Ogólnie trylogia jest świetna, ale coś mi w niej nie pasuje. Nie wiem co dokładnie. Po prostu coś mnie w tej książce irytuje. Możliwe, że przez to, że Auraya i Chaia mieli być razem, a po jego śmierci ''uczepiła'' się Mirara. W sumie to nawet sama Auraya mnie irytuje. Podobnie jak Sonea z ''Trylogii Czarnego Maga'', Tyvara z ''Trylogii Zdrajcy'' i Elene z ''Trylogii Nocnego Anioła''. Ale książka naprawdę świetna i polecam, chociaż brakuje jej ''tego czegoś'' co było w ''Trylogii Czarnego Maga''.
również jestem zdania, że to bardzo dobra trylogia, tylko wydaje mi się, że motyw z "dzikimi" można byłoby bardziej rozbudować. Bo to chyba najbardziej charakterystyczne postaci w trylogii a tak mało o nich się mówi, mimo iż odegrali bardzo istotną rolę.
Kolejna, niesamowita i wciągająca trylogia Trudi Canavan. Ta sama autorka, a zupełnie inne światy, inne nie spotykanie dotąd postacie: jak latający lud Siyee czy wodny lud Elai - rewelacja. Poza tym uwielbiam kupować kolejne część łącznie w pakietach ;-)
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
15-08-2010 o godz 15:01 przez:
zojka
Z opisu wydaje się ciekawe. Ale słyszałam różne opinie na temat tej książki. Całej sagi. jedni się zachwycają, inni mieszają z błotem. Chyba najlepiej sprawdzić samemu :)