Gdy podczas debiutów w 2016 w Opolu Daria skradła nasze serca „Malinowym chruśniakiem”, wiadomo było, że jej debiutancka płyta będzie czymś wyjątkowym. Na premierze „A kysz!” nikt się nie zawiódł a sama artystka zyskała kolejne, liczne grono fanów w całej Polsce. Czy druga płyta będzie równie dobra? Każdy, kto zadawał sobie to pytanie, może śmiało odetchnąć z ulgą. „Helsinki” to album na wysokim poziomie, do którego zdążyliśmy się przyzwyczaić w przypadku piosenek Zawiałow. Niebanalne teksty i różnorodność dźwięków wciągają od samego początku. Wielkim plusem albumu jest poruszanie ważnych tematów jak np. w „Szarówce” gdzie artystka przedstawia problem porzucania zwierząt przez człowieka. Gorąco polecam!
11-08-2020 o godz 00:00 przez:
EwaGaliński
|Empik recenzuje
Helsinki, czyli Daria Zawiałow robi furorę. Cieszy mnie ogromnie, że ostatnimi czasy wszędzie jej pełno - w pozytywnym sensie, bo bardzo cenię ją za ogromny talent i muzyczny pomysł na siebie. Zaś album Helsinki to rewelacja w każdym tego słowa znaczeniu, bardzo się wyróżnia na tle innych produkcji, z całym szacunkiem dla innych wykonawców. Daria Zawiałow ma niesamowitą charyzmę, piosenki z tego albumu zapadły mi w pamięć i wciąż do nich wracam. Oprócz muzyki są genialne teksty, błyskotliwe, prześmiewcze, takie nad którymi warto jest się pochylić. Z całego serca radzę - poznajcie Helsinki.
A więc tak, jak mój kolega dostał ta płytę na urodziny, potem postanowił ją posłuchać i wtedy dostał raka uszu i jebnoł na zawał. Nie polecam Nie pozdrawiam