Gdzie mól i rdza. Marek Przygodny. Tom 1 (okładka  miękka, 08.2021)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 29,80 zł

29,80 zł
40,00 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Bezwzględny i piekielnie inteligentny morderca. Niektóre widoki są zbyt drastyczne nawet dla doświadczonego gliniarza. Taki właśnie zastał komisarz Marek Przygodny przybyły na miejsce zbrodni do mieszkania pewnego staruszka. Szybko okazuje się, że morderca dopiero zaczął swoją śmiertelną krucjatę. „Gdzie mól i rdza” to pierwszy tom serii o Marku Przygodnym, wrocławskim policjancie, który doskonale zdaje sobie sprawę, że życie to nie film i nie ma w nim happy endów.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1276532853
Tytuł: Gdzie mól i rdza. Marek Przygodny. Tom 1
Seria: Komisarz Marek Przygodny
Autor: Pollak Paweł
Wydawnictwo: Oficynka
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 397
Numer wydania: II
Data premiery: 2021-08-04
Rok wydania: 2021
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 15 x 180 x 210
Indeks: 39500205
średnia 3,8
5
0
4
3
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
3 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
30-01-2022 o godz 12:57 przez: balbina | Zweryfikowany zakup
Lubię polskie kryminały. Właśnie dlatego, że dzieją się w Polsce. W tym akcja rozgrywa się we Wrocławiu i teraz bardzo chętnie odwiedzę to miasto. Zatem duży plus za tło. Postać głównego bohatera podobała mi się na tyle, że na pewno przeczytam kolejne części, żeby poznać jego dalsze losy. Komisarza Przygodnego daje się lubić. Podobnie jak innych drugoplanowych bohaterów. Postaci są dobrze pomyślane, wyraziste i zapadają pamięć. Liczę na to, że w kolejnych tomach też się pojawią. Szczególnie czekam na ponowne spotkanie z aspirantem Gajdą, a także posterunkowymi Wócikiem i Wojtkiewiczem (ich dyskusja na temat kawy absolutnie mnie urzekła). Akcja powieści toczy się wartko, trup ściele gęsto i jedyny minus - łatwo przewidzieć, kto jest mordercą. Ja do końca miałam nadzieję, że to taka podpucha i autor wykona jakiś szalony twist, który postawi wszystko na głowie. Niestety do końca staliśmy na nogach i troszeczkę mnie to rozczarowało. Jednak czyta się tę pozycję bardzo przyjemnie i wcale nie chce się kończyć, więc świetnie, że od razu można przejść do kolejnych przygód Przygodnego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-12-2021 o godz 17:49 przez: czytam_pod_schodami
To pierwsze moje spotkanie z książką z gatunku kryminał/sensacja/thriller. Podejmując się przeczytania pierwszej z trzech części cyklu o komisarzu Przygodnym zdawałam sobie sprawę, że otwieram drzwi i nie mam zielonego pojęcia, co za nimi spotkam. Komisarz Przygodny to doświadczony wrocławski policjant, który niejedno już słyszał i niejedno widział. Jego nie trzeba przekonywać, że życie to nie bajka i nie każde może liczyć na szczęśliwe zakończenie. Pozbycie człowieka życia to rzecz, o której myśli mały odsetek społeczeństwa (mam taką nadzieję ). Jednak, jeśli na kogoś takiego trafimy to nie pozostaje nam nic innego, jak liczyć tylko na jego litość i o to by właśnie w tym momencie „pisana” nam śmierć przyszła szybko. „Każda przedwczesna śmierć jest tak samo bezsensowna. Choć kiedy śmierć nie jest przedwczesna?”. Co wtedy, gdy plan mordercy nie jest tak do końca ułożony? Działanie w afekcie może przecież i jemu zaszkodzić. Machina ruszyła i pierwsza znaleziona ofiara oraz sposób jej zabicia nie pozostawia złudzeń, że rozwiązanie zagadki morderstwa nie będzie należało do łatwych. Wszak niecodziennie spotyka się ciało człowieka z wbitą strzałą naznaczoną kurarą i czymś jeszcze, a raczej brakiem właśnie czegoś. Akcja nabiera tempa wraz z kolejną przewracaną kartką. Opisy działania śledczego pozwalają nam na wejście w jego buty i sprawdzenie czy dalibyśmy radę rozwikłać coraz to nowe zagadki. Bo jak łatwo się domyślić prawie 400 stronicowa książka nie opisuje tylko jednego morderstwa. Czytelnik, podobnie jak policjanci oraz dziennikarze zastanawia się czy mają do czynienia z seryjnym mordercą, czy może to, że kolejne morderstwa nie są swoją kopią wskazywać może na kilku, działających niezależnie. Wydaje się, że komisarz wraz z osobami zajmującymi się dochodzeniem znajduje trop, ale czy tak naprawdę to ten właściwy? Przecież dla funkcjonariusza z takim doświadczeniem, jaki ma Przygodny droga do chwili, kiedy na rękach winowajcy zabłysną kajdanki, powinna być niczym spacer uliczką w parku. A przyglądaliście się może kiedyś, jaką pajęczynę mogą one tworzyć? Podobnie było i w tej opowieści. Z każdym kolejnym wezwaniem okazywało się, że zamiast zbliżać się do momentu, w którym akta sprawy oznaczone, jako „zakończona” można by odłożyć do archiwum to pojawiło się więcej niewiadomych. Moja próba rozwikłania wszystkich zagadek w taki sposób, bym na końcu mogła krzyknąć – wiedziałam, że to on! – Spełzła na niczym. Choć z dumą stwierdzam, że zdając się tylko i wyłącznie na instynkt to też bym wsadziła za kratki tego samego złoczyńcę. Niestety biorąc pod uwagę spryt i przebiegłość mordercy nie posiedziałby za długo. Wytypowanie sprawcy tylu nieszczęść nie jest łatwe. Poskładanie wszystkich kawałków układanki w jedną całość czasami graniczy z cudem. A propos cudów, to przygotujcie się na to, że jednym z bohaterów jest Jezus i to nie byle, jaki, ten, został wybrany z wielu. I choć był wielkim indywidualistą pozwolił na to, by stać się narzędziem w rękach innego. Gdzieś już słyszałam taką opowieść . Autor nie ogranicza czytelnika tylko do poznania od podszewki pracy policjanta, ale sięga nieco głębiej w strefę prywatności. Sprawy zawodowe przeplatają się z tym, co poza nimi. Bo przecież, każdy kiedyś kończy swoją „dniówkę” i idzie na spotkanie codzienności. Przecież wielu z nas boryka się z podobnymi problemami, a „blacha” nie stanowi tu żadnej przeszkody. Wygląda na to, że małżeństwo komisarza zakończyło się już jakiś czas temu, tylko, że on dopiero teraz sobie to uświadomił. Życie u boku pierwszej miłości nie jest gwarancją tego, że będzie ona trwała aż do grobowej deski. Dojrzałe podejście do sprawy, także i tu wiele pomaga. „-W szachach jak w życiu, czasami wygrywa się na tym, że król zostanie sam.”. Każda z postaci tego kryminału wydaje się jakby żywcem wyciągnięta z naszej rzeczywistości, i może właśnie to sprawia, że tak fajnie się ją czuje. Wprowadzone weń dokładne opisy Wrocławia, aż zachęcają do wyruszenia śladami wydarzeń opisanych na kartach „Gdzie mól i rdza” tylko po to by się przekonać czy i z czytelnika mógłby być niezły komisarz, nieco wścibski dziennikarz z działu kryminalnego czy przeciętny policjant. Tym, którzy poszukują nieco humoru pragnę donieść, że nie muszą szukać dalej! Jesteście bowiem u celu. Przede mną jeszcze dwa tomy powieści i poznawszy ich recenzję, wiem, że z przyjemnością do nich zasiądę. Na zakończenie jeszcze jeden cytat: „… życie wymaga modyfikacji planów, ale niekonsekwencja przynosi czasami tragiczne skutki.”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-11-2021 o godz 20:33 przez: Izabela
Nie znałam wcześniej twórczości autora i z lekką obawą sięgnęłam po tę powieść. Na szczęście niepotrzebnie się martwiłam, gdyż historia okazała się niezwykle ciekawa i pasjonująca. Początkowo fabuła była spokojna, wyważona jak w powieściach obyczajowych, jednak pochłaniając kolejne stronice, akcja przyśpieszyła a miejscami wręcz pędziła, wprawiając czytelnika w trans śledczego. To prosta książka, bez udziwnień i koloryzacji, która wprowadza nas w życie pracowników stróży prawa, przybliża nam ich osobiste przeżycia, codzienne obowiązki wykonywane w pracy i śledztwo, które nie jest zbyt proste. Bohaterowie są prostymi, normalnymi ludźmi, o różnorodnych charakterach i usposobieniu. W powieści poznajemy komisarza Marka Przygodnego, który rozpoczyna dochodzenie w sprawie tajemniczej zbrodni dokonanej na starszym mężczyźnie. Kolejne morderstwa zmieniają podejrzenia śledczych i kierują trop ku osobie pielęgniarza. Czy ten mężczyzna rzeczywiście jest sprawcą seryjnych morderstw? Czy policjanci podążają fałszywym tropem? Kto jest tym okrutnym zabijaką i czy zostanie schwytany? Dałam się wciągnąć w historię dosyć mocną, pełną brutalnych mordów, która trzymała w napięciu i wzbudziła we mnie wiele skrajnych emocji. Byłam tak zaczytana, że nie odkładałam powieści na bok ani razu. Fajnie było poznać życie osobiste komisarza, jego problemy z żoną i przemyślenia czy rozwód jest dobrym wyjściem z nudnego pożycia małżeńskiego. Trochę irytowały mnie seksistowskie poglądy niektórych postaci, ale reszta była całkowicie bez zarzutu. Jestem zadowolona z lektury i na pewno sięgnę po kolejne pozycje autora, który przystępnie i lekko pisze. Zachęcam was do poznania tego kryminału, który pozwoli wam miło i przyjemnie spędzić czas z książką. Jest to naprawdę interesująca lektura, która zawiera piękne opisy Wrocławia i czyta się ją szybko dzięki znakomitym oraz zabawnym dialogom. Jeśli jesteście zainteresowani to nie zastanawiacie się zbyt długo, tylko szybko sięgajcie po „Gdzie mól i rdza”, bo naprawdę warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Pollak Paweł

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego