bezsilność. Gęsta atmosfera lepi się do skóry, a zakończenie każdego z rozdziałów powoduje w głowie chaos. Tak umiejętnie zbudowane napięcie sprawia, że nie mogę oderwać się od lektury i nie spocznę, póki nie dowiem się prawdy, a ta łamie mi serce 💔.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-05-2021 o godz 21:34 przez: Barbara Bandyk
„Sen pozostawia po sobie posmak przyjemnej błogości, który jednak szybko zastępuje niepokój, bo dociera do mnie, że ktoś kręci się niebezpiecznie blisko mnie. Niemal narusza moją przestrzeń osobistą, jest o włos od przekroczenia granicy tej wrażliwej strefy”. „Klinika” to moje pierwsze spotkanie z twórczości autorki. I przyznam, że jestem baardzoo zadowolona z lektury. Szczególnie z wątku medycznego, który odgrywał pierwszy plan w tej historii. Postęp biotechnologii i mutacje genów opisane w książce zrobiły na mnie wspaniałe wrażenie, tym bardziej, że jest to obszar, który pasjonuje mnie od lat. Autorka znakomicie wymieszała fikcją literacką z wiedzą z kategorii medycyny, czy biotechnologii. Sam początek przyprawił mnie o dreszcze i w napięciu oczekiwałam, co wydarzy się dalej. Główna bohaterka dostała szansę na życie. Gaja miała bardzo złożoną i skomplikowaną osobowość. Trochę przeszkadzał mi na początku wątek polityki, chyba nie do końca jestem jego fanką w książkach. Natomiast widać, że autorka nie boi się poruszać tematów tabu, które niekiedy wykraczały poza strefę komfortu i bezpieczeństwa. Sama nie wiedziałam, co o tym myśleć, ale właśnie te wątki potęgowały moje emocje. Z doskonałego początku przeszłam na chwilowy etap monotonii i gdzieś w środku miałam wrażenie, że brakuje mi akcji. Chociaż o nią było trudno patrząc na to w jakiej sytuacji znalazła się Gaja. Spodobał mi się również wątek przyjaciela Gai, bo ta zagadka nie dawała mi spokoju. Samo zakończenie dosłownie wbiło mnie w fotel i wciąż nie mogę się po nim otrząsnąć. Miałam wrażenie, że moje emocje zlewają się z emocjami głównej bohaterki. Autorka umiejętnie zmanipulowała mnie wprowadzając w mój umysł potężną dawkę strachu i chwilowy obłęd, że ta historia nie może mieć takiego zakończenia! I właśnie dlatego „Klinika” wciąż siedzi w mojej głowie! Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-05-2021 o godz 00:08 przez: uwAga
„Klinika” to moja pierwsza styczność z piórem Klaudii Muniak i pierwszy thriller medyczny. Opis mnie zaintrygował, ale podeszłam do czytania na luzie, nie stawiając wygórowanych oczekiwań. Zdezorientowana Gaja budzi się w zupełnie nieznajomym otoczeniu, którego ze względu na swój stan fizyczny i psychiczny nie jest w stanie dokładnie określić ani zbadać. Przypomina szpital, ale zachowanie personelu medycznego wzbudza w niej niepokój. Skąd się tu wzięła? Dlaczego nikt jej nic nie mówi? Kiedy zobaczy bliskich? Czy jej pobyt tutaj ma coś wspólnego z faktem, że jest ona młodą kobietą, która żyje dzięki leczeniu metodą modyfikacji genomu w okresie prenatalnym? Biologia, sposób funkcjonowania ludzkiego organizmu zawsze leżały w kręgu moich zainteresowań, a genetyka zawsze mnie fascynowała. Nie sądziłam jednak, że tematyka ta wpleciona do bardzo dobrze skonstruowanego thrillera może być tak intrygująca. Historia opowiadana jest w narracji pierwszoosobowej w czasie teraźniejszym oraz przeszłym. Czytaniu towarzyszy nieustanna atmosfera grozy i lęk, który dzielimy wraz z Gają. Co ciekawe – nie ma tu wartkiej akcji, a mimo to książka nie nudzi, lecz wciąga nas a napięcie jest tak budowane, że czym bliżej końca książki tym trudniej się oderwać. Opisywane wydarzenia są sprytnie otoczone aktualnym tłem polityczno-społecznym, co czyni fabułę niezwykle realną i pozwala nam głęboko wczuć się w klimat książki. Choć położenie głównej bohaterki wydaje się beznadziejne mocno trzymałam kciuki za szczęśliwe zakończenie. Nie będę zdradzała Wam szczegółów – przeczytajcie sami, bo warto! Emocje, napięcie, tajemniczość, niepewność, atmosfera grozy - wszystkie elementy ciekawego thrillera znajdziecie w "Klinice". Z pewnością to nie ostatnia książka autorki po którą sięgnę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2021 o godz 20:26 przez: ania_reads
Główna bohaterka - Gaja, to młoda dziewczyna, która swoje życie zawdzięcza medycynie. W okresie prenatalnym bowiem lekarze zmodyfikowali jej genom. Wycięli wadliwy gen, skopiowali jego prawidłową sekwencję i wkleili ją we właściwe miejsce. Mówiąc prostym językiem - wadliwy gen został zastąpiony nowym, zdrowym. Od tej pory Gaja jest zdrowym i dobrze rozwijającym się dzieckiem, jak sama o sobie mówi, dzieckiem zmodyfikowanym. Pasjonuje ją nauka i inżynieria genetyczna, w której obszarze czuje się całkiem dobrze. Ponadto angażuje się w poszukiwania swojego zaginionego ponad roku temu kolegi. Kajetan, tak jak ona jest dzieckiem modyfikowanym. Pewnego dnia wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Gaja nie poddaje się i za wszelką cenę chce odkryć prawdę. Co się z nim stało? Czy nadal żyje? Jednego wieczoru wraca ze swoim chłopakiem do domu. Ma dużo nauki i nie chce, by Dawid odprowadzał ją pod same drzwi. Planuje jeszcze wstąpić do sklepu. To wszystko co pamięta. Budzi się w dziwnym miejscu. Niby to szpital, ale jakiś taki inny. Nikt jej nie chce nic powiedzieć. Nie ma telefonu i nic nie pamięta. Jest zdezorientowana, a na dodatek prawie ciagle śpi. Już sama nie wie ile dni tu spędziła. Wszystko jej się zlewa. Ponoć miała wypadek i przeszła operację usunięcia nerki. Poszukiwania odpowiedzi na te pytania dręczą ją i nie dają spokoju. Czy zwariowała? Czy to jest normalne, że telefony są zakazane? Przecież to szpital, a nie więzienie? Pielęgniarki są niemiłe, a lekarz jakiś taki dziwny. Niby pomocny, ale zbyt tajemniczy i swobodny. Co tu się dzieje? Polecam, emocji tu nie brakuje. Z jednej strony to fascynująca, a z drugiej straszna książka. Zakończenie zwala z nóg. Módlmy się o to, żeby ta fikcja nigdy nie stała się rzeczywistością. Mam obawy, że jednak takie rzeczy mogą dziać się naprawdę. Obym się myliła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
01-12-2021 o godz 13:24 przez: zaczytanamatka
Gaja wydaje się być normalną dziewczyną. Jeszcze w łonie matki została poddana eksperymentalnej terapii genomu dzięki której żyje. Pewnego dniu budzi się w miejscu, który wydaje jej się salą szpitalną, a w głowie ma dziurę w pamięci. Jej umysł pracuje na najwyższych obrotach próbując sobie przypomnieć jak znalazła się w tym miejscu. Zamiast dochodzić do siebie czuje się co raz gorzej, a milczące pielęgniarki, brak bliskich budzą jej niepokój. Gdzie jest? Jak tu trafiła? Czy zaginięcie jej przyjaciela Kajtka ma z tym jakiś związek? Skuszona wieloma pozytywnymi opiniami od dłuższego czasu miałam w zamiarze przeczytanie tej pozycji.  Thriller medyczny to coś co na naszym rynku jest dość rzadkim gatunkiem. Jako studiująca kierunek medyczny powinnam się w nim czuć jak ryba w wodzie, tymczasem czułam się jak waleń wyrzucony na brzeg. Ilość opisów i medycznych zagadnień dla zwykłego czytelnika jest dość trudna do zrozumienia. Zagadnienia biotechnologii, mutacje DNA to temat ciężki i gdyby jeszcze został w tej historii przemycony w jasny i klarowny sposób bez terminologii być może książka znalazła by więcej fanów. Nawet dla mnie gdzie udało mi się odrobinę liznąć temat, miałam wrażenie, że jestem zupełnym laikiem i nie za bardzo wiem co do czego. Do tego doszła mnogość opisów, wciąż łudząco do siebie podobne kolejne strony i mój początkowy entuzjazm zupełnie opadł. Przesłanie jest genialne i bardzo na czasie jeśli weźmiemy do kontekst polityczny i do co aktualnie wyprawia się w naszym kraju. Samego thrillera było tu dość mało, udało mi się odgadnąć zakończenie. Jednak oceniając całość to ta książka nie zapisze się w mojej pamięci na dłużej. Wręcz cieszę się, że wreszcie udało mi się dobrnąć do końca. Przede mną kolejne trzy pozycje autorki i liczę, że mimo wszystko uda mi się polubić z jej piórem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2021 o godz 21:02 przez: papierowamagnoolia
Najnowszy thriller medyczny od Klaudii Muniak to książka dająca do myślenia Jeśli lubicie przeczytać coś z intrygującym motywem przewodnim oraz bardzo współczesną problematyką - "Klinika" będzie dla Was odpowiednia. Centralną postacią tej powieści jest Gaja, która zawdzięcza życie rozwojowi medycyny i leczeniu metodą modyfikacji genomu w okresie prenatalnym. Poznajemy ją gdy już jest dorosła i żyje w Polsce pod rządami prawicowej partii. Nastroje społeczne są coraz bardziej nieprzyjemne, dochodzi nawet do protestów związanych z zakazem stosowania metody in vitro. Młodzi ludzie, tacy jak Gaja nie mogą czuć się bezpiecznie. Kiedy Gaja budzi się w tajemniczym szpitalu możemy od razu poczuć jej niepokój i strach. Dziewczyna jest otumaniona lekami, przetrzymywana w jakiejś sali, w nie do końca wiadomym celu. Będzie próbowała przypomnieć sobie, co jej się stało a my, czytelnicy odkrywamy to razem z nią. "Klinika" Klaudii Muniak cechuje się bolesną realnością wydarzeń oraz umiejętnym dostosowaniem fabuły do aktualnych polskich problemów. Historia opowiadana z punktu widzenia Gai pozwala na to, aby z łatwością wejść w jej świat. Do tego osadzenie akcji w sterylnym, szpitalnym otoczeniu działa na psychikę. W książce znajdziemy zagadnienia dotyczące biotechnologii ale podane są w taki sposób, że zainteresują każdego, nawet laika. Medyczne informacje nie są uciążliwe, są wręcz przeciwnie - bardzo ciekawe. Widać, że autorka ma wykształcenie medyczne i w przystępny sposób potrafi to wykorzystać w swoich książkach. "Klinikę" pomimo trudnej tematyki czyta się szybko. Historia wciąga, aż nie chce się odkładać książki, nie wiedząc, co będzie dalej. Ja dopiero poznaję się z thrillerami medycznymi ale po przeczytaniu drugiej już książki Klaudii Muniak wiem, że będę chętniej po takie sięgać :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-05-2021 o godz 22:11 przez: dama_czyta_sama
Uwielbiam czytać książki, których finał zostaje na długo w mojej głowie, a rozmyślaniom na jej temat nie ma końca. Jedną z takich powieści jest "Klinika" napisana przez Klaudię Muniak. To świetny thriller psychologiczny, który trzyma w napięciu przez cały czas. Gai mogłoby dawno nie być na świecie, gdyby nie rozwój medycyny. Jednak dzięki modyfikacji genów, dziewczyna może cieszyć się życiem. Studiuje, bawi się, ma swoje pasje. Co jakiś czas jedzie z mamą na kontrolę lekarską. Na jednej z nich spotyka mamę Kajtka, który był jej przyjacielem. Chłopak też miał wadliwy gen, a jakiś czas temu zniknął. Gaja chce pomóc w jego poszukiwaniach. Co odkryje? Czy odnajdzie swojego przyjaciela? Akcja "Kliniki" rozgrywa się w Polsce, w alternatywnej rzeczywistości. Władza z jednej strony zakazuje in vitro, z drugiej dopuszcza do modyfikacji genów. W kraju coraz więcej ludzi czuje się wykluczona. Wzbiera fala hejtu i nienawiści. Coraz częściej dochodzi do strajków. Te wydarzenia mają duży wpływ na psychikę bohaterki. "Klinika" to opowieść o strachu, lęku, samotności. W pewnym momencie Gaja trafia do szpitala. Na początku nie wie gdzie jest, co się z nią stało. Nie pamięta wydarzeń z przeszłości, opiera się tylko na tym co mówi lekarz. Coraz więcej zdarzeń i rzeczy wydaje jej się dziwnych. Przestaje ufać komukolwiek. Dostaje silne leki, po których nie jest sobą i nie ma władzy nad swoim umysłem. Nie kontroluje ciała ani myśli. Jednak postanawia znaleźć w sobie siłę i walczyć. A Ty co byś zrobił/a w trudnej sytuacji? "Klinika" to wciągająca, dobrze napisana historia, której finał mocno zaskakuje. Bardzo Wam ją polecam. Na koniec cytat, który mnie poruszył: "Każda nienawiść zaczyna się od drobnego uprzedzenia, a każde uprzedzenie bierze się z niewiedzy i braku empatii."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-06-2021 o godz 18:29 przez: Anonim
Dzień dobry! 😃 Znacie pisarkę @klaudia_muniak? Jakie macie zdanie na temat jej książek? ⭐RECENZJA⭐ Gaja i Kajtek swoje życie zawdzięczają rozwojowi medycyny. Przyjaźnią się od wielu lat, w ogóle traktują się jak rodzeństwo, którego nigdy nie mieli. Pewnego dnia mężczyzna znika, nie wiadomo, co się z nim stało. Kobieta próbuje rozwikłać zagadkę zaginięcia przyjaciela. Czy jej się to uda? Czy Gaja podoła temu wszystkiemu, co się dzieje w kraju? 🧬 Moje pierwsze spotkanie z autorką @klaudia_muniak uważam za dość udane 😉 Nigdy wcześniej nie czytałam thrilleru medycznego i tym bardziej byłam zaaferowana. Pisarka wpuszcza nas w pełną niewiadomych historię. Nie ma tutaj zbędnych opisów. Wszystko jest przedstawione w prosty i odpowiedni sposób, tak żebyśmy zrozumieli, bo patrząc na te przeróżne określenia medyczne, to można czasem się pogubić i wielu rzeczy nie zrozumieć. Tutaj tych nieścisłości nie ma, gdyż właśnie są klarownie przedstawione. Akcja w książce toczy się w przeszłości i teraźniejszości. Dla mnie ważne było to, co dzieje się obecnie, tamto jakoś nie miało dla mnie większego znaczenia. Kreacja bohaterów jest świetna. Czuć bijące od nich emocje oraz ogólne uczucia i to, co myślą. Czasem miałam wrażenie, że to jest takie realne, ale tak naprawdę nie wiemy, co dzieje się za drzwiami medycyny. Może okazać się, że obok nas takie "cuda" się dzieją. Mroczna, pełna tajemnic powieść sprawia, że nie chce się jej odłożyć choćby na chwilę. Strona ucieka za stroną, mimo, że nie ma tutaj wartkiej akcji ani jej zwrotów. Zakończenie mnie zszokowało, jakoś tego się nie spodziewałam 🤔 Czy sięgnę po inne lektury pisarki? Tak! 😁 Czy tę powieść Wam polecam? Jak najbardziej! 😁 Miłego 😘 🧬 Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @wydawnictwo.kobiece 🖤 🧬
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-06-2021 o godz 16:37 przez: ksiazkipaniinformatyk
Gaja żyje dzięki rozwojowi medycyny. Jej geny zostały zmodyfikowane jeszcze w życiu prenatalnym. To samo przeszedł jej przyjaciel Kajtek, który jakiś czas temu zniknął bez śladu. Tymczasem zakazano metody in vitro, co buntuje społeczeństwo. Bohaterka czuje się napiętnowana, próbuje rozwikłać sprawę Kajetana, a to, co odkryje, przewyższy jej najśmielsze przypuszczenia. “Klinika” to kolejny już thriller spod pióra Klaudii Muniak. Książki autorki zachęcają mnie do siebie ciekawą medyczną treścią i identycznie było w tym przypadku. Tym razem na tapecie ląduje manipulowanie genami na poziomie prenatalnym, które pozwala na eliminowanie nawet śmiertelnych chorób. Na całą historię Gai patrzymy z dwóch linii czasowych. Akcja ma stonowane tempo. Jesteśmy stopniowo wprowadzani w fabułę i mamy wystarczająco dużo czasu, żeby wszystko uporządkować sobie w głowie. W książce poruszono tematy polityczne, które we mnie zawsze wywołują pewien niesmak, choć w tym wypadku miały uzasadnienie stanowiąc bazę do toczącej się akcji. Najciekawszym motywem okazały się wydarzenia, które dotknęły Gaję. Ciężko jednak na ich temat napisać cokolwiek, by nie zdradzić zbyt wiele. Musicie uwierzyć mi na słowo, że było niepokojąco, a momentami nawet mrocznie, choć pewnych faktów domyśliłam się wcześniej niż sama bohaterka. Uważam, że pomysł na tę książkę był bardzo trafiony, ale przyznam, że zabrakło mi tutaj obezwładniających emocji. Tak naprawdę dopiero samo zakończenie i rozwiązanie zagadki sprawiło, że serce zabiło mi szybciej, a oddech uwiązł w gardle. Był szok i niedowierzanie! Niemniej jednak tematyka “Kliniki” trafiła w moje gusta i choćby dlatego warto po ten thriller sięgnąć. Bo czy rzeczywiście chcielibyśmy, aby medycyna kiedykolwiek posunęła się aż tak daleko?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-06-2021 o godz 18:33 przez: rudy lisek czyta
Lubicie chodzić do lekarza🙈?Czy raczej te wizyty przyprawią Was o gęsią skórkę🥴?Macie swojego ulubionego specjalistę😅? . Bardzo lubię thrillery medyczne,i jak tylko mam taką możliwość to z chęcią po nie sięgam.Najnowsza pozycja Klaudii Muniak @klaudia_muniak KLINIKA również zalicza się do ciekawie zarysowanej historii.Porusza ona niezwykle ciekawy temat,jakim są modyfikacje genetyczne jeszcze w okresie prenatalnym.Autorka stworzyła niepokojącą atmosferę z lekkim klaustrofobicznym klimatem. . 7/10⭐️ Fabuła porusza bieżące tematy i problemy związane z płodnością oraz rozwojem medycyny w tym kierunku.Nasza bohaterka musi zmierzyć się z innością,dyskryminacją,a także z obawami dotyczącymi brakiem zrozumienia społeczeństwa na nadchodzące zmiany.Ale przecież Gaja jest zwyczajną dziewczyną wiodąca całkiem normalne życie,jednak wszystko to trwa tylko do pewnego czasu.Kiedy zatraca się w poszukiwania zaginionego przyjaciela,sama staje się łatwym celem.Gdy budzi się w nieznanym miejscu z początku nieświadoma poczynań personelu medycznego nie wyczuwa czającego się wokół zagrożenia.Jednakże z każdym kolejnym dniem rodzi się w niej strach i obawa o własne życie.Czy Gaja odkryje szokującą prawdę?Co zatem kryje się we wnętrzu tej pięknej Klinki? . KLINIKA to thriller medyczny,który prowokuje do wielu przemyśleń a tematy w nim poruszane przedstawią aktualne wydarzenia.Akcja toczy się miarowo,stopniowo rozbudzają naszą wyobraźnię a napięcie,które mu przy tym towarzyszyło było całkiem przyjemnie odczuwalne.Może lektura ta w pewnych momentach bywa lekko przewidywalna,za to końcówka wynagradza wszystko. . @wydawnictwo.kobiece https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji