1/5
20-03-2020 o godz 16:33 przez: Kamcia
Książka nie spełniła moich oczekiwań. Spodziewałam się całkiem czegoś innego. Strasznie ciężko się czyta, można powiedzieć, że nawet męczy. Odniosłam wrażenie czytania w kolko tego samego bez jakiegokolwiek rozwinięcia. Osobiście nie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 4 0
3/5
10-03-2020 o godz 14:33 przez: domi.czytaa
WWW.DOMICZYTA.BLOGSPOT.COM IG: @DOMIBOOK Mam mocno mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Zwykle nie czytam poradników, ale ten bardzo mnie zainteresował i wydawał się wręcz stworzony dla mnie- osoby, której drugie imię to stres. Polski tytuł nie oddaje tego, jakiego pokroju poradnika możemy się spodziewać. Oryginalny tytuł to „Calm the F*ck Down” i to idealne obrazuje, czego możemy oczekiwać. Te osoby, które miały już styczność z innymi książkami autorki pewnie wiedzą czego się spodziewać (chociaż nie daję gwarancji, bo nie miałam okazji ich przeczytać, jednak tytuły właśnie to sugerują). Dla mnie było to pierwsze spotkanie i byłam negatywnie zaskoczona, bo taki nonszalancki, sarkastyczny styl S.Knight oraz „olewackie” podejście do problemu po prostu mi nie odpowiada. Chociaż taki „luźna” kreacja treści ma też swoje zalety- jest łatwa w odbiorze i bawi. Jednak nie o to tu chyba chodzi? Po drugie odnoszę również wrażenie, że książka została napisana dla żartu i pieniędzy... Bo tak naprawdę rady i sposoby na radzenie sobie ze stresem są jakimś żartem z czytelnika, często osobą, która ma realny problem i oczekuje znaleźć konkretne wskazówki w tego typu książce. Mimo zapewnień samej autorki, że doskonale rozumie ten problem, bo sama się stresowała, to ja jej nie wierzę. Osoba, która miała styczność z takim problemem, nie będzie dawała rad pokroju- uspokój się, usiądź i zacznij oddychać, czy też prześpij się jutro, a rozwiążesz ten problem. To nie tak działa! Czy autorka myśli, że nikt zmagających się z chronicznym stresem, tych sposobów nie próbował? Dodatkowo autorka wszystkie problemy wrzuca do jednego worka - rozwodzisz się? nie możesz zajść w ciążę? drukarka Ci nie działa? upiłeś się? zabrakło masła? Spoko, wyluzuj. Spodziewałam się, po tej książce po prostu czegoś innego- bardziej odkrywczego i faktycznie przydatnego. Po trzecie książka „Jak uspokoić swoje myśli” jest mocno upolityczniona. Autorka między wierszami głośno wyraża swoje poglądy polityczne. Moim zdaniem książka kreująca się na poradnik nie jest odpowiednim miejscem na takie głosy. Jednak, żeby nie było, że książka ma tylko wady. Bo chociaż jednak w moim odczuciu one przeważają, to widzę fajne zabiegi. Tak jak pisałam na początku luźna kreacja- nie mamy tutaj suchego nudnego tekstu, są też ryciny, pytania skłaniające do przemyśleń i ciekawostki- to wszystko sprawia, że książka jest przyjemniejsza w obiorze, mimo postawy autorki do problemu. Czy polecam tę pozycję? Osobom, które szukają rozwiązania swoich problemów- nie. Osobom, które szukają czystej rozrywki i prostej formy, być może się spodoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
11-03-2020 o godz 21:04 przez: MamaNaPetardzie
"Kochani, zebraliśmy się tutaj, aby jakoś przebrnąć przez to coś, co zwie się życiem." Kiedy w moje ręce trafiło "Jak uspokoić swoje myśli" sama nie wiedziałam czego mogę się po tej książce spodziewać. Z opisu dowiadujemy się, że jest to poradnik, który pomaga przejąć kontrolę nad swoim życiem. Ale przecież każdy ma taką kontrolę a pewnych sytuacji nie można ot tak przewidzieć. Więc jaki jest fenomen tego poradnika? "Kiedy już logicznie i racjonalnie podchodząc do sprawy ustaliłeś, że dany problem to prawdopodobnie gównoburza , warto zadać następne pytanie: "Jak szybko nadejdzie?"." Każda osoba ma w swoim życiu sytuacje w których działa pod wpływem chwili lub też nie jest w stanie ich kontrolować. Tutaj dowiadujemy się, jak radzić sobie, kiedy stres próbuje przesłonić nam oczy a na horyzoncie pojawiają się problemy. Czy te większe, czy też mniejsze, na pierwszy rzut oka zawsze wydają się wielkości oka cyklonu. Autorka podzieliła to zgrabnie na trzy życiowe gównoburze ;) Pierwsze te co są majaczące na horyzoncie, czyli takie które jeszcze się nie wydarzyły i mogą się nigdy nie wydarzyć ;) Życiowe prawda ? Każdy z nas ma takie sytuacje, że sam siebie napędza i to całkowicie niepotrzebnie. Drugie gównoburze to te, które jeszcze się nie wydarzyły ale już je widać ;) To też Wam coś przypomina, prawda? Nie jeden raz wyolbrzymiamy problemy i sami dopowiadamy sobie resztę, nie czekając nawet jak sprawy się potoczą. I trzecia gównoburza totalna, to ta ktora już się rozpoczęła i trwa. I jak sobie poradzić? Jak się okazuje trzeba w takiej sytuacji skategoryzować problem, czy warto się tym przejmować i zawracać sobie tym myśli. Sarah Knight z humorem podpowiada i tłumaczy jak radzić sobie z problemami , a co najważniejsze jak sobie odpuszczać. Żyjemy w trudnych czasach, gdzie stres dopada nas na porządku dziennym. Nadmiar obowiązków sprzyja powstawaniu niepotrzebnych konfliktów i nie zawsze jesteśmy w stanie racjonalnie podejść do problemu. Ten poradnik sprawi, że przystajemy na chwilę i zaczynamy się zastanawiać nad tym, ile niepotrzebnych gównoburz przeżyliśmy. Serio ;) Książka miło mnie zaskoczyła. Mimo, iż może nie dowiedzie się z niej czegoś zupełnie nowego, to autorka w zgrabny i przyjemny dla czytelnika sposób przekazuje wiedzę na temat kategoryzacji problemów i sposobach radzenia sobie w takich sytuacjach. Jak to mówią: więcej luzu a życie stanie się o wiele piękniejsze :) Polecam serdecznie! mamanapetardzie.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-03-2020 o godz 11:17 przez: Megan
Sarah Knight jest jedną z nielicznych autorek poradników, która do mnie trafia i za każdym razem, gdy wychodzi jakaś jej książka, nie potrafię się jej oprzeć. Tak też było z "Jak uspokoić swoje myśli". Jest to zbiór bardzo ciekawych porad oraz technik, które możemy zastosować, by przestać się przejmować czymś, na co nie mamy wpływu. Każdy z nas choć raz w życiu miał sytuację, w której zamartwiał się o to , co będzie w przyszłości czy jak sobie poradzi w kolejnym miesiącu. Sama miałam nie jedną taką sytuację ale po lekturze poczułam się trochę lepiej i zaczęłam bardziej racjonalnie podchodzić do tego, czym się przejmuję. Choć nie można się całkowicie wyzbyć irracjonalnych niepokoi, to myślę, że nowa książka Sarah Knight może pomóc wielu osobom w uporządkowaniu ich własnych myśli i w oderwaniu się choć na chwilę od ciągłego zamartwiania się o wszystko.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
14-05-2020 o godz 00:00 przez: BetinaBrzozowski | Empik recenzuje
Negatywne myśli mogą zawładnąć całym życiem i mieć wpływ na codzienne postępowanie, sama się o tym niejednokrotnie przekonałam. Któregoś dnia, bardziej z ciekawości niż z przekonania, zaczęłam czytać książkę Sarah Knight. Był to pewnego rodzaju punkt zwrotny, bo zapragnęłam zmienić swoje myślenie, z czarnego na ten bardziej pozytywny. Z książką Sarah bardziej mi się to udaje, jest ciekawa, zabawna i napisana z polotem. Dobrze się czyta jak na poradnik, co według mnie nie jest często spotykane. Polecam, bo to dobry wstęp do tego żeby zacząć myśleć inaczej, tak jak sugeruje tytuł - uspokoić myślenie i zmienić komfort życia na lepszy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
20-03-2020 o godz 00:00 przez: JaśminaKasperlik | Empik recenzuje
Dobra lektura na te trudne dni, kiedy wiele osób potrzebuje właśnie zapanowania nad negatywnymi myślami i spojrzenia na wiele spraw w sposób pozytywny. Może to siła sugestii, ale już podczas czytania da się odczuć pewien spokój i wyciszenie. Wszystko zaczyna się układać, a mózg kieruje się na tę pozytywną stronę. Poprzez tę książkę bardziej zrozumiałam, jak potężną moc ma kierowanie myśli na właściwe tory. Umiejętność opanowania stresu, natłoku złych myśli jest bardzo potrzebna, szczególnie w tym czasie bardzo to doceniam i polecam wszystkim którzy odczuwają jakikolwiek lęk przed przyszłością.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
23-10-2020 o godz 00:00 przez: ElżbietaWróblewski | Empik recenzuje
Zdecydowanie chyba jako społeczeństwo mamy taką manierę, że niepotrzebnie wieloma rzeczami się martwimy. Jeżeli nawet nic się nie dzieje to martwimy się na zapas. Ja zdecydowanie nalezę do takich osób. Wiem, że mam taką wadę, staram się z nią pracować, ale jest to trudne. Fajnie, że udało mi się trafić na tę książką, ponieważ dzięki niej zaczęłam zmieniać swoje myślenie. Moja zmiana i mój stosunek do świata na pewno zmienią się małymi krokami, jednakże dla mnie są to ważne zmiany. Całość na pewno pozwoli Wam dokonać rewolucji w życiu. Koniecznie musicie sięgnąć po tę propozycję.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-04-2021 o godz 12:21 przez: Anonim
Książka mocno średnia. Nie spełniła moich oczekiwań. Dużo ostrych, jak na literaturę słów, które w pewnym momencie są wręcz odrzucające. Tematyka, którą sugeruje tytuł jest niepogłębiona, w środku książki zaczęłam mieć wrażenie, że wciąż krążę wokół tematu ale nie jest on rozwinięty. Książka w pewnym momencie nawet męczy. Można oczywiście wynieść z niej kilka wniosków. Jest to książka dla osób, które są bardzo wrażliwe, mają problem z nadmiernym zamartwianiem się i potrzebują dowiedzieć się, jak to złagodzić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-11-2020 o godz 21:20 przez: Aleksandra
Książka całkiem fajna.Napisana w ciekawy sposób.Styl i humor w jakim jest napisana nie każdemu może przypaść do gustu jednak mi się ogólnie podobał (z kilkoma wyjãtkąmi)Sprawia on,że możemy poczuć jakbyśmy znali sie osobiście z autorką,jakby była naszą znajomą/koleżanką.Książka świętna dla tych którzy naprawdę bardzo zamartwiają i przejmują się czy to przeszłością,terażniejszością lub przyszłością.Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-03-2022 o godz 07:59 przez: Patrycja
Bardzo pomogła mi ta książka. Jednak nie jest ona dla wszystkich ze względu na kontrowersyjny sposób pisania Autorki. Sarah Knight jak nikt inny "wali" prawdą między oczy. Pisarka nie jest lekarzem, terapeutą itp, ale doskonale wie, o czym mówi. Jeśli tylko ma się trochę dystansu do siebie i pokory, to jest się w stanie wiele wyciągnąć z „Jak uspokoić swoje myśli”. Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
05-10-2020 o godz 15:32 przez: Emi
Fatalna, nie mogłam przeczytać pierwszego rozdziału . Napisana bardzo irytującym językiem , treść nic nie wnosi , ale najgorszy styl . Do kosza, dosłownie . Szkoda pieniędzy . Arogancki styl , zepsuła mi dzis humor :( Za to Judith Orlof wolność emocjonalna jest super , żeby nie było ze tylko jest hejt;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
20-07-2022 o godz 13:17 przez: Anonim
Jeśli spodziewacie się jakichkolwiek przydatnych rad i analiz to tutaj tego nie znajdziecie. Autorka nie ma nic wspólnego z wykształceniem psychologicznym, a książka składa się głównie z żartów i anegdot, nic z niej nie wynika.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji