5/5
18-10-2022 o godz 18:01 przez: Lettoaletto
🍁🖤𝐑𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚🖤🍁 Zawsze z książkami Magdaleny Winnickiej mam tak, że muszę się mocno pilnować przy pisaniu recenzji, aby czegoś nie palnąć i nie zaspojlerować. Tutaj się po prostu tyle dzieje, jest tyle zwrotów akcji i zawirowań, że ciężko napisać cokolwiek, nie zdradzając zbyt wiele.😉 Ciężko też zachęcić kogoś do przeczytania, jeśli nie można zdradzić esencji danej powieści, więc po prostu uwierzcie mi na słowo- naprawdę warto!😚 Patrzę sobie wstecz i szczerze, pierwsza część serii o Albańczykach wcale mnie nie zachwyciła. Miała jednak w sobie "to coś", przez co postanowiłam kontynuować moją przygodę z Tironami i teraz, przy piątej pozycji o tej rodzinie, nie pamiętam już życia bez nich. 😁 Serio, uwielbiam tę serię, a właściwie dwie, bo zaczęło się od "Grzechów mafii", a kontynuacja to "Grzechy krwi". Alicja i Kostandin mają już swoje lata, ale nadal trzymają w ryzach całą rodzinę. Jednak coś zaczyna się psuć, kiedy kobieta nabiera podejrzeń o zdradę Kosty. Ja i wy wiemy, że to nie może być prawdą, ale z drugiej strony, znając pomysły autorki, wszystko jest możliwe. 🤭 Nie tylko w ich związku pojawiają się pęknięcia, bo u Jespera i Amy też nie jest kolorowo. Ktoś ewidentnie chce im zaszkodzić, a już wkrótce okaże się, kto i dlaczego. Amiya zostaje porwana przez Khana- ich odwiecznego wroga, ale jego plan sięga o wiele dalej, niż ktokolwiek przypuszcza. Zostają uwięzieni razem z Olafem- najlepszym przyjacielem Jespera, przyszłym zięciem Kosty, a także kimś o wiele cenniejszym dla całej rodziny Tironów. Co Amiya z Olafem będą musieli zrobić, aby odzyskać wolność? Czy jest to w ogóle możliwe? Czy Tironowie wyjdą z tego cało? Oj, nie wyobrażacie sobie, co ten potwór dla nich przygotował. 😔 Jak możecie się domyślić, poznamy tu głównie perspektywę Olafa i Amy, więc to oni staną się głównymi bohaterami  "Gehenny", chociaż Jesper też będzie miał czas na wejście do głowy czytelnika. 😉 Jego relacja z żoną wydawała się do tej pory idealna. Miłość od czasów dzieciństwa, następnie okropieństwa, przez które przeszła młoda dziewczyna, aż w końcu upragnione szczęście u boku ukochanego, chociaż przecież ukrywane przed światem. Czy jest więc możliwe, aby coś ich rozdzieliło? Czy mocno wyjątkowe warunki, w których bohaterowie się znajdą mogą sprawić, że Amiya obdarzy uczuciem kogoś innego? A może Olaf okaże się tu czarnym charakterem? Tak bardzo nie mogłam doczekać się odpowiedzi na te pytania, że kilka razy planowałam zajrzeć do epilogu, jednak wytrwałam i Wam też to zalecam. 😋 Zazwyczaj nie lubię, kiedy autorzy za bardzo mieszają w relacji głównych bohaterów, nie lubię wprowadzania do nich osób trzecich i podważania uczucia, w które wcześniej uwierzyłam, ale jednak niektórzy najwidoczniej potrafią zrobić to na tyle umiejętnie, że nawet ja się przekonałam. Tylko czy ostatecznie było do czego? 😁 Wiem, kręcę trochę, ale tutaj spojler naprawdę wyrządziłby Wam krzywdę. 😉 Nie zdradzę więc, z kim Ama ostatecznie będzie. Wyrażę jednak mój niedosyt, bo było ich razem zdecydowanie za mało! Autorko, w kolejnych książkach daj bohaterom trochę odpocząć od tego wiecznego biegu i pozwól się im nacieszyć sobą, przynajmniej w epilogu. 😁 Uwielbiam tę serię, jak zresztą wszystko, co wychodzi spod pióra autorki i myślę, że mogę się nazwać jej wierną fanką. Jeśli więc jeszcze nie znacie twórczości Magdaleny Winnickiej, to koniecznie ją sprawdźcie! Tutaj zostawiam 9/10- za te emocje, za to mącenie w mojej głowie i moc miłości, która dzięki autorce nabiera kształtu! Dziękuję!🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-10-2022 o godz 14:25 przez: Anonim
„Jeśli ktoś grozi twojej rodzinie, musisz walczyć...” „Gehenna. Grzechy krwi” autorstwa Magdaleny Winnickiej, stanowi kontynuację powieści „Tirona. Grzechy krwi”. Kiedy to pierwszy tom tej serii spowodował u mnie duży niesmak, to ta część w zupełności mnie kupiła. Jest to nie tylko romans, który ma spowodować u swojego czytelnika wypieki na twarzy, ale jest to również historia, która wręcz kipi od nadmiaru akcji oraz zemsty. Alicja oskarża Kostę o zdradę, ale ten uparcie twierdzi, że zawsze był jej wierny i że ktoś postanowił go wrobić. Rodzina zawsze była dla niego najważniejsza - to jego najsłabszy punkt, który wróg postanowił wykorzystać, żeby zniszczyć Tironów. Kto nim jest? To stary dobry znajomy Jespera i Amy, Akshay Malang Khan. Powraca po dwunastu latach, żeby zemścić się za zniszczenie mu życia. Najprościej byłoby sięgnąć po broń, ale plany Khana są znacznie bardziej wyrafinowane... Czy mu się to uda? W tej grze, pełnej nieczystych zagrywek i brutalnych tajemnic, stawka rośnie z dnia na dzień, a miłość od nienawiści dzieli wyjątkowo cienka linia... Czy tylko ja z niecierpliwością wyczekiwałam tej premiery? Pomimo mieszanych uczuć, które towarzyszyły mi po skończeniu pierwszego tomu, czekałam na zapowiedź tego tytułu. Jak już wspomniałam, „Gehenna. Grzechy krwi” jest zdecydowanie lepsza od swojej poprzedniczki - autorka zaserwowała nam tutaj dużo zwrotów akcji, które sprawiły, że ckliwy romans zamienił się w istny rollercoaster emocji. Jeśli jeszcze nie zacząłeś/aś czytać tego tytułu, radzę Ci najpierw zarezerwować kilka godzin dla siebie - jak zaczniecie czytać to przepadniecie, słowo! Jak już wspominałam kilka razy, Magdalena Winnicka ma talent do tworzenia bohaterów swoich powieści. Autorka serwuje nam tutaj narrację z wizji wielu postaci, co sprawia, że tytuł ten wręcz kipi od emocji bohaterów oraz pozwala czytelnikowi lepiej zżyć się z poszczególną postacią. Niestety ponarzekam teraz na jedną bohaterkę... Amy. Czy tylko dla mnie jej osoba zachowywała się jak rozkapryszona księżniczka? W czasie czytania nie potrafiłam jej znieść przez jej naiwność - nie cierpię bohaterów, którzy łykają wszystko jak pelikan... Pani Magdalena poza świetnymi postaciami tworzy również historie, w których prawie każda sytuacja ma drugie dno - nic nie jest takie jak na pierwszy rzut oka wygląda. Nie będę ukrywać, że zakończenie totalnie mnie zaskoczyło... Po części spodziewałam się takiego obrotu spraw, jednak wykonanie autorki było zdecydowanie lepsze od moich przypuszczeń. Jeśli liczysz na happy end to niestety muszę Cię zawieść, ponieważ nie znajdziesz ich w książkach tej pisarki! Poza szybszym biciem serca Winnicka spowoduje u Was uśmiech na twarzy - niektóre dialogi bohaterów rozłożą Was na łopatki. To właśnie te zabawne/niewinne fragmenty miały za zadnie rozluźnić chociaż na chwilę atmosferę, by za parę stron pisarka mogła rzucić w nas kolejną szpilką - zwrotem akcji, który powodował coraz większy mętlik w mojej głowie. Czy książkę polecam? Magdalena Winnicka stworzyła powieść pełną kłamstw, która sprawiała, że w pewnym momencie nie byłam w stanie odróżnić prawdy od fałszu. „Gehenna. Grzechy krwi” to bardzo dobry tytuł, który spowoduje u Was śmiech, złość, czy żal. Jeśli rozglądasz się za tytułem, który zarazem rozgrzeje Cię do czerwoności oraz spowoduje gęsią skórkę to koniecznie sięgnij po tę książkę. IG:@zaczytana_archiwistka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2022 o godz 20:28 przez: zdrowe.zycie.czyta
🖤 RECENZJA 🖤 "Długo patrzyliśmy na siebie w milczeniu. Ja próbowałam uspokoić szybko bijsce sece, a on oddech. Widziałam, jak jego wzrok ulegał zmianie, aż w końcu pojawiła się w nim rezygnacja." "Uważaj, bo granica jest cienka. Nie zakochaj się we mnie." ✨✨✨✨✨✨ W rodzinie Tironów zaczyna robić się bardzo gorąco. Alicja oskarża swojego męża Kostę o zdradę, jakiej rzekomo się dopuścił. Czy jest to możliwe, że Kosta zdradził swoją żonę? A może ktoś go wyrabia? W małżeństwie Jespera i Amy też nie dzieje się najlepiej. Kim się okaże człowiek, który będzie chciał zburzyć spokój całej rodziny Tironów? To nie nikt inny jak stary wróg Akshay Malang Khan, przez którego Amy przeżyła piekło, a wraz z nią cała rodzina. Powraca ponownie po dwunastu latach, aby się zemścić i odebrać młodemu Tironie to, co kocha najbardziej swoją jedyną miłość życia oraz rodzinę. Będzie z nimi grać w grę, która nie będzie łatwa do wygrania, a stawką będzie wolność. Czy uda mu się zniszczyć tak silną rodzinę? Kto tak najbardziej ucierpi w tej wojnie? Czy udawane uczucia przez Amy i Olafa wymkną się spod kontroli? Czy miłość zwycięży? Jakie tajemnice wyjdą na jawy? ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ Kochani „Gehenna. Grzechy krwi” to powieść, w której przeżyjemy totalny rollercoaster. Autorka Magdalena Winnicka tak mnie, rozwaliła emocjonalnie, że ciężko mi dojść do siebie. Już kolejny raz mnie nie zawiodła swoją twórczością. Po przeczytaniu „Tirony” od razu zabrałam, się za kolejną część byłam ciekawa, czym tym razem autorka nas zaskoczy. Od początku do końca fabuła trzymała mnie w napięciu do takiego stopnia, że siedziałam jak na szpilkach. W tej historii nie zabraknie brutalnych tajemnic, zemsty, pożądania, zdrady, nienawiści, cierpienia, bólu oraz miłości. Wydawałoby się, że limit nieszczęść w rodzinie Tironów po ostatnich tragediach zostanie, wyczerpany jednak okaże się, że to dopięto początek gehenny, z jaką przyjdzie im się zmierzyć. Jak to możliwe, że z miłości do nienawiści to taka krótka droga. Już myślałam, że życie Jespera i Amy będzie w końcu idealne i będą żyli długo i szczęśliwie, ale to by było zbyt proste prawda? Po tym, co przeżyli prawie, tracąc, siebie myślałam, że to ich umocni, ale życie okaże się brutalne po raz kolejny. Khan nie jest człowiekiem, który odpuszcza tak po prostu. Zemsta jest dla niego najważniejsza. Amy kolejny raz zmierzy się z porwaniem tym razem towarzyszyć będzie jej Olaf przyjaciel Jespera, który dużo namiesza i zmieni dziewczyny życie do góry nogami. Zakazany owoc przecież smakuje najlepiej, czy tak będzie w ich przypadku? Bardzo przeżywałam to, co tam się działo te wszystkie sekrety i zastanawianie się, co będzie, dalej targały mną duże emocje i nie obyło się od łez. Zakończenie tej powieści to coś, czego się nie spodziewałam i te tajemnice, które wyszły, na jaw ciągle się zastanawiałam, ale jak to możliwe. Mam nadzieję, że autorka nie zostawi nas z tą niewiedzą i napisze kolejną część. ❤️ Gorąco wam polecam przeczytać tę książkę, jak i całą serię. ⭐ 10 /10 Dziękuję za egzemplarz do recenzji @grzeszne_ksiazki @wydawnictwomuza @winnicka_magdalena
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-10-2022 o godz 18:03 przez: bookaholic.in.me
Miłość w cieniu mafii nigdy nie jest prosta. Nieustanne zagrożenie, mnogość wrogów, spędzanie każdego dnia czujnie i z ochroną w pobliżu. To nie są warunki sprzyjające rozwoju romantycznej relacji, jednak na uczucia nie ma rady- gdy się pojawiają trudno im nie ulec. Ale gdy opadną pierwsze emocje, te najsilniejsze, wręcz obezwładniające, a rutyna wkradnie się do domowego ogniska, czy miłość będzie wystarczająca, by pokonać ciągle pojawiające się przeciwności i niebezpieczeństwo czyhające na każdym kroku? Niełatwo zadbać o siebie, a co dopiero o całą rodzinę... Dwanaście lat. Tyle minęło od wydarzeń, które poznaliśmy w tomie "Tirona. Grzechy krwi". Lecz w mafii nie istnieje coś takiego jak "żyli długo i szczęśliwie". Ani długo ani szczęśliwie nie jest wcale pewne, a zdrajcy i konkurenci nie śpią, wręcz przeciwnie, mnożą się, zwierają szyki i niezmiennie zagrażają imperium zbudowanemu przez Kostę. Wydawać by się mogło, że cała rodzina Tironów przeszła już przez tak wiele niesprzyjających im okoliczności, że nic ani nikt nie jest w stanie im zagrozić. Nic bardziej mylnego, w końcu każdy, nawet najbardziej groźny człowiek, ma swoje słabe punkty. Jesper, Ama, Laila, Olaf, Kosta i Alicja muszą zmierzyć się z kolejnym atakiem na nich. Tym razem bez broni, bez rozlewu krwi, bez przemocy- bo do tego przecież są już przyzwyczajeni. Atak sięgnie ich więzów rodzinnych zbudowanych z taką zaciętością, namiesza im w głowach, podważy wzajemne zaufanie i przede wszystkim sprawdzi, jak silne łączą ich uczucia. Czy wszyscy wyjdą z tego zwycięsko? "Gehenna. Grzechy krwi." to powieść, która zaskakiwała mnie na każdym kroku. Wydawać by się mogło, że o rodzinie Tirona zostało powiedziane już wszystko, a ich tajemnice i manipulacje obnażono przed czytelnikami w poprzednich tomach. Nic bardziej mylnego, oni wciąż mają całe mnóstwo sekretów, a ich sytuacja jest nad wyraz skomplikowana. Ten tom to nie tylko powrót do traumatycznej przeszłości, z której z trudem wyrwała się Ama. To także zmierzenie się z nowymi demonami, które wypływają ze wszystkich stron i bezlitośnie atakują. Nie tylko żona Jespera zostanie wystawiona na próbę, dotyczyć to będzie także jego samego, jego siostry, najlepszego przyjaciela, a nawet rodziców. I dosłownie, całe misternie układane przez nich życie, będzie nieustannie sypać się na naszych oczach. Są jednak kłamstwa, których nie sposób zapomnieć, są błędy, które trudno wybaczyć, są uczucia, których nie da się powstrzymać i jest mafia, z której nie da się odejść. Magdalena Winnicka udowadnia, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych, a zakłócenie spokoju lubianych bohaterów nie jest dla niej niczym trudnym. Z doskonałą precyzją tka sieć intryg i latami prowadzonych krętactw, a uzyskane odpowiedzi szokują na każdym kroku. Jedno jest pewne- fani tej serii nie spodziewają się ani odrobiny tego, co zafunduje im Autorka w tym tomie. I to jest coś, co zasługuje na uznanie. Powrót do świata Tirony nie mógłby być lepszy!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-10-2022 o godz 14:44 przez: Mirela
Recenzja 🔥 GEHENNA. GRZECHY KRWI 🔥 AUTOR: Magdalena Winnicka Magdalena Winnicka - strona autorska Wydawnictwo: AKURAT Wydawnictwo MUZA SA " Traciłam siebie, traciłam wiarę, miłość, poczucie przynależności. Coraz mniej rozumiałam, coraz częściej zastanawiam się, czy naprawdę istnieję." "Gehenna. Grzechy krwi" to kontynuacja historia rodziny Tironów. Co to była za książka. Dwanaście lat to szmat czasu, aby wymyślić idealną intrygę połączoną z zemstą. Akshay Malangh Khan przez ten czas idealnie dopracował każdy jej szczegół. Rodzina Tironów zostanie poddana próbie. Co zrobią, gdy ich największy wróg powróci i zacznie im zagrażać. Czy się z tego podniosą, będąc silniejszymi, czy wręcz przeciwnie ich rodzina rozpadnie się na drobne kawałki? Akshay ponownie porywa Amiye i pragnie zemsty. Gra o życie właśnie się rozpoczęła i to on tutaj będzie stawiał warunki. Co zaplanował dla swoich wrogów. Czy zniszczy rodzinę swoich największych wrogów? Jasper jest zdeterminowany i za wszelką cenę pragnie odnaleźć Amy. Czy Jasper odnajdzie Amy i Olafa? Czy Amy i Olaf wyjdą z tego cali? Co Jasper i Olaf ukrywają przed Amy. Jak zmieni się życie Amy. " To moment, w którym musisz się zapomnieć, malutka. Pomogę ci. Spróbuj ze mną nie walczyć." "Gehenna. Grzechy krwi" to historia, która skrywa w sobie, dużą dawkę tajemnic, jeszcze więcej tajemnic, intrygi, kłamstwa, niespodziewane zwroty akcji i rollercoaster emocji. W tej książce dostałam naprawdę genialną fabułę, która została dopracowana i poprowadzona wyśmienicie. Autorka stworzyła niebezpieczną i Intrygującą historię, pełną niebezpiecznych momentów. Wszystko nie było taki, jak się wydawało. Tutaj naprawdę ciężko było, rozróżnić co było grą, a co prawdą a fikcją. Kto mówił prawdę a kto nie. Bohaterowie będą walczyć ze swoimi uczuciami i staną przed trudnymi wyborami, które zdawałoby się wręcz niemożliwe, aby podjąć dobrą decyzję i wyjść z tego cało. Autorka ma lekki i przyjemny styl. Bohaterowie ciekawie wykreowani, wyraziści, barwni i intrygujący. Dostajemy władczych mężczyzn i piękne kobiety. Książka napisana jest z perspektywy kilku postaci. Dzięki temu możemy, lepiej poznać bohaterów, zobaczyć co myślą, co przeżywają w danym momencie. Na moją uwagę zasłużyła jedna postać, którą był Olaf. Olaf intrygujący mężczyzna, pełen tajemnic, niewyobrażalnie niebezpieczny z sercem na dłoni i nad wyraz inteligentny. Był gotowy na naprawdę wiele poświęcić. Amiya żyje od dwunastu lat w złotej klatce. Żyje w ukryciu i nie wie, jak wygląda prawdziwe życie. Wychowuje swoje dwie córki, które kocha ponad życie. Wszystko jest do czasu, dowiaduje się, że zdrada ją Jasper. Potem zostaje porwana, a jej koszmar sprzed dwunastu lat powraca. Książkę przeczytałam z ogromną przyjemnością. Od tej książki bardzo ciężko odejść, nie poznając, jak zakończy się historia. Dziękuję bardzo wydawnictwu za egzemplarz do recenzji. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-10-2022 o godz 21:36 przez: Book Coffee Cake
Cześć! 🌼 Magdalena Winnicka nie zwalnia tempa i już po raz piąty przedstawia nam losy rodziny Tirona. Seria “Grzechy krwii” opowiada o dziedzicu Kostantina Tirony - Jasperze. W tej części cała rodzina Tirona będzie musiała mierzyć się z wieloletnim wrogiem, który zarzucił na nich swoje macki. Małżeństwo Kosty i Alicji zostanie wystawiony na próbę. Podobna sytuacja dotyczy Jaspera i Amy, jednak tutaj sytuacja będzie o wiele bardziej skomplikowana. Dziewczyna zostaje porwana i umieszczona w jednym domu z Olafem (przyjacielem jej męża, który żywi do niej romantyczne uczucie). Khan ma wobec nich bardzo skrupulatny plan, który w kilku słowach może zniszczyć całą rodzinę Tirona. Jedno jest pewne, mężczyzna jest niebezpieczny i nie cofnie się przed niczym. TO BYŁO TAK DOBRE, ŻE AŻ NIE WIEM OD CZEGO ZACZĄĆ! Może od tego, że ponownie Pani Magda totalnie mnie zaskoczyła? Stworzyła genialną historię, która całkowicie mnie pochłonęła. Szczerze? Nie wiedziałam co tam się odstawia. Autorka przez pierwszą część całkowicie wodziła nas za nos. Nie wiedziałam co jest prawdą, a co udawaną grą. Może to zabrzmi głupio, ale tak bardzo się ‘jaram’ na wspomnienie tej fabuły, że mimowolnie na mojej twarzy pojawia się uśmiech. W środku czytelnik znajdzie prawdziwe emocje, chemię między bohaterami, szczere uczucie, zazdrość i dużą dawkę akcji przeplecioną niespodziewanymi zwrotami. Będziecie kochać i nienawidzić bohaterów jednocześnie. W tej historii nie ma miejsca na błędy czy gafy. Wszystko zostało skrupulatnie zaplanowane i jest jedną wielką REWELACYJNĄ HISTORIĄ. TO TRIO MIŁOSNE, PRAWIE MNIE WYKOŃCZYŁO! Totalnie zakochałam się w kreacji postaci Olafa. Był kochany, opiekuńczy i diabelnie honorowy. Podobało mi się również kreacja Amy, która na początku wydawała się cicha i spokojna, jednak z biegiem spędzonego czasu z Olafem pokazałą pazur. Postać Jaspera jak najbardziej również na plus. Żałuję jedynie, że było go troszkę mniej w moim odczuciu. Znak zapytania natomiast postawiłabym przy postaci Laili. Jak dla mnie zachowanie dziewczyny nie do końca pasuje do rodziny Tirona i wydaje mi się mało prawdopodobne. Poza tym, to uwielbiam każdy aspekt tej historii. Od bohaterów po cały zamysł i realizację. Ja uwielbiam pióro Pani Magdy i tą historię również pokochałam całym serce. Mogę Wam zagwarantować, że czytanie tej historii to czysta przyjemność. Jeśli lubicie trójkąty miłosne i połączenie romansu mafijnego, gdzie duża część to uczucia i emocje to ta historia jest dla Was! I aby Was zachęcić zacytuję Wam pewien fragment, tylko wytnę imiona, aby nie było spojlera.. “... nie pozwolisz mi bawić się w rodzinę. Jeśli ją wezmę, to już ci nie oddam. -Wiem, k*rwa! (...) Kochaj ją tak mocno jak ja.” ZACIEKAWIENI? Wiem, że tak! Koniecznie musicie zabrać się za serię “Grzechy krwi” oraz wcześniejszą serię czyli “Grzechy mafii”! Gwarantuję Wam, że będziecie zachwyceni! ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2022 o godz 09:49 przez: lalkabloguje
Uwielbiam historie Alicji i Kosty. Po serii grzechy mafii przyszła pora na serie grzechy krwi. Kontynuacja losów Alicji i Kosty ale już poprzez ich przybranego syna Jaspera. Kiedy czytam opis byłam przekonana, że autorka wróciła do ich historii. Nic bardziej mylnego. Ich wątek należy do pobocznych a autorka skupiła się na kimś zupełnie innym. Alicja oskarża Kostę o zdradę. To samo robi Ama wobec Jaspera. Obie nie mają racji ale po jednej z kłótni Ama znika. Jasper i Kosta za wszelką cenę chcą ją odszukać. Jednak oprócz Amy znika Olaf, ochroniarz i najlepszy przyjaciel Jaspera, który jest jak członek rodzinny. Szybko okazuje się kto za tym stoi. Ama i Olaf zostają porwani przez dawnego wroga Jaspera. Zamknięci, zdani na siebie pod nadzorem kamer. Dosłownie wszędzie są monitorowani. Ich wróg ma jasne zasady. Chce ich zmusić do jednego. Oboje zdają sobie sprawę, że to zniszczy wszystko to, co do tej pory istniało. Jednak to jedyne wyjście. Czy podejmą wyzwanie? Czy odnajdą się w realiach? Książka to jedna wielka przejażdżka bez trzymania. Mamy tu rozdziały z punktu widzenia Amy, Olafa, Jaspera. Sam prolog wprowadza nas w historię, choć zabrakło mi jego rozwinięcia z punktu widzenia Alicji czy Kosty. Początkowo akcja spokojniejsza, skupia się na tym, co przeżywa Ama i Olafa w uwięzieniu. Bo to nie do końca tak, że są zamknięci w jednym pomieszczeniu. Maja swobodę i mogą się poruszać po domu czy posesji. Jednak są pod ciągła obserwacją. Nauczyli się komunikować bez używania s, bo są ciągle na podsłuchu. Kiedy zostają uwolnieni a ich wróg ginie , szybko okazuje się, że jego plan jednak zadziałał. Wszystko się zmieniło. Ama nie potrafi dojść do siebie po kolejnej traumie. W dodatkowo dowiaduje się, że żyła w kłamstwie. Prawdę poznaje nie tylko ona ale i reszta rodziny. Fabuła świetnie przemyślana, nie wiem, czy były jakieś niedociągnięcia, czy nie bo akcja tak się zmieniał, tak autorka nami manipulowała, że sam nie wiedziałam co jest już prawda a co nie. W książce tyle się dzieje, tyle dostajemy sprzecznych informacji, jednocześnie wszystko ma swoje miejsce. Nie raz czytałam z otwartą buzią , nie mogłam uwierzyć w to, co czytam. Historia wciąga od samego początku i choć nie jest za długa bo ma ok. 350 str. to na tych stronach mamy taki miks akcji, że niejednokrotnie jesteśmy zaskoczeni. Postacie są pięknie wykreowane, choć nie wszystkie są dobrze rozwinięte. W tej części mamy mniej Alicji i Laili, która ma w tej historii marginalny udział. Na sam koniec zakończenie. Jeśli myślicie, że wszystko jasne autorka was zaskoczy . I to z rozmachem i przytupem. Teraz chyba czas na kolejną część bo coś czuje, że to dopiero początek. Polecam obie serie bo historia rodziny Tirona to tykająca bomba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-10-2022 o godz 16:03 przez: oczaruj_mnie_ksiazko
🔥❤️Recenzja przedpremierowa🖤🔥 Tytuł: "Gehenna. Grzechy krwi" Autor: @winnickamaglalena Wydawca: #wydawnictwoaukrat @grzeszneksiazki Premiera: 12.10.2022 Każdy z Was ma zapewne swoich ulubionych autorów, których książki bierze w ciemno. Ja mam kilku i jedna z nich jest zdecydowanie Magdalena Winnicka❤️ Od czasów premiery jej pierwszej powieści "Konstandin. Grzechy mafii" minęło już sporo czasu, ale autorka z każdą kolejną wydawaną powieścią utwierdza mnie w przekonaniu, że obok jej ksiazek nie można przejść obojętnie. Tym razem w moje ręce wpadła "Gehenna. Grzechy krwii" która jest kontynuacją losów niezapomnianej rodziny Tirona. Z tym, że pierwsze skrzypce graja tym razem Amyia i Olaf, którzy zostają porwani i wiezieni przez wroga rodziny Tirona i największy koszmar Amyi - Akshaya Malanga Khana. Co tym razem dostajemy od autorki? A no emocje, emocje i jeszcze więcej emocji. Jeśli myśleliście, że Magdalena Winnicka niczymy Nas już nie zaskoczy to jesteście w wielkim błędzie. Ta kobieta to mistrzyni w tworzeniu fabuły, która potrafi zaskakiwać, intrygiwać i przyprawiać o szybsze bicie serca tak wiele razy, że czasami zastanawiałam się czy moje biedne serducho to zniesie. To co zaserwowała mi tym razem nawet mi się nie śniło. Z jednej strony cisnęło mi się na usta: Magda jak mogłaś im wszystkim to zrobić, a z drugiej strony przewracałam kolejne strony zafascynowana tą historią do granic. Takiego obrotu sparw się nie spodziewałam. Ujawniane tejamnice, intrygi uknute przez Akshaya Khana to poprostu było momentami nie do pojęcia. Po raz kolejny zostałam wciągnięta w wir rewelacyjnie poprowadzonej fabuły i emocjonalnie rozwalona kilkakrotnie tym co się wydarzylo w życiu bohaterów. Sama momentami nie wiedziałam co jest prawdą a co fałszem w tym wszystkim. Bałam się tego jak to wszystko się zakończy, a jednoczesnie chciałam już znać finał tej histori. Nie będę Wam nic zdradzać i odbierać przyjemności. Sami musicie dać się porwać tej histori i odkrywać kolejne karty. Roller-coaster emocji gwarantowany, a szok i niedowierzenie nie raz zagoszczą na waszych twarzach. Autorka nie wie bowiem co to nuda, za to potrafi doprowadzić czytelnika do tak wielu skrajnych emocji, że zszargane nerwy, kołaczące serce i wypieki na twarzy towarzyszyły mi jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej trony. Zdecydowanie jest to ta z histori, która jest nieodkładalna do ostatniej stroni i pełna tak wielu skrajnych emocji, że długo o niej nie zapomnę. Dziękuję Ci Magdalena Winnicka za kolejną niezapomnianą podróż do świata twoich rewelacyjnie wykreowanych bohaterów. Czekam na więcej😍 @grzeszneksiazki #wydawnictwoakurat dziękuję za możliwość zrecenzowania ksiażki ❤️🔥🖤Poproszę więcej takich histori ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-10-2022 o godz 11:30 przez: Heather
Magdalena Winnicka zabiera nas w kolejną intrygującą podróż przez mroki niebezpieczeństw oraz zaskakujących wydarzeń. Miłość, bolesne wybory oraz silne dążenie do poczucia bezpieczeństwa zderzą się z nieprzewidywalnym losem. Czy i tym razem autorka zrzuci na nas zaskakujący finał i lawinę emocji? Koniecznie musiałam się o tym przekonać! Lubię styl autorki, lubię jej podejście do kreacji bohaterów. Zawsze potrafię szybko odnaleźć się w prezentowanych przez nią wydarzeniach, więc i tym razem nie miałam problemu z obdarzeniem bohaterów sympatią. Chociaż czasami narzekam, że motyw mafijny przeszedł już przez wszystkie schematy i nic już w podobnych historiach mnie nie zaskoczy to jednak Magdalena Winnicka zawsze potrafi mnie pochwycić w swoją sieć. Ma na to wpływ nie tylko sama struktura książki, ale i jej dynamizm, ponieważ strony praktycznie przerzucają się same a ja jak najszybciej chcę się dowiedzieć w którą stronę potoczy się fabuła. Mafijna seria dzieli książki na indywidualne losy bohaterów, więc zachowanie chronologii nie jest szczególnie ważne. Za każdym razem skupiamy się na nowych problemach a w tym przypadku pierwszy plan zostanie oddany w ręce Alicji i Kosty. To dość burzliwa para, która będzie miała wiele do powiedzenia a ich znajomość już na starcie zostanie naznaczona tragedią. Ona oskarży go o zdradę, on uparcie będzie twierdził, że został wrobiony. Dla Tironów rodzina jest najważniejsza, ale czy nie każdy z nas popełnia błędy? Trudno więc zaufać bohaterowi, który na szczęście potrafi wybronić się działaniami i zrobi wszystko, by udowodnić swoją rację. W tle pojawi się żądza zemsty i niebezpieczny przeciwnik, czyli dobra zabawa i intensywność przeżyć gwarantowane. Przede wszystkim stawiamy na sprzeczność uczuć pomiędzy parą głównych bohaterów i obserwujemy dynamiczny wątek romantyczny, ale autorka nie odpuściła pobocznych wydarzeń dopracowując wszystko w spójną całość: podążamy tropem zemsty kierowanej w stronę głównego bohatera i piętrzącej się intrygi. Dużo się dzieje, nie każdy mówi prawdę a tajemnice wpływają na relację pomiędzy Alicją i Kostą, więc z zapartym tchem śledziłam fabułę mając nadzieję na pozytywne zakończenie. "Gehenna. Grzechy krwi" to przede wszystkim opowieść o mafii, która wystawia na próbę zakochane serce. Dużo w tym wszystkim chaosu, na szczęście kontrolowanego przez wprawną rękę autorki, dużo refleksji na temat życia chwilą, poczucia bezpieczeństwa oraz potrzeby zrozumienia. Niebezpieczeństwo zazębia się z prozą życia, strach przed kolejnym ruchem przeciwnika wpływa na popełniane błędy. Innymi słowy Magdalena Winnicka składa na nasze dłonie historię w pełni angażującą oraz dopracowaną, która trzyma poziom swoich poprzedniczek.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2022 o godz 23:42 przez: saskia
Kiedy masz to, co dla ciebie najważniejsze i wiesz jakie spotkało cię szczęście masz również świadomość jaką daje ci to siłę. Jednak jest i druga strona medalu, ta mroczniejsza i zmuszająca do ciągłej czujności, każdy kto chce nas skrzywdzić uderzy wpierw tam gdzie zaboli najbardziej. W jednej chwili wszystko zaczyna się sypać, tak jakby rodzina, której nic i nikt nie mógł rozbić stała się nietrwałym domkiem z kart. Potężna familia Tirona zaczyna chwiać się w posadach, czyżby ktoś celnie trafił w najsłabsza ich stronę? Kim jest osoba, jaka nie zawahała się uderzyć w potężny klan? Nie zrobiła tego w ciemno, dołożyła starań by odczuli dotkliwie ten atak, kolejny jest jeszcze mocniejszy i niesie z sobą brutalną wiadomość, oznaczającą jedno – stary wróg powrócił i tym razem nie cofnie się przed niczym. W tej rozgrywce liczy się tylko jedno i dlatego nikt nie zawaha się by wykorzystać każdy z możliwych chwytów, a nieczyste zagrania są podstawową bronią. Tajemnice nie są już bezpieczne, tak samo jak i ludzie, jacy wiedzą ile dla siebie znaczą oraz dla których miłość nie jest pustym słowem. Jednak tym razem zostanie ona użyta przeciwko nim, czy uda się ją ocalić? Tak łatwo w nią zwątpić i zdradzić, raz nadszarpniętą wiarę w najbliższą osobę trudno jest naprawić, podobnie jest z zaufaniem. Kto więc zwycięży w tej podstępnej grze gdy do głosu dojdą dawne lęki, sekrety z przeszłości, a pod znakiem zapytania stanie to, co wydawało się najpewniejsze i chroniące przed złem? Szczęście rzadko kiedy jest wieczne, nawet to wywalczone ogromnym wysiłkiem i okupione bólem, niekiedy okazuje się nie być tak trwałe jak miało być. Magdalena Winnicka w nowym tomie sagi o rodzinie Tirona pokazuje jak dużo da się zniszczyć gdy zna się czyjeś słabą stronę, bo każdy ją ma i zawsze znajdą się ci, którzy użyją ją w dogodnym czyli najmniej spodziewanym momencie. „Gehenna. Grzechy krwi” są opowieścią o zemście, dobrze przemyślanej i dopracowanej, lecz czy w każdym szczególe? Autorka wie doskonale jak nakręcać emocjonalną spiralę, a gdy wydaje się, że już mocniej się nie da pokazuje, iż jeszcze jest to możliwe, ale czytelnik widzi jaką cenę płacą za to bohaterowie. Złożone relacje pomiędzy nimi są częścią nieprzewidywalnej fabuły, gdzie tak naprawdę dzieje się ogromnie dużo, ale jednocześnie odbywa się to w niewielkiej przestrzeni, co jeszcze mocniej uwidacznia wagę nawet najmniejszego szczegółu akcji. Gdy zdaje się, że przewidzimy jaki będzie finał tej historii Magdalena Winnicka zaskakuje po raz kolejny, tam gdzie jest dla jednych jest koniec, inni dopiero rozpoczynają pisać wspólną przyszłość.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-10-2022 o godz 17:46 przez: Anna
Dla Tironów najważniejsza jest rodzina, dla najbliższych są w stanie zrobić, tak naprawdę wszystko. Niestety ich rodzinne życie przestaje być idealne. Alicja oskarża Kostę o zdradę, chociaż miała nadzieję, że do czegoś takiego nigdy nie dojdzie. Jednak dowody jasno wskazują, że ma rację. Czy aby na pewno? Czy Kosta naprawdę zdradził? Czy to koniec ich miłości? Również w życiu Jespera i Amy nie jest idealnie. Kobieta jest ukrywana przed światem, dla innych nigdy nie została odnaleziona. Zarówno ona, jak i ich córeczki są wielką tajemnicą, o której wiedzą nieliczny. Mężczyzna co jakiś czas pokazuje się publicznie z różnymi kobietami i chociaż ona to zaakceptowała, nadchodzi moment, kiedy zaczynają się kłócić. Pewnego dnia, po jednej z niezbyt miłych wymian zdań, Amy znika. Co takiego się stanie? Czy ich miłość właśnie się kończy? W życie rodziny Tironów powraca koszmar sprzed dwunastu lat. Akshay Malang Khan, mężczyzna, którego szukali, którego nie potrafili znaleźć, wrócił i ma zamiar się zemścić. Ma swój plan i zaczyna pomału go realizować. Czy mu się uda? Jak wygląda jego plan? Dlaczego tak długo czekał? Na dodatek to nie jedyne problemy, jakie będzie musiała pokonać ta rodzina, wyjdzie na jaw pewna tajemnica, która wiele zmieni. Jaka? Czy rodzina Tironów pokona wszelkie przeciwności? Czy w ich życiu zapanuje miłość i spokój? Jest to jedna z moich ulubionych serii i bardzo się cieszę, że autorka zdecydowała się na kolejny tom. Jak wrażenia po przeczytaniu? Jak najbardziej pozytywne. Mnie książka bardzo się podobała, każdą kolejną stronę czytałam z wielkim zainteresowaniem, nie mogąc się oderwać, pragnąć jak najszybciej poznać zakończenie. Myślałam, że autorka już niczym mnie nie zaskoczy. Mój błąd zaskoczyła mnie i to niejednokrotnie. Szczególnie zakończenie było dla mnie nieoczywiste. Bohaterowie są starsi, zmienili się, jednak za bardzo nie mogę zdradzić jak. Mamy również jeszcze jednego głównego bohatera, który wiele wnosi do historii. Każdy z nich jest postacią ciekawą, wywołującą emocję, dobrze wykreowaną. „Gehenna. Grzechy krwi” to według mnie świetna książka, którą z wielką przyjemnością polecam. Moc emocji gwarantowana. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-10-2022 o godz 18:51 przez: Ewelina
,,Zabraniam ci się bać zdrady z mojej strony. Mam pewność, że jesteś mi wierna, więc nie mierzysz mnie własną miarą. Dlatego nie rozumiem, czym sobie zasłużyłem na takie zarzuty". Tironowie, klan ludzi mądrych dla których rodzina zawsze jest na pierwszym miejscu. Nie uznają zdrad, tym bardziej Kosta nie rozumie, dlaczego Alicja go o to posądza. Nie tłumaczy się zawzięcie, tylko wciąż zastanawia komu może zależeć na tym, by zburzyć jego dotychczasowy spokój. Długo nie musi czekać na swoje domysły, gdyż ktoś nagle powróci po kilkunastu latach nieobecności, kto bardzo będzie się rozglądał po okolicy. Kogo może szukać? Czy będzie miał coś wspólnego z oskarżeniami Alicji? Dlaczego wrogowie zawsze robią chwyty poniżej pasa? Nie da się ukryć, że książki autorki zawsze skrywają w sobie wielkie pokłady emocji. Tak też jest tym razem. Zawsze udowadnia, że nawet w wielkiej miłości można namieszać i podważyć zaufanie do wieloletniego partnera. Nie zabraknie też wielu niebezpieczeństw, które zawsze mogą się skończyć w dwojaki sposób. Niby nie przepadam za książkami, gdzie w tle pojawia się mafia, ale wystarczy mi nazwisko autorki, by zabrać się za kolejną. Chodzi o to, że choć w tle bardzo dużo się dzieje i nagle wchodzimy w splot wydarzeń to nas w mig porywają. Nie przeszkadza nam mniejszy druk, tylko liczy się to, by odkryć z nimi podstęp i zwietrzyć komu tak bardzo zależy na ich zgubie. Są pokrzywdzeni, więc od razu im współczujemy. Połowę z nich lubimy, a na drugą połowę ciężko nam patrzeć. Koniec książki spełnia nasze oczekiwania. Alicja i Kosta są tu głównymi bohaterami, choć tych przodujących postaci jest nieco więcej. Każdy nowy rozdział to historia danej osoby przedstawiona z jej perspektywy. W ten sposób poznajemy nie tylko ich przygody ale i uczucia, które nie zawsze innym pokazują. Przede wszystkim nie zawsze bohaterzy są tutaj szczerzy. Nie lubią się dzielić swoimi sekretami i robią wszystko, by one nie wyszły na jaw. Bardzo dobrze się czyta to jak mijają się z prawdą. Potrafią być dobrymi aktorami. Nie wiem czy często będę sięgała po książki mafijne, jednak pozycje tej autorki są zawsze godne uwagi ze względu na charakterystyczność postaci i nagłe zwroty akcji. Dlatego wam ją polecam:-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2022 o godz 11:38 przez: Grażyna a Czyta
Oczekiwania na premierę „Gehenny” minęły mi pod piórem Magdaleny Winnickiej – tak nadrobiłam całą serię „Grzechy mafii” oraz pierwszy tom „Grzechów Krwi”. Myślałam, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Czy faktycznie? Życie rodziny Tirona jest pełne wrażeń i wydarzeń rzutujących na wszystkich jej członków. W małżeństwo Kosty i Alicji wkradają się wątpliwości. Amiya od lat ukrywa się w zaciszu domowym, jednak wróg, który już raz jej zapragnął, teraz planuje zniszczyć wszystkie bliskie jej osoby. Zniknięcie kobiety i Olafa, najlepszego przyjaciela Jaspera a zarazem narzeczonego Laili, wprowadza chaos w życiu całej familii. Walka, do której przyjdzie im stanąć, pociągnie za sobą olbrzymie konsekwencje. Cel jest jasno określony: przeżyć i zniszczyć przeciwnika. Czy to zadanie uda się wykonać bez ponoszenia zbędnych ofiar? Co się stanie, gdy na szali postawione jest czyjeś serce a tajemnice skrywane przez lata wychodzą na jaw? Fabuła jest świetnie poprowadzona. Od pierwszej strony akcja rozpędza się, przekraczając limity prędkości, aby nie pozwolić czytelnikowi oderwać się od kolejnych stron. Gdy przeszłość puka do drzwi koszty przestają mieć znaczenie. Z czym przyjdzie się zmierzyć bohaterom? Misterna intryga w jaką zostali wplątani dąży do zniszczenia wszystkich Tironów. Czy Khanowi uda się tego dokonać? Autorka potrafi zaserwować niesamowity rollercoaster emocji, ale i zrobić czytelnikowi przysłowiową „sieczkę w głowie”. Śledząc losy bohaterów, sama pogubiłam się w swoich uczuciach i momentami nie wiedziałam komu już kibicuję i jakiej postawy oczekiwałabym od postaci. Totalny chaos mną owładną, a zakończenie wywołało u mnie tyle różnorodnych uczuć, zresztą jak cała ta pozycja. W mojej opinii ta książka wskoczyła na jeszcze wyższy poziom w fundowaniu czytelnikowi wachlarze rozmaitych wrażeń. Pokochałam pióro autorki i z pewnością sięgnę po inne jej publikacje. Zachęcam do przeczytania lub posłuchania w wersji audiobook zarówno „Gehenny” jak i poprzednich części poświęconych rodzinie Tirona.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-10-2022 o godz 17:39 przez: Moniqua
Tirona Nazwisko, o którym słyszał każdy na wyspach jak i większość mafijnych czytelniczek. Książki o mężczyznach z tego rodu zawsze robią mi papkę z mózgu. Nigdy nie wiem czego spodziewać się po bohaterach, a akcja momentalnie potrafi stanąć na głowie. Tym razem również potrzebowałam chwili by odnaleźć się w sytuacji i skończyłam lekturę z głową pełną pytań. Na pierwszy plan wysuwało się jedno - co tu się właśnie stało!? Starzy wrogowie nigdy nie śpią. Czuwają, kryją się w ciemnych zakamarkach i tworzą idealny plan zemsty. W ten sposób Amy i Olaf wpadli w ręce Khana na długie tygodnie. Jasper stracił najważniejsze dla siebie osoby i prawie oszalał z tęsknoty. Nie ma gorszego uczucia niż bezradność. Kiedy jedyne co możesz zrobić to stać bezczynnie i patrzeć jak twoje życie rozpada się niczym domek z kart. Idealna zemsta jest wtedy, kiedy sprawiasz, że twój przeciwnik popada w obłęd, traci zmysły, zostaje sam, nie ma na kim polegać i wszystko co sobie zbudował, wszystko na co zapracował, przestaje być jego. Zadany ból nie może być krótkotrwały. Musi spalać wnętrzności przez długie miesiące, wyryć się w świadomości na lata i roztrzaskać serce na zawsze. Jednak czasami ból potrafi przynieść również ukojenie. Zmienia postrzeganie rzeczywistości i przestawia priorytety. Nie mam pojęcia skąd autorka czerpie inspiracje do swoich książek, ale mam nadzieję, że to źródełko się nie wyczerpało i poznamy dalsze losy bohaterów. Patowa sytuacja pozostawia spore pole do popisu, a i losy Leili nie zostały przesądzone. Jeśli więc jeszcze się zastanawiacie, czy warto wejść do świata Tironów, odpowiem, że tak. Nawet jeśli akcja nie do końca przypadnie wam do gustu, to sposób w jaki Magda kreuje rzeczywistość w swoich książkach jest wyjątkowy i warty poznania. Nie znam wielu autorów, którzy tak jak ona potrafiliby skomplikować sytuację, zaskoczyć i wymyśleć tak nieprzewidywalne sceny, jakich książkowy świat jeszcze nie widział.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-10-2022 o godz 11:49 przez: zakochanawksiazkach1991
Alicja oskarża Kostę o zdradę, ale ten uparcie twierdzi, że zawsze był jej wierny i że ktoś postanowił go wrobić. Rodzina zawsze była dla niego najważniejsza – to jego najsłabszy punkt, który wróg postanowił wykorzystać, żeby zniszczyć Tironów. Kto nim jest? To stary „dobry” znajomy Jespera i Amy, Akshay Malang Khan. Powraca po dwunastu latach, żeby zemścić się za zniszczenie mu życia. Najprościej byłoby sięgnąć po broń, ale plany Khana są znacznie bardziej wyrafinowane… Czy mu się uda? W tej grze, pełnej nieczystych zagrywek i brudnych tajemnic, stawka rośnie z dnia na dzień a miłość od nienawiści dzieli wyjątkowo cienka linia. To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, jednak poprzednim razem miałam do czynienia z krótkimi opowiadaniami z antologii, które bardzo mi się podobały, dlatego też zdecydowałam się w końcu sięgnąć po pełnowymiarową książkę Pani Magdaleny. "Gehenna" jest kontynuacją "Tirony", więc książki należy czytać w kolejności chronologicznej, by dobrze zrozumieć przebieg zdarzeń. Ja co prawda nie czytałam pierwszego tomu cyklu, jednak dobrze się odnalazłam w historii bohaterów. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo przyjemny w odbiorze, co sprawia, że książkę się wręcz pochłania. Fabuła została w bardzo ciekawy sposób nakreślona, dopracowana i dobrze poprowadzona, a bohaterowie świetnie wykreowani. Z dużym zainteresowaniem śledziłam ich losy i byłam szalenie ciekawa co autorka jeszcze tutaj wymyśli i jakie kłody pod nogi rzuci bohaterom. W życiu głównych postaci dzieje się naprawdę dużo, także nie ma nawet chwili na nudę. Znajdziemy tutaj tajemnice, intrygi, kłamstwa, niebezpieczne momenty o ogrom zwrotów akcji, których kompletnie się nie spodziewałam i które wywołały we mnie natłok skrajnych emocji. Naprawdę świetnie spedzilam czas z tą książką i chętnie wrócę do tego fascynującego i intrygującego świata Tironów. Moja ocena 8/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2022 o godz 12:45 przez: Niegrzeczne_literki
W tej rodzinie spokój nie istnieje. Kiedy wszystko mogłoby być dobrze, do gry wkracza dawny wróg. Nie potrafi puścić płazem tego, co zrobili mu Trionowie, dlatego bierze na cel rozwalenie rodziny od środka. Wiadomość o porwaniu Amy wstrząsa Jaspera do tego stopnia, że mężczyzna jest w stanie poświęcić wszystko, aby ją odzyskać. Jednak nie przypuszcza, jak podstępny plan przygotował dla nich Khan. Mężczyzna zmusza Amy i Olafa do zbliżenia się do siebie, aby raz na zawsze odebrać Jasperowi rodzinna sielanke. Porwani początkowo udają namiętność, jednak i ona zaczyna szybko wymyka się spod kontroli. Czy Khan dopnie swego i zemsci się na odwiecznym wrogu? 🤎🤎🤎🤎🖤🖤🖤🤎🤎🤎🤎 To zdecydowanie najlepsza część! Ileż tam się działo 🤯🤯 Nie zliczę ile razy zbierałam szczękę z podłogi. Nie byłam w stanie oderwać się od lektury i nie wyobrażałam sobie możliwego happy endu. Każda z obranych dróg przez bohaterów posiadała swoje plusy i minusy. Aż dziw bierze, że mimo tak skomplikowanej fabuły, czytelnik nie jest w stanie się pogubić. Ba! On wciąż kocha wszystkich, którzy pojawiają się w powieści. No... Może oprócz Akshay Malanga Khana 😉 Chociaż mnie było go żal. Ale to moja słabość, o której wiecie 😉 Uwielbiam pióro autorki, jak i jej pomysłowość. To jedna z Pisarek, której książki biorę w ciemno i nigdy nie żałuję. Tym razem ponownie mnie zachwyciła. Wiele wątków wprawiło mnie w osłupienie. Zaradność Olafa i jego związek z Jasperem również wywarł na mnie olbrzymie wrażenie. Nie obyło się także bez wzmianki o naszej ulubionej parze 😉 Glowa rodziny wciąż trzyma piecze nad swoimi ukochanymi i pomimo sędziwego wieku, wciąż jest hot tatusiem 😉🤭🤎 A Wy, kochani, czym prędzej łapcie za książkę, bo takich emocji nie jestem w stanie opisać w recenzji!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-10-2022 o godz 09:19 przez: Niegrzeczne_literki
W tej rodzinie spokój nie istnieje. Kiedy wszystko mogłoby być dobrze, do gry wkracza dawny wróg. Nie potrafi puścić płazem tego, co zrobili mu Trionowie, dlatego bierze na cel rozwalenie rodziny od środka. Wiadomość o porwaniu Amy wstrząsa Jaspera do tego stopnia, że mężczyzna jest w stanie poświęcić wszystko, aby ją odzyskać. Jednak nie przypuszcza, jak podstępny plan przygotował dla nich Khan. Mężczyzna zmusza Amy i Olafa do zbliżenia się do siebie, aby raz na zawsze odebrać Jasperowi rodzinna sielanke. Porwani początkowo udają namiętność, jednak i ona zaczyna szybko wymyka się spod kontroli. Czy Khan dopnie swego i zemsci się na odwiecznym wrogu? 🤎🤎🤎🤎🖤🖤🖤🤎🤎🤎🤎 To zdecydowanie najlepsza część! Ileż tam się działo 🤯🤯 Nie zliczę ile razy zbierałam szczękę z podłogi. Nie byłam w stanie oderwać się od lektury i nie wyobrażałam sobie możliwego happy endu. Każda z obranych dróg przez bohaterów posiadała swoje plusy i minusy. Aż dziw bierze, że mimo tak skomplikowanej fabuły, czytelnik nie jest w stanie się pogubić. Ba! On wciąż kocha wszystkich, którzy pojawiają się w powieści. No... Może oprócz Akshay Malanga Khana 😉 Chociaż mnie było go żal. Ale to moja słabość, o której wiecie 😉 Uwielbiam pióro autorki, jak i jej pomysłowość. To jedna z Pisarek, której książki biorę w ciemno i nigdy nie żałuję. Tym razem ponownie mnie zachwyciła. Wiele wątków wprawiło mnie w osłupienie. Zaradność Olafa i jego związek z Jasperem również wywarł na mnie olbrzymie wrażenie. Nie obyło się także bez wzmianki o naszej ulubionej parze 😉 Glowa rodziny wciąż trzyma piecze nad swoimi ukochanymi i pomimo sędziwego wieku, wciąż jest hot tatusiem 😉🤭🤎 A Wy, kochani, czym prędzej łapcie za książkę, bo takich emocji nie jestem w stanie opisać w recenzji!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-10-2022 o godz 13:09 przez: FascynacjaKsiazkami
„Jeśli ktoś grozi twojej rodzinie,musisz walczyć” Kolejna część Grzechów mafii-dalsze losy rodziny Tironów. Wydarzenia dzieją się po dwunastu latach od porwania Amy.Wróg nie zapomina i ponownie atakuje.Cała rodzina zostanie wystawiona na probę.A najbardziej dotknie to Amę i Olafa,którzy trafiają w ręce szalonego Akshay’a. Prawda miesza się z fikcją a mętlik w głowie bohaterów stanie się nie do okiełznania. Cała rodzina Tironów zostanie wplątana w nierówną grę… Czy siła miłości wygra,gdy tajemnice zostaną odkryte? 👉Do rodziny TIRONA chętnie wracam.Sięgając po książki z tej serii wiem,że miło spędzę czas. Autorka dostarcza ogromu emocji,które sprawiają,że nie można odłożyć książkę nawet na moment.Wydarzenia są spójne i łączą się w jedną całość. Dodając wszystkich bohaterów lektury i sposób rozwiązywania problemów jest rewelacyjny.Potrafią wyjść z opresji i kłopotów niemal bez szwanku. Znajdziecie w tej powieści bezwarunkową miłość dla której można zrobić wiele,sekrety,szacunek,zaufanie na które trzeba sobie zasłużyć,niebezpieczne sytuacje oraz bezwzględność w świecie mafijnym. Połączenie tego wszystkiego sprawia,że książka jest po prostu świetna. Autorka zrobiła kawał dobrej roboty👏Skupienie się na wewnętrznych rozterkach Amy było bolesne i zrozumiałe.Razem z nią przeżywałam ból i niepewność kolejnego dnia. Jasper swoim zachowaniem mnie zszokował a zarazem jest godny podziwu,bo w imię miłości zrobił wielka rzecz! Z każda kolejna książka jestem zakochana coraz bardziej w bohaterach♥️Zbyt szybkie zakończenie jest zaskoczeniem,które jest nie takie jak przewidziałam. Autorka potrafi czytelnika wbić w fotel gdy czyta się ostatnia stronę! Jest to książka,która warto przeczytać i gorąco wam ja polecam📖
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-11-2022 o godz 19:36 przez: Zlosnica_czyta
Gehenna. Grzechy krwi 💬 Magdalena Winnicka 👉 Wydawnictwo Muza/ Wydawnictwo Akurat Alicja oskarża Kostę o zdradę, ale ten uparcie twierdzi, że zawsze był jej wierny i że ktoś postanowił go wrobić. Rodzina zawsze była dla niego najważniejsza – to jego najsłabszy punkt, który wróg postanowił wykorzystać, żeby zniszczyć Tironów. Kto nim jest? To dobry znajomy, Akshay Malang Khan. Powraca po dwunastu latach, żeby zemścić się za zniszczenie mu życia. Najprościej byłoby sięgnąć po broń, ale jego plany są znacznie bardziej wyrafinowane… Czy mu się uda? (Opis pochodzi od wydawcy) Nie wiem od czego zacząć. Wiem - najlepiej i najprościej od początku. Tylko, że w tej książce tyle się dzieje... głowa mała! Sama akcja zaczyna się od chorego pomysłu zemsty oraz zniszczenia rodziny Tironów. Akshai Malang Khan powraca po 12 latach od porwania Amayi, i od razu rozpoczyna realizację swojego chorego i wyrafinowanego planu. W tym momencie zaczyna się jazda bez trzymanki, akcja goni akcje. W pewnej chwili, podobnie jak sama Ama - nie wiedziałam co jest prawdą a co nie. Później już autorka poleciała ostro. Niespodziewałam się takiego plot twistu. Czytałam z otwartą buzią do ostatniej strony, a końcówkę powtórzyłam kilkukrotnie z niedowierzania. Pozycja z gatunku tych trzymających w napięciu. Fabuła fenomenalnie przemyślana, zbudowana i poprowadzona. Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani, na szczęście było ich idealnie, odpowiednia liczba. Oczywiście nie można odmówić tej lekturze seksualności i gorącej atmosfery. Oj Oj, dało się wyczuć co się dzieje między bohaterami. Książkę bardzo polecam. To jest naprawdę wyjątkowo dobra pozycja, która wciąga i nie odpuszcza. ---- Zlosnica_czyta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-10-2022 o godz 15:15 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
Więcej recenzji