Koszmar. Książkę dostałam na prezent i od razu zabrałam się do czytania. Język, jakim jest napisana możemy porównać do języka książek dla dzieci. Krótkie zdania, z których czasem nic nie wychodzi lub tracą one sens. Książka atakuje nas dużymi zdjęciami oraz różnego rodzaju dużymi fontami. Jeśli natomiast chodzi o samą historię, nie wnosi ona nic nowego. Opieranie się na stereotypach, wiedzy nabytej z pudelka i prywatnym spojrzeniu na miasto daje nam mieszankę tekstu, który już na pierwszych stronach zaczyna nas nudzić. W momencie, gdy autorka wymienia sklepy, gdzie możemy kupić męskie koszulki miałam ochotę definitywnie skończyć czytanie... Podsumowując - książka nie warta zakupu.
22-01-2018 o godz 00:00 przez:
Karina Moraczewska
|Empik recenzuje
Jak dla mnie ciekawa! Nie czytałam wcześniej książek o tematyce paryżanek, dlatego wiedziałam o tym mało. Autorka opisuje doświadczenia z modą w Polsce i we Francji. Jak dla mnie są to dwa zupełnie inne światy, ale w tej pozycji Polska jest trochę utożsamiana z Francją. Dużo zaskakujących ciekawostek, z których warto skorzystać. W większości kwestii zgadzam się z autorką, na przykład z tym, że sztuczne rzęsy nie wyglądają atrakcyjnie, jak i opalenizna. Pewnie nie każdemu przypadnie do gustu, zwłaszcza jeśli ktoś jest już obyty w tych tematach, ale dla mnie było w niej trochę nowości, dlatego nie żałuję zakupu.
Jałowa treść, banalne porady, ubogi język autorki i nadmiar zdjęć, które każda osoba posiadająca konto na IG lub Pinterest widziała już milion razy. Jedyny plus tej publikacji to portretowe ilustracje. Odtwórcza i zupełnie niepotrzebna publikacja, która nie wnosi nic nowego. Całość do przekartkowania w 20 minut. Radzę trzymać się z daleka od tej "książki".
Bardzo, bardzo, bardzo złe i banalne. Autorka serwuje czytelnikowi jakies swoje dziwne i odrealnione wyobrazenie o paryskim stylu, mijajac sie mocno z rzeczywistoscia. Nie chce byc zlosliwa, ale wystraczy sobie nawet obejrzec tą Panią by mieć pojecie jak bezsensowny bylby zakup tej ksiązeczki.