Bardzo dobra książka. Łatwa w nawigacji, dzięki kolorowym kategorii i wygodnych spisach na końcu. Wydanie posiada 3 wstążki do zaznaczania stron, choć czasem to mało. Na początku i przy każdym przepisie przydatne uwagi. Przepisy proste, jak w opisie. Niektóre wręcz banalne, że ma się wrażenie: po co kupować książkę. A no chociażby po to, aby mieć podpowiedź, co na obiad, śniadanie, jak można coś łączyć lub serwować inaczej. Książkę mam tydzień i już za sobą przepisy na: - owsiankę - naleśniki z aquafabą - schabowe z kalafiora - szparagi z truskawkami Żona była zachwycona szparagami, choć nie znosi owoców z wytrawnymi składnikami! Jak zastanawiam się, jak krótko podsumować te książkę, przypomina mi się zdanie z filmu "Ratatuj": "Gotować każdy może." - wegańskie potrawy :-) Zaraz zabieram się za jakieś dobre śniadanie, a wy kupujcie książkę i gotujcie! Smacznego!

Po prostu PYCHA. Jak zwykle smaczne przepisy, składniki, które kupisz w sklepie pod swoim blokiem i wszystko szczegółowo i przejrzyście wytłumaczone. Wreszcie nie muszę dzwonić do mamy, aby przypomniała mi po raz setny, jak zakisić ogórki lub zrobić zakwas do barszczu. No i jeszcze szata graficzna - która przenosi mnie w czasy dzieciństwa - takie małe skojarzenie z grafiką i kolorami z lat 70` i 80` - pięknie się na to patrzy. Tak więc nie tylko swojskie "niebo w gębie ", ale także ukojenie dla oczu, a wszystko proste i nieskomplikowane. Ucztujcie, Smacznego!

Spodziewałam się czegoś innego, ale to co ujrzałam, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Marta zaskakuje mnie ponownie, ciągle i ciągle. Myślę że to książka, która absolutnie rewolucjonizuje spojrzenie na polską kuchnię i w ogóle warzywną. Nie ma w niej potrzeby podrabiania, nadrabiania - wszystko roślinne jest w niej samowystarczalne, a jednocześnie naprawdę polskie. Nie sądziłabym, ze komukolwiek udałoby się to zrobić, kiedykolwiek. Marta to artystka z krwi i kości, z ogromną wrażliwością, pomysłem i jak mniemam ogromem ciężkiej pracy. Polecam!

Książka polecona przez koleżankę. Na początek zrobiłam zdjęcie przepisu z Jej książki i wypróbowałam (soczewicowa pomidorowa). Już po tym jednym przepisie stwierdziłam, że książkę też muszę mieć. Dodam, że moi "mięsożercy" byli zachwyceni smakiem. Świetna odmiana w kuchni (dania bezmięsne - chyba wegańskie). Przepisy proste, lista produktów łatwo dostępna, dania smaczne, aromatyczne....przynajmniej te, które wypróbowałam. Nie jestem weganką, ani nikt z domowników, ale teraz chętnie korzystamy z przepisów autorki. Dzisiaj zamawiam drugą na prezent.

Książka jest pięknie wydana i zawiera w sobie przepisy, których mi zawsze brakowało na blogu Jadłonomii. Przepisy opierają się na łatwodostępnych składnikach, które każdy ma w swojej kuchni, co było dla mnie bardzo ważne. Poza tym książka zaczyna się świetnym wstęp o tym jak gotować kasze i rośliny strączkowe. Polecam każdemu kto chce wprowadzić potrawy roślinne do swojej diety ale i tym, którzy szukają wegańskich zamienników polskich tradycyjnych potraw! Chciałabym mieć tą książkę na początku kiedy postanowiłam zacząć dietę opartą na roślinach.

Bardzo cenię sobie tę pozycję, przepisy są łatwe i składają się z prostych składników, są dobre dla osób z różnymi dietami wykluczającymi, zdjęcia są "nieprzefotoshopowane";). Dodatkowym plusem jest niezwykle dobrze skonstruowany indeks alfabetyczny potraw i produktów oraz opis podstawowych zasad przygotowywania niektórych składowych dań. Wiem, jak ciężko jest złożyć odpowiedni książkę, autorka i wydawnictwo zrobili naprawdę niezłą robotę! P.S. Mąż już nie może doczekać się sałatki musztardowej z ciecierzycy i ogórków kiszonych:).

Cudowna książka! Moja pierwsza od Marty Dymek, ale już się nastawiam na zakup pozostalych. Jest bardzo praktyczna - jeden składnik można wykorzystać w wielu różnych przepisach, więc unikam sytuacji, gdy muszę kupić np. kapustę, zużyć 1/8 z niej, a potem nie móc wykorzystać jej w żadnym innym przepisie. Większość składników faktycznie można znaleźć w każdej polskiej kuchni albo w osiedlowym sklepie. No i najważniejsze - jest po prostu pyszna. Chrzanowa pasta z fasoli z żurawiną - cudo!

Mogę przeglądać te książkę godzinami! Zachwycam się zdjęciami ,ale przede wszystkim tym jak pomysłowo jest ona skomponowana. Bardzo brakowało mi właśnie takiej wege książki kucharskiej, która w zależności od pory roku, pokazuje jak wykorzystać te wszystkie dobra, jakie daje nam natura. Przepisy są proste, a dania z nich wykonane bardzo smaczne. Serdecznie polecam wszystkim, którzy pragną odmienić codzienną śniadaniową kanapkę czy zaskoczyć rodzinę, która wpadnie nagle w gościach:)

Jestem początkująca w kuchni wegańskiej, więc radzę sobie z pomocą książek kucharskich. Ta jest pierwszą, która mi się naprawdę przydaje. Bardzo dziękuję Pani Marcie, za proste, zrozumiałe przepisy i dużo cennych praktycznych porad. Bardzo użyteczna książka, część przepisów już przerobiłam. Bardzo podoba mi się, że nie są udziwnione z trudno dostępnych produktów, bo nie jestem fanką zakupów. Genialny wręcz pomysł z podziałem na pory roku! Gratuluję!

Mam wszystkie Jadłonomie, jednak to właśnie z tej przepisy są mi najbardziej bliskie. Jest dużo przepisów na zwykłe dania, które można jeść codziennie. Nie są skomplikowane co jest ogromnym plusem. Przy każdym przepisie podpowiedź co ewentualnie podmienić na wypadek braku jakiegoś składnika. Ułożone według pór roku i kolejności posiłków dzięki czemu można przygotować od razu obiad z deserem. Piękna kolorystyka. Polecam.

Świetna sprawa dla wszystkich! Przepisy proste, szybkie a składniki są w każdej szafce w domu. Pierwszy pasztet z orzechów jest już u mnie w lodówce. Fajną sprawą jest podział na pory roku, co ułatwia wyszukanie dania. Myślę, że to fajny prezent dla mięsożerców, którzy nie wiedza co "normalnego" zrobić na obiad swoim niejedzącym mięsa bliskim. Są i kotlety, i zupy i desery. Polecam, jak i poprzednie książki Mart Dymek.

Chyba najlepsza na rynku pozycja dot. kuchni roślinnej. Widać że autorka dokładnie testowała przepisy. Duży plus za składniki praktycznie zawsze dostępne i pod ręką. Trochę za duży format i ciężko jest jej znaleźć miejsce na kuchennym blacie. Potrawy na podstawie przepisów wychodzą zaskakująco smaczne. A wykonują się ekspresowo. Bardzo, bardzo dobra pozycja. A Autorka super. To już moja kolejna książka Jej autorstwa.

To moje początki z wegetarianizmem i pierwsza książka Marty - jest naprawdę świetna! Wszystko pięknie opisane, przepisy nie są długie, skomplikowane, a składniki łatwo dostępne. To bardzo ważne! Książkę mam od tygodnia, a juz zdążyłam zrobić kilka potraw: wege paprykarz jest obłędny w smaku, a zupa ogórkowa to mistrzostwo świata! To na pewno nie ostatnia książka z tej serii w mojej kuchni. polecam serdecznie!

Książka jest świetna i polecam wszystkim, którzy chcą spróbować ciekawych i zdrowych potraw. Cztery gwiazdki za jedną jedyną rzecz, która irytuje mnie w tego typu pozycjach. W większości przepisów jest zawsze taki jeden składnik, który wcale nie jest ogólnodostępny lub też spotykany w polskiej kuchni... Niby po polsku, niby z podstawowych składników, ale zawsze coś... jakby nie można było tego uniknąć...

Książka zdecydowanie godna polecenia zarówno dla osób dopiero zaczynających eksperymenty z roślinną kuchnia jak i dla tych bardziej zaawansowanych. Przepisy oparte na dostępnych, w znakomitej większości naszych lokalnych, polskich składnikach, zaprezentowane w bardzo przystępny sposób. Ogromny plus za bardzo estetyczne wydanie. Cóż, tylko czytać i brać się za gotowanie. Gorąco polecam.

Śledzę Jadłonomię juz od kilku lat - miałam już jedną książkę często też zaglądam na przepisy na blogu. Miałam obawy przed kupnem książki "Jadłonomia po polsku" gdyż nie jestem dużą fanką kuchni polskiej. Jak bardzo się myliłam! Wszystkie przepisy wyglądają bardzo smakowicie - przetestowałam juz kilka przepisów i zdecydowanie będę do nich wracać. Wegańska książka równiez dla nie-wegan

To już 3 książka, autorstwa pani Marty, która ułatwia mi codziennie gotowanie. Atutem jest to, że książka została podzielona na pory roku - ten podział pomaga planować posiłki zgodnie z tym co akurat jest najłatwiej dostępne,oraz najbardziej zgodne z cyklem rozwoju roślin w Polsce. Przepisy proste, nie wymagające spędzania w kuchni długich godzin,a efekty smakowe wspaniałe. POLECAM :)

Po bardzo azjatyckich klimatach mamy świetny powrót do bardziej swojskich smaków. Książka zdecydowanie nadaje się nawet dla osób, które nie mają większego doświadczenia w kuchni (w tym wegańskiej) i nie wiedzą, od czego zacząć. Ma mnóstwo prostych przepisów, którymi spokojnie da się urozmaicić menu i przekonać sceptyków, że wegańska kuchnia jest jakaś taka dziwaczna :)

kupiłam z ciekawości (lubię oglądać program Pani Marty) nie jestem wegetarianką ale również nie jestem zwolenniczką mięsa w każdym posiłku. Ciekawość została zaspokojona i bardzo się cieszę że dałam się namówić. Przepisy fajne proste nie wymyślne z produktów dostępnych. Wypróbowałam już 3 przepisy, łatwe (nie jestem boginią gotowania) i bardzo pyszne. Polecam.

Od razu zaplanowałam posiłki na cały tydzień używając tej książki. Jak to Jadłonomia jest to kuchnia roślinna, ale nie trawa i kamienie. Dania są różnorodne, bardzo polskie, dobrze doprawione. Z przyjemnością się je przygotowuje a później zajada. Serdecznie polecam każdemu, osobom na diecie roślinnej, ale też mięsożercom. Każda osoba znajdzie coś dla siebie.