4/5
07-02-2022 o godz 20:42 przez: papierowamagnoolia
"Idealne życie Molly" - thriller psychologiczny irlandzkiej autorki Valerie Keogh, wychowanej na powieściach Agathy Christie. Kim jest Molly? To kobieta, która ma wszystko: dobrą pracę, piękny dom w centrum Londynu, przystojnego męża Jacka, ambitne dzieci. Kiedy Remi i Freya wyjeżdżają na studia, Molly zaczyna odczuwać syndrom pustego gniazda. Razem z Jackiem muszą przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości, Jednak Jack staje się coraz bardziej nieobecny i zapracowany, odmawia wspólnych wyjść i wyjazdów przez co Molly jest jeszcze bardziej samotna. Do tego dochodzi nuda i rutyna, od której Molly chce uciec, dlatego pewnego razu decyduje się na weekendowy wypad za miasto z przyjaciółmi. Tam przez przypadek spotyka czarującego mężczyznę, który niesamowicie ją pociąga. Pokusa romansu jest wielka, ale Molly ostatecznie opamiętuje się. Gdy wraca do domu, zaczynają dziać się niepokojące rzeczy, szybko okazuje się też, że mężczyzna, którego niedawno spotkała został zamordowany. Policja dociera do Molly, jako ostatniej osoby, która się z nim kontaktowała. Jej idealne życie zamienia się w koszmar ... Postać Molly odgrywa tu główną rolę, poznajemy historię tylko z jej perspektywy. Jest zaślepiona swoim idealnym życiem, przyzwyczajona do wygody, doskonałej pozycji swojej rodziny. Nigdy wcześniej nie musiała się niczym martwić. Gdy pojawiają się problemy, jest jak dziecko - zagubiona i bezradna. Wydaje mi się, że autorka zrobiła co mogła, aby stworzyć taką postać i przekonująco uwikłać ją w różne sprawy. Molly pewnie nie w każdym wzbudzi sympatię, ale i tak czytelnik jest po jej stronie, uwierzy jej i będzie jej współczuł. Reszta bohaterów potraktowana jest trochę stereotypowo w oparciu o klasę społeczną, do której należą. Przesadne były dla mnie liczne powtórzenia tej samej czynności: jak proponowanie kawy i serwowanie herbatników, zdarza się to zbyt często i jestem pewna, że nie umknie to niczyjej uwadze xD Fabuła nie jest szczególnie oryginalna, właściwie jest przewidywalna, a najwięcej dzieje się tak naprawdę pod koniec. Niestety albo stety, nawet niedoświadczony czytelnik thrillerów bardzo szybko zrozumie, kto za tym wszystkim stoi. To, co jednak będzie nas ciekawić to motyw i finałowe rozwiązanie. Książka, mimo swoich wad (które i tak uważam za znośne) utrzymuje nasze zainteresowanie do samego końca i ogólnie rzecz biorąc nie jest zła. Poszukiwanie winowajcy i dowodów jest w pewnym stopniu ekscytujące, dodatkowo kilka razy autorka skomplikuje historię i próbuje wprowadzić nas w błąd. "Idealne życie Molly" można traktować jako niewymagająca lekturę, nie oczekując zbyt wiele. Dla mnie była to wiarygodna i przyjemna w czytaniu historia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-01-2022 o godz 15:00 przez: Heather
Po lekturze "Fatalnego kłamstwa" wiedziałam, że nie przejdę obojętnie obok żadnej książki Valerie Keogh. Autorka idealnie trafiła w mój gust, wciągnęła mnie w swój misternie zaplanowany spisek i zaimponowała mi talentem. Bardzo zżyłam się z losami wykreowanych przez nią bohaterów, więc wobec najnowszej powieści Keogh miałam ogromne oczekiwania. Czy zatem "Idealne życie Molly" spełniło swoje zadanie? Zdecydowanie. Powiem, więcej. Druga książka autorki okazała się nawet lepsza. To utrzymany na wysokim poziomie thriller psychologiczny, który już od pierwszych stron ciasno oplata czytelnika niesłychanie dobrze wykreowanym klimatem, duszną atmosferą i rosnącym napięciem. Litery pędzą przed oczami w zawrotnym tempie, ponieważ czytelnik już, teraz, zaraz, natychmiast musi wiedzieć co wydarzy się dalej. Znacie ten stan? Ja uwielbiam to poczucie rosnącej niepewności, szczególnie w thrillerach takich jak ten, gdzie fabuła prowadzi nas jak po sznurku do szokującego finału. Warto bliżej przyjrzeć się tytułowej Molly Chatwel. To kobieta, która pozornie ma wszystko a jej idealne życie budzi zazdrość u wszystkich przyjaciół oraz sąsiadów. Jednak wraz z upływem czasu wszystko zaczyna się psuć. Córki wyjeżdżają na studia, mąż pracuje do późna a ona sama czuje się pusta i niespełniona. Nie spodziewa się, że jeden wyjazd na wieś oraz chwila słabości skierowana w stronę nieznajomego okażą się w rezultacie prawdziwym przekleństwem. Molly to postać nie tylko bardzo dobrze wykreowana, ale przede wszystkim mocno skomplikowana. Trudno zrozumieć na początku co siedzi w jej głowie, bo ona sama wydaje się niezdecydowana i niepewna tego co chce. Z jednej strony kocha męża, z drugiej kusi ją skok w bok, ale odtrącona kuli ogon i ucieka do rodziny. To wręcz historia rodem jak z niespełnionego romansu, jednak wszystko nabiera tempa, gdy nieznajomy ginie a Molly zostaje wciągnięta w wir budzących grozę wydarzeń. Fabuła pędzi jak szalona, wprowadza na scenę nowe fakty a emocje wydają się nie mieć końca w rozgrywce między tym co podsuwa nam rozum a tym co dzieje się naprawdę. "Idealne życie Molly" to jedna z tych lektur, obok których nie można przejść obojętnie w zimowe czy jesienne wieczory, gdy ponury klimat za oknem potęguje gęstą atmosferę w książce. Jednak niezależnie od dnia czy godziny powieść Valerie Keogh wciągnie Was bez reszty. Gwarantuję, że zupełnie nie spodziewacie się tego jak potoczą się wydarzenia i jak dramatyczny przebieg osiągną - na zgubę głównej bohaterki i zachwyt czytelnika. Oto kolejna historia spod pióra Keogh, która przypomina misterną przepychankę między ściganym i mordercą. Jestem zachwycona!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-02-2022 o godz 01:18 przez: Karola92
Pozory mylą Idealne życie, kto o nim nie marzy. Wspaniały mąż, zdolne dzieci, wymarzona, dobrze płatna praca, zagraniczne wakacje, piękny dom, idealne życie... Ale tak jak nie ma idealnych ludzi, tak idealne życie to jeden wielki mit. O czym boleśnie przekona się główna bohaterka recenzowanej dziś przeze mnie książki. Molly Chatwell po wyjeździe dzieci na studia zauważa rysy na dotychczas idealnym obrazie swojego życia. We wspaniałej, uporządkowanej codzienności pojawiają się zgrzyty, pojawia się smutek, a relacja z mężem zaczyna się psuć. Oddala się od niej, Molly widzi, że ma problemy, podejrzewa, że w pracy, ale mąż zbywa ją, gdy zaczyna rozmowę na ten temat. Pracuje coraz dłużej, a nawet w weekendy. Molly czuje się osamotniona i zaniedbana, dlatego gdy jej przyjaciółka Amelia zaprasza ją i Jacka na wspólny weekend za miastem, zgadza się i ma nadzieję, że ten wypad pomoże jej małżeństwu. Niestety Jack wykręca się od wyjazdu, zrzucając winę na ogrom pracy. Główna bohaterka postanawia pojechać sama. Nie podejrzewa nawet jak ten wyjazd wywróci jej życie do góry nogami. Podczas porannego joggingu spotyka przystojnego młodzieńca, na widok którego jej serce przyspiesza, a ona sama jest gotowa rzucić się w wir krótkiego romansu, ale tajemniczy mężczyzna ją odtrąca. Upokorzona i zawstydzona Molly pospiesznie wraca do domu chcąc jak najszybciej zapomnieć o tej przygodzie. Jednak sprawy komplikują się w momencie gdy nieznajomy zjawia się pod drzwiami jej domu, zostawia enigmatyczną wiadomość, a następnego dnia Molly dowiaduje się, że ów mężczyzna nie żyje, został zamordowany, a ona sama zostaje główną podejrzaną. Od tej pory jej nudne i na pozór idealne życie rozpada się jak zamek z piasku. Ta powieść zdaje się być niepozorna, początkowo trochę za spokojna i za nudna, może zniechęcić czytelnika do siebie. Ale nie poddawajcie się na początku, bowiem później akcja się rozkręca, nie brak napięcia ani zaskakujących zwrotów wydarzeń, a książka wciąga tak, że musisz doczytać do końca. Choć przyznam, że trafnie wytypowałam jednego z podejrzanych, to i tak rozwiązanie całej zagadki mnie poruszyło. Książka jest napisana dobrym językiem, krótkie rozdziały sprzyjają szybkiej lekturze, a ilość akcji w fabule nie zawodzi i choć może sam pomysł na fabułę nie jest czymś nowym i zaskakującym, to takie sprawdzone pomysły czyta się całkiem dobrze. Czy polecam? Jak najbardziej, ja bawiłam się przy niej świetnie i chętnie poznam wcześniejszą książkę autorki. Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Muza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-02-2022 o godz 12:57 przez: Anonim
Książka prosta z dosyć ciekawą fabułą ,a na dodatek jest to książka kryminalna. Tak dzisiaj właśnie z taką opowieścią do Was przychodzimy. "Idealne życie Molly" to niedawna premiera od Wydawnictwa Muza oraz Valerie Keogh. Molly to żona i matka, poukładana kobieta, czasem bardzo perfekcyjna. Jednak w jej idealne życie wkrada się trochę nuda. Po spotkaniu z przyjaciółkom postanawia wyjechać na odpoczynek do pewnego hotelu. Co stanie się podczas wyjazdu? Czy w perfekcyjnym życiu pojawi się rysa? Kochani witamy was serdecznie i zapraszamy na kilka słów o tej książce. Przyznamy się, że jest to pierwsze nasze z spotkanie z autorkom i powiemy, że udane. Autorka zaskakuje naturalnym, klarownym językiem, który zachęca do czytania. Lekkie opisy powodują, że historię chce się czytać. Opowieść ta spodoba się z pewnością osobom, które uwielbiają kryminały, oraz nieskomplikowane, ale ciekawe powieści. To historia na jeden raz, jednak na sto procent zostanie w waszej pamięci. Nie trzeba się przy niej za bardzo wysilać, ale pozwala się w nią zagłebić. My kochamy tego typu książki. Prostolinijność książki sprawia trochę wrażenie nudnej, jednak powiemy wam, że zakończenie zachwyca, więc czytajcie. Warto. Fabuła opiera się praktycznie na jednej postaci, czyli Molly oraz jej zachowaniach. Nie jest zbytnio skomplikowana i można ją czytać dla relaksu. Akcja toczy się swoim tempem, jak dla nas mogłoby być jej więcej. Mogło się zadziałać coś co spowoduje efekt "wow". Niestety zabrakło nam tego w tej historii. Dlatego zakończenie nadrabia te braki. Książka daje przesłanie, że nie zawsze wszystko jest takie jak się wydaje. Nie wszystko jest słodkie i perfekcyjne. Czasem nawet nie wiemy jakie na prawdę jest nasze życie i co dzieje się wokół nas. Opowieść sprawia, że widzimy, że można żyć w iluzji i nawet o tym nie wiedzieć. Klimat książki chociaż jest to thriller nie jest wcale mroczny, język sprawia, że książka i postać nabierają barw, są naemocjonowane, co daje poczucie, że opowieść jest kolorowa. Bohaterka wydaje się mieć klapki na oczach, dodatkowo jest lekko uparta, daje nam to postać ofiary, która Molly na pewno jest. Chociaż wydaje się, że kobiety nie da się lubić, to my ją polubiłyśmy. Takie odczucie zostało spowodowane chęcią walki i niepoddawaniem się. Chociaż wydawała się być słaba, dała radę. Typ osoby, który lubimy. Jak dla nas książka warta przeczytania, jednak trochę za szybko się kończy. Fabuła nam się podobała, a zakończenie rozwaliło system, dlatego polecamy wam ją
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-01-2022 o godz 22:07 przez: KLAUDIA KARDYNAŁ
To już kolejna książka tej autorki, którą mogłam zrecenzować. Po „Fatalnym kłamstwie” spodziewałam się, że „Idealne…” będzie się czytało bardzo szybko. Akcja będzie toczyła się wartkim strumieniem, jednak nie będzie to nic nowego ani wybitnego. Taki weekendowy kryminalik. Nie pomyliłam się. W sumie cała akcja toczy się w ciągu niecałych dwóch tygodni. Molly Chatwell jest spełnioną kobietą, która ma świetną pracę, cudownego męża, przepiękny dom i wspaniałe dzieci, które wyjechały na zagraniczne studia. Jej życie jest niemal idealne. Niemal, ponieważ od jakiegoś czasu ma problemy małżeńskie. Nie potrafi znaleźć z Jackiem wspólnego języka. Mąż zbywa ją przy każdej okazji i nie chce opowiedzieć o swoich problemach. Aby wprowadzić trochę energii do opuszczonego przez dzieci domu, Molly organizuje przyjęcie. Podczas imprezy dostaje propozycje od przyjaciółki, aby wraz z mężem dołączyć do weekendowego wypadu za miasto. Miał być to piękny hotel w bardzo urokliwym miejscu. Molly bez zastanowienia godzi się na wyjazd. Niestety okazuje się, że będzie musiała pojechać sama. Jack nie ma ochoty na żadne wyjazdy. Ten moment zmienia idealne, wydawałoby się, życie głównej bohaterki w piekło. Nieporozumienie związane ze spotkania z przystojnym mężczyzną oraz jego pojawienie się w Londynie to tylko wierzchołek góry lodowej. Pod tym wszystkim kryje się o wiele więcej. Co mogę powiedzieć o książce… Czyta się ją bardzo szybko. Rozdziały mijają, a akcja nie zwalnia tylko nabiera tempa. Z każdą kolejną stroną wciągamy się coraz mocniej i zastanawiamy jak Molly wpadła w takie tarapaty. Osobiście zastanawiałam się także nad tym, jak bohaterka nie zdołała zauważyć różnych sygnałów, które mogły wskazywać na rosnące problemy. Jak mogła tak bezgranicznie wszystkiemu i wszystkim ufać? Może rzeczywiście tak bardzo pragnęła mieć wszystko perfekcyjne i idealne, że nie zauważała równi pochyłej. Miałam ochotę potrząsnąć bohaterką i powiedzieć jej żeby się opamiętała. Żeby w końcu zaczęła łączyć kropki, a nie wymyślać historyjki z tandetnych czasopism i usprawiedliwiać wszystkie występki najbliższych. Na szczęście w kilku momentach okazała zimną krew i inteligencję. Tak jak już wspominałam to tytuł, który jest szybki i przyjemny. Nie ma tu żadnej zawiłej intrygi, ani niczego do przemyślenia. Typowa rozrywka w dobrym wydaniu. Jednak nie pozostanie na długo w pamięci. Dla relaksu jak najbardziej polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-01-2022 o godz 13:58 przez: Dagmara Łagan
Zaczyna się niewinnie, a akcja nabiera tempa powoli, ale gdy osiągnie już zawrotną szybkość, nie da się jej zatrzymać. I od razu zaczyna pędzić też czytelnik po kolejnych rozdziałach, by szybko poznać zakończenie i rozwiązanie tajemniczej zagadki. „Idealnego życia Molly” nie można wrzucić do jednego worka z innymi thrillerami, gatunek tego tytułu nie jest do końca oczywisty. Bliżej fabule do dramatu obyczajowego ze skrupulatnie podkreśloną warstwą psychologiczną, która obnaża ludzkie słabości i żądze przysłaniające pozostałe aspekty życia, niż do rasowego thrillera. Autorka buduje napięcie stopniowo, pozostawiając na drodze drobne „smaczki”, które intrygują i zapalają w głowie czytelnika czerwoną lampkę podejrzeń. Poprzednia książka spod pióra Valerie Keogh mnie znużyła. Zakończenie stanowiło istną fabularną bombę, ale jednak to za mało bym była w pełni ukontentowana historią. „Idealne życie Molly” także nie odznacza się wartką akcją czy nagłymi elementami zaskoczenia, ale można odnaleźć w treści subtelne niuanse, które pochłaniają uwagę czytelnika. Utrata poczucia bezpieczeństwa, bezradność, piętrzące się jednocześnie tajemnice? Nie ma nic gorszego. Pytania bez odpowiedzi się nawarstwiają w konsekwencji jednego nieprzemyślanego działania, a relacje między bohaterami komplikują ze względu na liczne niedopowiedzenia i rzucane podejrzenia. Historia składa się z kilku pozornie niepasujących do siebie wątków, ale kiedy klocki układanki w końcu wskoczą na swoje właściwe miejsce, przeciera się oczy ze zdumienia, do czego zdolny jest człowiek opętany pragnieniami. I może fabuła jest odrobinę przerysowana i nieprawdopodobna, a zachowanie bohaterów nie do końca naznaczone jest rozsądkiem, ale życie pisze różne scenariusze – nawet te najbardziej niemożliwe do zaistnienia. Zakończenie sprowadza się do natłoku wydarzeń, podczas których autorka nie daje nam nabrać głębszego oddechu, co rozdział zaskakując nas na nowo. Sama poznałam rozwiązanie zagadki w jeden, dłuższy wieczór – jak już wkroczycie w pozornie idealne z zewnątrz życie Molly, nie będziecie chcieli się z tego tajemniczego wnętrza, pełnego skrzętnie ukrywanych sekretów, wydostać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-01-2022 o godz 00:29 przez: kamilamielno
Jak daleko posunelibyście się, żeby zachować pozory idealnego życia? Molly Chatwell to kobieta, która wydaje się, że ma idealne życie.  Ma świetną pracę, piękny dom w centrum Londynu, przystojnego męża Jacka i dwoje dorosłych dzieci, które wyjechały na studia. Czego chcieć więcej?  Jak okazuje się jej idealne życie to przykrywka przed przyjaciółmi. Odkąd Remi i Freya opuścili dom we wspaniałym życiu Molly zaczyna się psuć. Jack coraz częściej zostaje w pracy do późnych godzin i odsuwa się od Molly. Kobieta czuje się samotna.  Pewnego dnia Amelia Lovell zaprasza Molly na wspólny weekend za miastem z nią i jej mężem. Jack wymawia się pracą więc Molly postanawia pojechać sama. Tam podczas porannego joggingu poznaje przystojniaka, który zawróci jej w głowie. Ona poczuje do niego niesamowity pociąg i będzie gotowa na wszystko dla niego. Niestety on ją odtrąci. Upokorzona Molly natychmiast wróci do domu i chce o nim zapomnieć. Niespodziewanie mężczyzna pojawia się pod domem Molly w Londynie. Zostawia w drzwiach kartkę z numerem telefonu i prośbą o kontakt. Dzień później Molly staje się główną podejrzaną, bo policja znajduje ciało martwego mężczyzny.  W tym momencie życie Molly wywraca się do góry nogami.  Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem historii wymyślonej przez autorkę. Jaki to jest genialny thriller psychologiczny.  Nie mogłam odłożyć tej książki tak mnie wciągnęła ta rewelacyjna historia.  Autorka trzymała mnie w napięciu do samego końca i podczas czytania zrobiła mnie w konia wciąż rzucając podejrzenia na innych bohaterów powieści.  Powoli odkrywałam sekrety i kłamstwa bohaterów oraz czułam się jakbym brała udział w rozwiązywaniu zagadki i śledztwa.  Niesamowite zwroty akcji oraz mroczny klimat powieści sprawiły, że zagłębiłam się w tę historię pełną tajemnic. Gwarantuję,  że będziecie czuli dreszczyk emocji podczas czytania tej książki,  a zakończenie zaskoczy Was.  Chętnie przeczytam inne książki tej autorki.  Powieść przypadnie do gustu miłośnikom thrillerów. Spędziłam z tą książką bardzo intrygujący czas. Gorąco polecam! Brunette Books
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-01-2022 o godz 19:21 przez: polish.bookstore
Pamiętacie zeszłoroczne „Fatalne kłamstwo”? Tak, to ten thriller, który podzielił czytelników na dwa obozy. Jedni – w tym ja!- ją kochali, inni nienawidzili. Zdecydowanie było o niej głośno i wzbudziła kontrowersję. Gdy tylko dostałam od wydawnictwa propozycję współpracy przy „Idealnym życiu Molly” – nie zawahałam się ani przez moment. Byłam bardzo ciekawa, co tym razem przygotowała dla nas Keogh. Opis intryguje, a co znajdziemy w środku? Na szczęście się nie rozczarowałam, powiem więcej – autorka trafia na moją listę TOP. Przeczytam każdą pozycję spod jej pióra, bez zastanowienia. Od pierwszych stron wiedziałam, że historia Molly będzie czymś zupełnie innym niż debiutancka powieść Keogh. Łączy je jedynie to, że obie wciągają bez reszty i w obu przypadkach nie wiadomo, czego się spodziewać. Muszę przyznać, że podczas lektury niejednokrotnie miałam wrażenie, że… nie napisała jej ta sama autorka. Samo to świadczy o tym, jak bardzo te dwie historie się różnią. Jeśli więc debiut nie przypadł Wam z jakiegoś powodu do gustu – to najlepsza okazja, by dać drugą szansę twórczości autorki. Nie zawiedziecie się – w zamian dostaniecie nietuzinkowy thriller, który po prostu wyprowadzi Was w pole, i to niejednokrotnie. Początkowo myślałam, że cała akcja potoczy się w kompletnie innym kierunku- miałam kilka pomysłów na rozwiązanie, jednak żaden nie okazał się tym właściwym – co generalnie jest dziwne, bo z reguły często potrafię wskazać trop, którym należy podążać. Tym razem mi się nie udało, ku mojej uciesze oczywiście. Akcja nie jest wartka, więc nie nastawiajcie się na ekspresowe tempo wydarzeń i zaskoczenie na każdej stronie – wszystko rozwija się stopniowo, jednak mi to absolutnie nie przeszkadzało. Kreacja bohaterów była świetna, jednak muszę się trochę doczepić do chwilowej naiwności Molly – potrafiła zaskoczyć swoimi przemyśleniami i czynami, zdecydowanie. W ogólnym rozrachunku jednak „Idealne życie Molly” wychodzi obronną ręka i nadal zdecydowanie będę Wam ją polecać. I jeszcze raz powtórzę – Keogh wskakuje na listę autorów, których czytać będę w ciemno.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2022 o godz 17:24 przez: Zaneta Liniatura
Turkusowe oczy. Chwila zapomnienia. Ogromne niebezpieczeństwo. Gdy dzieci wyfruwają z rodzinnego miasta, między małżonkami powstaje pustka. Molly nadal wierzy, że wszystko wkrótce wróci do normy. Jej mąż, Jack, coraz częściej sypia na kanapie w salonie, a ją zaczynają dręczyć kolejne wątpliwości. Coś się zmieniło. Niezapomniany weekend Amelia proponuje wspólny wyjazd na weekend. Molly ma nadzieję, że Jack będzie jej towarzyszył, jednak nic bardziej mylnego. Jej mąż zachowuje się dość dziwnie. Zaczyna podejrzewać, że ma romans. Ale z kim? Z Amelią? A może jej się tylko wydaje? Spragniona męskiego zainteresowania, podczas porannego joggingu spotyka przystojnego młodego człowieka. Wydaje się nią zainteresowany. Okazuje się jednak, że błędnie odczytała jego sygnały. Czuje się potwornie upokorzona. I jeszcze bardziej staro. Zrozum! Molly nie może przestać myśleć o okropnym incydencie. Gdy już wydaje się, że może schować to wspomnienie daleko w otchłani pamięci, do jej drzwi puka policja. Okazuje się, że młody mężczyzna, który tak jej się spodobał – nie żyje. Ktoś go zamordował. Molly jest pierwszą podejrzaną. A jej słowa nie wydają się zbyt wiarygodne, czym jeszcze bardziej wzbudza zainteresowanie funkcjonariuszy. W tym wszystkim jest jeszcze Jack – nieobecny, roztrzęsiony i wściekły. Ewidentnie ma problemy w pracy i Molly musi się dowiedzieć, o co chodzi. Wkrótce jednak ktoś próbuje się jej pozbyć. Jack nie jest zbyt troskliwy, a w jej głowie pojawia się coraz więcej wątpliwości i niespokojnych myśli. Kto tak naprawdę jest jej wrogiem? Czas na thriller Valerie Keogh ma do zaoferowania czytelnikowi lekki i przyjemny thriller psychologiczny. Główna bohaterka jest niepoukładana, czasami dość naiwna i pogubiona, ale budzi dużą sympatię. Cała intryga jest dość misternie spleciona, książkę czyta się szybko i przyjemnie. Spędziłam z nią miłe dwa wieczory, chciałam podążać śladem Molly i dowiedzieć się, od czego tak naprawdę się zaczęło. Polecam na zimowe czytanie po zachodzie słońca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-01-2022 o godz 14:12 przez: ananke144_czyta
Życie jak z żurnala- pełne wzruszeń i radości. Idealny dom, idealna rodzina. I ONA- fałszywie skromna i perfekcyjna do bólu. Skąd więc ta mała utrata kontroli, chwilowy napad pożądania, małe szaleństwo, które nagle nią zawładnęło? Jednego dnia wszystko jest idealne, a drugiego równie idealnie wali się z hukiem... I nic nie jest już takie, jak kiedyś. Co pozostaje? Gruba warstwa apatii, czy może gniew, a bardziej nawet dzika furia, która sprawia, że masz ochotę zgiąć się wpół i zawyć, jak zranione dzikie zwierzę. Wyrzucić z siebie skumulowaną bezsilność i frustrację, bo nagle okazuje się, że świat, w którym żyjesz jest tylko złudzeniem i chorym snem... . Idealny thriller na idealny wieczór z wizją nie- idealnie idealnego życia, perfekcyjnie nie-idealną główną bohaterką oraz zaskakującym zakończeniem. Czym ten domestic noir wyróżnia się spośród innych tego typu thrillerów, że warto go przeczytać? Tym, że zaczyna się zaskakująco NIEPOZORNIE, a kończy się zaskakująco UPIORNIE. A cały środek...DZIEJE się - dużo, intensywnie i dynamicznie... . Podobała mi się kreacja głównej bohaterki, chociaż przerażało mnie takie naginanie przez nią rzeczywistości do swoich potrzeb, takie interpretowanie tej rzeczywistości, żeby świat widzieć przez pryzmat dążenia do perfekcji. Molly cechuje także wręcz abstrakcyjna naiwność, która momentami aż wprawia w osłupienie. Autorka umiejętnie żongluje również pozostałymi bohaterami. Nie wiadomo komu ufać, z kim sympatyzować, a na kogo tutaj uważać. A komu zwyczajnie współczuć. Momentami fabuła jest wręcz absurdalna, a całość czyta się z niedowierzaniem. Pierwsze strony nieco usypiają czujność, by w kolejnych zafundować nam ostrą jazdę bez trzymanki. Napięcie jest tutaj iloczynem natężenia emocji głównej bohaterki i oporu, jaki stawia ona wobec zbliżającej się katastrofy, w którą zamienia się powoli jej idealne życie. . Nieco przerysowane to wszystko. Bardziej karykaturalne, niż realne. Niewątpliwie jednak mocno wciąga. I czyta się błyskawicznie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-02-2022 o godz 19:08 przez: lovlyx3
"Idealne życie Molly" autorstwa Valerie Koegh to moje pierwsze spotkanie z autorką i muszę przyznać, że było one udane i z pewnością w przyszłości nadrobię jej poprzednią książkę. Główna bohaterką książki jest Molly, której życie jest stabilne i poukładane, ma cudownego męża Jacka, dwójkę dzieci, piękny dom i pracę w której się spełnia. Można by stwierdzić, że jej życie jest idealne i nic tego nie zmieni, a jednak kiedy jej dorosłe dzieci wyjeżdżają na studia w życie Molly i Jacka zaczyna wkradać się monotonność i nuda. Molly zauważa, że jej mąż coraz później wraca do domu i jest jakby nieobecny, gdy jej stara przyjaciółka proponuje im wspólny wyjazd, a Jacka odmawia Molly postanawia jechać sama, choć nie jest do końca zadowolna. Podczas wyjazdu Molly poznaje tajemniczego nieznajomego, któremu nie potrafi się oprzeć i jest gotowa na wszystko, jednak mężczyzna ją odtrąca, a ona upokorzona wraca natychmiast do domu chcąc o wszystkim zapomnieć, jednak się jej to nie udaje, ponieważ zauważa nieznajomego pod swoim domem jak zostawia dla niej wiadomość w skrzynce z swoim numerem telefonu. Dzień po tym zdarzeniu do drzwi mieszkania Molly przychodzi policja z informacją, że tajemniczy nieznajomy został zabity, a ona staje się jedną z podejrzanych. Na domiar złego o wszystkim dowiaduje się Jack i jest zły na Molly i pewny tego, że go zdradziła. W jednej chwili poukładane życie naszej głównej bohaterki zaczyna sypać się jak domek z kart, a to dopiero początek. Kto zabił tajemniczego nieznajomego? Czy Molly grozi niebezpieczeństwo? I kto okaże się morderca? Tego dowiecie się sięgając po książkę, która polecam 💛 Książka jest dobrze napisana i wciągająca, nie potrafiłam jej odłożyć, ponieważ chciałam jak najszybciej poznać zakończenie i dowiedzieć się kto postanowił wkraść się i zniszczyć poukładane życie naszej głównej bohaterki. Historia pokazuje nam, że w życiu jest najlepiej ufać tylko i wyłącznie sobie. Polecam raz jeszcze!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-02-2022 o godz 09:07 przez: Jelenka
O poprzedniej książce Valerie Keogh "Fatalne kłamstwo" czytałam wiele dobrego. Nie miałam jednak okazji jej przeczytać. Myślę, że niebawem ją nadrobię, bo nowa powieść tej autorki wywarła na mnie dość dobre wrażenie. Mimo małego zgrzytu... Molly żyje życiem idealnym. Przystojny kochający mąż, zdolne dzieci, stabilna kariera zawodowa czy piękny dom składają się na fasadę wspaniałej rodziny jak z obrazka. Molly czuje się spełniona, przynajmniej przed innymi. Bo na tej tafli szczęścia zaczyna się pojawiać coraz więcej rys. Niedomówienia, brak komunikacji, rozbieżne cele i on, mężczyzna o turkusowych oczach... "Idealne życie Molly" to kameralny thriller psychologiczny, którego akcja rozwija się dość niespiesznie. I właśnie z tym niespiesznym początkiem miałam mały problem. Po prostu było go za dużo, i był zbyt przegadany. Obfitował w wiele niepotrzebnych szczegółów, które miały na celu jedynie podkreślenie jakie to życie Molly jest wymuskane i perfekcyjne. Poniekąd rozumiem to, że autorka chciała ukazać w jakim zaprzeczeniu żyje główna bohaterka, jej uśpioną czujność, a maskując wszelkie niedoskonałości jedynie działa na swoją niekorzyść. Bo liczy się tylko fasada, to co widzą inni. Wszystko jest cudownie wspaniałe, mąż kochający, dzieci cudowne. Z czasem, jednak, fabuła nabiera tempa i Molly musi wyjść zza fasady, zacząć improwizować, zmierzyć się z nowymi sytuacjami, podsuniętymi przez innych rozwiązaniami i problemami, których do siebie nie dopuszczała. Zdecydowanie jestem fanką drugiej części książki. Choć im więcej myślę o tej historii to doceniam autorkę za dogłębne wprowadzenie do wyimaginowanego świata w głowie Molly... Powieść Valerie Keogh jest idealną lekturą na jedno posiedzenie, mimo , że tempo akcji nie pędzi na łeb na szyję, to całość czyta się bardzo szybko. Świetna rozrywka która potrafi trzymać w napięciu i nieraz wywieźć w pole.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-02-2022 o godz 15:12 przez: zaBOOKowana
Molly wiedzie na pozór idealne, ułożone życie. Ma wspaniały dom, cudownego męża Jacka, dwójkę dzieci oraz wymarzoną pracę, w której się spełnia. Jednak kiedy jej dorosłe dzieci wyprowadzają się z rodzinnego gniazdka, życie Molly i Jacka zaczyna być nudne i monotonne. Gdy stara przyjaciółka Molly proponuje wspólny wypad do spa, a Jack wymyśla jakąś wymówkę, by się wymigać, kobieta postanawia skorzystać z tej propozycji i wyjeżdża sama. I choć przed Jackiem udaje, że bawi się wyśmienicie, to jednak w głębi duszy tęskni za mężczyzną i żałuje że ten został sam w domu. Podczas wyjazdu kobieta poznaje tajemniczego nieznajomego, który obudził w niej jakieś pierwotne żądze i nie potrafi się mu oprzeć. Gdy mężczyzna ją odtrąca, ta czuje się zażenowana i upokorzona. Wraca natychmiast do domu gotowa zapomnieć o całym zajściu, jednak to nie jest takie proste, ponieważ zauważa go pod swoim domem. Na dodatek zostawił tajemniczą notkę wraz ze swoim numerem telefonu. Dzień po tym zdarzeniu do drzwi Molly puka policja, informując ją, iż owy nieznajomy mężczyzna nie żyje, a ona jest jedną z podejrzanych o morderstwo. "Idealne życie Molly" to thriller psychologiczny, którego akcja powoli, niespiesznie się rozwija. Lubię takie tempo w książkach, ponieważ mogę się w nią wgryźć i poznać życie bohaterów od podszewki. Za fasadą idealnego życia często są jakieś skazy, problemy i kłamstwa. Autorka również obnaża ludzkie słabości, ukazując, ile człowiek jest gotów zrobić dla pieniędzy. Autorka wymyśliła postacie nieidealne, które odgrywają swoje role w życiu idealnym. Okazuje się, że wystarczy ułamek sekundy, by względny spokój zamienił się w chaos nie do opanowania. Polecam, przeczytajcie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-02-2022 o godz 09:07 przez: Anonim
„Idealne życie to iluzja, fantazja, kłamstwa, którymi się karmimy, dopóki ktoś nie rzuci na nie światła. Wtedy widzimy, że ten wymyślony przez nas świat jest pełen rys, pęknięć i dziur…” Molly wydaje się, że jest kobietą spełnioną i szczęśliwą. Praca daje jej satysfakcję, ma piękny dom w Londynie, kochającego męża, dwoje dorosłych dzieci. Kiedy dzieci wyjeżdżają na studia, w jej życiu zaczyna się coś zmieniać – na gorsze. Zaczynają oddalać się od siebie z mężem, ten ciągle nieobecny, tłumaczy się nawałem pracy, zbywa ją na każdym kroku. Przyjaciółka zaprasza ją razem z mężem do siebie na wspólny weekend, ten odmawia, powód jak zwykle ten sam – nawał pracy. Molly postanawia pojechać sama. Podczas porannego joggingu spotyka pewnego mężczyznę, który budzi w niej ogromne zainteresowanie. Zauroczona Molly jest gotowa na wszystko. Jednak ten ją zbywa, upokorzona wraca do domu. Pewnego dnia mężczyzna zjawia się u niej w domu, zostawia w drzwiach kartkę z numerem telefonu i prośbą o kontakt. Kolejnego dna policja znajduje jego zwłoki, a Molly staje się główna podejrzaną… Idealne życie Molly legło w gruzach. Jak mogła dopuścić do takiej sytuacji? Bezgranicznie zaufała i teraz zaczyna ponosić konsekwencje. Ludzkie słabości, niedociągnięcia, błędy. Codzienność niesie niespodzianki, a nasze życie często bardzo odbiega od tego idealnego. Pod pozorami, sztucznymi uśmiechami umiejętnie ukryte kłamstwa i sekrety. Thriller wzbudzający dreszczyk emocji, czyta się go szybko i przyjemnie. Ukazuje jak niewiele potrzeba, aby nasze uporządkowane życie zaczęło się sypać. Zakończenie było dla mnie dość przewidywalne. Polecam, Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-02-2022 o godz 17:16 przez: ania_reads
Idealne życie, czy w ogóle takie istnieje? Do tej pory Molly była przekonana o tym, że właśnie takie ma. Piękny dom, dobra praca, kochający mąż i mądre dzieci. Istna sielanka. Wszystko się zmienia, gdy dzieci wyjeżdżają na studia. Moll dotkliwie odczuwa pustkę, która zapanowała w jej świecie. W domu zapanowała cisza. Kobieta zmaga się z syndromem opuszczonego gniazda. Ma jednak nadzieję, że teraz razem z mężem będą mieli więcej czasu dla siebie, będą spędzać go tylko we dwoje. Niestety, Jack wraca coraz później do domu. Wyraźnie widać, że ma jakieś problemy, z którymi nie chce się zdradzać. Weekend za miastem miał ich do siebie zbliżyć, lecz Jack nie chciał jechać i Molly pojechała z przyjaciółmi. Tam podczas joggingu spotyka przystojnego mężczyznę. Niespodziewanie dla niej czuje do niego pociąg i jest gotowa na wszystko. On jednak nie jest zainteresowany. Upokorzona Molly ucieka i wraca do domu. Kilka dni później mężczyzna staje pod jej domem. Wstrząśnięta Molly udaje, że jej nie ma. W skrytce znajduje od niego list z prośba o kontakt i numerem telefonu. Niedługo potem policja znajduje jego zwłoki. Kim był? Czego chciał? Kto go zabił? Główną podejrzaną od razu staje się Molly. Policji trudno uwierzyć w jej wersję wypadków. W miarę postępu śledztwa na światło dzienne wychodzą głęboko skrywane tajemnice i prawda, która uderza w Molly jak huragan. Powtórzę jeszcze raz: czy istnieje idealne życie? Według mnie, nie. Życie na pokaz zawsze na takie wygląda, lecz gdy się człowiek w nie zagłębi, zwykle odkryje skazy na tej niby idealnej tafli. Bardzo fajny i tajemniczy thriller z zaskakującym zakończeniem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
31-01-2022 o godz 18:08 przez: Kotoksiazka
Molly Chatwell ma poukładane życie, wręcz idealne. Oboje z męże dobrze zarabiają, a ich dzieci dostały się na wymarzone studia. Czego chcieć więcej? Niestety w jej perfekcyjnym życiu pojawiają się drobne rysy, których już nie może bagatelizować. Mąż coraz bardziej ją zaniedbuje i poświęca się pracy. Molly czuje się samotna. Czy krótki urlop i rozłąka z mężem pomoże na nowo skleić ich małżeństwo? Czy jednak zatraci się w chwili i ulegnie przystojnemu nieznajomemu? IDEALNE ŻYCIE MOLLY to bardzo spokojna powieść, przesiąknięta emocjami głównej bohaterki. Lecz wydaje mi się, że szumnie została nazwana thrillerem. Skłaniałabym się raczej do dramatu z morderstwem w tle. Autorka długo kazała czekać na jakąkolwiek akcję w fabule 🥱. Przez pierwsze 150 stron poznajemy Molly i jej życie, co mogło nużyć czytelnika. Bynajmniej u mnie tak się stało. Dopiero po przekroczeniu połowy książki, coś się dzieje. Powieść opiera się głównie na emocjach i paranojach Molly, więc nie uświadczymy tu zwrotów i wartkiej akcji. Postać Molly bardzo mnie zadziwiała, w niektórych momentach jej postępowanie i przemyślenia, jakby oderwane od rzeczywistości. Wiecznie patrząca na wszystko przez różowe okulary. Miałam czasem ochotę ją potrząsnąć i obudzić z tego letargu 🤦‍♀️. Dobrze, że Jack dodawała trochę animuszu tej historii. Finał powieści również nie zrobił dużego wrażenia. Gdzieś w połowie domyśliłam się jego rozwiązania 🤷‍♀️. Może zadziało się tak za sprawa oklepanego schematu? To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i nie zaiskrzyło między nami. Może kiedyś sięgnę po jej inne książki, ale na razie odpuszczam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-02-2022 o godz 18:25 przez: small
Tak, jak i poprzednia książka Valerie Keogh, którą miałam okazję przeczytać, również „Idealne życie Molly” charakteryzuje się intrygującym początkiem, szybką akcją i bogatym tłem obyczajowym. Autorka skupia się głównie na opisie życia brytyjskiej klasy średniej (może nawet upper middle class, ale nie kłóćmy się o definicje 😊) oraz kreowaniu sytuacji, które pokazują jak łatwo opuścić to zacne grono. Dobrze się wchodzi w tę historię, budzi zaciekawienie, a potem – tak jak napisałam – wręcz intryguje. Zastanawiamy się, co jest przyczyną, że sympatyczna kobieta, z poukładaną codziennością, może nawet nudną – nagle zaczyna tracić grunt pod nogami. Kto stoi za tym, że jej schludne, syte życie zaczyna się walić, a każde jej posunięcie tylko pogarsza jej położenie. Molly to przykład kobiety, która jest ślepa na swoje osobiste walory czy osiągnięcia, bardzo zależna jest od opinii innych, a w sytuacji jakichkolwiek kłopotów, winy szuka głównie w sobie. Jednak, jak pokazują ostatnie sceny, jest w niej jednak dużo siły i determinacji. Potrafi w sytuacji granicznej przejrzeć na oczy i walczyć o swoje. Uff! Podsumowując - to dobre „czytadło”, przyjemna rozrywka na deszczowy dzień w pozycji „pod kocykowej”. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to cały czas miałam wrażenie, że autorka zbyt mało czasu poświęciła postaci Jacka – męża Molly. Wydaje się ona nieco niedopracowana, potraktowana zbyt powierzchownie. Autorce wyraźnie lepiej tworzy się postacie kobiet, wszystkie w tej książce są wyraziste i różnorodne. Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-04-2022 o godz 10:36 przez: beauty.book.cats
"Idealne życie Molly" jest nowością wydawniczą 2022 roku, jednak cały czas miałam wrażenie, że już gdzieś z podobną historią się zetknęłam 🤔 Tytułowa Molly jest kobietą dojrzałą, ma dwoje dorosłych, studiujących dzieci, męża, dobrą pracę i ładny dom w Londynie. Ma też przyjaciół i dobre auto, i w zasadzie można by stwierdzić, że jej życie jest idealne 📚 Pewnego dnia Molly wyjeżdża na weekend do uroczego hotelu. Miał towarzyszyć jej mąż, ale zatrzymały go sprawy służbowe. Na miejsce przybywa za to jej przyjaciółka Amelia z mężem. Nic takiego, korzystają ze spa, odpoczywają, korzystają z wszelkich dóbr, jakie daje dobry hotel. Molly jak co rano wybiera się pobiegać. Podczas joggingu poznaje Oliviera, młodego, niezwykle pociągającego mężczyznę, o niewiarygodnie turkusowych oczach. Amelia już by go uwiodła, Molly woli być wierna Jackowi. No, chyba że raz się zapomni....📚 Weekend się kończy, Molly wraca do swojego poukładanego życia. Od tego momentu jednak idealny świat, jaki sobie stworzyła, rozpada się kawałek po kawałku 📚 Molly nagle zostaje oskarżona o coś, czego z pewnością nie zrobiła, po czym jej życie, i to dosłownie zawisa na włosku...📚 Dość ciekawa fabuła, z kilkoma zaskakującymi wątkami i dość przewidywalnym tym głównym. Po raz pierwszy czytałam coś tej autorki i spodobał mi się język, jakim operuje, bohaterowie, całkiem realistyczni oraz krótkie, błyskotliwe dialogi. Główna bohaterka wzbudziła moją sympatię, głównie tym, że choć wydawała się stateczną, lekko naiwną kobietą, potrafiła pokazać, że da radę każdej sytuacji 🧡
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-02-2022 o godz 08:44 przez: pani_bookowa
"Idealne życie Molly" to całkiem przeciętny thriller z typu tych, które się przeczyta, były ok, ale za parę dni najprawdopodobniej nie będziemy w stanie do końca opowiedzieć o czym ta książka była. Autorce na pewno nie można odmówić trzymającej w napięciu akcji, jakiegoś tam zaskoczenia w końcówce i mimo dosyć schematycznej fabuły zainteresowania, które w czytelniku wzbudza. Brakowało mi tu emocji i szerszego ukazania tego co się dzieje w życiu Molly, co za tym idzie tę książkę również czytałam bez większej ekscytacji, mimo że z zainteresowaniem, bo absolutnie nie mogę powiedzieć, że mnie ta książka nudziła. Ponadto nie przemawia do mnie również kreacja bohaterów, którzy są nijacy, niekonsekwentni, bez polotu i jakiejkolwiek osobowości. O tytułowej Molly nawet nie wspomnę, nie wiem czy bardziej wkurzająca jest sama główna bohaterka czy jej podejście do życia 😁. Rozumiem, że pewnie taki był zamysł, ale jak dla mnie jej zachowanie było absurdalne i nie do końca logiczne (podałabym tutaj parę przykładów, ale zdaje sobie sprawę, że ten post mogą czytać osoby, które lekturę tej książki mają dopiero przed sobą, a nie chce psuć im frajdy z poznawania fabuły). Odnoszę wrażenie, że "Idealne życie Molly" jest po prostu niedopracowane, pisane na szybko (?) i gdyby poświęcono tej książce więcej uwagi byłoby zdecydowanie lepiej, bo potencjał jak najbardziej jest i nie mogę napisać, że książka jest zła i mi się nie podobała. Na pewno długo o niej pamiętać nie będę, było zwyczajnie.. ot przeciętny thriller do odhaczenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-01-2022 o godz 14:27 przez: Anonim
"𝑷𝒐𝒕𝒓𝒛𝒆𝒃𝒐𝒘𝒂𝒍𝒂 𝒌𝒐𝒈𝒐𝒔, 𝒌𝒐𝒎𝒖 𝒏𝒊𝒈𝒅𝒚 𝒏𝒊𝒆 𝒑𝒐𝒘𝒊𝒏𝒏𝒂 𝒃𝒚𝒍𝒂 𝒑𝒐𝒛𝒘𝒐𝒍𝒊𝒄 𝒐𝒅𝒆𝒋𝒔𝒄" Jedno spojrzenie. Nagłe fatalne zauroczenie. I uczucie wstydu, które towarzyszyło jej od momentu, gdy tylko uświadomiła sobie, że błędnie odebrała jego intencje. Jak się okazało to jednak nic w porównaniu z tym, z czym przyjdzie jej się wkrótce zmierzyć. Z oskarżeniem o morderstwo człowieka, który był jedynie krótkim epizodem w jej życiu. Keogh chyba już zawsze będzie kojarzyć się głównie z "Fatalnym kłamstwem", które swego czasu dość mocno podzieliło bookstagramową społeczność. Przyznaję bez bicia, że sama nie miałam jeszcze okazji sięgnąć po tę pozycję, ale po przeczytaniu najnowszej historii autorki od razu dodałam ją na swoją półkę Legimi, a to chyba już mówi samo za siebie - styl i lekkość pióra Valerie mnie zachwyciły! "Idealne życie Molly" ukazuje, że czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że żyjemy pod szczelnym kloszem. Schowani w komfortowej bańce, która choć utkana z licznych kłamstw, daje nam pozory złudnego bezpieczeństwa. Cóż, to właśnie spotkało tytułową Molly. Wydawać by się mogło, że wiedzie idealne życie wśród cudownych ludzi... Tymczasem prawdziwy dramat rozgrywał się na jej oczach, a ona nie była w stanie go dostrzec. To bezsprzecznie jedna z tych książek, która intryguje już od pierwszej strony. Natomiast gdy jesteśmy już pewni, że doskonale wiemy, jak ta historia się zakończy... tak naprawdę nie wiemy nic. Thriller zdecydowanie wart uwagi, polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji