Gdy umiera ktoś bliski, jest ogromny ból, cierpienie, ale z czasem godzimy się ze stratą i staramy się żyć dalej. Gdy jednak bliska osoba znika, pozostaje pustka i tysiące pytań bez odpowiedzi. Niepewność tak destrukcyjna, że niejednej rodzinie nie udaje się tego przetrwać. Roksana po roku od zaginięcia siostry wraca do domu. Zostaje matkę, która pod wpływem leków wegetuje we własnym świecie i pogodzonego z tym ojca. Dziewczyna nie ma nadziei, że siostra żyje, musi jednak poznać prawdę, bo inaczej ich świat się rozsypie. Czy tajemnicza wiadomość, którą otrzymała może świadczyć o tym, że ktoś wie więcej o zniknięciu Anny? A może nawet się do niego przyczynił? W poszukiwaniach wspiera ją przyjaciel z młodości, Bartek. Ich relacje szybko przestają być platoniczne, a przyjaźń przeradza się w ognisty związek. W trakcie jej prywatnego śledztwa okazuje się, że wiele osób wcześniej skłamało, lub zataiło informacje dotyczące okoliczności zaginięcia Ani. Czy uda jej się przejrzeć tą grę pozorów i kłamstw i odkryć prawdę? I komu może zaufać? W książce zostaje poruszony trudny temat emocji targających bliskimi zaginionych, którym pozostaje życie w niewiedzy, dającej złudną nadzieję, w lęku, często z dręczącymi ich wyrzutami. Autorka tak autentycznie przedstawiła całą historię, jej bohaterów i przewalające się przez nich uczucia, że nie sposób było przestać czytać i z czystym sumieniem mogę zapewnić, że rewelacyjnie poradziła sobie z tym trudnym tematem. Jedyne co mnie uwierało to zbyt dosłowne opisy scen miłosnych, lubię gdy autor pozostawia trochę mojej wyobraźni, ale poza tym gorąco polecam tą poruszającą lekturę.

Przyznam, że na początku nie mogłam się w tę książkę wciągnąć. Szło mi mozolnie, ale w sumie jak potem się rozkręcałam, to doczytałam ją podczas jednego wieczoru. Okey, może nie jest to majstersztyk, to taka typowa młodzieżówka, ale z czystym sumieniem muszę przyznać, że ma w sobie to coś. Pojawia się tutaj całkiem sporo wątków, jest również delikatny wątek kryminalny (Roksana poszukuje swojej zaginionej siostry), wątek miłosny, i wiele innych. Z pewnością trzeba przyznać, że jest to książka, którą czyta się bardzo szybko. Co mogę powiedzieć o fabule? Jest ciekawa, choć miejscami jak dla mnie w tej książce było za dużo wątku miłosnego a za mało tego głównego- związanego z zaginięciem siostry. Co do postaci, chyba najbardziej polubiłam właśnie Roksanę, podobało mi się to jak próbuje rozwiązać śledztwo, odkryć całą prawdę i ocalić rodzinę. Opis: Roksana po zaginieciu siostry nie chciała odwiedzać swojego rodzinnego domu. Pojawia się tam dopiero po roku czasu. Postanawia zrobić coś ze swoim życiem i z zaginieciem siostry. Ma misje, chce ją odnaleźć , albo przynajmniej dowiedzieć się co tak naprawdę się wydarzyło, bo czuje, że to wszystko co do tej pory się dowiedziała, nie jest do końca prawdą. Tak naprawdę każdy skrywa jakiś sekret i bardzo ciężko jest odnaleźć winowajcę. Na jej drodze pojawia się rownież Bartek. Jej stary przyjaciel, który będzie pomagał Roksanie w rozwiązaniu zagadki. Wspólnie spędzają coraz więcej czasu, razem zaczynają coś do siebie czuć...

"W takich małych miastach skandale zyskiwały skrzydła i docierały do najbardziej odległych miejsc." . Chociaż minął już rok Roksana nadal nie może się pogodzić z zaginięciem swojej siostry Ani. Wraca do rodzinnego miasteczka z mocnym postanowieniem, dowiedzenia się co stało się z jej siostrą. Znajduje nawet sojusznika, Bartka, który do tej pory był jej przyjacielem, wygląda jednak na to, że może stać się kimś więcej.. I zrobi wszystko by pomóc w odkryciu prawdy o nocy, która na zawsze zmieniła życie jego przyjaciółki. W historię wyciągnęłam się już od pierwszego rozdziału, a całą książkę czytało mi się błyskawicznie. Ostatnie 50 stron, to było coś, czego się nie domyślałam, coś czego się nie spodziewałam i wreszcie coś co złamało mi serce i doprowadziło do wyłania kilku łez. Zapewne gdybym ja była na miejscu głównej bohaterki i jej rodziców, to pewnie albo bym się załamała, albo popadła w obłęd. Targały nimi sprzeczne uczucia, z jednej strony ich bardziej racjonalna część czuła, że Ania nie żyje, druga zaś wciąż pozwalana tlić się nadziei, że może jednak, nie doszło do tego najgorszego.. Od momentu jej zaginięcia żyli w niewiedzy, zawieszenie pomiędzy życiem z a bez Ani. W sumie gdyby nie Roksana i jej determinacja, to nie wiem czy policji udałoby się znaleźć jakiś trop. Nie byłam przygotowana na taką dawkę emocji. Ani na kaca książkowego, którym przyplaciłam lekturę tej książki. Ale w żadnym wypadku nie żałuję! I polecam z całego czytelniczego serduszka.

To nie jest moje pierwsze, ani ostatnie spotkanie z twórczością pani Agaty. Nawet mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że wiem czego się spodziewać. Ale nie tym razem. Najnowsza książka to coś całkiem innego. Zwlekałam z czytaniem, czekałam żeby moc wygospodarować te 4 godziny, w których nic i nikt nie będzie mi przeszkadzał. Chyba to już rytuał. Chyba z premedytacją nie opowiem o czym opowiada fabuła. Opis na okładce jest wystraczający i mimo, że jest on taki trochę zwyczajny, to nie mógłbyć bardziej mylący. Tutaj nie będzie chodzić o miłość nastolatków. To dobry romans z rzetelnym wątkiem kryminalnym. O ile takie połączenie nie zawsze wychodzi dobrze, to tutaj równowaga została świetnie zachowana. Już dawno nie czytałam nic tak autentycznego. Autorka umiejętnie opisuje emocje bohaterów, którzy są wielowymiarowi i szargani przez rozmaite uczucia. Złość, smutek, nostalgia, depresja, namiętność - ta powieść to przekrój ich wszystkich. Nie ma tu mdłych opisów, nieprzemyślanych wątków czy akcji prowadzącej do nikąd. Temat trudny w sam w sobie, jeszcze trudniejszy jeśli chce się go dobrze przedstawić. Z każdą powieścią poprzeczka zawieszona jest coraz wyżej, a autorka z gracją baletnicy balansuje na naszej wrażliwości. Dla fanów powieść obowiązkowa, dla nowicjuszy - idealna, by mogli trafić do tej pierwszej grupy. Ja jestem zachwycona.

Z miłą chęcią sięgam po książki tej autorki i tak też było z "Kiedyś po ciebie wrócę". Gdy zobaczyłam zapowiedź tej książki wiedziałam, że koniecznie muszę ją przeczytać. Czy jestem zadowolona? "Kiedyś po ciebie wrócę" to połączenie kilku różnych gatunków w jednej książce. Znajdziemy tutaj powieść obyczajową, wątek miłosny, ale również kryminał i thriller. Autorka przyzwyczaiła swoich czytelników do romantycznych historii, dlatego jeszcze bardziej chciałam ją przeczytać. Akcja tej książki rozkręca się bardzo wolno, ale w połowie przyśpiesza i tak wciąga, że nie można odłożyć jej aż do przeczytania całości. Zakończenie totalnie mnie zaskoczyło, nigdy bym nie odgadła, że wszystko tak się zakończy... W Polsce ginie w ciągu roku około dwudziestu tysięcy ludzi!! Ja nie miałam o tym pojęcia, że to aż taka wielka liczba... Autorka w swojej książce przedstawia właśnie losy rodziny, której zaginęła córka...Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nikomu tego nie życzę! Ale bardzo polecam książkę "Kiedyś po ciebie wrócę"! Bo to naprawdę warta przeczytania historia, którą czyta się bardzo dobrze i szybko! Polecam! Moja ocena to 8/10 Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu OMG books!

Pierwsza przeczytana przeze mnie powieść autorki i na pewno nie ostatnia! Fabuła świetna, niebanalna, miałam wrażenie, że przeżywam wydarzenia razem z bohaterką :)