5/5
04-11-2022 o godz 16:17 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Zdecydowanie świetna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
29-03-2024 o godz 15:06 przez: Zuzanna | Zweryfikowany zakup
wprawiła mnie w zastój
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-04-2024 o godz 18:12 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super Bardzo polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-12-2021 o godz 01:33 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Cudowna ksiazka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-12-2022 o godz 05:27 przez: maka877 | Zweryfikowany zakup
Lrganda spisana
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-07-2021 o godz 13:29 przez: Jan Koziołek | Zweryfikowany zakup
Czytalem kiedyś
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-08-2021 o godz 01:43 przez: Natalia | Zweryfikowany zakup
Super książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-09-2023 o godz 07:30 przez: Tomasz | Zweryfikowany zakup
Interesujace
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-04-2024 o godz 20:01 przez: Łucja Kowalczyk | Zweryfikowany zakup
Ok właściwe
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-11-2021 o godz 17:12 przez: ada | Zweryfikowany zakup
Wspaniała!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-09-2021 o godz 21:53 przez: lilmyk | Zweryfikowany zakup
Genialna!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-07-2021 o godz 23:50 przez: Kornelia | Zweryfikowany zakup
cudowna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2020 o godz 08:24 przez: Edyta Wojciechowicz | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2022 o godz 00:14 przez: ania19850112 | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-08-2018 o godz 11:20 przez: Monika Szulc
Szczerze powiem, że to naprawdę piękna książka ❤ łatwo się w niej zatracić, jednak ... No właśnie, mam tych kilka ale.., bo trochę za dużo tego wszystkiego i bohaterowie, poza główną bohaterka, wypadają słabo. Są egoistyczni, jak to bogowie, ale czegoś mi w nich brakuje. Narracja jest obłędna! Kirke snuje opowieść swojego życia niczym bajkę. Grecka mitologia, magia i dużo obłudy. Książka burzliwa i zaskakująca, co uwielbiam. Lata mijają, Kirke nabiera charakteru, a mi coraz trudniej było oderwać się od lektury! Jestem oczarowana.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
09-08-2018 o godz 18:33 przez: Odnowegowiersza
"Kirke" w pierwszej kolejności zaintrygowała mnie swoją szatą graficzną. Okładka mieni się w promieniach słonecznych i jawi w różnych odcieniach koloru złotego, co wydaje się być świetnym pomysłem, ponieważ tytułowa Kirke to córka boga Słońca - Heliosa. Twarda oprawa i bogate zdobienia tworzą bardzo dobre pierwsze wrażenie. Na kolejny pozytywny aspekt nie musiałam długo czekać - opis fabuły zaciekawił mnie i przyciągnął moją uwagę. Można pomyśleć: "Ale dlaczego? Przecież mitologia grecka była przerabiana i w gimnazjum i w liceum. Po co znowu czytać o greckich bogach?". Lekcje polskiego, na których przerabiane były mity, w szczególny sposób zapadły mi w pamięć. Podobały mi się opowieści o krainie ambrozją płynącą. Z tego powodu z wielką chęcią powróciłam do niej za sprawą wydanej nakładem Wydawnictwa Albatros książki - "Kirke" autorstwa Madeline Miller. Z bogami olimpijskimi spotykamy się w życiu codziennym regularnie. Dosyć często można usłyszeć popularne zwroty, które swoje korzenie mają właśnie w mitach - Pięta Achillesowa, Puszka Pandory, Stajnia Augiasza, Syzyfowa Praca i wiele innych. Każdy z nas ma w głowie jakiś obraz mitologii greckiej. Dla tych, którzy ją lubią i dla tych, którzy za nią nie przepadają, mam jedną wiadomość - powinniście przeczytać "Kirke" bez względu na wcześniejsze upodobania. Ta książka jest szansą na poznanie mitologii greckiej z zupełnie innej strony. To obraz świata bogów z perspektywy dotąd nieznanej, ukazującej bogów jako istoty zdolne do emocji. Główną bohaterką powieści jest tytułowa Kirke - córka boga Słońca i nimfy Perseis. Od najmłodszych lat spotyka się ona z odrzuceniem ze strony najbliższej, jak i dalszej rodziny czy przyjaciół domu. Dziewczyna posiada cechę, która jest swego rodzaju nicią łączącą ją ze światem ludzi i oddzielającą od świata bogów - to barwa jej głosu. Jednak nie tylko to wyróżnia ją z boskiego kręgu. Jej czyny, myśli, uczucia i przede wszystkim odwaga do wyrażenia własnego zdania doprowadzają do gniewu Heliosa i Zeusa. Z tego powodu Kirke zostaje wygnana i skazana na samotne życie na oddalonej i opustoszałej wyspie Ajaia. Mijają lata, życie w odosobnieniu staje się dla Kirke okazją do rozwijania czarodziejskich mocy. Czas zaczyna leczyć rany i Kirke staje się coraz bardziej pewną siebie i swoich umiejętności kobietą. Kobietą, która jest silna, a jej moc może zaszkodzić nawet potężnym bogom. Kirke nie jest już potulną, słabą dziewczyną odesłaną przez władczego ojca na wygnanie. Dzięki ciężkiej pracy i doskonaleniu swoich umiejętności stała się Czarownicą z Ajai. Ogromną zaletą tej książki jest przełożenie "sztywnego", wpisanego w określone ramy świata mitologii greckiej na powieść pełną emocji i uczuć, która pozwala w sposób naturalny przenieść się do rozgrywających się wydarzeń. Madeline Miller stworzyła świat greckich bogów na nowo, ukazała paletę charakterów i wyszła poza znany schemat mitologii. Pozwoliła czytelnikowi wejść do świata, który do tej pory był w pewnym stopniu bezosobowy. W "Kirke" bogowie, nimfy, ludzie i potwory mają nie tylko imiona i określone cechy. Oni w tej historii żyją i są prawdziwi. Możemy ich poznać w zupełnie inny sposób niż do tej pory. Poza tym "Kirke" to piękna opowieść o przyjaźni, miłości i sile, którą trzeba mieć, by przeciwstawić się przeciwnościom losu. Dodatkowo obserwujemy walkę Kirke o własną przyszłość, jej upór w dążeniu do celu, a w efekcie dostrzegamy korzyści, jakie niesie wytrwałość w podjętych działaniach. Myślę, że nie powinniście się długo zastanawiać i przeczytać "Kirke", ponieważ takich książek nie spotyka się często. Mam nadzieję, że Madeline Miller zdecyduje się na napisanie na nowo losów innej boskiej istoty i pozwoli mi ponownie przenieść się do greckiego świata mitologii. Kończąc, dodam jeszcze tylko, że "Kirke" może okazać się świetnym uzupełnieniem, jeśli akurat ktoś z Was będzie omawiał w szkole mitologię. Co więcej, taka książka nie będzie nudnym obowiązkiem, a porywającą przygodą, która (kto wie?) zachęci do czytania w przyszłości.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
27-09-2018 o godz 22:46 przez: kamila9314
Podobno nie ocenia się ksiązki po okładce, jednak w przypadku „Kirke” zasada ta została przeze mnie złamana. Bo przecież obwoluta i okładka to małe dzieła sztuki. Madeline Miller za bohaterke obrała sobie Kirke, postać dotąd marginalizowaną. Kirke nie miała w swym boskim życiu łatwo. Jako córce Heliosa postawiono jej zdecydowanie wyższe standardy. Tymczasem tytanka nie była wystarczająco ładna, nie mogła pochwalić się mocami, a do tego głos śmiertelniczki. To wszystko spowodowało że traktowano ja jako kogoś gorszego sortu, była pogardzana w boskiej społeczności, nieakceptowana i wyszydzana przez rodzeństwo, matkę aż wreszcie odrzucona przez samego ojca, którego zasady zdecydowanie różniły się od systemu wartości młodej bogini. Pragnąc akceptacji i miłości doznaje bolesnego odtrącenia. Zawód miłosny i upokorzenie pobudza w niej chęć zemsty za co ostatecznie zostaje zesłana na wyspę Ajaja, której nie może opuszczać. To co miało być dla niej karą, okazuje się wybawieniem, Circe tam własnie dojrzewa, odkrywa kim jest i osiąga pełnie swoich czarodziejskich mocy. Historia urzekła mnie niemal od pierwszej strony. Szczególnie spodobało mi się zastosowanie narracji pierwszoosobowej, opowieść stala się swoista autobiografią tytanki. Dzięki temu zabiegowi książka nabrała osobistego i emocjonalnego wymiaru, a my możemy lepiej poznać uczucia i świat wewnętrzny bogini. Dzieki sposobowi opowiadania i magicznemu klimatowi ksiązke czyta się płynnie. Miller świetnie połączyła najważniejsze wątki poruszane w mitologii, uzupełniając luki w historiach, tak by zachować spójność. Na naszych oczach powstaje Scylla, uczestniczymy w procesie Prometeusza, jesteśmy świadkami narodzin Minotaura, rozmawiamy z Dedalem i tęsknimy za Itaką z Odysem. Autorka wyrażnie zaznaczyła granicę na lini bogowie-ludzie. Dysonans ukazał bogów jako bezwzględnych, łaknących ofiar, pozbawionych empatii i traktujących ludzi jak zabawki. Ludzie zaś to smiertelne ale jednoczesnie ciekawe świata, odważne i uczuciowe istoty. Kirke pasuje bardziej do tej drugiej grupy. Ludzie tym samym zyskali dzięki niej swojego odpowiednika. Popełniającego błędy, odrzuconego, samotnego ale wciąż próbującego, walczacego o godność, nie pragnącego hołdów i wreszcie stawiającego na swoim. Autorka nie boi się obnażać wad i słabości bogów i herosów ukazując ich ludzką twarz, szczególnie w pamiec zapada Odyseusz z niemożnością odnalezienia się w spokojnej rzeczywistości Itaki-klasycznym stresem pourazowym. Sama postac Kirke to nie lada inspiracja. To bohaterka z niezwykłym chartem ducha i odwagą, z podniesioną głową stawia czoła konsekwencjom swoich błędów. Ma w sobie wielkie pokłady miłości której tak jej odmawiano. To właśnie miłośc do syna zdeterminowała ją do walki. Jest w niej tyle samo sprzeczności co w świecie bogów i ludzi. Silna ale wrażliwa, pałająca chęcia zemsty ale i wybaczająca, wreszcie nieśmiertelna ale marząca o śmiertelności. I o tym włsnie jest ta ksiązka o poszukiwaniu tożsamości w okrutnym ale i majestatycznym świecie bogów. O przemianie, nauce pokory i cierpliwości, o dylematach natury moralnej i własnej definicji szczęścia. To była wspaniała, niezapomniana i intrygująca czytelnicza podróż po mitologicznym świecie bogów, ludzi, herosów i innych legendarnych stworzen. Mimo że porusza znana tematykę to jednocześnie wnosi powiem świeżości, mimo iż mamy do czynienia z rettelingiem. Opis nawoływał „Daj jej się oczarować”i dałam dzięki epatującej z stron pasji. Ksiązka nie jest jednak dla wszystkich jeśli ktos nie lubi mitologii, która nadaje ton całej historii, to ta pozycja nie przypadnie mu do gusty, ale dla całej reszty to obowiązkowa pozycja na półce. A prezentuje się tam pięknie.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
14-08-2018 o godz 19:35 przez: redgirlbooks
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki, która zrobiła furorę na polskim, jak i zagranicznym Instagramie. Pewnie już po samym tytule i zdjęciach wiecie, o jakiej książce dzisiaj będzie mowa. O „Kirke” Madeline Miller. Kirke urodziła się i dorastała w obsydianowym, pełnym przepychu pałacu Heliosa, wśród utalentowanych braci i sióstr, którzy nie byli zbyt mile do niej nastawieni. Jako że. nie była podobna do żadnego ze swych rodziców, czy rodzeństwa, nigdy nie mogła się odnaleźć w świecie bogów. Kirke nie posiadając żadnych szczególnych cech, była uważana wśród nich za dziwną. Będąc stale obrażana, oczerniana i wyśmiewana nawet przez własną matkę, starała się nie wychylać. Z czasem, który dla bogów mija bardzo szybko, Kirke coraz bardziej oddala się od własnej rodziny. Pewnego dnia, dziewczyna odkrywa w sobie magiczne zdolności, zagrażające nawet samemu Zeusowi. Gdy bogowie się o tym dowiadują zsyłają ją na samotny żywot na wyspie. Historia ta napomyka o niesprawiedliwym traktowaniu innych, problemem spotykanym często w prawdziwym życiu. Znajdziemy również niektóre wartości, tyczących się znalezieniu własnej tożsamości, własnej drogi w życiu oraz miejsca na świecie - w przypadku Kirke - wśród śmiertelników. Pokazuje, że warto walczyć o swoje, nawet pomimo wielu przeciwności losu. Uwielbiam, gdy książka ma do zaoferowania coś więcej niż tylko błahą historyjkę. Autorka już od pierwszych stron zachwyciła mnie swoim warsztatem. Starannie dobrane słowa oraz opisy i porównania dodały klimatu samej historii, która już sama w sobie mnie zauroczyła. Jakby tego było mało Madeline Miller, świetnie przedstawiła świat bogów i mimo tego, że go dobrze znamy, pokazuje go nam na nowo, pozwalając nam go poznać z innej perspektywy. Tutaj muszę również poświęcić trochę uwagi na wydanie samej książki, które bez wątpienia zasługuje na pochwałę. Bardzo brakuje mi tak pięknie wydanych książek na polskim rynku, dlatego cieszę się, że Wydawnictwo Albatros postanowiło w tej sprawie coś zdziałać. Dostaliśmy piękną czarną obwolutę z pięknymi złoceniami, która według mnie jest całkiem dobrze wykonana. A to, co kryje się pod nią potrafi oczarować niejednego książkoholika. W skrócie mówiąc, wydanie tej książki jest w stanie kupić każdego bez względu na to, czy zaczytuje się w takich książkach, czy nie. Jedyne co mam do zarzucenia tej powieści, to fakt, że czasami zdarzały się takie momenty, gdzie się po prostu nudziłam, czekając na zakończenie danego rozdziału. Jednak w porównaniu do tego, co dostaliśmy, wydaję mi się, że jest to rzecz błaha i przede wszystkim indywidualna. Ponieważ pomimo tego utrzymujemy tu powieść, w której przeważają zawirowania, ale nie brak tu również intryg i przemocy. „Kirke” to lektura idealnie nadająca się dla fanów mitologii greckiej i nie tylko. Jest to dobra historia mocno opierająca się na wątkach mitologii greckiej, którą już znamy. Historia opowiedziana przez autorkę ma swój własny niepowtarzalny urok, który według mnie oczaruje nie jednego czytelnika sięgającego po tę powieść, tak samo styl pisania autorki, który ja osobiście pokochałam. "Kirke" to nie tylko piękny wygląd, ale równie piękne wnętrze. Dla mnie - miłośniczki mitologii greckiej, ta powieść to nie lada gratka.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
3/5
07-03-2019 o godz 21:47 przez: Dagmara Łagan
Szata graficzna Kirke jest gratką dla każdej okładkowej sroki, w tym także dla mnie! Te cudeńko charakteryzuje się niebywałą dbałością o szczegóły estetyczne. Wiecie co... rozkoszowałam się tą książką, ale jednocześnie mam pewien niedosyt, może spodziewałam się czegoś innego, mniej mitologicznego. Chwilami książka była nudna i trochę mi się ciągnęła, nie ukrywam tez, że czyta się ją powoli. Nie można jej jednak zarzucić, że w piękny sposób autorce udało się uchwycić piękno książkowego świata, ale chwilami było tego aż za dużo więc obrazowo, ale nadmiernie. Szkoda mi było małej Kirke, którą mogę opisać jako niewinnie wielbiącą ojca i poniżaną przez matkę i rodzeństwo. Na początku ciężko jest też połapać się ze wszystkimi postaciami, ale z kolejnymi rozdziałami jest już łatwiej, pomaga też opis postaci z tyłu książki no i wiedza wyniesiona ze szkoły dotycząca mitologii. Mitologie bardzo lubiłam w szkole więc i w tej książce nawet się odnalazłam. Na drodze Kirke staje bardzo dużo postaci, które mniej lub bardziej są nam znane z lekcji języka polskiego - Dedalem czy Odyseuszem. Oczywiście wszystko kręci się wokół miłości, a rozpoczyna pragnieniem Kirke do przemiany śmiertelnego rybaka Glaukosa w boga godnego jej ręki. Jednak Kirke to tylko bezradna nimfa, która podejmuje jedną bezmyślną decyzję za drugą, ale nie można jej obwiniać, przecież robiła to w imię miłości. Cierniowa ścieżka życia prowadzi ją do poznania prawdy o samej sobie - że jest czarownicą. Nie podobało mi się to, że Kirke, władając takimi umiejętnościami podąża za miłostkami i emocjami kierując się naiwnością.Wiem, że to samotność popychała ją do takich wyborów a nie innych, zmuszało ją do tego pragnienie chociaż chwilowego uczucia i tego, że jest się potrzebnym. Bowiem samotność mogłoby być drugim imieniem Kirke, a każda nowa obecność w jej życiu była chwilowa i bolesna. Dopiero na koniec książki zrozumiałam, że nie jest to zwykła historia o życiu bogini Kirke, ale że ma głębszy sens. Doceniamy tylko to o czym wiemy, że nie trwa wiecznie. Niestety, często o tym zapominamy, biorąc wszystkie relacje za pewnik... Podejrzewam, że ta pozycja przypadnie do gustu tylko tym, którzy chociaż trochę odnajdują się w mitologii i tej specyficznej magii tych historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
17-07-2018 o godz 21:10 przez: Mała Pisareczka
Wiem, że Kirke albo się lubi, albo traktuje z przymrużeniem oka (a przynajmniej na to wskazują przeczytane przeze mnie recenzję). Wszystko zależy od oczekiwań, a te z jednej strony można mieć ogromne, a z drugiej strony - nie wolno oczekiwać niestworzonych historii. To książka oparta na znanych wierzeniach, do których autorka dodała przysłowiową wisienkę na torcie. Ale o tym trzeba przekonać się samemu. Ja z mojej strony gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
Więcej recenzji