Przed lekturą wyłącz telefon, odłóż na bok bieżące sprawy... Otwierając książkę nie skończysz dopóki nie przeczytasz ostatniego słowa. Autor niesamowicie odkryje przed Tobą świat pięknego erotyzmu, zajrzy w głąb duszy i psychiki kobiet. Mężczyźni poznają skomplikowaną kobiecą naturę, a kobiety zobaczą jak są przez nich, mężczyzn, postrzegane. Po lekturze zostaniesz z głową pełną pytań, zmysłowych pragnień, niezaspokojeniem, którego nie jest w stanie wypełnić nawet blog autora... I pytaniem kiedy będzie ciąg dalszy :)
Zamówiłam tą książkę w przedsprzedaży, ale nie mogłam się doczekiać i wczoraj zamówiłam ją w formie ebook. Czytałam przez wczorajszy dzień i noc, do rana, to jedna z tych książek, że choć oczy szczypią ze zmęczenia to nie można się od niej oderwać. Pełno erotyki, pełno różnorakiego seksu, ale nie tylko. Szkoda tylko że czytać będą tą książkę w większości kobiety, bo tak naprawdę mężczyzni dużo by się z niej dowiedzieli jak traktować kobietę w łóżku...
W moim odczuciu książka do najlepszych nie należy, źli mi się ją czytało od samego początku i efekt był taki, że zatrzymałam się gdzieś w połowie odkładając ją na półkę. Tematyka wydawała się ok, niestety nie tym razem. Zrobiłam drugie podejście ale również nic z tego nie wyszło. Opisy zbliżeń gdzieś tam faktycznie ciekawiły, chciałam jeszcze, owszem, niemniej to było odczucie takie samo jak akt, który chwilę temu miał miejsce pomiędzy wierszami - ot tak i po robocie, było, minęło, każdy żyje dalej swoim życiem. Bardzo często mam tzw. kaca książkowego i długo nie mogę zapomnieć przeczytanej historii. O "Facecie na telefon" natomiast zapomniałam bardzo szybko. Należy do przeszłości i był niestety dość kiepskim romansem.
Tak, to najlepszy erotyk jaki czytałam (wolę część drugą) pierwsza część jest ostrzejsza. Od razu widać że napisał ją facet. Tutaj seks nie jest romantycznym mizianiem tu widzimy go takim jakim chce go facet. Książka jest dobrze napisana. Scen łóżkowych jest wiele, ale co zaskakuje to to, że każda jest inna jest tu i pierwsze nastoletnie przeżycie, szybki seks w toalecie i ciemnej uliczce, trochę sadomaso i seksu grupowego. Każda ze scen opisana tak że serce przyśpiesza. Sięgając po tą pozycję nie miałam wysokich oczekiwań i przeżīłam wielkie zaskoczenie gdy okazało się że jest to naprawdę dobra książka.
Witam wszystkich, moja recenzja jest krótka, najgorsza książka jaką kiedykolwiek w życiu przeczytałam, po prostu zmarnowane pieniądze na jej zakup i czas na czytanie. Totalne dno pod każdym względem.
Ile się naczytałam, że taka fantastyczna książka...oprócz opisów zaliczeń kolejnych kobiet nie ma nic. A i pod koniec książki już nie opisuje dokładnie, tylko było i już. Beznadzieja.
Dlaczego warto przeczytać „Faceta na telefon”???? Z bardzo prostej przyczyny – to nie jest kolejna pozycja harlekinopodobnych erotyków z elementami BDSM. O nie, tym razem dostajemy gustownie opisane erotyczne scenki z podtekstem, który czyni lekturę bardzo interesującą. Tytułowy „Facet na telefon” stara się jak najlepiej zadowolić kobiecy apetyt na sex. Jego klientki są zróżnicowane pod każdym względem, a każda traktuje sex w inny sposób. Historie bohaterek „pożera” się jednym tchem, bo mimo dziwnej relacji jaka wytwarza się pomiędzy nimi a rzeczonym „Facetem na telefon” widzimy je w pewien sposób „nagie” tylko z ich niezaspokojonymi potrzebami. Kobiety w tej książce odnajdą kilka kolejnych swoich wcieleń, mężczyźni kilka dodatkowych wskazówek co do skomplikowanej kobiecej natury. Warto, bo sensualny świat głównego bohatera wciąga, a przecież to właśnie lubimy najbardziej. Polecam na rozgrzanie w zimowe wieczory;) Miłego
Dziennik Adama to subtelna pornografia pisana bardzo normalnie ale nie wulgarnie. Generalnie wszyscy to lubimy tylko nie wszyscy się do tego przyznajemy - zwłaszcza przed sobą. Autor naprawdę wie jak zadowolić kobiety i jak na zawodowca przystało daje z siebie wszystko, każda klientka jest z niego zadowolona. Przeczytałam w dwa dni po drodze do i z pracy oraz wieczorami. Bardzo przyjemne wrażenia, lekki styl, trochę humoru, dużo erotycznej wyobraźni. Polecam wszystkim! Komu mało książki - jest jeszcze blog - tam też się dzieje! Brawo za pomysł i czekam na ciąg dalszy. marena
Dotychczas myślałam że jedynym wybitnym znawcą intymności kobiet "na polskim rynku" jest J.L.Wiśniewski a tu proszę jaka niespodzianka :)) Bardzo dogłębna analiza potrzeb. Napisana bardzo lekko i z polotem. Nie męczy podczas czytania, nie bulwersuje, erotyzuje, czasami zarumienia ;). Czytelniczki mają ochotę na autora, czytelnicy są o niego zazdrośni... Zdecydowanie jeśli Adam istnieje na prawdę - należy do dóbr luksusowych, a na takie jest coraz większy popyt... POLECAM lekturę, szkoda ze wakacje się już kończą ponieważ najlepiej czyta się ją na upalnym słońcu ...
Tak wszyscy porównują tę książkę do 50 twarzy. Facet na telefon pojawił się pierwszy i moim zdaniem jest o całą klasę, jak nie dwie lepszy od 50 twarzy. Lepsze sceny łóżkowe, język nie jest naiwny, generalnie napisana jest lepiej - "żywiej". Ale moim zdaniem tych książek nie powinno się porównywać, bo 50 Twarzy to romans, a Facet na telefon to czysta erotyka.
jeśli ktoś szuka przyjemnego oderwania się od rzeczywistości to ta książka jest jak najbardziej na miejscu. Erotyka jest świetnie zobrazowana, czyta się bardzo szybko a po przeczytaniu szkoda,że już koniec. Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu. Nie męczy i wciąga :)
Kupiłam tę książkę ze względu na dobre recenzje..... i okropnie się rozczarowalam. Jak dla mnie jest nudna praktycznie zero jakiej kolwiek fabuły ciągle tylko klientka seks i następna.... ledwo udało mi się ją odczytać do końca...
Najpierw przeczytałam 50 twarzy Greya. Te książki różnią się od siebie głównie perwersją. Ta jest równie wciągająca. Chcemy więcej, i więcej... Rozpala zmysły i pobudza wyobraźnię.
Ksiazka napisana prostym, ale dzieki temu przystepnym jezykiem. Interesujaca, ale jak dla mnie za duzo bohaterow naraz i mozna sie pogubic, jednak warta przeczytania.
Więcej recenzji