4/5
22-08-2020 o godz 13:50 przez: Karolina Staniewicz
Gdy nagle umiera mąż Alice, jej świat rozbija się na drobne kawałki, kobieta przechodzi załamanie nerwowe, nie może poradzić sobie z codziennymi obowiązkami, więc kiedy w jej świecie pojawia się Nathan, kobieta ma wrażenie jakby dostała drugą szansę. Prowadzą udany biznes, mają piękny dom i dzieci. Alice zaczyna oddychać bez lęku, gdy po raz drugi nad jej domem zbierają się czarne chmury. Zachowanie męża zaczyna budzić jej wątpliwości, coraz więcej sytuacji wskazuje na to, że mężczyzna ma romans. Alice zwierza się ze swoich problemów swojej przyjaciółce- Beth, jednak ma coraz więcej wątpliwości czy powinna mówić jej o wszystkim. Czy to, że do tej pory większość sytuacji przeżywały razem było błędem? Z Sandie Johnes jest mi po drodze od czasów „Rywalki”, to jest ten gatunek książek, które stawiam na półce „guilty pleasure” i które czytam z niczym nie zmąconą frajdą. Nie muszę się intelektualnie wysilać, nie podejmuję wysiłku, żeby zrozumieć bohaterów, ot biorę książkę do ręki i z przyjemnością kończę ją tego samego dnia. Autorka ma talent do gubienia tropów, mylenia śladów oraz brania czytelnika pod włos, to nie jest zabawa na poziomie hard, po plecach nie przebiegają ciarki, ale czy zawsze muszą? Czy zawsze książki muszą wywoływać jakieś szczególne emocje? Może czasem wystarczy, że książka jest samograjem, czyta się sama. Poza tym muszę przyznać, że chociaż części rzeczy byłam w stanie się domyślić to i tak zakończenie wywołało lekki uśmiech na mojej twarzy bo autorka trochę mnie wywiodła na manowce. Jednak trzeba mieć w sobie talent do układania misternych konstrukcji z fabuły, żeby na koniec zrobić czytelnikowi psikusa takim twistem. „Jej pierwszy błąd” to książka idealna na urlop, dla fanów lekkich thrillerów, mylenia tropów, mnożących się podejrzeń i kobiecych relacji. Coś jest w książkach autorki, że mocno się fiksuje na relacjach damsko-damskich z mężczyzną w tle i wiecie co? Mi się to podoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-08-2020 o godz 21:06 przez: janex
Alice ma wszystko, kochającą rodzinę, wymarzoną pracę... Mimo to od wielu lat nie potrafi uporać się z traumą po śmierci pierwszego męża. Jej podporą w codziennym życiu jest Beth, najlepsza przyjaciółka, z którą dzieli wszystkie radości i troski. Gdy zachowanie Nathana, obecnego męża Alice, wzbudza jej podejrzenia, od razu zwierza się Beth. Pytanie tylko, czy w tej sytuacji zaufanie przyjaciółce nie będzie błędem? Siadając do tej recenzji, miałam w sobie sporo mieszanych uczuć. “Jej pierwszy błąd” to historia pokazująca, jak bardzo mogą splątać się ludzkie losy i jak długo może siedzieć w człowieku chęć zemsty. Beth, Alice i Nathan… Tych troje stworzyło mieszankę zatrutą jadem i kłamstwami. Akcja książki rozwija się dosyć wolno. Wydarzenia początkowo są bardzo przewidywalne, nietrudno domyślić się, czym jest niepokojące zachowanie Nathana. Jakoś w 1/3 opowieści pojawia się pierwszy przełom, zaskoczenie. Od tego momentu historia zaczyna się rozkręcać, a ja w końcu wgryzłam się w nią z większym zainteresowaniem i uwagą. Zachowania bohaterów niejednokrotnie wzbudzały moją podejrzliwość. No bo dlaczego Beth tak bardzo unika Nathana? Spodobało mi się to, jak wielowarstwowa okazała się utkana przez autorkę intryga. Naprawdę nie spodziewałam się takiego rozwiązania całej zagadki. Wybrałabym tylko trochę inne miejsce na ‘ostateczne starcie’ niż Alice. Czy czegoś mi w tej historii zabrakło? Tak, emocjonalnego balansu. Mimo że w pewnym momencie wciągnęłam się w nią bez reszty, czułam się jak na huśtawce. Raz emocje sięgały zenitu, a zaraz potem było jakoś tak bezpłciowo. Tak czy inaczej, spędziłam z tą książką kilka naprawdę przyjemnych wieczorów. Mogę nawet przymknąć oko na ten nudny i przewidywalny początek, bo historia tej trójki jest godna uwagi i polecenia. Nie spodziewacie się, jak mocno uwikłane okazały się ich losy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-08-2020 o godz 20:47 przez: Katarzyna Czarnecka
"Zaufanie to dziwna rzecz; buduje się je długi czas, burzy w jednej chwili." Alice po śmieci swojego pierwszego męża przeżyła załamanie i nie sądziła, że uda się jej jeszcze ułożyć sobie życie. Na szczęście poznała Nathana, z którym ułożyła życie, wychowują dwoje dzieci, piękny dom i prowadzą wspólny biznes. Alice często wspomina swojego zmarłego ukochanego i porównuje go z obecnym partnerem. Kobieta przyjaźni się z Beth, która zawsze była przy niej, także w tych trudnych chwilach. A taka chwila właśnie nadchodzi, kiedy Alice zaczyna podejrzewać męża o zdradę... Czy to koniec sielanki? Jaki był TEN PIERWSZY błąd? Kim jest Beth tak naprawdę? Czy można zaufać każdemu?"Znów przypomniało mi się, co ona zrobiła, i znów ogarnął mnie spokój. Karma wraca, a ona zasłużyła na wszystko, co ją spotka." Książkę czyta się rewelacyjnie szybko, a spodoba się osobom, które lubią skomplikowane zagadki i intrygi. Przyznam się szczerze, że autorka wywiodła mnie w pole i zaskoczyła. Jest to niesamowity opis pewnego trójkąta, opisany z perspektywy Alice, Beth i narratora. Zakończenie zaskakujące, tak jak powinno być w takich książkach. Autorka świetnie wodzi czytelnika za noc, co sprawia, że jej nazwisko muszę zapamiętać. To kolejna książka Sandie Jones, która mi się podobała. Chciałam zwrócić uwagę, że spodobał mi się opis z okładki, bo mimo, że długi to nic nie zdradza z fabuły - co jest ostatnio nagminne. Jeśli szukacie książki, przy której odpoczniecie, a jednocześnie wasz mózg będzie pracował nad rozwiązaniem zagadki to polecam! Historia pełna tajemnic, intryg - i choć pewnie może się wydawać, że wiecie o czym jest i jak się skończy - gwarantuję, że jest inaczej. Nie znajdziecie w niej dreszczyku strachu, niemniej fabuła potrafi przyciągnąć i trudno odłożyć książkę, zanim nie dowiecie się jak się skończy ta cała historia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-08-2020 o godz 19:44 przez: Ewelina
Sandie Jones, nazwisko autorki kojarzy mi się z książką "Rywalki", która zebrała bardzo dobre recenzje czytelników. Jeśli nie wiecie - Sandie była irlandzką piosenkarką i w zasadzie to jedna z niewielu informacji jakie można znaleźć w sieci o autorce. Rozgłos pisarski zyskała właśnie dzięki Rywalce. Dzisiaj poznajemy ją natomiast za sprawą zbliżającej się premiery książki "Jej pierwszy błąd" Moje wrażenia? Alice, główna bohaterka wiele w życiu przeszła, nie miała lekko a niesiony przez nią bagaż doświadczeń mógłby przydusić niejednego twardziela. Strata ukochanego męża sprawiła, że przeszła załamanie nerwowe i chociaż, gdy Ją poznajemy mija już kilka lat, to jednak kobieta nie do końca pogodziła się z tym ciosem, tym bardziej że nie miała możliwości pochowania męża, gdyż jego ciała nigdy nie odnaleziono. Dzięki wsparciu i miłości do dzieci a także swojej serdecznej przyjaciółki Beth powoli podnosi się, by rozpocząć życie na nowo. Dziś jest z pozoru szczęśliwą matką, ponownie żoną, ma przepiękny dom, pieniądze i mężczyznę który Ją kocha i wspiera, ale to wszystko trwa do dnia w którym zaczyna dostrzegać dziwne i powtarzające się zachowanie Nathana. Jak na strapioną i zaniepokojoną kobietę przystało, z problemów zwierza się przyjaciółce.. czy słusznie? Tajemnice tajemnice tajemnice tak w wielkim skrócie można ocenić tę książkę. Autorka stworzyła świetny thriller psychologiczny, gdzie wydarzenia z przeszłości przeplatają się z teraźniejszością dając nam na koniec wyśmienite zwieńczenie w postaci połączenia tych wydarzeń w całość. Styl pisarski bardzo przyjemny w odbiorze, dzięki czemu czytelnik bardzo płynnie przechodzi przez całość lektury. Przedstawiona historia wciąga nas od początku, by przy końcu uderzyć w głowę wyjaśnieniem jakie zaserwowała autorka. To kawał mocnej i dobrej pozycji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-08-2020 o godz 20:06 przez: sercemczytam
Po śmierci swojego pierwszego męża, Toma, Alice przeżywa załamanie nerwowe. Wydaje jej się, że to koniec świata. Los jednak szykuje jej jeszcze sporo niespodzianek (oj i to jak!😎). Kolejne małżeństwo z Nathanem stopniowo przywraca jej wiarę w to, że jeszcze może być dobrze. Prowadzi swoją firmę, ma piękny dom i dwie córki. Zawsze może też liczyć na wsparcie swojej przyjaciółki Beth, która również była przy niej w tych najgorszych chwilach. Kiedy więc w jej małżeństwie coś zaczyna zgrzytać, nic dziwnego, że pierwszą osobą, której się zwierza jest Beth 😎 Czy to rzeczywiście będzie jej pierwszy błąd, który pociągnie za sobą kolejne? Przeczytajcie! Fabuła podzielona jest na 3 okresy. Obecny, z perspektywy Alice (dla mnie najmniej interesujący), wcześniejszy z perspektywy Beth (to już było ciekawe!), oraz ponownie obecny widziany jakby oczami obserwatora (zdecydowanie najciekawszy!). Premiera tej książki dopiero 12.08, ale już teraz mogę wam powiedzieć, że zdecydowanie warto się nią zainteresować😉 Ale od początku. Będę szczera. Przez pierwsze 130 stron trochę się wynudziłam. Wydawało mi się, że wszystko już wiem i że będzie to bardzo przewidywalna historia. Tymczasem pod koniec byłam totalnie zaskoczona ilością twistów jakie zaserwowała mi autorka. A zrobiła to świetnie! Najpierw cieszyłam się, że coś tam udało mi się odgadnąć, a później już tylko łapałam się za głowę, bo w życiu bym na to nie wpadła!😁 Dałam się podejść jak dziecko. To było świetne! Może w pewnej chwili nieco przesadzone, ale na pewno nie można powiedzieć o tej historii, że jest przewidywalna czy nudna. Nie! Im dalej w las, tym bardziej mnie intrygowała. A sama końcówka? Nerwy nadwyrężone do granic możliwości! To lubię! 😊 Polecam! Nie jest pozbawiona wad, a jednak bardzo mnie zaskoczyła ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-08-2020 o godz 14:22 przez: polish.bookstore
Strasznie się bałam, że zła passa będzie się u mnie utrzymywać dłużej i “Jej pierwszy błąd” okaże się kompletnym niewypałem, który nie podejdzie mi tak bardzo jak “Troskliwa”. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że się pomyliłam. Najnowsza powieść Sandie Jones zaintrygowała mnie od pierwszych stron i praktycznie przez całą książkę byłam tak samo ciekawa zakończenia jak na jej początku. Co dziwne, akcja początkowo nie jest wyjątkowo porywająca - rozkręca się powoli, ale dla mnie było to tempo idealne do tej pozycji. Później natomiast zaczęło się w niej dziać tyle, że nie sposób było ją odłożyć! Przyznam szczerze, że domyśliłam się, jaki będzie przebieg finału. Oczywiście nie od razu, po pewnym jednak czasie czułam, co się święci. Niewiele się pomyliłam. Czy odebrało mi to przyjemność z lektury? Ani trochę, bo tak jak wspomniałam, Jones porwała mnie od pierwszych stron. Autorka bardzo umiejętnie zagrywa sobie z czytelnikiem, wprowadza wiele tropów, które finalnie okazują się...kłamstwem, większym lub mniejszym, ale jednak. Naprawdę nic nie jest tu takie, jakim się wydaje, i nawet ja w pierwszej części książki zastanawiałam się, dokąd zmierza ta historia. Jest tu naprawdę wiele twistów, czasem miałam wrażenie, że “Jej pierwszy błąd” to jeden wielki zwrot akcji. Żeby nie było, że tylko będę się rozpływać ( a naprawdę będę, bo bawiłam się świetnie!), powiem tylko, że scena finałowa trochę mnie poskładała. No, kurczę... Droga Sandie Jones, następnym razem poproszę o trochę bardziej wyrafinowane finały, bo niestety osoby biorące udział w zakończeniu trochę swoją głupotą straciły w moich oczach. Ale! To tylko mały minusik. W “Troskliwej” była ich znaczna przewaga, więc z tych dwóch pozycji Wydawnictwa Otwarte zdecydowanie wybieram sierpniową premierę. 😊 Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-08-2020 o godz 21:14 przez: BookLoverReads
Po wielu latach Alice wydaje się, że wreszcie zdołała odbudować swoje życie po śmierci pierwszego męża. Wyszła za Nathana, z którym wychowują dwie córki i prowadzą bardzo dobrze prosperującą firmę. Jednak z czasem Alice zauważa, że jej mąż zaczyna się dziwnie zachowywać. Ze wszystkiego zwierza się przyjaciółce- Beth. Z czasem na jaw zaczynają wychodzić tajemnice z przeszłości, a losy dwóch kobiet w zaskakujący sposób się łączą. Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Zacznę od plusów- to, co bardzo mi się spodobało, to sposób opowiadania historii i narracja. Najpierw z perspektywy Alice, później Beth a na końcu- narratora trzecioosobowego. Szczere mówiąc po raz pierwszy spotkałam się z taką konstrukcją i bardzo przypadła mi do gustu. Styl pisania autorki również jest bardzo dobry- książkę czyta się szybko, a fabuła wciąga. Jednak do samej historii mam pewne zastrzeżenia. W thrillerach bardzo cenię to, że nawet mimo iż historia jest zaskakująca i pełna nieoczekiwanych zwrotów- to jestem w stanie w nią uwierzyć. Uwierzyć w to, że mogłaby wydarzyć się w prawdziwym życiu. Tutaj niestety, moim zdaniem było zbyt wiele zbiegów okoliczności i losy bohaterów łączyły się w taki sposób, że ciężko mi było uwierzyć, że mogło się to w rzeczywistości wydarzyć. Dodatkowo historia jest dosyć banalna- coś co było przerabiane już wiele razy- więc jeśli liczycie na jakiś innowacyjny koncept, to niestety tutaj go nie znajdziecie. Podsumowując- nie uważam, żeby była to zła książka. Ma wszystko to, co thriller mieć powinien- napięcie, zwroty akcji, tajemnice. Wciąga i bardzo szybko się go czyta- ciężko było mi się oderwać. To po prostu dobry thriller- nic fantastycznego, ale też absolutnie nie jest to katastrofa. Wszystkim wielbicielom gatunku powinien się spodobać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-08-2020 o godz 14:57 przez: Kath666
Cała książka, została podzielona na trzy części. Każda z części, daje nam inne światło, na całość. Która z początku jest zbyt idealna, poznajemy Alice. Idealna żona, biznes women i matka dwójki córek. Do tego wszystkiego, dorzućmy męża, który jej kibicuje i ją wspiera. Czyż to nie jest zbyt idealne? Można tak uważać. Alice jest wdową, jej mąż zginął tragicznie. Pozostawiając w spadku firmę, które dzieło kontynuuje. Jakiś czas później poznaje Nathana swojego przyszłego i obecnego męża, która chcąc nie chcąc wspiera ją w kontraktach. Mocno ją dopinguje, a także chce by zainwestowała w kontakt w Japonii. Gdzie mają wybudować mieszkania, Nathan mocno na to naciska... Można powiedzieć, że aż za bardzo. Do tego przyjaciółka Alice, czyli Beth jest jej główną podporą i to jej zwierza się, co znajduje u swego męża. Niby prozaiczne poszlaki, świadczące o jego zdradzie, jak paragony za masaże dla dwóch osób, drinki czy też kolczyk w samochodzie. Takie drobiazgi...  Przez to wszystko, Alice popada w jakiś obłęd, próbuje mężowi pokazać, że ją zdradza, lecz ten się wypiera. Czy te zdrady, mają drugie dno?  Całą książkę, czyta się bardzo dobrze i szybko. Chociaż, nie będę ukrywać że pierwszy dział „Alice - teraz” jest lekko nudnawy. Dopiero, kolejne dwie części, pomagają, by wszystko połączyć w jedną całość. Gdzie jak już wyjdzie szydło z worka, szczęka na podłodze pozostaje. Mocno zaskakująca, nieprzewidywalna i nieokiełznana. Pokazująca, że kobiety mają mocny głos, a także że powinny iść w ramię, w ramię. Pomimo pewnych przeciwności losu, zawsze da się wyjść z tego dołka. Nawet jeżeli sypany jest piach w oczy...  Dobrze wyważona książka, dawkująca napięcie i do tego, nie da się przejść koło niej obojętnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-08-2020 o godz 19:08 przez: ka_bookspectrum
“Jej pierwszy błąd” to drugi thriller psychologiczny w dorobku Sandie Jones. Przyznaję, “Rywalka” stoi na półce i czeka na swoją kolej. Także ta powieść to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Książka napisana jest z perspektywy Alice i Beth, jednak rozgrywa się na trzech płaszczyznach czasowych. Poszczególne części przybliżają losy przyjaciółek oraz odsłaniają spoiwo łączące powieść w całość. W pierwszej części poznajemy teraźniejsze wydarzenia z punktu widzenia Alice, druga przybliża historię Beth sprzed dziesięciu lat, trzecia, ostatnia, zgrabnie łączy aktualne perypetie obu kobiet. Fabuła jest dość ciekawa. Nie znalazłam co prawda pędzącej akcji, czy zagmatwanych wydarzeń. Za to historia skupia się wokół jednego wątku, który mimo tego, że był dość przewidywalny to mnie wciągnął. Bardzo lubię thrillery, w których pojawia się motyw zdrady, kłamstwa i manipulacji. Nie do końca przypadła mi do gustu kreacja relacji bohaterek. Podczas lektury pierwszej części byłam pewna, że ich znajomość nie jest taka jak z pozoru się wydaje i coś z niej wyniknie, zastanawiałam się tylko co i jak to zostanie poprowadzone. Kolejne strony ukazywały prawdziwe oblicza bohaterów. Styl pisania Sandie Jones bardzo mi się spodobał. Rozdziały są krótkie, ale treściwe, nie ma zbędnych, nużących opisów. Język jest prosty, ale nie infantylny. Książkę polecam szczególnie początkującym fanom thrillerów psychologicznych. Mimo, że przeczytałam ją ekspresowo to z racji, że sporo książek z tego gatunku jest za mną to oczekuję więcej elementów zaskoczenia i budowanego napięcia. Uważam jednak, że warto po nią sięgnąć i wyrobić swoje zdanie. Ja nie żałuję spędzonego czasu z lekturą i z chęcią przeczytam “Rywalkę”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-08-2020 o godz 14:20 przez: zupa.czyta
Podobnie jak pierwsza książka Sandie Jones - "Rywalka", także "Jej pierwszy błąd" jest powieścią pełną twistów, w której napięcie stopniowo narasta, a finał lekko wbija w fotel. Wydawać by się mogło, że wszystko gra i buczy, a lektura mnie porwała. Cóż, nie do końca tak było. 1. Napięcie rośnie naprawdę POWOLI. Nie będę ukrywać, pierwsza część tej historii trochę mnie znużyła. Do momentu wielkiego odkrycia, nie działo się tu nic istotnego dla rozwoju fabuły - emocje jak na grzybach albo rybach. Drugą część połknęłam natomiast błyskawicznie, nagle akcja zaczęła posuwać się do przodu, chciałam wiedzieć więcej, historia w końcu mnie zainteresowała! 2. Mam wrażenie, że przejrzałam Sandie Jones i jej "grę". Tak jak w przypadku "Rywalki", również podczas lektury "Jej pierwszego błędu" żaden z twistów nie był dla mnie ogromnym zaskoczeniem - dość szybko domyśliłam się, kto jest antagonistą i jakie motywy tą osobą kierowały. Jones pisze książki typu "nic tu nie jest takie, jak się początkowo wydaje". Nie ze mną te numery ;) 3. Co do zakończenia - na pewno trzyma w napięciu, jest to jednak finał, w którym uwidacznia się cała głupota bohaterki (bohaterek?) - kobita myśli sobie: "Muszę spotkać się z potencjalnie groźną dla mnie osobą, więc dlaczego nie zrobić tego w odludnym, niebezpiecznym miejscu, gdzie mogę zostać zaatakowana i szybko skończą mi się opcje? O, wysoko nad ziemią dobrze będzie się nam gadało!" Idealna miejscówka, gratuluję pomysłu, mój ty bystrzaku! Z "Jej pierwszym błędem" możecie spędzić całkiem miły wieczór - albo trzy, jeśli lektura nie wciągnie Was od samego początku i jeśli przymknięcie oko na kilka małych absurdów, jakie zaserwowała nam tu autorka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
22-08-2020 o godz 13:44 przez: zaczytanaa_m
Alice po śmierci swojego pierwszego męża przeżyła załamanie nerwowe. Los jednak się do niej uśmiechnął, ma wspaniałego męża, fantastyczną pracę, urocze córki i oddaną przyjaciółkę.  Beth nie miała w życiu szczęścia. Zakochała się w niewłaściwym mężczyźnie, który ją porzucił i okradł. Kobieta została sama. Bez oszczędności, rodziny i wsparcia. Odnajduje swoją bratnią duszę w Alice. Nathan, młody, przystojny, oddany ojciec, do granic możliwości zakochany w żonie. Ideał, pytanie czy ideały istnieją ? . Nie byłam nastawiona do tej książki zbyt optymistycznie i miło dałam się zaskoczyć. Niezwykle wciągająca, pełna intryg, knowań i niepokojących zachowań, gdzie kłamstwo goni kłamstwo .  Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza z perspektywy Alice, dla mnie najmniej ciekawa ponieważ Alice jest typem bohatera za którym najmniej przepadam. Marudna, zagubiona, uzależniająca swoje szczęście od mężczyzny. Druga część dotyczy Beth. Mamy możliwość obserwować jak krok po kroku zachłysnęła się szczęściem nieświadomie krocząc ku ogromnej przepaści. Trzecia część, zdecydowanie najciekawsza, z perspektywy obserwatora. Tu dzieje się najwięcej. Na jak wychodzą machlojki postaci a bohaterowie zaczynają składać w całość dręczące ich obawy i problemy. Nie oszukujmy się, książka jest dość przewidywalna. Wnikliwy obserwator z łatwością połączyć kropki ale nie zabrało mi to przyjemności z książki. Podoba mi się sposób w jaki autorka prowadzi fabułę, książka wciąga i nie chce się jej odkładać. ,,Jej pierwszy błąd`` będzie dobrym pomysłem na letni wieczór. Lekka w odbiorze, zapewni odpowiednią dawkę intrygi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-08-2020 o godz 14:29 przez: Agnieszka
Z początku nie byłam przekonana, czy książka mi się podobała, czy też nie. Znacie to uczucie, gdy bohaterzy i fabuła Was denerwują, jednak wszystko w całości jest tak wciągające, że nie jesteście w stanie się oderwać? Ja właśnie tak się czułam podczas tej lektury. Mimo tego, że minęło kilka dni, a po niej przeczytałam już kilka innych pozycji, bardzo dużo szczegółów z książki pozostało mi w głowie, więc nie pozostaje mi nic innego jak wystawić dobrą opinię. ⁣ Początek książki bardzo mi się dłużył. Alice to kobieta sukcesu, która wraz z pierwszym mężem stworzyła bardzo dochodowy biznes i jako Pani architekt zarabia dobre pieniądze. Alice ledwie przeżyła utratę Thomasa, jednak z czasem w jej życiu pojawił się Nathan, który robił wszystko by kobieta stanęła na nogi i znów była szczęśliwa. Ten mężczyzna od początku mi się nie podobał i miałam wątpliwości co do jego pobudek. Czy miałam rację? Tego Wam nie zdradzę, z resztą historia jest tak szalona, że i tak musicie poznać ją od początku. ⁣ Jest również Beth, przyjaciółka Alice. Obie bardzo się wspierają, jednak dziwiło mnie dlaczego kobieta tak bardzo unika spotkania z Nathanem. ⁣ Oceniając całokształt, uważam, że książka jest warta uwagi czytelnika. To prawdziwy thriller, gdzie nic nie jest takie na jakie wygląda. W trakcie lektury, szczególnie po pierwszej połowie książki może i łatwo domyślić się wielu rzeczy, jednak tak czy inaczej czytelnik odczuwa delikatny dreszczyk niepewności. ⁣ Styl pisania autorki przypadł mi do gustu, więc najprawdopodobniej sięgnę po poprzednią książkę tej autorki. Być może i ona mi się spodoba? ⁣
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-08-2020 o godz 02:54 przez: Anonim
"Jej pierwszy błąd" to nowy thriller autorki słynnej "Rywalki". Jest to pozycja, która już od pierwszego rozdziału wpadła w mój gust. Lubię bardzo książki, które są pisane prostym, nie zbyt wyszukanym językiem. To sprawia, że mogłam spędzić miłe wieczory czytając tę książkę, bez myślenia o czym pisze autorka. Alice to kobieta, która straciła męża, została sama z małą córką. Całe jej życie legło w gruzach. Jednak szczęście się jeszcze do niej uśmiechnęło i wyszła za mąż po raz drugi, dodatkowo rodząc drugą córkę. Wszystko w jej życiu na początku wydaje się idealne. Ma kochającego męża, cudowne dzieci, przyjaciółkę od serca. Niestety w kolejnych rozdziałach okazuje się, że Alice ciągle wspomina zmarłego męża,a jej obecny daje jej powody do niewierności. Kobieta dodatkowo ma na głowie wiele spraw zawiązanych ze swoją firmą. Mąż Nathan wspiera ją w dużym przedsięwzięciu związanym z Japonią. Po głowie Alice ciągle jednak chodzi niewierność męża. W jej oczach traci również zmarły mąż...Całe życie Alice z biegiem akcji traci sens. Moim zdaniem jest to świetny thriller. Akcja co prawa nie toczy się szybko, ale mi osobiście to nie przeszkadza. Ciągle możemy dowiedzieć się rzeczy, które zbijają nas z obranego wcześniej tropu. Nathan, który opisany jest jako idealny mąż, zaskakuje nas totalnie. Co do zakończenia, to czegoś takiego się nie spodziewałam. Autorka tak zwiodła mnie w pole, że zakończeniem wprowadziła mnie osłupienie. Jest to jedna z lepszych książek jakie czytałam w ostatnim czasie. Polecam ją wszystkim miłośnikom thrillerów <3 mniej
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-08-2020 o godz 02:41 przez: anonymous
"Jej pierwszy błąd" to nowy thriller autorki słynnej "Rywalki". Jest to pozycja, która już od pierwszego rozdziału wpadła w mój gust. Lubię bardzo książki, które są pisane prostym, nie zbyt wyszukanym językiem. To sprawia, że mogłam spędzić miłe wieczory czytając tę książkę, bez myślenia o czym pisze autorka. Alice to kobieta, która straciła męża, została sama z małą córką. Całe jej życie legło w gruzach. Jednak szczęście się jeszcze do niej uśmiechnęło i wyszła za mąż po raz drugi, dodatkowo rodząc drugą córkę. Wszystko w jej życiu na początku wydaje się idealne. Ma kochającego męża, cudowne dzieci, przyjaciółkę od serca. Niestety w kolejnych rozdziałach okazuje się, że Alice ciągle wspomina zmarłego męża,a jej obecny daje jej powody do niewierności. Kobieta dodatkowo ma na głowie wiele spraw zawiązanych ze swoją firmą. Mąż Nathan wspiera ją w dużym przedsięwzięciu związanym z Japonią. Po głowie Alice ciągle jednak chodzi niewierność męża. W jej oczach traci również zmarły mąż...Całe życie Alice z biegiem akcji traci sens. Moim zdaniem jest to świetny thriller. Akcja co prawa nie toczy się szybko, ale mi osobiście to nie przeszkadza. Ciągle możemy dowiedzieć się rzeczy, które zbijają nas z obranego wcześniej tropu. Nathan, który opisany jest jako idealny mąż, zaskakuje nas totalnie. Co do zakończenia, to czegoś takiego się nie spodziewałam. Autorka tak zwiodła mnie w pole, że zakończeniem wprowadziła mnie osłupienie. Jest to jedna z lepszych książek jakie czytałam w ostatnim czasie. Polecam ją wszystkim miłośnikom thrillerów <3 mniej
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-08-2020 o godz 21:03 przez: justiiii
Wydaje się, że Alice ma cudowne życie – dwójkę dzieci, wspaniałego męża, świetnie prosperującą firmę. Nie zawsze tak było. Dziesięć lat temu owdowiała – jej mąż zginął tragicznie. Tragedia, która ją spotkała położyła się cieniem na jej życiu. Dopiero pojawienie się Nathana, który został jej drugim mężem sprawiło, że uwierzyła że w jej życiu wszystko się ułoży. Kariera Alice rozwija się – czeka ją wspaniały projekt zagraniczny, który wywinduje jeszcze wyżej jej firmę. Szczegółów kontaktu pilnuje jej mąż, przez co jest w ciągłych rozjazdach. W trudnych chwilach Alice może liczyć na wsparcie przyjaciółki – Beth. To właśnie jej Alice zwierza się ze swoich problemów i rozterek – także w chwili gdy nabiera podejrzeń odnośnie Nathana. Czy to możliwe by kochający mąż nie był szczery? Czy możliwe by ją zdradzał? Alice ma coraz więcej podejrzeń wobec swojego męża, w miarę upływu czasu nabiera podejrzeń również wobec Beth. Czy to możliwe by Beth zrobiła Alice największe ze świństw jakie kobieta może zrobić drugiej kobiecie? Książka była niezwykle wciągająca. Książka jest podzielona na trzy części – w pierwszej poznajemy historię Alice, druga opowiada historię Beth, natomiast w trzeciej części poznajemy rozwiązania wszystkich zagadek oraz tego co wiąże Alice i Beth i czy Nathan jest taki jaki się wydawał. Książka wciąga od pierwszych stron, ciężko przerwać czytanie choć na moment, ciągle zwroty akcji i klarujący się powoli pełny obraz sytuacji. Z książką miałam szansę zapoznać się przedpremierowo dzięki badaniu Wydawnictwa Otwartego. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-08-2020 o godz 20:58 przez: Karolina Borys
Jesteście pewni co do waszych przyjaciół? Czy na pewno są to osoby na śmierć i życie? A co jeśli najbliższe Wam osoby wcale nie chcą dla Was dobrze? Co jeśli mają tajemnice? Alice, która wiele w życiu przeszła, to z pewnością postać, z którą łatwo się utożsamić. Kto z nas nie ma trudnych przejść w życiu? Jednak udało się jej osiągnąć sukces i stabilizację życiową. Beth to jej przyjaciółka, która nigdy święta nie była. Ich losy są tak bliskie, tak wiele o sobie wiedzą. A może tylko im się wydaje? Ich życie splata się w ostatniej części książki i dopiero wtedy zaczynamy dostrzegać wiele niezauważalnych wcześniej aspektów. Są nie tylko przyjaciółkami, a łączny je więcej niż im się wydaje. Śmiało mogę powiedzieć, że to dobrze napisana i ciekawa książka. Postacie to silne kobiety, które wiedzą czego chcą, ale które też mają wiele swoich problemów. Ciągłe napięcie, stres i niepewność, to coś co mocno czuć na kartach książki. Mamy niedopowiedzenia, mamy tajemnice. W pewnym momencie nie jesteśmy pewni co jest prawdą. I to jest naprawdę dobre w tej książce! Jednak Rywalka od Sandi Jones zrobiła na mnie o wiele większe wrażenie! Czytało się ją świetnie i praktycznie nie mogłam się oderwać! Czy w Jej pierwszy błąd udało się powtórzyć ten sukces? Hmmm niestety niekoniecznie. To fajna, lekka książka ale nie tak porywająca jak jej poprzednia powieść. Niby jest wszystko co do sukcesu jest potrzebne, ale jakoś ostatecznie nie wszystko do mnie przemawia. Niemniej, to naprawdę dobra i warta zainteresowania książka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-08-2020 o godz 20:37 przez: Anonim
Z pozoru idealne małżeństwo. Zgodne i zżyte. Ale czy mówią sobie wszystko? Co jeśli przeszłość okazuje się zupełnie inna? Co jeśli wszystko w co wierzyliśmy to kłamstwo? Alice przeszła załamanie po stracie swojego pierwszego męża: Toma. Teraz życie jest znowu dla niej łaskawe. Pojawienie się Nathana pomogło jej stanąć na nogi. Teraz prowadzą razem udane życie, firmę i wychowują dzieci. Razem z Bethy, jej najlepszą przyjaciółką, przeżywały wszystkie wzloty i upadki. Kiedy zachowanie Nathana zaczyna budzić jej podejrzenia, zwierza się przyjaciółce. Jednak zastanawia się czy postąpiła właściwie. Ostatnio w moje ręce wpadają same dobre książki. „Jej pierwszy błąd” jest zdecydowanie jedną z tych powieści, które intrygują i porywają. Autorka stworzyła niezwykłą historię, która została pieczołowicie opisana od początku do końca. Intrygi, tajemnice i przekręty. Na tym głównie opiera się akcja książki. Może nie jest to oryginalny pomysł, ale przedstawienie historii pierwszorzędne. Pierwszy raz, od bardzo dawna spotkałam się z tak dobrze skonstruowaną akcją. Za nic nie domyśliłam się takich powiązań i rozwiązań. Rozwaliły mnie na łopatki i do teraz jestem w szoku, nie dowierzam w to jak autorka na to wszystko wpadła. Zakończenie pozostało otwarte, z kilkoma niedopowiedzeniami. Zazwyczaj przeszkadza mi takie zostawienie niedomkniętych spraw, ale tu wyszło idealnie. To była bomba, do której autorka przygotowywała czytelnika od samego początku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-08-2020 o godz 10:38 przez: Poczytaj ze mną
Książka "Jej pierwszy błąd" powinna się Wam spodobać. Jest tak zagmatwana w swojej prostocie, że przyznam, że kilka razy wracałam do tekstu kilka kartek do tyłu, aby się nie pogubić. Książka opowiada o kobiecie, która traci swojego pierwszego męża i zawiera ponowny szczęśliwy związek. Prowadzi dochodową firmę, a mąż jej w tym pomaga. Wychowują razem dwójkę dzieci i widać jak mąż o nich dba. Oczywiście musi coś się popsuć, żeby nie było zbyt nudno. Mąż naszej bohaterki wyjeżdża do Japonii i po powrocie zaczyna się wszystko psuć. Pada podejrzenie o zdradę, zaczynają się dziwne okoliczności, telefony, niespodziewane i nietrafione prezenty, rachunki, do których mąż nie chce się przyznać. Konto bankowe zaczyna świecić pustkami. Zaczynają się tajemnicę, niedopowiedzenia i widać jego ciemne strony. Ale czy tak jest na prawdę? Czy dowiedzie swojej niewinności i uratuje ich związek. Kto albo co stoi na ich drodze, jakie tajemnicę wyjdą na jaw? W książce poznacie też przyjaciółkę Beth, która skrywa swój sekret. To razem z nią ma swoje wzloty i upadki. Zwierza jej się, ze swoich problemów, wiedząc, że może na nią liczyć. To jeszcze nie wszystko, bo to dopiero pikuś tej historii, a ja zbyt wiele nie mogę napisać, aby nie zaspokoić Waszej ciekawości. Zapewniam, że ich historię się tak zagmatwają, że dopiero ostatnie strony pokażą, jaką jest prawda. Zakończenie mega i nawet przez chwilę się takiego zakończenia nie spodziewałam. Dzięki takiemu zakończeniu oceniam tę książkę wyżej. Sprawdźcie, bo warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-08-2020 o godz 10:36 przez: Poczytaj ze mną
Książka "Jej pierwszy błąd" powinna się Wam spodobać. Jest tak zagmatwana w swojej prostocie, że przyznam, że kilka razy wracałam do tekstu kilka kartek do tyłu, aby się nie pogubić. Książka opowiada o kobiecie, która traci swojego pierwszego męża i zawiera ponowny szczęśliwy związek. Prowadzi dochodową firmę, a mąż jej w tym pomaga. Wychowują razem dwójkę dzieci i widać jak mąż o nich dba. Oczywiście musi coś się popsuć, żeby nie było zbyt nudno. Mąż naszej bohaterki wyjeżdża do Japonii i po powrocie zaczyna się wszystko psuć. Pada podejrzenie o zdradę, zaczynają się dziwne okoliczności, telefony, niespodziewane i nietrafione prezenty, rachunki, do których mąż nie chce się przyznać. Konto bankowe zaczyna świecić pustkami. Zaczynają się tajemnicę, niedopowiedzenia i widać jego ciemne strony. Ale czy tak jest na prawdę? Czy dowiedzie swojej niewinności i uratuje ich związek. Kto albo co stoi na ich drodze, jakie tajemnicę wyjdą na jaw? W książce poznacie też przyjaciółkę Beth, która skrywa swój sekret. To razem z nią ma swoje wzloty i upadki. Zwierza jej się, ze swoich problemów, wiedząc, że może na nią liczyć. To jeszcze nie wszystko, bo to dopiero pikuś tej historii, a ja zbyt wiele nie mogę napisać, aby nie zaspokoić Waszej ciekawości. Zapewniam, że ich historię się tak zagmatwają, że dopiero ostatnie strony pokażą, jaką jest prawda. Zakończenie mega i nawet przez chwilę się takiego zakończenia nie spodziewałam. Dzięki takiemu zakończeniu oceniam tę książkę wyżej. Sprawdźcie, bo warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-08-2020 o godz 23:05 przez: Anonim
Alice po śmierci byłego męża układa sobie życie na nowo z Nathanem wychowując razem dwie córki. Wszystko układa się między nimi dobrze, prowadzą wspólny biznes, mają piękny dom i mogłoby się wydawać, że niczego w ich życiu oraz związku nie brakuje, ale pewnego dnia Alice znajduje w samochodzie męża kolczyk, który nie należy do niej a po kilku dniach otrzymuje kwiaty, których jak twierdzi jej mąż nigdy nie wysłał a jednak to jego imię i nazwisko widnieje jako nadawca. Kobieta zaczyna coraz bardziej upewniać się w tym, że jej mąż ma romans i postanawia zwierzyć się swojej przyjaciółce Beth - niestety nie była to dobra decyzja, na jaw zaczynają wychodzić tajemnice o których Alice wolałaby nigdy się nie dowiedzieć. __________ Książka podzielona jest na trzy „części” i przedstawia historię z perspektywy każdego z bohaterów co sprawia, że intryga jest jeszcze trudniejsza do rozwiązania. W mojej opini jest to lekki thriller psychologiczny - bez dużego dreszczyku emocji, co zupełnie mi nie przeszkadzało, idealny na letni wieczór, typowo kobiecy, bez brutalnych czy też kryminalnych wątków. Akcja cały czas się rozwija, nie znajdziecie w niej długich opisów, które niczego nowego nie wnoszą. Momentami trochę zagmatwana, ale nie na tyle aby się w niej pogubić a dlatego aby jeszcze bardziej zgubić czytelnika w jego dotychczasowych domysłach. Najbardziej kluczowe dla mnie w tego typu książkach - zakończenie nieprzewidywalne do ostatnich stron. Na pewno sięgnę po kolejne powieści tej autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji