5/5
23-06-2020 o godz 09:16 przez: wioletreaderbooks
Wakacje to zawsze beztroski czas, zabawa, wieczory spędzone na dworze, spotkania ze znajomymi. Ale przychodzi taki czas, kiedy życie zbyt bardzo się komplikuje i potrzebujemy być sami, zniknąć z pola widzenia innych, uciec do samotni. Noah przyjeżdża do domku nad jeziorem, aby odreagować, jest dojrzałym mężczyzną, który już doświadczył wiele. Nigdy nie spodziewał się, że już pierwszego dnia jego samotność zostanie zakłócona i do jego życia niczym huragan wpadnie Heather, dziewczyna która jest młoda, lecz bardzo dojrzała. Przeszła wiele, ale dzielnie się trzyma, jednak jej marzenia czekają z boku. Nie ma teraz czasu dla siebie. Liczy się praca i chora mama, którą się zajmuje. „Byłem wściekły, że ta dziewczyna żyje tu dosłownie jak w więzieniu, którego mury wyznaczają potrzeby jej matki.” Przystojny mężczyzna po drugiej stronie jeziora, który intryguje i zarazem przyciąga ją swoim charakterem i urodą, a zarazem odpycha, bo od początku stawia sprawę jasno. Jest dla niego za młoda. Ale czy wiek zawsze ma znaczenie, szczególnie wtedy, gdy w grę wchodzi miłość i szczęście? Codzienne wieczory spędzone razem, rozmowy sprawiają, że dwójka się ze sobą zaprzyjaźnia. Ale czy Heather może liczyć na coś więcej ze strony Noah ? Czy rzeczywiście Noah jest tutaj przypadkowo ? „Szukałeś głębokiej przemiany, a zamiast tego znalazłeś mnie ?” Co się stanie, gdy skończą się wakacje i Noah wyjedzie i zostawi Heather ? Czy dziewczyna to przeżycie, czy jej serce to przeżyje ? „W życiu nie zdarzają się błędy, wszystko co robisz, jest wyborem.” Różnica wieku w związkach zawsze budziła kontrowersje. Już po reakcji mediów możemy zauważyć, jak takie rzeczy są nagłaśniane. Ale czy wiek rzeczywiście jest przeszkodą ? Czy różnica wieku powinna stanąć nam na drodze do szczęścia ? „I całe szczęście, bo nie spędzałem z nią tych wszystkich cudownych chwil i nie przekonałbym się, że jednak jestem w stanie być szczęśliwy.” Uważam, że jest to najlepsza książka jaką napisała Penelope Ward. Bohaterowie są wykreowani perfekcyjnie, są roztropni, jasno określają to czego pragną i nie boją się głośno marzyć. Nie boją się zaryzykować i położyć wszystko na jedno kartę. Pomimo różnicy wieku, która moim zdaniem nie wynosiła szczególnie dużo, bo 15 lat podczas lektury w ogóle nie dało się tego odczuć. Heather jest bardzo dojrzałą kobietą, a nie jak mogłoby się zdawać głupiutką nastolatką, której tylko w głowie tylko imprezy, seks i alkohol. „Gdy skończy się sierpień” to wspaniały romans pokazujący, że w życiu nie ważne są cyfry, tylko to co czujemy, czego chcemy. Nie liczy się to, co o nas mówią i myślą inni, ale liczą się nasze uczucia. Wspaniała, wzruszająca i pouczająca książka, z którą wspaniałe spędziłam wieczór. Zdecydowanie na długo pozostanie w moim sercu i jeszcze nie raz do niej wrócę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
04-08-2020 o godz 11:05 przez: Anonim
Heather oraz Noah, dwójka głównych bohaterów, którzy łączy jeden wspólny problem. Uciec od problemów. Każdy ma swój sposób, jednak gdy zjawia się Noah w życiu Heather tą spotyka jeszcze więcej kłopotów. Główna bohaterka nie ma łatwego życia, ojciec zostawił rodzinę, mama ma depresję, a jej siostra popełniła samobójstwo. Na pierwszy rzut oka, moje klimaty, ponieważ lubię psychologię. Jednak jeśli myślicie podobnie jak ja, to troszkę jednak się przeliczycie. W tej książce to uczucia i problemy tworzą, główny wątek niż depresja itd. Chociaż czasami te tematy się przewijały, a autorka w miarę umiejętny sposób potrafiła to napisać. Przede wszystkim warto zaznaczyć, że co do głównych bohaterów ja nie mam prawda się przyczepić. Co prawda czasami mnie strasznie irytował główny bohater, ale nie rzuciło się to jakoś na całą ocenę książki. Warto zauważyć, że między bohaterami jest bardzo duża różnica, więc ten romans jest pokazany z troszkę innej strony. A może to i lepiej? Oryginalność tej książce można pozazdrościć. Osoby, które czytają dużo romansów czy erotyków doskonale wiedzą o co chodzi. Nie na co dzień możemy spotkać się z bohaterami, gdzie różnica wieku jest ponad 10 lat. I tutaj mogę powiedzieć, że bardzo dobrze czytało się książkę. Noah był bardzo dojrzały i chociaż tutaj mogliśmy zauważyć te poważne decyzje. Na swój sposób w połowie czytało mi się tę książkę coraz lepiej. Aż wkroczyła ONA. Nasza główna bohaterka. Nie mogę uwierzyć, że dopiero po ponad 100 stronach, mogłam ją polubić. Na samym początku wydawała się taka głupiutka, lekkomyślna, a zarazem szczera aż to bólu. Niektóre sytuacje były strasznie nie ma miejscu i właśnie wtedy wybuchałam niekontrolowanym śmiechem. Jak widzicie bohaterowie dużo zdziałali w tej książce, natomiast teraz skupmy się na wątkach, akcji i całej tej fabule. Fabuła jak najbardziej na plus. Nie jest może jakoś bardzo oryginalna, ale umówmy się coraz ciężej wymyślić książkę z tego gatunku, która byłaby sama w sobie oryginalna i nie powtarzalna. Ale mam się do czego przyczepić. Samo zakończenie spowodowało, że jej ocena poszła diametralnie w dół. W ogóle nie trzymało się to kupy. Miałam wrażenie jak by autorka troszkę za bardzo nie wiedziała jak to zakończyć. Cała książka super, a tu na końcu taki klops. Nie wiem jak to wyszło, że na samym końcu dzieją się takie rzeczy, a nie np. w środku. Wyglądało by to o wiele lepiej. Także całe zakończenie wyglądało jak by było napisane na siłę, takie nijakie, problem wymyślony tak nagle.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-06-2020 o godz 13:45 przez: kit_katbooks
"Życie składa się z ulotnych chwil, które nie wydają się zbyt ważne, gdy akurat się dzieją, ale z perspektywy czasu okazuje się, że bez nich nie dotarlibyśmy tu, gdzie jesteśmy.” Książka, która skradła mi serce, przyprawiła o kaca książkowego. „Gdy skończy się sierpień” To historia, w której znaczną rolę odgrywa wiek bohaterów. Może nie jest to jakaś nowa historia, z pewnością czytaliście podobne, ale ta, jest naprawdę udana.. Noah to dojrzały mężczyzna, który wynajmuje domek nad jeziorem. Jego wynajemcą jest Heather. Młoda dziewczyna, choć ma dopiero dwadzieścia lat, jest bardzo dojrzała. Dziewczyna jest szalona w pozytywnym znaczeniu, pomimo swojego życia, które musiała ułożyć według choroby matki. Heather zazwyczaj trzyma się z daleka od wynajmowanego domku oraz jego lokatorów, tym razem sprawy potoczyły się inaczej, tych dwoje się spotkało, jednak różnica wieku, która była między nimi dla Noaha wydawała się nie do przeskoczenia. Dziewczyna była innego zdania, dla niej nie miał znaczenia wiek mężczyzny. Heather była szczera do bólu, co miała powiedzieć, to powiedziała. Nawet jeśli wiązało się to z odrzuceniem. Nie miała oporów, żeby wyznać mężczyźnie, że podoba się jej i chciałaby czegoś więcej. Nawet kubeł zimnej wody, który wylewa jej na głowę Noah, nie zmienia jej podejścia co do niego. Zrozumiała, że nie ma szans u tego mężczyzny, nie spojrzy na nią jak na kobietę, z którą chciałby spędzić noc. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby zostać przyjaciółmi. Nasuwa się odwieczne pytanie, czy przyjaźń między kobietą a mężczyzną, w takich okolicznościach, jest możliwa? Czy różnica wieku, ma być wyznacznikiem czyjegoś szczęścia? To historia o miłości, która rodzi się na naszych oczach, czujemy to, co czują bohaterowie, znamy ich rozterki, wiemy, czym się kierują. Nie ma tu banalnej historyjki, książka przyprawia o szybsze bicie serca, wywołuje uśmiech na twarzy. Czasami wybory bohaterów są niesprawiedliwe i się z nimi nie zgadzamy, jednak całość jest czymś naprawdę dobrym. Noah to facet, który skradł moje serce, a Heather stała się moją dobrą przyjaciółką. Mam przeczucie, że nie raz wrócę do tej książki. „W życiu nie zdarzają się błędy. Wszystko, co robisz, jest wyborem. Niektóre z tych wyborów są dobre, a inne, nawet jeśli po czasie wydają się złe, przyczyniają się do naszego rozwoju, czegoś nas uczą. Nasze decyzje zawsze pozwalają nam doświadczyć tego, czego było nam pisane doświadczyć.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-06-2020 o godz 19:57 przez: Kamila Biegańska
Heather nie ma łatwego życia. Po samobójstwie siostry stan jej matki bardzo się pogorszył. Depresja nie ustępuje i dziewczyna musi się nią zajmować. Jej plany na przyszłość legły w gruzach. I choć ma dopiero 20 lat jest dojrzalsza niż niejedna starsza kobieta. Wraz z mamą wynajmują domek letniskowy turystą. Tego lata przyjechał tam Noah-trzydziestokilkuletni fotograf,który uciekł z wielkiego miasta by odpocząć,ale czy rzeczywiście tak jest? Mężczyzna od razu wpada w oko Heather i mimo,że ich poznanie nie było zwyczajne nie traci ona czasu na głupoty i próbuje go poderwać. Niestety bez skutku gdyż Noah od razu mówi jej,że nie przyjechał tu po to by podrywać dziewczyny tym bardziej takie,które mogły by być jego córkami. Jednak z  dnia na dzień coraz bardziej się do siebie zbliżają. Łączy ich jakaś więź choć nie jest to takie proste jak może się wydawać. Każdy z nich ma jakieś zmartwienia i problemy. Dogadują się jak przyjaciele i rozumieją się bez słów. Noah pomaga jej w podjęciu bardzo ważnych decyzji. Dzięki niemu coś zaczyna iść do przodu i choć wiedzą,że jego wyjazd dobiega końca oddają się pokusie,która od początku ich do siebie ciągnie.. Lecz czy będzie to dobry wybór? Czy taka różnica wieku im nie zaszkodzi? Heat wyjedzie na studia i nie będzie jej ponad rok czasu a Noah powróci do swoich obowiązków i zleceń. Noah wkrótce wyjawi jej całą prawdę. Prawdę przez którą znalazł się w ich domku. Czy będzie w stanie go wysłuchać? Jeden dzień może przewrócić ich świat do góry nogami. Książki Penelope mogę brać w ciemno. I tym razem się na niej nie zawiodłam. Ta historia bardzo mnie poruszyła. Był też moment ,w którym się rozkleiłam. Penelope wie jak grać na nerwach i dobitnie to wykorzystuje. Historia o miłości, nadziei i o tym,że nie powinno się poddawać. Trzeba dążyć do celu mimo przeciwności losu. Wiek nie jest żadnym wyznacznikiem ,liczy się charakter i to jak dojrzali jesteśmy. Coraz więcej ludzi wiąże się z osobą starszą lub młodszą. I to jest różny przedział wiekowy. Jest to kilka a nawet kilkanaście lat różnicy.  Im to nie przeszkadza więc i ludzie nie powinni mieć z tym problemu,gdyż to nie ich życie. Jeśli miłość jest szczera i prawdziwa to pokona każdą barierę. Wiek to tylko liczba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-07-2020 o godz 14:19 przez: Dominika
Penelope Ward to autorka, którą każdy miłośnik romansów zapewne co najmniej kojarzy. Ja również miałam na koncie kilka książek i choć jedne podobały mi się mniej od innych, to jednak zawsze chętnie do nich wracałam. Dziś przychodzę do was z czerwcową premierą, czyli z Gdy skończy się sierpień. Główną bohaterką jest dwudziestoletnia Heather Chadwick, której nie rozpieszczało życie. Niezainteresowany ojciec, cierpiąca na depresję matka i siostra, która popełniła samobójstwo. Wszystko to zmusza ją do przejęcia najważniejszych obowiązków i funkcji w tej rodzinie. Wszystko biegnie swoim jednostajnym rytmem do czasu, aż domku należącego do ich posiadłości nie wynajmuje Noah Cavallari. Nie dość, że jest starszy oszałamiająco przystojny, to przyciąga Heather jak magnes. Tylko co z tego, jeśli najwyraźniej woli się trzymać od niej z daleka… Powiem wam, że ja jestem bardzo zadowolona z tej lektury. Trzeba przyznać, że Penelope Ward umie oczarować słowem i nawet jeśli czasem pojawia się myśl, że to już gdzieś było - i tak nie tracimy przyjemności z czytania. Bohaterowie są wykreowani w sposób ciekawy, a wszystko jest tu konsekwentnie poprowadzone od początku do końca. Mamy też idealny balans pomiędzy dialogami a częściami opisowymi, dzięki czemu nie czujemy przytłoczenia jednym ani drugim. Gdy skończy się sierpień to perfekcyjna lektura na lato. W trakcie przerzucania kart powieści możemy wyobrażać sobie bohaterów, którzy spacerują nad jeziorem, podziwiają nocne niebo pełne gwiazd i kąpią się w orzeźwiająco chłodnej wodzie. Nie myślcie jednak, że to kolejna płytka opowieść bez głębszego morału. Pojawia się też wątek depresji, problemów psychicznych i tego, że zawsze trzeba mieć nadzieję. Każda sytuacja czegoś nas uczy, a gdy w grę wchodzą uczucia, wiek nie musi być najważniejszym wyznacznikiem. Ja przy tej lekturze bawiłam się wspaniale. To świetna książka na to, by zabrać ją ze sobą na wakacje. Jeśli uwielbiacie romantyczne historie, przez które dosłownie się płynie, to ten tytuł będzie świetnym wyborem. Penelope Ward po raz kolejny pokazała, że wie, co robi, bo wykreowana przez nią historia ma w sobie to „coś”. Ja na pewno będę uważnie śledziła kolejne powieści tej autorki i was również do tego zachęcam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-06-2020 o godz 20:08 przez: Lukrecja84
Witajcie Kochani 💚 Dzisiaj przychodzę do was z recenzją powieści Penelope Ward #GdySkończySięSierpień . Kilka słów o autorce. @penelopewardauthor była prezenterką telewizyjną. Napisała ponad dzwadzieścia powieści, które sprzedały się w nakładzie ponad półtora miliona egzemplarzy. Jej książki są bestsellerami. W Polsce najnowsza jej powieść swoją premierę miała 09.06.2020r.. I to o niej, chciałam wam dzisiaj opowiedzieć. "GDY SKOŃCZY SIĘ SIERPIEŃ" jest powieścią romantyczną z małymi dramatami w tle. Czy możliwy jest związek dużo starszego mężczyzny z dużo młodszą dziewczyną, która dopiero wkracza w życie? Heather 20 letnia kelnerka razem z mamą prowadzą posiadłość. Wynajmują domki dla wczasowiczów. Pewnego razu przyjeżdża do nich przystojny mężczyzna imieniem Noah. Wynajmuje od nich domek nad jeziorem na całe 3 miesiące... Początkowo Heather nie była nim zainteresowana.. wręcz ją od niego odrzucało. Z czasem to się zmieniło...Podobnie było z Noahem... Walczył z uczuciem do dużo młodszej dziewczyny. Czy w końcu ich wzajemna fascynacja przyciągnie ich do siebie? Jakie jeszcze zawirowania ich czekają? Niestety nie powiem wam tego. Musicie przeczytać sami. Książka jest tego warta i bardzo wciąga.💚 Przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. ❤ Narratorami są : Heather i Noah. Dzięki temu poznajemy co oboje myślą i czują. To jest super rozwiązanie. Jesteśmy świadkami rozwijającego się uczucia, pożądania i miłości... Coś pięknego. Nie brakuje również dramatycznych wątków. Końcówka książki zwaliła mnie z nóg. Powiem wam szczerze, że pod koniec płakałam. 💚💚 Uwielbiam, gdy książka wyciska ze mnie łzy. Książka jest nasycona emocjami. Podoba mi się budowanie napięcia między Heather a Noahem. ❤💚 Książka raczej 18+, ponieważ są tu sceny przeznaczone dla dorosłych. Takie romanse uwielbiam czytać. ❤💚 Gwarantuje wam, że czytając "Gdy skończy się sierpień" zrobi się wam gorąco 😁😁. Za egzemplarz, możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję @editio.red @wydawnictwo.editio ❤🌹 A co wy myślicie nad miłością dużo starszego mężczyzny do młodej dziewczyny? Czy jest szansa, że takie uczucie przetrwa wiele lat? Polecam 💚 Koniecznie przeczytajcie😘10/10 🤩 @lukrecja84
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-06-2020 o godz 16:09 przez: negatywna
Kilka dni temu skończylam czytać "Gdy skończy się sierpień" i muszę powiedzieć, że jestem bardzo, ale to bardzo mile zaskoczona tą pozycją! Kiedyś próbowałam czytać inną książkę Penelope Ward, napisaną w duecie z Vii Keeland, ale nie za bardzo przypadła mi do gustu, tak że nawet jej nie dokonczylam. Cieszę się jednak, że tym razem sięgnęłam po samodzielna książkę autorki, ponieważ okazała się strzałem w dziesiątkę. Heather to dwudziestolatka, która zdecydowała zrezygnować z własnych studiów, po to, aby móc zaopiekować się chorą na depresję matką. Tym sposobem dziewczyna pełni obecnie rolę pełnoetatowej opiekunki, w tygodniu dorabia sobie jako kelnerka i dodatkowo wynajmuje turystom domek nad jeziorem, który przynależy do rodzinnej posiadłości. Jak łatwo można się domyślić, dotychczasowe życie Heather nie należy do zbytnio pasjonujących, jednak już wkrótce ma się to zmienić, ponieważ do wspomnianego domku na całe lato, wprowadza się pewien przystojniak. Noah, bo tak ma na imię ten mężczyzna, jest sporo starszy od Heather. Facet ma za sobą bagaż życiowych doświadczeń, a w nowym miejscu pragnie odnaleźć przede wszystkim spokój, jednak wszystko wskazuje na to, że odnajdzie o wiele więcej... Przyznaję, że jest to jedna z lepszych historii, jakie ostatnio czytałam. Z jednej strony delikatna i romantyczna, a z drugiej potrafiła mnie w pewnym momencie przyprawić o czerwień na policzkach. W fabule zatraciłam się już po pierwszych kilku stronach i absolutnie nie przeszkadzała mi duża różnica wieku między głównymi bohaterami. Wręcz przeciwnie. Sprawiła , że przewracałam kolejne kartki z jeszcze większym zainteresowaniem. I tylko czekalam na to, aż między Noah'em, a Heather coś się wydarzy... Ona to taka dobra, niewinna dziewczyna, która najpierw myśli o innych, a dopiero później o sobie. Ale jeśli chodzi o jej zachowanie to potrafi być bardzo bezpośrednia. Noah to z kolei świetny facet. Troskliwy, bezinteresowny, inteligentny. Jestem przekonana, że jeśli dacie mu szansę, to niejedna z was straci dla niego głowę. Jak najbardziej polecam tę książeczkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-09-2020 o godz 11:12 przez: juswita
Gdy skończy się sierpień, …… może wydarzyć się wszystko. Noah dał sobie czas do końca sierpnia, żeby uratować pewną dwudziestolatkę, ale okazało się, że to Heather uratowała jego. „Gdy skończy się sierpień” to historia uczucia jakie zrodziło się pewnego lata nad jeziorem Winnipesaukee. W życiu Heather pojawia się Noah, który staje się dla niej prawdziwym wyzwaniem. On wydaje się nie być nią zainteresowany, a ona robi wszystko żeby nie być mu obojętną i ta część historii jest naprawdę zabawna i niejednokrotnie wzbudza śmiech, wydaje się, ze Penelope Ward popełniła prostą historię miłosną - nic bardziej mylnego. W pewnym momencie historia tych dwojga nabiera rumieńców, rodzi się prawdziwe uczucie, ale okazuje się, że Noah skrywa pewną tajemnicę, której wyjawienie może zaważyć na dalszej relacji tych dwojga. Czy to co ukrywa Noah pogrąży ich związek, a może wprowadzi go na inny poziom? Książka Penelope Ward to opowieść o tym, że w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny, o tym, że przeznaczenie i tak nas dopadnie a to co szykuje dla nas los może okazać się dla nas lepsze niż nam się wydaje. Nie warto zatem walczyć z tym co zsyła nam los i odwracać się plecami do szans które pojawiają się na horyzoncie. Jest też to opowieść o tym, by nauczyć się przyjmować pomoc, którą ktoś nam ofiaruje. Czasami okazuje się, że nasze przyjęcie pomocy od innej osoby, tak naprawdę było niezwykle ważne właśnie dla tej drugiej strony. Historia Noah i Heather uczy, że prawdziwe uczucie nie ma względu na wiek, prawdziwa miłość nie da się próbie czasu i odległości, prawdziwa miłość jest cierpliwa i dzięki temu przetrwa największe nawet próby. Warto walczyć o uczucie, nawet jeżeli się nam wydaje, że ono nie ma sensu, nie ma przyszłości. Czasami to co mówią inni w naszym otoczeniu może okazać się ważne i należy posłuchać innych (czasami nawet wróżki :) Polecam książki Penelope Ward, bo klimat jaki w nich tworzy sprawia, że człowiek potrafi się oderwać od codziennych trosk i pożyć trochę życiem głównych bohaterów, z którymi łatwo się utożsamić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-09-2020 o godz 12:55 przez: weź_przeczytaj
Dwudziestoletnia Heather Chadwick miała ambitne plany na przyszłość. Niestety te plany zweryfikowało życie. Po samobójstwie jej siostry, Opal, stan psychiczny matki pogorszył się, przez co Heather musiała zrezygnować ze swoich marzeń, aby się nią zaopiekować. Kolejnym ciosem była zdrada chłopaka. Dziewczyna wpadła w ciąg monotonnych obowiązków. Codziennie zajmuje się domem, pracą oraz matką. Nie wystarcza jej czasu na nic więcej. Pewnego dnia do domku letniskowego nad jeziorem, który Heather wynajmuje, przyjeżdża przystojny Noah Cavallari. Mężczyzna od razu zauroczył Heather. Niestety jest o kilkanaście lat starszy. Mimo różnicy wieku rodzi się między nimi nić przyjaźni. Czy ta relacja przetrwa, gdy skończy się sierpień i nadejdzie czas rozstania? Tę książkę czytałam akurat pod koniec sierpnia, więc historia idealnie zgrała się z czasem :) Jest to bardzo życiowa i poruszająca opowieść. Znajdziemy tu różne odcienie miłości, walkę o zdrowie, o marzenia oraz o samych siebie. Czy rezygnacja ze swoich marzeń na rzecz pomocy najbliższym, to dobre wyjście? To przede wszystkim bardzo trudna decyzja. Nie wszyscy są gotowi na takie poświęcenie. Heather, mimo młodego wieku, była na tyle odważna, że zrezygnowała z siebie, aby zaopiekować się matką. Po latach zaczęła jednak dojrzewać do tego, aby w końcu pomyśleć o sobie. Niewątpliwie bardzo pomógł jej w tym Noah. Mimo różnicy wieku dogadywali się bardzo dobrze i z dnia na dzień stawali się sobie coraz bliżsi. Noah również został doświadczony przez los i szukał swojej drogi. Autorka stworzyła bardzo realne postaci, które spokojnie mogłyby znaleźć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Nie mogę nie wspomnieć o przepięknej okładce :) Historia ta pokazuje nam, że problemy z jakimi się zmagamy wzmacniają nas. Najważniejsze jest, aby walczyć, bo przecież na tym polega życie. Na nieustannej walce o szczęście, miłość i zdrowie. Spędziłam bardzo miło czas z tą lekturą i Was również zachęcam do zapoznania się z nią.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-08-2020 o godz 09:32 przez: MonikaSmagała
„Życie składa się z ulotnych chwil, które nie wydają się zbyt ważne, gdy akurat się dzieją, ale z perspektywy czasu okazuje się, że bez nich nie dotarlibyśmy tu, gdzie jesteśmy” - P. Ward Czy zastanawialiście się kiedyś czy wakacyjna miłość ma szanse przetrwać? Czy według Was jest to chwilowa fascynacja drugim człowiekiem, buzujące hormony i odpowiedni klimat? Czy gdyby skonfrontować wakacyjne uczucie z prawdziwym codziennym życiem okazałoby się, że to co wydawało Wam się cudownym w rzeczywistości jest pozbawione uroku? Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną książką od Penelope Ward „Gdy skończy się sierpień”. Jak każda książka autorki i ta zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Heather Chadwick jest młodą kobietą, która wchodzi dopiero w dorosłe życie. Mimo, że powinna rozpoczynać studia bawić się i korzystać z życia ona postanowiła zostać w rodzinnym domu, aby opiekować się matką, która choruje od lat na depresję. Jej stan pogorszył się w momencie kiedy dowiedziała się, że jej starsza córka popełniła samobójstwo. Od tego momentu Heather jest na każde zawołanie matki. Dodatkowo zarządza domkiem letniskowym, który w sezonie letnim przynosi kobietom dodatkowy dochód. Noach Cavallari jest rozwodnikiem, ma 34 lata i zawodowo spełnia się jako niezależny fotograf. Kiedy do jego życia nieoczekiwanie wkrada się chaos postanawia spędzić kilka tygodni w uroczym miasteczku położonym przy jeziorze Winnipesaukee. Od pierwszego spotkania Heather jest oczarowana nowoprzybyłym wczasowiczem. Niestety Noach traktuje dziewczynę jak młodszą siostrę i nie chce dopuścić do żadnych relacji miedzy nimi. Jedyne co może jej zaproponować to przyjaźń. Z czasem spędzają ze sobą coraz więcej czasu mężczyzna rozpoczyna pracę wokół domu, aby pomóc sprzedać posiadłość. Ich relacja nabiera tępa, ale czy jest szansa na uczucie? Na to pytanie odpowiedź znajdziecie w książce. Ja jestem zachwycona tą historią, dlatego ją Wam polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
20-09-2020 o godz 16:36 przez: Patrycja
" W życiu nie zdarzają się błędy. Wszystko, co robisz, jest wyborem. Niektóre z tych wyborów są dobre, a inne, nawet jeśli po czasie wydają się źle, przyczyniają się do naszego rozwoju, czegoś nas uczą". Mam dylemat jak ocenić tą książkę. A w wiecie dlaczego bo do 200 strony uważałam ją za słabą. Zupełnie mi się nie podobała. Momentami była żenujące i absurdalna. A zachowanie głównej bohaterki ( do 150 strony) bardzo mnie irytowało. Heather była momentami taka dziecinna. Jednak wraz z końcem książki, coś mnie wciągnęło. Ostatnie rozdziały były najlepsze i wtedy historia bohaterów bardzo mi się podobała. W pewnym momencie, kiedy wydarzyło się coś naprawdę złego, nie chciałam aby to zakończyło się źle i trochę się wzruszyłam. Mogę powiedzieć, że polubiłam bohaterów. To co mi się bardzo podoba, to to że mamy ogromną różnicę wieku pomiędzy naszymi bohaterami. Ale jak to mówią " miłość nie zna granic" i wypadku Heather i Noaha nie zna granic i wiek nie ma znaczenia. Bo wiek to tylko liczba i nie ma ona zupełnego znaczenia, kiedy w grę wchodzą uczucia. Zauważyłam również przesłanie tej historii. Dotyczy ono tego, że życie to są chwile, które są ulotne. Wydają się one nie ważne ale wraz z czasem okazuje się, że mają one ogromne znaczenie i zmieniają dużo. Także każda chwila jest ważna i trzeba korzystać z życia, bo nigdy nie ma pewności co czeka nas jutro. Podsumowując. Książka nie porwała mnie od pierwszych stron, miałam ochotę ją odłożyć. Jednak potem coś w niej było takiego, że mi się spodobała. Napewno jest to historia budzącą wiele refleksji na temat życia. Jest to także realna historia, bo bohaterowie mają wiele życiowych problemów. Jest to książka o zaufaniu i prawdziwej miłości. I szczerze mówiąc, to nawet się ciszę, że doczytałam do końca. Bo ostatnie rozdziały były wspaniałe. Czy polecam? Myślę, że tak, chociaż początek nie przypadł mi do gustu. 🌺🌺🌺🌺/6
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-07-2020 o godz 21:26 przez: Weronika
Znacie pióro @penelopewardauthor ? To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i się nie zawiodłam.„Gdy skończy się sierpień” to romans, w którym panuje cierpliwość, ciepło i rozwaga. Heather to młoda kobieta, która musiała zrezygnować ze swoich marzeń, zająć się schorowaną mamą i utrzymaniem domu. Na swój wiek dojrzała i poważna, patrząca na świat z rozwagą. Jednak gdzieś tam w głębi zabrakło jej w życiu młodzieńczego szaleństwa. Noah jest rozwodnikiem, który przyjeżdża do domku nad jeziorem odpocząć od codzienności. Nie szuka miłości czy rozrywki, a jedynie spokoju i uporządkowania myśli. Spotkanie z Heather jest dla niego niczym powiew świeżości. Ktoś młody, piękny, a do tego nim zainteresowany. Tylko czy to może się udać? Dzieli ich jednak spora różnica wieku i inne plany na najbliższą przyszłość. . Bardzo mocno podobała mi się relacja stworzona między bohaterami. Jest ona głęboka, oparta na wzajemnym zaufaniu, poznaniu się i odkrywaniu samych siebie. To romans o bardzo dojrzałym uczuciu, które rodzi się, mimo sporej różnicy wieku i innych życiowych priorytetach. Tak na dobrą sprawę, to z samego początku różni ich wszystko, a w trakcie, jesteśmy dosłownie świadkami tworzącej się więzi i nici porozumienia. . Historia pokazuje, że miłość można spotkać w każdym monecie swojego życia. Wiek nie jest wyznacznikiem naszej dojrzałości. Szczęście to coś, gdzie możemy zabrać wszędzie. A czas pędzi nieubłaganie i niestety, nie jesteśmy w stanie określić ile nam go zostało, więc warto czerpać radość z chwili teraz, a nie odkładać wszystko na później. Bardzo przyjemna, momentami zabawna i angażująca. Bez wielkich zwrotów i zawirowań. Autorka zdecydowanie skupiła się na przekazaniu nam uczucia między bohaterami, co zdecydowanie bardzo mi się podobało.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2022 o godz 10:27 przez: Carolinemati
Heather przeszła w życiu wiele, samobójstwo siostry, zdrada chłopaka, depresja matki. Mimo młodego wieku szybko musiała nauczyć się być dorosłą. Jej historię poznajemy w momencie, gdy do domku, który wynajmuje, przyjeżdża Noah. Dziewczyna od początku jest nim zafascynowana. Starszy, męski i seksowny, problem w tym, że chyba jednak nie jest nią zainteresowany. Heather ma jednak całe lato, by nacieszyć się jego obecnością. Czy gdy skończy się sierpień, będzie szansa dla tej dwójki? . "Życie składa się z ulotnych chwil, które nie wydają się zbyt ważne, gdy akurat się dzieją, ale z perspektywy czasu okazuje się, że bez nich nie dotarlibyśmy tu, gdzie jesteśmy." . Do tej pory czytałam tylko jedną książkę autorki - Gentleman numer dziewięć i mi się za bardzo nie podobała. Starałam się jednak przy tej książce na nic nie nastawiać i mimo wszystko trochę się zdziwiłam, gdy aż tak mi się spodobała. Przede wszystkim wątek różnicy wieku, który jest jednym z moich ulubionych. Do tego ciekawi bohaterowie - ona młoda, szczera, żywiołowa. On - z przeszłością, trochę zraniony w przeszłości, odpycha ją, choć jej pragnie i mimo wszystko stawia jej dobro na pierwszym miejscu. Do tego tajemnica, którą ukrywa, która może wiele zmienić. . Wszystko w tej historii ma jakby swoje miejsce. Noah nie pojawia się w życiu Heather tak do końca przypadkiem. Ona jest mimo wszystko młoda duchem, co widać w jej zachowaniu. To ona nie chce odpuścić, nawet gdy postanawiają być przyjaciółmi (ta jasne), to jest zazdrosna o swoją sąsiadkę. Czasem jest trochę irytująca i impulsywna, ale to doskonale mi pasowało do młodej osoby. Noah za to zamknięty w sobie i poważny. Mimo tego ta dwójka do siebie pasuje. A sama historia nie jest przerysowana i robi wrażenie, jakby mogła wydarzyć się na prawdę. Życiowa, ale i urocza.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-08-2020 o godz 17:25 przez: karkareads
“W życiu nie zdarzają się błędy. Wszystko, co robisz, jest wyborem. Niektóre z tych wyborów są dobre, inne przyczyniają się do naszego rozwoju, czegoś nas uczą. Nasze decyzje pozwalają nam doświadczać tego, czego było nam pisane doświadczyć” Od samobójstwa siostry życie Heather bardzo się zmieniło. Zamiast wyjechać na wymarzone studia została w domu by opiekować się matką, której stan psychiczny bardzo się pogorszył po śmierci córki. Heather razem z matką wynajmują mały domek letniskowy. Kilkanaście lat starszy od Heather Noah przyjeżdża do miasta, żeby odpocząć. Wynajmuje domek od Heather na całe wakacje. Dziewczyna od razu zwraca na niego uwagę. Mężczyzna jest wobec niej bardzo opiekuńczy, jednak od razu stawia sprawę jasno - po między nimi nie będzie nic oprócz przyjaźni. Noah skrywa tajemnice i przeszłość, która go ciągle prześladuje. Mężczyzna od lat nie może odnaleźć spokoju. Nie chce przyjąć miłości dziewczyny, bo wie, że kiedy skończy się lato musi wyjechać. Heather bardzo dużo poświęciła, żeby zająć się matką, której zdrowie pogorszyło się po śmierci Opal. Zrezygnowała ze wszystkiego co robią dziewczyny w jej wieku: z rozwoju, podróży czy nauki. Noah chciał odpocząć, odnaleźć w końcu spokój i trafił na Heather. Oboje są samotni, a ich przyszłość jest niepewna. “Gdy skończy sierpień” to kolejna książka od której nie mogłam się oderwać i od pierwszej strony zakochałam się w Noah. Końcówka mnie zszokowała. Nie jest to kolejny słodki romans, to historia, która uczy jak bardzo nieprzewidywalne jest nasze życie. Musimy otworzyć się na innych ludzi i na uczucia. Historia Noah i Heather pokazuje, że miłość nie patrzy na wiek. Po prostu się pojawia bez pytania, a tylko od nas zależy co z tym zrobimy. Każdy z nas zasługuje na to by odnaleźć szczęście musimy tylko pozwolić.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-06-2020 o godz 18:36 przez: werka777
Wykreowana przez autorkę, żeńska postać zajmująca pierwszy plan, Heather, to młodziutka dziewczyna, która już jednak wiele zdążyła w życiu doświadczyć. Sprawująca opiekę nad matką i rodzinnym interesem, nieobawiająca się ciężkiej pracy, uczynna i wrażliwa. I tylko niewinne tańce w wodzie stają się dla niej odskocznią od codziennych trosk. Teraz na jej drodze staje człowiek, który wniesie w jej historię wiele zmian. Wyciągnie pomocną dłoń, ale i uczyni emocjonalne spustoszenie. Noah ma na swoim koncie nieudane małżeństwo i pozostawionego bez opieki ojca, do którego będzie musiał za jakiś czas wrócić. Świadomy swojej przeszłości, wieku i sytuacji, stara się rozsądnie podchodzić do wszystkich spraw i okiełznać uczucia, które uważa za niewłaściwe. Pomocny, opiekuńczy, gotowy do niesienia pomocy skrywa pewne sekrety. Uwielbiam tą dwójkę i chemię, która ich połączyła. Niespieszne docieranie do sedna sprawy, bez wulgarności i wyuzdania, etapowo, od szczerych intencji i nieśmiałych wyznań, aż po namiętność. Romantyczna powieść o miłości, która połączyła ludzi emocjonalnie bardzo dojrzałych, mniej czy bardziej świadomie niosących sobie wzajemną pomoc. Historia o smutnej przeszłości, która wciąż pozostawia po sobie widoczny i trudny do zmazania ślad. Problemy psychiczne matki, powracający ojciec, który potrafi tylko krytykować oraz siostra, która odebrała sobie życie. Po drugiej stronie barykady była żona, wyrzuty sumienia związane z nieudanym małżeństwem, wątpliwości dotyczące swojego przeznaczenia i zdolności podołania zaangażowaniu się w głębsze relacje. Płynąca spokojnym rytmem, bazująca na dialogach, chwytająca za serce i akcentująca istotę kontaktu z drugim człowiekiem. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2020/06/gdy-skonczy-sie-sierpien-penelope-ward.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-06-2020 o godz 20:16 przez: kaktus_love_book
Heather w młodym wieku musiała wziąść na swoje barki ogrom pracy i wysiłku. Chora matka, wyjamowanie domku nad jeziorem, praca na etacie, prace przydomowe i do tego codzienna walka z przeszłością, która cały czas odbija swoje piętno. Kiedy znajduje się lokator, który pragnie wynająć domek na całe lato, nic nie zwiastuje zmian, które ze sobą przyniesie. Noah przyjechał pod pretekstem odpoczynku ale jakie są rzeczywiste jego zamiary nikt się nie spodziewa. Początkowe poznanie w dość osobliwych okolicznościach, wrogie wydawały by się nastawienie Noah i spora różnica wieku między nimi, nie zapowiada się za dobrze. Ale jak to mówią nie liczy się wiek. O dziwo znajdują powoli wspólny język, Noah jej pomaga a dziewczyna się w nim zakochuje co zaczyna się obopólnie choć nie każde o tym mówi. Letnia przygoda nad jeziorem. Mężczyzna pomaga jej nie tylko pracą fizyczną, lecz rozmową i wsparciem. Jego prawdziwe i pojawienie się akurat w tym miejscu i zamiary do prawie końca nie będą znane, a to co wyjawi nawet mnie wprawiło w osłupienie, bo absolutnie nie mogłam się spodziewać. Mimo iż nie jest to tak porywająca książka jakie do tej pory pisała Ward, myślę że każda znajdzie w niej coś dla siebie. Nie zawsze różnice wieku robią przeszkodę, czasem jest to atut, kiedy ktoś dojrzalszy może nakierować właściwie drugą osobę, wesprzeć, wykazać się zrozumieniem i podzielić życiowymi przeżyciami. Pomaga dokonać ciężkiego wyboru i nakierować na podjęcie ryzyka i zmianę życia. Rozwijające się uczucie od złego poznania, fascynacji i przyjaźni do prawdziwej miłości wartej każdego wysiłku. Bardziej subtelna od tych do których się przyzwyczailiśmy, pisana z pewnym po hamowaniem. Znajdą się też chwile zwątpienia i kiedy emocje wezmą nad nami górę. Idealna na lato. Warta poznania
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-08-2020 o godz 20:55 przez: zaczytanagirl
Pierwszy raz spotykam się z twórczością Penelope Ward jako samodzielną autorką. Kiedyś czytałam jedną książkę napisaną w duecie. Choć nadal jest wiele tytułów mnie ciekawi to jednak jeszcze nie miałam okazji przeczytać książki napisanej tylko przez Penelope Ward. Heather opiekuje się matką chorą na depresję. Siostra bohaterki zmarła. Dziewczyna zrezygnowała z podążania za marzeniami by się opiekować chorą matką, która cierpi na depresję. Noah jest o 14 lat starszym fotografem. Przyjeżdża na gospodarstwo i wynajmuje od Heather i jej matki domek nad jeziorem. Mężczyzna pomaga w drobnych robotach domowych. Od pierwszego spotkania coś między się zaczyna tworzyć. Ale co będzie "gdy skończy się sierpień" ? Tego dowiecie się czytając tę lekturę. Jest to wzruszająca historia o miłości, nadziei, marzeniach oraz poświęceniu. Akcja jest jednostajna. Toczy się w większości w gospodarstwie nad jeziorem. Ta historia pokazuje, że wiek to tylko liczba. Mimo dzielącej różnicy wieku między bohaterami miłość jest prawdziwa i zwycięży wszystko. Dla mnie Noah swoim postępowaniem wydawał się jak starzy brat lub ojciec, który udzielał rad bohaterce, wspierał i namawiał by nie rezygnowała z marzeń. Książkę przeczytałam bardzo szybko, dzięki takiej fabule. Nie ukrywam, że mnie wzruszyła. Dobra pozycja na lato, dzięki tytułowi. Nie jest to zwykły romans, ale coś głębszego co trzeba przeczytać. Wiele tytułów tej autorki napisanej tylko przez nią mam na liście do przeczytania. Nie wiedziałam, że pierwszą z nich będzie ta, której recenzja znajduje się powyżej. Myślałam, że pisarka pisze romanse dla rozluźnienia, a się miło zaskoczyłam. Nie jest to zwykły romans, ale coś głębszego co trzeba przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-12-2022 o godz 19:54 przez: Anna Jędrzejewska _Świat Książkowych Recenzji_
Tę oraz inne recenzje znajdziecie na http://blog.czyt.am/ Autor: Penelope Ward Tytuł: Gdy skończy się sierpień. Wydawnictwo: Editio Red Ilość stron: 296 Cena: obecnie na promocji za 25,38 zł na empik.com "Szczęścia i tak nie powinno się wiązać z konkretnym miejscem. Szczęście powinno być czymś, co zabierasz ze sobą, gdziekolwiek pojedziesz. Czymś przenośnym." Penelope Ward przedstawia nam w swojej książce "Gdy skończy się sierpień" niezwykłą historię opartą na miłości, trudnych wyborach i zagrożeniach wynikających z przeszłości. Heather Chadwick nie była typową dziewczyną, los mocno z niej zadrwił. Najpierw zdrada ukochanego, a także choroba jej mamy spowodowały, że zamiast wyjechać i kształcić się dalej to musiała pozostać w rodzinnym mieście. Była przekonana, że całe swoje życie spędzi już tylko pomagając swojej mamie. Noah Cavallari był ucieleśnieniem kobiecych westchnień, jednak nie był w zasięgu Heather, jedyne co mógł jej zaproponować to przyjaźń. I tak przyjechał do miasta tylko na czas wakacji i gdy skończy się sierpień wyjedzie, więc coś więcej nie miało by sensu. Historia jest pełna zwrotów akcji i zaskakujących zakończeń. Penelope Ward wykorzystuje prosty, ale efektywny język, aby uczynić swoją historię bardziej interesującą i żywą. Jej postacie są wiarygodne i wzbudzające sympatię, a jej opisy otoczenia są pełne szczegółów, które pozwalają czytelnikowi wczuć się w akcję. "Gdy skończy się sierpień" to wspaniała powieść o odkrywaniu siebie i odważnym przejściu do przodu. Autorka wywołuje w czytelniku wiele emocji, a jej postacie są wyjątkowo wyraziste i realistyczne. Penelope Ward napisała piękną, realistyczną opowieść, która jest godna polecenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-08-2020 o godz 17:57 przez: Anna
Heather jest młodą kobietą, która tak naprawdę powinna teraz się bawić, studiować, korzystać z życia. Jednak jej życie wygląda zupełnie inaczej. Matka kobiety od zawsze walczyła z depresją, jednak po samobójczej śmierci starszej siostry Heather, stan jej matki zdecydowanie się pogorszył, a ona musiała wziąć na siebie wszystkie obowiązki związane z domem, a także utrzymaniem siebie i chorej matki. Stara się nie narzekać, choć czasami ma dość. Dzięki pracy i wynajmowaniu letnikom, domku nad jeziorem, nie mają większych problemów finansowych. Noah wynajmuje od niej domek nad jeziorem, jednak nie robi tego tak jak inny na tydzień czy dwa, a na aż trzy miesiące. Przystojny, męski, starszy od niej – od razu wpadł w oko młodej kobiecie, jednak pierwsze spotkanie nie należało do udanych. Ona poszła posprzątać w jego domku, myślała, że go nie ma, jednak on akurat brał prysznic, wyszedł w samym ręczniku, zaskoczony nie był za miły. Heather uciekła zawstydzona. Kolejne spotkanie nie było lepsze, ona odreagowywała, tańcząc w jeziorze, on wziął jej taniec za próby ratowania się topiącej osoby i bezzwłocznie pobiegł na ratunek. Kolejne spotkania były już mniej dramatyczne, a im bliżej się poznawali, tym bardziej ich do siebie ciągnęło. Heather chciałaby byli razem, jedna on jasno powiedział, że może jej zaoferować tylko przyjaźń, że jest dla niej za stary. Tylko czy aby to jedyny powód? Czy Heather zacznie myśleć o sobie, o własnej przyszłości? Jakie tajemnice skrywa Noah? Czy ta dwójka ma szansę stać się dla siebie kimś więcej niż tylko przyjaciółmi?..... Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/08/wydawnictwo-editio-ksiazka-pt-gdy.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-07-2020 o godz 19:32 przez: gosia_myst
"Gdy skończy się sierpień" to moje pierwsze spotkanie z autorką ale już wiem na pewno że nie ostatnie pomimo iż po romanse sięgam zdecydowanie rzadko. Główna bohaterka - Heather pomimo swojego młodego wieku ma wiele obowiązków. Sama opiekuje się chorującą na depresję matką, pracuje oraz zajmuje się wynajmem małego domku nad jeziorem. To, czego chce, nie jest ważne inie przeszkadza jej to, bo cel opieki nad matką jest większy niż wszystko, czego potrzebuje. Kiedy wynajmuje domek nad jeziorem na całe lato, nie wie, że jej życie zmieni się nieodwracalnie. Jej nowy najemca - Noah początkowo nie chce się z nią zbytnio spotykać. Jest tu tylko na lato, ale jego plany wkrótce się zmienią. Noah wydaje się uciekać przed czymś, nie chce również zbytnio przywiązywać się do Heather ale wzajemne przyciąganie jest o wiele silniejsze niż się oboje spodziewali. Co wieczór spędzają wspólnie czas na długich rozmowach i od samego początku są ze sobą szczerzy, rozmawiają o tym, co myślą i czują. Oboje wiedzą że lato się skończy a Noah będzie musiał wyjechać. Pomimo, iż historia wydaje się być oklepana polubiłam główna bohaterkę za jej dojrzałość i szczerość. Ale zdecydowanie najbardziej w tej książce podobało mi się przesłanie, że nie warto odkładać marzeń i życia na później zwłaszcza że nagle może się okazać, iż żadnego później może już nie być. Powieść pokazuje również, że nie wiek to tylko liczka i nie świadczy o dojrzałości. Ciężko nie lubić bohaterów ale o tym warto przekonać się samemu. Styl pisania autorki jest lekki przez co książka wciąga od pierwszych stron i czyta się ją błyskawicznie. Jest to wprost idealna książka na lato.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji