10-10-2013 o godz 00:00 przez: Pikula
Zakon Feniksa to moja ulubiona część sagi, która pokazuje młodych czarodziejów jako typowych ludzi, których łączą wspólne cele, przyjaźnie i miłości. Mnóstwo wzruszających momentów i dynamicznych zwrotów akcji. I ciągle wierzę, że peron 9 i 3/4 naprawdę istnieje. Świat Harrego to świat, w którym mogłabym żyć.
Czy ta recenzja była przydatna? 3 0
11-08-2013 o godz 21:28 przez: Adrianna Adamska
Kończąc czwartą część Harry'ego Pottera miałam lekkie obawy aby sięgnąć po Zakon Feniksa. Przyczyną była grubość książki. Jednak zastanawiało mnie, co będzie dalej, jak rozwinie się fabuła. Książkę przeczytałam w niespełna trzy dni. Czytało się ją przyjemnie i bardzo szybko. Niespodziewane zwroty akcji wzbudzały coraz większe zaciekawienie. Przygody, jakie spotykały głównych bohaterów były ciekawsze, gdyż sytuacja momentami stawała się bardziej napięta niż we wcześniejszych tomach przygód Harry'ego Pottera. Autorka musiała dużo się napracować, zapisując prawie 1000 stron, zachowując jednocześnie spójność zdarzeń. Bardzo ciekawie opisała jak ważna jest przyjaźń i przez to książka jest warta przeczytania.
Nie należy zniechęcać się grubością książki. Można powiedzieć, że Zakon Feniksa, chociaż obfity w strony, jest bardzo ciekawy.
Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
27-06-2016 o godz 19:50 przez: Rose<3
Najgrubsza częsc sagi, mimo to świetnie się ją czyta. Książka wciąga! Aż za bardzo! Przedstawione są w niej kolejne zmagania Harry'ego Pottera z Voldemortem i jego zwolennikami. W tej częsci przeżywamy również śmierc bliskiej osoby dla Harry'ego. Jednak w książce są także te dobre chwile. Nasz bohater pierwszy raz się zakochuje oraz poznaje nową przyjaciółkę. Wg. mnie książka jest dużo lepsza od filmu,dlatego,że jest bardziej dokładniejsza i więcej jest wyjaśnione. Gorąco polecam Zakon Feniksa(i także inne części)!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
22-06-2013 o godz 00:00 przez: Mila
Pomimo moich 40 lat chętnie czytam Harrego. Świetna książka pobudzająca wyobraźnię. Skoro w tej części pojawia się Lord Voldemort, to na pewno będzie się dużo działo. Ogólnie książkę polecam dla miłośników każdej literatury i bez względu na wiek. Miękka oprawa. W sam raz do torebki.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
14-05-2012 o godz 13:18 przez: Athenfa1
Najlepsza część, moim zdaniem z serii Harry Potter. Wspaniałe wrażenia, jak zwykle świetnie opisana, oryginalne pomysły... Po protu KOCHAĆ TĄ KSIĄŻKĘ!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
08-05-2012 o godz 07:30 przez: Natalia Rutkowska
Myślę, że to najlepsza część. I jeszcze ten moment z Longbottomamami w św. Mungu... Wzruszające
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
29-12-2011 o godz 15:11 przez: kora_1989
Bardzo dobra część sagi o Harrym Potterze.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
04-10-2018 o godz 14:11 przez: Anonim
MIĘDZY DOBREM A ZŁEM „Harry Potter i Zakon Feniksa” to dość opasły tom, ale biorąc pod uwagę wspaniały klimat tej książki, jak również wciągający styl pisania J. K. Rowling, tę część sagi o młodym czarodzieju czyta się nadzwyczaj szybko i dobrze. Ten rok zapowiada się kolejnym trudnym doświadczeniem dla Harry'ego, który już w wakacje musi odeprzeć atak dwóch dementorów. Biorąc pod uwagę, że dementorzy pojawiają się w Little Whinging, a towarzyszy mu kuzyn Dudley, sprawa wydaje się niespotykanym precedensem, bowiem potwory te służą Ministerstwu Magii. Jednak nikt nie daje wiary chłopcu, który twierdzi, że Lord Voldemort, największy czarnoksiężnik wszech czasów, powrócił, a sam „Prorok Codzienny” wspiera Ministerstwo w wygodnym kłamstwie, jakoby wszystko było w porządku. Wobec powyższego, Harry zostaje wezwany na przesłuchanie, podczas którego najważniejsi czarodzieje Ministerstwa zadecydują, czy zostanie wydalony z Hogwartu. Mimo że niespodziewanie pojawia się Dumbledore i to dzięki niemu Harry zostaje oczyszczony z wszelkich zarzutów użycia magii w obecności mugola, a także zakazu czarowania poza Hogwartem przez niepełnoletnich czarodziejów, młody bohater nie wie, co myśleć o zachowaniu dyrektora szkoły, który najwyraźniej postanowił go unikać. Harry powraca do rodzinnego domu Syriusza przy Grimmauld Place 12, który odtąd stał się kwaterą główną Zakonu Feniksa, tajnego stowarzyszenia, które ma na celu powstrzymać lub opóźnić atak Voldemorta i śmierciożerców na spokojny świat niczego niespodziewających się czarodziejskich rodzin. Harry dowiaduje się jedynie, że Voldemort pragnie zdobyć broń, której nie miał wcześniej. Co dziwne, Harry znowu ma „żywe sny”, w których jest Voldemortem i pragnie włamać się przez tajemnicze drzwi znajdujące się w Ministerstwie Magii. Kiedy w swoim śnie widzi oczami ogromnego węża atak na pana Weasleya, Dumbledore wysyła Snape'a do kwatery głównej, aby mu oznajmił, że odtąd będzie go nauczał oklumencji, magicznej umiejętności zamykania umysłu przed wpływami z zewnątrz. Oklumencja jednak nie idzie Harry'emu tak dobrze, jakby tego chciał, a co gorsza, pewnego dnia Snape rezygnuje z dalszego nauczania go tej sztuki. Jakby tego było mało W Hogwarcie pojawia się nowy nauczyciel obrony przed czarną magią – Dolores Umbridge, wyglądająca jak ropucha i okrutna niczym sam Voldemort. Jest wysłanniczką Ministerstwa, które zabrania uczniom uczyć się praktycznej magii obronnej. Harry oraz kilku innych uczniów zalicza u niej okropne szlabany, przeważnie za wyrażanie na głos swojej opinii. Umbridge szybko zostaje Wielkim Inkwizytorem Hogwartu, co daje jej jeszcze większą władzę nad szkołą, nauczycielami i uczniami. Wtedy Harry, za namową Hermiony i Rona, postanawia utworzyć tajne stowarzyszenie na wzór Zakonu Feniksa, w którym będzie nauczał chętnych uczniów prawdziwej obrony przed czarną magią. Okazuje się, że Gwardia Dumbledore'a zrzesza całkiem sporą grupę uczniów, w tym bardzo interesującą Lunę Lovegood oraz Cho Chang, w której Harry się podkochuje. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze sumy, czyli egzaminy dla piątoklasistów. Harry jednak jest pewien, że członkowie GD zdadzą wzorowo obronę przed czarną magią. Kiedy w swoim kolejnym śnie Harry widzi torturowanego przez Voldemorta Syriusza, w scenerii Ministerstwa Magii, nie waha się ani chwili i pragnie się tam udać, aby go uratować. Dziwnym zbiegiem okoliczności, do niego, Rona i Hermiony, dołączają Neville, Luna i Giny. Tak więc sześcioro członków GD staje przed śmierciożercami twarzą w twarz, bo jak się okazuje Syriusza nie ma na miejscu. Kiedy Harry ściąga z półki przepowiednię, która dotyczy jego i Voldemorta, poplecznicy czarnoksiężnika zjawiają się, aby odebrać mu szklaną kulkę, czyli broń, na której tak zależy ich panu. Kiedy sytuacja wydaje się beznadziejna, u ich boku pojawiają się czarodzieje z Zakonu Feniksa, z Syriuszem i Dumbledorem na czele. Ta książka pokazuje, że w naszym życiu ciągle musimy wybierać między dobrem i złem. Między tym, co słuszne, a tym co wygodne. J. K. Rowling udało się uchwycić wspaniale tę mądrość, że w każdym z nas jest tyle samo dobra, co zła, i tylko od nas zależy, co wybierzemy. I choć może się wydawać, że dobro nie zawsze się opłaca, to w ostatecznym rozrachunku ten wybór może uratować nas samych. W tej części Harry przeżywa silne emocje i rozterki. Raz chce walczyć ze złem, a zaraz potem pragnie kąsać jak wąż wszystkich dookoła, nie mogąc opanować swojej złości. Raz przeżywa miłosne uniesienia, by zaraz potem odczuć smak zawodu. I wreszcie, znowu będzie musiał odnaleźć się w żałobie, tyle że po raz pierwszy w życiu faktycznie będzie ją pamiętał. Co zrobi ze swoją złością, żalem i bólem? Czy zamieni je w swoją broń, a może po raz kolejny postawi na miłość i dobroć? Tutaj wszystko jest możliwe i niepewne do ostatniej strony. I na tym właśnie polega magia tej książki, za co należą się ukłony po pas autorce. www.recenzje-anki.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-03-2018 o godz 15:51 przez: Anonim
Piąty tom przygód Małego Czarodzieja. Choć schemat książki wciąż ten sam, nowe wątki i postacie niezmiennie zachęcają do lektury. Voldemort powrócił. Harry przekonał się o tym pod koniec czwartego roku nauki w Hogwarcie, kiedy to stanął z nim oko w oko, stoczył kolejną walkę, i był świadkiem jak Sam-Wiesz-Kto zabija jednego z jego szkolnych kolegów. Niestety, choć chłopiec chciałby poinformować o tym wydarzeniu cały czarodziejski świat - nikt mu nie wierzy. Prasa wyśmiewa jego opowieści, sugerując, że jest on jedynie żądnym sławy buntownikiem, Ron, Hermiona i inni przyjaciele przez całe wakacje działają w tajemniczym Zakonie Feniksa, o którego istnieniu Harry dowiaduje się dopiero pod koniec lata, a Dumbledore nie chce poświęcić mu ani minuty uwagi. Po powrocie do Hogwartu też nie jest lepiej. Część dawnych kolegów uważa go za wariata, Ministerstow Magii prowadzi w szkole antypotterową propagandę, a władze nad szkołą przejmuje niejaka Dolores Umbridge, mianowana przez Ministerstwo Wielkim Inkwizytorem Hogwartu. Jak Szkoła Magii i Czarodziejstwa funkcjonować będzie pod jej rządami? Czym jest oklumencja i dlaczego Harry musi czym prędzej opanować jej sztukę? Kto tym razem zginie z polecenia Lorda Voldemorta? Choć cykl o Harrym Potterze to przede wszystkim opowieść o odwiecznej walce dobra ze złem i wszechobecnej magii, mnie zawsze najbardziej interesowały prozaiczne wątki związane z codziennym życiem małych i dużych czarodziejów. A takich w "Zakonie Feniksa" jest sporo. Harry ma już 15 lat i typowe dla tego wieku problemy - po raz pierwszy umawia się z dziewczyną, całuje się z nią i stara zrozumieć zawiłości kobiecej psychiki, która póki co jest dla niego bardziej skomplikowana niż obrona przed czarną magią. Musi też zaplanować swoją przyszłość - zdać SUMy (Standardowe Umiejętności Magiczne, coś podobnego do naszego egzaminu gimnazjalnego) i wybrać dalszy profil kształcenia przygotowujący go do wykonywania wymarzonego zawodu. Niestety, fakt iż od małego naznaczony jest na wybawcę świata czarodziejów od zła ukrytego pod postacią Lorda Voldemorta i tym razem sprawia, że nie może w pełni korzystać z życia tak, jak to na nastolatka przystało. Jego słuszna misja chronienia świata przed Sam-Wiesz-Kim spotyka się z niezrozumieniem, a on sam jest wyśmiewany i wystawiany na masę upokorzeń. Przypomina on tym samym w pewnym stopniu proroków czy nawet przedstawicieli wielkich religii, takich jak Jezus i Mahomet, którzy musieli wiele wycierpieć zanim lud przekonał się co do słuszności ich poglądów. Choć w każdej z książek o "Harrym Potterze" dzieje się coś nowego, przy piątym tomie ten sam schemat (wakacje u Dursleyów - ucieczka od nich - spotkanie z Ronem i Hermioną - podróż pociągiem do Hogwartu - rok szkolny - starcie z Voldemortem - koniec roku szkolnego i powrót do świata Mugoli) zaczyna już trochę nudzić. Do tego autorka powoli wplata w powieść coraz więcej scen drastycznych, uśmiercając przy tym kolejne postacie. Dlatego też po czwartym, najciekawszym jak dla mnie tomie serii, od tomu piątego "Harry Potter" robi się trochę słabszy, ale też inny od tego do którego czytelnik przyzwyczaił się zgłębiając początkowe części. Przede wszystkim adresowany jest do nieco starszego odbiorcy, choć z drugiej strony Harry po prostu dorasta wraz ze swoimi czytelnikami. Śmierć, zadawanie cierpienie i obserwowanie, jak cierpią i giną ci, których najbardziej kochamy, przestaje już być tematem tabu, zbyt drastycznym dla młodszych czytelników. Pamiętam, że po napisaniu tego tomu J. K. Rowlling spotkała się z zarzutami, że jej seria staje się coraz bardziej brutalna. Coś w tym jest, bo tom piąty to już z pewnością nie czytanka dla dziesięciolatka. Mimo to jestem pewna iż wszyscy miłośnicy przygód Małego Czarodzieja przeczytają tę książkę z zapartym tchem. Recenzja pochodzi z mojego bloga "Świat Powieści:" http://swiat-powiesc.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
23-03-2015 o godz 00:00 przez: Gabriela Kozioł
Od jakiegś czasu wśród rówieśników mojej córki panuje prawdziwe szaleństwo na Harry'ego Pottera. Zakon Feniksa córka dostała w prezencie i jak sama mówi ta część bardzo jej się podoba, to jej ulubiony tom z przygodami Harry'ego Pottera. Joanne K. Rowling ma wciąż znakomite pomysły i nieograniczoną wyobraźnię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
06-06-2015 o godz 00:00 przez: Helena Olejniczak
Chyba najbardziej znana seria o młodym czarodzieju, o mugolach, o tym, którego imienia nie wolno wymawiać, a przede wszystkim o przyjaźni i miłości. Książka, która podbiła serca wielu dzieci i dorosłych na całym świecie. Nasze dzieci uwielbiają tę serię i mają nadzieję, że trafi ona na listę lektur w szkole.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-03-2019 o godz 18:20 przez: Anonim
Jak zawsze J.K Rowling przechodzi samą siebie. Ta książka to nie tylko fundament, mojego dzieciństwa, ale również idealna rozrywka na długie wieczory. Polecam, zarówno młodszym jak i starszym. Świetnie napisana, wartka fabuła, która ciągle zaskakuje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
06-09-2013 o godz 09:06 przez: doottia
w porównaniu z poprzednimi częściami ta mi się troszkę dłużyła przez pierwszą połowę, potem czytało się bardzo sprawnie!
książka oczywiście zachwyca i zaskakuje na plus, jak każda z powieść o Harrym, z niecierpliwością sięgam po kolejną część;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-02-2014 o godz 18:15 przez: majcia
Fajne to i tak dalej. Trochę gruba nie ma sprawy. Przeczytajcie i odkryjcie przygody Pottera.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji