5/5
21-12-2022 o godz 23:41 przez: Madzik
W tej książce jest takie zdanie: "(...) każda dobra historia jest zaskakująca (...) i ta opowieść zdecydowanie Was zaskoczy, ale także rozbawi i wzruszy. Zabierze w magiczny, pełen tajemnic świat. Jackson jest bardzo ciekaw historii Świętego Mikołaja, jak to się wszystko zaczęło? Postanawia zapytać o to Mikołaja osobiście i czeka na Niego, czuwając niemal całą noc. Gdy Święty wreszcie się pojawia, obaj są bardzo zaskoczeni tym spotkaniem - Mikołaj do tego stopnia, że niefortunnie podskakując skręca kostkę. I tak zaczyna się ta niesamowita przygoda. Mikołaj w związku z urazem nogi, potrzebuje pomocnika, a Jackson pragnie odkryć kim tak naprawdę jest Mikołaj? Tak przy okazji Jacksona interesuje jaką osobą jest Święty, ale Was pewnie zaskoczy fakt, że Mikołaj wcale nie jest dobrodusznym starszym Panem z dużym brzuchem i w czerwonym wdzianku. 😉 A kim jest? Dowiecie się sięgając po tę książkę. To naprawdę świetna, biegnąca dwutorowo opowieść, z jednej strony towarzyszymy Jacksonowi i Mikołajowi w podróży poprzez świat, rozdając prezenty. A z drugiej poznajemy historię niezwykłej przemiany, jaką przeszedł Święty Mikołaj. Przemiany, która jest mikołajową wersją Opowieści wigilijnej. Nie zabraknie tu humoru, ale także nostalgii, odrobiny smutku i wzruszeń, a wszystko doprawione odrobiną świątecznej magii, która sprawia, że ten czas jest naprawdę wyjątkowy. Okraszona kilkoma monochromatycznymi ilustracjami ponad 250 stronicowa opowieść, której lektura umiliła nam kilka zimowych wieczorów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-12-2022 o godz 10:03 przez: myszkakw
Pamiętacie kiedy sami ogarnięci wielką ekscytacją oczekiwaliście świąt? Kiedy jako małe dzieci próbowaliście przyłapać Świętego Mikołaja podczas podkładania prezentów pod Waszą domową choinką? Walczyliście ze snem albo z sprytnymi zabiegami stosowanymi przez rodziców, aby zająć czymś Waszą uwagę? Ja próbowałam kilkakrotnie przyłapać człowieka z brodą podczas podkładania prezentów pod choinką. Niestety ani razu nie udało mi się odtrąbić powodzenia mojej misji i spotkać sympatycznego pana. Dzięki książce Bena Millera poznajemy sympatycznego chłopca Jacksona. Jest on zafascynowany tajemnicą świąt i pragnie wiedzieć o nich wszystko. Tak więc rozróżnia renifery w zaprzęgu Mikołaja, słyszał niejedno o warsztacie zabawek na biegunie czy też magii pozwalającej przemierzyć cały świat w jedną zimową noc. Niestety do tej pory nie wie jak to się stało, że Święty Mikołaj został Świętym Mikołajem. Udaje mu się tej szczególnej nocy spotkać go we własnej osobie i usłyszeć tą jego historię. Muszę przyznać, że historia jest naprawdę niesamowita. Wraz z synami nie jeden raz zastanawialiśmy się jak to się stało, że dana osoba zostaje Świętym Mikołaje. Nam się nie udało go spotkać, ale książka Bena Millera w cudowny, wręcz magiczny sposób opowiada o tym młodemu czytelnikowi. Bardzo polecamy, ponieważ powieść jest gwarancją cudownie spędzonego czasu oraz przeżycia wspaniałej przygody.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2022 o godz 07:30 przez: Anonim
Przyznam szczerze, że byłam do tej książki sceptycznie nastawiona. Dlaczego? Bo jest już na rynku tyle wariacji na temat "Opowieści wigilijnej", że ciężko było mi uwierzyć, że trzymam w rękach coś oryginalnego, co mnie zaskoczy. O jakże się myliłam! Pewnej wigilijnej nocy Jackson słyszy hałas. Kiedy wchodzi do salonu, pełen nadziei, ale i niedowierzania - spotyka samego Świętego Mikołaja! Niestety, staruszek uszkodził sobie kostkę i załamuje ręce jak uda mu się terez wykonać całonocną pracę. Jackson od razu oferuje swoją pomoc i tak wyruszają - elf (tak! Mikołaj jest elfem!) i chłopiec, by dopełnić cudu. Podczas dostarczania prezentów Jackson nosi Mikołaja na ramionach. Dzięki temu działa na niego elfia magia, chłopiec nie czuje więc zimna i porusza się z zawrotną szybkością tak potrzebną do wykonania tego nieprawdopodobnego zadania w jedną noc. W czasie dostarczania prezentów kolejnym dzieciom, Mikołaj opowiada chłopcu historię pewnego efla, Torvila o niezwykle zgorzkniałym sercu i magicznych wydarzeniach, które stanęły pewnego dnia na jego drodze. "Jak poznałem Świętego Mikołaja" to obłędna książka. Ciekawa, błyskotliwa i zaskakująca. Czytałam ją jednym tchem, z ogromną przyjemnością i naprawdę nie mogłam się od niej oderwać. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-12-2022 o godz 20:05 przez: Anna
Jackson uwielbia wszystko, co związane ze Świętami Bożego Narodzenia. Wie o nich, jak i o samym Mikołaju naprawdę dużo, jednak są pytania, na które pragnąłby poznać odpowiedzi. Dlatego w pewną Noc Wigilijną postanawia na niego poczekać i co zaskakuje zarówno Świętego Mikołaja, jak i samego chłopca, udaje mu się. Wyrusza z nim w podróż, aby zobaczyć, jak wygląda roznoszenie prezentów, a także poznaje historię o Torvilu. Kim jest? Co ma wspólnego ze Świętym Mikołajem? Na jakie pytania chciał poznać odpowiedzi Jackson? Czy je uzyskał? Magiczna, niezapomniana, wzruszająca – takie słowa nasuwają mi się po poznaniu historii z książki. To jedna z tych pozycji, którą śledzi się z wypiekami na twarzy i to nie zależnie od tego ile mamy lat. Nie będę ukrywać, że sama nie mogłam się od niej oderwać. W książce znajdziemy śliczne, czarno białe ilustracje, które przyciągają wzrok i wprowadzają nas w magiczny klimat historii. „Jak poznałem Świętego Mikołaja” to wspaniała książka i to nie tylko dla dzieci. Moim zdaniem zachwyci każdego, kto kocha magiczny czas, jakim są Święta Bożego Narodzenia. Z wielką przyjemnością polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-12-2022 o godz 16:54 przez: An.onim2414
Kto z nas będąc małym dzieckiem nie marzył o tym by spotkać Świętego Mikołaja? Kto z nas nie wpatrywał na niebie jego sań i nie nadsłuchiwał ich dzwonków? Kto nie marzył o przyłapaniu go na podrzucaniu prezentów? Święta to magiczny czas. Z tej okazji mam dla Was, dla Waszych dzieci bądź krewnych piękną, ale też zabawną, wigilijną powieść. Powiedzmy, że to taka "opowieść wigilijna " w wersji junior, taki nawet "Grinch", ale inaczej. Kim jest a nawet kim był tak naprawdę Święty Mikołaj? Jak to się stało, że nagle zaczął obdarowywać prezentami? I dlaczego właśnie choinka bądź świąteczne skarpety stały się takim miejscem gdzie trafiają podarunki? Odpowiedzi na te wszystkie pytania kryją się wewnątrz książki. Zapewniam, że nawet Wy jako dorośli nie oderwiecie się od niej, zapewniam, że Wasze wewnętrzne dziecko pokocha tę pełną magii opowieść. Zapewniam, że każdy któremu wpadnie ta książka w ręce stanie się jej fanem. Z całego serca polecam. Ja w niej przepadłam. Czytając miałam wrażenie, że oglądam tą bajkę. Jest tak dobrze napisana, że moja wyobraźnia sama tworzyła obrazy przedstawiące jej akcję. A może jest ekranizacja🤔? Muszę poszukać 😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-01-2023 o godz 09:23 przez: faaibaa
Jackson myśli, że wie wszystko o Mikołaju, jego fabryce, elfach, reniferach... Jednak, czy na pewno nic go nie zaskoczy? Chłopiec postanawia się zaczaić i poznać ulubieńca dzieci... Usłuszy historię, która zmieni jego postrzeganie Mikołaja. Przekona się, jak został tym kim jest obecnie... _______________ Książka zdecydowanie posiada świąteczny klimat. Każda kolejna strona zabiera nas w cudowną, magiczną podróż, od której ciężko się oderwać. Napisana prostym językiem, przez co to idealna propozycja do wspólnego czytania. Chociaż myślę, że tematycznie skierowana jest do raczej nieco starszych dzieci. Dorośli również odnajdą w niej coś dla siebie! Kochamy świąteczne propozycje i na pewno jeszcze do niej wrócimy! Historia nie jest standardowa i gwarantuję, że Was zaskoczy! Uwielbiam takie świeże historie. Chociaż nawiązuje do innego, bardzo znanego utworu... Książka z cudownym przesłaniem. Skłania do głębokiej refleksji. Zdecydowanie uczy i bawi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-12-2022 o godz 22:15 przez: motyle_w_glowie
To druga książka Bena Millera, którą miałam przyjemność czytać i jestem pod wrażeniem tego, jaką autor ma umiejętność budowania nastroju. Już przed lekturą czułam po trochu świąteczną atmosferę, ale to ta książka sprawiła, że czuję bardzo mocno klimat nadchodzących świąt. Ben Miller stworzył niezwykle wciągającą opowieść o Świętym Mikołaju. Razem z Jacksonem, chłopcem, który chciał się upewnić, czy na pewno Mikołaj istnieje, poznajemy historię tego, jak Święty Mikołaj został Świętym Mikołajem. Poruszyła mnie ta książka i zaciekawiła. Nie mogłam się doczekać momentów w ciągu dnia, kiedy będę mogła poznać kolejne wydarzenia z życia Mikołaja. Niejednokrotnie było wzruszająco i zaskakująco, bo „każda dobra historia jest zaskakująca”. Gorąco Was zachęcam do sięgnięcia po tę książkę i uwierzcie mi na słowo, to nie jest książka wyłącznie dla dzieci i młodzieży.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-12-2022 o godz 08:21 przez: Czytotaj
„Jak poznałem Świetego Mikołaja” to kolejny świąteczny tytuł, który powinien zagościć u każdego małego (i dużego) fana świątecznych historii. Fabuła nasuwa nam skojarzenia do „Opowieści Wigilijnej”. Napisana jest w bardzo przyjemny sposób, płynie się przez nią. Wzbudza zainteresowanie i porywa w wir wydarzeń! Bardzo polecam Wam tę niby krótką, ale sprawiającą ogromną radość i przyjemność pozycję! Wydana jest w bardzo staranny sposób dzięki czemu idealnie poleca się do podarowania swoim pociechom 🎁
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji