Forbidden Desire (okładka  miękka)

Z kazda strona się rozkręca

Genialna książka, polecam

git czytalam na watt

Gorąco polecam 👍

Pora na moją opinię na temat kolejnej książki, niezwykłej autorki, która imponująco zadebiutowała w ubiegłym roku serią Zemsta Castillo - Agnieszki Bruckner. Pretendentka do tronu królowej romansów mafijnych, pokazuje nam tym razem swoją twórczość, w nowej odsłonie. “Forbidden desire” to romans z wątkiem różnicy wieku, swego typu zaaranżowanym małżeństwem i malutką szczyptą mafii. Lecz ta mafia tu nie jest najważniejsza. Wszystko kręci się wokół nich - Ellie i Artura. Ona jest 18 letnią uczennicą, pasjonującą się modą. Marzy o studiach w Mediolanie. Jej przyrodni brat - Grigorij Ivanov, wpadł w tarapaty i by zapewnić jej bezpieczeństwo wpadł na pewien pomysł… Artur Williams jest właścicielem prestiżowego domu mody. Znany, bogaty, mężczyzna po 30 tce, nie mający czasu na romanse i związki, skupia się na pracy. Od lat przyjaźni się z Ivanowem ale nie spodziewał się, że ten wywinie mu taki numer. Gdy Grigorij wyskakuje z szantażem, stawiając warunek, że jeśli Artur nie poślubi jego siostry, w mig zszarga mu reputację, aż ciężko mu uwierzyć, że to nie żart. Ale jednak już chwilę później stoi wraz z nastolatką w piżamie, przed urzędnikiem udzielającym im ślubu. Co z tego wyniknie ? Mamy tu dwójkę wyrazistych i niezwykle upartych, złośliwych i na swój sposób wyrafinowanych bohaterów. Ciężko się oderwać od tej książki, od tej walki jaka szybko zaczyna toczyć się między nimi. Oboje nie lubią ustępować innym , są dumni, kochają stawiać na swoim. Oczywiste jest, że nie będą mieli ze sobą ani lekko ani łatwo. Ale co to znaczy dla nas - czytelników ? To, że świetna zabawa gwarantowana. Jak od pierwszych stron pokochałam tę książkę ! Przyznać muszę, że większą sympatię wzbudziła we mnie Ellie. Już na dywaniku u dyrektora, czytając jak sobie poradziła w dość specyficznej sytuacji, byłam z niej dumna i pokochałam ją jak Evę z “Zemsty kruka”. Na swój sposób te bohaterki są do siebie wg mnie, podobne. Następnie, w starciu z byłą Artura - po prostu byłam gotowa dziewczynę w ramki oprawić. Niesamowita bohaterka, nad wyraz dojrzała na swój wiek. Skromna, empatyczna, troskliwa, a zarazem świadoma własnej wartości, kobiecości i godna przeciwniczka dla takiego Artura… On często mnie drażnił. Taki Pan i Władca, nie biorący pod uwagę opcji, że to nie on rządzi, że władza nie należy tylko do niego, ktoś inny też może stawiać warunki. Co oczywiste, ta różnica wieku tworzy swojego rodzaju przepaść pomiędzy nimi ale gdy do gry wkroczą uczucia…Nie ma takiej przeszkody, której by miłość nie pokonała. O ile oczywiście pewien uparciuch, da jej dojść do słowa. Będzie wesoło. Agnieszka ma talent do bawienia czytelników perypetiami swoich bohaterów. Będzie namiętnie, bo i Artur i Ellie, są świadomi atrakcyjności drugiego z małżonków i nie mogą się sobie oprzeć. Ale też będą chwile wzruszenia, niepewności, napięcia czy wręcz przerażenia. W końcu jak wspomniałam, mamy tu też nieco mafii, która namiesza. Grigorij chciał zapewnić Ellie bezpieczeństwo, ale czy wziął pod uwagę, że i Artur może mieć wrogów ? Że dla niektórych osób z jego otoczenia, młoda małżonka może być solą w oku ? Ale też wrogowie Grigorija nie spoczną . Jak to wpłynie na naszą parę ? Fajnie to nasza autorka rozegrała. Dużo się dzieje, ale wiele wątków zaskakuje, wielu zwrotów akcji zupełnie nie przewidziałam i kocham takie momenty zaskoczenia. Ellie ma dużego plusa u mnie za to, że była twarda, nie wpadała w panikę, taka kobietka z jajami, jak lubię. I umiejętnie wodziła za nos w pewnym momencie męża. Godny przeciwnik mu się trafił, nie ma co 😀 Szczerze powiem, że aż mi żal, że to nie seria tylko jednotomówka. To jedna z tych książek, których nie chce się kończyć i nazbyt szybko człowiek zżyje się z bohaterami, a później trudno się z nimi pożegnać. Ale jestem pod wrażeniem, bo widać, że nie tylko książki typowo mafijne, spod pióra Agnieszki, wywołują efekt wow. Bardzo mi się to podobało i chętnie sięgnę po kolejną książkę tego typu od naszej autorki. Jak na razie to zapowiada się trzeci tom Zemsty Castillo. Co dalej, zobaczymy ale niewątpliwie długo czekać na kolejną książkę nie będziemy. A ja niezależnie czy to mafia czy też nie, żadnej książki od tej autorki, nie pominę, bo warto przeżywać te emocjonujące historie jakie tworzy. Bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji zarówno autorce jak i Wydawnictwu Niezwykłe i gorąco polecam Wam jej twórczość. Nie rozczaruje - to więcej niż pewne.

Trzydziestojednoletni Artur Williams nie planował się żenić, zwłaszcza z dziewczyną, która ledwie wkroczyła w dorosłość. Do tej pory skupiony był wyłącznie na pracy, a dom mody, którego był właścicielem, stanowił całe jego życie. Jednak kiedy jego znajomy wpada w poważne tarapaty, szantażem wymusza na mężczyźnie, by ten ożenił się z jego siostrą i zapewnił jej bezpieczeństwo na czas, gdy będzie się ukrywał. Nie mając wyboru, Artur godzi się na warunki. Nie zamierza jednak zacieśniać z nią więzi i umieszcza ją w osobnym apartamencie, zapewniając dziewczynie ochronę. Zresztą jednym z warunków Ivana był zakaz kontaktu fizycznego. Nie cieszy się jednak spokojem zbyt długo. Ellie szybko pokazuje, na co ją stać, dostarczając Arturowi powodów, by oderwać go od pracy. Nieuniknionym staje się wspólne spędzanie czasu, choć większość z tego stanowią kłótnie. Artur szybko zaczyna dostrzegać, że Ellie to nie dziecko, a młoda i atrakcyjna kobieta. Dzieląca ich różnica wieku powinna być przeszkodą nie do pokonania. Jednak obustronny pociąg ma co innego do powiedzenia w tej sprawie. Agnieszka Brückner do tej pory w literackim świecie pokazała się jedynie w mafijnym wydaniu. Ja jednak jeszcze nie miałam okazji go poznać, znając jedynie jej biurowe romanse z platformy Wattpad. Sięgając po „Forbidden desire” miałam dość spore oczekiwania, co nieco wiedząc, na co stać autorkę, a także biorąc pod uwagę, jak głośno było o tej pozycji wcześniej. I powiem Wam, że bawiłam się przy niej genialnie! W tej książce znalazłam humor, za który pokochałam historie o braciach Stone, a Ellie i Artur zapewnili mi fantastyczną rozrywkę. Ich potyczki, przekomarzania, a także niebywała chemia między nimi to było coś wspaniałego. Przyznam szczerze, że początkowo miałam obawy, czy polubię Ellie. Dziewczyna od razu pokazuje swoje pazurki i widoczne staje się, że na pewno nie będzie należała do potulnych. Obawiałam się, czy nie okaże się po prostu rozwydrzoną nastolatką. Szybko jednak się przekonałam, że mam do czynienia z młodą kobietą z silnym charakterem. Nie irytowała mnie, a wręcz przeciwnie. Niemal od razu zapałałam do niej ogromną sympatią. Krótko mówiąc – dla mnie Ellie to ikona. Obserwowanie, jak powoli wyciąga Artura ze szponów pracy, było wspaniałe. Ich relacja prawie od początku napędzana jest pożądaniem. Ich wzajemne uwodzenie i gierki, to czysty ogień dodatkowo zabarwiony genialnym humorem. Po drodze obserwujemy, jak oboje coraz głębiej zapadają się w tę relację, choć przez znaczną czasu nieświadomie. Artur wbrew rozsądkowi dba o żonę i zaczyna spełniać jej marzenia. Ona z kolei pokazuje, że nie jest wyłącznie zadziorną i twardą kobietą, a kryje również w sobie ogromne pokłady wrażliwości. Napis na okładce obiecuje romans z motywem „hate – love”. Jestem ogromną fanką tego wątku i uważam, że autorce udało się go poprowadzić w przyjemny dla czytelnika sposób. Utarczki słowne nie przypominają kłótni nastolatków, a pokazane są ze smakiem i nacechowane łączącą bohaterów chemią. Nie każdemu się to udaje, bardzo często po prostu irytując. Tutaj tego nie odczułam, a wręcz przeciwnie, bo po każdej takiej potyczce słownej pragnęłam więcej. Pióro Agnieszki jest niezwykle lekkie, zaczynając tę historię, nie sądziłam, że wciągnę się w nią tak bardzo, że pochłonę ją od deski do deski. Ellie i Artur mnie zaczarowali, nie pozwalając oderwać się ani na chwilę. Takiej książki potrzebowałam i zdecydowanie wyląduje na mojej liście „comfort book”. Powieść „Forbidden desire” to słodki i jednocześnie przepełniony ogniem romans, który wciąga od pierwszych stron. Urzeka ogromną dozą humoru oraz genialnie wykreowaną relacją głównych bohaterów. Ellie i Artur to dwa silne charaktery, których starcie stanowi niesamowitą rozrywkę. Jest zabawnie, gorąco, a w odpowiednich momentach również wzruszająco. Nie brakuje także chwil, gdy serce czytelnika zabije mocniej w obawie o los bohaterów. Moim zdaniem powieść ta ma spore zadatki, by wyciągać z zastoju czytelniczego. Sprawiła, że pragnę o wiele więcej takiego wydania autorki. Polecam z całego serca!

sanka_czytanka: Ellie to osiemnastolatka, która z dnia na dzień musi wziąć ślub z nieznajomym. Wszystko to za sprawą jej brata, który w ten sposób ma zapewnić jej bezpieczeństwo. Artur to znana i rozchwytywana osobistość, która nie może pozwolić sobie na złą sławę. Sytuacja jest niekomfortowa i dla niego i dla Ellie, jednak będą musieli się w niej odnaleźć. Już sam początek tej historii mnie wciągnął i byłam bardzo ciekawa jak rozwinie się relacja głównych bohaterów. Ellie od razu mi się spodobała. Jej zabawne teksty i cięty język są ważnym elementem tej książki. Nastolatka została idealnie wykreowana. Podobało mi się to, że nie strzelała fochów i potrafiła odnaleźć się zawsze i wszędzie, a to za sprawą jej brata. Zawsze wiedziała co powiedzieć, by komuś poszło w pięty i dbała o swoje dobre samopoczucie na tyle na ile pozwalała jej sytuacja. Artur wydawał się zupełnym przeciwieństwem Ellie, ale przecież wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają. Z każdym kolejnym rozdziałem, gdy docierało do niego, że ciężko będzie mu przejść obok dziewczyny obojętnie, moja ciekawość rosła. Zastanawiałam się jak poradzi sobie w tej sytuacji i na którą stronę przechyli się ich relacja. Chemia była wyczuwalna, a w połączeniu z ich słownymi przepychankami całość prezentowała się zacnie. Sceny erotyczne zdecydowanie pobudzały wyobraźnię, a podczas ich czytania nie odczuwałam żadnego dyskomfortu. Uwielbiam różnicę wieku i tak naprawdę w tej historii nie była ona mocno widoczna. Autorka nie podkreślała jej przesadnie. Artur czuł się niekomfortowo na początku, ale ja wcale mu się nie dziwię. Była to dla niego zupełnie nowa sytuacja, a gdy w grę weszło pożądanie i inne uczucia, tym bardziej ciężko było mu to wszystko zrozumieć. Na szczęście Ellie wiedziała jak do tego wszystkiego podejść. Było wiele zabawnych momentów. Oprócz chemii między bohaterami czuć było również na początku niechęć, także relacja hate - love wyszła idealnie. Wszystko działo się w odpowiednim tempie. Smaczka dodaje tutaj wątek sensacyjny i taka niepewność, która krąży nad bohaterami od prawie samego początku. Jeśli chodzi o Griszę, to co nieco się domyśliłam, ale pod koniec autorka już zaskakiwała mnie na każdym kroku. I to było super, bo nie spodziewałam się aż takiego rozwinięcia niektórych wątków. Zawód i hobby Artura oraz Ellie również przypadły mi do gustu. Wątek modowy był dla mnie miłą odmianą. Bardzo też podobała mi się kreacja rodziców Artura i ich stosunek do jego żony. Autorka skupiła się na budowaniu relacji teściowie - synowa i poświęciła wiele uwagi temu tematowi. Podsumowując, bardzo dobrze się bawiłam czytając tę książkę. Motyw aranżowanego małżeństwa ludzi, którzy kompletnie się nie znają wcale nie jest oklepany, bo Agnieszka pokazała, że jest w stanie zaskoczyć czytelnika nawet pod tym względem. Relacja hate - love, spora różnica wieku, cięte riposty, zabawne dialogi, niebezpieczne sytuacje, gorące sceny i normalni, zwyczajni ludzie, którzy walczą ze swoimi słabościami. Autorka stworzyła ciekawą, wciągającą od samego początku historię, która udowadnia, że miłość nie wybiera. Świetnym dodatkiem był manifest zamieszony na końcu historii, z którym jak najbardziej się zgadzam. Ta książka udowadnia, że jeśli człowiek się zakocha, to powinien trzymać się tego uczucia, mimo wszystkich przeciwności, które go w międzyczasie spotkają, bo miłość zawsze wygrywa.

“Miałem ochotę wszcząć bójkę z pierwszym lepszym facetem tylko po to, żeby dał mi w twarz na tyle mocno, abym był w stanie zobaczyć gwiazdy przed oczami. Jedną z ich przed chwilą widziałem. Widziałem także, jak nieco przygasła. A to wszystko przeze mnie.” Isabelle to zwyczajna nastolatka. Nagle jednak jej życie nieco się komplikuje. Widmo rozwodu rodziców, do tego były chłopak, który ją prześladuje... Z rodzicami nic nie poradzi, ale z byłym już może. Postanawia jej pomóc Christopher Collins. Kiedyś się kumplowali, jednak z czasem zamienili się w coś na kształt wrogów. Na każdym kroku mierzyli się nienawistnym spojrzeniem. Do tego zawsze były jakieś słowne przepychanki. Zwykła pomoc przy byłym sprawia, że ta dwójka zbliża się do siebie. Przyznam, że jak na młodzieżówkę to ta historia mocno mnie wciągnęła. Nie oszukujmy się, w tym roku skończę 29 lat. Co prawda nie wstydzę się tego, ale do młodzieży to mi już dalej niż bliżej. Zwykle tego typu historię obejmujące nastolatków, nie podobają mi się bo nie mogę utożsamić się z żadnym z bohaterów. Tutaj wcale nie potrzebowałam utożsamiania się. Historia Isabelli i Christophera tak mnie pochłonęła, że sama nie wiem jak to się stało. Autorka świetnie opisała wzrastające napięcie pomiędzy tą dwójką. Genialnie pokazała jak zmieniała się ich relacja. Jak się do siebie zbliżali, powoli i stopniowo. Sceny jakichkolwiek zbliżeń napisane zostały koncertowo. I nie jestem jakąś napaloną nastolatką marzącą o bad boyu, więc myślę, że ta książka porwie niejedną dojrzałą kobietę. Absolutnie nie jest to historia tylko dla młodzieży! Nawet zwykłe muśnięcie dłoni opisane przez autorkę sprawiało, że miałam gęsią skórkę. Trzeba umieć w pisanie, żeby wywołać u mnie takie reakcje. Bardzo dobry debiut. Oczywiście w książce oprócz jakiejś bliskości pomiędzy Chrisem a Isabelle dzieje się masa innych rzeczy. Jest wredny były, który nie dość, że zdradzał Isabelle to jeszcze teraz nie może dać jej spokoju. Jest dość niebezpieczny i agresywny, przez co dziewczyna nawet teraz miała siniaki na ciele. Do tego ją szantażował. Chłop nie mógł znieść jakoś odrzucenia. Do tego doszedł jeszcze pewien problem z jednym dealerem, który manipulował zarówno Isabelle jak i Christopherem. Muszę jednak przyznać, że pomimo wielu głupich słownych przepychanek pomiędzy tą dwójką, to kiedy już się do siebie zbliżyli to mieli do siebie dosyć dojrzały stosunek jak na parę nastolatków. Ufali sobie i nawet jak doszło do jakichś momentów, gdzie mieli prawo się wahać to byli za sobą i wierzyli w siebie nawzajem. Z resztą Christopher wiele razy pokazywał, że mu zależy ale robił to na swój sposób. Czasami chciało się nim potrząsnąć bo też miał swoje głupie zachowania no ale młodość ma swoje prawa. Ja generalnie jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Tylko to zakończenie... Teraz będę siedziała jak na szpilkach wyczekując co będzie dalej. Tak czy inaczej polecam wam tę książkę.

Grigorij Ivanow wpada w kłopoty i chcąc zapewnić swojej siostrze bezpieczeństwo szantażuje Artura Williamsa nagraniami rozmów, które prowadzili podczas interesów. W nowych okolicznościach rodzinny biznes Artura może stracić zbyt wiele jeśli wizerunek firmy zostanie oczerniony. Zdaniem Ivanowa jedynym wyjściem jest ślub tej dwójki, a sam zniknie, by wszystko poukładać. Tym samym Ellie zostaje wrzucona pod skrzydła ochrony Artura Williamsa. Mężczyzny o trzynaście lat starszego od siebie i który... nie chce mieć z nią nic wspólnego. Osiemnastolatka wydaje się być niewinna i bezbronna w nowych okolicznościach i równie zniechęcona do ślubu jak on. Jego prawdziwy instynkt obrony natomiast włącza się w najmniej oczekiwanym momencie prowadząc ich obu w podróż, której nigdy by się nie spodziewali... Kto wyjdzie ze złamanym sercem z tego układu? Nie wiem czy znajdzie się tu osoba, która nie polubi Ellie. Mimo swojego młodzieńczego wieku jest bardzo dojrzałą kobietką. W dodatku z poczuciem humoru i ognistym temperamentem. Już jej dzieciństwo nie było słodkie i kolorowe, a teraz, kiedy osiągnęła pełnoletność życie mocno komplikuje jej przyszłość. Artur natomiast- nie jest postacią, którą polubiłam od razu, ale jestem w stanie zrozumieć jego zachowanie. Walka serca z rozumem nigdy nie jest łatwa, a on jest tego doskonałym przykładem. Jego przemiana z każdym rozdziałem, emocje jakie odczuwał, troska i zmartwienie czy budowany dystans i obawy były w pełni uzasadnione. Czy w takim razie uczucia, jakie rodzą się w układzie, jaki zawarli będą głębokie i trwałe do tego, by wybudować na nich zdrowy związek, czy znikną w chwili, kiedy umowa wygaśnie? Teraz powiem Wam coś za co pewnie oberwę, ALE na chwilę obecną sama zastanawiam się, która wersja Pani Agnieszki i jej propozycji książkowych bardziej mi się podoba. Czy ta niebezpieczna z pogrążonymi w mroku bohaterami czy ta w wersji romansu z dużą różnicą wieku. Obie są emocjonujące, grzeszne i niesztampowe i po każdą sięgam z przyjemnością. Teraz w dodatku przebieram nogami na myśl, jakie jeszcze możliwości w sobie ukrywa i w jakim kierunku poprowadzi fabułę. Ta historia jest wprost oszałamiająca. Złożone charaktery, absolutnie odmienne, ale z ogromną chemią między nimi, mały dramat w tle okraszony niebezpieczeństwem i intymne chwile przez które nie chcesz odłożyć jej na bok. Historia o samotności, odrzuceniu i potrzebie bycia dla kogoś najważniejszym. O silnych więzach rodzinnych, niespełnionych marzeniach i pragnieniach. O absolutnym poświęceniu i lojalności. O magnetycznym uzależnieniu od drugiego człowieka... Czego chcieć więcej? Piekielnie się cieszę, że Pani Agnieszka zdecydowała się wyjść z swojej strefy komfortu i pozwoliła poznać się czytelnikom w szerszym gronie powieścią jednotomową. Jestem przekonana, że wiele z Was niedługo podzieli moje zdanie na ten temat. #piekielniepolecam

📚Forbidden desire 📚 Od @agniechabr 🥰 ✨ dziękuje @agniechabr @wydawnictwoniezwykle za egzemplarz do recenzji ✨ „Przez jedną noc daj mi po prostu uwierzyć, że znaczę dla Ciebie coś więcej niż przysięga dana staremu znajomemu.” Gdy Grigorij Ivanow wpada w kłopoty, postanawia zapewnić młodszej siostrze bezpieczeństwo. Tym sposobem osiemnastoletnia Ellie staje się żoną jednego z najbardziej rozchwytywanych kawalerów w mieście - Artura Williamsa. Artur wcale nie chciał się żenić. A już na pewno nie z przymusu i w dodatku z młodszą od siebie o trzynaście lat nastolatką. Nie dość, że musi poślubić obcą dziewczynę, to jeszcze będzie odpowiedzialny za jej bezpieczeństwo. Do tego wszystkiego dochodzi zasada: żadnego kontaktu fizycznego. Z tym jednak mężczyzna nie będzie miał problemu - w końcu jego przyszła żona jest dla niego zdecydowanie za młoda. Chcąc nie chcąc, para zaczyna spędzać razem coraz więcej czasu. Zazwyczaj wspólne chwile mijają im na kłótniach, jednak Artur szybko zdaje sobie sprawę z tego, że Ellie to nie dziecko, tylko atrakcyjna młoda kobieta. Kobieta, której ze względu na różnicę wieku nie powinien pragnąc. Ale czy na pewno? *opis pochodzi od wydawcy* 🌸 „Forbidden desire” to moja pierwsza książka spod pióra Agnieszki Bruckner. Autorka ma świetny styl pisania - lekki, zabawny, przyjemny. Jestem wręcz zakochana w jej poczuciu humoru. „Forbidden desire” to książka, która sprawi, że wciągniesz się już od prologu. Świetnie poprowadzona i wciągająca fabuła. Hate-love, age gap, aranżowane małżeństwo - to wątki, które przyciągną niejednego czytelnika. Dodatkowo świetnie wykreowani bohaterowie, zabawne dialogi, pożądanie, gorące sceny, cięte riposty, emocje wylewające się z kartek sprawią, że książka pochłonie was w całości i nie będziesz w stanie się od niej oderwać. Serio, sama to przeżyłam. Ellie to młoda i zadziorna studentka. Jej cięty język to coś pięknego. Silna i waleczna kobieta. Nie da się jej nie lubić. Artur to mężczyzna, dla którego przepadnięcie dziewczyny. Właściciel domu mody, z niesamowitym poczuciem stylu. Zaradny, pewny siebie z własnymi zasadami. Mężczyzna o wielu twarzach. Jest kochany i opiekuńczy jak również dominujący. Relacja tej dwójki to istny rollercoaster. Emocje pomiędzy nimi są ogromnie wyczuwalne. A pożądanie? Uhh, rozpalą wasze policzki niejednokrotnie. Ogromne brawa za wykreowanie rodziców Artura. Są niesamowicie dobrymi postaciami. Wspierają, kochają i rozumieją. Zdecydowanie długo o nich nie zapomnę. Przynieśli mi niejeden uśmiech. Relacje przyjacielskie? No cóż, bywały różne. Dają do myślenia. Bo w końcu, chyba nikogo nie możemy być tak pewni. „Forbidden desire” wlatuje do mojej listy ulubionych książek. A wam, z całego serducha polecam sięgnąć po historię Artura i Ellie. Zakochajmy się w niej razem. 📚 4,75/5 🌶 3/5