Jest to jedna z ciekawszych gier, które wplatają w zabawę wartości edukacyjne. Można się sporo dowiedzieć o bardziej lub mniej odległych epokach, wydarzeniach historycznych czy dziełach sztuki. Super sposób na przyswojenie wiedzy. Kupując z żoną tę grę naszemu 8-letniemu synowi nawet nie przypuszczaliśmy, że sami też się w nią wciągniemy. Gra na najwyższym poziomie!
Najlepsza gra edukacyjna jaką znalazłam na półkach sklepowych pozwala odpręzyć się po całym dniu w pracy. Często gram z dziećmi i widzę jakie postępy zrobiły w dziedzinie historii ludzkiego istnienia. Polecam, bo gra daje możliwość wspólnego spędzania czasu w gronie rodzinnym
Był sobie człowiek to kolejna gra wydawcy Było sobie życie, tylko nawiązująca do historii. Opowiemy wam dzisiaj, dlaczego nam dużo bardziej się podoba niż pierwowzór traktujący o biologii. Zacząć należy od planszy – kolory są bardziej stonowanie, nie rażą tak jak te w „życiu”, są po prostu przyjemniejsze dla oka. Zrezygnowano z wielu miejsc startowych na rzecz tradycyjnego początku i mety, do której wszyscy się ścigamy – zdrowa chęć rywalizowania pojawia się wtedy, kiedy widzimy, o ile pól przed lub za nami jest kolejny gracz. Przy torze nie ma bezsensownych lokalizacji, które niewiele wnoszą, a ciekawe scenki z rozwoju świata i cywilizacji wraz z datami. Oczywiście dzieci i tak ich nie zapamiętają, ale przynajmniej widząc trójkątną budowlę – zapytać mogą o piramidy, a pokazując Bazylikę św. Piotra w Rzymie – poruszymy temat Watykanu i religii, nie zabrakło także pana z charakterystycznym wąsikiem pod nosem i wielu innych znanych postaci, budowli i wydarzeń, które zachęcają do rozmowy o historii i w ogóle do dialogu między pokoleniami. Wszystko to jest bardziej interesujące niż wcześniej – kusi wzrok i rozplątuje język. Pojawiły się pieniądze (wygrywa najbogatszy) i Karty Mecenasa, czyli inwestycje, na które możemy je wydać, dzięki temu ochraniamy nasze fundusze, które zabiera nam Zbój – taka mina podkładana na planszy o zasięgu pięciu pól kradnąca kasę. Jest także Rycerz – pogromca Zbója oraz Mistrz – nakładający karę za użycie tego jegomościa oraz zwalniający nas z opłacania podatku i kosztu przegranego pojedynku, a także odmowy ryzyka. Na Kartach Mecenasa znajdziemy cuda świata, wraz z ich zakupem – naszą zapłatą, sprzedażą – wymiana na pieniądze w trakcie gry, wyceną – wartość karty po dotarciu na metę. Taki pseudo-handel pomaga zrozumieć zasadę lokowania kapitału w pewne dobra i wzrostu wartości naszego wkładu po upływie pewnego odstępu czasu. http://mlodygiercownik.pl/2016/04/24/recenzja-gry-planszowej-byl-sobie-czlowiek/
26-06-2018 o godz 00:00 przez:
Walentyn Micka
|Empik recenzuje
Było z góry wiadomo, że ta gra kiedyś do naszego domu trafi. Nasze dzieciaki bardzo lubią serię "Był sobie człowiek". Mają chyba wszystkie kolejne filmy i bardzo często się bawią używając świeżo zdobytej wiedzy o historii człowieka, czy budowy jego ciała. W sumie to taki gotowiec dla rodziców. Wystarczy kupić - i informacje same wskakują do dziecięcych głów - nie trzeba nic robić, a dzieciaki stają się mega zainteresowane wiedzą. Dlatego ta gra jest prostą konsekwencją wcześniejszych działań. No i okazało się, że dzieciaki rzeczywiście dysponują spora ilością wiadomości. Możemy tylko znosić mężnie przegraną
Podobnie jak seria filmów, seria gier ""Było sobie..."" nie ma sobie równych. Pozwala dzieciom na ćwiczenie wyobraźni i oczywiście w bardzo prosty sposób poszerza wiedzę najmłodszych. W grze jest rywalizacji, ale jak najbardziej zdrowa - gracze sobie pomagają, a wygrana jednego jest wygraną całego zespołu. I na pewno szybko się nie nudzi :)
Nie znam chyba lepszej kolekcji filmików edukacyjnych niż te z serii "Było sobie...". Moje dzieci je uwielbiają, dlatego byłam przekonana, że gra zainteresuje je tak samo. I nie myliłam się - pierwszego dnia zagrały dwukrotnie i przy każdej nadarzającej się okazji grają, mimo, że odpowiedzi na większość pytań już doskonale znają odpowiedzi.
Seria Był sobie człowiek to był prawdziwy edukacyjny hit, pamiętam jak bardzo lubiłam te filmy, a ile się poprzez ich oglądanie nauczyłam. Dlatego bez wahania zdecydowaliśmy się na taką świetną grę. To bardzo dobry pomysł, że w ogóle taka powstała, dziecko jest i zafascynowane i zaciekawione. Bardzo przyjemny sposób na zdobywanie wiedzy.
Pracuje w szkole podstawowej, klasa jest bardzo mała więc czasem organizuję uczniom urozmaicenie zajęć. Przed wakacjami przyniosłam im właśnie tą grę i dzieci świetnie się bawiły. Gra bardzo dobra bo jest też grą edukacyjną. Więc dla dzieci szczerze polecam, nie tylko tych powyżej 8 lat, młodsze też świetnie dają radę.
Gra totalnie edukacyjna, a zarazem fascynująca jak żadna inna. Zawsze lepiej uczyć się przez zabawę niż wkuwać daty i wydarzenia historyczne z nudnej książki. Dlatego postanowiliśmy zainwestować w grę. Razem z moimi dziećmi bardzo ją lubimy. Na taką ciekawą i rozwijającą grę nie szkoda wydać kasy. Gorąco polecam.
Odkrywanie historii rozwoju człowieka jest naprawdę fascynujące, a już szczególnie jeśli gra się w tak wspaniałą grę jak Był sobie człowiek. Bardzo interesujący przekrój przez poszczególne epoki historyczne, łatwo zainteresować taką rozgrywką nawet takie dziecko które nie przepada za grami...
Historyczna wersja Było sobie życie, dużo bardziej dynamiczna, urozmaicona i mniej monotonna od swojej poprzedniczki. Moja recenzja na mlodygiercownik.blog.pl gdzie każdego dnia opisuję inną grę - zapraszam i polecam ten produkt.
Wciągająca na osnowie historii przez wieki gra dla wszystkich. Dużo informacji historycznych, z dziedziny malarstwa i sztuki, a nawet geografii dawniej i dziś. Uczy, bawi, zajmuje! Gorąco polecam.