5/5
18-12-2021 o godz 09:03 przez: Inthefuturelondon
O tym, że proza Beaty Majewskiej jest mi już znana, pisałam przy okazji recenzowania innych jej powieści. Dziś przyszła jednak pora na to, bym opowiedziała Wam coś więcej na temat najnowszej premiery autorki, czyli Kiedy spadnie pierwszy śnieg. Książka ta okazała się moją ostoją i wsparciem w ostatnich dniach, jednak może nie uprzedzajmy faktów. O wszystkim opowiem Wam za chwilę. Hania i Kajetan. Oboje zostali dość mocno poturbowani przez życie, choć to ona odczuwa tego skutki do dzisiaj. Mimo wszystko Kaj wciąż nie potrafi (a może wcale nie chce?) otworzyć swojego serca na nowe miłości. Każde z nich ma swoje tajemnice i mroczne wspomnienia, ale los ma dla nich zupełnie inny plan. Co się wydarzy, gdy tych dwoje spotka się na swojej drodze i zacznie spędzać ze sobą coraz więcej czasu? Przekonajcie się sami. Powiem szczerze, że gdy zaczynałam lekturę tej powieści, miałam małe obawy. Bałam się tego, że książka ta nie przypadnie mi do gustu i co gorsza - nie poczuję w związku z nią żadnych cieplejszych uczuć. Nawet nie wie, jak bardzo mi ulżyło, gdy okazało się zupełnie inaczej! Powieść Beaty Majewskiej wciągnęła mnie już od pierwszej strony (i to nie żart), a co więcej: odkładając ją, chociażby na chwilę, nie mogłam przestać o niej myśleć. Główna bohaterka powieści, Hania, bardzo przypadła mi do gustu i jestem pewna, że śmiało mogłabym się z nią zaprzyjaźnić. Jest to kobieta, która mimo swoich przejść i trudnych doświadczeń, potrafi czerpać ze swojego życia i przywoływać na swoją twarz szeroki uśmiech. Oczywiście, duży wpływ na to ma obecność innych, przyjaznych dla niej ludzi, ale już sam ten fakt zasługuje na uwagę. Kaj również wzbudził moją sympatię, choć przy nim jestem raczej zdziwiona. Spodziewałam się raczej tego, że niekoniecznie będę w stanie go polubić, a jego zachowanie okaże się niezbyt pozytywne. No cóż, kolejne pozytywne zaskoczenie - nie dość, że ten bohater okazał się bardzo dobrze wykreowany, to jeszcze autorka sprawiła, że Kajetan nie jest kolejnym mężczyzną, któremu zależy tylko na tym, by pójść do łóżka z nowo poznaną laską i potem ją wyrzucić za drzwi. Historia Hanki i Kaja, jak wspomniałam wyżej, pochłonęła całkowicie moją uwagę, ale również sprawiła, że często śmiałam się w głos. Beata Majewska wywołała u mnie taką reakcję komizmem sytuacyjnym i językowym, który nie był zbyt wymuszony, a wychodził bardzo naturalnie z opisywanych zdarzeń. Bardzo lubię takie elementy w powieściach obyczajowych/romansach, więc i tutaj muszę to docenić. Sprawiło to, że tytuł ten staje jeszcze wyżej w moich oczach - aż nie wiem, czy jest to możliwe jeszcze bardziej. Kiedy spadnie pierwszy śnieg to zdecydowanie powieść, którą warto poznać. Choć może nie odnalazłam w niej za wiele zimowej atmosfery, to jednak cała historia zdecydowanie mi to wynagradza. Jeżeli niestraszne Wam powieści polskich autorek lub powieści obyczajowo-romantyczne, to zdecydowanie powinniście poznać i ten tytuł.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-01-2022 o godz 18:56 przez: Justyna
Dzień Dobry! #bookstagram Przepraszam, za tak duży poślizg, jeśli chodzi o nowe posty na moim profilu, ale choroba nie była dla mnie łaskawa. Postaram się publikować posty częściej, może nie co dziennie, ale co kilka dni na pewno. Posiadam sporo ciekawych książek, których recenzję niebawem opublikuję staram się nie czytać książek pod presją, czy na siłę tak samo jest z pisaniem recenzji. Lubię wczuć się w historię, wtedy łatwiej napisać mi ciekawą recenzję. 𝑅𝑒𝑐𝑒𝑛𝑧𝑗𝑎 ~~~~~~~ Tytuł: Kiedy spadnie pierwszy śnieg Autor: Beata Majewska Wydawca: Wydawnictwo Jaguar Premiera 10.11.2021 r Moja ocena: 10/10 - Hanka - Przeszła w swoim życiu naprawdę wiele, przez 6 lat była żoną mężczyzny, który stosował wobec niej przemoc, fizyczną psychiczną oraz ekonomiczną. Małżonkowie rozwiedli się kobieta kupiła dom wyposażyła go wprowadziła się i myślała, że zostawiła przeszłość za sobą, ale to tylko cisza przed burzą. Pewnego dnia Hanka odkryła siedlisko pleśni, nie bardzo wiedziała, jak sobie z nią poradzić, ale jak to mówią koniec języka za przewodnika. W miejscowym sklepiku dostała namiary na fachowca, który zajmuję się takimi rzeczami kobieta postanowiła skorzystać z jego pomocy. Kajetan - Niegdyś mieszkaniec stolicy bogaty zaradny, lubił mówić wprost to co myśli, ale po tym, jak Kalina ówczesna narzeczona dopuściła się zdrady z jego najlepszym przyjacielem. Kaj opuścił stolicę i zaszył się, jak to mówili jego znajomi, a raczej znajome na odludziu. Przez okolicznych mieszkańców był uważany za dziwaka i ponuraka. Kiedy Hanka przyszła do niego z prośbą o pomoc nie spodziewała się, że to spotkanie zmieni ich życie. Kajetan od razu zauważył, że kobieta, którą widzi przed sobą jest inna, niż wszystkie kobiety, które do tej pory znał. Podczas usuwania pleśni nie wiadomo kiedy Kajetan i Hanka polubili się on imponował jej zaradnością, a ona imponowała mu swoją innością. Z upływem czasu, Kajetan stopniowo otwierał się przed Hanią, można by rzec, że zaczęło się rodzić między nimi uczucie, jeśli tak, to czy Kajetan zmieni myślenie i Hanka stanie się dla niego kimś więcej? Jak potoczy się historia tych dwojga... - Pierwszy raz miałam przyjemność czytać książkę Beaty Majewskiej vel Augusta Docher. Historia Hanki i Kajetana skradła moje serce od pierwszej kartki tak naprawdę mogę śmiało powiedzieć, że uwielbiam tę książkę. Sam styl pisania Beaty jest taki normalny przyjemny bez trudnych słów, nad których znaczeniem musisz się zastanawiać jestem zauroczona Beatą i jej książką. Naprawdę, jeśli ktoś jeszcze nie czytał ''Kiedy spadnie pierwszy śnieg'' polecam z całego serca. Dodam tylko, że przy dwóch ostatnich rozdziałaś serce waliło mi jak oszalałe, ale więcej wam nie zdradzę... Bardzo się cieszę, że miałam przyjemność poznać tę historię Moc buziaków dla Beaty, a dla was zaczytanego wieczoru kochani. https://www.instagram.com/books_.and_.citations/p/CY6zuW_sfkb/?utm_medium=copy_link
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2021 o godz 16:48 przez: Heather
W gronie autorek wydających świąteczne książki nie mogło zabraknąć Beaty Majewskiej, która przecież potrafi czarować swoich czytelników poprzez słowa i piękne romantyczne historie. Czy zatem i "Kiedy spadnie pierwszy śnieg" można wpisać na listę jej udanych lektur? Zdecydowanie! W słodko-gorzkiej, zimowej, świątecznej atmosferze autorka prowadzi nas przez historię, która wcale taka kolorowa nie jest. Główni bohaterowie zmagają się z prywatnymi demonami, które nie pozwalają im w pełni zaangażować się w życie a początkowe emocje przypominają bardziej zgryzotę i nieszczęście niż pozytywny klimat przedświątecznej krzątaniny. To jednak wstęp, który ma pokazać, że życie bywa trudne i wyboiste, ale warto przejść się po takiej drodze, by na jej końcu odnaleźć szczęście. Hanka i Kajetan wydają się mieć serca skute lodem. Obydwoje po ciężkich przejściach i trudnych sercowych doświadczeniach boją się zaangażowania i rozpoczęcia nowego związku. Jednak o ile Hanka jeszcze jakoś sobie radzi o tyle Kajetan wręcz zamknął się na życie i nie oczekuje od niego już nic, pozwalając, by dni przelewały mu się między palcami. Smutno się na to patrzyło, ponieważ Kaj jest świetnie wykreowanym bohaterem i czytelnik ma ochotę go pocieszyć jak najszybciej, ale na szczęście autorka zainterweniowała w postaci rezolutnej Hanki, która mimo trudności przez jakie przeszła, jako jedyna miała wpływa na Kajetana. To świetnie wykreowani bohaterowie, ponieważ nie tylko przypominają nas samych, ale są w pełni wiarygodni, szczerzy i skrywający liczne tajemnice, których odkrycie stanowi przyjemną choć mocno emocjonalną przygodę. Kaj jest marudnym samotnikiem, który dostrzega świat tylko w złych barwach. Hanka uciekając od trudów życia zaszywa się na odludziu i spotyka tam złowrogo nastawionego mężczyznę, który wcale nie ma ochoty na zimowe zabawy. A jednak szczere podejście kobiety, jej znajomość świata, świetna analiza ludzkich uczuć oraz racjonalność pozwalają dotrzeć do zamkniętego w sobie, ponurego Kaja, który nagle zmienia się nie do poznania pokazując, że gdy z naszych barków spada zło całego świata, w końcu potrafimy głęboko oddychać. To nie jest świąteczna książka, ona nawet właściwie nie jest szczególnie zimowa, ale myślę, że nie to było zamysłem autorki. Chodzi utaj o lód w sercu bohaterów, który roztapia się pod naporem uroczego choć zdroworozsądkowego wątku romantycznego. "Kiedy spadnie pierwszy śnieg" serwuje nam więc mnóstwo emocji, wzlotów i upadków, pouczeń, ciosów od życia oraz nieśmiało wyglądającej nadziei, która niczym pierwszy płatek śniegu niesie ze sobą poczucie zmian. Cóż, Beata Majewska po raz kolejny pokazała, że zna życie jak mało kto serwując nam powieść obyczajowo-romantyczną, którą bez problemu potrafimy przenieść do realnego świata.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-11-2021 o godz 11:53 przez: Anonim
#bookstagramzan Jeśli chodzi o książki od Beaty Majewskiej, zawsze jestem na TAK. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Jaguar mogłam poznać kolejną historię książkowych bohaterów i tym razem są nimi Kajetan i Hanka. Pokochałam obojgu. No całym serduchem! To dwójka idealnie nieidealna, że tak powiem. Pasują do siebie i jednocześnie nie pasują, ale czy to ważne?! ,,[...] Żeby się kochać i być razem, wcale nie trzeba do siebie pasować." Kajetan, a właściwie Kaj jest mężczyzną, który zawiódł się w miłości raz, a porządnie. Potem tylko utwierdzał w tym, że ma rację, los z niego kpił. Miał dość, zaszył się poza miastem, stworzył swój kąt i właściwie niewiele do siebie dopuszczał. Opinię w wiosce miał taką, że uchodził za zimnego, gbura, który pyskował, ale miał dużą zaletę. Znał się na wielu rzeczach jak mało kto. Pewnego dnia do jego drzwi zapukała Hania. Dziewczyna przemaglowana przez swój los. Właściwie co by nie zrobiła w życiu, spadała z deszczu pod rynnę. Tym razem jak się okazało, los miał dla niej coś innego do zaoferowania. Każda książka autorki jest inna, każda ma coś w sobie. A co miała ta...? Od razu nasunęło mi się słowo "swojska". Zaczynając od imion. Polskie bardzo pasujące do wykreowanych postaci imiona. Realnie wyglądająca fabuła dobrze wpływa na lepsze poznanie świata w książce. Odbierałam wszystko tak, jakbym dosłownie była tam razem z bohaterami i patrzyła co robią. Bardzo podoba mi się postać Kaja. Jest takim gościem... z jednej strony może i trochę gbur, ale to dobry człowiek, nie odmawiający pomocy. Jeśli chodzi o postać Hani, odebrałam ją jako faktycznie sponiewieraną dziewczynę, trochę pogubioną, ale nie poddającą się. Z czasem radziła sobie tak dobrze, że nie przypominała samej siebie 😁 Mimo to, pragnęła czyjegoś ciepła. Za odrobinę uczuć i uwagi oddałaby wiele. Momentami bardzo się wzruszyłam czytając książkę, ale jest też sporo chwil kiedy prychałam śmiechem. Dosłownie 😅 Dialogi między bohaterami potrafią rozładować atmosferę i rozbawić czytelnika. Kocham to! Ogólnie rzecz biorąc, książkę czytało mi się świetnie. Nie nudziłam się na pewno. Wciągająca jest i szczerze wam powiem, nie sugerujcie się okładką. Poza tym że jest piękna i trzeba ją mieć, to nie myślcie, że znajdziecie tu święta, albo sam śnieżny puch. Uważam że to, co zawarte w środku, można czytać o każdej porze roku😉😎 Dlatego polecam Wam przeczytać, zdobyć własną opinię i myślę, że będziecie zadowoleni. To nie typowy romans, ale historia dwojga pokrzywdzonych ludzi, którzy nabyli czystą kartę, po to aby na nowo ją zapełnić. Moja ocena książki to 10/10❄
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-12-2021 o godz 09:14 przez: SzkolnyKlubRecenzent
Beata Majewska to polska pisarka, publikująca pod własnym nazwiskiem i pseudonimem Augusta Docher. Jest absolwentką Liceum Plastycznego w Bielsku-Białej oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Jej debiutancka powieść pod tytułem „EPERU” została wydana w 2015 i opublikowana pod pseudonimem Augusta Docher. W 2016 ukazały się kolejne dwie książki z kategorii romans. W 2017 autorka zrezygnowała z dotychczasowej pracy zawodowej (księgowa) i zajęła się wyłącznie pisaniem powieści. „Kiedy spadnie pierwszy śnieg” to książka, opowiadająca o historii trzydziestoletniej Hanki, która to przeprowadza się do cichego miasteczka, żeby odpocząć od trudów życia. Kobieta przeżyła wiele przykrych rzeczy w ostatnim czasie, więc teraz, zależy jej na rozpoczęciu nowego, spokojnego życia. Niestety, zakupiony przez nią dom jest w opłakanym stanie i niezbędny jest szybki remont. Mieszkańcy miejscowości polecają Hance Pana Kajetana i reklamują go jako "złotą rączkę” i mężczyznę od wszystkich prac. Początkowe, niezbyt miłe spotkania bohaterów przeradza się w głębsze uczucie. W odróżnieniu od wielu książek o podobnej tematyce, tutaj nie ma drogi usłanej różami. Pojawia się także inny, bardzo ważny bohater, a mianowicie kotek Kajetana. Książka była bardzo miłą towarzyszką ostatnich, jesiennych wieczorów. Jest to lekka powieść, którą szybko się czyta. Momentami zdarzały się śmieszne żarty między postaciami, które wywołały uśmiech na mojej twarzy. Podobała mi się wielowątkowa, wielopłaszczyznowa fabuła. Nie jest to zwykła i prosta historia miłosna, a bardziej skomplikowana i zawiła. Poprzez występowanie wielu historii pobocznych, jest zajmująca dla potencjalnego czytelnika. Jedynym minusem jest motyw zimy, powtarzający się zarówno na okładce, jak i w streszczeniu na tylnej okładce. Mowa jest o tym, że wydarzenia rozgrywają się podczas zimy, jednak w rzeczywistości fabuła obejmuje wszystkie pory roku, łącznie z latem, będącym wyraźnym kontrastem to zimy. Liczyłam na powieść ze świątecznym klimatem, przepełnioną rodzinnym ciepłem i typowymi dla świat czynnościami, jak np. ubieranie choinki. Książka pomimo mylącego tytułu nie zawiodła mnie, jednak nie była czymś, czego się spodziewałam. Julia G. źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2022 o godz 14:31 przez: kaktus_love_book
"Czasami to inni mają najlepsze spojrzenie na nasze własne sprawy. A wiesz czemu? Bo patrzą z dystansu." @augustadocher_beatamajewska Kiedy życie dało ci w kość, zrobisz wszystko by spróbować zacząć żyć na nowo. Hanka po burzliwych, a nawet gradowych chwilach przeprowadza się do nowego domu. Start nie jest łatwy, gdyż od pierwszych chwil trafia na komplikacje z nim związane, które potrzebują pilnej interwencji fachowca. Za radą pobliskich mieszkańców, trafia pod drzwi Kajetana. Mężczyzna ofiarowuje swoją pomoc. Choć on stroni od bliskich relacji z kobietami, z Hanką potrafi się dogadać, co więcej jest pierwszą kobietą, z którą znalazł wspólny język i nie działa mu na nerwy. Wydaje się swojska. Lecz ta na pozór zwykła kobieta, skrywa wiele mrocznych i zawiłych tajemnic, o których wolała by zapomnieć. On sam daleki jest od prawdy, bowiem też ma wiele grzeszków na sumieniu. Nawiążą przyjaźń, która zacznie powoli i bez pośpiechu nabierać tempa, ale lęki i przeszłość obojga mogą stworzyć nieprzekraczalną granicę trudną do pokonania. Piękna i niesamowita historia, która rozwija się powoli, bez pośpiechu budując stropniowo napięcie i zainteresowanie. Dwoje ludzi w tym samym wieku, różne historie ich przeszłości, zranione dusze ukrywające się za pancerzami. Czas spędzony wspólnie pozwala im się bliżej poznać, na nowo, po prostu bez żadnych dodatków, tylko oni prawdziwi. Natomiast każde wlecze za sobą bagaż, smutny, brutalny, gorzki, pełen tajemnic i błędów, które woleli by ukryć już na zawsze. Niestety to, co chcieli by wymazać i zapomnieć wraca w najmniej odpowiednim momencie, burząc dotychczas zbudowane zaufanie. Relacja będzie trudna, bowiem ona przeszła piekło i gehennę, ale to się nie skończyło. On też ma swoje minusy, nie potrafi dostrzegać głębi, choć ma artystyczną duszę, jest pełen podejrzeń i zablokowany. Pełna nadzieji i wiary w ludzi opowieść, o miłości budowanej na trudnych przeżyciach. Pieniądz rządzi światem ale w ich przypadku jest to, największy problem przyciągający kłopoty i nieszczęścia. Szansa jaką dostali od losu nie trafia się często, i do nich będzie należała ostateczna decyzja. Bardzo polecam, ta historia chwyta za serce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-11-2021 o godz 11:18 przez: zakochanawksiazkach1991
Hania jest po rozwodzie i właśnie kupiła mały domek na odludziu, jednak okazało się, że wymaga kilku napraw. Miejscowi polecają jej fachowca - Kajetana, który również postanowił zamieszkać w ciszy i odciąć się od przeszłości. Mężczyzna postanawia pomóc kobiecie. Co wyniknie z tej znajomości? Jakie sekrety skrywają bohaterowie? To już moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i za każdym razem jestem zachwycona! Zacznę od tego, że książka ma piękną zimową okładkę, która przyciąga oko, ale od razu zaznaczam, że na tytułowy "pierwszy śnieg" będziecie musieli trochę poczekać, ale naprawdę warto! Majewska stawia na pełnokrwistych bohaterów, z którymi każdy z Nas mogłoby się utożsamić i porusza przyziemne tematy, które tak naprawdę mogą dotyczyć każdego z czytelników! Książkę czyta się szybko i przyjemnie, mi poznanie losów Hani i Kajetana zajęło około 2 godzin, więc książka naprawdę mnie wciągnęła. Oboje bohaterów polubiłam od samego początku, moją sympatię również zaskarbili sobie rodzice Kajetana. Zarówno Kajetan, jak i Hania to takie poranione dusze, które mimo młodego wieku mają wiele za sobą. Dlatego też poczatkowo ich relacja opiera się głównie na nieporozumieniach, stopniowo zmieniając się w coś głębszego. Autorka świetnie pokazała, że przeciwieństwa się przyciągają, bo Hania i Kajetan tak naprawdę są z innych światów, jednak na uczucia nie ma rady! Pani Beata skupia się tutaj głównie na codziennych czynnościach bohaterów, na tym jak spędzają czas, jednak nie zabraknie również tajemnic, które budują napięcie i zachęcają do dalszego czytania. Kiedy wydaje się, że wszystko jest na najlepszej drodze do szczęścia bohaterów pojawiają się nieproszone osoby, które sieją zamęt i cierpienie i tutaj autorka udowadnia i pokazuje, że najważniejsza w relacjach międzyludzkich jest szczera rozmowa, która zmienia postrzeganie świata i skłania do refleksji. "Kiedy spadnie pierwszy śnieg" to po prostu realna historia miłosna dwójki ludzi skrzywdzonych przez los, która pokazuje, że każdy popełnia błędy, a zaufanie, próby naprawienia krzywd i drugie szanse sprawiają, że życie staje się prostsze, a zarazem szczęśliwe i pełne miłości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-01-2022 o godz 01:10 przez: Izabela
To moje trzecie spotkanie z piórem autorki, za którym przepadam i już w ciemno chwytam za jej książki. Muszę przyznać, że dodatkowo do sięgnięcia po te pozycję, skusiła mnie piękna okładka jak i opis, który intryguje. Jakież było moje zdziwienie, gdy w środku nie znalazłam zimowego klimatu, ani nic związanego ze świętami. Jednak pod koniec lektury zrozumiałam, dlaczego obwoluta jest właśnie taka a nie inna i do czego nawiązuje tytuł. Fabuła skupia się na dwójce bohaterów mocno pokiereszowanych przez życie. Hanka po zakończeniu traumatycznego małżeństwa kupuje domek i się do niego wprowadza. Okazuje się, że niestety potrzebuje on remontu, dlatego kierowana przez mieszkańców trafia do Kajetana, który wprawdzie jest opryskliwy i gburowaty, ale za to uchodzi za świetnego fachowca. Kaj zgadza się pomóc dziewczynie i tak zaczyna się ich wspólna przygoda. Jak potoczy się ta znajomość? Czy sekrety jakie ukrywają staną na ich drodze do szczęścia? Czy mężczyzna przejrzy na oczy i zapomni o dręczących go demonach? Powiem wam, że powieść jest cudowna, oczarowała mnie i przypadła mi do gustu. Siadając w fotelu nie myślałam nawet, że ta historia zaciekawi mnie do tego stopnia, że wstałam z niego dopiero po dotarciu do finałowych kart. Znalazłam tu wszystko co lubię, czyli świetną opowieść, prawdziwe życie, które nie jest bajkowe, rzeczywistych bohaterów po przejściach, z problemami i lękami, rodzące się uczucie, ale także elementy zaskoczenia oraz zabawne sceny. Wczułam się w postaci, odbierałam ich cierpienie, rozterki, pragnienia i radość. Emocje ogarnęły mnie z ogromną intensywnością i długo trzymały w swych szponach. Ta książka idealnie nadaje się by przy niej odpocząć, odświeżyć umysł i miło spędzić wolny czas. Uświadamia, że nie należy wyciągać zbyt szybko pochopnych wniosków, a szczera rozmowa to skarb, która może zdziałać cuda. Zatajanie prawdy, niedomówienia i przypuszczenia mogą tylko zaszkodzić i mocno namieszać w życiu. Ze swej strony szczerze zachęcam do sięgnięcia po tę lekturę. Jestem pewna, że wpasuje się ona w wasze gusta czytelnicze i zachwyci w tym samym stopniu co i mnie. Zaczaruje was ta historia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-11-2021 o godz 00:21 przez: ank_1985_czyta
Piękna zimowa okładka książki i znana mi już autorka, to wystarczające powody, żeby sięgnąć po tą książkę. Na wstępie od razu powiem, że wiele można o tej książce powiedzieć, ale czy jest to zimowa książka? Na pewno nie doszukacie się tu świątecznego klimatu. Książka przedstawia losy Kaja i Hanki. Kobieta po nieudanym małżeństwie trafia do domku na odludziu, a szukając pomocy przy drobnych naprawach trafia na Kaja. Dobry, uczynny chłopak oczywiście nie odmawia jej pomocy, ale choć Hanka spogląda na niego łaskawym okiem zauważa też, że mężczyzna nie ma łatwego charakteru. Kaj absolutnie nie planuje żadnych poważnych związków, jednorazowe przygody w zupełności mu wystarczają. Wspomniałam, że trochę dostałam po nosie oczekując zimowej książki, ale prawda jest taka, że zorientowałam się, że miało być przecież zimowo dopiero, kiedy przeczytałam ostatnią stronę. Totalnie zapomniałam o tym na co się nastawiłam, bo książka mnie naprawdę wciągnęła! Pamiętacie baśń "Królowa śniegu"? Kajowi w oko wpadł kawałek szkła ze zwierciadła złej królowej przez co zaczął inaczej patrzeć na świat. Dostrzegał tylko wszystko co złe , przez co stał się krnąbrny. Życie to nie bajka, a Kaja bohatera tej książki to "szkiełko" ugodziło w serce, które mocno zdradzone przez byłą narzeczoną przestało wierzyć w szczęśliwą miłość. Hanka jak baśniowa Gerda mogła go uleczyć swoją dobrocią, ale czy to wystarczy? Kaj to dorosły mężczyzna, więc w przeciwieństwie do baśniowego imiennika szczęście może osiągnąć tylko, jeśli zaakceptuje życie takie jakie jest, czyli czasem piękne, czasem bolesne. Bez dziecięcej wiary, że życie to bajka, akceptując fakt, że ludzie popełniają błędy, krzywdzą się nawzajem, trzeba zaufać, żeby móc być szczęśliwym. Trzeba sobie i drugiej osobie dać szansę na miłość. Kochani polecam książkę! Niby miłosna historia jakich wiele, ale ogromnym plusem tej książki są bohaterowie. Bez zbędnego idealizowania, tacy zwykli, tacy, których możecie spotkać na ulicy, czy w sklepie. Książka nie jest ubarwiona, a jej zaletą jest realna, prosta fabuła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-11-2021 o godz 13:33 przez: Agnieszka Caban
Hanka zaczyna wszystko od nowa. Jest przeszczęśliwa, że zamieszka w nowym, wymarzonym domku i wreszcie będzie panią własnego losu. Poturbowana przez małżeństwo potrzebuje stabilizacji. Jej entuzjazm nieco zagłuszy fakt, że w domku na gwałt potrzebny jest remont, bo pech chciał, zalało jedno z pomieszczeń. Kiedy szuka fachowca, dostaje namiary na "odpryskliwego" fachowca, Kajetana. Mężczyzna tylko z sobie wiadomych powodów podejmuje się pomocy nowej sąsiadce. W ten niewinny sposób zaczyna kiełkować całkiem fajna przyjaźń, ale czy to wystarczy? Kajetan zmienia dziewczyny jak rękawiczki, a wszystko po to, by dopiec swojej byłej narzeczonej. Ma cudowny dom, świetną pracę, wypasione auto i złotą rękę niemal do wszystkiego. Jednak to nie to jest w nim najbardziej pociągające dla Hanki. Dziewczynę najbardziej fascynuje jego tajemniczość, opiekuńczość i nie ukrywajmy, aparycja. Do tego chłopak jest naprawdę dobrym przyjacielem, dla którego można piec kolejne blachy ciast. Jednak czy tajemnice, jakie skrywają oboje, nie zniszczą kiełkującego uczucia? Uwielbiam, kocham, tę romantyczną, delikatniejszą odsłonę Beaty. W tej książce podoba mi się dosłownie wszystko. Bohaterowie, tło, które jest tu tak pięknie przedstawione, wręcz z najdrobniejszymi detalami, że czytając, czułam, że tam jestem. Historia Hanki i Kajetana, to historia dwojga ludzi, których ścieżki życia krzyżują się w najbardziej odpowiednim momencie. Ona, tuż po rozwodzie, wyrwała się z toksycznego związku, on leczy złamane serce, może w sposób niezbyt godny pochwały, oboje czują się samotni. Ich spotkania przy remoncie zamieniają się powoli w spotkania dwojga przyjaciół, którzy zaczynają dzielić się tajemnicami, jedząc wspólnie posiłki, czy celebrując imieniny- uwielbiam ten wątek, uśmiałam się jak norka! Nie zabrakło też chwil dramatycznych, gdzie nie było im do śmiechu, a wszystko co ich łączyło stanęło pod znakiem zapytania. "Kiedy spadnie pierwszy śnieg" to powieść o nowych początkach, różnych odcieniach miłości i o tym, że warto rozmawiać. Bardzo polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-12-2021 o godz 13:35 przez: Anna
Hanka ma za sobą nieudane małżeństwo i ciężki rozwód. Pragnie tylko zacząć wszystko od nowa, z dala od wspomnień, z dala od ludzi, którzy ją znali. Kupuje niedrogi domek i liczy na to, że to w nim będzie szczęśliwa. Niestety już po przekroczeniu progu czuje, że coś jest nie tak. Śmierdzi wilgocią, ściany są zalane, a ona czuje się rozczarowana. Jednak nie załamuje się na długo, szukając fachowca, trafia do domu Kajetana, który do miłych nie należy, jednak obiecuje zjawić się u niej i sprawdzić co się dzieje. Czas spędzony wspólnie, podczas gdy mężczyzna naprawia, jej zbliża ich do siebie. Jednak oboje mają za sobą niełatwą przeszłość, tajemnice które skrywają. Co stało się w życiu Kajetana? Co połączy tę dwójkę? Jakie sekrety skrywa Hanka? Czy odnajdzie w małej miejscowości spokój o jakim marzy? Czy uda jej się zacząć wszystko od nowa? Historia Hani i Kajetana zdecydowanie przypadła mi do gustu. Była bardzo ciekawa, wciągają na tyle, że nie mogłam się od niej oderwać. Akcja w książce nie jest bardzo szybka, jednak tym razem uważam to za zaletę. Czasem lubię sięgnąć po coś „wolniejszego”. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Bohaterowie doskonale wykreowani. Hania to młoda kobieta która po nieudanym małżeństwie zaczyna wszystko od nowa. To kobieta silna, odważna, szczera, pomimo wszystko stara się iść do przodu, odnaleźć własne szczęście. Zdecydowanie ją polubiłam. Kajetan jest mrukiem, kobieciarzem, można by nawet nazwać go egoistą. Jednak to tylko pozory, maska którą założył, aby nie zostać po raz kolejny zraniony. To bohater którego trzeba poznać, aby zrozumieć i ocenić jego zachowanie, podejście do życia i ludzi. „Kiedy spadnie pierwszy śnieg” to książka która bardzo mi się podobała, a jedynie czego mi w niej zabrakło to świątecznego klimatu (byłam pewna, że go w książce znajdę). Z przyjemnością polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/12/wydawnictwo-jaguar-ksiazka-pt-kiedy.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-03-2022 o godz 19:00 przez: za.czyta.na
Hanna to młoda kobieta po przejściach. Po rozwodzie z mężem, który przez lata się nad nią znęcał, kupiła domek w spokojnej okolicy i tam chce rozpocząć nowe życie. Nie spodziewała się, że tak szybko spadną na nią problemy i już pierwszego dnia będzie musiała szukać pomocy. Kajetan to gburowaty i opryskliwy młody mężczyzna, który ze stolicy uciekł do swojej samotni, po tym jak rozstał się z narzeczoną. Bogaty i wpływowy sąsiad Hani. Awaria w domku zmusiła Hanię do szukania pomocy u Kaja, który od razu  zgodził się jej pomoc, nie oczekując w zamian zapłaty. Mężczyzna jednak nie ujawnił przed kobietą prawdziwych powodów tak chętnej pomocy. Między tą dwójką bardzo szybko zrodziła się sympatia i nić porozumienia. Mimo, że ona jest złamana przez życie, a on jest gburem, zaczyna się między nimi rodzić coś więcej niż przyjaźń. Jednak prawda o Hani, którą nieoczekiwanie poznaje mężczyzna, a także niedomówienia, sporo namieszają między tą dwójką. Czy pomiędzy Hanką a Kajem zrodzi się uczucie? Czy zdołają zbudować wspólną przyszłość? Czy poradzą sobie z problemami jakie na nich spadną? Co wydarzy się kiedy spadnie pierwszy śnieg? Książka zapewnia czytelnikowi szereg emocji. Będzie śmiech, strach, wzruszenie, niedomówienia, niepewność, nadzieja na lepsze jutro. Bohaterowie zostali bardzo fajnie wykreowani. Zarówno Kaj, jak i Hania, mocno dostali od życia w kość, przez co mieli problem ze zbudowaniem poważnej relacji. Obserwujemy intymność i namiętność, jaka ich łączy, która swoją drogą, jest napisana w bardzo dobry sposób. "Kiedy spadnie pierwszy śnieg" to pełna miłości i nadziei opowieść o życiu. Nie jest za słodko, nie jest zbyt szybko, nic nie jest przerysowane, jest prawdziwie. Książkę czyta się bardzo dobrze. Jest wciągająca i napisana w bardzo przyjemny i lekki sposób. Polecam po nią sięgnąć, na pewno nie będziecie żałować. :) Dziękuję Wydawnictwu Jaguar oraz Beacie Majewskiej za egzemplarz do recenzji. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-11-2021 o godz 16:33 przez: Pelnia_pasji
..."Przyrzekłem sobie, że gdy spadnie pierwszy śnieg, zrobię coś ważnego "... Dziś nie mogłam oderwać się od nowej powieści @augustadocher_beatamajewska #kiedyspadniepierwszyśnieg wydanej nakładem @wydawnictwojaguar Zmiany w życiu są potrzebne, zwłaszcza gdy chce się poprzednie życie oddzielić grubą kreską.Przekonała się o tym Hania,która wbrew byłemu mężowi i rodzicom kupiła dom z dala od przeszłości.W codziennych okolicznościach poznaje Kajetana,który w oczach mieszkańców jest gburem,ponurakiem i opryskliwym mężczyzną.Jak Hania poradzi sobie z ogromem problemów będąc zdana sama na siebie? Zaczynając książkę Pani Beaty liczyłam się z tym,iż to będzie oklepany romans niczym kolejny dobrze napisany scenariusz.Jakież było moje zdziwienie,gdy przez większość książki Kaj był kreowany na człowieka o lodowym sercu!aleee...pokazał też momentami swoją dobrą stronę.Hanka z kolei pomimo trzydziestu lat przeszła wiele.W pakiecie z rozwodem dostała zobowiązanie,które nieustępliwie dawało o sobie znać w postaci bylego męża z jego "papierami". Ta historia uświadomiła mi,że mimo trudności jakie stawia przed nami życie,szczęście czeka na nas niedaleko.Czasami potrzebna jest nam pomoc w poszukaniu tego uczucia a czasami sami potrafimy dążyć do wyznaczonego celu. Oboje poturbowani emocjonalnie bohaterowie sprawili,że ta książka okazała się jedną wielką niewiadomą. Autorka stworzyła niesztampową historię o trudach,jakie na nas czekają krocząc ścieżką życia.O przemocy w rodzinie,znęcaniu się i o tym,że warto mówić prawdę-nawet tę bolesną.Bo ukochana osoba zawsze zasługuje na szczerą rozmowę.Najbardziej podobała mi się ta niepewność bo przez większą połowę książki nie byłam w stanie przewidzieć jak potoczą się losy Hani i Kaja.Jeśli macie ochotę na piękną opowieść o uczuciach w smugach problemów i zawirowań to zachęcam do zapoznania się z tą lekturą. ________________________________________
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-12-2021 o godz 13:13 przez: aga.czyta.wszedzie
Hanka po rozpadzie małżeństwa zaczyna życie na nowo, sama, w nowo zakupionym domku, który jak się okazuje, wewnątrz nie jest taki idealny jak planowała. Wymaga kilku poważnych napraw, z którymi sama sobie nie poradzi. Dowiaduje się, że w leśniczówce mieszka niejaki Kajetan, który wszystko potrafi zrobić, tylko jest dość nieprzyjazną osobą. Tak oto zaczyna się wspólna przygoda Hanki i Kajetana, który przy dłuższym poznaniu wcale nie jest taki zły jak go malują. Czytając opinie o książce Beaty Majewskiej często spotykam się z informacją, że nie jest to typowo świąteczna literatura. Pewnie, że nie jest, tak naprawdę nie jest nawet specjalnie zimowa, ale właściwie tak naprawdę nie mamy powodu by zakładać, że ma być inaczej. Owszem, tytuł wskazuje, że akcja ma coś z zimą wspólnego i właściwie muszę Wam zdradzić, że tytuł ma bardzo duże znaczenie w kwestii zakończenia powieści. Poza tym, "Kiedy spadnie pierwszy śnieg" jest po prostu piękną książką! Bardzo podobało mi się to, że nie mamy tu do czynienia z cukierkową miłością od pierwszego wejrzenia. Co to, to nie! Tak naprawdę fabuła dotyczy budowania relacji krok po kroczku, pracowania nad wzajemnym zaufaniem i kształtowaniu własnego poczucia wartości, a także o braniu odpowiedzialności za swoje czyny. Bo widzicie, Hankę zawsze ktoś prowadził za rękę, natomiast teraz musi zacząć radzić sobie sama, a co więcej tylko od niej już zależy jak potoczy się jej życie. Dla kogoś, kto zawsze miał wskazywany konkretny kierunek nie jest to proste. Co do samych bohaterów to uwielbiam zarówno Hanie jak i Kajetana. Co prawda, jego początkowe sekrety wydały mi się nieco bezsensowne, no, ale kto wie co mu tam w głowie tak naprawdę siedziało. Rewelacyjnie czytało mi się tą książkę i przyznam szczerze, że nie miałam ochoty się od niej odrywać. Jeszcze ciężej mi było zamknąć ją na ostatniej stronie. Potrzeba mi więcej tak wciągających lektur!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-11-2021 o godz 18:39 przez: Mirosława Dudko
Sięgając po tę książkę, wiedziałam, że nie będzie to standardowa opowieść o miłości, lecz pełna gwałtownych przeżyć, wielu niespodziewanych wydarzeń, wzruszeń i zaskakujących epizodów. Od momentu, gdy otworzyłam pierwsze strony powieści, dałam się porwać, po raz kolejny, stworzonej historii pochłaniając ją w ciągu jednego wieczora i z ciekawością śledząc losy bohaterów. Autorka ma bardzo ujmujący styl pisania, bez zbędnych szczegółów, rysuje bardzo charakterystyczne postacie, otaczając ich wieloma pobocznymi wydarzeniami, dzięki czemu całość nabiera pełniejszego wyrazu. Narracja prowadzona w trzeciej osobie pozwala uzyskać pełniejszy obraz sytuacji, ale głównie skupia się na spojrzeniu z perspektywy Hanki i Kajetana. Nie sposób pominąć w tej historii pana Greya, kota chodzącego swoimi ścieżkami ale też roli rodziców Kajetana, których łączy silne uczucie, mimo że często dochodzi między nimi do kłótni. Mimo to potrafią się wzajemnie wspierać i być ze sobą w każdej sytuacji, nawet tych najbardziej trudnych, o czym przekonują się, gdy los postanawia wystawić ich uczucia na próbę. „Kiedy spadnie pierwszy śnieg” nie jest typową, świąteczną opowieścią, lecz historią, która mogłaby wydarzyć się naprawdę. To poruszająca opowieść o zawiedzionych nadziejach, skutkach błędnych decyzji, budowaniu zaufania i związku na zgliszczach przeszłych zdarzeń, mimo trudnych doświadczeń. Tytułowy pierwszy śnieg ma tu znaczenie symboliczne, gdyż okrywając wszystko swoim białym puchem, sprawia, że świat wokół wydaje się piękniejszy. Jednak pod jego warstwą skrywają się brudy, które wyjdą na wierzch po jego stopnieniu, a wówczas trzeba się z nimi zmierzyć, by zrobić podłoże dla nowego życia i miłości. Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/11/962-kiedy-spadnie-pierwszy-snieg.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-12-2021 o godz 19:16 przez: ksiazkowe_serduszko
Kiedy decydujemy się na nowy początek, musimy pamiętać nie zawsze jest łatwo. Śnieg pojawiający się i swoim puchem zasłania wszytko, roztacza wokół siebie czystą niezmącana biel, nowy początek. Jakie wspaniałe jest uczucie, gdy kupimy swoje cztery kąty i ta przestrzeń należy tylko do nas. Hania właśnie wchodziła do wymarzonego domu nie jest on duży, ale najważniejsze, że jej, gdy niestety coś poczuła i to nie było miłe, od razu udała się do źródła i nieprzyjemny zapach nasilił się wchodząc zobaczyła wszędzie pleśń cała euforia i radość się ulotniła. Wykończony całonocnym sekse* mężczyzna marzył tylko o jednym, sen blogi sen, lecz jego towarzyszka miała inne plany, chciała czegoś więcej. Kajetan jasno określił, czego może się spodziewać, a o czym ma zapomnieć. Dobry sek* i niemała zabawa w swoim towarzystwie plus alkohol. Nie było mowy o czymś więcej jakimś połączeniu, uczuciach. Postanowił podejść do tego, jak zawsze chłodno i bez ogródek określić się jasno jak z każdą inną. Hania została nakierowana w sklepie na wybitnego fachowca do remontów, gdyż bez tego nie może ruszyć z sypialnią. Bardzo się zdziwiła widząc w progu, półnagiego mężczyznę, który pachną kobiecymi perfumami, lecz nie odmówi kobiecie, bo miał swoje powody. Czy Hania będzie mogła spokojnie mieszkać w swoim domku? Czy Kaj uda się obudzić emocje w sobie które zamroził na długie lata? Pan Grey jaką rolę odgrywa w tej historii? Bardzo w książce spodobało mi się to nawiązanie do natury, aby z nią współgrać, a nie ingerować ile dusza zapragnie. Historia zaciekawiła mnie i do końca nie byłam pewna co się wydarzy. Jeśli jesteście ciekawi jak potoczą się ich losy... Tego dowiecie się czytając książkę, do czego gorąco zachęcam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-12-2021 o godz 14:54 przez: pasjonatka.czytania
Hanka to kobieta po przejściach. Rozpoczynająca nowy etap życia kobieta przeprowadza się na wieś, marząc o osiągnięciu życiowego spokoju. Kajetan jest również po przejściach, jednak całkiem innego rodzaju. Jego ucieczka na odludzie to sposób na odcięcie się od zbyt szybkiego tempa życia oraz toksycznych znajomości. Przypadkowe spotkanie Hanki oraz Kaja owocuje niezobowiązującą relacją, która z biegiem czasu zbliży dwie zranione dusze. Jednak przeszłość upomni się o Hankę, a bolesna prawda ujrzy światło dzienne. Czy Kajetan zrozumie Hankę? Czy uratuje ją, ale również i siebie? Historia Hanki, którą poznajemy wraz z rozwojem akcji, jest naprawdę skomplikowana. Kobieta chcąc rozpocząć życie na nowo odcina się od swojej przeszłości. Losy Kaja są mniej skomplikowane, ale tłumaczą wycofanie mężczyzny. Ta dwójka zbliża się do siebie, najpierw za sprawą zwyczajnej sąsiedzkiej pomocy, by niepostrzeżenie przerodzić się w coś silniejszego. Jednak przeszłość Hanki daje o osobie znać w najmniej oczekiwanym momencie, a jej sekret ujrzy światło dzienne. Dla Kaja będzie ciosem w samo serce. Kobieta wyjawiając prawdę o swojej przeszłości zdradza ciąg zdarzeń, jakie miały miejsce w jej życiu, a zmierzenie się z nimi będzie wyzwaniem nie tylko dla kobiety. Ta dwójka, próbując rozprawić się z własną przeszłością, rozpoczyna walkę o własną przyszłość. Zarówno Hanka, jak i Kajetan muszą uporać się z własnymi demonami, by móc zacząć żyć dalej. Czy będzie im dana wspólna przyszłość? Czy błędy popełnione przez Hankę można wybaczyć? Przekonajcie się sami czytając tą nie do końca świąteczną opowieść, w której pierwszy spadający śnieg staje się momentem wyznaczającym podjęcie ważnej życiowej decyzji!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-12-2021 o godz 20:24 przez: mopsowe.czytanie
"Cokolwiek by mówić, dziewczyna miała rację. Grali w nieco innych ligach. On był wolny, ona też, ale z odzysku. On miał pieniądze, Hanka też, lecz nieporównywalnie mniejsze, nawet w to nie wątpił. Co jeszcze? Pochodzili z dwóch różnych światów. Czy Hanka była atrakcyjną kobietą? Mogła się podobać. Choć bardzo niska, zdecydowanie za niska dla Kaja, mogła skusić mężczyznę, pragnącego otoczyć silnym męskim ramieniem jakąś małą, drobną istotę. Buzię miała przyjemną, podobały mu się zwłaszcza duże orzechowe oczy Hanki i pełne usta, w dosyć ciemnym kolorze. " Hanka musi poskładać swoje życie na nowo, a kupno domu na odludziu wydaje się idealnym rozwiązaniem. Jednak kiedy dociera na miejsce okazuje się, że doszło do awarii i oprócz naprawy potrzebny jest jeszcze remont. Tylko jak znaleźć fachowca skoro nikogo się nie zna? Z pomogą przychodzi kasjerka i klient okolicznego sklepu. To właśnie z ich polecenia kobieta trafia na Kaja, nieco opryskliwego speca od wszystkiego... Jak potoczą się losy dwojga ludzi poturbowanych przez los? Czy trudne doświadczenia zbliżą ich do siebie? Uwielbiam książki autorki, zawsze znajduję w nich samo życie, pełne wzlotów, ale także upadków. Problemy, trudności i dylematy ludzi takich jak my, często mocno zagubionych. Historia Hanki i Kaja była wzruszająca, momentami zabawna i pikantna, ale także pełna cierpienia i bólu. Dostarczyła mnóstwa emocji i wrażeń. Nie zabrakło również zwrotów akcji, które nieraz zaskakiwały. Jeśli macie ochotę na romans obyczajowy, który wprowadzi was w dobry nastrój, otuli zmysły i tchnie nadzieję to koniecznie sięgnijcie po tę książkę, polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-12-2021 o godz 09:34 przez: Agnieszka
📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚 "Przyrzekłem sobie, że gdy spadnie pierwszy śnieg, zrobię coś ważnego." 📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚📚 Hania, właśnie przeprowadziła się do nowego domu. Wszystko było by pięknie i idealnie, gdyby nie drobna awaria, dach przecieka. Teraz szybko musi znaleźć fachowca. W sklepie dostaje kontakt do Kajetana, który jest złotą rączką, ale również wielkim mrukiem. Kaj postanawia pomóc kobiecie. Od razu między nimi nawiązuje się nić porozumienie i zostają "przyjaciółmi". Tylko czy przeszłość do im spokój??? Czy będą w stanie pokonać swoje demony??? Hania, tak samo jak Kaj, są po przejściach. Ona dopiero co po rozwodzie, on próbuje się odnaleźć po zdradzie narzeczonej. Oboje mają problemy z zaufaniem. Tylko czy są gotowi, by zaryzykować i spróbować być razem??? Jest to kolejna książka Beaty Majewskiej, która miałam przyjemność przeczytać. Pochłonęłam tą historię na raz, co już samo dużo mówi. Nie da się od niej oderwać, a czyta się ekspresowo. Świetnie się na niej bawiłam. Mimo, że poruszane są tu ważne tematy, znajdziemy też tutaj dużo zabawnych sytuacji. Do tej pory ilekroć przypomnę sobie 📚📚📚 "Kajtek!!! Do budy!!!" 📚📚📚 zaczynam się śmiać jak wariatka🤭. Najbardziej podobał mi się humor, dzięki niemu książka dużo zyskuje. Niech was nie zwiedzie, ta śliczna zimowa okładka. Nie jest to książka ani świąteczna, ani zimowa. Ale i tak jest świetna i warta poznania. Jeżeli lubicie romantyczne historie o nieidealnych bohaterach z humorem to jest to książka dla was. Ja ją gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-12-2021 o godz 08:08 przez: Magdalena Mierzynska
Ona i on Ona z odzysku On po przejściach Poznajemy Hanię i Kajetana, których los nie oszczędzał. Hania po nieudanym małżeństwie wyjeżdża do swojego domku z dala od tego wszystkiego co ją spotkało. Niestety to co zastaje po otwarciu drzwi mocno ją szokuje i musi działać. Kajetan mieszka w leśniczówce, gdzie zabawia się, aby zapomnieć o tym co zrobiła mu była narzeczona. Hanka i Kaj stają sobie na drodze. On nie odmawia pomocy sąsiadce, ona chętnie upiecze mu ciasto. Czy to przesługa za przysługę? Czy lód na ich sercach zostanie stopiony? Przypadkowa umowa może wszystko zmienić między nimi, bo czy śnieg nie może przykryć tego co złe? Wbrew temu co przedstawia nam okładka nie jest to typowa książka zimowa, ponieważ akcja dzieje się w różnym czasie. Jednak zima jest idealnym zwieńczeniem i podsumowaniem. Tyle przygód i nieprzewidzianych zwrotów akcji ile zaserwowała nam autorka napewno nie pozwoli wam się nudzić. Stworzyła świetne postacie, realne, z problemami, niedoskonałe. Ona zasługująca na miłość po tym co przeszła. On pod przykrywką twardziela cierpiący z brakiem zaufania. To świetna powieść obyczajowa z problemami, które mogą spotkać każdego z nas. Dzięki autentyczności wciąga nas do tego świata, który jest tylko wykreowany przez autorkę. Jeśli potrafi nas zaciekawić i w pewnej momencie zaczynamy kibicować naszym bohaterom to znaczy, że autorce udało się pociągnąć czytelnika i zatrzymać. Nie każdy autor to potrafi. Książkę polecam, nie tylko w tym zimowym czasie. To książka uniwersalna, na każdą porę roku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji