Marcina Prokopa wielbię za poczucie humoru, a w książkach dla dzieci wcale nie odpuszcza. W ten sposób, z typową dla siebie lekkością (mimo wzrostu ;P ) pisze o motoryzacji językiem zrozumiałym dla dzieciaków. Od historii i o przyszłości, o samochodach gwiazdach filmowych i tych super ekstra specjalnych. O wyścigach, budowie, kolekcjonerach i o znaczkach. Ilustracje Tomka Kozłowskiego dodają jeszcze atrakcyjności, 8 latek zachwycony!
Bardzo ciekawa pozycja, szczególnie dla młodych miłośników motoryzacji. Treść przedstawiona prostym, przyjemnym językiem. Autor stosuje liczne porównania do świata zwierząt. Całość wzbogacona została kolorowymi ilustracjami. Wszystko to sprawia, że dzieci wchłoną tę książkę jak gąbkę.
Rewelacja! Duży format, napisana w lekkim tonie i choć tematyka tak jakby trochę bardziej męska to sposób przedstawienia tematu idealny zarówno dla laików jak i pasjonatów . Kobieta dowie się dużo nowości, mężczyzna zaczerpnie wiele ciekawostek. A dzieci pochłoną na raz! Polecam