5/5
05-03-2022 o godz 13:14 przez: Lorelaii | Zweryfikowany zakup
Rewelacja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2021 o godz 18:07 przez: Marek | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-07-2021 o godz 10:16 przez: Agnieszka Kęsikowska | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-04-2017 o godz 11:44 przez: Magdalena Senderowicz
Dawniej wydawało się, że kod genetyczny to coś niezmiennego, że ludzie nie mogą zmieniać genów, nie mogą ich kontrolować. Dzisiaj, wraz z rozwojem nauki i technologii okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Możemy nimi manipulować, a gdy weźmiemy pod uwagę epigenetykę to dodatkowo okaże się, że nie potrzebujemy do tego laboratorium. Terapia genowa pozwala leczyć śmiertelne choroby, inżynieria genetyczna wychodzi naprzeciw potrzebom dzisiejszego społeczeństwa, a genetyka staje się powoli dziedziną bardziej informatyczną niż biologiczną. Bioinformatyka to obecnie bardzo szybko rozwijająca się nauka, niezwykle obiecująca. Jednak czy manipulacje genetyczne są w pełni bezpieczne? Wszystko ma drugie dno. Oczywiście rozwój biotechnologii może nam pomóc w tworzeniu lepszego świata, ale jak daleko możemy się posunąć w swoich poczynaniach? Chwilami to już nawet nie jest kwestia rozwagi czy moralności, a światowego bezpieczeństwa. I jest to pięknie widoczne w "Helisie" Marca Elsberga. Autor zaprezentował w swojej książce świat, w którym naukowcy zaczynają stosować innowacyjną metodę CRISPR/Cas9. Pozwala ona manipulować genomem w taki sposób, że możemy wprowadzać do niego pożądane przez nas zmiany czy też cechy, np. nowe geny, a ślad po jakiejkolwiek interwencji laboratoryjnej zniknie. Nie zostaną żadne dodatkowe sekwencje nukleotydowe (jak na przykład markery selekcyjne stosowane w transformacji genetycznej przy tworzeniu konstruktów), poza konkretnym genem. Naukowcy od lat marzyli o technice, która by to umożliwiła i w końcu się doczekali. CRISPR/Cas9 stopniowo się rozwija, a ja ogromnie się cieszę, że Marc Elsberg tak umiejętnie połączył rzeczywistość z fikcją literacką. Zaufajcie mi, wszystko, co dzieje się w tej książce, jest możliwe. Kiedyś nie do pomyślenia było stworzenie człowieka idealnego, a z CRISPR/Cas9 staje się to czymś niezwykle prawdopodobnym. To wspaniałe, że Elsberg przeprowadził dokładny research w dziedzinie biotechnologii i przedstawił ją taką, jaka jest naprawdę. Bo wiecie, osobiście uważam, że każda książka (poza dokumentalnymi) to fikcja literacka, w pełni wymyślona przez danego autora. Ale czy to się kłóci z prawdziwością pewnych faktów, które się w niej pojawiają? Nie! Tutaj sprawa dotyczy głównie ośrodka, w którym tworzy się dzieci idealne. Każda para rodziców ma okazję zaprogramować swoje dziecko, wybrać najlepsze dla niego cechy, a potem odpowiedni zespół naukowców wprowadzi do genomu jeszcze nienarodzonego dziecka odpowiednie geny i przeprowadzi na matce zapłodnienie in vitro. To obiecująca inwestycja w przyszłość waszego potomstwa! Pomijam już nawet kwestię wyglądu, ale dzięki temu zabiegowi można ukierunkować swoje dziecko na odpowiednią drogę kariery. Można mu zapewnić lepszą zdolność przyswajania wiedzy, lepszą kondycję, wytrzymałość, odporność… A przecież każdy rodzic chce dla swojego dziecka tego, co najlepsze. Jednak co na to sami zainteresowani? I to staje się tutaj sporym problemem. Teoretycznie. W ośrodku żyją niezwykle uzdolnione dzieci, super inteligentne, wręcz genialne. Twórcom ośrodka wydaje się, że mają tych małych geniuszy pod kontrolą. Tylko im się wydaje. Czy naprawdę wierzyli, że istoty przewyższające je pod względem większości cech nie zobaczą, co się dzieje? Nie postanowią zmieniać świata na własną rękę? Nie poczują się oszukane? Jill i Gene wcale nie chcą zniszczyć świata. Chcą stworzyć lepszy, odpowiedni do nich. Nie chcą być jedynymi wyrzutkami społeczeństwa. Chcą, aby idealnych dzieci było więcej. Chcą, aby każdy rodzic mógł sobie zaprogramować swoje dziecko. Układają swój własny plan, prowadzą badania na własną rękę, jednak mimo wszystko ich postrzeganie jest dosyć ograniczone. Bo co jeśli ktoś zacznie tworzyć armię niebezpiecznych psychopatów? Jednak to jest tylko jeden punkt widzenia, a autor zapewnił nam ich kilka. Właściwie mamy tutaj perspektywę każdego, kto jest związany z tą tematyką – rodziców, którzy chcą mieć cudowne dzieci, ale widzą w tym pewne nieścisłości; naukowców z całego świata, którzy wiedzą, że owszem, inżynieria genetyczna jest niezwykle obiecująca, ale gdy dostanie się w niepowołane ręce, może stać się niezwykle niebezpieczna; polityków, którzy boją się tego, do czego cała ta sytuacja i rozwój mogą doprowadzić. To niezwykle kompleksowa i złożona powieść, która porusza bardzo ważny temat. Niebawem może on dotyczyć nas samych. Cała recenzja na: www.bookeaterreality.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
12-06-2017 o godz 20:30 przez: Olga Perlińska
Manipulacje w genotypie roślin czy zwierząt to temat ostatnio bardzo często wspominany przez pisarzy. Nic dziwnego. Na razie możemy jedynie tworzyć scenariusze i dalekosiężne plany przygotowując się na moment, gdy fikcja stanie się rzeczywistością. Czy jesteśmy na to przygotowani? Czy uwzględniliśmy wszystkie możliwe scenariusze? Helen i Greg po nieudanych próbach decydują się na genetycznie zaprogramowane dziecko w tajemniczej klinice doktora Winthorpe’a. Na tym samym kontynencie, podczas spotkania w sali jednego z hoteli umiera nagle sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych. Na pierwszy rzut oka, śmierć sekretarza uznaje się za zawał ale po przeprowadzeniu sekcji zwłok lekarze odkrywają nietypowe anomalie. Pracownik przedsiębiorstwa biotechnologicznego Santira odkrywa w Tanzanii pole kukurydzy, które posiada niesamowite właściwości. Z terenu campusu uczelni MiT znika Jill, nadzwyczajnie utalentowana dziesięciolatka. Czy te potencjalnie różne wydarzenia mają ze sobą coś wspólnego? W obecnych czasach manipulowanie genotypem i biotechnologia nie jest dziedziną zamkniętą jedynie dla garstki wykształconych naukowców. Każdy z nas jest w stanie kupić zestaw młodego genetyka i samemu zabrać się za różne manipulacje. Wydaje się to lekko niepokojące, szczególnie po opisanych w “Helisie” wydarzeniach. Odporna na szkodniki i warunki pogodowe roślinność z jednej strony jest błogosławieństwem, z drugiej, kompletnie niszczy gospodarkę. Która matka nie chciałaby mieć nadzwyczajnie utalentowanego dziecka, które swoją wiedzą mogłoby ulepszyć nasz świat, ale czy nie czułoby się osamotnione w społeczeństwie, które nie może dać mu nic więcej? “Chodzi o prawa człowieka. Kto odmawia ich jednej osobie, nie obroni ich dla nikogo.” Genetyka i szeroko pojęta biotechnologia nie są tematami, które taki laik jak ja jest w stanie zweryfikować pod względem poprawności, jednak możliwości jakie przedstawia nam autor są oszałamiające. Nie tak dawno czytałam powieść “Ludzie doskonali”, która również dotyczyła tematu modyfikacji genetycznych. Podejście autorów i wnioski z nich wynikające są mniej więcej takie same. Jak daleko posunie się człowiek posiadając tak szerokie możliwości ingerowania w genotyp człowieka? Gdzie są granice etyki? Czy jego odkrycie przyniesie korzyść ludzkości czy skaże nasz gatunek na zagładę? Gdzie jest granica szaleństwa? “Ludzkości, która każdego dnia jest nowa i musi pogodzić się z tym, że już nazajutrz znowu się zmieni. Na szczęście! Bo gdyby było inaczej, nadal mogłaby umrzeć na katar, a jedyną narkozą przed operacją przeprowadzaną przez znachora byłaby butelka rumu!” Niestety, niesamowita wizja nakreślona przez autora to jeden z dużych plusów tej powieści. Płascy bohaterowie nie wpadają w pamięć i bardzo ciężko jest się z nimi w jakiś sposób zżyć. Czasami irytowały mnie krótkie, zaledwie stronicowe rozdziały, które kończyły się zanim tak naprawdę wczytaliśmy się w ich treść. Niemniej jednak, Marc Elsberg posiada niezwykle lekkie pióro i szczerze mówiąc, ja, jako kompletny laik jeśli chodzi o wiedzę z dziedziny biotechnologii czy genetyki, poczułam się naprawdę odpowiednio wyszkolona w tej dziedzinie i nawet najtrudniejsze pojęcia wyjaśniono bardzo dokładnie. Technologia szybko idzie do przodu ale czy ludzie są w stanie za nią nadążyć? Czy są przygotowani na tak radykalne zmiany? “Helisa” zadaje pytania, zmusza do zastanowienia i dyskusji. Mimo kilku uwag polecam zapoznać się z nie tak daleką wizją świata i społeczeństwa po rewolucji genetycznej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-04-2019 o godz 17:58 przez: Margarita
Co jakiś czas światem naukowym wstrząsają informację, że kolejna grupa naukowców dokonała przełomu w pracach nad ludzkim genomem, albo wręcz dokonała jego manipulacji. Pod koniec 2018r. świat obiegła informacja, że w Chinach przyszły na świat pierwsze dzieci o zmienionym genomie, czyniącym je odporne na zakażenie wirusem HIV. Marc Elsberg w powieści „Helisa” wydanej w 2017r. wyprzedził wydarzenia, coś, co było futurystyczną powieścią, która może się spełnić za dziesięć lub dwadzieścia lat, zdarzyły się rok później. Znana jest powszechnie anegdota o Marilyn Monroe i Albercie Einsteinie „– Jak pan sądzi, profesorze, czy nie powinniśmy razem spłodzić dziecka? Miałoby moją urodę, a pański rozum. – Obawiam się, droga pani, że mogłoby być odwrotnie… – odpowiedział słynny uczony.” Dziedziczenie cech jest niemalże nie przewidywalne, kiedy zdajemy się na naturę, a gdyby tak można było zaprojektować sobie dziecko? Wyobraźcie sobie, że stajecie przed możliwością, wybrania nie tylko wyglądu swoich dzieci, ale też innych cech: jak inteligencja, wydolność organizmu, sprawność fizyczna. Co zrobicie? Zdecydujecie się na dziecko, które będzie przewyższać was w każdej dziedzinie, czy zdacie się na loterię genową, które cechy dziecko odziedziczy po matce, a które po ojcu? „Helisa” to wielowątkowa i wielopłaszczyznowa powieść z pogranicza science-fiction i kryminału. W poszukiwaniu bioterrorystów i biohakerów zagłębiamy się wraz z główną bohaterką Jessiką Roberts w świat modyfikacji genetycznych roślin, zwierząt i ludzi. Autor porusza ciekawe zagadnienie dotyczące etyczności modyfikacji genetycznej ludzi i jej wpływu na świat, a zwłaszcza tak zmodyfikowanych ludzi. Poznajemy też wielki biznes żyjący z modyfikacji genetycznych roślin - GMO. Czy pokusa stworzenia nadczłowieka, nie poprzez dobór partnerów, co mogłoby zabrać całe pokolenia, ale wyhodowania go w laboratorium nie będzie zbyt duża. Czy w krótkim czasie nie będzie świadkami kolejnego wyścigu, jak nasi rodzice obserwowali wyścig, kto pierwszy stanie na księżycu, tak teraz będziemy czekać, kto pierwszy wyhoduje idealnego człowieka. Czy wkrótce nie będziemy „hodować” super żołnierzy w laboratoriach, super sprawnych fizycznie, o ograniczonych zdolnościach poznawczych i gotowych wypełnić każdy rozkaz? „Helisa” stawia więcej pytań, niż udziela odpowiedzi i zmusza czytelnika do refleksji na potęgą genetyki. Polecam tę powieść wszystkim lubiącym science-fiction.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-07-2017 o godz 12:22 przez: PABLOPAN
"Przyszłość to dziś" - taka myśl towarzyszyła mi podczas lektury. Czy jest to książka science-fiction? Obawiam się, że nie do końca. Jakże mało wiemy na temat tego, co dzieje się w światowych laboratoriach, nieświadomi tego, że świat który znamy może skończyć się lada dzień. Elsberg ukazuje, jak niewiele sami naukowcy mogą wiedzieć o długofalowych skutkach swoich eksperymentów. Często zamiast oferować postęp, wprowadzają konie trojańskie, które mogą przyczynić się do zmierzchu naszej cywilizacji. "Helisa" skupia się na modyfikowanych genetycznie dzieciach i ich próbie przejęcia świata. Niektóre sytuacje i opisy wzbudzają autentyczny dreszcz grozy. Książka jest niezwykle emocjonująca i, mimo pokaźnej objętości, czyta się ją jednym tchem. Historia idealna dla miłośników DNA, fanów dobrego thrillera, a także wszystkich tych, którzy lubią się bać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
09-06-2018 o godz 00:00 przez: Kornelia Tobola | Empik recenzuje
Niesamowita książka. Czytałam już kiedyś Blackout tego autora i dlatego skusiłam się na najnowszą jego pozycję. Helisa wstrząsa, porusza wyobraźnią, niepokoi i każe zadawać wiele pytań, o przyszłość gatunku ludzkiego i nie tylko. Książka Marca Elsberga skłania do refleksji, w tym między innymi takiej, że tak niewiele wiemy o współczesnym świecie. Dawno już żadna powieść tak mnie nie poruszyła jak właśnie Heliza. Elsberg ma wyjątkową wyobraźnię, a może… to nie tylko wyobraźnia, ale już za jakiś czas część naszej rzeczywistości? W każdym razie przeczytać na pewno trzeba, ale uwaga, książka jest mocna i mroczna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-03-2017 o godz 17:53 przez: Anonim
Książka jest wspaniała. Polecam ją każdemu, kto lubi takie klimaty. Jak sam autor proponuje, możemy sprawdzić na jakim etapie jest ludzkość w kwestii genetycznie modyfikowanych produktów i...ludzi. Ja osobiście po skończeniu książki do Internetu nie zajrzałam, bo chyba bałam się przeczytać o tym, że "cudowne dzieci" istnieją, albo naukowcy już nad tym pracują. Marc Elsberg świetnie wprawia czytelnika w nastrój i mimo tak trudnego tematu, do zrozumienia i zaakceptowania książkę czyta się świetnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-09-2017 o godz 13:00 przez: Piotr Kapusta
jurassic park tylko, że ze zmutowanymi genetycznie dziećmi zamiast dinozaurów. Przypominają mi się sceny z filmu Logan i zgrają małych dzieciaków, nowych x-menów. Najlepsze jest to, że jak w przypadku innych książek Elsberga, tak i tu książka podpiera się doniesieniami ze świata nauki o tym, co już się niestety praktykuje w niektórych miejscach świata. A kto wie, co dzieje się w ukryciu, o czym nie wiemy? Fajna, wciągająca i przerażająca wizja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
06-06-2017 o godz 13:00 przez: Vinci
Z 3 tytułów tego autora Helisa zrobila na mnie największe wrażenie (co nie znaczy, że poprzednie były złe). Idealna na wakcje i... każdą inną porę. Trudno się oderwać. Co ważniejsze, skłania do myślenia o naszym rzeczywistym życiu. Marc Elsberg = sensowy twórca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-10-2017 o godz 23:11 przez: Anonim
Bardzo ciekawa, chociaż początek bardzo zawiły. W trakcie wszystkie wątki się łączą, robi się interesująco, chociaż sama historia jak dla mnie nierealna. Dobrze się czyta, co jakiś czas akcja przyspiesza i trzyma w oczekiwaniu co dalej. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-12-2017 o godz 20:33 przez: jaguaro
Kontynuacja nadzwyczajnych a jednak realistycznych wydarzeń związanych z życiem codziennym, które toczy się wokół Nas- fenomen połączenia fikcji z rzeczywistością. Wszak dotyczy ewolucji rasy ludzkiej-genomu. tylko czy zmierzamy w dobrą stronę
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
25-07-2017 o godz 11:35 przez: Kabuna
Bardzo ciekawy temat i koncepcja ale spaprana kilkoma "niuansami", które sprawiają, że momentami postrzega się książkę już tylko jako fiction (albo i fantasy) a nie science.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-01-2020 o godz 20:22 przez: edyta polak
Bardzo ciekawa tematyka, watek wciaga, czyta sie ją z niesamowitym zaciekawieniem. Pisana fajnym jezykiem, pobudza wyobraźnię. Polecam dla moli ksiażkowych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2017 o godz 17:26 przez: Monika Józefowska
zdecydowanie polecam, wciągająca, zaskakująca, budząca pytania, których normalnie człowiek by sobie nie zadał, wciągnięta w ciągu 2 wieczorów. polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
03-08-2018 o godz 00:38 przez: Anonim
Trzyma w napięciu, skłania do refleksji, rozbudowana fabuła, ciekawy pomysł, jestem zachwycona! Chętnie sięgnę po inne propozycje tego autora.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-04-2020 o godz 11:16 przez: Anonim
Trzecia książka nie bela juz az tak dobra jak pierwsze dwie, ale i tak dala do myślenia!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji