5/5
28-04-2018 o godz 19:36 przez: Karolina MAREK
Kiedy siadałam czytać "Kinga" czyli pierwszy tom z serii "The King" spodziewałam się czegoś niby lekkiego, ale nie całkiem. Z nutą pieprzu oraz wanilii. Ale to czego się spodziewałam najbardziej to przewidywalności. I faktycznie tak było. Tyle, że autorka tak zakończyła tę pozycję, że nie było szans bym nie sięgnęła po dalszy ciąg. A tu już takiej oczywistości nie było. Do połowy szło gładko i pomyślałam, że pani Frazier nie zaszalała. I nagle... Kiedy King oddawał Doe jej ojcu był pewien, że robi dobrze. Że zarówno kobieta jak i on będą szczęśliwi. Ale ani on ani ona tego szczęścia nie doświadczyli. King - ponieważ został oszukany, a Ray - bo on ją oszukał i zawiódł. Po powrocie do rodziny, tej prawdziwej rodziny dziewczyna nie potrafi się odnaleźć. Ma wrażenie, że rodzice i jej chłopak mówią tylko to co oni chcą, to co dla nich jest wygodne. A przez to, że ona nie umie niczego potwierdzić ani niczemu zaprzeczyć czuje się niezwykle zagubiona. A najgorsze, że jej serce tęskni za nim. I choć ma syna to nie potrafi wykrzesać z siebie ani grama uczuć do jego ojca. Pamięta jego oczy, ale to wszystko. Chce sobie przypomnieć, ale im bardziej się stara tym większa pustka ją otacza. King po rozstaniu z Ray nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Po utracie nie tylko ukochanej, ale i najbliższego przyjaciela Preppy'ego jest w rozsypce. Nie wie co robić. Chce odzyskać dziewczynę choć wie, że nie powinien tego robić. Tyle, że chyba każdy wie iż serce nie sługa i działa na własnych zasadach. A z nim i jego postępkami umysł często przegrywa... Czy King znajdzie sposób by odzyskać ukochaną? Kim jest tytułowy Tyran i dlaczego Ray została ostrzeżona przed nim przez przyjaciółkę? Co się stało, że najbliższa osoba dziewczyny stoczyła się na samo dno i tak marnie skończyła swoje życie? Czy pomimo wplątania w kryminalną aferę największe niebezpieczeństwo grozi Ray wśród najbliższych? Czy młoda kobieta odzyska pamięć, a jeśli tak to czy całą? Muszę przyznać, że tu Frazier pokazała na co ją stać i zdecydowanie podwyższyła sobie poprzeczkę w pisaniu. I choć sama historia nie należy do tych realnych z powodu kilku (a może i kilkunastu aspektów) to jako powieść oceniam ją zdecydowanie na plus. Teraz z niecierpliwością czekam na przygody kolejnych bohaterów z otoczenia Kinga - szczególnie Preppy'ego, który skradł me serce. Książkę polecam miłośniczkom czarnych charakterów, niegrzecznych chłopców oraz romansów z nutami kryminału czy czystej erotyki. Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-12-2018 o godz 09:24 przez: martaksiazkowakraina
Tyran druga część serii King T. M. Frazier Cóż mogę powiedzieć troszke mnie rozczarowała na początku, bo autorka moim zdaniem za bardzo skupiła się na wątku odzyskania pamieci przez Doe, a King został pominiety. Ja bardzo bym chciała poznać wszystkie szczegóły jego akcji z Elim no, ale cóż nie można mieć wszystkiego. Pani Frazier pokazuje nam inne bardzo kluczowe wątki tej powieści, które nigdy nie są takie jakbyśmy na pierwszy rzut oka zakładali. Czytając z czasem moje odczucia się zmieniały i patrząc całościowo to jest genialna książka tak samo dobra jak poprzednia część. Autorka nie zwalnia tempa dostarcza nam wachlarz emocji tak jak w poprzedniej części, a dzięki większemu udziałowi Beara wytwarza w tobie przymus poznania i jego historii. W tej części dowiadujemy się więcej o życiu Ray, retrospekcje z jej przeszłości przybliżają nam to kim była i co może się jeszcze wydarzyć w ciągu czytania . Dziewczyna próbuję poskładać swoje życie na nowo i stara się oswoić z sytuacją oraz być matka dla swojego synka. W tym czasie King z Bearem musi walczyć o życie i toczyć walkę z nieobliczalnym gangsterem. Co nie pozostawia ich bez szwanku. Czytając te książkę poznajemy blizej zmagania emocjonalne Doe. Jak może wrócić do starego życia, gdy nie pragnie niczego bardziej niż powrotu do ukochanego i rodziny, którą sama sobie wybrała. Jej oschly ojciec, matka alkocholiczka, czy idealny chłopak nie potrafią jej zastąpić życia u boku Kinga. Jedyne co ją powstrzymuje od kolejnej ucieczki to jej syn. Ale bez dramatów obyć się nie może Tanner okazuje się być psychopatycznym mordercą z obsesją na punkcie Ray. I wydarzenia z poprzedniej części w końcu zostają wyjaśnione. Podobało mi się bardzo wprowadzenie do książki wypowiedzi Prepa. Bardzo pokochałam tego bohatera w pierwszej części książki. Podsumowując w książce się dzieje, autora ani na chwilę nie pozwala nam przewidywać co będzie dalej. Zaskakuje nas na każdym kroku i nie pozwala się oderwać od lektury ani na krok. Nie brakuje porywczego temperamentu Doe, jak i nieprzewidywalnego zachowania Kinga. Jak zakończy się ich historia? Czy Doe i King stworzą rodzinę? Czy miłość będzie silniejsza niż przeszkody, które stawia im na drodze los? A może Doe zrezygnuje z nowego życia i postara się żyć tak jak przed ucieczką?  Dowiecie się wszystkiego czytając tom drugi! To wybuchowy, gorący i nietypowy romans, który czyta się z zapartym tchem! Naprawdę warto!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
03-04-2018 o godz 11:20 przez: 1991monika
Doe wraca do domu. Musi zmierzyć się z faktem, że tak naprawdę nazywa się Ray, ma syna, a jej ojciec jest bezwzględnym senatorem. Dziewczyna stara się żyć swoim poprzednim życiem, jednak jej serce należy do Kinga. Stopniowo zaczyna odzyskiwać pamięć, a Brantley wplątał się w kolejną mroczną aferę. Tym razem będzie jeszcze niebezpieczniej. Czy Ray i King wyjdą z tego cało? „Tyran” to druga część o losach Doe/Ramie oraz Kinga. Muszę przyznać, że pierwsza część skończyła się tak, iż kolejna nie mogła czekać zbyt długo nieprzeczytana. To, co spodobało mi się najbardziej to, to że wątku romantycznego oraz scen miłosnych jest tu zdecydowanie mniej niż w pierwszej części. Moim zdaniem wyszło to na plus, bo pojawia się tu o wiele więcej akcji. Nie ma tu, ani chwili na nudę. Jest niebezpiecznie, mrocznie, a bohaterowie nie mają, ani chwili do stracenia i do samego końca nie wiadomo, czy wyjdą z tego cało. Bardzo intrygowało mnie to, co stało się z Ray. W pierwszym tomie opisy opowiadające w jakich okolicznościach dziewczyna zostaje znaleziona i odzyskuje świadomość są dość szokujące i bardzo czekałam na wyjaśnienie tego zdarzenia. Tego typu książki zwykle są dość przewidywalne, ale tutaj autorce udało się mnie zaskoczyć, bo tego się nie spodziewałam. Podobała mi się postawa głównej bohaterki. Nie dość, że nie tak dawno temu została znaleziona w kontenerze na śmieci to teraz musi się zmagać z byciem nastoletnią mamą, a także z życiem w domu wśród ludzi, których nie pamięta. Jak na tak młodą osobę okazała się silna. Wiedziała, czego chce, walczyła o swoje. King natomiast zmaga się w tej książce z jeszcze gorszymi problemami niż poprzednio, ale również robi wszystko, aby je rozwiązać i walczy o swoją miłość. Zaskoczyły mnie w tej książce jeszcze dwie rzeczy. Jedną z nich są wyjątkowo brutalne tortury zastosowane na jednym z bohaterów. Nie spodziewałam się w książce takiego gatunku, czegoś tak drastycznego. A drugą rzeczą jest coś zupełnie przeciwnego - nawiązania do Preppy’ego były bardzo fajne. To postać, która w pierwszym tomie zyskała moją sympatię i nawet jeśli w tej części pojawiała się tylko w taki sposób to i tak uważam to za całkiem niezły pomysł. Podsumowując, ta część podobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza. Więcej akcji, trochę mniej scen erotycznych, a także kilka zaskoczeń. Moim zdaniem to bardzo udana kontynuacja, od której ciężko się oderwać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-03-2018 o godz 14:00 przez: werka777
Główna bohaterka książki nie jest już nieświadomą własnego „ja”, zagubioną dziewczyną. Trafiając pośród tych pozornie bliskich, odkrywa kolejne tajemnice przeszłości stopniowo odzyskując pamięć. Przekonuje się także, że nie wszyscy ludzie z jej dawnego życia są tacy źli i że przystosowanie się do dawnego środowiska jest piekielnie trudne, zwłaszcza kiedy w grę wchodzi nieszczęśliwa miłość. Musi jednak uważać, bo są i tacy, którzy mają względem niej nieczyste intencje. Z kolei King nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Niemniej mroczny, niemniej potężny i gotowy do bestialskich posunięć w imię wyższych wartości oczywiście. Kiedyś uratował Doe, teraz on będzie potrzebował jej pomocy. Postaci występujące w książce oceniam na plus. W tle przewija się niebezpieczeństwo, zawiłości i pragnienia. W porównaniu z pierwszym tomem namiętnych uniesień jest tutaj mniej, co nie znaczy, że nie ma ich wcale. Bohaterowie przebywają z dala od siebie, skupieni na przetrwaniu, emocjach i tęsknocie, która staje się dowodem trwałości uczucia. Więcej jest mroku i więcej akcji. Jedno wydarzenie goni za drugim, a kolejne strony pochłania się w oczekiwaniu na dalszy ciąg. Z racji, że ta historia rozgrywana jest w dość niecodziennym środowisku, trudno mówić o jej naturalnym wydźwięku. Ci jednak, którym udało wbić się w klimat pierwszej części, kontynuacją nie będą zawiedzeni. To, co w pierwszym tomie stanowiło zagadkę, zostaje wyjaśnione. Autorka konsekwentnie rozsupłuje wszystkie zagadki, etapowo udzielając odpowiedzi na wszystkie pytania. Choć niektóre rzeczy można tutaj przewidzieć, były takie elementy, którym udało się mnie zaskoczyć. Jestem zadowolona z finału i usatysfakcjonowana faktem, że książka nie opiera się wyłącznie o jeden wątek. Jest przyjaźń, obłuda, miłość, zemsta i śmierć, a więc mieszanka, u boku której trudno się nudzić. Jestem ogromnie ciekawa kolejnej części, tym razem przedstawiającej losy przystojnego motocyklisty Beara. Jeśli utrzyma poziom poprzednich tomów cyklu, autorka zyska we mnie swoją fankę. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/03/tyran-tm-frazier-tom-2-seria-king-by.html#more
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-03-2018 o godz 23:42 przez: pattzy_reads
Znowu nadszedł czas na recenzję czegoś ostrzejszego, a oczywiście mowa tu o „Tyranie”. Jest to kontynuacja serii „King”, która porwała moje serce w historię pełną smutku, zagubienia, zapomnienia i erotyzmu. Miło jest wrócić do opowieści, którą się polubiło i z wytęsknieniem czekało na kontynuację, gdy zakończenie pierwszego tomu było tak szokujące. Nie zastanawiałam się ani chwili, gdy tylko „Tyran” wpadł w moje ręce, wzięłam się do czytania. Doe wróciła do domu, który dla niej tak naprawdę jest nowym miejscem. Zostaje otoczona nowymi twarzami, rodziną, której nie pamięta. Dopiero po pewnym czasie w jej umyśle pojawiają się przebłyski z jej życia, które nie okazało się cudowne. Wszystko było tylko obłudą, udanym teatrem dla obserwatorów. Poza tym pojawia się Tanner, który niekoniecznie jest tym, za kogo się podaje, a znajomości, które znalazła po straceniu pamięci, okazały się nie być przypadkowe. Tęskniłam za tymi bohaterami i za emocjami, jakie we mnie wywołują tego typu książki. King jest jednym z najniegrzeczniejszych mężczyzn, z którymi mogłam się zapoznać poprzez literaturę erotyczną i uwielbiam go. Doe w drugiej części wydawała się bardziej zagubioną i niepewną postacią, co było dość trafne. Znalazła się w miejscu, którego nie pamiętała. Co prawda nie budziła się przywiązana do ramy łóżka, jak to jej się już zdarzało, ale była w tak pięknym i nierzeczywistym świecie, że nie mogło okazać się to prawdą. Bardzo podobały mi się wątki, które łączyły pewne sprawy w całość. Cała historia z wypadkiem Doe i jej zaginięciem okazała się o wiele bardziej złożona i skomplikowana, niż się spodziewałam. Autorka nie skupiła się tylko na części miłosnej i erotycznej między dwójką bohaterów. Różnica między pierwszym a drugim tomem jest dość duża, zdecydowanie zmiana na plus i nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na tom trzeci. Aha, i nie martwcie się. Nie zabrakło Preppy’ego. Złego licho nie bierze!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-03-2018 o godz 21:34 przez: Katarzyna Kat.
''Tyran" rozpoczyna się dokładnie w momencie zakończenia tomu pierwszego, co mnie bardzo ucieszyło! Książka z dużą dokładnością kontynuuje poznane już zdarzenia. Tajemnicza Doe powoli poznaje swoją przeszłość. Próbuje powiązać swoją osobę z Tannerem i Sammym, zastanawia się, jak to jest możliwe, że nie pamięta małżeństwa, macierzyństwa i okresu ciąży. To wszystko plus tęsknota za nowo odkrytym życiem z Kingiem sprawia, że dziewczyna nie wie w co ma wierzyć. Jednak miłość do brutalnego, zaborczego i niesamowicie przystojnego Kinga da jej chęci do działania i podtrzymuje na duchu, że kiedyś będą razem. Autorka nie oszczędzała na wywoływanych emocjach. Ta książka to istny roller coaster uczuć, zaczynając od słodkiej miłości a kończąc na brutalnych morderstwach, czyli - mieszanka wybuchowa! Lubię tego typu książki, dlatego, że pamiętam je zdecydowanie dłużej, nie ma tam typowego romansu, który z każdą stroną kwitnie. Mamy tu natomiast porządną dawkę złych charakterów, które pojawiają się nawet u najmniej spodziewanych osób oraz zaplątaną do ostatniego momentu akcję, która jest równie dynamiczna co zaskakująca. T.M. Frazier ma chyba dar do tworzenia takich, innych niż wszystkie, książek. To zdecydowanie podnosi moją ogólną ocenę tej książki. W ogólnym rozrachunku myślę, że King wypadł lepiej, jednak Tyran to dopełnienie idealne. Właśnie czegoś takiego spodziewałam się po tej części. Myślę, że każdy z Was się ze mną zgodzi! Jeśli macie ochotę na porywającą historię, która zdecydowanie Was zaskoczy to nie zwlekajcie dłużej. Tyran to lektura dla wymagających czytelników, jest nieprzewidywalna i kontrowersyjna co sprawia, że czyta się ją jednym tchem! Jedynym minusem tej powieści jest to, że tak szybko się kończy! A to chyba jedyna negatywna rzecz w książkach, którą jest w stanie zaakceptować każdy czytelnik. Jestem bardzo ciekawa kolejnych książek, które wyjdą spod pióra tej autorki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-03-2018 o godz 17:37 przez: redgirlbooks
"Tyran" jest kontynuacją pierwszej części, a początek tej książki to ciąg dalszy wydarzeń, które zakończyły część pierwszą. King zostaje aresztowany, a Doe powraca do swojego życia. Kobieta powoli przypomina sobie przeszłość i odkrywa coś, co każe jej wątpić w intencję bliskiej jej osoby. King znajduje się w jeszcze większym niebezpieczeństwie niż wcześniej, gdyż zadarł z osobą bardziej niebezpieczną niż Isaac. Napędzany zemstą postanawia odzyskać to, co zostało mu odebrane. Czy Doe i King dostaną szansę na to, aby mogli znowu być razem? "Tyran" to nadal brutalna i pełna namiętności powieść. Moim zdaniem jest nawet nieco delikatniejsza od swojej poprzedniczki i nieco też bardziej nudna. Zabrakło mi tej iskry, którą miała poprzednia część, ale nie przeszkadzało mi to wciągnąć się w fabułę. Nie zabraknie tu niespodziewanych zwrotów akcji i osób, które będą chciały namieszać za pomocą manipulacji. Autorka w cały ten mroczny klimat umiejętnie wplotła wątek miłosny sprawiając też, że nie jest on przesłodzony. T. M Frazier w tej części jeszcze mniej skupia się na wspólnym czasie głównych bohaterów, z racji tego, że obydwoje oddzielnie prowadzą swoje wątki i zmierzają się z własnymi problemami. Jednak nadal idzie zauważyć, że są dla siebie bardzo ważni i jedno jest w myślach drugiego. "Tyran" trochę mnie zawiódł i muszę przyznać, że lepiej odebrałabym tę historię jako całość, bo drugą część spokojnie można by nieco skrócić i zmieścić w jednej książce. Jednak pomimo to nie wypada ona najgorzej, a ja się cieszę, że po nią sięgnęłam. Strasznie brakowało mi Preppego, a te wzmianki o nim nie zaspokoiły mojej tęsknoty za tą barwną postacią. Z niecierpliwością oczekuję kolejnej części, która zostanie poświęcona byłemu motocykliście - Bear'owi. Myślę, że to już czas na "świeżą krew".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-06-2018 o godz 12:45 przez: coffee_cup90
Pełna wersja recenzji na: https://coffee-cup90.blogspot.com/2018/06/tmfrazier-tyran.html Po przeczytaniu „King”, czyli książki poprzedzającej „Tyrana”, sama nie wiedziałam, co mam myśleć o tej historii, ponieważ była ona „brudna” i bardzo nietypowa, wręcz momentami mroczna. „Tyran” zaczyna się w momencie, w którym King ma trafić do więzienia, a Doe wraca do swojego starego życia, czyli sprzed czasów Króla Nabrzeża. Doe po powrocie do domu, nie może przywołać żadnych wspomnień. Jednak wraz z pojawianiem się pewnych zdarzeń, dziewczyna powoli odzyskuje swoje wspomnienia, które nie koniecznie są dla niej miłe. Nasz seksowny Król Nabrzeża pragnie z całych swoich sił odzyskać swoją ukochaną i chce spędzić z nią resztę swojego życia. Kiedy w końcu udaje się dla Kinga zażegnać niebezpieczeństwo, pojawia się tytułowy Tyran, który krzyżuje wszystkie plany. Historia przedstawiona w „Tyranie” momentami potrafi zmrozić krew w żyłach. Zdaję sobie sprawę, że jest to też troszkę podkoloryzowane przez autorkę, ale jestem świadoma, że takie rzeczy mogą się przydarzyć w realnym życiu. „Tyran” to niezwykle emocjonująca książka, która potrafi trzymać w ogromnym napięciu. Ta historia bez wątpienie wstrząsnęła moim światem emocjonalnym i nie tylko 😉 Momentami potrafiła mi ona złamać serce, ale mimo wszystko uwielbiam ją i pragnę jej jeszcze więcej. Możecie być pewni, że do ostatniej strony „Tyrana” nie będziecie wiedzieli, jak się ona zakończy. Dlatego też „Tyran” otrzymuje ode mnie najwyższą notę, czyli 6 gwiazdek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-04-2018 o godz 12:12 przez: dalena.ro
Jeśli myśleliście, że lektura „Kinga” jest jak jazda rollercoasterem to nie wiem, do czego porównać „Tyrana”. Ani na chwilę akcja nie zwania tempa, fabuła wciąga a kolejne rozdziały nie pozwalają się oderwać choćby na chwilę. „Tyran” jest jak tykająca bomba… wiesz, że wybuchnie, ale nie jesteś w stanie przygotować się na to. Akcja kontynuowana jest zaraz po zakończeniu „Kinga”. Jesteśmy w stanie jedynie na chwilę zaczerpnąć tchu i już zaczyna się przejażdżka. King zostaje wywieziony i podróż najpewniej zakończy się jego śmiercią. Doe, która dowiaduje się, że tak naprawdę ma na imię Ray trafia do swojego rodzinnego domu. Niestety czuje się w nim obco i co chwilę dziewczyna dostaję ataków paniki. Doe dowiaduje się, że ma dziecko i chłopaka. Jej życie rysuje się w barwnych kolorach i sprawia wrażenie idealnego. Z czasem pamięć dziewczyny zaczyna wracać a wspomnienia, które odżywają zaczynają dziewczynę przerażać. Nic nie jest takie, jakie się wydawało… wszystko w jej życiu zbudowane zostało na kłamstwie. Czy Doe zdoła wrócić do Kinga? Czy King wyrwie się z zabójczych kłopotów? Czy oboje wyjdą cało z opresji? Książkę czyta się bardzo szybko, rozdziały są dość krótkie i przepełnione akcją. „Tyran” sprawi Wam niezmierną przyjemność. Powiem krótko, gorąco polecam lekturę! Więcej recenzji na www.facebook.com/LiteraturaZmyslow
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-05-2018 o godz 19:42 przez: Królewskie Recenzje
Po tragicznych wydarzeniach, zdradzie senatora i utracie Kinga, Doe wraca do domu, gdzie od teraz ma żyć. Dziewczyna dusi się w nim i pragnie wrócić do Kinga. Jednak nie wszystko jest teraz możliwe. Z czasem zaczyna mieć przebłyski pamięci i wracają do niej wspomnienia, nie koniecznie dla niej bezpieczne... King zdaje sobie sprawę, że jest wielu ludzi, którzy pragną, by znalazł się kilka metrów pod ziemią. Ma jednak dla kogo żyć. Wie, że jego dziewczyny go potrzebują, a on sam potrzebuje ich i zrobi wszystko by je odzyskać i ocalić. Musi ocalić Doe ale również musi pozwolić by i ona ocaliła jego, nawet za cenę własnego szczęścia, nawet jeśli będzie musiała poślubić tyrana... Kocham tą książkę! Zakochałam się w Kingu i w Tyranie także. Uwielbiam bohaterów. Pomimo, że wcześniej byłam tak cholernie zła na Kinga, na jego decyzje... to i tak uwielbiam. Jest wspaniałym facetem, którego sama chciałabym poznać. Uwielbiam też Doe i szczerze współczuję jej tego przez co musiała przejść. Wciąż nie rozumiem dlaczego bliscy ludzie potrafią tak krzywdzić, czasami świadomie, czasami nie. Jeszcze bardziej zżyłam się Bearem i cieszę się, że chociaż na krótką chwilę autorka pozwoliła pojawić się Preppy'emu. Uwielbiam tego wariata!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-06-2018 o godz 19:12 przez: JuliaK
Na samym początku uprzedzę Was, że jeżeli nie czytaliście wcześniejszej części Tyrana - "King", to nie powinniście, zagłębiać się w moją recenzję. Nie chciałabym popsuć Wam przyjemności z czytania powieści, a bez wzmianki o losach bohaterów pierwszej części, się nie obejdzie. Po lekturze Kinga byłam rozłożona na łopatki, zakończenie dosłownie wbiło mnie w fotel. Nie mogłam doczekać się, kiedy poznam dalszą część historii. T.M. Frazier pisze bardzo lekko, dialogi są świetne, a opisy nie przytłaczają. Zdecydowanie jest świetną pisarką. Dość długo wzbraniałam się, przed poznaniem tej serii. Obawiałam się, że treść może być zbyt brutalna, jak dla mnie. Nic bardziej mylnego, zaryzykowałam i na szczęście opłaciło się, żałuję tylko, że tak długo zwlekałam. "Ale już się ciebie nie boję, chciałam powiedzieć. Boję się tylko życia bez ciebie." http://www.bookparadise.pl/2018/06/tyran-tm-frazier.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
15-02-2018 o godz 00:00 przez: Łukasz Kuchar | Empik recenzuje
Nie zmieniłbym ani jednej rzeczy w tej książce. Ta niesamowita historia została pięknie napisana i perfekcyjnie wykonana. Zabiera nas z powrotem do okopów życia króla. Odpowiedziała na wszystkie pytania, które pozostały bez odpowiedzi, odkąd skończyłem ostatnią stronę w pierwszej części. Jest to książka pełna bohaterów, którzy są twardymi wojownikami, twardymi kochankami i żyją w tak intensywny sposób, że chwytają twoją duszę i nie puszczają. Odkryto w niej tak wiele nowych wglądów i prawd. Było mrocznie i niesamowicie. Nie mogę się doczekać, aby przeczytać więcej pozycji tego autora. Polecam z czystym sumieniem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-03-2018 o godz 17:42 przez: iniewiesznic
Początkiem stycznia pisałam recenzję pierwszej części cyklu o Kingu. Chociaż premierę książka miała w listopadzie ubiegłego roku. Po skończonej lekturze odczuwałam pewnego rodzaju niedosyt. Byłam bardzie ciekawa jak ta historia się zakończy i co będzie dalej. "King" bardzo mi się podobał, świetna powieść, taka mroczna. Co do "Tyrana" powiem szczerze, że zaskoczył mnie do tego stopnia, że wciąż nie mogę wyjść z podziwu. Wydawnictwo Kobiece po raz kolejny zdobyło moje serce! Zapraszam ! http://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/2018/03/tm-frazier-tyran.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-02-2018 o godz 09:31 przez: Iga
Książke czyta się bardzo przyjemnie i trudno się od niej oderwać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji