Urocza książka :) Błyskotliwa, inteligentna, napisana piękną polszczyzną. Przy niektórym fragmentach płakałam ze śmiechu. Scena rodzinnego domu Sobiepańskich - rewelacja! Celna satyra na histerię wszystkich szaleństw związanych z bezkrytycznym stosunkiem do wszelkiej maści treningów psychologicznych i zwariowanych diet. A w tle Warszawa ta z dzisiaj i wczoraj. Pod pozornie lekką treścią kryje się dużo ważnych pytań i gigantyczna dawka humoru. Jeśli do tego dodać portret celebrytów w krzywym zwierciadle to wyjdzie bardzo smakowita lektura. Może nie do końca na święta, jak to sugeruje okładka ( zresztą bardzo ładna i nastrojowa) no ale akcja ma swój kulminacyjny punkt w przededniu Bożego Narodzenia, więc wszystko się zgadza. Szkoda tylko, że akcja szybko się kończy, bo książka jest dosyć krótka. Ale może autorka napisze dalsze przygody Józi i jej zwariowanych koleżanek z redakcji. ja bym bardzo chętnie je przeczytała :)
Józia opuszcza dom rodzinny i przeprowadza się do Warszawy. Zaczyna pracę w redakcji magazynu dla kobiet "Przemiany". Chodzi na jogę, chociaż tego nie lubi oraz stosuje dietę cud, która również nie bardzo jej odpowiada. Stara się wpasować w otoczenie. Wszystko zmienia się, gdy naczelna zleca jej wywiad z Jackiem Sobiepańskim. Pod wpływem tego mężczyzny Józia zmienia się w Dżozi. Jednak ktoś inny sprawia, że jest szczęśliwa. Niestety, ale troszkę się zawiodłam tą książką. Mimo, że historię czyta się szybko to były momenty, w których mnie nudziła. Autorka ma przyjemny styl, ale czegoś mi brakowało. Bardzo spodobała mi się okładka książki oraz pomysł na zamieszczenie przepisów na potrawy, o których mogliśmy przeczytać w trakcie lektury. "Gwiazdeczka" to opowieść o marzeniach, o tym, żeby zawsze być sobą, nie zatracać własnego JA oraz walczyć z własnymi słabościami.
ojej chyba sie zakochalam w tej książce<3 Prześledziłam publikacje Pani Mai Jaszewskiej i niestety nie znalazłam więcej podobnych publikacji:( ale trzeba przyznać że autorka ma na koncie mega pozycje np. wywiad rzeka z Adamem Ferencym, który juz zamowilam:)
Trochę niczym telenowela lub nasze rodzime seriale, które uwielbiam. Książka z naszego podwórka i dlatego taka swojska. Kiedy dziecko w szkole to ja z przyjemnością otwieram takie książki.
Szybko poczułam więź z Józią, miła postać i uważam, że świetnie wykreowana. Autorka to publicystka, pracę w redakcji pewnie zna od zaplecza, tym bardziej wesoło czyta się „Gwiazdeczkę”.