O ile gra nogistonogi była dla nas odkryciem wakacyjnym, o tyle ta wersja nas rozczarowała. Liczyłam na coś innego, tak jak pędzące jeże różnią się od pędzących żółwi, choć mają też trochę wspólnego. Niestety ta jest dokładnie taka sama, ma tylko trzy dodatkowe warianty gry, jak bose nogi, złoty bucik i ogonki oraz to, że może w nią grać więcej graczy, bo są dodatkowe karty z czterema butkami i dwie dodatkowe głowy. Polecam dla osób, które nie mają jeszcze wcale gry nogi stonogi, natomiast tym, co grę mają, radzę kupić co innego.