4/5
05-02-2016 o godz 12:15 przez: Adriana Bączkiewicz
To już trzecia część przygód jedenastoletniego Gregora i muszę przyznać, że jest to najlepsza część z tej serii. Zatem warto czytać całe cykle, a dodatkowo nie mogę się doczekać, co ciekawego wymyśli Suzanne Collins w kolejnych tomach.

Tym razem Gregor musi zejść do Podziemi by sprostać Klątwie Stałocieplnych, która mówi o rozprzestrzeniającej się zarazie. Myślał, że jego pobyt będzie krótki, w końcu w przepowiedni nie było mowy o żadnej wyprawie. Ale gdy zaraża się jego mama, to wie, że musi zrobić wszystko by móc ją uzdrowić.

Zastanawiam się dlaczego ta część spodobała mi się najbardziej. Myślę, że to za sprawą tej zarazy. Została w tak niezwykle dobry sposób opisana, a wspomniana wyprawa nie była jakoś naciągana. Bo zaraza to rzecz, która ma miejsce również u nas na ziemi. Może dlatego ta część nie wydawała się tak bardzo bajkowa? Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że we wcześniejszych częściach pisałam wam o tym, że to literatura dla młodszych, ale zarazem śmierci w niej od groma. Więc do jako takich bajek nie mogłabym jej przyrównać, ale ten charakter świata pod nami, i dziwnych stworzeń, tak jakoś wtedy na mnie wpłynął, że jestem jak najbardziej na tak.

Teraz natomiast pokochałam bohaterów całym sercem (wcześniej to była tylko część), ale w pełni mogę powiedzieć, a raczej napisać, że polecam tę serię każdemu. Widać Suzanne Collins ma lepsze i gorsze pomysły co do akcji, ale w przypadku trzeciego tomu, jest na co ostrzyć pazurki. Co dziwniejsze, trzeci tom jest na razie najbardziej obszerny z całej serii i to również pozytywnie wpłynęło na fabułę.

Gregor i Klątwa Stałocieplnych znowu uczy swoich czytelników wiele. I chociaż są to podstawowe zasady, które każdy człowiek powinien wiedzieć, to przekazywane one z ust bohaterów tej serii są jeszcze bardziej wyjątkowe. Nie sądzę, by nikt nie wymyślił podobnej serii, w końcu co to za problem napisać książkę o nastoletnim bohaterze i o zwierzętach, które potrafią mówić? Myślę, że niezbyt trudny, ale trzeba czytelnika czymś zaskoczyć i sądzę że Autorka dobrze wie jak to zrobić.

Sądzę, że Kronik Podziemia nie trzeba już nikomu zachwalać. Bo słowa i tak nie oddadzą uroku tej serii. Zdecydowanie musicie po nią sięgnąć, a jeżeli nadal się wzbraniacie, to podarujcie ją komuś młodszemu, a on was zapewni, że i wy musicie ją po prostu przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
09-07-2016 o godz 00:42 przez: Weronika Ignaciuk
Kroniki Podziemia Suzanne Collins zaciekawiły mnie od pierwszego tomu. Z każdą kolejną częścią jestem coraz ciekawsza co będzie dalej i z niecierpliwością czekam na rozwój wydarzeń. Wczoraj skończyłam czytać trzeci tom serii, czyli Gregora i Klątwa Stałocieplnych.
Gregor ponownie trafia do Podziemia. Tym razem towarzyszy mu nie tylko Botka, lecz także jego mama. Kobieta jest sceptycznie nastawiona do sytuacji i nie chce pozwolić, aby jej dzieci mieszały się w sprawy Regalian. Niestety, dzieje się coś, co sprawia, że Gregor nie ma wyboru i musi wziąć udział w wyprawie i wypełnić Przepowiednię Krwi.
W tym tomie autorka nie pozwoliła Gregorowi rozwinąć skrzydeł. Wszystko działo się tak szybko, że chłopiec praktycznie nie miał szans pokazać jakichś zmian, które w nim zaszły przez te kilka miesięcy, które minęły od wydarzeń opisanych w drugim tomie. Teoretycznie powinno mi to przeszkadzać, ale mając w pamięci drugi tom serii i licząc na coś więcej w czwartym tomie, nie zamierzam się tego czepiać.
Mama Gregora naprawdę mnie irytowała. Wiem, że się martwiła o swoje dzieci i zachowywała się jak większość matek, ale Podziemie bardziej mi się podobało bez niej .
Miłym zaskoczeniem było to, że Suzanne Collins w Klątwie Stałocieplnych skupiła się trochę bardziej na szczurach. Do tej pory pokazywała je jako istoty bezwzględne, bezduszne. Ich honoru bronił troszkę Ripred, który był wyjątkowo inteligentny, ale mimo wszystko nie lubiłam tego gatunku. W tym tomie autorka przedstawia je z takiej trochę “ludzkiej” strony. Pokazuje, że są to istoty czujące. No i w tej części wyjaśniło się, dlaczego Regalianie i szczury aż tak się nienawidzą.
Fabuła nadal zaciekawia i wciąga. Książka objętościowo jest podobna do poprzednich tomów Kronik Podziemia i czyta się ją bardzo szybko. Akcja jest szybka, bez luk. Może nie wszystko jest idealne, ale nie ma jakichś rażących niedociągnięć.
Na pewno sięgnę po czwartą część Kronik Podziemia. Suzanne Collins pisze w sposób, który nie pozwala oderwać się od lektury. Akcja jest wartka, język prosty, a historia niezwykle wciągająca Czy można chcieć więcej?
Komu polecam tę książkę? Chyba przede wszystkim młodym czytelnikom, którzy nie mają wygórowanych oczekiwań. Książka powinna spodobać się większości fanów gatunku i ludziom lubiącym przygody.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-05-2016 o godz 13:31 przez: Miasto Książek

Po przygodach z drugiego tomu Gregor myśli, że już ma z głowy wszystkie przygody w Podziemiu, jednak nie może zapomnieć co się stało z jego przyjaciółmi i czy jeszcze żyją. Chłopiec rozmyśla nad powrotem, lecz jego mama kategorycznie mu tego zabrania. Gdy jednak dostaje wiadomość o Zgromadzeniu w sprawie zarazy wie, że musi tam się udać by uzyskać więcej informacji. Gregor mówi rodzinie co się dzieje w Podziemiu i że on z Botką muszą się tam udać, mama nie chce się zgodzić, ale pewne okoliczności sprawiają, że się zgadza, ale ma warunek...musi iść z nimi.



Ta część rozwaliła mnie na łopatki! Od samego początku jesteśmy wciągnięci w wir wydarzeń. Cały czas coś się dzieje. Pojawiają się nowe zagrożenia, nowe niebezpieczeństwo, wrogowie i przyjaciele tego nie możecie przegapić!




Zaraz, która dosięgła mieszkańców Regali, była straszna. Gregor wie, że tylko on jest w stanie ich uratować. Wyrusza na kolejną niebezpieczną misję, jednak to miejsce będzie dla wszystkich nowe, bo nie zamieszkują go istoty stałocieplne, tylko gady, płazy i wygnane myszy. Chłopak poznaje nowych przyjaciół i razem zaczynają poszukiwania antidotum, które jest jedynym ratunkiem dla zarażonych..



"Gregor i Klątwa Stałocieplnych" to pełna emocji i niespodziewanych zwrotów akcji część. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć co za chwilę się stanie, jakie nowe niebezpieczeństwa czekają na bohaterów i kto z tej wyprawy wróci cało. Do tego bohaterowie bardzo przypadli mi do gustu, bo wydorośleli, zachowywali się tak jak powinni i to było świetne.




Bardzo spodobała mi się nowa odsłona świata Podziemnych, bo jakoś w poprzednich tomach nie wspominano o dżungli, a tu nagle taki hyc! Do tego nowe zwierzęta jak jaszczurki, żaby, myszy czy mrówki! Miło zostałam także zaskoczona wątkiem historii mieszkańców, jak to było przed pojawieniem się Gregora i jeszcze wiele lat wstecz.



Podsumowując "Gregor i Klątwa Stałocieplnych" to naprawdę świetna kontynuacja, jeszcze lepsza niż jej poprzednicy i już z niecierpliwością czekam na premierę kolejnego tomu ? Co możecie spodziewać się w tym tomie? Bardzo silne więzi rodzinne, walkę z samym sobą, niezwykle niebezpieczną przygodę, wartką akcje i ani chwili wytchnienia! Dlatego jest to dla mnie kwintesencja tego czego szukam w powieściach i szczerze Wam ją polecam! ?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-01-2016 o godz 15:37 przez: Wkp
Odważny chłopiec o wielkim sercu powraca w trzeciej części swoich przygód, zmierzyć się z zagrożeniem, które może odebrać nie tylko bliską mu osobę, ale także doprowadzić do upadku całe Podziemie!

Gregor wrócił do domu, druga przepowiednia dotycząca jego osoby wypełniła się, ale czy to oznacza koniec kłopotów i walki? Bynajmniej! Po trudnej decyzji, jaką musiał dopiero co podjąć, dowiedział się o istnieniu trzeciej przepowiedni – Przepowiedni Krwi, która wymaga od niego i Botki powrotu do Podziemia by ocalić jego mieszkańców przed zarazą. Tym razem jednak mama nie zamierza puścić ich samych. Co gorsza – chce i towarzyszyć! Rozwiązanie tego problemu nie poprawia jednak wcale sytuacji. Powrót do podziemnego świata zamieszkanego przez niezwykłe stworzenia zaczyna się tragicznie, choroba dosięga bliską Gregorowi osobę. A to dopiero początek…

Co z tego wynika? Mnóstwo znakomitej zabawy dla wszystkich czytelników, którym podobały się dotychczasowe tomy. Ba!, tym razem tej zabawy jest nawet więcej, a seria zdobywa więcej autorskiego charakteru. Cykl, który wyrósł na gruncie motywów znanych doskonale z baśni, bajek i rzeszy książek dla dzieci z ubiegłych wieków, miał na celu odświeżenie ich i przeniesienie w nowe czasy. Tomem drugim odcinał się częściowo od własnych inspiracji, by wraz z trzecim i docelowo środkowym zdobyć należytą autonomię z zachowaniem wszystkich wcześniejszych cech.

Co to oznacza w praktyce? Dużo akcji, dużo rozrywki i fantastyki i lekki, prosty styl, który sprawia, że powieść pochłania się szybko i bez chwili nudy. Ułatwiająca czytanie duża czcionka i atrakcyjne opracowanie graficzne z naprawdę świetną, przyjemną dla oka okładką, tylko dodaje przyjemności. Szczególnie dzieciom, dla których dedykowany jest pięcioksiąg pani Collins, a które są jakże na wizualną stronę wrażliwe.

Podsumowując: warto. Jeśli ktoś lubi lekkie fantasy dla młodych, pełne baśniowych stworów, dramatycznych zwrotów akcji, dobrych zakończeń i wygrywającego dobra, dziejących się w obcych krainach, a jednak zarazem krainach, które są na wyciągnięcie ręki, bo przecież pod ziemią, po której codziennie chodzimy – „Gregor” to pozycja dla niego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
07-07-2016 o godz 20:16 przez: Triskel
"Gregor i Klątwa Stałocieplnych" autorstwa Suzanne Collins, która zasłynęła z trylogii Igrzyska Śmierci, wcześniej napisała cykl równie udany, a mianowicie Kroniki Podziemia. Cykl, który opowiada o losach jedenastoletniego Gregora, który prowadzi liczne niebezpieczne przygody w świcie Podziemia. Tym razem w ręce czytelników został oddany trzeci z pięciu tomów tego rewelacyjnego cyklu. Czym tym razem autorka nas zaskoczy? Czy Gregor pokona kolejne przeciwności i uratuje najbliższych?

Po raz trzeci Gregor powraca do Podziemia, jednak oprócz Botki towarzyszy mu również mama. Cała kraina została skażona śmiertelnie groźną zarazą. Przepowiednia Krwi wisi w powietrzu i zagraża wszystkim stworzeniom podziemia, w szczególności tym stałocieplnym. Chłopak ma nie łatwe zadanie do wykonania i musi wykazać się dużą pomysłowością aby uratować nie tylko mieszańcowy podziemnego świata ale również siebie i swoich bliskich.

Akcja jak zwykle jest szybka i emocjonująca, zabawa jest przenia i czytelnik nie mam miejsca na ani chwilę nudy. Ci czytelnicy, którym podobały się tomy poprzednie nie powinni poczuć się zawiedzeni. Świat przedstawiony rozwija się coraz bardziej, a autorka dodaje nowe ciekawe elementy. Szybka akcja i ciekawi bohaterowie znowu przykuwają uwagę, Gregor wzbudza ciekawość czytelnika i nie raz sprawia, że możemy się nieźle uśmiać. Dialogi są zabawne i prawdziwe co dodatkowo zachęca do dalszego czytania. Jest to fantastyka przez duże F, dzięki której młodzież może zacząć swoją przygodę z tym gatunkiem. Duża czcionka i ciekawa okładka również zasługują na pochwałę.

"Gregor i Klątwa Stałocieplnych" wyróżnia się dynamiczną, szybką akcją i barwnymi bohaterami. Świat przedstawiony jest bogaty i różnorodny zaskakujący licznymi niezwykłościami i zwrotami fabularnymi. Kroniki Podziemia stał się jednym z moich ulubionych cykli dla młodzieży, głównie za sprawą barwnego pióra autorki i zabawnego głównego bohatera. Losy Gregora śledziłem z dużymi emocjami nie raz nie mogą się wręcz oderwać od czytania. Nuta magii jest tu mocno wyczuwalna, dlatego fani fantastyki powinni poczuć się usatysfakcjonowani. Jak najbardziej polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-01-2016 o godz 20:11 przez: Recenzje Kiti
Suzanne Collins znana jest przede wszystkim ze swojej serii ,,Igrzyska śmierci", choć to jej debiutancki pięcioksiąg o Gregorze i Podziemiu sprawił, że polubiłam jej twórczość i czekam na kolejne tomy. Dziś zapraszam Was na moją opinię o trzeciej części.

W Podziemiu rozprzestrzeniła się zaraza. Nikt nie wiedział, jak jej zaradzić. Choroba mogła dosięgnąć wszystkich, a jej efektem miała być śmierć. Tylko Gregor mógł uratować Podziemie od tej zagłady. Niestety, po ostatnim powrocie do domu mama w życiu nie wypuściłaby go do tego świata. O Botce nie było nawet mowy. W jakiś sposób Gregor jednak musiał się tam dostać, by pomóc swoim podziemnym przyjaciołom. Czy miało mu się to udać? Czy jego ewentualne poświęcenie miałoby pójść na marne?

Początkowo jakoś nie mogłam się wciągnąć w tę historię i nawet chciałam ją odłożyć, ale się przemogłam i czytałam dalej. Czuję, ze zrobiłam dobrze, gdyż książkę przeczytałam błyskawicznie i ze sporym zainteresowaniem. Dość spora czcionka zdecydowanie ułatwia lekturę. Powieść może nie mrozi krwi w żyłach, choć jest kilka bardziej stresujących momentów. Tak, jak w poprzednich tomach, niestety ktoś zawsze musi zginąć.

Bohaterem jest zaledwie 11-letni chłopiec, który musi zmierzyć się z trzecią już przepowiednią. Myślę, że czekają go jeszcze dwie misje, którym będzie musiał sprostać. Trzeci tom daje odpowiedź na niektóre niedopowiedziane sprawy z poprzednich części, ale także pojawiają się nowe tajemnicze twarze, łączące wszystkie wątki. Na brak akcji na pewno nie można tutaj narzekać.

,,Gregor i klątwa stałocieplnych. Tom 3" to lektura obowiązkowa dla miłośników serii. Może nie wyczekiwałam na nią z utęsknieniem, jednak przeczytałam z ciekawości. Jestem bardzo ciekawa dalszych części i tego, jak potoczą się dalsze losy mieszkańców Podziemia. Pamiętajcie, zdrajca może być wśród nas...

Moja ocena: 5/6
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-09-2016 o godz 08:38 przez: dobrerecenzje.pl
Świat Gregora, jego siostry i przeróżnych przeznaczeń i klątw dalej w toku. Tym razem nastolatek spotyka Stałocieplnych.
Kiedy spełniły się już wcześniejsze przepowiednie, w Podziemnym Mieście zapada ciemność, która okrywa nie tylko miasto, ale też ludzi.
Padają jeden po drugim znużeni i wyczerpani. Okazuje się, że Podziemni zapadają na dziwną chorobę.
Gregor po odzyskaniu siostry jest znowu na powierzchni Ziemi w domu z rodziną.
Dopiero co spędził trochę czasu z matką, a już musi wyruszać ponownie w podróż w głąb ziemi.
Jednak jest mały problem.
Jego matka odkryła zniknięcia syna i tym razem nie pozwala w dalszą podróż.
Stawia swoje żelazne zasady i nawet ktoś taki, jak Gregor nie może jej się sprzeciwić.
Czas szybko ucieka, Podziemni umierają, choroba roznosi się na skalę epidemii, a główny bohater nic nie może zrobić. Siedzi w domu i obgryza paznokcie.
W końcu widząc męki podziemnego ludu chłopak dostrzega kim tak naprawdę jest w wielkiej Przepowiedni Krwi i postanawia za wszelką cenę uratować bliski jego sercu lud.
Niestety w swoich podróżach rutynowo spotka na swojej drodze wiele niebezpieczeństw, dziwnych stworów, a jego życie bliskie będzie strasznej śmierci.

Kolejny tom z sagi, pełen przygód, które zapierają dech w piersi. Czytając miałam wrażenie, że wszystko widziałam i słyszałam na własne oczy.
Rzeczywiste opisy, wspaniale skonstruowana fabuła i przede wszystkim łatwy i jasny język. Odbiorca, nie ważne, starszy, czy młodszy, może wszystkie trudne słowa łatwo zrozumieć. Zarys postaci przedstawiony, tak jak w poprzednich częściach, czyli bardzo dobrze.
Bawiłam się przy książce bardzo dobrze.
Okładka, rysunki i kolory jeszcze bardziej są przyjemne oku, a i czcionka jest dobra, dlatego można czytać nawet przy samej lampce.

Ocena:9/10
Polecamy, zespół dbrerecenzje.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-02-2016 o godz 15:27 przez: zolzowata_franca
Kolejne, już trzecie spotkanie z Gregorem, odważnym chłopcem, biorącym w swoje ręce odpowiedzialność za los, który spotyka jego i jego bliskich. Gregor pragnie stabilizacji i spokoju, nie szuka przygód, ale martwi się o swoich przyjaciół z Podziemia. Wciąż mierzy się z przepowiedniami, tym razem z Przepowiednią Krwi, aby ją wypełnić musi wrócić do przyjaciół wraz z siostrą Botką. Klątwa wiąże się z chorobą, która zagraża wszystkim Stałocieplnym mieszkańcom Podziemia. Gregor i Botka wyruszają na poszukiwanie leku, by uratować swoich bliskich, oraz Stałocieplnych. Mam nieodparte wrażenie, że choć książka skierowana jest do młodzieży, każdy z dorosłych znajdzie tu coś dla siebie. Dynamiczna, wciągająca, nieprzewidywalna i fantastyczna akcja. Postaci do których chętnie wracamy, szczury, mrówki, karaluchy.
Książka dla dzieciaków żądnych nowych przygód Gregora, oraz dla ich rodziców, chętnie wracających do czasów dzieciństwa. Nie sposób odejść od książki, pochłania nas całkowicie. Podziemny świat na wyciągnięcie ręki, tuż, tuż, nieco pod nami.

Piękne wydanie, duża czcionka, ciekawe opracowanie graficzne. Wydawnictwo IUVI znów stanęło na wysokości zadania.

Przypomnę, że Suzanne Collins to również autorka "Igrzysk śmierci", po mistrzowsku oddaje wymyśloną przez siebie podziemną krainę, oraz postaci zwierząt, mających ludzkie cechy. To powieść o przyjaźni, miłości między rodzeństwem oraz miłości matki, mająca nieograniczone pokłady. Gorąco polecam.
Dziękuję Wydawnictwu IUVI za udostępnienie mi kolejnej części :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-01-2016 o godz 09:48 przez: Barbara
W Podziemiu trwa zaraza, która stanowi realne zagrożenie dla wszystkich stałocieplnych stworzeń, a nawet może przyczynić się do zagłady całego Podziemia. Osoby, które czytały poprzednie części serii "Kronik Podziemia" nie miały chyba wątpliwości, że Gregor będzie musiał wrócić do tajemniczego świata i zmierzyć się z kolejną przepowiednią. Tym razem ze swoją mamą, która tylko pod takim warunkiem pozwala chłopcu i jego siostrze na niebezpieczną wyprawę. Czy wszyscy troje powrócą szczęśliwie do domu? Mogę tylko zdradzić, że książka nie kończy się zbyt optymistycznie i dla rodziny Gregora nastąpią trudne czasy.

Tajemniczy świat Podziemia wciągnął mnie od pierwszej strony. Mimo, że jest to fantazy raczej dla młodszego czytelnika, to z dużą ciekawością sięgnęłam po trzeci tom serii. Fabuła jest bardzo ciekawa. Książkę dobrze i szybko się czyta. Nie znajdziemy tu zbędnych opisów, nudnych dialogów, czy schematyczności. Nie będziemy narzekać na brak akcji. Samo odmalowanie Podziemia jest ciekawe. Nie mamy najmniejszego problemu z wyobrażeniem sobie krajobrazu, czy żyjących w nim najróżniejszych stworzeń. W trzecim tomie poznamy odpowiedzi na niedopowiedziane sprawy z poprzednich części oraz całą plejadę nowych ciekawych stworów.

Wrażenia z lektury mam bardzo pozytywne i z pewnością sięgnę po kolejne tomy przygód Gregora i jego przyjaciół.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-01-2016 o godz 18:19 przez: erka
Suzanne Collins, to pisarka, znana przede wszystkim z wątpliwego dzieła, którym wszyscy, niepojętnie dla mnie, się zachwycają.Chodzi oczywiście o Igrzyska Śmierci.Dla mnie ta seria sięga wartości, którego nie oddają żadne recenzje, choćby najgorsze.Przed sukcesem Igrzysk..., Collins popełniła cykl dla młodszych czytelników, opisujący przygody Gregora, w podziemnym świecie, pełnym potworów
i niesamowitych stworzeń.

Gregor i Klątwa Stałocieplnych, to już trzeci tom tego cyklu.
Opowiada on o dalszych przygodach dzielnego chłopca w zwariowanym świecie.
Dzielny bohater dowiaduje się o istnieniu trzeciej przepowiedni, która zmusza go do powrotu, do wspomnianego świata.Tym razem, rodzicielka postanawia, nie dopuścić, aby syn sam stawiał czoło niebezpieczeństwom i postanawia mu towarzyszyć, jednocześnie bliska mu osoba zapada na tajemniczą chorobę.
Jak Gregor poradzi sobie z kłopotami i czy sytuacja rozwinie się po jego myśli pozostawiam czytelnikom.
Jednocześnie mogę zapewnić, że nikt, kto postanowi zająć się lekturą tejże powieści, nie poczuje się rozczarowany.Może nie jest to wybitne dzieło, ale czyta się przyjemnie i dałem się wciągnąć w ten wyimaginowany świat.
Także polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji