Podwójnymi zaproszeniami na Galę Bestsellerów Empiku nagrodziliśmy: Magdalenę z Warszawy, Paulę z Warszawy, Magdalenę z Odolanowa, Milenę ze Szczecina i Magdalenę z Włoszczowy. Gratulujemy i do zobaczenia na Gali! Pozostałym Uczestnikom konkursu dziękujemy za nadesłane zgłoszenia i zapraszamy do obejrzenia transmisji live z 20. Finału Bestsellerów Empiku, którą będzie można obejrzeć w stacji TVN 13 lutego od godz. 20.15 a także na tej stronie i na facebooku na naszym oficjalnym profilu. Poniżej przedstawiamy wyłonione odpowiedzi.


Magdalena (Warszawa):

Idąc do kina, z tyłu głowy pukała myśl: "kontrowersyjny, delikatny temat, jeden z tych, które stawiają ludzi po dwóch stronach frontu w dyskusji - KOŚCIÓŁ. Pytanie, co będzie, jeśli powtórzy katastrofa filmowa, jaką można było ujrzeć w filmie o równie kontrowersyjnym temacie, jakim jest SŁUŻBA ZDROWIA?". Uznałam jednak, że jest to tak przełomowe wydarzenie w tematyce polskiego kina, że nie mogę pozwolić sobie na pozostawienie samej siebie bez zajęcia stanowiska względem tego dzieła. Na salę kinową również popchnęła mnie myśl: "Przecież Wojciech Smarzowski to reżyserska klasa, doskonale pamiętam jego "Wołyń". UWAGA! Z sali wyszłam z dreszczem na całym ciele i ze wzrokiem wbitym w przestrzeń. Ten film okazał się kolosalnie inny, niż sobie go wyobrażałam. Temat kościoła jest ciężki, istnieje bardzo cienka granica smaku w przekazie obrazu kościoła widzom. Granica, którą wszyscy nagminnie łamią, nie zważając na uczucia innych, przede wszystkim na uczucia ludzi wierzących. Tutaj, ta granica NIGDY nie została przekroczona; KLER, to nie "hejt" w kierunku ludzi wierzących, to nie wyzwanie ich od naiwnych, ślepo podążających za kościołem. KLER to pokazanie problemu, który istnieje już od dawna, a boimy się o nim głośno mówić. Ale co najważniejsze, KLER to pokazanie, że księża są takimi samym ludźmi jak my - nie są święci, mają problemy, słabości, błądzą. Jestem pod wrażeniem smaku i taktu, jaki został zachowany w przekazie. No i oczywiście Pan Braciak w (moim zdaniem) roli życia!


Paula (Warszawa):

"Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego zasługuje na najcenniejsze i największe nagrody na świecie. Jest to film niesamowicie ciekawy i piękny. Wspaniałą fabułę uzupełnia fantastyczna obsada - wśród wielu wybitnych aktorów Joanna Kulig, która zachwyca talentem, głosem i charakterem. Mimo gry aktorskiej każdy widz jest przekonany, że wszystkie te umiejętności aktorki to nie tylko kreowanie postaci, odgrywanie roli, ale także niezwykłe połączenie osobowości spoza blasku fleszy i kamer. Nic dziwnego, że film skrada serce każdemu... ale nie każdemu, kto obejrzy ten film z obojętnością, bo skrada tylko tym, którzy oglądają ze zrozumieniem, utożsamiają się z czasami, uruchamiają wyobraźnię, przenoszą się na czas seansu do minionych czasów. Nie oznacza to jednak, że film trafia tylko do odbiorców w określonym wieku, bo jest absolutnie dla każdego. Jednak warto, aby zachęcał do refleksji i przenosił w czasie jak wehikuł. Ogromnie się cieszę, że właśnie ten film jest nominowany jako Bestseller Empiku, bo to właśnie on był udanym prezentem dla moich rodziców - zarówno w formie biletów kinowych, jak i w wersji DVD zakupionej w Empiku w przedświątecznej zawierusze. I to właśnie dzięki moim rodzicom zobaczyłam ten film, a teraz go gorąco polecam!


Magdalena (Odolanów):

Trudno opisać słowami wszystko to, co się działo wokół Dawida Podsiadło w ubiegłym roku. Powiedzieć „fenomen” to chyba za mało. Dawid wydaje singiel - Małomiasteczkowe szaleństwo ogarnia całą Polskę; ogłasza trasę - szał biletowy, ogłasza kolejne daty i kolejne i wyprzedaje WSZYSTKO. I nagle niemożliwe staje się możliwe. Kolejny singiel i znów - w całej Polsce Nie ma fal (i wszystkie odmiany tego wyrażenia nucone w takt melodii: nie ma sal, nie ma hal). Dopełnieniem była genialna, bestsellerowa płyta z kolejną porcją hitów, a wisienką na torcie małomiasteczkowe koncerty, a w zasadzie już nie koncerty, a światowej klasy show, z całą oprawą świetlną, wizualizacjami, filmikami, chórkami i wszystkim tym, co się działo na scenie, tworząc niesamowity spektakl, ucztę dla zmysłów, z pełnym wachlarzem emocji serwowanych przez Dawida. No i nie zapominajmy o promocji tego wszystkiego! Telefon od wróżbity, krzyżówka z hasłami w całej Polsce, gra, kiosk… czy ktoś kiedykolwiek promował coś lepiej? NIE. Ekipa Dawida wyprzedziła wszystkich o całe lata i dlatego zasługuje na zwycięstwo w kategorii Wydarzenie Roku 2018.


Milena (Szczecin):

Rzadko zdarza się, aby polski film wywołał takie poruszenie w świecie jakie wzbudziła "Zimna wojna". Jednak to poruszenie dziwić nie może. W zabieganej, pełnej napastliwego hałasu rzeczywistości widz może na pewien czas "zanurzyć się" w czarno- białej, poruszającej się historii. Nie ma tam zbędnych dialogów, słowem operuje się wręcz oszczędnie, treść dopełnia muzyka. Na pierwszy plan wysuwa się opowieść- historia miłości, która przetrwa wszystko. Dwoje ludzi, którym nie dane jest być razem, po mistrzowsku wykreowanych przez Joannę Kulig i Tomasza Kota. Tysiące widzów na całym świecie nie mogło się mylić - film ten bezapelacyjnie zasługuje na miano "Bestseller". "Zimna wojna" jest widowiskiem jakiego nie tylko w polskim, ale i w światowym kinie dawno nie było.


Magdalena (Włoszczowa):

Uważam, że Dawid w 100% zasłużył na tę nagrodę. To, co przekazuje w tekstach z najnowszej płyty, dotyka każdego człowieka bez względu na wiek. Słuchając płyty z mamą i babcią, każda z nas odkryła coś ważnego i wartościowego dla siebie. Nie zdarza się za często, aby tak młody artysta, w tak niezwykły a zarazem prosty sposób łączył pokolenia. Kolejnym argumentem jest to, co działo się w czasie Małomiasteczkowej Trasy. Ta magia, bliskość artysty i jego bycie dla publiczności na bardzo długi czas zostają w pamięci. Widać, że Dawid w swoją twórczość wkłada całe serce i jest po prostu sobą, a to w dzisiejszym świecie jest niezmiernie ważne.

 

Gratulujemy!