13-01-2016 o godz 12:04 przez:
Ósemkowy Klub Recenzenta
„Jak wytresować kota?” to ciekawa propozycja spojrzenia na koci świat. Autor podszedł do tematu bardzo poważnie. Opisał kota szczegółowo w krótkich i zabawnych rozdziałach, począwszy od budowy, poprzez pielęgnację, na zwyczajach kończąc. Dołożył też wszelkich starań by czytelnik mógł sam zdecydować czy kot to odpowiedni towarzysz życia. Ostatecznie kot wydaje się zwierzakiem niewymagającym – puszka tuńczyka, świeży piasek w kuwecie, woda i już mamy kota z głowy. Czy aby na pewno?
No właśnie – jak wytresować kota? Zdaniem autora nie da się. Kot to zwierzę bardzo indywidualne, obojętne czy pochodzi z najlepszej hodowli czy też ze schroniska. Każdy kot obdarzony jest typowym dla kotów charakterem. Trzeba to zaakceptować jeszcze zanim zdecydujemy się zamieszkać razem z kotem. Z książki dowiadujemy się, że kot to nie pluszowa zabawka, lecz pełnoprawny domownik. W 99,9% przypadków to kot będzie rządzić w domu dzięki swojej nieugiętej, dominującej osobowości. To on sprawi, że przejmiemy jego zwyczaje, a nie odwrotnie. Dzięki swojej niestrudzonej, upartej postawie, kot stanie się bohaterem różnego rodzaju opowieści, zasłynie wśród przyjaciół i znajomych. Nasze zmagania i próby „wychowywania” będą szeroko komentowane wśród innych „kocich rodziców”.
Książka dedykowana jest przede wszystkim miłośnikom kotów lub osobom, które w najbliższej przyszłości zamierzają powiększyć swoją rodzinę o kociego przedstawiciela. Mocną stroną książki są stworzone przez autora specjalne listy, gdzie w podpunktach wymienił on zalety z posiadania kota, którym można śmiało zastąpić żonę, męża, a nawet psa. Polecam wszystkim miłośnikom kotów. Jola, lat 19 źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Przeglądając najnowszą ofertę wydawnictwa „Skrzat”, natknąłem się na bardzo ciekawą pozycję pt. „Jak wytresować kota?” autorstwa Dawida Ratajczaka. Przewrotny tytuł oraz intrygująca okładka, z której patrzy na nas kot–diabeł, podsunęły mi myśl, że być może jest to książka dla trochę starszego dziecka… takiego trzydziestoparoletniego, jak ja. No i miałem rację!„Jak wytresować kota?” to jedna wielka bomba przedniego humoru! Serio, serio! Przez ponad 200 stron czytelnik poddawany jest śmiechowej terapii polegającej na serwowaniu mu obrazów „z życia posiadaczy kota/ów”. A jest to baaardzo barwne i, jak się okazuje, dość niebezpieczne doświadczenie życiowe.Poradnik kończy się testem na „typ właściciela kotów” – NIE DOTYCZY, a także krótkimi zestawieniami dowodzącymi wyższości kotów nad kolejno: dziećmi, mężczyznami, kobietami i psami – śmieszne, ale jednocześnie niezwykle spostrzegawczo wychwycone. Polecam! Oczywiście nie każdemu musi się takie poczucie humoru spodobać. Do mnie trafia jednak całkowicie i nie mam wątpliwości, że dla wielu z Was będzie to również niezapomniana przygoda.