4/5
10-07-2020 o godz 10:18 przez: Karolina Koziar
Emil ma na koncie fortunę, a w sercu pustkę. Jest samotnym i znudzonym mężczyzną, który woli zapłacić za towarzystwo kobiety niż wiązać się z kimkolwiek na dłużej. Auta, podróże, gadżety... nic już nie wprawia go w szybsze bicie serca. Pewnej nocy podczas spotkania z przyjaciółmi po większej dawce alkoholu założył się, że za pomocą pieniędzy potrafi z brzydkiego kaczątka zrobić pięknego łabędzia. Na szali wygranej stał jego apartament z pięknym panoramicznym widokiem na Warszawę. Tak trafia na Danuśkę -zaniedbaną kobietę z nadwagą pracującą w markecie, wprost idealną do tej metamorfozy. Przy okazji kobieta sprowadza na niego pewne kłopoty... * Danka wykreowana została na zwykłą, prostą i ciepłą kobietę, której doświadczeń niestety nie poczułam przez narrację w trzeciej osobie. Nie przeżywałam z nią tej całej gamy emocji, która jej towarzyszyła: prawdziwego strachu, rosnącego podniecenia, namiętności czy wzruszenia i zachwytu nad drobnymi rzeczami. Postać Emila jest bardzo złożona co nadaje mu realności. Szkoda, że nie pokazano nam jego przemiany (podejrzewam, że będzie w kontynuacji) Zbyt dużo opisów czynności dnia codziennego przez pierwsze strony mnie niestety znudziły. Mimo iż sam pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu, ponieważ lubię świat bajek dla dorosłych, a ta historia zdecydowanie do nich należy -czegoś mi w niej zabrakło.  * Książka jest dobra, lecz nie wyśmienita czego od niej oczekiwałam. Niemniej zachęcam do jej lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
30-06-2020 o godz 14:56 przez: Klanje
Soł hot! |Gorąca, zwłaszcza scena w saunie. TEAM EMIL bardzo!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
06-07-2020 o godz 09:26 przez: Anonim
Połączenie Kopciuszka i Pretty Woman, ale niestety bez pantofelka i profesji głównej bohaterki. Za to ze szczyptą kryminału i wydarzeń mrożących krew w żyłach. A na deser spektakularna przemiana. Emil Kastner ma trzydzieści pięć lat i odbił się od dna. Kiedyś był biedny jak szara mysz. Teraz ma pokaźną ilość zer na koncie. Ma wszystko ale nie jest zadowolony ze swojego życia. Korzysta z uciech i dziewczyn Czarnej Ewy. Dla niego tysiąc, to jak dla zwykłego człowieka jeden grosz. Na jednym ze spotkań z Markiem i Robertem, przyjaciółmi z piaskownicy w ruch idzie alkohol a jeszcze szybciej podpisują zakład. Pół roku na metamorfozę najbrzydszej kobiety, jaką w stanie będzie znaleźć Emil. Nowe, ciekawe wyzwanie w końcu powoduje, że ma nowy cel. Danuta Popiołek jest dwudziestoośmioletnią pracownicą sklepu sieci Bonus. Jej sytuacja rodzinna jest smutna a kobieta zajada stres. Doprowadziła się do strasznego stanu. Komornik puka do drzwi, zbiry wdzierają się szturmem do jej życia a współlokatorkę znajduję martwą. Kobieta na gwałt potrzebuje zmiany i ucieczki. I nowej pracy. Zbiegiem okoliczności Danusia trafia do Emila a cały mrok podąża ich śladem. Czy metamorfoza dojdzie do skutku? Czy uda im się rozwikłać zagadkę, zanim zło zapuka do drzwi? Gdzie w tym wszystkim miejsce na miłość? Czy Danusia znajdzie to, czego szuka? O co w tym wszystkim chodzi? Jaki będzie finał tej zabawy? Byłam bardzo ciekawa tego duetu. Czy autorki nie pogubią się i czy nie będzie zbytniego kontrastu, niedopasowania kującego oczy, jeśli chodzi o głównych bohaterów. Sam pomysł na fabułę od razu skojarzył mi się z "Pretty woman" oraz "Kopciuszkiem". I od razu do gustu przypadła mi główna bohaterka. Mimo całego bagażu doświadczeń jest nadal miłą, uprzejmą i ciepłą osobą. Zabawną, z duchem dziecka. Jej entuzjazm i żywiołowość jest godna podziwu. A jeszcze większą uwagę skupia na swojej zaciętości i chęci zmian. Wytrwała z niej kobieta. A Emil? To taki snob, który myśli tylko o sobie i nie szanuje kobiet oraz ma za nic gotówkę. To tylko cele do jego przyjemności. Z chęcią śledziłam jego poczynania i widoczną stopniową przemianę. Metamorfoza bowiem jest dwojaka. Widoczna gołym okiem przemiana Danusi oraz wewnętrzna Emila. Tych dwoje do samego końca bawiło mnie momentami do łez. Przezabawna i wesoła. W ogóle na książka mimo elementów tragicznych i kryminalnych jest zabawna i pełna gaf oraz pomyłek. A i fan ognistych i szokujących zbliżeń się tu z łatwością odnajdzie. A nawet pozna coś tak szokującego, że nie tylko oczy jednego z drugoplanowych bohaterów zrobią się olbrzymie. Mi szczęka opadła po sama podłogę, bo takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. Finisz za to zaskoczył mnie totalnie - nie tego się spodziewałam. Obstawiałam zgoła co innego. A najlepsze jest to, że będzie kontynuacja, której na chwilę obecną już nie mogę się doczekać. Autorki napisały świetna książkę. Pokazały, że przemiana może być świetna zabawą i swoistym sprawdzianem. Ale to tylko dodatek do życia. Bardziej bowiem liczy się to, jacy jesteśmy w środku. A internet i aplikacje nie oddają pełnego obrazu. Dzięki nim możemy zmieniać nasze dane i wygląd na potrzeby ogółu. Tworzyć iluzję i karmić innych kłamstwem. Nie wygląd a charakter się liczy. Ciepła i wesoła historia z mnóstwem ognistej i gorącej erotyki oraz trzymającą w napięciu sensacją w tle. Ta książka to połączenie różnych gatunków. Ale zostały tak spójnie połączone, że wciąga niczym ruchome piaski. Zaskakuje na każdym krokiem i wywołuje salwy niekontrolowanego śmiechu. Lekkość i barwne, plastyczne opisu sprawiły, że książkę wchłonęłam w jedno popołudnie. Charyzmatyczni bohaterowie szybko zaskarbili sobie moje cieplejsze uczucia. Zostałam mile zaskoczona. Bawiłam się lepiej, niż przypuszczałam. Gorąco polecam tę pozycję fanom twórczości autorek. A także tym, którzy nie znają ich pióra a lubią łączenie gatunków. Cenią romantyczność i lubią totalnie niesamowite historię, które do ostatniego zdania trzymają w napięciu i w oczekiwaniu na to, co jeszcze się zdarzy. Bo to, że się zdarzy to wiadomo. Pytanie tylko co i kiedy. Wsiądźcie do wagonika i dobrze zapnijcie pasy. Szykuje się jazda bez trzymanki. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
09-07-2020 o godz 13:13 przez: Agnieszka Caban
Danka jest dziewczyną, której życie jest praktycznie dzień w dzień, takie samo. Praca w dyskoncie, obskurne mieszkanie, które dzieli ze współlokatorką, śmieciowe jedzenie, które tłumaczy taniością. Do tego trudno ją nazwać niewyróżniającą się z otoczenia, gdyż jest strasznie zaniedbana i otyła. Wpada też w coraz większe długi, więc postanawia poszukać dodatkowego zajęcia przez założenie konta na Finderze. Los chce, że trafia na anons Emila Kastnera i to w momencie, kiedy na dodatek wpada w kłopoty. Emil, bajecznie zamożny biznesmen korzysta z życia, a już szczególnie tego pełnego erotyki. Jedną z balang z kumplami na długo zapamięta. Zakłada się z przyjacielem, że pieniądze są w stanie poddać metamorfozie każdą, nawet najbardziej zaniedbaną dziewczynę. Najpierw musi taką znaleźć i przekonać do udziału w eksperymencie. Stawką jest jego luksusowe mieszkanie. Kiedy Iza i Jagna ogłosiły, że wydają wspólną książkę, było pewne, że ją przeczytam. Co prawda nieco mnie ostudziło, że to erotyk, bo niewiele takich czytam, ale znając ich poczucie humoru, wiedziałam, że warto zaryzykować. "Kaprys milionera" to taki współczesny Kopciuszek w wersji dla dorosłych. Biedna, zaniedbana dziewczyna trafia na "swojego" nie księcia, a biznesmena, który nie do końca z czystymi intencjami pomaga jej stać się królową balu. Po drodze jesteśmy obserwatorami przemiany Danusi, bo o niej tu mowa. Jej zaciętość, wytrwałość w walce o nową figurę i zmianę nawyków żywieniowych. Jej przemiana, to także nauka akceptacji samej siebie, poznawania swoich najskrytszych pragnień, co chyba najbardziej ją zadziwia. Rola Emila, najpierw ogranicza się do sponsorowania tych wszystkich zabiegów, nadzorowania treningów, ale nie do końca. Mężczyzna zaczyna się fascynować Danką, zaczyna o niej fantazjować, pomaga posprzątać bałagan z przeszłości, i poznaje ją z Markiem, co chyba nie było do końca dobrym pomysłem. Powieść czyta się świetnie, lekko. Mimo sporej dawki erotyki, i to w różnych konfiguracjach ( co mam tu na myśli sami sprawdźcie) nie jest nią zdominowana. Miałabym co prawda zastrzeżenia do pewnych scen, ale myślę, że erotyk rządzi się swoimi prawami, a ze mnie po pierwsze, żadna wstydliwa panienka, którą szokują takie opisy i żaden znawca takiej literatury. Wszystko wynagradza mi też fakt, że ta książka ma fabułę, a nie tylko instrukcję obsługi. To taki romans dla dorosłych, z wątkiem kryminalnym i opowieść o tym, jak mylne mogą być pierwsze wrażenia, jak łatwo jest kogoś skrzywdzić, jak ważna jest w życiu motywacja. Bardzo podobały mi się dialogi między bohaterami, dowcip, a także charakterystyki bohaterów. Ten duet sprawdził się doskonale i myślę, że dziewczyny jeszcze nas zaskoczą. Ja niecierpliwie czekam na kolejny tom. Więcej na www.papierowestrony.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
13-07-2020 o godz 23:58 przez: Anonim
Do czego może doprowadzić przypadkowa znajomość, dwojga zupełnie różniących się od siebie ludzi? Jak ważna jest wartość drugiego człowieka, jego silna wola, a także chęć zmiany? Milioner Emil Kastner, na jednym z alkoholowych przyjeć, przyjmuje dość kontrowersyjny zakład. Dotyczy on zmiany najbrzydszej dziewczyny w okolicy, w piękna sex bombę. Zakład nie należy do łatwych, lecz dla biznesmena, jest on do wygrania. Przypadkowo poznaje Dankę, kobietę z problemem nadwagi, zaniedbaną, oraz z garscią długów, oraz problemów. Czy Emil zdoła pomoc kobiecie w zmianie? Co z tego wyniknie? Sięgając po tą książkę, byłam wręcz pewna, że Kapryśny milioner okaże się człowiekiem pozbawionym duszy, dążącym jedynie do zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych. Kocham ten moment, w którym mogę stwierdzić że pierwsza myśl, nie zawsze jest tą właściwą. Autorki zawarły w powieści nie tylko wątek erotyczny ale także ogromne przesłanie, skierowane dla nas kobiet. Nie wstyćmy się swoich ciał! Jesteśmy piękne! Akcja rozgrywana w książce, toczy się dość dynamicznie. Poznajemy bohaterów z każdej strony: uczuciowej, erotycznej a także tej przejawiającej naturalizm. Czasem miałam wrażenie jakbym czytała Kopciuszka osadzonego w czasach współczesnych. Zamiast Kopciuszka mamy niedbajacą o siebie Dankę, zaś księciem mogę nazwać Emila. Powieść wciąga czytelnika od pierwszych stron. Wręcz wciąga w bajkowy świat! Na szczególną uwagę zasługuje kreacja postaci Danki. Kobieta przechodzi w sobie nie tylko zmianę fizycznego wyglądu, ale także jej psychika zostaje w pewien sposób oczyszczona, dzięki czemu możemy zauważyć jak za zasłoną zakompleksionej kobiety, chowa się, piękna i dystyngowana postać. W powieści nie brakuje scen erotycznych. W zasadzie jest to erotyk, który prócz głównego tematu seksu, kreuje także wątki ważne dla nas kobiet. Wracając do scen seksu, są one opisane w subtelny sposób, dodatkowo pozbawione są wulgaryzmów, dzięki czemu książka nie budziła we mnie zniesmaczenia. Lekkość stylu pisania autorek, również ma tutaj duże znaczenie, gdyż powieść czyta się bardzo szybko i co najważniejsze nie odczułam tego jakoby książka była pisana dwoma różnymi stylami. Wlaśnie ta jedność autorska powoduje, iż całość jest wręcz perfekcyjna! Książka bardzo mi się podobała! Wiem że Wam również się spodoba!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
01-10-2021 o godz 20:56 przez: anonymous
Czy można „przejeść życie” tak, by nie smakowało, tak by na samą myśl o nim odchodziły od nas ostatki radości z czegokolwiek. Emil Kastner ma już wszystko, a do rządzenia tym wszystkim ma zaufanych ludzi. Teraz nie pozostało mu nic innego jak tylko żyć. I tu wracamy do początku recenzji…”przejeść życie”. W poszukiwaniu nowych doznań wędruje naprawdę daleko. Czego ten mężczyzna nie próbował. Nie dla wszystkich los przygotował trampolinę od której można się odbić i wylądować twardo na najwyższej półce i z tychże półek czerpać garściami. Kiedy na jednym ze spotkań z kumplami z lat dzieciństwa Markiem i Robertem dołącza do nich spora ilość alkoholu i pod jego wpływem Emil i Robert podpisują pewien zakład. W pół roku zmienić brzydkie kaczątko w łabędzia. Nie przesłyszeliście się! „Znajdę jakąś koszmarną dziewuchę i zrobię z niej księżniczkę. Zakład?” Metamorfoza zaczęła się od „poszukiwań” najbrzydszej kobiety, która podjęłaby się stawić czoła wyzwaniu. W dość dziwnych okolicznościach dochodzi do spotkania „kandydatki” z Emilem. Danuta Popiołek to dwudziestoośmioletnia pracownica sklepu sieci Bonus i idealnie wpisuje się w wymogi zakładu. Co spowodowało, że niczym babka z piasku wbija się w plastikową foremkę „brzydkiego” kaczątka w dużo za dużych rozmiarach? Jej, w przeciwieństwie do Emila nie powodziło się od zawsze, a i do trampoliny miała zapewne za daleko. Takie koleje losu-tak mawiają, a ja odnoszę wrażenie, że poznając jej historię to może nie o kolejach losu, ale o koleinach winniśmy mówić… i to tak głębokich, z których wyjść o własnych siłach nie było mowy. Danusia w propozycji Emila zobaczyła szansę na lepsze jutro, na pozbycie się komornika, na wyjaśnienie morderstwa jaj współlokatorki i wyjaśnienie historii czerwonego pendrive. To zawsze ona ratowała tyłki innych, dziś jej t y ł e k potrzebował ratunku i słowa te można potraktować zarówno dosłownie jak i w przenośni. Zastanawiałam się czy tak odmienne światy i ich przedstawiciele będą w stanie wytrzymać ze sobą te 6 miesięcy. Ona mimo bagażu życiowych doświadczeń pozostała pełną entuzjazmu osobą, która pragnęła zmian. Czy z kolei on będzie w stanie swoimi zerami na koncie przed którymi zapewne stoi jedynka lub co gorsza dziewiątka i jeszcze kilka zer na dokładkę kupić wszystko? Czy wszystko można kupić? Śledząc losy głównej bohaterki łapałam się na tym, że trzymałam za nią kciuki. Zdecydowanie zasłużyła na to by się jej udało. Jednak na ile było ją stać i czy ma wystarczająco dużo sił na to wszystko co ją czeka? Czy pasja, którą niespodziewanie w sobie odkryła pomogła jej w przemianie? Do czego ograniczyła się półroczna metamorfoza, a może o ograniczeniach nie może być mowy, kiedy wkraczasz w świat którym rządzą miliony? Pióro autorek dosłownie mnie przenikło, skręcanie żołądka, a łzy, które pogoniłam nieraz szybkim mruganiem powiek, to oznaki nierównej walki, którą na stronie 457 przegrałam i to z kretesem. Kto wygra zakład? A właśnie pamiętacie jak za czasów dzieciństwa podczas zakładania się o oranżadę w woreczku podawaliście sobie prawe dłonie, a ktoś trzeci przecinał „węzeł”. Ile razy zdarzyło się Wam, że po przegranej krzyczeliście głośno, chcąc uniknąć konsekwencji przegranej – „Kto przecina tego wina!”. Jeśli chcecie dowiedzieć się kto zawinił w tej historii zapraszam serdecznie do poznania tej historii osobiście. W moim przypadku książka okazała się prawdziwym umilaczem wieczoru, czego i Wam życzę. A ja już czytam kolejną część.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
24-11-2020 o godz 11:53 przez: GirlsBooksLovers
“- A ja wam mówię, panowie! Z każdej da się zrobić łabędzia. Pozostaje tylko kwestia, jakim kosztem. - Nie wierzę. Nie chrzań. - No to ja ci udowodnię! - A niby jak mi to udowodnisz? - roześmiał się Robert. - Znajdę jakąś koszmarną dziewuchę i zrobię z niej księżniczkę. Zakład?” To moja pierwsza styczność z twórczością autorek. Kiedy zaczęłam czytać “Kaprys milionera”, byłam do tej książki sceptycznie nastawiona. Na samym początku mnie nudziła, opisy były nużące i myślałam, że tak będzie przez całą lekturę. Co prawda przeczytanie tej pozycji zajęło mi trochę czasu, ale kiedy tak naprawdę do niej przysiadłam, to przeczytałam ją bardzo szybciutko. Czy ta opowieść mi się podobała? Szczerze mówiąc, to i tak i nie. Niektóre sytuacje były niedorzeczne, a niektóre nawet śmieszne. Niestety nie lubię w książkach narracji trzecioosobowej, ponieważ nie mogę się wtedy dokładnie skupić na tym, co czytam i taki zabieg strasznie mi w tym przypadku przeszkadzał. Kolejnym minusem były zbędne opisy, które nic nie wnosiły do książki, tylko zapychały kartki. Zupełnie nie podobała mi się postać Emila. Jezu jak ten gościu mi działał na nerwy, to nikt nie ma pojęcia. Erotoman jeden. Skakał z kwiatka na kwiatek i wiecznie mu się gzić chciało. Dupy zmieniał jak rękawiczki, co było odpychające. Niby coś tu do Danki czuł, a za chwilę już myśli o innych babach i ich bzykaniu. No nie podpasował mi ten bohater i koniec kropka. Co do Danki, to też baba strasznie irytująca, ale jakoś przymykałam na to oko i nawet ją po części polubiłam, bo nie miała w życiu łatwo, ale w sumie też na własne życzenie. Autorki miały pomysł na fabułę, która była miejscami naprawdę ciekawa, był i wątek kryminalny, który po części jakoś uzupełniał cały zarys historii. Było wplecionych kilka akcji, które na swój sposób były dobre, ale jedną autorki mogły sobie po prostu darować, bo uważam, że było to bardzo niesmaczne. Jednak fajnym za to zabiegiem, była metamorfoza Danki z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia i myślę, że z tym obie Panie poradziły sobie naprawdę dobrze. Danka musiała wyrzec się wiele nawyków, ale jej się to opłaciło. W tej książce przewijało się trochę postaci drugoplanowych i najbardziej z nich polubiłam Marka. Myślę, że ten bohater wniósł powiew świeżości do całej fabuły, mimo swoich problemów, wspierał Dankę, przez co się do niej zbliżył. Również podobało mi się to, że tym razem w książce nie ma chudej bohaterki o idealnych kształtach, tylko jest kobieta otyła i mało urodziwa. To coś naprawdę rzadkiego, bo zawsze, kiedy czytam jakąś lekturę, to kobiety są wiecznie doskonałe, ze świetną figurą, ubierają drogie ciuchy i w ogóle same ochy i achy, a tu mamy tego przeciwieństwo. Obie Panie piszą językiem prostym i spójnym, przez co naprawdę szybko idzie czytanie. Może ta pozycja nie zadowoliła mnie w pełni, ale też nie jest tak, że jest całkowicie zła. Ma swoje plusy, jak i minusy, ale to już każdy indywidualnie musi wyrobić sobie o niej własne zdanie. Oczywiście czekam na kontynuację, bo jestem ciekawa, jak potoczy się dalsze życie Danki. Czy polecam? Może powiem tak. Książkę da się przeczytać, ale to już Wy sami musicie zdecydować, czy chcecie po tę historię sięgnąć, czy też nie. Kasia https://girlsbookslovers.blogspot.com/2020/11/izabella-fraczyk-jagna-rolska-kaprys.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-07-2020 o godz 14:42 przez: MAŁGORZATA
Najpierw o minusach – bo potem nie będzie okazji. Tak tandetnej okładki to dawno nie widziałam. Sugeruje, że mamy do czynienia z tanią pornografią, w stylu „365 dni”. A przecież tak nie jest. Podczas lektury miałam wrażenie, że autorki (które nomen omen bardzo cenię, zarówno razem jak i z osobna) próbują się dostosować do charakteru okładki i na siłę wplatają sceny... erotyczne, to dużo powiedziane. Może nazwę to: „pikantne z lekką domieszką wulgarności”. Tylko po co te wstawki? Nie wiem. Do zachwytu nad fabułą w zupełności wystarczyłoby to, co autorki miały w zanadrzu, bez taniej pikanterii. A teraz fajerwerki i oklaski. „Kaprys milionera” to Pretty Woman na papierze. Bardzo mi się podobało. Taka bajka dla dorosłych, która pokazuje, że nie można tracić nadziei, bo nie wiesz co czeka na ciebie za rogiem. Lektura tej książki to czysta przyjemność. Danka to młoda kobieta, która nie widzi dla siebie przyszłości. Jest samotna, ledwo wiąże koniec z końcem, a problemy zajada niezdrową żywnością, co doprowadza do tego, że w wieku 28 lat waży ponad 120 kilogramów. Pracuje w dyskoncie, a dla podreperowania swoich finansów wynajmuje pokój koleżance z pracy. Z drugiej strony poznajemy bardzo bogatego przystojniaka, Emila, który po powrocie do Polski postanawia spotkać się z kolegami z czasów szkolnych. Robert to znany aktor, mieszkający w Ameryce, a Marek to poczciwy nauczyciel biologii w miejscowym liceum. W apartamencie Emila dochodzi do niezłej popijawy, w trakcie której Emil zakłada się z Robertem, że z największej brzyduli, w ciągu pół roku, zrobi pięknego łabędzia. Nietrudno się domyślić co będzie dalej. Powieść mnie z jednej strony miło zaskoczyła, a z drugiej mocno wściekła. Przyjemnie było czytać o trudach i sukcesach Danki, która ciężką pracą (i pieniędzmi Emila) osiągnęła to co wydawało się niedoścignione. Danka, z jednej strony budziła we mnie sympatię, a z drugiej politowanie. To, jak bardzo była życiowo nieporadna, wydaje się wręcz niemożliwe. Kiedy wpadła w ręce Emila poddała się wszystkim jego poleceniom bez najmniejszego oporu. Dopiero pod koniec książki pokazała pazur, ale to trochę późno. Niemniej jednak polubiłam tę Danuśkę za upór i taką życiową poczciwość. A co mnie wściekło? Autorki wplotły w fabułę wątek ocierający się mocno o pedofilię. Po co? Nie wiem. Nie wnosiło to nic do treści, (ponieważ kto miał być pogrążony to już był) a mocno mnie zdrażniło. Autorki ujęły temat w taki sposób, że poczułam się źle ale jeżeli celem było zwrócenie uwagi na ten problem, to im się udało. Zapomniałam dodać, że jest również wątek kryminalny który został bardzo dobrze wpasowany w losy Danusi. Wprawdzie nie ma wielkiego wpływu na jej przemianę, ale dodaje całej powieści pikanterii. Gdyby nie czerwone pendrive’y, nie byłoby tylu emocji podczas lektury.  Powieść jest świetnie napisana i bardzo zgrabnie zredagowana. Czyta się ją szybko i z wdziękiem. Wiem już, że będzie kontynuacja i, pomimo kilku felerów pierwszego tomu, na pewno sięgnę po drugi. Tylko błagam, zróbcie coś z tą okładką!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
08-01-2021 o godz 10:35 przez: Monika A.
“Kaprys milionera” duetu polskich pisarek – Izabelli Frączyk oraz Jagny Rolskiej zainteresował mnie od pierwszej chwili, gdy tylko dowiedziałam się o jego istnieniu. Wiedziałam, że znajdzie się wśród tytułów na lato, które koniecznie chce przeczytać. Okładka przywodzi na myśl romanse erotyczne, których aktualnie na rynku są dziesiątki, ale rozumiem, że po prostu musiała wpisać się w pewne ramy, aby pozyskać zainteresowanie publiczności ceniącej ten rodzaj literatury. Na jej plus zaliczam prostotę i niemal całkowite zastosowanie czerni oraz bieli (poza częścią tytułu oczywiście). Parę słów o fabule: Lekko zblazowany i zmęczony swoim bogactwem milioner Emil Kastner szuka coraz to nowych podniet oraz sposobów na zapewnienie sobie rozrywki. Eleganckie, prywatne domy publiczne, szybkie auta oraz podróże po całym świecie przestają mu wystarczać. Podczas z jednej z imprez zakłada się ze swoim przyjacielem (a stawką zakładu jest elegancki apartament na Złotej w Warszawie oraz dom w Kalifornii), że z każdej, nawet najbrzydszej kobiety da się uczynić księżniczkę. Oczywiście przy odpowiednich nakładach, nie tylko finansowych, ale i czasowych. W kolejnym z rozdziałów poznajemy zaś Dankę Popiołek – zaniedbaną, otyłą ekspedientkę z supermarketu. Tych dwoje dzieli absolutnie wszystko, a jednak za sprawą nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, spotykają się. Nie zdradzę z treści nic więcej, po prostu musicie to przeczytać. Język zastosowany przez autorki jest lekki, przyjemny i plastyczny. Całość czyta się szybko, niemal bez konieczności szczególnego skupienia. Dzięki temu powieść ta staje się doskonałą lekturą na plażę, czy leniwe przedpołudnie. Co do moich odczuć można powiedzieć, że są one dwojakie. Danusia, jakkolwiek kochana, sympatyczna, miła i empatyczna w swoim chwilami małym rozumku już po kilku stronach zyskała w mojej wyobraźni drugie imię - “Grażynka”. Infantylność, zachwycanie się każdym najmniejszym szczegółem, cenami chociażby ubrań czy masażem ze szczęśliwym zakończeniem... Jak dla mnie było to niestety zdecydowanie przesadzone... I właśnie wtedy przyszło mi do głowy, że być może autorki bawiąc się schematami zaczerpniętymi z tego typu literatury (np. gra wstępna z kostkami lodu) stworzyły coś na kształt żartobliwego pastiszu najbardziej znanych erotyków. Przemawia za tym przynajmniej kilkanaście szczegółów np. zamiast 365 dni mamy pół roku (ale też odliczać musimy; zakupy luksusowych ciuchów itp. Jeśli macie ochotę, sami poszukajcie kolejnych wątków. Podsumowując: jeśli potraktujecie tę powieść jako parodię gatunku (ja tak zrobiłam) to będziecie zadowoleni, jeśli zaś potraktujecie ją dosłownie – no cóż, być może pomyślicie, że Danusia-Grażynka jednak jest zbyt nieprawdopodobnie głupia, by istnieć w rzeczywistości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2020 o godz 11:32 przez: werka777
Próżny i znudzony życiem milioner, otaczający się przelotnymi przygodami, wieczny kawaler. Mający o wiele więcej, aniżeli może wydać. A jednak wciąż odczuwający pewną pustkę. Emil Kastner może sprawiać wrażenie bohatera, z którym czytelniczki miały już do czynienia przy okazji innych ognistych romansów, wszak obrzydliwie zamożnych mężczyzn w powieściach zwanych romansami nie brak. Ale… tutaj zaręczam, że w grę wchodzi zupełnie inny wydźwięk akcji. To nie jest jedna z tych banalnych i oczywistych książek, które kończą się przewidywalnym finałem. Nietuzinkowa natomiast jest żeńska przedstawicielka pierwszego planu. Żadna z niej kusząca piękność czy kobieta sukcesu. Zwyczajna sprzedawczyni, której waga już dawno przekroczyła setkę. I nie to czyniłoby z niej nieatrakcyjny materiał na partnerkę, wszak jak to mówią, kochanego ciałka nigdy za wiele, ale Danka zwyczajnie przestała o siebie dbać. Nieszukająca bogactwa na siłę, miewająca swoje kryzysy, nie daje się całkowicie zaślepić wizją pieniądza. Byłam ogromnie ciekawa jak potoczą się losy tej dwójki tym bardziej, że Emil – nie chcąc przyznawać tego sam przed sobą – zaczyna się Danką fascynować. Autorki na pewno pomysłem nie zawiodły i poprowadziły tą dwójkę w stronę intrygującej przygody. Na drugim planie przewija się motyw przyjaciółki głównej bohaterki, z którą wiąże się pewien sensacyjny wątek. Są znajomi Emila, którzy doprowadzają do zawarcia zakładu, jest Marek, nauczyciel biologii, który prowadzi zwyczajne życie i jest w stanie dojrzeć w człowieku coś więcej niż jego powierzchowność. Są kokietki, dla pieniądza zdolne wyzbyć się własnej godności, jedne z tych, które dla urody i męskiej atencji zapomniały także o istocie upiększania wewnętrznego piękna. W efekcie akcja skupia się na kilku wątkach. Doszukamy się tutaj namiętności. Są pikantne sceny, choć zaznaczam, że wypadające aż nader naturalnie. Jest miłość, a i na tej linii duet autorski potrafi zaskoczyć. Pojawia się motyw tytułowego kaprysu, zakładu i pracy z ciałem człowieka. Kształtowanie jego sylwetki, ćwiczenia, diety, drogie ubrania. Do tego dochodzi wątek sensacyjny, policja, śledztwo, tarapaty, z których może wyniknąć wiele niedogodności. Jednym słowem, romans – ale na pewno nieschowany w ramach jednego gatunku. Bez sztampowej fabuły, z humorem, przekazem i satysfakcjonującym końcem. Polecam na zdecydowaną poprawę humoru, na wakacje zarówno dla romantyczek jak i antyfanek tego gatunku, które chcą po prostu polepszyć sobie nastrój, zrelaksować się i oderwać od trosk. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2020/07/kaprys-milionera-i-fraczyk-j-rolska-czy.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-07-2020 o godz 19:00 przez: ZaczytanaPrzyczyna
Do przeczytania tej książki skłoniło mnie nazwisko jednej z Autorek. Po książki Pani Izabelli Frączyk sięgam z przyjemnością. Z Panią Jagną Rolską nie miałam jeszcze do czynienia. Dodatkowo goła klata na okładce i zachęcający opis sprawił, że nie wahałam się zbyt długo. Danka Popiołek jest ekspedientką w dyskoncie. Ciężka praca, długi i notoryczny brak pieniędzy skłaniają ją do dzielenia mieszkania z koleżanką z pracy. Kobieta jest zaniedbana i otyła. Jej styl i garderoba pozostawia wiele do życzenia. Dodatkowo właśnie wplątała się zabójczą aferę. Emil Kastner to rozkapryszony i bardzo bogaty biznesmen. Nic go już nie cieszy a piękne kobiety szybko nudzą. Podczas zakrapianej imprezy z przyjaciółmi z dzieciństwa przyjmuje zakład, że z kocmołucha zrobi księżniczkę z bajki. Stawka jest niebagatelna – luksusowe mieszkanie Emila na ulicy Złotej w Warszawie. Jego sąsiadem jest sam Lewandowski. „- Doskonale wiesz, kim jestem. I mogę ci powiedzieć, że właściwie każdy facet, który do mnie przychodzi, usprawiedliwia zdradę tym, że nie układa mu się z żoną. Gdybym dostawała złotówkę za każdym razem, gdy słyszę, że ona go nie rozumie, byłabym milionerką. – Pakapo się roześmiała. – A ja uważam, że do zdrady nie popycha człowieka nic oprócz jego samego. Oczywiście, nieporozumienia z partnerem mogą być bodźcem, nie mówię, że nie, ale odpowiedzialność za zdradę spoczywa wyłącznie na osobie, która zdradza. Przecież jeśli nie odpowiada jej układ z partnerem, może rozmawiać, próbować go naprawić albo odejść.” Kto tak celnie scharakteryzował zdradę? Kto to jest Pakapo? Czy mężczyźnie uda się odmienić Danutę? Przed kim ona się ukrywa? Kto wygra zakład? Na to i inne pytania dostaniecie odpowiedź czytając ten gorący erotyk. Ta książka to nie tylko ciekawa bajeczka o księciu z bajki i kopciuszku. To też opowieść o walce z samym sobą, o dochodzeniu do celu, o przemianach, motywacji i czających się po drodze kłopotach. Lekkość stylu autorek sprawia, że Kaprys milionera czyta się szybko i płynnie. Kolejną zaletą są humorystyczne dialogi między głównymi bohaterami. Podobno już pisana jest kontynuacja? Jak tym razem pogmatwają się losy Danki i Emila? Ja już czekam, a Ty? Za książkę do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński S-ka. Na letni, wakacyjny wieczór polecam serdecznie. Wydawnictwo Prószyński S-ka Ilość stron: 472 Data premiery: 23 czerwca 2020
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2020 o godz 22:52 przez: ksiazka_ukryta_w_puszczy
Pierwsza moja myśl, patrząc na książkę, że będzie to erotyk, jak nic😉 Ale zagłębiając się co raz bardziej w treść, jakże byłam mile zaskoczona, gdy się okazało, że samych wątków erotycznych można było policzyć na palcach u jednej ręki. A jeśli już jakieś sceny łóżkowe się pojawiały to nie były one mocno wyzywające i tym samym czytało mi się ją bardzo przyjemnie. 🔹 A co do fabuły to została przedstawiona współczesna historia kopciuszka (w tym wypadku bez pantofelka) przemieniona w księżniczkę. Raczej takie historię nie mają racji bytu, ale czytając można samemu pomarzyć o takim księciu co zmieni Cię w piękność😍 Oprócz tego wplątany został wątek kryminalny i duży plus za to, bo tym samym powieść nabiera świeżości i nie jest nudna. O więcej takich książek poproszę😁 🔹 Czekam na kolejną część i gratuluję autorkom świetnej powieści👏 I nie spodziewałam się, że takiego wyboru dokona Danka. ✒✏✏✏✏✏✏✏✏✏✏✒ Emil Kostner to bogaty biznesmen, który nie ma stałej dziewczyny, a swoje potrzeby seksualne zaspokaja umawiając się z ekskluzywnymi paniami do towarzystwa. Ma pieniądze, władzę, ale ciągle mu czegoś brakuję. Podczas mocno zakrapianego alkoholem spotkania z przyjaciółmi z dzieciństwa, Emil zakłada się, że znajdzie najbardziej nieatrakcyjną dziewczynę i przemieni ją w piękność. Szczęście uśmiecha się do Danki Popiołek, pracownicy dyskontu sieci Bonus, ledwo łączącej koniec z końcem. Dziewczyna przez lata się zaniedbywała, wpadła w długi i w niemałe kłopoty związane z zabójstwem jej współlokatorki. Życie jej diametralnie się zmieni, gdy na swojej drodze spotka Emila.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
01-08-2020 o godz 11:14 przez: Anonim
Dzień dobry 🎈 Niestety muszę przyznać że moja świetna passa czytelnicza została przerwana 🤔 „Kaprys milionera” autorstwa Izabeli Frączyk i Jagny Rolskiej, zupełnie mnie rozczarowała. Jak sam tytuł sugeruje, fabuła opiera się na kaprysie a dokładnie zakładzie milionera Emila Kastnera. Bohater zakłada iż najważniejsze są pieniądze, a dzięki nim nawet z „brzydkiego kaczątka” w kilka miesięcy możemy spodziewać się narodzin „najpiękniejszego łabędzia”. W ten właśnie sposób, królikiem doświadczalnym a zarazem naszą główną bohaterką staje się Danka Popiołek. Kobieta z bagażem problemów, przytłaczającymi kłopotami finansowymi oraz bardzo niską samoceną, przez którą zupełnie się zaniedbała. Przypuszczam że czytając już tych kilka zdań, macie wyrobione zdanie na temat tej książki. Niestety muszę przyznać, że nie znalazłam w niej pozytywnych atutów z którymi mogłabym się z wami podzielić. Powieść irytowała mnie nie tylko pod względem samej fabuły, lecz również sami jej bohaterowie byli zupełnie oderwali od rzeczywistości. Zawsze w pełni obiektywnie staram się wam przekazać jak najlepiej, moje odczucia do co każdej przeczytanej książki. Niestety w tym przypadku, muszę powiedzieć - nie. Na rynku pojawi się kontynuacja tej powieści, lecz nie jestem jej ciekawa zupełnie. Każda książka ma jak zawsze swoich zwolenników, więc z ciekawością poznam i wasze zdanie. Ja tym czasem kontynuuje swoje wakacyjne podboje, a was już serdecznie zapraszam na kolejną recenzje 😘 Miłego dnia 🎈
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-06-2021 o godz 23:02 przez: Karolina
Danusia - zdecydowanie szara myszka z liczną nadwagą pracująca w dyskoncie Bonus. Nie oczekiwała wiele od życia, a pierogi po przecenie dawały jej możliwość przeżycia do kolejnej wypłaty, ale i wiele przyjemności. Gdzieś na drugim końcu miasta mieszkał On - bogaty, przystojny, ale niestety popsuty bogactwem - Emil. Gdyby nie alkoholowy wyskok Emila z kolegami i ich zakład oraz niespodziewana śmierć współlokatorki Danusi, ich losy nigdy by się nie połączyły. On miał za cel w pół roku zmienić ją z brzydkiego kaczątka w księżniczkę, a Ona... nie miała nic do stacenia. ------ To moja pierwsza styczność z tymi autorkami. Jestem bardzo zadowolona. Spodziewałam się typowego romansu, a dostałam dobrą dawkę tajemnic, zagadek i zawrotów akcji. Czyli romans z dobrym wątkiem kryminalistycznym. Momentami robiło się gorąco, a temperatura za oknem nie pomagała w szybkim schłodzeniu policzków. Fajne jest również to, że książka nie była przewidywalna, a przeczytanie jej w jeden wieczór świadczy o tym, że historia wciąga i to bardzo. Postać Danusi polubiłam od razu, Emil niestety dość często wywoływał we mnie mieszane uczucia. A powiedzenie "Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" nabrało jeszcze większego znaczenia - kolejne zakończenie, którego się nie spodziewałam. Z przyjemnością sięgnę po dalsze losy bohaterów, a jeżeli Ty nie czytałaś, to jest dobry moment na nadrobienie jej. Zaczytane_noce
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
16-07-2020 o godz 21:39 przez: Mirosława Dudko
„Kaprys milionera” to składająca się z kilku wątków powieść, która rozwija się stopniowo, by w pewnym momencie ruszyć z impetem, porywając ze sobą uwagę czytelnika. Pomysł na fabułę nie jest może zbyt nowy i oryginalny ale sposób poprowadzenia już tak. Oparta została bowiem na schemacie przemiany biednej brzyduli w piękną księżniczkę. Jednak nie jest to przewidywalna i prosta konstrukcja, gdyż została wzbogacona w wątek kryminalny oraz niespodziewane zwroty akcji. Pozostawiła we mnie mieszane uczucia i nie do końca wszystko mi się podobało ale z pewnością jest to lektura, która pozostawia po sobie ślad w umyśle. Zaskakujący okazał się dla mnie fakt, iż będzie kontynuacja losów bohaterów. Zaskakujący, gdyż nie znalazłam takiej informacji ani w opisie ani na stronie autorskiej pisarskiego duetu. Dla tych, którzy polubili bohaterów tej części, z pewnością będzie to bardzo dobra wiadomość. Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2020/07/617-kaprys-milionera.html?showComment=1594920580045#c5392741717530293662
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
18-08-2020 o godz 00:00 przez: DamrokaDąbkowski | Empik recenzuje
Ta książka zaciekawiła mnie swoją fabułą. Ta na początku nie wydawała mi się zbytnio wyszukana, ale zaintrygowało mnie jak potoczą się losy dwójki bohaterów, których dzieliło przecież tak wiele. Nie będę ukrywać że czekam na kontynuację Kaprysu milionera, bo całość bardzo mi się spodobała, okazała się zgrabnie napisaną historią. Autorki nie były mi dotychczas znane i nie wiedziałam zbytnio czego można się spodziewać, tym bardziej niespodzianką okazał się fakt że to pasjonująca, zaskakująca w kilku miejscach opowieść. Jaki z tego płynie morał? Pewnie taki, że w życiu wszystko może się zdarzyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-10-2021 o godz 19:04 przez: ksiazkoweconieco
*Emil to znudzony życiem milioner. Podczas mocno zakrapianej imprezy z przyjaciółmi przyjmuje zakład, że nawet z najbrzydszej dziewczyny jaką pozna, uczyni (z pomocą pieniędzy oczywiście) prawdziwą piękność. Danka jest ekspedientką w dyskoncie. Jest otyłą i zaniedbaną dziewczyną, z masą długów. W skutek wielu zbiegów okoliczności, wpada na swojej drodze na Emila.* Co ich połączy? I czy za pieniądze można zdobyć wszystko? O tym przekonacie się sami czytając tę książkę. Po cichu powiem Wam, że to taka historia o brzydkim kaczątku, w wersji dla dorosłych. I całkiem przyjemnie mi się ją czytało.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
05-07-2020 o godz 00:00 przez: Marta89 | Empik recenzuje
Jeżeli poszukujecie książki na wakacje to koniecznie musicie przeczytać tę. Napisana jest ona lekkim językiem, więc czyta się ją dosłownie jednym tchem. Fabuła to standardowa historia o Kopciuszku, jednakże osadzona we współczesnych czasach i takim językiem też napisana. Niecodzienna historia miłosna, która nie powinna się wydarzeń to właśnie w tej książce. Na pewno ta propozycja Was zaskoczy, ale również i uprzyjemni Wam czas. Dla mnie jest to jedna z lepszych książek, jakie czytałam w ostatnim czasie. Cieszę się, że zabrałam ją ze sobą na wakacje. Zdecydowanie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
18-08-2020 o godz 10:05 przez: Edyta Borowiec-Chihi
Książka na samym początku nie wciągnęła mnie wcale. Dopiero przy 8 bądź 9 rodziale zaczęło się coś w końcu dziać... Ogólne historia Danki i Emila całkiem interesująca. Najbardziej zaskoczyło mnie zakończenie książki, gdzie byłam pewna że oboje będą żyć szczęśliwie a tu proszę autorka zaskoczyła wszystkich i Danka wylądowała w łóżku z Tomkiem kolegą Emila. Ciekawi mnie co będzie w 2 tomie książki - jak tym razem potoczą się losy bohaterów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-07-2020 o godz 08:43 przez: Anika
Całkiem fajna, przyjemna książka na dłużące się wieczory. Duży plus za fajną główną bohaterkę. Podchodziłam do tej książki bardzo sceptycznie ale na szczęście miło się "rozczarowałam" ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji