3/5
26-08-2021 o godz 20:07 przez: Lettoaletto
🌼ℜ𝔢𝔠𝔢𝔫𝔷𝔧𝔞 𝔭𝔯𝔷𝔢𝔡𝔭𝔯𝔢𝔪𝔦𝔢𝔯𝔬𝔴𝔞🌼 Halo! Czy są tu fani tatuaży i romansów? 😻 Jeśli tak, to seria autorstwa Scarlett Cole będzie dla Was idealna! Na premierę czwartego tomu musieliśmy trochę poczekać, ale obiecuję, że warto!☺️ W trzech pierwszych poznaliśmy szalone i piękne historie pracowników i przyjaciół studia Second Circle, a w „Granicach zła” możemy powrócić do ulubionych bohaterów i zobaczyć, co tam u nich słychać. 😉 Główne role grają tu jednak Lia i Reid. 🔥 Ona- córka bogatego polityka sprzeciwiająca mu się na każdym kroku, tatuatorka, pewna siebie młoda kobieta zafascynowana stylem pin up i starymi samochodami.🍒 On- mechanik, wybawca na motorze, noszący na swoich barkach ciężar przeszłości i ból po stracie najbliższych.🔧 Co ich połączy?🤔 Na początku zepsuta „Cherry”🚘, długie nogi w zabawnych butach👠 i cudowna chemia🥵, ale później także „Drugi krąg”, który okaże się być, jak zwykle, centrum wszystkiego.🎯 Żadne z nich nie planuje związku, zwłaszcza na odległość, ale jednak ciagle będą do siebie wracać, aż w końcu ich życia okażą się bardziej połączone, niż byliby w stanie sobie wyobrazić.🤫 Ich historia przeplata się z przeszłością Reida oraz teraźniejszym dramatem, jaki rozgrywa się w domu Lii.😔 Czy uda się jej wyrwać matkę ze szponów bezwzględnego męża? Czy Reid będzie zdołał wyprostować rodzinne sprawy? I czy znajdą jakiś złoty środek, który połączy ich dwa światy? ♥️ Bardzo fajna książka, pełna emocji trudnych, ale i pięknych. Uwielbiam główną bohaterkę- w końcu mamy jakąś pewną siebie flirciarę, a nie szarą myszkę rumieniącą się na każde męskie spojrzenie.☺️ Zbudowali z Reidem szybką, ale szczerą relację, która zaowocowała czymś na pewno długotrwałym. 🙃Świetnie połączone wątki ich i bohaterów pierwszej części, mam nadzieję, że tom 4 nie jest ostatni. 🥰 8/10!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
11-01-2022 o godz 11:11 przez: GirlsBooksLovers
“Granice zła” to czwarty tom z cyklu “Tatuaże” i niestety najmniej mi się on podobał. Już wyjaśniam dlaczego. Może na początku wspomnę, że poprzednie książki z tej serii czytałam już dawno temu i być może dlatego właśnie nie potrafiłam się wczuć w ten cały klimat. Podczas czytania w ogóle nie mogłam się wciągnąć w fabułę. Miałam wrażenie, że czytam coś, ale nic z tego kompletnie nie rozumiem. Trochę jest to wkurzające, że serie tak długo się ciągną, żeby je wydać. Może i każdy tom jest o innych bohaterach, aczkolwiek klimat pozostaje taki sam. Nie miałam czasu, żeby przypomnieć sobie poprzednie części, bo piętrzy mi się na półce stos książek do recenzji, które trzeba zrecenzować. Niby mamy tu przedstawioną ciekawą fabułę, jak i bohaterów, ale nie wciągnęli mnie oni do swojej opowieści. W ogóle nie czułam z nimi żadnej chemii. Odnosiłam wrażenie, że wszystko za szybko pędzi i jest po prostu mdłe. Nie lubię pisać negatywnych opinii, ale muszę być w nich szczera. Wszystko jest takie przewidywalne i niczym tak naprawdę się nie wyróżnia. Miało być fajnie, a okazało się klopsem. Nawet główne postacie były takie bezbarwne, choć próbowali się jakoś przez to przebić. “Granice zła” zalicza się do kategorii, przeczytam, ale po chwili o książce zapomnę. Szkoda, że tak wyszło, a nie wszystko musi nam się podobać. Być może kiedyś wrócę do tej pozycji, ale to jak będę miała zamiar przeczytać tę serię na nowo. Myślę, że nie ma sensu się rozpisywać, bo nie znalazłam w tej książce nic, co by mi się podobało. Czy jestem zawiedziona? Bardzo. Oczekiwałam po tej historii dużo więcej. Czekałam na kontynuację tej serii i kiedy ją dostałam, okazała się słabiutka. Niestety nie polecam. Kasia https://girlsbookslovers.blogspot.com/2022/01/scarlett-cole-granice-za-poczucie-winy.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-09-2021 o godz 18:06 przez: Anonim
Zdecydowanie należy już na samym początku wspomnieć, że jest to książka z wyraźnie zaznaczoną płaszczyzną erotyczną. Oczywiście nie tylko to tę książkę buduje, ale odgrywa ważną rolę, bo od tego zaczyna się relacja między bohaterami. Pada sporo aluzji i podtekstów i lepiej się na to przygotować. Warto podkreślić fakt, że tę powieść czyta się dobrze. Bardzo przyjemny i lekki styl autorki zdecydowanie są zaletą ,,Granic zła". Jeśli chodzi o samą fabułę to choć dość mocno schematyczna, zawiera momenty zaskakujące i chwytające za serce. Lepiej przeczytać poprzednie tomy przed rozpoczęciem lektury tej części cyklu. Pozwoli to lepiej wczuć się w fabułę, bo choć najważniejsze kwestie i elementy nawiązujące do pozostałych tomów są zawarte w książce, to zawsze lepiej mieć szersze spektrum, które pozwoli bardziej wczuć się w historię i zrozumieć relacje i powiązania. W książkach to bohaterowie stanowią najważniejszy punkt, bo czytelnik nieraz potrafi sięgnąć po książkę, dla samych tylko postaci lub tej jednej konkretnej. W przypadku ,,Granic zła" nie mam do czego się przyczepić jeśli chodzi o kreację bohaterów. Przyjemnie czytało się o ich poczynaniach. Odnoszę niestety wrażenie, że jakoś szczególnie się nie wyróżniali, choć wadą bym tego mimo wszystko nie nazwała. Generalnie jest to całkiem zgrabnie napisana powieść. Bardzo dobre tłumaczenie i redakcja również mają w tym swoją zasługę. Mam co do tej lektury raczej neutralne podejście. Tak jak napisałam wcześniej czyta się ją przyjemnie i czuć dobry styl. Niestety nie mogę powiedzieć, że powaliła mnie na kolana. Czy sięgnę po inne książki autorki? Myślę, że to nawet bardziej niż prawdopodobne, bo chętnie zajrzałabym do pozostałych tomów tej serii i przekonała się, jak to wszystko w ich przypadku wygląda.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-09-2021 o godz 10:18 przez: juswita
Niestety nie dołączę do zachwytów nad czwartą częścią serii Tatuaże i bynajmniej nie chodzi o to, że książka była zła, popełniłam kardynalny błąd – nie czytałam poprzednich części. Choć historia Li i Reida ma swój początek i koniec w tej książce, to w tle wydarzeń pojawiają się osoby z poprzednich części i w rozmowach bohaterów pojawiają się nawiązania do zdarzeń z poprzednich części. Ewidentnie to książka dla tych którzy już znają losy bohaterów z poprzednich części. Co do samej fabuły to mamy tu tatuażystkę Li, córkę mężczyzny aspirującego na stanowisko gubernatora, dla którego wizerunek wytatuowanej córki nie do końca pasuje do roli przykładnego amerykańskiego polityka. Choć Li w dużym stopniu uniezależniła się od toksycznego ojca, to próbuje wyrwać z toksycznego związku matkę, której chore ambicje męża nie pozwalają normalnie funkcjonować. Pytanie czy Li znajdzie w sobie wystarczająco dużo siły by przekonać matkę do walki o samą siebie? Drugi bohater to Reid, który staje na drodze Li przypadkiem (choć w sensie dosłownym to ona stanęła na jego drodze). To mężczyzna, który ma niełatwe relacje z rodziną. Urwał kontakt z ukochaną siostrą i żyje w ciągłym poczuciu winy za wydarzenia sprzed lat. Paradoksalnie znajomość z Li prowadzi go do odnalezienia siostry. Związek Li i Reida to dojrzała relacja dwójki dorosłych osób, które mają swoje zasady i przyzwyczajenia, ale pragną swoje życie dzielić z kimś innym. Odnaleźli się jak w korcu maku, są dla siebie wzajemnie wsparciem i biorą pełną odpowiedzialność za swój związek. Książka Scarlett Cole to całkiem zgrabna opowieść o miłości, trochę szybka i pobieżna, ale czyta się przyjemnie. Myślę, że fani serii byli ukontentowani, ja nie do końca, ale mimo wszystko polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-08-2021 o godz 20:16 przez: Anonim
zaczytana_mama86 ‼️RECENZJA PRZEDPREMIEROWA‼️ Tytuł: Granice zła Autor: Scarlett Cole Wydawnictwo: Muza Serdecznie dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji. To już czwarty tom świetnej serii. Czekałam na kolejny tom z utęsknieniem, po przeczytaniu trzech pierwszych przepadłam. Autorka ma świetne pióro i potrafi zachęcić czytelnika. W tej części poznajmy Li i Reida, dwie różne osobowości. Li jest silną i pewną siebie kobietą, która ma swój charakter i pasję. Jest bardzo lojalna i ma bardzo dobre serce, potrafi wiele poświęcić dla innych. Reid przeszedł w swoim życiu wiele i jest przygnębiony. Jest bardzo pracowity. Prowadzi swój warsztat, który jest całym jego życiem. Jest bardzo zaangażowany w pomoc innych osobą. Ma wielkie serce i jest w stanie poświecić bardzo wiele, aby chronić ukochanych a przez to jest mocno samotny. Dwójka bohaterów, których połączył przypadek a później doszło pożądanie i wspólne spędzone chwile. Autorka świetnie opisuje ich relacje, pokazuje jak z każdą rozmową otwierają się i niewinnie flirtują. Jak się czyta niektóre scen to aż serce szybciej zaczyna bić. Ale są też intrygi, które psują wszystko w relacjach i związku. Cała historia jest tak dobrze napisana, że trudno się od niej oderwać. Z każdą kolejną kartką było tylko więcej i więcej. Jak zawsze nie zawiodłam się, bo od pierwszego tomu pokochałam tę serię i jestem zachwycona tym jak autorka potrafi coraz to bardziej podkręcić fabułę. Serdecznie wam polecam całą serię Second Circle Tattoos, bo zakochacie się w tych facetach. Scarlett Cole Wydawnictwo MUZA SA Grzeszne książki #recenzja #recenzjaprzedpremierowa #scarlettcole #wydawnictwomuza #grzeszneksiążki #czytamlegalnie #kochamksiążki #tatuaze #mechanik #zaczytanamama86
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-09-2021 o godz 11:53 przez: Agata i Karolina
🧡 RECENZJA 🧡 🤍Tytuł: Granice zła. Tom 4 🤍Cykl: Tatuaże 🤍Autor: Scarlett Cole @scarlettcole 🤍Wydawnictwo: Akurat @wydawnictwomuza @grzeszne_ksiazki 🤍Premiera: 01.09.2021 r. "Li jedzie z Miami do Orlando, gdzie ma wygłosić prelekcję na targach tatuażu. Kiedy jej samochód odmawia posłuszeństwa na poboczu pustej szosy, dziewczyna nie podejrzewa, że na ratunek pospieszy jej rycerz nie na białym koniu, a na tuningowanym motocyklu. Nie spodziewa się również tego, że błyskawicznie straci dla niego głowę. Po kilku nieudanych związkach Li jest przekonana, że w jej sercu nie ma miejsca dla żadnego mężczyzny, ale przystojny ciemnowłosy mechanik wydaje się idealnym kandydatem na niezobowiązującą, gorącą, jednorazową przygodę. Okazuje się jednak, że to dopiero początek o wiele dłuższej, bardziej skomplikowanej i znacznie gorętszej historii…" "Granice zła" jest historią pełną sekretów, namiętności i chemii jaka tworzy się pomiędzy bohaterami. Powiem Wam, że uwielbiam ich otwartość i flirt ❤️ nie są w tym skrępowani ani zawstydzeni a wręcz przeciwnie! Prowadzą otwartą "grę" 🔥Co możemy Wam powiedzieć oprócz tego, że książka nam się bardzo podobała? 🤔 Na pewno to, że nie potrzebujecie do jej przeczytania poprzednich tomów i mimo pewnego rodzaju przewidywalności i tak może się naprawdę spodobać. Jeśli ktoś kiedyś oglądał amerykańskie filmy z lat 50-60 to czytając ją odniesiecie wrażenie przeniesienia właśnie do tych lat (mnie osobiście ten klimat mega wciągnął). Dodatkowo świetne pióro autorki sprawia, że książka wciąga i nie wiadomo kiedy się ją kończy. Nie rozpisujemy się bardziej gdyż uważamy, że taką historię po prostu trzeba brać i przeczytać 😍 polecamy serdecznie ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
28-08-2021 o godz 08:51 przez: Agnieszka
Niestety moi kochani, ale książka nie przypadła mi do gustu, więc dziś będzie krótko 😊 Początek był obiecujący. Tylko początek. Nie mogłam się wczuć w tę lekturę ani w jej klimat. Miałam wrażenie, że wszystko jest takie naciągnięte, a sama historia wbrew pozorom nudna. I nawet postać Reida, zamiast mnie zachwycić, to po prostu zażenowała. Oczekiwałam po nim więcej hardości, no bycia takim typowym samcem. Wiecie ? A on zbyt szybko oddał swoje serce Li. I to w takim miękkim stylu, że litości ! Owszem, kogoś może to rozczulać, ale noł łej! Sama Li nie była lepsza, miałam wrażenie, że wszystkie problemy rozwiązuje w łóżku, bądź w innym miejscu- byle by z facetem pomiędzy nogami. Wiem, ja jestem odrobinę brutalna, ale to było takie nijakie ! No może trochę też rozmawiała i myślała, ale wrażenie w ogólnym rozrachunku miałam właśnie takie, i nic nie poradzę. Nie było uczuć, nie było emocji- przynajmniej ja ich jako czytelnik nie odczułam. A wątek z ojcem głównej bohaterki, wydawał mi nader przerysowany. Przecież ktoś normalny, dawno już by zioma odpalił za takie akcje i jakieś to było dziwne i abstrakcyjne. Ja wiem, że to fikcja literacka, ale ten człowiek zupełnie mi nie pasował w tej historii. Ogólnie książka jest dobrze napisana, ma ciekawą okładkę i szybko się ją czyta. Znajdziecie też w niej coś więcej, bo ukryte drugie dno, tudzież demony z przeszłości naszych bohaterów, trochę akcji- ale to wszystko. Ja jestem pewna, że wam spodoba się ta książka, że tylko wiecie, ja znów marudzę, czy się nie znam. Tak może być i przyznaje się do tego! Nie mniej, jeśli komuś spodoba się ta książka, to ja się będę bardzo cieszyć!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-08-2021 o godz 11:02 przez: monia.czyta
Mia wybiera się na prelekcje na targi tatuażu do Orlando, w trakcie podróży samochód odmawia jej posłuszeństwa. Z odsieczą przybywa przystojny mechanik, przypadkowe spotkanie zamienia się w coś więcej niż niezobowiązujący flirt. ~~ Uwielbiam takie "męskie okładki". Przyciągają oko i działają na wyobraźnię. Moje pierwsze spotkanie z tą serią i autorką. Tomy nie są od siebie zależne, więc szybko się odnalazłam w książce . I na pewno sięgnę po poprzednie historie! Raczej jest to lekka pozycja, znajomość tej dwójki zaczęła się od razu od niewinnego flirtu. Podobało mi się, zabawne dialogi, od samego początku iskrzyło między nimi. Autorka ma świetny styl, książkę czyta się błyskawicznie. Lia to przebojowa kobieta, ojciec próbują ją trochę okiełznać i zamknąć pod klosz przez swoje polityczne zagrywki. Jakiś dziwny gość, w ogóle mi tutaj nie pasował, ona jednak za każdym razem unika go jak ognia. Ich relacja jest dość oziębła. Lia akceptuje go tylko i wyłącznie ze względu na mamę, którą obiecała się opiekować. Reid żyje przeszłością. Pewna zła decyzja odmieniła jego życie.. Relacje z siostrą i ojcem też nie są najlepsze, jednak jest w nim coś dobrego i zdobył moje serce i sympatię. Oboje trochę skrzywdzeni przez życie , odnaleźli siebie.. Czy to wystarczy, żeby żyć długo i szczęśliwie? To historia o wsparciu , o trudnych relacjach rodzinnych, straconym czasie i o tym, że każdy może popełniać błędy. Nie zabrakło w niej też namiętności. Polecam na wieczór przy ciepłej herbatce idealna! Zakończenie wydawało mi się bardzo skrócone i przewidywalne,ale miło spędziłam czas! Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwomuza
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-09-2021 o godz 13:02 przez: wioletreaderbooks
Scarlett Cole ponownie wraca z serią, która jest naprawdę przyjemna ! Czwarty tom zdecydowanie przyciął mnie opisem, gdyż tak dobrze serii całej nie pamiętam, ale pierwszy tom, najtwardsza stal, gdzie Trent – tatuażysta spotyka kobietę, która chce zakryć blizny wrył się w moją pamięć. Teraz kolej na historię jego współpracowniczki i co ciekawe, będzie łączyć się z losami właśnie pary z tomu pierwszego. „Musisz mi przyrzec, że nie pozwolisz, aby ktokolwiek zgasił twój blask. To światło jest w tobie najpiękniejsze. Nie daj go sobie odebrać ! Nigdy!” Lia żyje pod dyktando ojca tylko ze względu na matkę. Ale w końcu musi nadejść tego koniec. Kolejna ucieczka stawia na jej drodze pewnego siebie, zaborczego i seksownego mechanika, który pomoże jej w naprawie samochodu, ale czy tylko o takiej naprawie w tym zleceniu będzie mowa ? Czy mężczyzna może będzie w stanie naprawić jej życie i serce ? Reid spełnia swoje marzenie, jednak przeszłość nie daje mu spokoju. Ciągle wraca do złych chwil, jakie przeżył, ale ruda, pyskata kobieta wywraca jego świat do góry nogami. Zaczyna wierzyć, że jednak i jego czeka szczęśliwe zakończenie. Para z temperamentem, humorem i potrafiąca rozmawiać o uczuciach, planach na przyszłość i nie boi się wyzwań. Dla mnie historia jest przede wszystkim realna i świetnie napisana. Nie ma zbędnych, wydłużających całą historię zbędnych opisów. Nie ma zagrywek w stylu kotka i myszki. Proste uczucie, prosta troska o drugą osobę i plany na życie z nią. I do tego styl Autorki i pomysł idzie na kolejny plus. Dla mnie naprawdę przypadła do gustu ta książka i oceniam ją na mocną 9.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
05-09-2021 o godz 11:43 przez: Anonim
Granice zła Scarlett Cole Wydawnictwo Muza Grzeszne Książki Ona - córka przyszłego gubernatora i wziętego adwokata. Odrzucona i nieakceptowana przez ojca. Całe życie czekającą na przypływ uczuć ze strony matki, spotyka na swojej drodze Jego- zabójczo przystojnego motocyklistę z równie skomplikowanymi relacjami rodzinnymi. Czy dwoje zbuntowanych ludzi, których los okrutnie doświadczył może stworzyć trwałą relację opartą na mocnych fundamentach? Lekki romans z dodatkiem wątku kryminalnego, trudne relacje rodzinne, toksyczni rodzice i próba ułożenia sobie życia po swojemu. Walka o szczęście i zrealizowane własnych marzeń. Dość przewidywalna bez zaskakującego zaskoczenia. Lekki romans z wątkiem kryminalnym. Miłość od pierwszego wejrzenia, sex, problemy rodzinne, dążenie do usamodzielnienia i bycia sobą - czyli wszystko to, co zazwyczaj jest fabułą romansów. Jak zwykle ona piękna, on przystojny. Niestety nic nowego. Historia jak wiele innych. Brakowało mi tego czegoś. Z bohaterami żadnej chemii nie poczułam. W sumie już po paru stronach przypuszczałam jak to się skończy. Przeczytałam, ale emocji przy tym nie było. Romans jak romans. Może mam ich przesyt bo ostatnio jest ich na rynku czytelniczym bardzo dużo i większość z nich ma praktycznie identyczne wątki i fabułę. Liczę, że kiedyś ktoś napisze romans, w którym ona nie będzie filigranową kobieta z obfitym biustem i długimi włosami, a on żywą reklamą siłowni i trenerów personalnych. Czekam na bohaterów, którzy są tacy jak zwykli Kowalscy, a ich historia miłosna będzie piękniejsza niż te wszystkie romanse razem wzięte.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-09-2021 o godz 18:26 przez: siedzewksiazkach
Lia jedzie swoim ukochanym wozem do Orlando na prelekcję o tatuażach. Niestety jej maszyna zawodzi na drodze i dziewczyna zmuszona jest czekać na pomoc na poboczu wśród pustkowia. Wtem nadjeżdża jej rycerz na lśniącym mechanicznym rumaku i oferuje nie tylko pomoc, ale i spacer. Reid otwiera zamknięte dotąd drzwi i burzy mury. To mężczyzna, któremu nie obca jest fizyczna praca, co jeszcze bardziej pociąga Lię. Jednak, kiedy zaczną coś budować odezwie się przeszłość, o której wszyscy woleliby zapomnieć. Czy nawet pomimo bólu odnajdą szczęście? Serię o tatuażach zaczęłam już dobrych kilka lat temu i nigdy nie sądziłam, że wkroczę do bookstagramowego świata i będę mogła przeczytać i opowiedzieć Wam o czwartej części z tego cyklu już jako recenzentka . A jest o czym mówić, bo "Granice zła" są po prostu genialne! Historia Lii i Reida roztopiła moje serce, rozbawiła i przypomniała, że najważniejsze jest to, aby zawsze być sobą. Uwielbiam Scarlett Cole za jej niezwykłą lekkość pisania i tworzenia bohaterów wręcz gotowych do wyjęcia spośród kart powieści. Lia i Reid to para, która doświadczyła słynnego "zing" niczym w "Hotelu Transylwania". To dwoje ludzie, którzy nawet pomimo przeciwności gotowi byli walczyć o wspólne dobro. Jestem zauroczona tą książką, co więcej, czuję, że dotarła ona głęboko do mojego serducha i na dłużej w nim pozostanie. Autorka nie pisze tylko o gorącym romansie (choć świetnie ujmuje go w słowa), porusza też kwestie samoakceptacji, przemocy, uzależnień. Nie ma co się zwodzić, TATUAŻE to jedna z lepszych książkowych serii. Ja ją uwielbiam 😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-09-2021 o godz 06:42 przez: kaktus_love_book
"Przed pójściem do przodu powstrzymywały go tylko ciebie w przeszłości." @wydawnictwomuza @scarlettcole Li nie ma w życiu lekko. Musi ciągle stawiać czoła ojcu politykowi, który ma dla niej na życie lepszy plan, niż ona sama. Podczas podróży na targi tatuażu psuje jej się samochód, z opałów uratuje ją pewien motocyklista. Reid nie mógł oprzeć się urokowi nieznajomej w tarapatach. Okazuje się, że iskrzy między nimi niesamowicie i choć dzieli ich odległość, znajdą sposób by pokonać ją i przeszkody, których nie może zabraknąć. Granice zła do książka, która porusza ciężkie tematy brutalności życia, kiedy zacierają się najważniejsze granice. Uczciwość walczy z kłamstwami, łatwowierność z manipulacjami, miłość z chciwością i odrzuceniem. Nic nie zapowiadało, że to przypadkowe spotkanie wejdzie na tak wysoki poziom jaki stworzyli Li i Reid. Będą chcieli być ze sobą mimo wielu trudności, w życiu prywatnym, zawodowym i zagrożeniu napływającemu z wielu stron. Granice wartości moralnych i odczuć ludzkich przejmuje chciwość, chęć władzy i żądza zaślepiająca wszystko. Każde z bohaterów toczy własną bitwę o odzyskanie życia prywatnego. Tatuażystka i mechanik samochodowy stworzą wyjątkowo interesujący duecik. Żadnego nie oszczędzał los, a mimo wszelkich przeciwności są sobą, idą do przodu i walczą o to co uważają za wartościowe i godne walki, jednocześnie budując związek. Nie będzie kolorowo i bajkowo, brutalność, zło, chciwość przejmą znaczną część tej historii. Wspaniała i zachęcająca do tego by ją polecać i powrócić w wolnej chwili. Skradła moje serducho.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-08-2021 o godz 12:00 przez: Martyna
„Chcę, tylko żebyś wiedział, że jeśli się zakocham, to będzie wyłącznie Twoja wina! Na samą myśl o tym, że mogłabyś to zrobić, uśmiecham się od ucha do ucha”. „Granice zła” autorstwa Scarlett Cole to kolejny świetny romans od wydawnictwa Muza. Ja po przeczytaniu paru rozdziałów byłam już gotowa zaszufladkować tę książkę do całkiem przyjemnych, ale niezbyt wyróżniających się pozycji. Jakie więc było moje zdziwienie, kiedy w połowie historia nagle zaczęła obierać niespodziewany obrót. Oj działo się działo i nie obyło się bez emocji. Akcja rozkręciła się na tyle, że nawet nie wiedziałam, kiedy dobrnęłam do końca. Jestem więc bardzo pozytywnie zaskoczona, a że jest, to już czwarty tom serii  zdecydowanie nie omieszkam sięgnąć po poprzednie. Tutaj także nastaje moment, kiedy przyznaję się, że jest to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością autorki. Jednak jak możecie, zobaczyć po mojej opinii nieznajomość poprzednich tomów nie przeszkadzała mi w lekturze. Każda część z cyklu „Tatuaże” łączy się ze sobą, ale opowiada losy innych bohaterów. A skoro już jesteśmy przy bohaterkach, to jeśli chodzie o Li i Reida to nie mam im nic do zarzucenia, choć powiem wam, że nie często spotykam się z romansem, gdzie męska postać jest lepiej wykreowana niż damska i gdzie główny bohater nieco przyćmiewa bohaterkę. Tutaj odniosłam właśnie takie wrażenie, ale nie uważam, że było to coś złego. Książka nie straciła na niczym, a kto wie, może właśnie dlatego tak mi się ona spodobała.  Jak najbardziej polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-09-2021 o godz 16:24 przez: Koktajlowa
Ulubiony cytat : A ze wszystkich płócien to właśnie ludzka skóra jest najwdzięczniejsza. Zapewnia najbardziej intymny kontakt. Ciężko to wyjaśnić, tę więź, która rodzi się między mną a człowiekiem pozwalającym zmienić mi siebie na zawsze (…) W tym momencie czuję, jakbym stapiała się w jedno z osobą, której robię tatuaż. Granice zła to czwarta książka z cyklu tatuaże. Jakie jest Wasze zdanie na temat ozdabiania ciała tuszem ? Zdradzę Wam w tajemnicy, że w grudniu idę pierwszy raz zrobić sobie dziarę 😅 a mój Mąż zrobi sobie cały rękaw 😮 uwielbiam tatuaże u mężczyzn ❤️ W książce mamy historię Li, która jedzie na targi tatuażu, aby wygłosić prelekcje. Szalona, zwariowana artystka ma pecha. Auto odmawia jej posłuszeństwa. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Z opresji ratuje ją rycerz, nie na białym koniu, a na motocyklu. Tych dwoje od razu ma się ku sobie, lecz muszą się zmierzyć ze swoją trudną przeszłością. Nie zabranie tu licznych uniesień, erotyzmu, sprzeczek, pasji oraz powoli kiełkującego głębszego uczucia. Również mamy wątek trudnych relacji pomiędzy główną bohaterką a jej ojcem. Pojawiają się intrygi i nie wszystko jest czarno białe. Wcześniejszych części przyznam, że nie czytałam, ale nie przeszkadzało mi to zupełnie. Chętnie nadrobię w wolnej chwili. Granice zła to ciekawa, lekka historia miłosna, która ma swój początek i koniec. Niby banalna, ale ma w sobie to coś, ponieważ intryguje i wciąga w swój świat. Tytuł jedynie moim zdaniem nie bardzo trafiony :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-09-2021 o godz 10:11 przez: k.tomzynska
„Granice zła” to już czwarta część z cyklu TATUAŻE Scarlett Cole. Jednak warto wspomnieć już na początku, że dzięki narracji znajomość poprzednich części nie jest konieczna, aby po nią sięgnąć. Chociaż gorąco Was do tego zachęcam! Muszę przyznać, że bardzo miło było mi powrócić do tej serii i jej bohaterów. Fabuła książki wciągnęła mnie już od pierwszych stron przez co przeczytałam ją w jeden wieczór. Tym razem przyjrzymy się bliżej historii Lii i Reida, których tak wiele dzieli, ale i zarazem łączy. Wszystkie postacie zostały bardzo dobrze wykreowane, jednak to dwójka głównych bohaterów jest najbardziej złożona. Z jednej strony otrzymujemy seksownego mechanika, który na swoich barkach nosi ciężar przeszłości i ból po stracie bliskich. Natomiast z drugiej młodą, silną kobietę z artystyczną duszą, która jest córką bogatego polityka. Książka ta nie jest zwykłym romansem. Jest to niezwykle emocjonująca i trudna opowieść o miłości dwojga ludzi, którzy mają swoje „demony przeszłości”. To właśnie one pomimo upływu lat nimi rządzą i sprawiają, że ci młodzi ludzie nie potrafią wieść takiego życia jakie by chcieli. Autorka porusza tematykę trudną i niezwykle emocjonującą. Ukazuje jakimi potworami potrafią być ludzie i jaką cenę przychodzi im za to płacić. Spędziłam bardzo miły czas z „Granicami zła”, gdzie wartościowa fabuła przeplata się z romantycznymi uniesieniami. Dlatego nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić Wam sięgnięcie po tę książkę, jak i resztę części z tego cyklu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-09-2021 o godz 11:49 przez: Dominika
Zapraszam na instagram:@mania_ksiazkowania Li jedzie z Miami do Orlando, gdzie ma wygłosić prelekcję na targach tatuażu. Kiedy jej samochód odmawia posłuszeństwa na poboczu pustej szosy, dziewczyna nie podejrzewa, że na ratunek pospieszy jej rycerz nie na białym koniu, a na tuningowanym motocyklu. Nie spodziewa się również tego, że błyskawicznie straci dla niego głowę. Po kilku nieudanych związkach Li jest przekonana, że w jej sercu nie ma miejsca dla żadnego mężczyzny, ale przystojny ciemnowłosy mechanik wydaje się idealnym kandydatem na niezobowiązującą, gorącą, jednorazową przygodę. Okazuje się jednak, że to dopiero początek o wiele dłuższej, bardziej skomplikowanej i znacznie gorętszej historii… Jest to czwarta część cyku „Tatuaże”, która jest jednak niezależna od poprzednich części. Nie trzeba znać innych pozycji z tej serii, aby móc sięgnąć po ten egzemplarz. Zdarzyło mi się już czytać poprzednie książki autorki, więc wiedziałam czego mogę się spodziewać. Jednak czuje się trochę zawiedziona, bo więcej jest tutaj opisów niż dialogów. Wątki podobne grają pierwsze skrzypce niż te główne. Liczyłam na więcej emocji, niepewności i walki o siebie, a dostałam tego minimalną namiastkę. Jednak nie oceniam jej jako zła. Książka była naprawdę przyjemna, można przeczytać ją w jeden wieczór. Bohaterowie wykreowani w sposób ciekawy, na pewno zdobędą wasza sympatię. Będzie to idealna pozycja na zbliżającą się jesień. Kocyk i herbatka, a w dłoni wyżej opisana pozycja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
21-10-2021 o godz 09:05 przez: Anonim
Jest to kolejna seria, którą zaczynam od końca . Mimo tego nie pogubiłam sie przez to,ale myślę ze jednak warto zacząć od pierwszej części,poniewaz jest bardzo duzo spojlerow z poprzednich tomów wiec naprawdę warto zacząć od początku swoja przygode z ta seria. Tatuatorka Li jedzie do Orlando na targi tatuażu. Jest to jej pasja. Niestety samochód odmawia jej posłuszeństwa a na jej drodze pojawia się motocyklista Reid. Tak się składa, że chłopak jest mechanikiem i ma swój warsztat. Zajmuje się jej samochodem a oni mają więcej okazji do spotkań. Niezobowiązująca, namiętna przygoda bardzo szybko zamienia się w coś o wiele dłuższego i bardziej gorącego. Poznają swoje rodziny, które jednak nie są idealne. Oby dwoje muszą sie zmierzyć z trudnościami związanymi z relacjami rodzinnymi. Jak sobie z tym poradzą ? Jak potoczą sie ich losy? Jest to krótka historia ale za to bardzo intensywna. Od samego początku nie nudziłam sie podczas czytania. "Granice zła" to lekki romans z wątkiem kryminalnym, ktory czyta sie ekspresowo. Autorka skupila sie na przedstawieniu trudnych relacji międzyludzkich i problemów rodzinnych a sam motyw tatuaży zszedł na dalszy plan. Autorka genialnie owiewa akcję nutką tajemniczości, jednocześnie wprowadzając element sensacyjny. Dodajmy do tego wspaniale wykreowanych bohaterów, którzy zostali doświadczeni przez los, a teraz budują lepszy start, starają się odnaleźć swoje miejsce na świecie. Po tym Tomie z przyjemością nadrobie zalegle.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2021 o godz 21:38 przez: aliceeZ
Czy macie też takie wrażenie iż ile ludzi tyle różnych opinii może powstać na temat jednej książki? I nie chodzi mi o subiektywną opinie ale o odbiór książki. O to na co jedni zwrócą uwagę, a inni jakoś całkiem pominą... Tak jak w czytaniu romansów, głównie nastawia się na motyw miłości między bohaterami. Rozwojowi ich uczucia itd. A ja jakoś tak nie mogę się skupić na tym, tylko zawsze szukam czegoś głębiej 🤣 Tak właśnie było z książką "Granice zła". Książka podobała mi się. Było uczucie, coś tam się działo między Li i Reid'em, ale ja doszukałam się tu też czegoś innego. A mianowicie wpływu środowiska w jakim żyjemy na nasze życie. Lia dorastała u boku ojca z ambicjami większymi niż pomieściłby ich dom. Do tego kompletnie odbija mu, gdy chce zostać wysoko postawionym politykiem. Żąda uległości i wykonywania tego co sobie wymyślił. Nie obchodzą go uczucia najbliższych. Jest zaślepiony władzą... Staje się tyranem. Taki człowiek nie powinien nazywać siebie ojcem 🤬 Dobrze, że dziewczyna na swojej drodze spotyka Reida. Jest jej wsparciem. Ale i on ma swoją przeszłość. Co się stanie gdy przyjdzie się z nią zmierzyć? I jaki wpływ to będzie miało na relację bohaterów? Będzie się działo 🔥🔥🔥 Pomimo, iż książka jest romansem to jest też przykładem jak relacje z bliskimi wpływają na nasze życie. Jak nie wyjaśnione i nie zakończone sprawy mogą się wlec za nami w przyszłości. A także ukazuje co się dzieje gdy sodówka uderza do głowy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-09-2021 o godz 09:45 przez: Justyna
"Granice zła" choć trudno w to uwierzyć, ale ten czwarty tom serii to jest moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. I jeśli tak jak ja obawiacie się sięgać po książki, które są kolejnymi w serii, to tu nie ma takiej obawy. Ta historia idealnie nadaje się do czytania jako samodzielna pozycja. Piękna tatuażystka, która wygląda niczym wyjęta z plakatu pin-up girl i on, seksowny mechanik, który przybywa z pomocą na swoim rumaku niczym książę z bajki. Ich życie jednak nigdy nie było bajką, ale czy to znaczy że nie mają szans na happy ever after! Jestem bardzo miło zaskoczona "Granicą zła". Świat tatuaży, motoryzacji oraz polityki, czyli mieszanka istnie wybuchowa. Pasja przeplata się tu z problemami rodzinnymi, a rządzą władzy oślepia tak, że nie widzi się wyrządzonej krzywdy. Z jednej strony gorący romans, a z drugiej poruszająca serce historia, każdy znajdzie coś dla siebie. Ja znalazłam świetna opowieść o walce o lepsze jutro i pogodzenie się przeszłością. Dużo się tu dzieję i nie ma czasu na nudę. Fabuła jest znakomita, a zwroty akcji dostarczają całą gamę emocji. Uwielbiam takie książki i teraz trochę żałuję, że dopiero teraz trafiłam na tę serię, może kiedyś uda mi się nadrobić pozostałe części, ale wiecie jak to jest - tyle książek, a tak mało czasu. A odnosząc się to tego zagadnienia z pewnością nie pożałujecie swojego czasu sięgają po tego seksownego pana na okładce 😈 Polecam Wasza wredota!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-10-2021 o godz 08:14 przez: Sylwia
Jest to czwarta część z cyklu TATUAŻE. Za otrzymany egzemplarz recenzencki dziękuję oczywiście @wydawnictwomuza 🙂. Któraż z nas kobiet nie lubi bajki o rycerzu na białym koniu, który przybywa na ratunek? Zapewne większość z nas. W tej historii takim rycerzem okazuje się być główny bohater Reid. Jadąc ukochanym motocyklem, mija na poboczu piękne auto i właścicielkę zgrabnych nóg, Lie. Kobiecie rozkracza się auto w najmniej odpowiednim momencie. Mężczyzna postanawia więc jej pomóc, zwłaszcza że jest właścicielem zakładu naprawy motocykli. Oboje sądzą, że to spotkanie jest jednorazowym epizodem. Czy jednak na pewno? Sięgając po tą książkę, bałam się że bez znajomości poprzednich tomów nie dam rady przez nią przebrnąć. I tu się myliłam, ponieważ spokojnie przyswoiłam sobie tą historię. Główni bohaterowie przedstawieni są w sposób bardzo do siebie podobny. Oboje są po przejściach, którzy mają trudne i napięte relacje z rodzicami. Ponadto oboje pasjonaci rysunku, kochający szkicowanie, projektowanie i nadawanie zarysu oraz lubiący tworzyć coś nowego, różni ich tylko forma tych projektów. Oczywiście oboje lubiący seks, którzy nie boją się czerpać z niego przyjemności. Nie chce wam psuć tej radości odkrywania, więc nic więcej nie zdradzam, lecz gdybym miała podsumować, to jest to romans i erotyk w jednym, z elementami thrillera. To dosyć przyjemny tytuł na te coraz dłuższe, jesienne wieczory.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji