3/5
29-09-2019 o godz 21:14 przez: Sylwia Feliszek
Everly jest najlepszą przyjaciółką Dawn i studentką na tej samej uczelni, co ona. Razem chodzą na zajęcia z kreatywnego pisania, gdzie poznają Nolana – młodego i charyzmatycznego wykładowcę, którego bardzo sobie cenią, ale każda z nich z innych powodów. O ile Dawn uwielbia jego podejście do studentów i swojej pracy, Everly bardziej zajmuje jego seksowny umysł i ciało. Kolejna powieść Mony Kasten z serii „Begin” opowiada kolejną historię kolejnej pary zakochanych. Jak to bywało w poprzednich częściach, Everly i Nolanowi przed prostym i szczęśliwym happy endem przeszkadza nie tylko to, że łączy ich relacja studentka-wykładowca, ale także życiowe doświadczenia, o których dowiadujemy się z czasem. Autorka w sprawny sposób przedstawia głównych bohaterów, ale także postacie z poprzednich części i ukazuje, że ich historia się nie jest dokończona a nadal się rozwija. Everly i Nolan są ciekawymi postaciami z interesującym back story, ale brakowało mi w ich historiach jakiegoś dopełnienia i polotu. Byłam w stanie zrozumieć ich motywacje, jednak autorka nie wchodziła w ich psychikę tak głęboko, jak to robiła w przypadku poprzednich głównych bohaterów. Miałam wrażenie, że dawne doświadczenia postaci nie wpływały w sposób rzeczywisty na ich teraźniejsze życia, a tylko mówiły one, że tak jest. Sama fabuła jest dość prosta. Chyba w żadnej swojej książce Mona Kasten w tak oczywisty sposób nie użyła tzw. strzelby Czechowa. Widać, że autorce bardzo przypadł do gustu motyw romansu między uczennicą i nauczycielem, ponieważ pojawił się on już w jej drugiej powieści. W „Hope Again” ta relacja była zdecydowanie prostsza niż w serii „Save”. Dysonans tworzy nieco fakt, że bohaterowie na początku swoją relację profesjonalną – studentka-wykładowca – traktują, jako problem nie do przeskoczenia, po czym, gdy ich kontakty stają się bardziej fizyczne, niedogodność ta przestaje mieć znaczenie. Jedną z zalet tej powieści jest to, że dała ona Monie Kasten możliwość przedstawienia kilku ciekawych postaci, o których z przyjemnością będę czytała w przyszłości w kolejnych częściach serii „Again”. Wchodzi na to, że niestety, „Hope Again” jest przeze mnie najmniej lubianą częścią serii. Ze względu na dziury logiczne i brak silnej chemii między głównymi postaciami, na piedestale nadal stoi „Feel Again”, ale czuję, że kolejna część może zdecydowanie jej zagrozić, biorąc pod uwagę to, kto będzie jej głównym bohaterem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-11-2019 o godz 20:57 przez: Nemezis
W "Hope Again", podobnie jak w poprzednich tomach serii Mony Kasten, trudnej historii miłosnej zabraknąć nie mogło. Ale studentka i jej wykładowca? Choć mają wiele wspólnego, rozumieją się jak nikt i uwielbiają prowadzić nocne rozmowy, taka relacja może oznaczać tylko poważne kłopoty... Everly Penn studiuje literaturę na Uniwersytecie Woodshill i przyjaźni się z Dawn, znaną nam już z poprzednich części serii. Mama Everly i ojciec Dawn już od pewnego czasu są razem, ale mimo że sprawiają wrażenie szczęśliwych, dziewczyna podchodzi do ich związku bardzo sceptycznie. Zbyt wiele razy widziała swoją rodzicielkę ze złamanym sercem, by uwierzyć, że tym razem może być inaczej. Ona sama stara się nie angażować, choć nie może przestać myśleć o pewnym wykładowcy... Główna bohaterka ma za sobą niezwykle trudne dzieciństwo. Choć zdawałoby się, że trwający od lat koszmar wreszcie się skończył, demony przeszłości nadal nie dają o sobie zapomnieć. Dziewczyna trzyma wszystkich na dystans, pilnując się, by nie zdradzić zbyt wiele na swój temat. W rezultacie nawet najbliżsi przyjaciele mało o niej wiedzą. Jest tylko jedna osoba, której Everly mogłaby zwierzyć się ze wszystkiego - prowadzący warsztaty kreatywnego pisania Nolan Gates. Ponieważ oboje mają problemy ze snem, często prowadzą nocne rozmowy. Ale gdy granica pomiędzy wykładowcą a studentką zaczyna się zacierać, kłopoty są nieuniknione. Mona Kasten po raz kolejny ujęła mnie swoim stylem i łatwością, z jaką odmalowuje wszelkie targające bohaterami emocje. A tych znajdziecie w jej powieściach naprawdę dużo. To właśnie za ich sprawą dałam się wciągnąć kolejnej historii, choć w gruncie rzeczy nie zdarzyło się w niej nic, czego bym się nie spodziewała. Kiedy jednak tak umiejętnie ukazane przeżycia poszczególnych postaci wysuwają się na pierwszy plan, schematyczność fabuły już tak bardzo nie razi. Sięgając po "Hope Again", liczyłam na kolejną dawkę tego, co spodobało mi się już w poprzednich tomach serii, a więc przede wszystkim mnóstwo silnych emocji i bohaterów z problemami, których życie dotąd nie rozpieszczało. I tym razem się nie zawiodłam, choć przyznam, że zakończenie wydało mi się mało realistyczne. Miłośnikom pełnych emocji powieści i fanom twórczości autorki historia Everly i Nolana z pewnością przypadnie do gustu. Polecam. Zwłaszcza że w przyszłym roku ma się ukazać kolejna część serii, "Dream Again".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-10-2019 o godz 15:53 przez: werka777
Historię poznajemy z perspektywy Everly. Bohaterka sporo w życiu przeszła – zraniona przez człowieka, który powinien darzyć ją wsparciem. Teraz wciąż ma przed oczyma wspomnienia trudnych chwil, wklepując wspomnienia w klawiaturę komputera. Czasami zmuszona do kłamstwa, w imię wyższych celów, Everly jest dobrą i wrażliwą osobą, niezamkniętą w sobie i całkiem upartą w dążeniu do celu. A Nolan? Męski przedstawiciele tej historii jest akademickim wykładowcą zakochanym w literaturze. Daleko mu jednak do snoba czy surowego profesorka. Wrażliwy na krzywdę drugiego człowieka, otwarty, traktujący swoich studentów jak przyjaciół – przez to szybko zyskujący ich sympatię i zaangażowanie. Młody, przystojny… a jednak zachowawczy, jakby w grę nie wchodziła jedynie zakazana relacja uczennicy i nauczyciela. Nolan skrywa pewien sekret, który powstrzymuje go przed wieloma decyzjami dotyczącymi szczęśliwej przyszłości. Jaki? Tego zdradzić już nie mogę. Postaci tej historii okazały się wiarygodne i nieprzesadzone. Bez skrajnych cech budzących wątpliwości czy prowokujących do irytacji. Podobnie jak i cała fabuła, która nie skupia się wyłącznie na wątku miłosnym. Owszem, jest zawodowa relacja przekształcająca się w przyjaźń, a potem coś jeszcze głębszego, ale Mona Kasten pamiętała także o innych elementach budujących akcję. Pojawia się temat rodzinnej przemocy. Jest brak szczerego i otwartego kontaktu z matką, a przecież rozmowa staje się kluczem do rozwiązania wielu problemów. Jest psychiczna blokada będąca wynikiem pewnych zdarzeń z przeszłości, nieprzepracowanych wspomnień powiązanych z obwinianiem się o rozegrane w przeszłości nieszczęście. I choć towarzyszące mi w trakcie czytania emocje nie okazały skrajnie głębokie, na pewno nie jest to płytka historia. Romantyczna, przewidywalna, ale dobrze napisana książka, wzruszająca i nieskupiona wyłączne na jednym wątku. Choć wchodząca w skład cyklu, może stanowić samodzielną historię wyzbytą chaosu czy zbędnych fragmentów. „Hope Again” nie odbiega poziomem od innych powieści Mony Kasten, więc wierne czytelniczki i osoby szukające niewulgarnych, romantycznych historii będą zadowolone. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2019/10/hope-again-mona-kasten-co-sie-kryje-za.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-10-2019 o godz 13:25 przez: Katarzyna Żmuda
Everly Penn nie planowała zakochania się w swoim wykładowcy. Niestety nie może nic poradzić na to, że inteligentny Nolan skradnie jej serce i przy nim wreszcie poczuje się bezpiecznie. Warsztaty kreatywnego pisania, które prowadził i prace, które zadawał pozwalały mu lepiej poznać dziewczynę, choć trudne historie opisywane przez nią wydawały się aż nadto prawdziwe. Jednak nawet ten wiecznie uśmiechnięty i pomocny Nolan ma głęboko zakopane tajemnice. Czy pomiędzy zajęciami i własnymi problemami uda im się rozwinąć jakąś relację korzystną dla obu stron? Seria Begin Again liczy już cztery tomy - a w planach jest piąty - jednak znajomość poprzednich nie jest konieczna do przeczytania "Hope again". Zapomniałam tylko, że bardzo lubię styl pisania Mony Kasten, więc tak czy siak poprzednie tomy nadrobię, poznając przy okazji znajomych Everly. Przystępny styl pisania autorki zachwalałam już przy okazji recenzji trylogii Maxton Hall - Save me, Save you i Save us. Operuje lekkim językiem, który sprawia, że przez książkę się płynie i ciężko jest jej nie skończyć na raz. Pamiętając o zakończeniach wspomnianej trylogii, przez które nie mogłam się doczekać kolejnych części, zastanawiałam się jak autorka radzi sobie w powieściach jednotomowych, ponieważ "Hope again" należy do serii, ale każda książka jest osobną, zamkniętą całością. Nie ukrywam, że jestem miło zaskoczona, ale w mojej opinii książka skończyła się za szybko i nie pogardziłabym kontynuacją. Z tego też powodu chcę nadrobić wcześniejsze części, by móc dłużej pozostać w świecie Everly i jej bliskich. "Hope again" to bardzo dobry tytuł, pełen świetnie zarysowanych bohaterów i rozbudowanej fabule. Niektóre z postaci skradły mi serce, dlatego mam nadzieję, że czytając wcześniejsze części polubię ich jeszcze bardziej, a także poznam ich historię, która sprawiła, że znaleźli się w otoczeniu Everly. Główna bohaterka przeszła sporo, ale nie jest też postacią bez wad. Dokonuje różnych, nie zawsze dobrych wyborów, przez co nie była przekoloryzowana, a wręcz bliższa mojemu sercu. Książkę czytało mi się naprawdę dobrze i już nie mogę się doczekać kolejncych historii spod pióra Mony Kasten. Znacie jej wcześniejsze książki?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-02-2020 o godz 22:34 przez: anonymous
Hope again to czwarty tom serii "Begain again". Serii, którą ja osobiście pokochałam od pierwszych stron, pierwszego tomu. Uwielbiam styl autorki, to, jak kreuje bohaterów oraz jak przedstawia ich historie. Bardzo ucieszyłam się na wieść o kolejnym tomie, ale nie ukrywam, że po jego przeczytaniu jestem odrobinę rozczarowana. Nie mówię, że jest to zła książka, bo tak jak w przypadku poprzednich tomów czytało mi się ją błyskawicznie i bardzo przyjemnie. Niemniej jednak uważam, że jest to najsłabsza historia ze wszystkich czterech z tej serii. Dlaczego? Jeśli chodzi o bohaterów, to Nolana naprawdę bardzo polubiłam. Nie wiem czemu, ale przez całą książkę czytając o nim, wyobrażałam sobie Profesora z serialu "Dom z papieru". Tak strasznie mi te postacie do siebie pasowały! Everly.. cóż, nie zawsze zgadzałam się z jej decyzjami, ale generalnie ją też polubiłam. Podobało mi się to, w jaki sposób autorka przedstawiła relację tych dwojga. Wszystko działo się stopniowo, na spokojnie. Ich relacja była taka pełna ciepła, delikatności i czułości... Ale! Jednak czegoś mi w tej książce brakowało. Do połowy książki tak naprawdę nic się nie działo. Owszem książkę mimo wszystko czytało się dobrze, autorka wie jak operować słowem, by czytelnik nie mógł oderwać się od lektury, jednak ja cały czas czekałam na jakieś "wow". Znam książki Mony, przeczytałam co do jednej, bardzo je lubię i dlatego wiem, że w Hope again zadziało się coś niedobrego. Zdecydowanie za mało akcji, powodów do śmiechu i łez wzruszenia. Ta historia była po prostu okej, bez fajerwerków. Znając twórczość Pani Mony jestem po prostu odrobinę zaskoczona, że wszystko w tej książce było takie zwyczajne. Oczywiście autorka namieszała trochę w życiu Nolana i Everly, nie byłaby sobą, gdyby tego nie zrobiła. Ale mimo wszystko jak dla mnie trochę tej dramaturgi było za mało. Spodziewałam się po prostu czegoś więcej. Niemniej jednak, bardzo polecam Wam tę serię, bo jest naprawdę dobra. Nawet nieco słabsza od reszty, Hope Again, mimo wszystko zasługuje na przeczytanie. http://www.angelika-jasiukajc-blog.pl/2020/02/recenzja-hope-again-mona-kasten.html#more
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-10-2019 o godz 21:47 przez: Ewelina Bachniak
IG- inia.recenzuje //////// FB- inia.inia.inia //////// Blog- iniarecenzuje.wordpress.com Wiem, wiem, że nie ocenia się po okładce, ale ta jest taka cudowna :) może i trochę przesłodzona, ale fajnie się patrzy i do tego dobrze się czyta, idealnie na odprężający jesienny wieczór. Nie uważam, żeby była to rewelacyjna książka, jest dobra. Może i przewidywalna, ale czyta się z przyjemnością. Choć przyznaję były momenty gdzie krew szybciej krążyła i robiło się gorąco. Ale zdarzyły się również łzy wzruszenia, choć sam początek książki dość monotonny, jak dla mnie. W mojej ocenie jest tam wszystko; zakazana miłość- studentki do wykładowcy. Czyli standardowy, dobrze znany schemat z młodzieżówek. Ale pojawiają się również trudne tematy, dotyczące przemocy w rodzinie. Spowodowanej przez nią traumy, z którymi główni bohaterowie nie potrafią sobie poradzić, nawet po wielu latach. Głównymi bohaterami powieści Mony Kasten „Hope Again” są Everly Penn, ambitna studentka literatury i Nolan Gates, czarujący, inteligentny i seksowny nauczyciel akademicki. Dziewczyna już od paru miesięcy podkochuje się w swoim wykładowcy Nolanie. „Nolan nie robił niczego zgodnie z oczekiwaniami. To dotyczyło także tematów, które poruszał ma zajęciach. O ile na pierwszy rzut wydawał się luźny i beztroski, o tyle zadania, które nam wyznaczał, były głębokie i czasami bardzo bolesne. Fascynował mnie. Był jak zagadka, którą chciałam za wszelką cenę rozwiązać”. Tylko przy nim udaje jej się zapomnieć o traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa. Dziewczyna pragnie zmienić ich relację z przyjaźni w miłość. Łączy ich wiele, miłość do literatury, wrażliwość, humor. Ale Nolan ma tajemnicę i stara się odrzucić uczucie Everly. „Nasza przyjaźń jest dla mnie bardzo ważna, ale to jedyne, co mogę ci dać, Everly”. „Nolan robił wszystko, co w jego mocy, by unikać rozmowy ze mną. Posuwał się jeszcze dalej: zachowywał się, jakbym nie istniała”. Czy Nolanowi uda się całkowicie zapomnieć o namiętnych pocałunkach z Everly? Czy miłość zwycięży? A może tajemnice i traumy przeszłości zniszczą ich uczucie, zanim się zacznie?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-10-2019 o godz 19:11 przez: marta.k
Kasten znowu to zrobiła! Stworzyła piękną i cholernie emocjonalną historię. I po raz kolejny mnie zaczarowała. Już pierwszy rozdział spowodował szybsze bicie mojego serca a ja miałam ochotę czytać szybciej niż było to w ogóle możliwe :D Na moje nieszczęście zaczęłam lekturę późno wieczorem a następnego dnia musiałam wstać wcześnie do pracy, więc po kilkudziesięciu stronach odłożyłam książkę na stolik. Gdy nadeszło 'jutro', to w biurze siedziałam dosłownie jak na szpilkach a moje myśli ciągle uciekały w stronę Everly i Noaha. Taka jest to wciągająca powieść właśnie. Może jestem dziwakiem, ale historia zakazanego uczucia studentki do wykładowcy niesamowicie zadziałała na moją wyobraźnię i sprawiła, że nie byłam w stanie skupić uwagi na niczym innym. Książka nie sprawiła, że z moich oczu popłynęły łzy, ale opowieść stworzona przez Kasten rozdzierała moje serce z każdą przewracaną stroną, każdym kolejnym zdaniem i każdym słowem. Historia doprowadziła bohaterów (i mnie) na krawędź rozpaczy, by po pewnym czasie wyjaśnić, czym tak naprawdę jest prawdziwa miłość. Dobre książki mają to do siebie, że gdy już je przeczytamy bardzo trudno jest nam wrócić z powrotem do własnego świata, bo wszystkie nasze myśli kręcą się ciągle wokół tej jednej, konkretnej historii. I tak było w przypadku 'Hope again'. Mona wprowadziła do mojej głowy chaos i zagrała na czułych strunach mojej wrażliwości. Na taką burzę emocjonalną nie pomoże żaden parasol. I żaden przeciwdeszczowy płaszcz nie ochroni nas przed gradem, który będzie nas boleśnie uderzał i doprowadzał naprzemiennie: do smutku i do radości. Według mnie jest to najlepsza część serii a duet: PennGates jest moim ulubionym duetem. Powieść świeci delikatnym blaskiem, niczym gwiazdki przyklejone do sufitu Everly. Po przeczytaniu 'Hope..' jestem już stuprocentowo pewna tego, że najlepsze historie to te, których końca nie jesteśmy w stanie przewidzieć a zaglądanie na ostatnią stronę książki, by poznać jej zakończenie jest kompletnie bez sensu. I każdy z nas od czasu do czasu powinien dać się po prostu zaskoczyć :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-10-2019 o godz 20:51 przez: Ver.reads
𝓐𝓵𝓮 𝓬𝔃𝓪𝓼𝓪𝓶𝓲 𝓶𝓲𝓵𝓸𝓼𝓬 𝓷𝓲𝓮 𝔀𝔂𝓼𝓽𝓪𝓻𝓬𝔃𝓪. 𝓝𝓲𝓮 𝔀𝓽𝓮𝓭𝔂, 𝓰𝓭𝔂 𝓭𝓮𝓶𝓸𝓷𝔂 𝓼𝓪 𝓬𝓸𝓻𝓪𝔃 𝓹𝓸𝓽𝓮𝔃𝓷𝓲𝓮𝓳𝓼𝔃𝓮 𝓲 𝓬𝓱𝓬𝓪 𝓹𝓸𝓬𝓱𝓵𝓸𝓷𝓪𝓬 𝓬𝔃𝓵𝓸𝔀𝓲𝓮𝓴𝓪 𝔃𝔂𝔀𝓬𝓮𝓶 Niektóre uczucia nigdy nie powinny się pojawić, niektóre relacje z góry skazane są na porażkę. Kiedy jednak w drugim człowieku odnajdujemy zrozumienie, którego od tak dawna szukamy, ciężko nie zaangażować się emocjonalnie. Czy Everly wreszcie odważy się zmierzyć ze swoimi demonami przeszłości? Seria "Again" skradła moje serce już pierwszą częścią, a wraz z kolejnymi tomami Mona pięła się coraz wyżej na liście moich ulubionych autorek. "Hope" jest natomiast historią kompletnie inną, co wcale nie oznacza, że gorszą. Everly i Nolana łączy wiele - miłość do literatury, poczucie humoru, wrażliwość. To postaci, których zwyczajne trudno nie darzyć sympatią, i chociaż chwilami nie rozumiałam ich decyzji, to i tak mocno im kibicowałam. Sam wątek romantyczny skupia się na dobrze znanym i niejednokrotnie powielanym w tym gatunku schemacie uczennica-nauczyciel, i szczerze mówiąc w tej sferze nie dostajemy kompletnie nic nowego. Natomiast życiowy bagaż i nieustannie przypominająca o sobie przeszłość, z którą mierzą się bohaterowie, sprawiają, że książka ta bezsprzecznie wyróżnia się na tle pozostałych dzieł Kasten. W porównaniu do poprzednich części, ta wydaje mi się bardziej dojrzała, w pewnych momentach wręcz przytłaczającą, zmuszająca do chwil refleksji. Mam wrażenie, że niektóre wątki mogłyby zostać mocniej rozwinięte, dopracowane, jednak cieszę się, ze Mona postanowiła wyjść ze swojej strefy komfortu i stworzyć coś nowego. I cóż, co tu dużo kryć - czytałam ją z zapartym tchem. "Hope Again" to świeża, bardziej melancholijna wersja Kasten, która powinna idealnie sprawdzić się w długie jesienne wieczory, polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-11-2019 o godz 12:09 przez: dalena.ro
„Hope Again” to czwarta część serii „Begin Again”. Jest to jednak moje pierwsze spotkanie z tym cyklem. Nie czytałam poprzednich części i już żałuje, ponieważ „Hope Again” wywarło na mnie ogromne wrażenie. Mona Kasten po raz kolejny sprawiła, że nie mogłam oderwać się od lektury. Jestem zauroczona, wzruszona i uzależniona. Jestem również zmotywowana, aby wszystkie książki tej autorki trafiły do mojej biblioteczki. Everly Penn jest młodą kobietą, ale życie boleśnie ją doświadczyło. Razem z matką przeszła przez koszmar i stara się, aby jej życie było spokojne i poukładane. Ostatnim, czego dziewczyna chce to… zakochać się. A jednak stało się… Everly czuje, że pewien mężczyzna staje się dla niej niezwykle ważny, bliski i wzbudza w niej skrajne emocje. Niestety tym mężczyzną jest Nolan Gates, jej wykładowca. Bardziej zakazany być już nie może a jednak Everly czuje, że nie jest mu obojętna. Tylko z nim potrafi rozmawiać przez niemal całą noc, tylko on zna jej bolesną przeszłość, tylko on rozumie jej ból. Ich przyjaźń powoli przeradza się w coś więcej. Jednak mężczyzna, który jest oazą spokoju i który roztacza wokół siebie pozytywną aurę tak naprawdę jest równie poturbowany przez życie jak Everly. Czy oboje zdołają zmierzyć się ze swoją przeszłością, aby zbudować wspólną przyszłość? I czy jest możliwość na jakąkolwiek przyszłość skoro Nolan jest wykładowcą Everly? „Hope Again” to fantastyczna lektura! Historia Everly i Nolana oczarowała mnie już od pierwszych stron. Zakazane uczucia, bolesna przeszłość bohaterów, barwni przyjaciele, zwroty akcji. Wszystko w tej książce zagrało. Autorka pisała lekko, błyskotliwie, emocjonalnie. Co tu więcej pisać… Koniecznie przeczytajcie i dajcie mi znać, czy i Wy zakochaliście się w twórczości Mony Kasten. Więcej recenzji na www.facebook.com/LiteraturaZmyslow
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2019 o godz 01:09 przez: SzkolnyKlubRecenzent
Mona Kasten to niemiecka pisarka urodzona w 1992 roku. Mimo tak młodego wieku ma sporo dzieł na swoim koncie. „Hope again” to czwarta książka z cyklu pt. „Again”. Ta powieść romantyczna szczególnie mnie zainteresowała, ponieważ przedstawia typową dla tegoż gatunku sytuację, ale w nieco ciekawszy sposób. Autorka wykorzystuje pewne urozmaicenie. Główna bohaterka - Everly Penn zakochuje się w swoim wykładowcy, który prowadzi zajęcia kreatywnego pisania. Nolan Gates stara się być dla swoich uczniów przyjacielem. Chce mieć z nimi dobry kontakt, żeby czuli się na jego zajęciach komfortowo. Tak też jest, młodzież naprawdę bardzo lubi młodego mężczyznę. Everly i Nolan są pierwszymi czytelnikami i recenzentami książek Dawn (to siostra Everly i zarazem studentka Nolana). Wzajemnie wykorzystują „chęć porównania” swoich opinii, aby porozmawiać, nawet na tematy zupełnie odbiegające od literatury. Zauroczenie Everly rośnie, a Nolan nie pozostaje jej dłużny. Odkrywają siebie, a na światło dzienne zaczynają wychodzić kolejne sekrety. Książka porusza następujące problemy: pierwsza miłość, poważne nieporozumienie z rodzicami, przemoc w rodzinie, a nawet uzależnienie. Powieść wzbudza wiele sprzecznych emocji. Wywołuje nie tylko szeroki uśmiech, ale również łzy wzruszenia. Uważam, że „Hope again” powinien przeczytać każdy, kto tylko ma na to ochotę (chłopcy, dziewczęta, starsi i młodsi, po prostu wszyscy). Nikomu nie sprawi trudności, ponieważ napisana jest łatwym i przyjemnym językiem. Zachęcam do czytania, jeśli chcesz poznać dalsze losy bohaterów, dowiedzieć się, czy poradzili sobie z problemami tego świata i czy na końcu „żyli długo i szczęśliwie”. Miłej lektury! PS. Zapewniam, że SAMA SIĘ CZYTA! Martini, lat 15 źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
05-10-2019 o godz 20:08 przez: Anonim
Niedawno Instagram, w tym również ja, oszalał na punkcie serii Maxton Hall, bo choć książki pełne były schematów to czytało się je zapartym tchem. Pomyślałam sobie, że czas spróbować z nową powieścią Mony Kasten "Hope Again". Jest to czwarty tom serii Again, której wcześniej nie czytałam. Nie martwcie się, historia jest nowa i śmiało możecie czytać od tego tomu. Czy "Hope Again" oczarowało mnie? Niestety nie. Poczułam się rozczarowana. Everly jest młodą studentką po dramatycznych przejściach z ojcem i jest ofiarą przemocy domowej. Zakochuje się ona w Nolanie, swoim wykładowcy. Dużym plusem jest to, że ich relacja długo się rozwija i mają czas na rozmowy i poznanie się. Minusem za to jest to, że ja po przeczytaniu mało jestem w stanie o nich powiedzieć. Bardziej suche fakty z ich życia, choć przy Everly jako, że ona jest narratorem można wyciągnąć sporo wniosków. Nolan jest nijaki, nudny i naprawdę miałam go dość. Nie wiem też co miało być gorszącego w ich związków. Ona jest niemal w moich wieku, a Nolan w wieku mojego chłopaka. To zupełnie normalna różnica. Może chodziło o to, że on był jej wykładowcą. Język powieści też nie przypadł mi do gustu. Czułam się trochę jakbym czytała operę mydlaną. Szkoda. Playlisty tak jak uwielbiam, tutaj nawet nie włączyłam. Nie będę zwalać winy na autorkę, ale po prostu nie słucham takiej muzyki. Fanom romansu na pewno się spodoba. Ja utwierdzam się w przekonaniu, że w moim przypadku Maxton Hall było wyjątkiem od reguły.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-11-2019 o godz 22:09 przez: światromansów
Nolan Gates to wykładowca na uczelni, na której studiuje Everly Penn. Jego uśmiechy, podejście do ludzi i fakt, że jest tylko kilka lat starszy, skutecznie przeszkadzają jej w trzymaniu się swojej obietnicy, że nigdy się nie zakocha. To przy nim dziewczyna wreszcie może zdjąć maskę i być sobą. Tylko on zna jej najmroczniejsze tajemnice i bolesną przeszłość. Im bliżej go poznaje, tym głębsza staje się więź między nimi. Ale Nolan jest jej zakazany i nie powinna nawet myśleć o nim w sposób inny, niż jak o przyjacielu. Dodatkowo okazuje się, że za jego optymistycznym podejściem do życia i czarującym uśmiechem kryje się coś, co może zniszczyć ich miłość, zanim dostała szansę zaistnieć. "Hope Again" to już czwarta część, a autorka nadal utrzymuje poziom i zachwyca historiami, które z pozoru są proste i niewymagające, a jednak poruszają serce czytelnika. Chociaż nadal największy sentyment mam do "Begin Again", to jednak doceniam każdy kolejny tom równie mocno, bo nie da się inaczej. Mona Kasten pisze książki przy które bawią, wzruszają, wywołują rumieńce, a jej bohaterowie są tak żywi, jakby żyli wśród nas. Bez problemu wczuwamy się w ich historie i kibicujemy w drodze do szczęścia. Nie mogę się doczekać historii Blake'a, którego trochę bliżej poznaliśmy w tej części. Z pewnością się nie zawiodę. Polecam bardzo mocno! Recenzja z bloga http://weronikarecenzuje.blogspot.com/2019/11/mona-kasten-hope-again.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-10-2019 o godz 12:18 przez: natala_reads
Everly jest studentką, marzycielką, a przede wszystkim ambitną i piękną dziewczyną, która ma za sobą niezbyt łatwą przeszłość. Jednak nim tego wszystkiego dokona musi zapomnieć o pewnym człowieku, któremu oddała swoje serce. Dlaczego? Ponieważ miłość ta jeśli się narodzi, będzie zakazana. Nolan jest wykładowcą Everly. Poza tym, że jest bardzo przystojnym i dojrzałym mężczyzną posiada pewne sekrety, które zaburzyć mogą jego codzienność. To właśnie w nim potajemnie podkochuje się główna bohaterka. Czy Everly się opamięta? Czy Nolan postąpi jak mężczyzna? Z tej zakazanej miłości mogą wyniknąć same problemy i niedomówienia... Lecz, aby się dowiedzieć jak było napawdę, koniecznie sięgnij po tę pozycję ;) Cóż wam mogę napisać.. "Hope again" przeczytałam bardzo szybko. Jest to lekka lektura, pełna zaskoczeń, której koniec może być przewidziany, jednak to co dzieje się w samym "sercu" tej powieści jest jednym wielkim znakiem zapytania. Mona Kasten po raz kolejny zabiera nas w namiętny wir miłosnych uniesień,który nie jest jednak słodki i uroczy, a przeszłość i konsekwencja czynów prędzej czy później wyjdzie na jaw. Historia Nolana i Everly jest bardzo wciągająca, lekka, która przyprawia o szczery uśmiech jak i o łzy w oczach. Wręcz niezwykle idealna dla miłośników romansów. Polecam bardzo gorąco :)))
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-04-2020 o godz 15:19 przez: 16agniecha15
"Nie można wyjść poza własną sferę komfortu, jeśli ciągle postrzega się wszystko z tego samego punktu widzenia." "Niestety samą siłą woli nie można nikogo uszczęśliwić, choćby człowiek nie wiadomo jak się starał. A już na pewno nie, jeżeli to oznacza twoje cierpienie." Tak sobie myślę, że "Hope again" z całej serii wypadła najsłabiej. Podobało mi się, owszem, bo ja uwielbiam styl autorki. Z tym, że tutaj zabrakło mi czegoś takiego magicznego. Miałam wrażenie, że nie do końca mogę się wczuć w powieść. Wiecie każda wcześniejsza część wywarła na mnie na prawdę mega duże wrażenie. "Feel again" to był w ogóle SZTOS. tutaj zabrakło tego przyciągania, takiej iskierki, która wznieciłaby pożar. Mam wrażenie, że za każdym razem jak starła się puścić płomienie, zostawała podlewana wodą i nie mogła w pełni się rozniecić. Nie mogę powiedzieć, że jest to zła powieść, wręcz przeciwnie jest dobra. Ale wiecie autorka przyzwyczaiła mnie do świetnych pozycji i tą się troszkę rozczarowałam. Nie zmieni to faktu, że ogromne polecam twórczość Mony Kasten! :) To autorka, która porusza ważne kwestie, potrafi doprowadzić do łez smutku i radości i genialnie opowiada stworzoną przez siebie historię. Także śmiało czytajcie. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-02-2021 o godz 11:17 przez: Marta
Kocham książki Mony , jeszcze żadna mnie nie zawiodła . Ta również. Autorka w tej książce w piękny sposób porusza ważne kwestie takie jak przemoc w rodzinie, związane z nim poczucie zagrożenia, to jak rodzice niejednokrotnie nas zawodzą swoim postępowaniem. Bohaterka walczyła sama ze sobą i wstydem jaki wiązał się z jej przejściami, przez który nie potrafiła zaufać przyjaciołom na tyle by podzielić się z nimi swoimi przeżyciami . Stopniowo jednak zyskał jej zaufanie Nolan, który był dla niej kimś więcej niż tylko nauczycielem. Autorka ciekawie też wykreowała jego postać, trzymała w napięciu nie odkrywając jego przejść z przeszłości. Jest on barwną postacią, wesołą, spontaniczną ale też momentami , przez swoją zazdrość i niezdecydowanie, irytującą ale całość jest warta tego, żeby przymknąć oko na jego przewinienia. Everly ma przy sobie grupę wiernych przyjaciół i tym ta seria się charakteryzuje. Są w niej kolejno przedstawiane bliżej osoby, które przewijają się przez każdy z tomów i łatwo się do nich przywiązać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-10-2019 o godz 18:59 przez: Anonim
Dobrego wieczorku! W KOŃCU W SPRZEDAŻY! Wreszcie fani doczekali się kontynuacji ❤️ Wszystkie książki Mony czyta się wręcz na jednym tchu. Szybko, z uśmiechem na twarzy, w okowach miłosnej historii. 📖 Nazwałabym je młodzieżówkami z dozą szaleństwa i okrutnej prozy życia 🖤 Tym razem to uczelniany romans! Everly zupełnie nie planowała się zakochać, a już na pewno nie w wykładowcy. Ale gdy okazuje się, że to on jest nieliczną z osób, które ją rozumieją i gdy nawiązują rozmowę zbyt często się uśmiecha w końcu przekonuje się, że to miłość!📚 Co do Nolana względem studentów odgrywa bardziej kumpla niż nauczyciela. Jest uroczy, zabawny i skory do pomocy📖. Oboje skrywają tajemnice. Oboje potrzebują wsparcia drugiej osoby. A równocześnie oboje śmiertelnie boja się zaangażować. 📖 Szczerze mówiąc czekałam na moment gdy ich uczucie zawiśnie na włosku zastanawiając się co okaże się momentem kulminacyjnym. I po raz kolejny mocno trzymałam kciuki za bohaterów. To sprawia, że książki Mony są jeszcze bardziej autentyczne 🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2019 o godz 12:12 przez: myszkakw
W 4 odsłonie serii Again Mona postanowiła bohaterami uczynić studentkę Everly Penn oraz jej nauczyciela akademickiego Nolana Gates'a. Młody wykładowca jest czarujący, przystojny, uwodzi intelektem i wiedzą prezentowaną na zajęciach z kreatywnego pisania. Ma świetny kontakt z obecnymi i byłymi studentami, co sprawia że przejmuje się ich losem i jest bardzo pomocny nie tylko w ramach prowadzonych zajęć. Od początku niemal pomiędzy Nolanem za Everly tworzy się przyjacielska więź, a to iż zostają recenzentami książek Dawn tylko ją pogłębia. Wspólna praca nad tym projektem, długie nocne dyskusje czy intelektualne spory pozwalają niepostrzeżenie im się lepiej poznać i zrozumieć. W pewnym momencie nocne wiadomości na Skype stają się rutyną, prowadząc nad pewnego rodzaju przepaść w ich znajomości... Bo przecież rodzące się uczucie pomiędzy wykładowcą a studentką to coś zdecydowanie zakazanego... Warto przekonać się co z tego wszystkiego wyniknie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-01-2020 o godz 20:42 przez: Mów mi Kate
Ciekawi bohaterowie, dobrze poprowadzona fabuła, wachlarz emocji i trochę napięcia to niezwykle udane połączenie, które sprawia, że "Hope Again" czyta się jednym tchem i to mimo utartego w literaturze młodzieżowej motywu uczennicy i nauczyciela. "Hope Again" to naprawdę emocjonująca i romantyczna opowieść o wzlotach i upadkach młodych ludzi, a także budowaniu wzajemnych relacji. Choć "Hope Again" Mony Kasten jest czwartym tomem z serii Again, to nie musicie znać poprzednich, aby zacząć przygodę z Everly i Nolanem. Każdy tom to odrębna historia, a bohaterowie niektórych tomów, pojawiają się w poszczególnych częściach, jedynie jako postaci drugoplanowe. Tak więc, jeśli chcecie czerpać pełnię satysfakcji z serii, to sięgnijcie najpierw po Begin Again, natomiast jeśli szukacie dobrej lektury na weekend to zaczynajcie od Hope Again. https://www.mowmikate.pl/2020/01/hope-again-mona-kasten-recenzja.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-09-2020 o godz 10:31 przez: Anna S
💚Czas na kolejną dawkę Mony Kasten, tym razem „Hope Again”. Jest to czwarta część z serii „Again”. Ponownie otrzymujemy uroczo wydaną książkę, która tętni życiowymi dylematami i dramatami. Tym razem główną rolę otrzymała Everly Penn (przyjaciółka Dawn). Ta skromna, siedząca głównie z nosem w książkach dziewczyna powoli zakochuje się w swoim wykładowcy. 💚Historia oprócz samych zawirowań miłosnych, podobnie do swoich poprzedniczek zawiera ogrom mrocznych wspomnień z przeszłości. Ciężki bagaż doświadczeń bohaterów podany w lekki, przejrzysty sposób narracyjny w całości tworzy przyjemną lekturę. W moim odczuciu ta część jest jednak słabsza od poprzednich. Miałam wrażenie, że trochę się do niej przymuszam. Przede mną jeszcze najnowszy tom „Dream Again”, w którym liczę na powrót przyjemnego flow. W ostatecznym rozrachunku oceniam 4/5⭐️ Bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji @wydawnictwojagur
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-11-2019 o godz 17:37 przez: Anonim
Nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła przeczytać kolejny tom Kasten. W poprzednich tomach poprzeczkę postawiła sobie niesamowicie wysoko, także i tym razem miałam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. Nie pomyliłam się, ba co więcej dostałam totalnego zaskoczenia. Wydarzenia w niej opisane dzieją się w tym samym czasie, co wydarzenia w trzecim tomie, co było kolejną miłą niespodzianką. Ten tom oceniłam najwyżej ze wszystkich, ponieważ raz, że nie podejrzewałam czytaj o TEJ parze, a dwa, że Kasten naprawdę zrobiła kawał dobrej roboty. Everly Penn, przyjaciółka Dawn i najprawdopodobniej jej przyszła przyrodnia siostra, ponieważ tata Dawn i mama Everly spotykają się już od kilku miesięcy. Everly znamy też poprzedniech dwóch tomów. Więcej na: https://libraryofvelaris.blogspot.com/2019/11/hope-again-mona-kasten.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji