"Grób" Czornyja to drugi tom cyklu o komisarz Lizie Langer i profilerze Oreście Rembert. Pierwszy tom "Ślepiec" ukazał się roku temu i pamiętam, że nie zaliczyłam go do najlepszych książek autora... Na szczęście "Grób" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Liza wygrzebała się w końcu z depresji, więc jej ‘deszczowy pies’, który mocno mnie wcześniej irytował, pojawiał się sporadycznie. Bohaterka okazała się bardzo sympatyczną postacią lubującą się w fajnych, oryginalnych ubraniach i pysznym jedzeniu. Co za poprawa po pierwszym tomie! Akcja powieści jest bardzo dynamiczna, bohaterowie nie mają chwili spokoju. Narracja podzielona jest na 3 punkty widzenia. Autor nie szczędzi nam makabrycznych opisów, ale też równoważy je całkiem zabawnymi, lekko ironicznymi dialogami głównych bohaterów. Książkę przeczytałam w jeden dzień i zadziwiająco dobrze się przy niej bawiłam. Polecam wszystkim, którzy chcą na kilka godzin oderwać się od rzeczywistości, to naprawdę wciągająca lektura!

Dość długo przewracałam się w tym "Grobie" wykopanym rękami Maxa Czornyja. Nie będę ukrywać, że ta część serii niezbyt mi siadła. Nie będę się zbytnio rozczulać nad pozytywami, chociaż jest ich całe mnóstwo. Tak jak w poprzedniej części duet Liza i Orest podbił moje serce. Było napięcie, soczyste opisy, które sprawiały, że musiałam odłożyć kabanosa na bok. Nie ma lepszej przekąski do czytania! Może tylko nigeryjskie kilishi (mocno przyprawiona suszona wołowina). Plusem jest niewątpliwie to, że autor znowu wyprowadził Dzikuskę w las i praktycznie do końca nie wykminiłam zakończenia. Co więc było nie tak, Dzikusko? Trochę nie pykła mi cała historia, nie mogłam się w niej odnaleźć i nie do końca satysfakcjonuje mnie motywacja głównego gwoździa programu - sadystycznego psychopaty. Ostatecznie: było dobrze ale odwłoku nie urwało. A teraz mordeczki, czas na "Mord“! @filiamrocznastrona serdecznie dziękuję za książkę do recenzji.

Nawet bohaterowie książek Maxa Czornyja czytają Maxa Czornyja😂. Skusiłam się i ja. Akcja rozgrywa się w okolicach Gdańska, gdzie ścierają się siły ekip wycinajacych las i ekologów, (wiadomo o co :)). Po kilku wyrazistych epitetach gdy prace w tym miejscu mają się rozpocząć zostaje odnaleziony masowy grób. Drugą sprawą badaną przez funkcjonariuszy jest zaginięcie młodej dziewczyny. W międzyczasie w akcji uczestniczy jeszcze pewien biznesmem, który robi przeźroczysty makaron 😮 W tym momencie rusza cała machina sprawiedliwości która ma wyjaśnić co się stało i... no właśnie, przez długi czas działania wyglądają jak w polskiej policji wiec za dużo się nie dzieje, no może po za kolejnym uprowadzeniem. Raczymy się więc prywatną relacją pani Komisarz z Profilerem, która dla jednych może być ciekawa, a innych trochę przynudzać. Ci drudzy muszą wytrwać, bo końcówka jest naprawdę dobra i dość nieoczekiwana.🤔📚

Grób czyli druga część z cyklu z komisarz Lizą Langer psychologiem śledczym/profilerem Orestem Rembertem. Warto było dać szansę temu cyklowi. Wrócił mój ulubiony styl Maxa Czornyyja. Włosy stawały dęba przy niektórych opisach, ale Max ma właśnie w swoim stylu pisania to coś. Jest to to coś co zdecydowanie lubię. W lesie pod Gdańskiem podczas starcia ekologów z budowlańcami odnaleziony zostaje masowy grób. Wszystko wskazuje na to, że są to ofiary wojenne. Jednak pewne szczegóły pozwalają sądzić, że jednak prawda jest zupełnie inna. Kiedy Liza Zanger i Orest Rembert próbują rozwiązać zagadkę tajemniczego grobu ktoś grozi lokalnemu przedsiębiorcy. Gromczyński otrzymuje paczkę z mięsem, ludzkim mięsem. Udaje się ustalić, że to łydka młodej, zaginionej kobiety. Także w książce dzieje się i to całkiem sporo, a wszystko jest tak dynamiczne, że ciężko oderwać się od lektury.

Na tę książkę natrafiłam zupełnie przypadkowo. Bardzo mi się ona spodobała, ponieważ z jej okładka była niezwykle interesująca. Nie czytałam wcześniej żadnych książek Maxa Czornyja, jednakże bardzo mi się ona spodobała. Od pierwszej strony Max wprowadził mnie do tajemniczego i zaskakującego świata, w którym dzieje się wiele nieprzewidzianych zdarzeń. Każdy z Was będzie pod wrażeniem jego umiejętności budowania napięcia oraz fabuły. Książka jest nieprzewidywalna. Fajnie, ze cała akcja dzieje się w polskiej scenerii. Polecam, bo naprawdę warto po nią sięgnąć. Rewelacja, bo warto!

Osobiście ta część przypadła mi o wiele bardziej do gustu niż ,,ślepiec’’, nawet pomimo kilku niedociągnięć uważam ją za ciekawą i wciągająca książkę. Czyta się bardzo szybko, a obrót historii przybiera nieoczekiwany zwrot akcji. Bardzo polecam i liczę na dalsze przygody bohaterów!

Git pozycja