5/5
04-03-2021 o godz 08:42 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Bardzo wciągająca! Przeczytałam cała w jeden dzień!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-02-2023 o godz 16:31 przez: Jula | Zweryfikowany zakup
Bardzo fajna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-01-2022 o godz 05:51 przez: Marcelina | Zweryfikowany zakup
Super lektura !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-06-2021 o godz 07:46 przez: Marta | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
27-08-2020 o godz 17:59 przez: Anonim
Caitlin Doughty to najsławniejsza na świecie właścicielka domu pogrzebowego, blogerka i aktywistka, która w swojej książce fachowo i z humorem odpowiada na najciekawsze pytania dotyczące śmierci. Co szczególnie mnie zaintrygowało to to, że te najbardziej niepokojące pochodzą od dzieci! • Już od pierwszej strony wiadomo, że książka jest totalnie nieszablonowa - zadedykowana jest ona bowiem „Przyszłym zwłokom w każdym wieku”! Śmierć kojarzy nam się raczej z czymś traumatycznym i ponurym, ale autorka sprawia, że możemy się z nią oswoić i bardziej ją zrozumieć. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, czy „kot zeżre Wam oczy, gdy umrzecie?”, lub „czy po śmierci zmieniamy kolor?”, albo “co by się stało jeśli umrzemy w kosmosie?” - tym razem nie będziecie mieć wątpliwości. • Mimo, że niektóre pytania o śmierci zatrważają Caitlin odpowiada na nie w przystępny i zabawny sposób. Jest w końcu prawdziwym pogrzebowym specem - pracowała w krematorium, była na kursie balsamowania zwłok, studiowała zwyczaje pochówków i jak sama pisze „ma świra na punkcie trupów, ale tak spoko, nie w jakimś dziwnym sensie…”! • Nie była to dla mnie powieść na jeden wieczór, ponieważ niektóre rozdziały były dość “spooky”, a nawet lekko niekomfortowe - w końcu niełatwo jest studiować różne scenariusze tego co dzieje się z naszymi ciałami po śmierci. 😉 Pomimo tego, uwielbiam tematy taboo oraz oryginalne pozycje i ta książka zdecydowanie taką jest!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
29-07-2020 o godz 09:53 przez: booksoverhoes
W tamtym roku skusiłam się na książkę "Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza", spodziewając się ciekawej historii pełnej czarnego humoru. Ostatecznie trochę się rozczarowałam, bo pozycja ta nie była szczególnie zabawna. Ale czemu o tym wspominam? Ponieważ okazało się, że wszystko to, czego szukałam w "Nekrosytuacjach", odnalazłam w "Kiedy umrę, zjesz mnie, kocie?"! Ta książka jest po prostu świetna! To idealne połączenie błyskotliwego humoru (często czarnego) i niesamowicie ciekawych informacji. Zapewniam Was, że zaczniecie się śmiać już podczas czytania wstępu, pomyślicie sobie "ale to będzie cudowna lektura!" i nie będziecie mogli wprost doczekać się, co będzie dalej. Zdradzę Wam, że im dalej, tym lepiej! Jeśli jednak właśnie pomyśleliście z oburzeniem, że jak to tak można śmiać się ze śmierci i że to się nie godzi, to już wyprowadzam Was z błędu. Autorka zupełnie nie miała zamiaru okazać braku szacunku zmarłym czy też ich krewnym w żałobie. Wręcz przeciwnie! Caitlin Doughty, właścicielka domu pogrzebowego, fanka zwiedzania starych, zapomnianych cmentarzy i aktywistka, poświęca swoje życie na promowanie akceptacji śmierci. Stara się przekonać ludzi, by przestali się bać faktu, że kiedyś każdy z nas umrze, a zamiast tego nauczyć normalnie rozmawiać o przemijaniu i żałobie. Założyła organizację Zakon Dobrej Śmierci (The Order of the Good Death). Promuje również alternatywne metody pochówku, takie jak pochówek naturalny i stara się zrewolucjonizować amerykański rynek pogrzebowy. W "Kiedy umrę, zjesz mnie, kocie?" Doughty postanowiła wykorzystać pytania, które bardzo często zadają jej dzieci. Książka podzielona jest na rozdziały, a w każdym z nich autorka odpowiada na jeden z takich interesujących dylematów. Okazało się, że to naprawdę świetny pomysł, bo wszyscy wiemy, że dzieci nie boją się zadawać różnych dziwnych pytań, które dorosłym nie przyszłyby w ogóle do głowy, a nawet jeśli, to pewnie uważaliby za niestosowne zadawać je na głos. A w końcu kto nie chciałby znać odpowiedzi na istotne pytanie, czy Twój kot faktycznie zje Twoje gałki oczne, kiedy umrzesz w mieszkaniu, albo czy babcię można po śmierci wysłać w łodzi na środek jeziora i podpalić strzałą. Autorka często zwraca się bezpośrednio do czytelnika, tak, jakby faktycznie odpowiadała na pytania małych zaciekawionych dzieciaków - używa zabawnych zwrotów osobowych, spoufala się z nami. Na szczęście nie znaczy to, że tekst został napisany ubogim lub zbyt prostym językiem. Jest błyskotliwy, wciągający, niezmiernie ciekawy, a równocześnie bardzo przystępny. Każde fachowe określenie zostało obrazowo wytłumaczone. W swoich odpowiedziach autorka przemyca wiele informacji na temat tego, jak wygląda praca w zakładzie pogrzebowym, ale również w jaki sposób postępuje proces rozkładu po śmierci. Nie powiedziałabym, że jest to książka obrzydliwa albo przeznaczona tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Doughty zdecydowanie nie stara się na siłę szokować czytelników (to naprawdę nie jest średniej klasy opowieść w stylu gore). Ale mówi prawdę i to bez owijania w bawełnę, więc jeśli ktoś jest szczególnie wrażliwy, to może powinien się dwa razy zastanowić, zanim sięgnie po tę książkę. Doughty zdarza się poruszać także kwestie prawne (trudno o nich nie wspomnieć, kiedy jakiś brzdąc zastanawia się, czy będzie mógł w przyszłości przyozdobić kominek czaszką swojego taty). Niestety odnoszą się one jedynie do prawa panującego w poszczególnych stanach Stanów Zjednoczonych. W Polsce natomiast najprawdopodobniej niektóre kwestie mogą się różnić. Książka została wydana z dbałością o szczegóły, w twardej oprawie, z przyjemną dla oka i zabawną okładką, która (musicie przyznać) już od pierwszego spojrzenia zachęca do przeczytania tej pozycji. A w środku znajdziemy jeszcze urocze ilustracje. To naprawdę niesamowicie przyjemna i ciekawa lektura. Niestety, zdecydowanie za krótka! Mam nadzieję, że pozostałe książki Doughty też zostaną u nas wydane, że okażą się równie błyskotliwe i fascynujące i że zyskają rzeszę wiernych fanów. Jestem pierwsza w kolejce! (Edit. jedna z pozostałych już została wydana w Polsce!)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-08-2020 o godz 16:01 przez: czerwonakaja
Niech Was nie zwiedzie okładka, to nie jest książka jedynie dla miłośników kotów 😉⁣ Rzecz mianowicie jest o śmierci i o tym, co dzieje się z nami, gdy stracimy oddech... ostatecznie i na zawsze.⁣ Co oczywiste, najciekawsze pytania w tym temacie padają z ust dzieci. One nie są skrępowane i nic im w głowie nie szepta, że to nie wypada. A gdy dzieci pytają odpowiedzi muszą zostać odpowiednio podane, a w tym autorka jest mistrzynią.⁣ Caitlin Doughty jest właścicielką domu pogrzebowego i temat śmierci oraz zwłok nie jest jej obcy. Pracowała w krematorium, odbyła kurs balsamowania zwłok, ale też sporo podróżowała po świecie, by poznać zwyczaje związane z pochówkiem i śmiercią.⁣ Czy ma świra na punkcie trupów?⁣ Mówi, że TAK 😜⁣ A jak ma świra, to jak myślicie, jaka będzie to książka? Gotowi?⁣ 😼⁣ Jak tu nie zacząć od pytania tytułowego?⁣ Kiedy umrę, zjesz mnie kocie?⁣ Zadałam je moim kotom, TOsi, TOnikowi i TOśkowi 🤪 Zrobiły dziwne oczy 🙀⁣ Tosia rzuciła zabójczym spojrzeniem, Tonik mrauknął (pewnie głodny 🙊), a Tosiek pokazał zad (podobno to miłość 🙈). Jak widać nie otrzymałam jednoznacznej odpowiedzi 🙉⁣ Natomiast czytając odpowiedź na to pytanie już wiem, dlaczego gdy się budzę to moje koty oblegają łóżko i czekają... na szczęście na to, aż wstanę i dam im jeść.⁣ 💀☠⁣ A jak myślicie, czy możecie postawić w bibliotece szkielet członka rodziny? Takiej np. babci? No???⁣ Powiem, że nie jest to legalne, ale dla odważnych podpowiem, że do oczyszczenia zwłok z mięsa przydadzą się mięsożerne żuki, takie dermestes maculatus dostępne też w Europie (fot.2 na moim profilu na IG). Ja polecam sprawdzonego skarabeusza (fot 3 na IG). Ostatecznie pozostaje duży kocioł i gotowanie.⁣ 💩⁣ A czy wiecie, że po śmierci część nieboszczyków nadal robi kupę?⁣ Nie? No to już wiecie...⁣ ⁣ Nie zdradzę Wam więcej, bo to trzeba przeczytać. Ja naprawdę zrobiłam to z przyjemnością 🙂⁣ Autorka ma dar do tego, by tematy, wydawać by się mogło, że trudne, podawać w formie, która nie tylko odpowiada na dociekliwe pytania, ale i niejednego dorosłego zaskoczy wiedzą fachową. Ja jestem teraz dużo mądrzejsza 😉 A i na trudne pytanie dziecka już nie odpowiem: cicho, to nie wypada. POLECAM!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-07-2020 o godz 12:19 przez: Agnieszka
IG @angelkubrick Boimy się śmierci. Ten strach jest paliwem napędowym religii chrześcijańskich, obiecujących życie wieczne, pod WARUNKAMI rzecz jasna... Tymczasem nasze ciało to zbiór substancji chemicznych, które w pewnym momencie zaczęły tworzyć strukturę, która stała się początkiem nowego życia. Każda struktura tworzy sieć wzajemnych powiązań, a te, naturalną koleją rzeczy, w każdej chwili można rozerwać. I nie ma tu nic boskiego. Widmo strachu przed śmiercią rozwiewał już Epikur (341 -270 p.n.e.), który uczył ludzi szukać szczęścia w życiu tu i teraz. Refleksja nad nieuchronną śmiertelnością pozwoli przewartościować naszą obecność na ziemi, a także docenić chwile z bliskimi, bo tak się w naszym świecie składa, że ci, których kochamy, nie są z nami NA ZAWSZE. Mówienie o śmierci i oswajanie jej nie jest rzeczą łatwą, to wielki dar, który otrzymują tylko nieliczni. Darem tym bez wątpienia została obdarzona Caitlin Doughty @thegooddeath / @ordergooddeath <3 W swojej książce "Kiedy umrę, zjesz mnie, kocie?" odpowiada na 34 pytania, te najbardziej bezpośrednie i prowokujące, bo takie właśnie pytania postawiły jej dzieci, umysły wolne i nieskrępowane wstydem dorosłych. Moim wstydem, bo wydawało mi się, że to głupio pytać, czy mój pies i moje koty mogą być pochowany razem ze mną, albo czy cmentarz niedaleko domów mieszkalnych ma wpływ na smak wody? Dzięki dzieciaki!!! Caitlin w sposób niezwykły łączy lekki, czarny humor z ogromną dawką wiedzy, zakrapianej suto ciekawostkami z całego świata. Poszczególne rozdziały można czytać starszym dzieciakom jako bajkę przed snem. Gwarantuję, że będą słuchały jak zaklęte, nie gwarantuję, że będą spały :D Dlaczego? Proste, będą jęczeć o kolejny rozdział. Osobiście nie mogłam się od tej książki oderwać i odłożyłam, jak skończyłam. GENIALNA! Dodam jeszcze tylko, że teksty Caitlin obrazowała Dianné Ruz @muertosruz i zrobiła to w sposób ABSOLUTNIE DOSKONAŁY. Aga @agazann znakomite tłumaczenie. Nie przegapcie tej pozycji!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-07-2020 o godz 16:14 przez: arcytwory
Kto z nas chociaż raz nie miał jakiegoś dziwnego, pozornie głupiego pytania na temat śmierci? Jak (na przykład) czy po śmierci nasze koty nas zjedzą? Albo czy po śmierci wciąż rosną włosy i paznokcie? Na te i inne pytania odpowiada „Kiedy umrę, zjesz mnie, kocie?”! Autorka podchodzi do wszystkich pytań bardzo profesjonalnie. Odpowiada mądrze, a jednocześnie zwięźle na każde, nawet najdziwniejsze pytanie. Podaje nie tylko odpowiedzi, ale także ich uzasadnienia podparte przykładami z życia... a właściwie śmierci. Dodatkowo robi to z dawką humoru, często czarnego. Bo czego innego się spodziewać po książce o takim tytule? Słodkich i uroczych bajek? Trzeba też wspomnieć o pięknym wydaniu tej książki. Wciąż jestem zauroczona tą piękną okładką, a także rysunkami w środku. Co jak co, ale za wydanie trzeba dać wydawnictwu piątkę z plusem! Książka ma jedyny minus, którego akurat nie można było uniknąć. Otóż w „Kiedy umrę, zjesz mnie, kocie?” przedstawione są realia amerykańskie. Jak wiadomo, różnią się one od polskich nie tylko pod względem śmierci. O ile część pytań jest ogólna, uniwersalna dla każdego zakątku świata, tak co niektóre dotyczą ściśle USA. W tych przypadkach nie czytelnik nie znajdzie odpowiedzi dotyczących polskich realiów. Trochę szkoda, bo książka na tym traci, ale niestety nie można było zrobić inaczej. Mimo wszystko zainteresowani nie powinni bać się sięgnąć po tę książkę. Merytorycznie odpowiada na dziwne pytania na temat śmierci. Dodatkowo można potem zabłysnąć taką nietypową ciekawostką, więc nie czekajcie do śmierci i czytajcie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-07-2020 o godz 17:51 przez: aneta_i_ksiązki
Caitlin Doughty podjęła się trudnego wyzwania. Zebrała najciekawsze pytania i na nie odpowiedziała w sposób niezwykle ciekawy, rzeczowy a nawet zabawny. I tak powstała książka „Kiedy umrę, zjesz mnie kocie?”, która pozwala nam zrozumieć niektóre aspekty śmierci, oswoić ją i spojrzeć na nią bez strachu w oczach. Caitlin Doughty jako właścicielka domu pogrzebowego na co dzień styka się ze śmiercią. I jak sama twierdzi „…mam świra na punkcie trupów. To znaczy, wiecie, tak spoko, nie w jakimś dziwnym sensie.” Jest ekspertką w swojej dziedzinie. Posiada rozległą wiedzę, którą chętnie się dzieli. Jej odpowiedzi są fachowe, ale ubarwione niezwykłym humorem. Takie połączenie sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie i z łatwością przyswaja zawartą w niej wiedzę. Autorka obala mity i serwuje czytelnikowi całą gamę różnych ciekawostek. Książka jest napisana w bardzo przystępny sposób, wszystkie fachowe terminy są wytłumaczone a wszelkie wątpliwości rozwiane. W tym przypadku sprawdziła się metoda, że trudny temat łatwiej ogarnąć i zrozumieć, gdy potraktuje się go z lekkim humorem (no dobra czasami nawet czarnym), zachowując przy tym pełny szacunek i fachowe podejście. Dodatkową atrakcją podnoszącą walory książki są zabawne czarno białe grafiki i twarda oprawa, co zapewne ucieszy najbardziej wybrednych czytelników. Książka jest wyjątkowa i warta uwagi. Polecam każdemu, kto pragnie zrozumieć i choć trochę oswoić się z tematem śmierci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-07-2020 o godz 17:50 przez: aneta_i_ksiązki
Caitlin Doughty podjęła się trudnego wyzwania. Zebrała najciekawsze pytania i na nie odpowiedziała w sposób niezwykle ciekawy, rzeczowy a nawet zabawny. I tak powstała książka „Kiedy umrę, zjesz mnie kocie?”, która pozwala nam zrozumieć niektóre aspekty śmierci, oswoić ją i spojrzeć na nią bez strachu w oczach. Caitlin Doughty jako właścicielka domu pogrzebowego na co dzień styka się ze śmiercią. I jak sama twierdzi „…mam świra na punkcie trupów. To znaczy, wiecie, tak spoko, nie w jakimś dziwnym sensie.” Jest ekspertką w swojej dziedzinie. Posiada rozległą wiedzę, którą chętnie się dzieli. Jej odpowiedzi są fachowe, ale ubarwione niezwykłym humorem. Takie połączenie sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie i z łatwością przyswaja zawartą w niej wiedzę. Autorka obala mity i serwuje czytelnikowi całą gamę różnych ciekawostek. Książka jest napisana w bardzo przystępny sposób, wszystkie fachowe terminy są wytłumaczone a wszelkie wątpliwości rozwiane. W tym przypadku sprawdziła się metoda, że trudny temat łatwiej ogarnąć i zrozumieć, gdy potraktuje się go z lekkim humorem (no dobra czasami nawet czarnym), zachowując przy tym pełny szacunek i fachowe podejście. Dodatkową atrakcją podnoszącą walory książki są zabawne czarnobiałe grafiki i twarda oprawa, co zapewne ucieszy najbardziej wybrednych czytelników. Książka jest wyjątkowa i warta uwagi. Polecam każdemu, kto pragnie zrozumieć i choć trochę oswoić się z tematem śmierci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-07-2020 o godz 20:02 przez: dama_czyta_sama
"Kiedy umrę, zjesz mnie, kocie?" Caitlin Doughty to świetna książka, którą z całego serca Wam polecam. Autorka pracowała w krematorium, uczyła się balsamować zwłoki i zawodowo zajmuje się pogrzebami. Uważa, że możemy oswoić śmierć, jeśli poszerzymy swoją wiedzę. Dlatego bardzo lubi odpowiadać na pytania dotyczące tego tematu. A jak się przekonała, najciekawsze, bezpośrednie i prowokujące pytania potrafią zadawać dzieci. Fascynująca książka, pełna interesujących pytań i ciekawych odpowiedzi. Czytając nie raz będziecie zdziwieni, może troszkę zszokowani, ale nie raz będziecie się śmiać do rozpuku. Z książki dowiemy się jak zmienia się ludzkie ciało po śmierci, ile ważą skremowane kości człowieka, jak wygląda kremacja zwłok, jak pachnie mumia. Chcesz wiedzieć czy twój kot, zje Cię po śmierci? Może ciekawi Cię, co by się stało, gdyby ktoś umarł w samolocie lub kosmosie? Przeczytaj, a na wiele pytań znajdziesz odpowiedź. Przyznam się Wam, że nie sądziłam, że ta książka będzie napisana tak fajnym, przystępnym językiem. Autorka obala wiele mitów, przytacza wiele pasjonujących ciekawostek i zabawnych anegdot. I nie mówcie, że czasem nie zastanawiacie się nad tematami dotyczącymi śmierci. Śmierć i to co dzieje się z naszym ciałem później to trudne tematy. Ale autorka pisze o tym w takim sposób, że tę książkę polecam dzieciom i dorosłym. Naprawdę warto przeczytać 📚📚📚.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-07-2020 o godz 19:41 przez: Czytada
Śmierć to wciąż dla wielu temat tabu. Ludzie od lat zastanawiali się nad tym, co stanie się z ich ciałem po śmierci. Caitlin Doughty, która zawodowo zajmuje się pogrzebami i prowadzi kanał Ask A Mortician, postanowiła oswoić nas z tym trudnym tematem. Jej najnowsza książka "Kiedy umrę, zjesz mnie kocie? to zbiór najciekawszych i najdziwniejszych pytań o śmierć, które zostały zadane autorce przez dzieci. W krótkich rozdziałach znajdują się odpowiedzi na 34 bezpośrednie pytania o kres życia m.in. dowiemy się z niej: Co się stanie, jeśli umrę w samolocie? Co by się stało, gdyby ktoś umarł w kosmosie? Czy po śmierci, gdy będę w trumnie, dalej będą mi rosnąć włosy? Autorka w sposób fachowy i pełen humoru udziela szczegółowych informacji na zadane pytania. Bez owijania w bawełnę mówi o rzeczach, o których inni woleliby przemilczeć. Obala mity i serwuje sporą dawkę ciekawostek. Śmierć jest zawsze bolesnym doświadczeniem, jednak jeśli zgłębimy wiedzę na jej temat przestaje być taka przerażająca i o tym właśnie jest ta książka.😊 Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-08-2021 o godz 06:59 przez: Dex
„Kiedy umrę zjesz mnie, kocie? Odpowiedzi na najdziwniejsze pytania o śmierć” autorstwa Caitlin Doughty to zbiór osobliwych pytań jakie dostaje właścicielka domu pogrzebowego. Pytającymi są dzieci przez co pytania są dosyć … kreatywne ;) Caitlin Doughty w pełen humory sposób odpowiada: -Czy jak przed śmiercią najem się kukurydzy to podczas kremacji będzie dużo popkornu? -Co dzieje się z ciałem astronauty jeśli umrze w kosmosie? - Czy moja kochana kicia będzie mnie chciała zjeść jeśli umrę w domu? ( spoiler- prawdopodobnie tak, ale żeby dowiedzieć się od jakich części ciała zacznie posiłek przeczytaj książkę ;P ) I wiele, wiele innych. Książka jest napisana w humorystyczny sposób, przez co myślę, że łatwo trafi do młodszego czytelnika, ale dla tych starszych jest też trochę ciekawostek. Na pewno ne zależnie od wieku oswoi temat śmierci i wszystkiego co się z nią wiąże. Dodatkowo książka ma naprawdę świetne ilustracje!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-07-2020 o godz 09:33 przez: Dominika Stryszowska
Czy śmierć można oswoić? Czy można przejść obok niej bez strachu? Czy warto zadawać dziwne pytania, kiedy śmierć należy traktować z szacunkiem? Tego tematu w swojej książce, o przewrotnym tytule podjęła się Autorka "Kiedy umrę zjesz mnie kocie". Mnie osobiście książka bardzo przypadła do gustu, nasze poczucie humoru się zgrało, a temat śmierci nie jest dla mnie tematem tabu, bo przecież nie ma nic pewniejszego na świecie niż umieranie. Ta niewielka książka zawiera wiele ciekawostek i ważnych informacji, podanych w przystępny sposób. O kilku rzeczach już wiedziałam, kilku się dowiedziałam, było logicznie i humorystycznie. Książka jest też świetnie wydana, w twardej oprawie, a w dodatku ma wewnątrz rysunki. Idealna pozycja i dla dorosłych i dla starszych dzieciaków. Warto do niej podejść z otwartym umysłem i dowiedzieć się czegoś ciekawego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-12-2020 o godz 10:26 przez: Anonim
Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego kupiłam tę książkę, poza może czarnym kotem na okładce. Temat śmierci to temat trudny i generalnie coś, o czym staram się nie myśleć, ale czasami walka ze strachem wymaga, żeby dowiedzieć się czegoś więcej na temat źródła naszego lęku. Początkowo książka wydawała mi się trochę infantylna, ale szybko mi przeszło to uczucie. Caitlin w końcu odpowiada na pytania zadane przez dzieci, bo tylko one są na tyle śmiałe, by o pewne rzeczy zapytać. Paradoksalnie może, książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Miejscami można się nawet pośmiać. Same rysunki przy każdym pytaniu są przeurocze. Także tym, którzy chcieliby się trochę oswoić ze śmiercią albo czegoś najzwyczajniej w świecie o niej dowiedzieć polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-12-2020 o godz 17:34 przez: Anonim
Genialna ksiazka, pisana latwym jezykiem, nie za powaznym. Wedlug mnie nadaje sie dla dzieci, chociaz temat z pewnoscia zaciekawi czytelnikow kazdej grupy wiekowej. Dzieki stylowi pisania mozna sie posmiac przy sprawie umierania, ktora nadal czesto jest uznawana za taboo. Z ksiazki dowiadujemy sie odpowiedzi na przerozne pytania i jak to jest z legalnoscia rzeczy przy pochowku zmarlego (w Stanach Zjednoczonych). Serdecznie polecam - lektura mi poszla w dwa dni i nie zaluje kupna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-05-2022 o godz 14:30 przez: Marysia
4,7 dokładniej. Warto przeczytać, oswaja z tematem śmierci. Pani Caitlin przepiękne rysunki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-08-2021 o godz 20:15 przez: Amelia
Świetna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji